Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porównanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porównanie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 marca 2017

Polska oczami Chińczyka

Bogactwo kultury – Polska oczami Chińczyka

written by Piotr Chodak 9 marca 2017


W życiu zawsze jest mi bardzo przykro kiedy podczas prezentacji dzieł literackich lub dzieł sztuki, ludzie w Chinach reagują na nie obojętnie. Taka apatia źle na mnie działa.


Pyta się ich o bezcenne obrazy, a oni powiedzą, że nigdy o nich nie słyszeli. Gdy przedstawia się im prestiżowych pisarzy, znów nie wykazują zainteresowania. Jednak, kiedy przybyłem do Polski, w oczach wielu chińczyków takiego niepozornego „małego państewka”, poczułem bogatą atmosferę kulturalną i głęboki zapach sztuki. Od tego momentu, zastanawiam się i wpatruję w siebie. Wyczuwam przemożną bezsilność, pustkę z powodu braku wiary w naszym otoczeniu, które mają poważny wpływ na naszą jakość życia. Przyczyna jest prosta – nasze życie ma bardzo ścisły związek z dorobkiem najszlachetniejszych ludzi w historii. Umiemy nie tylko jeść i spać, ale także używać smartphone’ów, prowadzić samochód, samolot, nawet statek kosmiczny. Przez to wyglądamy, jakbyśmy umieli wszystko, ale te umiejętności nie są celem naszego życia.
Powinniśmy jeszcze gromadzić wyrafinowane estetyczne bogactwo, które będziemy mogli kiedyś przekazać potomnym. To właśnie największa różnica między nami, ludźmi, bez względu na narodowość i rasę, a niewykształconymi zwierzętami. To błyszczący klejnot w koronie człowieczeństwa.
Uczciwie mówiąc, w pewnych przypadkach, zwierzęta przewyższają niektórych z nas pod względem mądrości i samoświadomości.
Najwybitniejszy chiński myśliciel i pedagog starożytności, Konfucjusz, powiedział, że kiedy wędrujesz z dwojgiem ludzi, co najmniej jeden z nich może cię nauczyć czegoś, co wspomoże twój rozwój, albo pozwoli zapobiec nieprzyjemnej sytuacji. Według mnie, jeśli chodzi o państwa, to sprawa ma się tak samo. Bez względu na wielkość, każde państwo ma zdumiewające humanistyczne cuda i kulturalny powab. Jeśli możemy z uwagą obserwować zalety innych państw, uczyć się i wykorzystywać je, a jednocześnie przyjmować jako własne i wchłaniać cudowne skarby cywilizacji, jak działo się to podczas dynastii Han albo Tang to bardzo dobrze. W czasie takiego rozkwitu, nie tylko potrafiliśmy przekazywać naszą pięciotysięczną historię kultury ludowej, ale także nieprzerwanie tworzyć nowiutką cywilizację i błyskotliwe osiągnięcia kultury.

Polska

Moim zdaniem, Polska to nie jest wielki kraj, ale na pewno gigant w dziedzinie kultury. Polska ma godny pożałowania los. Była podzielona pomiędzy trzech zaborców i na 123 lata zniknęła z mapy Europy. A teraz, z powodzeniem stoi na arenie międzynarodowej, a jej PKB wzrasta z prędkością 3.65%. To właśnie jest Polska. Co popycha to państwo do powstania z kolan? Myślę, że to siła pochodząca z kultury.
Polska, to połyskująca perła znajdująca się w sercu Europy, jak piękny mit wciąż wpływający na ludzkie jaźnie, jest ostoją ducha i marzeń każdego wędrowca tułającego się na ziemskim padole.

Dla dużej części chińczyków, Polska, to państwo równocześnie bliskie i dalekie, kraina otoczona welonem tajemniczości, zabarwiona nadającymi uroku charakterystycznymi kolorami.


Bóg nadał Polakom ziemię jak z obrazka – dostęp do morza na północy, majestatyczne pasma Sudetów i Karpat na południu. Lasy, jeziora, wzgórza, rzeki… tworzące przepiękny pejzaż, mieniący się barwami kolejnych pór roku. W samym środku kompozycji wije się jadeitowa wstążka polskiej rzeki-matki, Wisły, stanowiącej kolebkę państwowości. Położona w sercu Europy, łączy w sobie naleciałości kultur pochodzących z czterech kierunków świata. Spotykające się na jej terytorium ludy, posługujące się różnymi językami, wyznającymi różne wiary i wartości, poprze pokojowe współistnienie doprowadziły do wykształcenia się Rzeczpospolitej w jej niepowtarzalnym kształcie.

Wielu było Polaków, którzy przynieśli swojemu krajowi chlubę. To ich wspaniała, przekazywana z pokolenia na pokolenie kultura pozwoliła odzyskać utracone ziemie, wolność i godność. Trzech Polaków zmieniło świat. Gdyby nie polski astronom Mikołaj Kopernik i jego dzieło „O obrotach sfer niebieskich”, Europa mogłaby jeszcze przez długi czas tkwić w teorii geocentrycznej. Do dziś wiele szkół, obserwatoriów astronomicznych, sprzętu do eksploracji kosmosu, a nawet obszary na Księżycu, czy Marsie, nosi jego imię. O tym, jak wysoka jest jego pozycja w historii astronomii, nie trzeba nawet wspominać.

Fryderyk Chopin był największym XIX-wiecznym kompozytorem. Polak ten, dzięki swoim wybitnym utworom, sprawił że cały świat poznał jego ojczyznę. Muzyka Chopina jest ponadczasowa i przez ponad 200 lat nie straciła nic ze swojego wdzięku ani wpływu na słuchaczy.
Maria Skłodowska-Curie była jednym z najwybitniejszych naukowców na świecie. Odkryła i jako pierwsza wyizolowała pierwiastki promieniotwórcze – polon i rad. Polon został nazwany właśnie na cześć jej ojczyzny. Była pierwszą kobietą, która otrzymała Nagrodę Nobla i pierwszym naukowcem, który otrzymał tę nagrodę w dwóch różnych dziedzinach ścisłych: fizyce i chemii. Jej sława przetrwa stulecia.

Tych troje wielkich Polaków, dzięki wybitnym zasługom na rzecz ludzkości, pozostawiło po sobie wybitną reputację i historia o nich nie zapomni.
Po dziś dzień oddziaływanie wspaniałej polskiej kultury jest bardzo silne. W księgarniach i bibliotekach, tych ogromnych i tych najmniejszych, wszędzie można natrafić na ślady jej wielkości. W obliczu powracający nieszczęść, które dotykały polskie ziemie, polski naród zachowywał ducha walki. Zachowując to, co było trzonem kultury, po wojnach odbudowywał ekonomię. To, co było wyniszczane podczas brutalnej walki, powoli się odradzało. Przetrwały spokój ducha i szlachetność, a to duchowy skarb polskiej kultury.
Gdy niespiesznie spaceruje się po starych ulicach, podziwiając strzeliste wieże kościołów, wśród świeżych kwiatów, dookoła wszędzie jest pięknie. Dla Polaków przyozdabianie domów świeżymi kwiatami ociepla wizerunek domu. W ten sposób upiększa się też duszę – to właśnie jest prawdziwy ludzki talent. To tak, jakby w każdym oknie czekała na człowieka poruszająca opowieść. Na ulicach leżą płatki i opadłe kwiaty, zupełnie jak gdyby czas rozsypał się na kawałki. Można siedzieć przy jednej z takich starych ulic, z książką i filiżanką kawy, i patrzyć się w przestrzeń zupełnie nie odczuwając upływu czasu. Polska jest najgościnniejszym dla turystów miejscem nie tylko w Europie, ale i na całym, świecie. W ostatnich latach przyjeżdża naprawdę dużo turystów z Chin. Jest tu wiele zabytków, pałaców, kościołów, teatrów bibliotek, muzeów, galerii, sal koncertowych.
W Polsce, niezależnie od tego w którym jest się mieście, gdzie się nie pójdzie: w autobusach, parkach, kawiarniach, bibliotekach, często można zobaczyć ludzi z książkami, zatopionych w czytaniu. Jest to obraz, który głęboko zapadł mi w pamięć. Wszystko jedno, w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Wrocławiu czy w Gdańsku, w tych wszystkich „miastach kultury” często można zobaczyć taką spokojną i poruszającą, kulturalną scenę.
Francuski myśliciel doby renesansu, Michel de Montaigne, powiedział że książki są jak słońce stworzone przez ludzi dla siebie samych. Argentyński pisarz Jorge Luis Borges wygłosił powszechnie dziś znane słowa: „Zawsze wyobrażałem sobie raj jako bibliotekę”. Kiedy czytam te dwa zdania razem, widzę czytających ludzi, całym sobą dziękuję za ten piękny widok. W takim momencie naprawdę czuję się jakbym trafił do raju. Dla mnie „kultura”, to nie slogan, kilka znanych powiedzeń. Tym bardziej nie są to wydarzenia, w trakcie których jest gwarno i głośno. Kultura to działająca od tysięcy lat niezauważalna siła, działającą powolutku, przekazywana i utrwalana. To przekaz z pokolenia na pokolenie specyficznych cech duchowych, narodowej spójności.
Kultura to krew narodu. Otacza nas i powoli, systematycznie wpływa na kolejne pokolenia. Dla członków danego narodu staje się najlepszym pokarmem dla ducha – wykarmia, wychowuje używając najświeższych idei. Staję się źródłem błyskotliwych myśli, bogatej wiedzy, dobrej postawy i wysokiej kultury. Mając kulturę, kraj ma wszystko. Kultura to być może to, co przejawia się w każdym geście i czynie obywatela, a może to pewien film, wiersz, książka albo jakaś piosenka…
„wraz z wiatrem wkrada się w noc, delikatnie i bezszelestnie moczy wszystko dookoła”.



Jiawei. I’m a Chinese young writer (a bit famous Hahaha) My family is famous in the locality. My great-grandfather was one of the earliest intellectuals who had received Western education in China and participated in the Second World War. And my grandmother worked at the Chinese embassy in Warsaw in the eighties of last century. I was born in Chongqing. Later to follow my mother to live in Hong Kong. I grew up like reading and literature, travel advocating freedom. My grandmother told me the story of Poland and Europe when i was child. So last year I came to study in Poland. Usually my article will be published in China and Hong Kong’s website.

肖达克 彼得 / Stronę CHINY to LUBIĘ stworzyłem z pasji do Chin, nowych technologii i dziennikarstwa. Dzięki temu już od 2013 r. udaje mi się prowadzić przestrzeń dla miłośników Państwa Środka. / Adres e-mail: chodak.piotr@gmail.com
 
 
 http://www.chinytolubie.pl/polska-oczami-chinczyka/
 

sobota, 19 listopada 2016

Skala przemocy wobec kobiet





Unia Europejska: W Polsce najmniejsza skala przemocy wobec kobiet (31-01-2015)



Antydyskryminacyjna agencja Unii Europejskiej - Agencja Praw Podstawowych UE - obaliła medialne mity o skali przemocy wobec kobiet w Polsce - jesteśmy krajem o najmniejszej skali przemocy wobec kobiet spośród krajów UE. Przy czym nie dotyczy to jedynie oficjalnej skali przemocy, czyli tej zgłaszanej, lecz realnej. Badanie zostało przeprowadzone na licznej grupie 42000 kobiet ze wszystkich 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej, przy zapewnieniu im komfortu psychicznego poprzez izolację od partnerów. Co więcej Polska nie tylko ma najmniejszą skalę przemocy, ale i jest w czołówce krajów, gdzie najczęściej zgłasza się przypadki przemocy wobec kobiet. To największa jak dotychczas próba zdiagnozowania sytuacji kobiet w krajach unijnych. 




Przedstawiona analiza zasługuje na uwagę również z tego względu, że traktuje badany obszar odpowiednio szeroko (skupiając się nie tylko na przemocy fizycznej, ale także psychicznej i seksualnej) oraz ze względu na wysoki stopień jej poprawności metodologicznej. Dane zbierane były bezpośrednio od osób należących do grupy badawczej, nie zaś na przykład na podstawie statystyk policyjnych, co pozwala wnioskować o ich dużej wiarygodności. Co więcej, rezultaty te pozwalają odnieść skalę i specyfikę badanego zjawiska w Polsce do realiów pozostałych krajów UE, jako że we wszystkich państwach badano wspomnianą problematykę w oparciu o tę samą metodologię. 



Według Raportu, Polska na tle całej Unii Europejskiej odznacza się najniższym wskaźnikiem przemocy doświadczanej przez kobiety od obecnego lub byłego partnera. Najgorzej pod tym względem jest w Danii, Francji i Finlandii. Wszystkie wykorzystane w tym badaniu parametry rozkładają się w podobny sposób: wyniki Francji i krajów skandynawskich są niepokojące. W przeciwieństwie do nich, Polska wypada bardzo dobrze. 




Polska charakteryzuje się najwyższym w Unii Europejskiej wskaźnikiem raportowalności przypadków przemocy policji. Dane te stoją w sprzeczności z forsowaną często w mediach tezą, że na wyniki Raportu decydujący wpływ miały czynniki kulturowe, rozumiane przede wszystkim jako brak społecznego przyzwolenia na mówienie o sprawach intymnych. Gdyby istotnie tak było, liczba zgłoszeń aktów przemocy na policji byłaby wprost proporcjonalna do liczby samych aktów. Tymczasem sytuacja kształtuje się dokładnie odwrotnie: w krajach skandynawskich wyjątkowo wysoki odsetek deklaracji o doświadczeniu przemocy przez kobiety powyżej 15 r. życia łączy się z bardzo niską liczbą interwencji policji (nie przekracza poziomu kilkunastu procent), zaś w Polsce przy najniższej wśród krajów UE deklarowanej liczbie aktów przemocy, prawie 30% badanych kobiet poświadcza taką interwencję, co w przypadku nie-partnerów stanowi najwyższy wskaźnik wśród krajów Unii Europejskiej. Warto także zauważyć, że wśród państw o zbliżonej do Polski liczbie aktów przemocy, żadne nie przewyższa jej deklarowaną liczbą interwencji policji. Bardziej szczegółowe dane jedynie potwierdzają tę tendencję. W badaniu częstości prześladowania kobiet powyżej 15 r. życia i w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprzedzających wywiad lepiej od Polski wypadły jedynie Rumunia, Czechy i Litwa, przy czym w dwóch ostatnich państwach zebrano zbyt małą liczbę odpowiedzi, by móc tym danym nadać znaczenie statystyczne. 




Polska charakteryzuje się także niewielką liczbą przypadków molestowania seksualnego kobiet powyżej 15. roku życia (jest ich prawie 3 razy mniej niż w Szwecji i Danii) oraz w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprzedzających wywiad (prawie 2 razy mniej niż średnia europejska, co stanowi trzeci wynik w Unii, na równi ze Słowenią). 


Polska bardzo dobrze wypada również w świetle statystyk dotyczących przemocy wobec dziewczynek. Można powiedzieć, że na tle innych państw UE, w Polsce bicie dziewczynek jest rzadkością. Tylko 14% badanych kobiet stwierdziło, że doświadczyły w dzieciństwie przemocy fizycznej. Dla porównania, w Danii do podobnych przeżyć przyznała się co trzecia respondentka, a w Finlandii prawie połowa z nich. Lepszy wynik od Polski uzyskały jedynie Słowenia (8%) i Cypr (10%). 


Z przeprowadzonego badania wynika, że Polki czują się bezpiecznie. Tylko 3% odczuwało często lęk przed staniem się ofiarą przemocy fizycznej lub seksualnej, a aż 86% nigdy się tego nie bało. Większość z nich (ponad 60%) nie unika określonych miejsc i sytuacji z powodu strachu przed staniem się ofiarą takich czynów. Najmniej bezpiecznie znów czują się mieszkanki Skandynawii: Finlandii, Szwecji i Danii - strach odczuwa mniej więcej co trzecia kobieta w tym kraju. 


Niewielka liczba deklarowanych przez kobiety aktów przemocy domowej znajduje swoje potwierdzenie w danych na temat ich wiedzy o podobnych zajściach. Estonia, Cypr i Czechy to razem z Polską kraje, w których najmniejszy odsetek badanych kobiet spotkał się z przypadkami przemocy domowej w środowisku pracy lub studiów. O podobnych zdarzeniach w kręgu znajomych/rodziny słyszała niespełna jedna trzecia Polek, podczas gdy w Finlandii i Francji przyznała się do tego ponad połowa respondentek. 


Wyniki te mogą zaskakiwać jedynie w świetle narracji medialnej, lecz w świetle historii kultury polskiej są całkowicie zrozumiałe. Jest to bowiem kwestia kulturowa. Już od czasów średniowiecza datuje się szczególna na tle Europy pozycja kobiet w społeczeństwie polskim. Znalazło to swój wyraz także w późniejszej kulturze sarmackiej. W okresie dwudziestolecia międzywojennego historyk kultury Polskiej, Stanisław Wasylewski, tak to ujmował: "Czech postanowił sobie, że jego sleczna, gdy zostanie panią, będzie cicho myła garnki w kuchni i smażyła knedle i - osiągnął to w całej pełni. Niemiec nauczył kobietę kornego wyszywania wodnym ściegiem Guten Morgen na ręcznikach. Moskal umiał doskonale okiełznać ogromny, czarnomorski temperament rosyjskiej kobiety i trzymał ją tak długo, jak dało się, w tiurmie. Zaś Polak, już od czasów przedhistorycznych to najgrzeczniejszy z rycerzy. Pani jego była zazwyczaj taką - jaką sama być chciała... Rycerz zaś wcale tego nie żałował. W każdym razie zyskał w niej ruchliwą współpracownicę i cudotwórczą inspiratorkę". Nie jesteśmy krajem damskich bokserów - to nasza tradycja.


Z danych wynika także, że skala mniejszości muzułmańskiej w poszczególnych krajach nie jest czynnikiem kluczowym dla skali przemocy wobec kobiet. Najwięcej procentowo muzułmanów spośród krajów unijnych mieszka w Bułgarii (9%), tymczasem kraj ten ma mniejszą skalę przemocy wobec kobiet aniżeli średnia unijna. Czwartym krajem pod względem odsetka muzułmanów jest Austria (5,7%), tymczasem pod względem przemocy wobec kobiet Austria znajduje się tuż za Polską.


Czytaj raport:
European Union Agency for Fundamental Rights, "Violence against women: an EU-wide survey. Main results", Luxembourg 2014 fra.europa.eu/sites/default/files/fra-2014-vaw-survey-main-results_en.pdf
Przemoc wobec kobiet. Badanie na poziomie Unii Europejskiej. Wyniki badania w skrócie fra.europa.eu/sites/default/files/fra-2014-vaw-survey-at-a-glance-oct14_pl.pdf


http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,40075




piątek, 30 sierpnia 2013

Stan polskiej armii i stosunek sił Polska-Rosja





Dzisiaj znalezione...

re-blogged



Jak wygląda aktualne bezpieczeństwo Polski na wypadek napaści militarnej gdy chodzi o siłę bojową Polskich Sił Zbrojnych? Niestety źle, a nawet bardzo źle. I zanosi się na to, że będzie jeszcze gorzej.
Patrząc na nasze dzieje i kluczowe położenie geopolityczne powinniśmy mieć silną armię, najlepiej o potencjale podobnym do - jakże przecież małego - Izraela. Nasze siły zbrojne przede wszystkim powinny postawić na jakość wyszkolenia żołnierzy i nowoczesny sprzęt. Takie wojsko, nie tylko odstrasza najeźdźców i jest w stanie dać im odpór, ale też dba o wewnętrzne bezpieczeństwo, likwidując np. skutki katastrof naturalnych. Ważną rolą jest również reprezentowanie kraju na misjach sojuszniczych i interwencje siłowe poza granicami kraju - dla obrony własnych interesów i państw sprzymierzonych, jak również w przypadku wykrytych zagrożeń bytu państwowego i życia polskich obywateli. Trzeba pamiętać, ze precyzyjne działania wyprzedzające, realizowane zazwyczaj siłami jednostek specjalnych, są najbardziej skuteczne i likwidują problem w zarodku.
Bezpieczeństwo integralności państwa ma też bezpośrednie przełożenie na długofalowe inwestycje w kraju, jak i napływ zagranicznego kapitału. Nikt nie będzie planował wkładania pieniędzy w biznes postawiony na ruchomych piaskach, dodatkowo zagrożony kataklizmami. A tak obrazowo można opisać aktualny stan naszej gospodarki i bezpieczeństwa.

Jak konkretnie wygląda liczebność Wojska Polskiego i w jaki jest wyposażona sprzęt? Porównamy go z naszymi dwoma największymi sąsiadami. W tym artykule zestawimy nasza armię z potencjałem militarnym Rosji.


Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej

Formacje i struktura

Trzonem Wojsk Lądowych są 3 dywizje ogólnowojskowe: dwie zmechanizowane (12, 16) i jedna pancerna (11), oraz brygady – powietrznodesantowa (6), kawalerii powietrznej (25) i Strzelców Podhalańskich (21).
Do 2008 roku istniały również Wojska Obrony Terytorialnej. WOT były doskonałym rozwiązaniem na wypadek działań obronnych terenu Rzeczypospolitej oraz pomocy przy ochronie przed skutkami katastrof naturalnych. Świetnie też pełniły funkcję wychowawczą aktywizując młodych ludzi do służby Ojczyźnie. Zostały jednak z niewyjaśnionych przyczyn zlikwidowane.
Przejdźmy do przedstawienia obecnych stanów osobowych i sprzętowych WP. Podane w tym artykule dane liczbowe mają oczywiście charakter orientacyjny i mogą się trochę różnić od stanu na dzień dzisiejszy.

Wojsko Polskie liczy w sumie niecałe 100 tysięcy żołnierzy, w tym niewiele ponad 2 tysiące żołnierzy Wojsk Specjalnych. W skład Sił Zbrojnych wchodzą Wojska Lądowe, Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna i Wojska Specjalne, ale również Żandarmeria Wojskowa, Dowództwo Garnizonu Warszawa, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego. W trakcie tworzenia są też Narodowe Siły Rezerwowe, które mają zapewnić kadry dla uzupełnień w każdym z czterech rodzajów wojsk. Do tej pory NSR, według zapowiedzi, powinien sprawnie funkcjonować, jednak powołano dopiero połowę planowanych stanów osobowych, a cała operacja prawdopodobnie okaże się klapą i biciem medialnej piany.
W czasie pokoju kierownictwo nad armią sprawuje Minister Obrony Narodowej, a w czasie wojny Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych. Nad nimi zawsze stoi Prezydent RP.
Poziom wyszkolenia żołnierzy pomimo szumnej akcji profesjonalizacji armii stale spada. Wyszkoleni żołnierze coraz częściej opuszczają służbę i nie ma ich kim zastąpić, a w wyniku cięć resortowych obniżono znacznie środki na ten cel. Tylko w latach 2010-2012 z wojska odeszło około 13 tysięcy osób, z czego 10 tysięcy odbyło się na własną prośbę.


Mobilizacja na wypadek wojny

System mobilizacyjny, w wyniku likwidacji służby poborowej, praktycznie przestał istnieć. Jeśli uda się powołać w takiej sytuacji 50 tys. żołnierzy, to będzie można to uznać za duży sukces. Problem jednak też w tym, że nie będzie gdzie ich zakwaterować, bo “reformatorzy” zlikwidowali stosowne obiekty koszarowe i zaplecze organizacyjne. Porównując zdolność mobilizacji na wypadek wojny, w państwach europejskich jest to 1,66% populacji, a w Polsce około 0,3%, czyli pięciokrotnie mniej. Po rezygnacji z systemu szkolenia rezerw ich zdolność bojowa może być też dużo niższa od oczekiwanej.


3 żołnierzy na 1 dowódcę

Fatalnie wygląda ocena struktury osobowej WP. Na początku 2012 roku w Wojsku Polskim służyło 103 generałów, 22 555 oficerów, 39 276  chorążych i podoficerów oraz 36 501 szeregowych. Tak więc stosunek kadry dowódczej zaplecza dowojsk pola walki to 1 do 3,3! Mamy więc jednego dowódcę na około trzech żołnierzy - stosunek nadający się raczej do dowcipu, a nie żywotnego interesu państwa. Dla porównania w armii brytyjskiej jest to 1 do 6,6 a w amerykańskiej 1 do 5,7. Mamy więc tak naprawdę 35-40% żołnierzy na polu walki z całości faktycznego stanu osobowego.


Ważniejsze interesy sojuszników

Niepokojące jest też to, że ogromne środki i uwaga MONu idzie w kierunku naszych sił ekspedycyjnych, a główna część armii, mająca bronić terytorium Polski jest w opłakanym stanie, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i technicznym. Jest to bardzo poważna nierównowaga - przecież interesy sojuszników nie są ważniejsze od bezpieczeństwa polskich obywateli.


Wydatki

Polska przeznacza obecnie na armię około 10 miliardów złotych. Kwota ta jest znikoma na tle innych, podobnych państw i w dużym stopniu wydawana jest nieracjonalnie. Wydatki osobowe to ponad połowa, a modernizacja techniczna to 1/4 całego budżetu MON. Poważnym błędem są przede wszystkim małe wydatki na przedsięwzięcia badawcze i rozwojowe, na poziomie kilku procent budżetu wojska. Polski przemysł zbrojeniowy, pomimo że dysponuje jeszcze ciągle utalentowanymi zespołami naukowców, jest zaniedbywany, a ich wynalazki i modernizacje odrzucane podczas procedur przetargowych. Zarządzanie funduszami MON pozostawia więc wiele do życzenia. Najlepszym przykładem jest tu wynajmowanie i opłacanie prywatnych agencji do ochrony obiektów wojskowych, podczas gdy wcześniej zajmowało się tym samo wojsko.
Innym i znaczącym problemem w naszym wojsku jest korupcja, którą należy liczyć w miliardach złotych. Sam jeden przetarg w Planie Modernizacji Technicznej przyniósł straty na poziomie 300 milionów złotych. Co ciekawe, po przeprowadzeniu tzw. profesjonalizacji w armii korupcja wzrosła zamiast się zmniejszać.
Przejdźmy teraz do zestawienia sprzętowego Wojska Polskiego.


Wyposażenie Wojska Polskiego

Broń palna

Ponad 2 miliony sztuk, wliczono także karabiny wyprodukowane w czasie II Wojny Światowej.


Siły pancerne

Czołgi T-72, PT-91 Twardy, Leopard 2A4 - w sumie około 900 pojazdów, w tym:
  • T-72 – 545
  • PT-91 – 233
  • Leopard 2A4 - 128
Bojowe wozy piechoty i transportery opancerzone – BWP-1, BWR-1, KTO Rosomak, HMMWV, BRDM-2 - w sumie ok. 1 500 pojazdów, w tym m. in.:
  • transportery opancerzone Rosomak – 380
  • transportery opancerzone M113 i M577 – 29 i 6
  • wozy rozpoznawcze BRDM-2 – 432
Wozy wsparcia- WZT-2, WZT-3/3M, WPT Mors, Bergepanzer 2A2, MID, TRI Hors, TRI-D Durian,  TS Lotos, Ryś-MED, ISM Kroton, BRDM-2RS, Przebiśnieg, R-330P, ZWD-1, ZWDSz-2, ZWD-3, ZWD-10R, ZWD-10K, WD-2001, MP-21/22/23/24/25, BWP-1D i BWP-1D (MP-31) - w sumie około 450 pojazdów.

Środki artyleryjskie i przeciwlotnicze

artyleria HS Goździk 122mm i AHS Dana 152mm, samobieżna haubica Krab 155mm, wyrzutnia rakietowa BM21/RM70 122mm, moździerze M-98 i LM-60, przenośne wyrzutnie rakiet ppk Spike, ppk Malutka, ppk Fagot, ppk Konkurs, dywizjony plot. Newa-SC i Wega-WE, zestawy plot. Strzała-2M, Grom i ZUR-23-2, armaty plot.  S-60 57mm – razem około 3 000 sztuk, w tym:
  • artyleria – (122 mm HS Goździk,152 mm AHS Dana, 122 mm wyrzutnia rakietowa BM21/RM70, moździerze, PPK Spike) – 1 150
  • Przenośne wyrzutnie rakiet ppk – 850
  • Zestawy przeciwlotnicze – 570


Śmigłowce

Śmigłowce szturmowe Mi-24D i Mi-24W, śmigłowce uzbrojone Mi-2URP, M-2RL, Mi-2Ch, Mi-2, Mi-2D i W-3PL, śmigłowce wielozadaniowe W-3W, W-3ŚRR, W-3PSOT, W-3PL, Mi-2, Mi-2RL i SW-4, śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ i Kaman SH-2G Super Seasprite, śmigłowce transportowe Mi-8T, Mi-8MTW-1, W-3T i Mi-17, śmigłowce ratownicze Mi-8RL, W-3RL, Mi-14PŁ/R, W-3RM Anakonda i W-3WARM Anakonda, śmigłowce medyczne M-17AE i W-3R, śmigłowce pasażerskie Mi-8P i W-3S - w sumie około 250 sztuk, w tym:
  • śmigłowce szturmowe - 32
  • śmigłowce uzbrojone - 66
  • śmigłowce wielozadaniowe - 85
  • śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych - 12
  • śmigłowce transportowe - 37
  • śmigłowce ratownicze - 10
  • śmigłowce pasażerskie - 7


Samoloty

Samoloty wielozadaniowe F-16C/D, samoloty myśliwskie MiG-29/UB, samoloty myśliwsko-bombowe Su-22M4/U3K, samoloty szkolno-treningowe TS-11 Iskra i PZL-130 Orlik, samoloty transportowe C-295M, An-28TD, C-130, M-28B/TD, M-28B/PT, M-28B Bryza-1TD, samoloty rozpoznawczo-patrolowe M-28B Bryza-1R - w sumie około 250 sztuk, w tym:
  • samoloty wielozadaniowe F-16  – 48
  • samoloty myśliwskie MiG-29  – 32
  • samoloty myśliwsko-bombowe Su-22 – 32
  • samoloty szkolno-treningowe – 91
  • samoloty transportowe – 36
  • samoloty pasażerskie – 7
  • samoloty rozpoznawczo-patrolowe - 8


Środki przeciwlotnicze

Dywizjony plot. Newa-SC i Wega-WE, zestawy plot. Strzała-2M i Grom i ZUR-23-2, armaty plot. 57 mm S-60,  - w sumie około 360 sztuk.


Okręty

1 okręt podwodny projektu 877E, typu Kilo, 4 okręty podwodne projektu 207, typu Kobben, 2 fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry, 1 korweta dozorowa projektu 620, typu Kaszub, 2 korwety rakietowe projektu 1241RE, typu Mołnia, 3 korwety rakietowo-artyleryjskie projektu 660, typu Orkan, 3 niszczyciele min projektu 206FM, typu Mewa, trałowiec projektu 207DM, typu Gopło, 12 trałowców projektu 207P, typu Gardno, 4 trałowce projektu 207M, typu Mamry, 5 okrętów transportowo-minowych projektu 767, typu Lublin, 2 okręty rozpoznania radioelektronicznego projektu 863, typu Nawigator, 1 okręt szkolny (barkentyna) projektu B79/II, okręt szkolny projektu 888, typu Wodnik, 2 okręty ratownicze projektu 570, typu Piast, 2 okręty ratownicze projektu B823, typu Zbyszko, 2 okręty hydrograficzne projektu 874, typu Heweliusz, 1 okręt wsparcia logistycznego projektu 890, typu Kontradmirał Xawery Czernicki, 1 zbiornikowiec paliwowy projektu ZP-1200, typu Bałtyk - w sumie 48 okrętów.


Wyposażenie

Trały przeciwminowe Bożena, parki pontonowe PP-64 Wstęga, stacje radiolokacyjne N-21, N-22, AN/PPS-5C MSTAR, SNAR-10, RZRA-201 Liwiec - w sumie około 120 sztuk, w tym:
  • trały przeciwminowe – 14
  • parki pontonowe – 60
  • stacje radio lokacyjne – 62


Sprzęt radiotechniczny

Stacje rlok. N-11, N-12, N-12M, TSR-19/N-19, N-31/31M i N-41, systemy rozpoznania radioel. Lena-3M/MD i MSR-W - w sumie ok. 120 sztuk.

Należy zaznaczyć, że znaczna część sprzętu będącego na wyposażeniu polskiej armii jest już przestarzała. Walka na sprzęcie niższym o choćby jedną generację w starciu 1:1 prawie zawsze daje zwycięstwo nowocześniejszemu przeciwnikowi.
Starając się ująć w kilku słowach aktualny stan wyposażenia polskiej armii można to określić następująco:
  • Ilość żołnierzy “frontowych” i ich wyszkolenie znacząco odbiega na naszą niekorzyść od podobnych państw ościennych.
  • Wojska pancerne dysponują za małą ilością stosunkowo nowoczesnych czołgów, większość jest już przestarzała.
  • Siły lotnicze, które pełnią decydującą rolę podczas typowych konfliktów zbrojnych są niewystarczające. Jedynie myśliwce wielozadaniowe F16 i szturmowe MiG-29 mogą tu odegrać ważną rolę, ale ich ilość jest za mała.
  • Artyleria dysponuje sprzętem o zasięgu trzykrotnie mniejszym od stosowanych współcześnie rozwiązań. Jedynie wprowadzenie do służby 8 nowych zestawów artyleryjskich Krab i zapowiedzi zwiększenia ich liczby należy ocenić pozytywnie. Planowany zakup rakietowych systemów WR 40 Langusta budzi też pewne nadzieje.
  • Obrona przeciwlotnicza oparta jest prawie w całości na kilkudziesięcioletnich systemach pochodzenia radzieckiego i nie może zwalczać np. rakiet manewrujących. Ćwiczebną baterię rakiet Patriot z pustymi kontenerami rakietowymi należałoby tu zaliczyć do czystej propagandy.
  • Marynarka Wojenna praktycznie przestaje istnieć i zaczyna przypominać muzeum.
  • Stale spadają morale żołnierzy i ich zaangażowanie w walkę z narażaniem własnego życia staje pod znakiem zapytania.
  • Koncepcja obronna MON nie widzi potencjalnego zagrożenia w ciągu najbliższych kilkunastu lat, co odbija się na wszystkich podejmowanych decyzjach.
Ilość wyposażenia bojowego Polskich Sił Zbrojnych jest bardzo mała, wręcz w niektórych aspektach śladowa, gdy przyrównamy ją do ilości, jaką dysponuje Rosja czy Niemcy. Dokonajmy więc teraz porównania.


Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej

Stan osobowy Rosyjskiej Armii to około 1,1 miliona żołnierzy. Wprowadza się teraz redukcję i niedługo ma ich być około 700-800 tysięcy. Potencjał mobilizacyjny na wypadek wojny to w sumie prawie 5 milionów. Stan w czasie pokoju przewyższa więc nasz dziesięciokrotnie, a w stanie wojny prawie pięćdziesięciokrotnie!
Największą siłą Rosji są jej siły oparte o pociski balistyczne, których polska  zupełnie nie posiada. Są to:


Strategiczne pociski balistyczne

  • R36M (SS-18), zasięg 16 000 km - 60 wyrzutni, 585 głowic bojowych.
  • UR-100 (SS-19), zasięg 10 000 km - 77 wyrzutnie, 434 głowic bojowych.
  • Topol (SS-25), zasięg 10 000 km - 171 wyrzutni, 181 głowic bojowych.
  • Topol M (SS-27), zasięg 11 000 km - 77 wyrzutni, 77 głowic bojowych.


Pociski balistyczne krótkiego zasięgu

  • 9K79 Toczka (BSRBM), zasięg 70-120 km - ok. 140-160 wyrzutni.
  • 9K72 Elbrus - Scud, z rakietą R-17, o zasięgu 300 km - 180 wyrzutni.
  • 9M72 Iskander/Iskander-E, o zasięgu 280-480 km (różne wersje) - ok. 30-60 wyrzutni


Broń pancerna

Czołgi T-90, T–80BW,U,UD,UK,UM, T–72B,B(M), T–64BW i T–62M1, bojowe wozy piechoty i transportery opancerzone oraz wozy wsparcia BTR-90, BTR–80A, BTR–70M1986/1, BTR–60PB, MT-LB, BTR-D, BMP–2E, BMP-3, BMP–1P, BMD-3, BMD-2, BMD-1P, BRDM-2 i MT–LBu - w sumie około 11 600 pojazdów, w tym:
  • czołgi - 2 600
  • wozy opancerzone - 9 000
Rosja posiada więc 5 razy więcej sł pancernych od Polski, w tym 2,5 raza więcej czołgów i 6 razy więcej wozów opancerzonych. Trzeba tu zaznaczyć, że Rosjanie dysponują dodatkowo ogromnymi rezerwami przestarzałych pojazdów, których tu nie ujęliśmy.

Samoloty

Samoloty wielozadaniowe Su-35, Su-34, samoloty myśliwskie Su-27/SM/SM2, MiG-29, MiG-31, MiG-25 Foxbat, samoloty bombowe Su-24M/M2, Su-24MR/MP Fencer, Su-33, samoloty szturmowe Su-25, bombowce i bombowce strategiczne Tu-22M Backfire, Tu-95 (Tu-142), Tu-160, samoloty transportowe Ił-76, An-72, An-124 Rusłan - w sumie około 17 00 sztuk, w tym:
  • Samoloty wielozadaniowe – 34
  • Samoloty myśliwskie – 822
  • Samoloty bombowe – 500
  • Samoloty transportowe – 113
  • bombowce i bombowce strategiczne - 200
W liczbach całkowitych stosunek samolotów bojowych wynosi 14:1, przy czym posiadają aż 200 bombowców, w tym strategicznych, których Polska wcale nie posiada.


Śmigłowce

Śmigłowce szturmowe Ka-29TB, Ka-50 Hokum, Mi-28 Havoc, Mi-24, Mi-24A, Mi-24D, Mi-24W, Mi-24P, Mi-24M i Mi-24WM, śmigłowce uzbrojone Ka-27PV, Ka-32A7, śmigłowce wielozadaniowe Ka-60 Orka, Mi-8, Mi-9, Mi-17, Mi-18, Mi-19, Mi-171, Mi-172, śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Ka-27PL, śmigłowce wczesnego ostrzegania Ka-31, śmigłowce transportowe Mi-26, Mi-38 - w sumie około 2 300 maszyn
Z porównania z polskimi siłami Rosjanie posiadają w liczbie helikopterów przewagę 9:1.


Środki artyleryjskie i przeciwlotnicze

Artyleria ciągniona 2A6 152mm, 2A18 122mm, 2A19 100mm, 2A29 100mm, 2A36 152mm, 2A45 125mm, 2A65 152mm, B-4 203mm M1931, D-20 152mm, D-30 122mm, D-74 122mm, M-30 122mm M1938, M-46 130mm, M-55 152mm, M-389 155mm i T-12 100mm, artyleria samobieżna 2P 406mm, 2S1 122mm M1974, 2S3 152mm M1973, 2S4 240mm M1975, 2S5 152mm, 2S7 203mm, 2S19 152mm, 2S31 120mm, ASU-85 85-mm i MT-LBu ACRV, moździerze 2s12 Sani 120mm, 2B14-1 Podnos i 2B11/24, artyleria rakietowa 9A51 122mm, 9A52 300mm, 9K58 300mm, 9P140 220mm, BM-13 132mm, BM-14 140mm, BM-21 122mm, BM-22 220mm, BM-24 240mm, BM-25 250mm, BM-27 220mm, BM-30 300mm, BMD-20 200mm, M-1975 120-mm, RPU-14 140mm i TOS-1 220mm, systemy rakietowe obrony przeciwlotniczej S-400, S-300W, S-300P, Pancyr-S1, 9K35 Strieła-10, 9K35M3-K, S-25 Berkut, S-75 Dźwina, S-125 Newa, S-200 Wega, systemy rakietowe przeciwbakistyczne A-35 i A-135, artyleria przeciwlotnicza ZSU-23-4M Szyłka - w sumie 14 500 sztuk artylerii i 7 500 sztuk jednostek obrony przeciwlotniczej, razem 23 000 sztuk, w tym:
  • artyleria ciągniona - 7 500
  • artyleria samobieżna - 3 500
  • wyrzutnie rakietowe - 900
  • moździerze - 2 600
  • systemy rakietowe obrony przeciwlotniczej - 600
  • artyleria przeciwlotnicza - ok. 7 000
Stosunek sił Polska - Rosja w aspekcie artylerii wynosi 1:6, a w obszarze obrony przeciwlotniczej 1:12. Należy przy tym pamiętać że Rosja posiada broń przeciwko pociskom balistycznym.


Okręty

Marynarka wojenna Rosji posiada jedną z największych flot na świecie, w tym 1 lotniskowiec. Okręty podwodne to 26 atomowych z rakietami balistycznymi, 11 atomowych z uzbrojeniem rakietowym, 25 atomowych uderzeniowych i 31 o napędzie klasycznym. Dalej 2 krążowniki rakietowe o napędzie atomowym, 6 krążowników rakietowych, 21 niszczycieli rakietowych, 20 fregat rakietowych, 77 fregat, 7 hydropłatów rakietowych, 71 korwet, 118 jednostek patrolowych, 28 niszczycieli min i trałowców oceanicznych, 90 niszczycieli min i trałowców przybrzeżnych, 1 okręt transportowy i 25 do przewozu czołgów, 25 poduszkowców desantowych, 19 okrętów rozpoznania radioelektronicznego, 17 zbiornikowców i 4 okręty szpitalne - w sumie 616 okrętów.

Tu nawet nie ma czego porównywać z Polską Marynarką Wojenną - totalna dyskwalifikacja! Jeden nowoczesny okręt rosyjski byłby w stanie zatopić całą polską flotę.


Porównanie budżetów armii polskiej i rosyjskiej

Na koniec należy porównać środki finansowe przeznaczone na wojsko. Polska wydaje na ten cel około 9 miliardów, a Rosja 64 miliardy dolarów rocznie czyli o 7 razy więcej. W ramach intensyfikacji zbrojeń zatwierdzono też nowy projekt budżetu rosyjskiego resortu obrony na lata 2013-2015, który zakłada stałe zwiększanie wydatków, aż do poziomu 97 mld w 2015 roku. Oznacza to wzrost aż o około 40%! Dysproporcje miedzy polskimi siłami a Rosją będą więc raczej rosły.
Rosja wprowadziła w 2008 roku nowy program zbrojeń pod nazwąSiły Zbrojne 2020.Tylko na rozwój i zakup nowych rodzajów uzbrojenia planuje się wydać w ciągu najbliższych lat 624 mld dolarów. PrzykładowoRosjanie przygotowali już odpowiednika amerykańskiego F-22 czyliSuchoj T-50 (PAK FA). Natomiast Amerykanie wstrzymali prace nad F22 ze względu na kryzys. Super Flanker (oznaczenie NATO dlaSuchoj T-50) jest myśliwcem, który nie ma sobie równych na świecie w swojej klasie. Jednocześnie trwają prace nad niewidzialnym dla radarów bombowcem strategicznym PAK DA.
Patrząc wiec na stosunek sił zbrojnych Polski i Rosji można gołym okiem zauważyć przerażającą dysproporcję. Jeśli spojrzy się na broń balistyczną i marynarkę wojenną to o proporcjach nawet nie sposób mówić. Jeśli więc Polska nie zmieni w najbliższym czasie założeń swojej strategii obronnej i nie dołoży intensywnych starań w kierunku unowocześnienia i wzmocnienia naszej armii, ewentualny konflikt z Rosją może być naszym ostatnim starciem w historii. Tym, którzy wierzą, że naszą główną siłą są sojusze, a przede wszystkim przynależność do NATO przypomnę, że w całej historii Polski tego typu gwarancje zawodziły. Zapamiętajmy znaną sentencję: “Polska może liczyć tylko na siebie”.

Natomiast osobom, które uważają, że w najbliższych latach Polacy mogą być bezpieczni i nastały czasy pokoju i braterstwa polecam artykuł: Czy współczesna Polska może być ofiarą wojny?

Źródła: Wikipedia; mpolska24.pl - Piotr Śmielak; freeisoft.pl

http://www.sejfty.pl/index.php/artykuly/wojsko/item/520-stan-polskiej-armii-i-stosunek-si%C5%82-polska-rosja.html

KOMENTARZE

  • @Autor
    Tak podawane dane mylą. Przecież Rosja nie może na nas rzucic się całą potęgą. Ma do obrony spore terytorium. Poza tym do starcia nie potrzeba już tłumów ludzi. Łatwiej z nami mieliby Niemcy. Każdy ich sąsiad jest słabszy i mniej liczny (Rosja ma CHiny i Japonię za Morzem. Do tego Turcja może rzucic się na Kaukaz).
    A służba zasadnicza była pomyłką. Ja w latach 90-tych (przed studiami) byłemw Skwierzynie. Strata czasu. 5 strzelań na rok, z czego 3 na unitarce. To były wojska rakietowe, a większośc sprzętu pamiętała Gomułkę. To należało skasowac. Ale zmieniono złe na jeszcze gorsze.
    Dzisiaj wg mnie należy rozbudowywac wojska rakietowe i tworzyc OT. To byłoby w miarę tanie. Od wojsk pancernych należy odchodzic. Ile czołgów załatwi jeden Apache?
  • @
    Dobre na początek napoczęcie tematu - "lekki w formie" wpis i porównanie. Czy zna Pan miejsce gdzie można przeczytać na ten temat nieco bardzo szczegółowo oraz zapoznać się ze stanem armii Niemiec?
  • @Skanderbeg 22:02:57
    " Przecież Rosja nie może na nas rzucic się całą potęgą"

    Chodzi o pokazanie NA JAKĄ POTĘGĘ chce nas poszczuć NATO.