Proszę, jacy chętni.
Nietypowo jak na szpiegowskie standardy, bo oficjalnie i za pomocą strony internetowej - tak Mosad werbuje nowych ludzi. Izraelczycy zamieścili w internecie ogłoszenie w postaci wideo. Na stronie pojawił się również intrygujący baner o treści: "Przyłącz się do nas, by zobaczyć to, co niewidzialne, i czynić to, co niemożliwe".
Szef izraelskiego wywiadu powiedział agencji Tamir Pardo, że jego organizacja musi kontynuować rekrutację najlepszych, aby Mosad mógł nadal zapewniać istnienie Izraela. Podkreślił, że o sukcesie Mosadu decyduje właśnie kapitał ludzki.
Mossad szuka agentów na całym świecie. Izraelski wywiad werbuje szpiegów przez... internet. Obiecuje wysokie zarobki i "przygodę". Cokolwiek to ostatnie znaczy.
To dość niecodzienny sposób na werbowanie agentów przez jedną z najsłynniejszych służb specjalnych. Na oficjalnej stronie Mossadu w dziale "kontakt" pojawiła się zachęta do współpracy z izraelskim wywiadem - informuje wprost.pl.
Kto może zostać szpiegiem Mossadu. Teoretycznie każdy kto wyśle wypełniony specjalny formularz. Ale oczywistym jest, że większość kandydatów odpadnie na początku rekrutacji. Po co więc ta akcja/
- Część z nich może dostarczyć cennych informacji, nawet jeśli 90 proc. zgłoszeń będzie bezwartościowa - powiedział były oficer Mossadu, Gad Simron.
http://natemat.pl/118707,mosad-szuka-agentow-online-przylacz-sie-do-nas-by-zobaczyc-to-co-niewidzialne
http://ochronaplus.pl/index.php/topic/3858-mossad-szuka-agent%C3%B3w-przez-internet/
http://www.polskatimes.pl/artykul/3596301,blamaz-secret-service-czyli-jak-chroniony-jest-barack-obama,id,t.html
Nietypowo jak na szpiegowskie standardy, bo oficjalnie i za pomocą strony internetowej - tak Mosad werbuje nowych ludzi. Izraelczycy zamieścili w internecie ogłoszenie w postaci wideo. Na stronie pojawił się również intrygujący baner o treści: "Przyłącz się do nas, by zobaczyć to, co niewidzialne, i czynić to, co niemożliwe".
Szef izraelskiego wywiadu powiedział agencji Tamir Pardo, że jego organizacja musi kontynuować rekrutację najlepszych, aby Mosad mógł nadal zapewniać istnienie Izraela. Podkreślił, że o sukcesie Mosadu decyduje właśnie kapitał ludzki.
Pełna nazwa Mosadu, jednej z najbardziej tajemniczych i znanych ze skuteczności agencji wywiadu to Instytut ds. Wywiadu i Operacji Specjalnych.Mamy XXI wiek. (Rekrutacja online) daje im szansę dotarcia do ludzi, do których nie docierali nigdy dotąd. Nie mają nic do stracenia. Kiedy zarzuca się wędkę, można złapać rybęsłużył w Mosadzie przez dziesięć lat
Mossad szuka agentów na całym świecie. Izraelski wywiad werbuje szpiegów przez... internet. Obiecuje wysokie zarobki i "przygodę". Cokolwiek to ostatnie znaczy.
To dość niecodzienny sposób na werbowanie agentów przez jedną z najsłynniejszych służb specjalnych. Na oficjalnej stronie Mossadu w dziale "kontakt" pojawiła się zachęta do współpracy z izraelskim wywiadem - informuje wprost.pl.
Kto może zostać szpiegiem Mossadu. Teoretycznie każdy kto wyśle wypełniony specjalny formularz. Ale oczywistym jest, że większość kandydatów odpadnie na początku rekrutacji. Po co więc ta akcja/
- Część z nich może dostarczyć cennych informacji, nawet jeśli 90 proc. zgłoszeń będzie bezwartościowa - powiedział były oficer Mossadu, Gad Simron.
Szefowa amerykańskiej agencji Secret Service podała się w środę do
dymisji w związku z licznymi wpadkami agentów tajnej służby Stanów
Zjednoczonych pod jej kierownictwem. Największą krytykę wywołała
informacja o tym, że na teren Białego Domu przedostał się napastnik
uzbrojony w nóż.
Julia Pierson zrezygnowała z funkcji 24 godziny po tym, jak przed
Kongresem tłumaczyła się i przepraszała za bezprecedensowe naruszenie
bezpieczeństwa głowy państwa, do jakiego doszło, gdy uzbrojony w nóż
intruz przeskoczył ogrodzenie, przebiegł trawnik przed rezydencją i
wtargnął do budynku Białego Domu, gdzie dopiero po chwili został
obezwładniony w jednym z pomieszczeń.
Dymisji pierwszej kobiety na stanowisku szefa tajnej służby zgodnie
domagali się Demokraci i Republikanie, twierdząc, że incydenty podważyły
zaufanie Amerykanów do agencji i jej zdolności ochrony głowy państwa.
Pozycja Pierson stała się praktycznie nie do obronienia po tym, jak
ujawniono, że agenci Secret Service dopuścili do jeszcze jednej groźnej
wpadki.
Okazało się, że w połowie września podczas wizyty prezydenta
Obamy w Atlancie do windy, którą jechał szef rządu, wsiadł uzbrojony
ochroniarz z prywatnej firmy i zaczął filmować Obamę kamerą w swoim
telefonie. Mężczyzna wzbudził podejrzenie agentów, bo wydawał się
dziwnie podekscytowany. Dopiero później okazało się, że był uzbrojony,
sam co prawda nieproszony oddał swój pistolet, a do tego miał kryminalną
przeszłość.
Josh Earnest, rzecznik Białego Domu, poinformował, że prezydent Obama
zadzwonił do Pierson, by podziękować jej za 30 lat służby.
Dodał jednak:
- Od kilku dni docierały do nas raporty, stawiające skuteczność Secret
Service pod znakiem zapytania, dlatego pan prezydent doszedł do wniosku,
że konieczna jest zmiana na stanowisku dyrektora agencji.
Jeh Johnson, sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów
Zjednoczonych, przyjął dymisję Pierson, a na jej tymczasowego następcę
wyznaczył Josepha Clancy'ego, byłego agenta specjalnego i szefa wydziału
ds. ochrony prezydenta w Secret Service.
Śledztwo w sprawie niespodziewanego wtargnięcia uzbrojonego napastnika
do Białego Domu przejmie agencja bezpieczeństwa narodowego Homeland
Security jeszcze w tym miesiącu.
Z informacji prasowych wynika, że prezydent Barack Obama i jego rodzina
opuścili rezydencję helikopterem na 10 minut przed tym, jak Omar
Gonzalez, weteran kampanii w Iraku, wspiął się po ogrodzeniu wokół
Białego Domu.
Były żołnierz cierpiał z powodu zespołu stresu
pourazowego. Nie wiadomo, jakie miał zamiary wobec prezydenta, czy była
to tylko jego demonstracja, czy też chciał w Białym Domu dokonać
zamachu. Bez względu jednak na to, jakie były motywy jego działania,
odpowiedzialni za to skandaliczne wtargnięcie do siedziby prezydenta USA
odpowiedzialni byli agenci Secret Service, którzy po raz kolejny się
nie popisali.
Okazało się, że intruz z nożem zdołał wejść głęboko do Białego Domu,
ponieważ wyłączono system alarmowy po skargach personelu na jego
głośność, ustalono w toku oficjalnego dochodzenia.
Zdymisjonowana już szefowa Secret Service Julia Pierson przepraszała
wczoraj w Kongresie. Pierson, która objęła kierownictwo agencji w
ubiegłym roku, po serii głośnych wpadek, powiedziała: "To, co się stało,
jest niedopuszczalne i już nigdy się nie powtórzy".
Darrell Issa, przewodniczący komisji ds. nadzoru i reformy rządu w Izbie
Reprezentantów, powiedział, że Biały Dom "powinien być najtrudniejszym
celem na świecie", a jednak został narażony w niebezpiecznym czasie.
"Amerykanie wiedzą, że następnym razem… to może być zaplanowany atak
organizacji terrorystycznej", powiedział republikański kongresmen.
To przypomina koszmar, kiedy tydzień temu 42-letni Omar Jose Gonzalez,
weteran wojny w Iraku, zdołał przeskoczyć ogrodzenie, umknąć uwagi
strażników, przebiec trawnik i wejść przez główne drzwi do Białego Domu.
Podobno cierpi na zespół stresu pourazowego.
Początkowo Secret Service chwaliło swoich funkcjonariuszy za
powściągliwość i ogłosiło, że Gonzalez został zatrzymany tuż za głównymi
drzwiami do Białego Domu. Jednak w toku dochodzenia w Kongresie wyszło
na jaw, że intruz wszedł znacznie głębiej do rezydencji amerykańskiego
prezydenta.
System alarmowy zainstalowany wokół Białego Domu został wyciszony,
ponieważ odźwierni narzekali na hałas, dowiedzieli się członkowie
komisji.
"W jaki sposób intruz zdołał przebiec prawie 70 metrów i nie został
zatrzymany przez funkcjonariuszy na ogrodzonym terenie?" - pytał Issa.
"Dlaczego nie zatrzymały go psy strażnicze? A gdzie była jednostka
specjalna SWAT? Dlaczego przy drzwiach frontowych nie było strażnika? I
dlaczego te drzwi nie były zamknięte? Secret Service musi nam wyraźnie
pokazać, w jaki sposób chce odzyskać zaufanie publiczne".
Wyszło też na jaw, że strażnik, który złapał intruza przed Salą Zieloną,
był już po służbie, tylko przypadkiem przechodził korytarzem i w pewnej
chwili zobaczył Gonzaleza w budynku. Zadziałał od razu, wszczął alarm i
dopadnięto intruza.
Tłumaczenie: Lidia Rafa
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3596301,blamaz-secret-service-czyli-jak-chroniony-jest-barack-obama,id,t.html
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3596301,blamaz-secret-service-czyli-jak-chroniony-jest-barack-obama,id,t.html
http://natemat.pl/118707,mosad-szuka-agentow-online-przylacz-sie-do-nas-by-zobaczyc-to-co-niewidzialne
http://ochronaplus.pl/index.php/topic/3858-mossad-szuka-agent%C3%B3w-przez-internet/
http://www.polskatimes.pl/artykul/3596301,blamaz-secret-service-czyli-jak-chroniony-jest-barack-obama,id,t.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz