Błędnie uważa się, że w 1989 roku
mieliśmy upadający system komunistyczny i kwitnący system
kapitalistyczny. Rzeczywistość jest fałszywa. W
rzeczywistości oba systemy były zmęczone wyścigiem zbrojeń i
„rywalizacją” między nimi. Zachód poczynił poważne
ustępstwa, aby poprawić standard życia, czerpiąc w dużej mierze
z zysków z chrapania. Choć wydaje się, że wydarzenia z 1989
r. Wynikały z poważnej nierównowagi gospodarczej, niepowodzeniem
projektu komunistycznego był brak przywiązania ludzi do systemu,
pomimo przerażającej propagandy. W rzeczywistości sama
katastrofalna gospodarka była odzwierciedleniem tego braku
przywiązania. Podstawowym sportem w tamtych czasach było
podejmowanie pracy.
Rumunia weszła do konfrontacji w 1989
roku zupełnie nieprzygotowana. Marzenia o niepodległości
Ceausescu legły w gruzach, ale nawet ci, którzy go ścięli, nie
byli przygotowani na to, co miało się wydarzyć. Bardzo
niewielu obywateli miało wykształcenie przedsiębiorcze, podczas
gdy klasa Securitate, z nielicznymi wyjątkami, nie miała pojęcia
o prawdziwej agresji na Rumunię. Zasadniczo, zaraz po tak
zwanej rewolucji, w trzewiach państwa rozpoczęła się ogłuszająca
walka o władzę. Ściślej mówiąc, między komponentem
politycznym a podziemiem reprezentowanym przez instytucje siły. W
pierwszej fazie w wyniku porozumień zwyciężyła grupa
polityczna. Ochrona została podporządkowana armii dowodzonej
w tym czasie przez Nicolae Militaru. Mówi się fałszywie, że
Militaru był agentem GRU. Ci, którzy nie mają pojęcia, co
oznacza agent GRU, zbyt łatwo posługują się tą
terminologią. Militaru był puszką, marionetką GRU, ale nie
miał pojęcia, w jakie gry gra. Iliescu był też rodzajem
konserw, choć nie ma dowodów na jego przywiązanie do rosyjskich
służb. Nie jest to korzystne, ponieważ należał do klasy
prania mózgów w Rosji, która kierowała się „ideałami
rewolucji komunistycznej”. Podaję te wyjaśnienia, aby
lepiej zrozumieć obecną sytuację.
W obliczu zwycięskiej rewolucji u
drzwi „przywódcy kraju” praktycznie nie wiedzieli, co robić,
dokąd się udać. Jedynym, który wydawał się mieć jakiś
pomysł, był Ion Iliescu, ale pozorna „nauka” nie wynikała z
żadnego związku, ale po prostu z naśladowania ruchów
Moskwy. Założony przez rosyjski zamach stanu garnizon był
sprawny i nie miał pojęcia, co robić i dokąd kierować
krajem. Zasadniczo wiele osób starszych, z kontaktami na
nieznacznych poziomach w różnych częściach świata, ale bez
pojęcia, w jakim kierunku zmierzamy. Wyobraź sobie łódź
wiosłową podczas burzy. Podąża tam, gdzie zabierają go
fale, bez wiedzy osób na nim o trajektorii. To była Rumunia.
W strasznym okresie rewolucji pojawia
się wątpliwa postać, jeden z pierwszych zagranicznych gości w
Rumunii: George Soros. Jego osobą kontaktową w Rumunii jest
Saul Bruckner, były stalinista, znany nam jako Silviu
Brucan. Przedstawiono mu mapę drogową i powierzono mu misję
zorganizowania instytucji poprzez przyciągnięcie „znanych
intelektualistów i młodych ludzi”. Nie zrozum mnie
źle. Brucan nie miał pojęcia, co nadchodzi, ale rymował je
ze swoim stalinowsko-marksistowskim ideałem. Ponadto stary
szewc zrozumiał, że drogowskazem przewodnim w zakresie jego
komunistycznego ideału stały się… USA. Tak z kolei, pod
opieką mentora Brucknera i wspieranego przez jego komponent
podziemny, pojawiają się także instytucje "wdrażania"
demokracji, takie jak Grupa Dialogu Społecznego, Fundacja Sorosa
itp. „Imprezy historyczne”, a wszystkie steakhousy wracają
do nas z Zachodu jako „biznesmeni”. Partie historyczne
próbują ponownie połączyć się z lożami pochodzenia, które są
francuskimi, które są anglo-amerykańskie.
Na ustach wszystkich pojawia się też
„antykomunizm” rumuńskiej rewolucji. Bądźmy poważni,
jedynym elementem, który rozgrzewał Rumunów był anty-ceauzyzm,
rozpacz wynikająca z braku dostępności podstawowych pokarmów. Nie
wierzę w antykomunizm rewolucji rumuńskiej, ale w tamtych czasach
nacisk na antykomunizm był przydatny, aby zrobić miejsce dla wilka
w owczej skórze, a mianowicie sorozyzmu. Bądźmy poważni,
jedynym elementem, który rozgrzewał Rumunów był anty-ceauzyzm,
rozpacz wynikająca z braku dostępności podstawowych pokarmów. Nie
wierzę w antykomunizm rewolucji rumuńskiej, ale w tamtych czasach
nacisk na antykomunizm był przydatny, aby zrobić miejsce dla wilka
w owczej skórze, a mianowicie sorozyzmu. Bądźmy poważni,
jedynym elementem, który rozgrzewał Rumunów był anty-ceauzyzm,
rozpacz wynikająca z braku dostępności podstawowych pokarmów. Nie
wierzę w antykomunizm rewolucji rumuńskiej, ale w tamtych czasach
nacisk na antykomunizm był przydatny, aby zrobić miejsce dla wilka
w owczej skórze, a mianowicie sorozyzmu.
Wielkie pęknięcie następuje w 1996
roku, kiedy partia Iliescu zostaje pokonana w wyborach, a Iliescu
traci prezydenturę na rzecz Emila Constantinescu. W
rzeczywistości to zwycięstwo składa się z kilku elementów. Z
jednej strony Constantinescu doradza Sandrze Pralong, byłej
szefowej Fundacji Sorosa. To znak, że wszystko się zmienia. Z
drugiej strony na poziomie polityczno-ekonomicznym toczy się
jeszcze jedna walka. Partia Petre Romana - komponent wywodzący
się z byłej grupy moskiewskiej Iliescu, ale kierowany przez grupę
polityczną Securitate - dochodzi do władzy, ciągnąc przez sukces
PNT. Zasadniczo Securytaci chcą się zemścić, chwytając
największe części gospodarki. Są zwolnieni, ponieważ znane
są ich poważne niedociągnięcia w zakresie
przedsiębiorczości. „Partnerzy”, którzy nadzorowali
Rumunię, odpuścili sobie w sposób naturalny, ponieważ ich
dyrektywa została spełniona: pośmiertna kara Ceausescu przez
zniszczenie wszystkich budynków gospodarczych zbudowanych „za ich
pieniądze”. Tak więc, mimo że rumuński upadek gospodarczy
był kontynuowany, zadanie zostało wykonane nienagannie, pozwalając
draniom z Securitate na kradzież.
Budząc się zmagając się z firmami
będącymi niegdyś chlubą kraju, tzw. Inwestorzy tamtych czasów
nie mieli pojęcia, jak znaleźć sprzedaż, czyli klientów,
produkujących na stanie. Nic dziwnego, że wkrótce
zbankrutowali, a „interes” nowo bogatych polegał na sprzedaży
sprzętu w złomie, „odzyskując” na własny użytek
prawdopodobnie mniej niż 1% rzeczywistych kosztów. . Ceausescu
ukarał pośmiertnie zniszczeniem wszystkich budynków gospodarczych
zbudowanych „za własne pieniądze”. Tak więc, mimo że
rumuński upadek gospodarczy był kontynuowany, zadanie zostało
wykonane nienagannie, pozwalając draniom z Securitate na
kradzież. Budząc się zmagając się z firmami, które
niegdyś były chlubą kraju, tzw. Inwestorzy tamtych czasów nie
mieli pojęcia, jak znaleźć sprzedaż, czyli klientów,
produkujących na stanie. Nic dziwnego, że wkrótce
zbankrutowali, a „biznes” nowo bogatych polegał na sprzedaży
sprzętu w złomie, „odzyskując” na własny użytek
prawdopodobnie mniej niż 1% rzeczywistych kosztów. . kara
pośmiertna Ceausescu przez zniszczenie wszystkich budynków
gospodarczych zbudowanych „za ich pieniądze”.
Tak więc, pomimo dążenia do upadku
gospodarczego Rumunii, zadanie zostało wykonane nienagannie,
pozwalając draniom z Securitate kraść. Budząc się zmagając
się z firmami będącymi niegdyś chlubą kraju, tzw. Inwestorzy
tamtych czasów nie mieli pojęcia, jak znaleźć sprzedaż, czyli
klientów, produkujących na stanie. Nic dziwnego, że wkrótce
zbankrutowali, a „interes” nowo bogatych polegał na sprzedaży
sprzętu w złomie, „odzyskując” na własny użytek
prawdopodobnie mniej niż 1% rzeczywistych kosztów. . zadanie
zostało wykonane nienagannie, pozwalając draniom z Securitate
ukraść. Budząc się i zmagając z firmami, które kiedyś
były chlubą kraju, tzw. Inwestorzy tamtych czasów nie mieli
pojęcia, jak znaleźć sprzedaż, czyli pozyskać klientów,
produkujących na stanie. Nic dziwnego, że wkrótce
zbankrutowali, a „interes” nowo bogatych polegał na sprzedaży
sprzętu w złomie, „odzyskując” na własny użytek
prawdopodobnie mniej niż 1% rzeczywistych kosztów. . zadanie
zostało wykonane nienagannie, pozwalając draniom z Securitate
ukraść. Budząc się i zmagając z firmami, które kiedyś
były chlubą kraju, tzw. Inwestorzy tamtych czasów nie mieli
pojęcia, jak znaleźć sprzedaż, czyli pozyskać klientów,
produkujących na stanie. Nic dziwnego, że wkrótce
zbankrutowali, a „interes” nowo bogatych polegał na sprzedaży
sprzętu w złomie, „odzyskując” na własny użytek
prawdopodobnie mniej niż 1% rzeczywistych kosztów. .
Dlatego cała praca niszczenia kraju,
choć pierwotnie była to stanowczy rozkaz, została wykonana
nieświadomie przez głupotę nowych decydentów. W krótkim
czasie pojawia się MFW, którego celem jest „sprywatyzowanie”
najlepszych państwowych celów, które zresztą ze względu na
posiadany przez nie monopol nie mogły zawieść. Człowieka,
który w naszym imieniu koordynował bezpośredni napad przez MFW,
nazywał się… traian băsescu i był głównym sprawcą
prywatyzacji Petrom. Oczywiście w tym momencie będzie
wystarczająco dużo głupców, którzy wskażą palcem
Nastase. Skąd wiedzą o PSAL, GD 374/1999 oraz o grupie
rumuńskich zabójców koordynowanej przez Băsescu i utworzonej
przez Valeriu Stoica, Decebal Traian Remes, Radu Berceanu, Alexandru
Athanasiu, Mugur Isarescu, Sorin Fodoreanu, Radu Sirbu, Ovidiu
Grecea i Costin Borc? Zapomniałeś o nich?
W rzeczywistości głównym celem
masowej prywatyzacji było przeniesienie podstawowych komponentów
Rumunii na lenno niektórych korporacji. W kontekście
komunizmu „nowego świata” korporacja stała się odpowiednikiem
państwa pod względem bogactwa narodu, a niewolnicy mieli zagęścić
szeregi korporatystów. W ten sposób doktryna komunistyczna
staje się linią przewodnią, którą musi podążać jedyne
społeczeństwo. Zanim mieliśmy państwo, teraz mamy
korporację. Polityka staje się po całkowitej prywatyzacji
grą bezsilnych głupców, którzy pochłaniają energię i
odwracają wzrok tylko po to, by zmienić marionetki na scenie. W
nawiasie zamykam obietnicę, że w kwestii wniosków powiem więcej.
W 2000 roku partia Iliescu powróciła
do władzy na popularnej fali. PNT jest na stałe pogrzebany,
podczas gdy Partia Demokratyczna Romana jest ratowana w
skrajności. Mogę bez wątpienia powiedzieć, że cała
lokalna klasa polityczna była tak samo nieprzygotowana jak w 1989
roku. Nikt nie wiedział, do czego zmierzamy. Jedyny, Băsescu,
miał swój instynkt marynarza, który powiedział mu, że na drodze
denacjonalizacji, sprzedaży i cesji suwerenności zyska. Diabeł
okresu 2000-2004 nazywał się Adrian Năstase. Powodów było
niewiele, ale oskarżenie wynikało z pewnego przywiązania do
wartości narodowych. Nastase był zwolennikiem logicznych
działań i tak naprawdę nie rzucał się, dopóki nie zrozumiał,
dlaczego coś jest konieczne. Był nieco naiwny, wierząc, że
NATO rzeczywiście jest sojuszem równych członków, tak jak
UE. Innymi słowy, wpadł w pułapkę oficjalnej
narracji. Prywatyzacja Petrom była badaniem „narzuconego”
cyklu. Zasadniczo gorący kasztan pochodzi z Băsescu, tego,
który zainicjował prywatyzację Petrom i swoim podpisem zmusił do
tego państwo. Nastase z rozwagi wprowadził w parlamencie
ustawę prywatyzacyjną Petrom, której sprzeciwił się tylko Vadim
Tudor. To po to, żeby zrozumieć, jakich mieliśmy
polityków. Podstawowym grzechem Nastase było to, że
sprzeciwiał się prywatyzacji wielu celów zaproponowanych w
porozumieniach PSAL. Dlatego „niewidzialna ręka” nie
pomogła mu w wyborach, a ponadto surowo ukarała go później. ten,
który zainicjował prywatyzację Petrom i swoim podpisem zmusił do
tego państwo. Nastase z rozwagi wprowadził w parlamencie
ustawę prywatyzacyjną Petrom, której sprzeciwił się tylko Vadim
Tudor. To po to, żeby zrozumieć, jakich mieliśmy polityków.
Podstawowym grzechem Nastase było to,
że sprzeciwiał się prywatyzacji wielu celów zaproponowanych w
porozumieniach PSAL. Dlatego „niewidzialna ręka” nie
pomogła mu w wyborach, a ponadto surowo ukarała go później. ten,
który zainicjował prywatyzację Petrom i swoim podpisem zmusił do
tego państwo. Nastase z rozwagi wprowadził w parlamencie
ustawę prywatyzacyjną Petrom, której sprzeciwił się tylko Vadim
Tudor. To po to, żeby zrozumieć, jakich mieliśmy
polityków. Podstawowym grzechem Nastase było to, że
sprzeciwiał się prywatyzacji wielu celów zaproponowanych w
porozumieniach PSAL. Dlatego „niewidzialna ręka” nie
pomogła mu w wyborach, a ponadto surowo ukarała go później.
Rok 2004 to praktycznie rok, od
którego Rumunia schodzi na dno. Sojusz DA, utworzony przez PD
i PNL, prywatyzuje ostatni element, który mógłby dać nam
odrobinę niezależności, Banca Comercială Română. Od tego
momentu Rumunia staje się ekonomiczną tuszą nadzorowaną przez
Austrię. Na szczeblu politycznym tajne służby wchodzą do
wymiaru sprawiedliwości w butach, przekształcając je w instytucję
mającą na celu ukaranie każdego Rumuna, który chciałby zachować
elitarny status. Elita polityczna i gospodarcza zostaje ścięta
jedna po drugiej, przechodząc nawet w dziedzinie medycyny. Każda
osoba, która odważyła się podnieść głowę, stała się ofiarą
sekurytyzmu-sprawiedliwości. Instynkt Basescu jako biznesmena
okazał się dla niego dobry, ponieważ utrzymywał się przy władzy
przez dziesięć lat, pomimo absolutnego braku popularności. Był
wspierany przez członków US Secret Service,
Wyznaczonym następcą Basescu został
Klaus Iohannis, specjalnie wybrany etniczny Niemiec ze względu na
brak przywiązania do Rumunii i jej mieszkańców. Celem, dla
którego wybrano Plăvana, było ściśle dokończenie realizacji
komunistycznej agendy.
Partia Narodowo-Liberalna została
wybrana jako wektor mający podnieść go i utrzymać przy władzy,
w stylu, w jakim PDL utrzymywała Băsescu u władzy. Nowością
obecnej konstrukcji jest to, że PNL ma ograniczoną władzę
polityczną, czemu sprzyja „nowa struktura”. Zrozumiesz to,
jeśli przypomnisz sobie, jak zaraz po kolektywu Plăvanul, zamiast
wypychać swoich ludzi przed własną partię, przyprowadził kilku
inżynierów koordynowanych przez byłego komisarza europejskiego z
Francji Daciana Cioloa. Po upadku PSD, fałszując posłów
i aresztując Dragneę, Plăvanul naciska na rząd mniejszościowy
PNL, którego jedynym celem jest zniszczenie go przed wyborami. Dla
wszystkich było jasne, że to się wydarzy. Co więcej,
chociaż PNL mogłaby wygrać o 30%, atakując ZSRR, Plăvanul
zabronił członkom PNL działania pod pretekstem, że utworzą
razem rząd. W rzeczywistości nad PNL pracowano informacyjnie
jak nad książką, dostarczając fałszywe ankiety aż do ostatniej
chwili. Co najmniej miesiąc przed wyborami było wiadomo, że
pozostaje daleko w tyle za PSD i jedyną szansą jest zdobycie
wyborców do ZSRR. Jednak przy USR poniżej 10% „nowej
struktury” nie można było już wyróżnić. chociaż PNL
mogłaby zyskać 30% atakując ZSRR, Plăvanul zabronił członkom
PNL działania pod pretekstem, że utworzą razem rząd.
W rzeczywistości nad PNL pracowano
informacyjnie jak nad książką, dostarczając fałszywe ankiety aż
do ostatniej chwili. Co najmniej miesiąc przed wyborami było
wiadomo, że pozostaje daleko w tyle za PSD i jedyną szansą jest
zdobycie wyborców do ZSRR. Jednak przy USR poniżej 10% „nowej
struktury” nie można było już wyróżnić. Chociaż PNL
mogłaby zyskać 30% na ataku na ZSRR, Plăvanul zabronił członkom
PNL działania pod pretekstem, że utworzą razem rząd. W
rzeczywistości nad PNL pracowano informacyjnie jak nad książką,
dostarczając fałszywe ankiety aż do ostatniej chwili. Co
najmniej miesiąc przed wyborami było wiadomo, że pozostaje daleko
w tyle za PSD i jedyną szansą jest zdobycie wyborców do
ZSRR. Jednak przy USR poniżej 10% „nowej struktury” nie
można było już wyróżnić.
Teraz, po wyborach, najbardziej
wpływowe obszary władzy otrzymały ZSRR. Jeśli wolisz,
dzisiejszy ZSRR jest odpowiednikiem komunistów napadających na
czołgi. Każdy z nich służy celowi zewnętrznemu, a program,
który zastosują, zostanie podzielony na dwie części: z jednej
strony ostateczna kolonizacja gospodarcza Rumunii poprzez
prywatyzację pozostałych komponentów państwu i przeniesienie ich
do globalnego obszaru korporacyjnego, az drugiej druga strona to
wprowadzenie „poprawności politycznej” i innych komunistycznych
bzdur na poziomie niewolników. Już teraz, jak widać
wyraźnie, cenzura odbywa się znacznie bardziej otwarcie niż w
naszym okresie stalinowskim. Informatorami nowego
zabezpieczenia są także osoby wokół Ciebie, ale przede wszystkim
sprzęt, który masz na podwórku: telefon, telewizor, komputer itp.
Jeśli zrobisz analogię, przekonasz
się, że to, co się teraz z nami dzieje, dzieje się z nami od
1945 roku. Rzeczy wyglądają praktycznie identycznie. Jest
różnica: aby nie wzbudzić powszechnego gniewu, komuniści
umieścili Rumunię na szczycie struktury. Teraz, po masowym
docieraniu, obowiązkowe staje się wejście na szczyt struktury
obcokrajowca narodu i kraju. Nie dla innego, ale nikt nie chce
powtórzyć takiej porażki jak Gheorghiu-Dej. I żadnego
historycznego wypadku, który pozwoliłby Ceauşescu dojść do
władzy.
To, co teraz widzimy, to ostateczna
forma zachodniego komunizmu. Cała własność jest stopniowo
przekazywana korporacjom, aby coraz bardziej zbliżać się do
modelu komunistycznego, jaki został pierwotnie zaprojektowany.
Prawdopodobnie kiedy mówisz o
komunizmie, myślisz bezpośrednio o Marksie. Ale on to tylko
teoretyzował, „rozwijając” koncepcje heglowskie. Hegelskie
„społeczeństwo moralne” staje się u Marksa tym, w którym
człowiek nie jest już wyzyskiwany przez innego człowieka, z
planami, które znamy i nad którymi teraz się nie rozwodzę. Ale
niewielu rozumie, że marksizm jest w rzeczywistości teorią
ekonomiczną. Arcydziełem Marksa jest kapitał. Dlatego
wprowadzanie komunizmu począwszy od poziomu politycznego było
błędem historii. Podczas gdy eksperyment rosyjskiego
bolszewizmu i komunistycznej połowy świata próbował brutalnej
realizacji, na Zachodzie kontynuował ekonomiczne wdrażanie
komunizmu. Prowadzi to do pułapki, którą przepowiedział
Marks: „Komunizm pojawi się pokojowo w najbardziej rozwiniętym
kraju kapitalistycznym na świecie.
W rzeczywistości Marks jest tylko
genialnym przedstawicielem komunizmu, jego wyjątkowym
teoretykiem. Prawdziwym wynalazcą komunizmu jest Johann Adam
Weishaupt i nie sądzę, żebym musiał dużo o nim mówić.
Wracając do Rumunii, mogę
powiedzieć, że ci, którzy są teraz u władzy i wspinają się,
jak Iohannis, na wektorze PNL, są jedynymi, którzy wiedzą, gdzie
Rumunia powinna się udać. Oni, podobnie jak bolszewicy na
czołgach, przybyli, aby wziąć kraj na krótką drogę do
komunizmu. Dlatego to, co zobaczysz w następnym okresie,
przerośnie Twoją wyobraźnię, pozostawiając Cię „pod duchem
czasu”. Powinieneś być naprawdę przerażony, gdy
pomyślisz, jak, podobnie jak Mojżesz, zgubiłeś się na
pustyni. Ale w przeciwieństwie do Mojżesza, ta pustynia była
jednym z oszustw, ponieważ w waszych iluzjach prowadzili ją
fałszywi prorocy, potomkowie tych, którzy przybyli
czołgami. Śpiewali wam antykomunizm, myjąc mózg,
zamieniając was w komunistów i, na wszelki wypadek, ucząc was
zakładania łańcuchów na ręce i nogi.
Gdzie teraz jesteśmy? Obawiam
się, że w drodze powrotnej. Nie sądzisz, że taki Wenecjanin
jak Plăvan zlituje się nad nami? Tylko nie oczekuj łaski od
puszek, które obecnie zajmują kluczowe stanowiska w stanie? Są
tak samo obcy dla narodu i kraju jak Plăvan, ale nie chciałeś
widzieć rzeczywistości przed sobą.
Co dalej? Bóg wie! Zresztą
dobrowolnie idziemy do komunistycznego piekła i tylko cud może nas
odwrócić. Jednego z nich trzeba się jeszcze spodziewać. Nie
na odwrót, ale nie ma innego miejsca, aby przyjść nam na ratunek.