Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekonania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekonania. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 sierpnia 2013

Czy można się pomylić o 30 mld?






Nie. Nie można.






Co można kupić za taką kasę?

Amunicję?
Czołgi?
Haubice?
Rakiety?


Panie Prezydencie – i ty, Premierze, Generałowie – apeluję do was po raz kolejny.

Nie dajcie się oszukać jak w 1939 roku i wcześniej.

Rosjanie nie mają żądań terytorialnych do Polski – nie mają podstaw do takich żądań.
Możemy z nimi żyć w pokoju.
To niemcy dążą do rewizji granic i to oni mają interes w wygubieniu Polaków!
To oni twierdzą, że mają na to prawne podstawy.

 



Już chyba przekonałeś się ile są warte niemieckie obietnice. Miałeś być Cezarem, a zostałeś klaunem.

Ostrzegał was Kwaśniewski: „Nie idźcie tą drogą!”. Na swoim przykładzie pokazał wam ile są warte słowa oszustów z zachodu.

Nie idźcie tą drogą – zaklinam was.

Nigdy nie jest za późno na ratowanie państwa.


Nie słuchajcie oszustów z zachodu.
Nie dajcie się zwieść.
Nie wysyłacie polskich żołnierzy na śmierć – w interesie ZSUJOS - OSZUSTÓW



LEPIEJ NAM ZAWRZEĆ SOJUSZ ZE SŁOWIANAMI.

Nigdy nie jest za późno - na zgodę.




I wy, prawicowe lemingi – przestańcie gęgolić wyuczone bzdury o ruskiej agenturze!
Mieć prawicowe przekonania, to nie znaczy znać się na polityce.
Czym się różnicie od „zwykłych” lemingów? Niczym!
Co to za elita, co nie ma ŚWIADOMOŚCI?
Szkodnikami jesteście, a nie elitą.



I jeszcze coś wam powiem.



Nie wpuszczajcie ZARAZY w polskie granice. Nie dopuśćcie, aby TRUTKA rozgościła się na polskiej ziemi!!


Nie dajcie się nabrać na miłość samarytańską.
Nie wierzcie w przyjaźń odwiecznego ZŁODZIEJA.

ZŁODZIEJ zasługuje na karę i potępienie, a nie luksusy za nasze pieniądze, za trud naszej pracy i czas jej poświęcony...


Nie wpuszczajcie ZARAZY w polskie granice!



 

 

KOMENTARZE


wtorek, 30 kwietnia 2013

Dramatyczny list węgierskich intelektualistów

...piszą o fałszowaniu rzeczywistości, okłamywaniu opinii publicznej, kreowaniu nieistniejących zagrożeń, a przede wszystkim straszeniu rządami prawicy


 



Grono kilkuset węgierskich intelektualistów w dramatycznym liście otwartym "Do Obywateli Europy" pisze o fałszowaniu rzeczywistości, okłamywaniu opinii publicznej, kreowaniu nieistniejących zagrożeń, a przede wszystkim straszeniu rządami prawicy. Fakty przedstawiane w liście brzmią bardzo znajomo.



Do Obywateli Europy – list otwarty z Węgier

Drodzy nasi Przyjaciele!

Od wyborów 2010 roku przeciwko Węgrom planowo prowadzona jest kampania dyskredytacji. W jej ramach wielkonakładowe gazety, telewizje i inne media prawie każdego dnia publikują fałszywe i tendencyjne, służące kompromitacji wiadomości. Zabiegi te starają się wmówić opinii publicznej, która nie zna węgierskiej rzeczywistości, że na Węgrzech demokracja została wypaczona, mniejszości są prześladowane, nie ma wolności prasy, zwykli ludzie zmuszeni są żyć w strachu, szaleją antysemityzm i uprzedzenia, a skrajnie prawicowa elita szykuje się już do wprowadzenia totalitarnej dyktatury.

Wiadomości takie nie mają najmniejszego związku z rzeczywistością. Na Węgrzech panuje demokracja, nikt z powodu swego pochodzenia nie cierpi żadnej dyskryminacji, każdy może swobodnie publikować swoje poglądy. Nowa węgierska Konstytucja, uchwalona z dwudziestoletnim opóźnieniem po upadku komunistycznej dyktatury, zastąpiła starą, której korzenie sięgały stalinizmu i jest w zgodzie z europejskimi normami oraz z najpiękniejszymi tradycjami ponadtysiącletniej węgierskiej państwowości.

Drodzy Przyjaciele!

Z coraz większym niepokojem śledzimy te wiadomości. Nasze zaniepokojenie wynika z faktu, iż w XX wieku nie raz doświadczyliśmy, że za propagandową kampanią kompromitacji kraju okrzykniętego zbrodniczym może iść dosłownie wojskowa interwencja. Nie chcielibyśmy podzielić losu krajów okrzykniętych winowajcami, dlatego prosimy Was, abyście osobiście poznawali faktyczne węgierskie warunki, a jeśli to niemożliwe, robili to za pośrednictwem osób godnych zaufania i z jak największej ilości źródeł.

W demokratycznych wyborach 2010 roku zwyciężył centroprawicowy, konserwatywny obóz, zdobywając większość konstytucyjną 2/3 mandatów. Zwycięstwo to było możliwe, gdyż przygniatająca większość społeczeństwa miała dosyć szkód, jakie wyrządziły socjalistyczne i liberalne rządy o postkomunistycznej mentalności.

Tę potężną duchową przemianę nazywamy „rewolucją dwóch trzecich”, gdyż doprowadziła do takiej społecznej zmiany, która w konstytucyjnych ramach umożliwiła zamknięcie przejściowego, postkomunistycznego okresu. W tym nadzwyczaj dwuznacznym okresie panoszyła się lewica, której dewiza brzmiała: „Może to niemoralne, ale legalne”.

Drodzy nasi Przyjaciele!

Coraz więcej naszych rodaków żyjących na emigracji donosi z Niemiec, Anglii oraz innych krajów, jak choćby USA, że praktycznie każdego dnia pytani są o sytuację na Węgrzech, proszeni są o wytłumaczenie przerażających wieści, które podają miejscowe media. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na każdy przypadek takich fałszywych oskarżeń. Po części dlatego, że nie starczyłoby nam czasu, ale też dlatego, że media te nie są skłonne zamieszczać naszych poglądów.

Winniście jednak być świadomi, że kampania ta nie przeciw Węgrom jest skierowana. W rzeczywistości kampania ta jest reakcją panującej w międzynarodowych mediach lewicowej i liberalnej warstwy inteligencji na ich miażdżącą klęskę, zadaną im przez węgierskich wyborców, jest reakcją na konserwatywną rewolucję na Węgrzech. Kręgi socjalistów i liberałów obawiają się, że konserwatywna rewolucja może przybrać szerszy, europejski rozmiar, dlatego pragną zniszczyć owoce węgierskiej przemiany i dlatego podjęły przeciw nam kampanię dyskredytacji.

W czasie najgłębszego kryzysu wszak wyznaliśmy, że „wierzymy w siłę miłości i solidarności”. Wiara ta dała nam siłę nie tylko do tego, by zamknąć chaotyczny okres postkomunizmu, ale i do tego, by obronić owoce naszego wyboru. W niespotykanych w Europie rozmiarów, półmilionowych manifestacjach potwierdziliśmy przekonanie, że obronimy wybrany przez nas rząd przed z zewnątrz spadającymi nań atakami.

Drodzy nasi Przyjaciele!

Prosimy, uwierzcie, że naród Powstania i walki o wolność z '56 roku również i dziś wie, do jak wielkich cudów zdolne są prowadzić sprawiedliwa demokracja, narodowa suwerenność, pilna praca, wzajemne cierpliwość i zrozumienie.

Prosimy, przekonajcie się osobiście o prawdziwości naszych twierdzeń!

Na koniec prosimy, przekażcie każdemu obywatelowi Unii Europejskiej przesłanie Węgrów: W dalszym ciągu niezachwianie wierzymy w siłę miłości i solidarności!

Budapeszt, kwiecień 2013r.

Podpisali:
Dr. Andrasofszky Barna, Albert Gábor, Balassa Sándor, Bándy Péter, dr. Bárdi László, Bayer Zsolt, dr. Békeffy Magdolna, Bencsik András, Bencsik Gábor, dr. Bíró Zoltán, Callmeyer Ferenc, Császár Angela, Csete György, Csizmadia László, dr. Csókay András, Dörner György, Erkel Tibor, Fricz Tamás, dr. Galgóczy Gábor, dr. Gedai István, dr. Gyulay Endre, dr. Hámori József, Hampel Katalin, Huth Gergely, Jókuthy Zoltán, Juhász Judit, dr. Kellermayer Miklós, dr. Kisida Elek, Kondor Katalin, dr. Kováts-Németh Mária, dr. Körmendi Béla, dr. Lentner Csaba, dr. Marton Ádám, May Attila, Méry Gábor, Monspart Sarolta, Náray-Szabó Gábor, Osztie Zoltán, Palkovics Imre, dr. Papp Lajos, Pataki Attila, Pozsgai Zsolt, Pozsonyi Ádám, Schulek Ágostonné, dr. Szabó József, dr. Szakter Mátyás, Szalay Károly, Szarka Eszter, Szarka István, dr. Szíjártó István, Szőnyi Kinga, Szűcs Julianna, Takács Zsuzsa, Tamás Menyhért, Tóth Gy. László, dr. Tóth Kálmán, Turcsány Péter, Weinwurm Árpád, dr. Weinzierl Tamás, Zárug Péter, Zsoldos Ferenc, dr. Gortvay István

oraz 2000 podpisów przedstawicieli inteligencji zaangażowanych w Ruchu Duchowej Obrony Kraju, powstałym z inicjatywy Forum Solidarności Obywatelskiej CÖF


Autor:
Żródło:
 
 
ctrcctrv
 
 
http://niezalezna.pl/40424-dramatyczny-list-wegierskich-intelektualistow

KOMENTARZE

  • Węgrzy, co to za naród - szacunek dla nich.
    A nasi prawicowi i narodowi intelektualiści nic??
    Powinniśmy im jakoś pomóc, to jest jedyny przyjazny Polakom naród, jak żaden inny zawsze nas wspierał.
    Ta unijna nagonka się rozprzestrzenia od miesięcy.
    Myślę, że nie tysiące, ale miliony Polaków, wyraziły by poparcie dla nich.
    Zadaniem prawicowych mediów powinno być zorganizowanie takiego poparcia i to bardzo słyszalnego na forum, zwłaszcza europejskim, bo stąd pochodzą ataki - przecież ten niemiecki donaldzik palcem nie kiwnie....
  • Na Węgrzech jak i u nas w Polsce ...
    "... prowadzona jest kampania dyskredytacji. W jej ramach wielkonakładowe gazety, telewizje i inne media prawie każdego dnia publikują fałszywe i tendencyjne, służące kompromitacji wiadomości"

    ---> Musimy trzymać się razem z Węgrami i za ich przykładem podejmować zdecydowane kroki przeciwko bolszewickiej zarazie, nadal obecnej w radiu, telewizji i w gazetach a podnoszącej coraz bardziej głowę wraz z europedofilami!
  • @Astra 08:56:08
    Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
    ............................................................................................
    *Astra*, masz rację Węgrzy to wspaniały Naród.
  • Węgry musząsię pilnować bo masoneria chce ich
    załatwić tak jak Polskę załatwiła ! Tylko Maryja może zgnieść głowę węża a i modlitwa do Mesjasza Syna Bożęgo też może pomóc !
  • Banksterzy
    Zachodnim banksterom nie podoba sie to, ze Wegrzy chca aby Wegry byly Wegrami.
  • Syjonistyczno-masonskie media szczuja V.Orbana i Wegrow za Patriotycza postawe...
    Tak ,Wegrzy pokazali srodkowy palec Banksterom : ) idzmy za ich przykladem, ale trzeba nam odpowiedniego przywodztwa na miare Orbana ... Jak dla mnie widze na Polskiej scenie politycznej niezlomnego i szlachetnego Mariana KOWALSKIEGO ma potencjal i prawdziwy PATRIOTA!

piątek, 3 sierpnia 2012

Kłamstwo założycielskie PRL o wojnie 1939

Przedruk.... 

Kłamstwo założycielskie PRL o wojnie 1939. Część 11 (ostatnia), Kłamstwo ustrojowe II PRL (tzw. „III RP”). 
Część 1 -sprawa prawomocnej Konstytucji R.P. i nielegalnej władzy w Polsce Kłamstwo założycielskie PRL o wojnie 1939. Część 11 (ostatnia), Kłamstwo ustrojowe II PRL (tzw. „III RP”). 



Część 1 -czyli sprawa prawomocnej Konstytucji R.P. i nielegalnej władzy w Polsce Powielanie kłamstwa założycielskiego I i II PRL o Polsce okresu niepodległości i o wojnie 1939r , poza wcześniej wymienionymi powodami, posiada jeszcze jeden, i to najbardziej ze wspomnianych kluczowy dla trzymających władzę kontekst. Przejęta od hitlerowców i jeszcze rozwinięta w swym paszkwilanctwie przez sowieckich Żydów osadzonych jako nadzorcy PRL, a równocześnie sponsorowana przez dawców lichwiarskich kredytów dla wsparcia bytu tego bolszewickiego reżimu-żydowskie finansowe lobby amerykańskie, propaganda oczerniania ,ośmieszania i zohydzania Niepodległej Polski, jest dla trzymających władzę podstawową metodą ucieczki od podstawowego tematu dla kwestii utrwalenia swej samozwańczej, uzurpatorskiej, otrzymanej od okupanta władzy. Temat ten stanowi jedyna legalna, nadal formalnie prawomocna, ostatnia uchwalona i przyjęta Polaków w wolnej Ojczyźnie Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Ta Konstytucja R.P. jaka zaczęła obowiązywać od 23 kwietnia 1935r! 

Rola tego najważniejszego aktu prawnego Państwa Polskiego, jak była nie do przecenienia zarówno podczas ostatnich lat niepodległości, podczas wojny i trwającej oficjalnie okupacji Polski lat 1939 -1990 taką, choć mało kto ma tego świadomość. nadal pozostaje po dzień dzisiejszy. W południe, 22 grudnia 1990 w sali tzw. ,,parlamentu kontraktowego” (wyłonionego na podstawie komunistycznej ordynacji) wybrany na podstawie narzuconej Polsce, stalinowskiej konstytucji PRL Lech Wałęsa, złożył wymaganą na jej podstawie przysięgę: ,,Obejmując urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przysięgam uroczyście narodowi polskiemu, że postanowieniom Konstytucji wierności dochowam, będę strzegł niezłomnie godności narodu, suwerenności i bezpieczeństwa państwa. Przysięgam, że dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem- Tak mi dopomóż Bóg.” Rota złożonej przez Lecha Wałęsę na Konstytucję PRL przysięgi, w świetle Konstytucji R.P z 1935r stawiała go w roli, jaką pełnił moskiewski agent NKWD na urzędzie prezydenta Polski Lubelskiej ( później przemianowanej na PRL), Bolesław Bierut .

Tym samym jej złożenie wg wymogów i roty stalinowskiej konstytucji PRL określało Wałęsę( a tym samym kolejnych głównych lokatorów w Pałacu Namiestnikowskim )ni mniej ni więcej, tylko jako co najwyżej ,,prezydenta PRL” ( tj namiestnika sowieckiej kolonii w Polsce zachodniej ). Okazją by zmienić ten stan rzeczy, nawet jeszcze tego dnia 22 grudnia stało się przekazanie insygniów władzy Prezydenckiej przez dotychczasowego autentycznego Prezydenta R.P. Ryszarda Kaczorowskiego. Choć przekazanie insygniów najwyższej polskiej władzy, oznaczało ( w świetle art. 21 Konstytucji R.P. )zrzeczenie się urzędu Prezydenta R.P. przez R. Kaczorowskiego. Nie nastąpiło jednak objęcie tej funkcji przez prezydenta PRL, L Wałęsę, choć w tej sytuacji było ono formalnie możliwe do realizacji. Otóż koniecznym warunkiem objęcia urzędu Prezydenta R.P. jest złożenie przez elekta przysięgi ( art. 19 Konstytucji R.P.)

„ Świadom odpowiedzialności wobec Boga i historii za losy Państwa, przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu, na urzędzie Prezydenta Rzeczypospolitej : praw zwierzchniczych Państwa bronić, jego godności strzec, ustawę konstytucyjną stosować, względem wszystkich obywateli równą kierować się sprawiedliwością, zło i niebezpieczeństwo od Państwa odwracać ,a troskę o jego dobro za naczelny poczytywać sobie obowiązek. Tak mi dopomóż Bóg i Święta Jego Męka. Amen.” 

C o istotne; przez ustalenie w art. 19-tym treści przysięgi owej formuły religijnej, zawierającej dogmatyczne pojęcia chrześcijańskie ( Trójca Święta i Męka Syna Bożego) Konstytucja R.P m.in. wyłącza od piastowania prezydentury niechrześcijan i ateistów[1] takich jak np. Bierut, Jaruzelski , Kwaśniewski czy Komorowski ! Mimo iż podczas ,,uroczystości” 22 grudnia Wałęsa nie przejął urzędu Prezydenta R.P, jednak z punktu formalnego, w czasie piastowania przez niego urzędu prezydenta PRL, podczas całej jego kadencji istniała nadal możliwość złożenia tej przysięgi a następnie przez jej dotrzymanie i publikacji tego faktu jak wymaga tego prawomocna Konstytucja R.P. w Monitorze Polskim stanie się faktycznym Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej ( na następne siedem lat od momentu jej złożenia). 

Dodatkowo podczas przedwczesnej uroczystości przekazania insygniów R.P. (był i nadal nie spełniony warunek istnienia Sejmu i Parlamentu wyłonionego wg polskich, prawomocnych ordynacji wyborczych z 1935r[2]), trzeba obiektywnie przyznać ,iż istniały trudności realizacji reaktywacji autentycznej państwowości polskiej: istniejący z SB-ckiej nominacji parlament, sowieckiego nadania ministrowie i obsady resortów Spraw Wewnętrznych i Obrony. Jednak sytuacja nadal eskalowała nawet ku prawdziwemu przesileniu. Wobec rozwoju sytuacji, wspaniałą okazją do zostania faktycznym Prezydentem R.P. (tzn. zwierzchnikiem stojącym na straży legalnej, polskiej Konstytucji z 1935r) ,stać się mogło przesilenie 4 czerwca 1992 ,czy po wtóre rozwiązanie osobiście przez Wałęsę magdalenkowego parlamentu w 1993 r .

Pozostawało ogłosić termin wyborów parlamentarnych i ....przeprowadzić je wg polskiej, ordynacji wyborczej, integralnej z obecnie prawomocną ustawą zasadniczą R.P. z 23 kwietnia 1935r[3]. Na przeprowadzenie tego L.Wałęsa miał pięć lat. Tego jednak L. Wałęsa ,choć mógł, to z własnej woli to nie zrobił. Utrwalił system władzy opartej na czekistowsko-sowieckich instytucjach, kolaborantach i beneficjentach PRL. Tym sposobem ciągłość polityczna PRL z „III RP” została przypieczętowana przez TW „Bolek” w sposób formalny! W tym kontekście agenturalno- judaszowa rola owego osobnika ,który jak nikt inny dotąd choć mógł przywrócić faktyczną suwerenność korzystając z zajmowanego stanowiska. - nie podlega nawet dyskusji! Mając wolny wybór i nieograniczoną możliwość, za przejetą (nielegalnie!) fabrykę makaronu sprzedał całą Polskę w niewolę co najmniej na kolejne pokolenie. W tej sytuacji, mimo zrzeczenia się i przekazania insygniów i urzędu w świetle Konstytucji R.P. formalnym ,choć pozostającym w zwieszeniu, Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej nadal pozostawał Ryszard Kaczorowski, a nie L Wałęsa, ani jego kolejni zmiennicy tego drugiego. I ten stan rzeczy trwał do 10 kwietnia 2010r tj. do śmierci R. Kaczorowskiego w zagładzie ostatniego (jak dotąd) katyńskiego eszelonu. Taką samą zresztą lipą jak „III RP” jest jej konstytucja zwąca się bezprawnie „Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej”. Tryb uchwalania owej konstytucji z 1997r powinien być zgodny z postanowieniami Konstytucji R.P. z 23 kwietnia 1935 roku. 

Tymczasem Kwaśniewska konstytuta –bo tylko tak można nazwać ów neokomunistyczny manifest nowomowy- nie odnosi się w ogóle do prawomocnej Konstytucji R.P., jednoznacznie wiążąc ciągłość państwa nad Wisłą z PRL ( art. 242 konstytuty). Ze względu na oczywistą bezprawność PRL, nawiązanie do jej w ciągłości państwa ,tym samym stanowi kontynuację bolszewickiego bezprawia. Jak oszukańcza jest treść konstytucji II PRL, tak u podstaw ustrojowych fikcyjnej „III RP” leży największe w całej historii Polski oszustwo i dywersyjna mistyfikacja. Pomimo zrzeczenia urzędu, a nawet (nieprzypadkowej !) śmierci R. Kaczorowskiego ,vacat na stanowisku Prezydenta R.P. nie przekłada się na ważność lub nieważność Konstytucji z 1935r. Możliwe procedury dokonywania zmiany Konstytucji reguluje jednoznacznie jej art. 80: zmiany te mogą nastąpić jedynie z inicjatywy prezydenta oraz z inicjatywy Rządu lub Sejmu. 

Jednak w przeciwieństwie do ułatwionej zmiany Konstytucji z inicjatywy Prezydenta (wymagana zgoda Sejmu i Senatu zwykłą większością głosów),zmiana jej z inicjatywy Rządu lub Sejmu jest ogromnie utrudnione wymagając spełnienia 2 warunków ; Warunek 1: są potrzebne zgodne uchwały Sejmu i Senatu powzięte większością ustawowej liczby posłów i senatorów. (chodzi wyłącznie o posłów i senatorów legalnie wybranego parlamentu ,tj. na podstawie ordynacji wyborczej RP z 1935r!) Warunek 2: Prezydent R.P. może w ciągu 30 dni po otrzymaniu projektu ustawy zmieniającego konstytucję ( tj. uchwały izb ustawodawczych dotyczących zmiany konstytucji), zwrócić go Sejmowi z żądaniem ponownego rozpatrzenia , które może nastąpić nie wcześniej, niż na następnej kadencji, a więc przez nowo wybrany Sejm. Jeżeli obie izby ustawodawcze w drugiej kadencji uchwalą ponownie projekt bez zmian Prezydent R.P. ma do wyboru : stwierdzić jej moc swym podpisem i zarządzić jej ogłoszenie lub rozwiązać Sejm i Senat. A zatem „III Rzeczpospolita” jest po prostu kontynuacją polityczno-personalną PRL. Samo we sobie użycie tego szyldu „III RP” zaprzecza jakimkolwiek związkom z Niepodległym Państwem Polskim. Bowiem zgodnie z prawem i tradycją historyczną nie było nigdy „II Rzeczpospolitej” gdyż zarówno z mocy obydwu przedwojennych konstytucji jak i z intencji zawartej w preambule Rzeczpospolita Odrodzona była kontynuatorką Rzeczpospolitej przedrozbiorowej. http://owsinski.nowyekran.pl/post/61673,konstytucje-kwietniowe Jak z powyższego wynika wszystkie zmiany konstytucji dokonane czy przez PRL-owski Sejm, czy nawet wcielone pod szyldem ogólnokrajowego referendum są nieprawomocne i w świetle prawa Polski Niepodległej nielegalne.

A trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że procedura i sens dotychczasowych wyborów prezydenckich są także nielegalne w świetle nie podważonej dotąd formalnie Konstytucji R.P. z 1935r. Takim też przekrętem było i jest stosowanie przez fikcyjną „III RP” polskiej symboliki, godła i wysługiwanie się polską słowną nomenklaturą państwową przez instytucje stawiające się ponad narzuconym ogółowi ludności polskiej prawem, a które bezprawnie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej uprawiają działania i politykę jednoznacznie szkodzącą i wrogą Polsce i jej nadrzędnym interesom. Owe urzędowo wdrażane od czasu I PRL ustrojowe kłamstwo o II R.P. ma sugerować i wykuć w świadomości kolejnych pokoleń celowo ułomnie i na wspak do wiedzy „kształconych” przez resorty propagandy i edukacji Polaków ,brak alternatywy dla istniejącego ,uzurpatorskiego odgórnie narzuconego przez obcą ingerencję atrapy polskiego sytemu państwowego. 

Kalekiej pod względem polskości atrapy służącej faktycznie innym niż polskim interesom, a finalnie ostatecznemu podcięciu podstaw bytu i istnienia Narodu Polskiego na jego etnicznych obszarach. A to w celu ich kolonizacji, obecnie realizowanej w ramach tzw „euro-integracji, jako faktycznie trzecie Generalne Gubernatorstwo, pod obecnym zarządem( w przedstawionym tu kontekście, nie żadnego premiera RP, lecz najwyżej gauleitera!) Tuska, a docelowo pa wsie ciasy zamierzona i wdrażana od blisko stulecia przez bolszewię Judepolonia. Tymczasem ten najważniejszy ,autentycznie suwerennie polski akt prawny jaki stanowi Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 1935r , nadal niesie z sobą szereg istotnych praktycznych wskazań już dziś, a w przyszłości szereg potencjalnie niezmiernie korzystnych dla Polski i Polaków praktycznych zastosowań i konsekwencji do których należą: - legalna oddolna delegalizacja uzurpatorskiego aparatu władzy w Polsce. - kasacja całości nielegalnego ukazodawstwa I i II PRL i powrót do stanu prawnego z 31 sierpnia 1939r, - kasacja, naprawienie i egzekucja wszystkich możliwych do usunięcia skutków owego ukazodawstwa od zaraz, lub w razie niemożności przy pierwszej umożliwiającej to okoliczności, - wypowiedzenie wszelkich zaciągniętych przez bolszewicką bankokrację I i II PRL zobowiązań i długów finansowych podejmowanych bezprawnie w imieniu Narodu i Państwa Polskiego, 

 Likwidacja i przejęcie majątku i zasobów instytucji i resortów kolonialnych PRL, odebranie dotychczasowych przywilejów i rozliczenie działalności ich byłych i obecnych funkcjonariuszy na podstawie Kodeksu Karnego R.P. z 1932r., - Rozliczenie niedotrzymanych i dotąd nie wyegzekwowanych wobec Niepodległej Polski umów, traktatów i zobowiązań zagranicznych. Oto główny powód odgórnego paszkwilanctwa i oczerniania historii Polski Niepodległej, mających dać ucieczkę byłym i obecnym pogrobowcom żydobolszewickiego PKWN od tematu prawomocnej Ustawy Konstytucyjnej z 23 kwietnia 1935, której treść i znaczenie niczym piętno zbrodni i hańby trzymających władzę, jest skrywana przed oczami Polaków. Oto kluczowe także na dziś zagadnienie odnoszące się do odzyskania tożsamość prawdziwej niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej ! 


 [1] patrz: Wacław Komarnicki ,,Ustrój państwowy Polski współczesnej” Wilno 1937 [2] prawomocna ordynacja wyborcza do Sejmu RPz 1935r patrz http://isap.sejm.gov.pl/VolumeServlet?type=wdu&rok=1935&numer=047 lub kluczowe zagadnienia tej faktycznie demokratycznej ordynacji <> załącznik nr 4.


 http://kosciesza.nowyekran.pl/post/67479,klamstwo-zalozycielskie-prl-o-wojnie-1939-czesc-11-ostatnia