Wczoraj znowu coś znalazłem.
Znowu przypadkiem.
Nie wystarczy obkleić się kartkami, "nie karmić ubecji", "nie tykać geoportalu" albo - "nic nie wiedzieć też dobrze"....
to były sekundy
a wcześniej spory obiekt - jakieś 4km - po drugiej stronie, też sekundy , przypadkiem... naprawdę
teraz kartka "wszystko znajdujesz przypadkiem, więc nie rób nic"
tylko, że to się nie da nic nie robić
żeby nic nie robić, zajmujesz się czymkolwiek, byle innym.... i patrz! - "znowu zahaczyłem nogo o sztabę złota..."
19 kwietnia 2022
Dopiero dzisiaj byłem na wyprawie, jak się wie, gdzie i czego się szuka - to jest to łatwe do znalezienia.
W zasadzie to mogę tylko potwierdzić to, co pokazuje Lidar.
Wzniesienie wyraźnie odznacza się w terenie.
Generalnie jest wypłaszczone, równe, niecka na środku jest bardzo widoczna, można ją bez problemu zlokalizować.
Odznaczające się na zdjęciu jakby obwałowanie wokół obiektu - o jednakowej szerokości - w terenie jest w zasadzie niezauważalne.
Widzi się po prostu wyniesioną krawędź biegnącą po łuku i to jest ewidentne. Teren poza krawędzią wypłaszczenia nierównomiernie opada w dół.
Podejrzewam, że w nomenklaturze archeologów - jest to obiekt olbrzymi.
Jednak Labirynt wokół miasta Koło jest o wiele większy...
Bardzo ciekawi mnie obiekt, który opisałem wyżej jako "po drugiej stronie"...
Sprawdziłem - oba obiekty nie są ujęte w rejestrze zabytków NID.
Czyli odkrycie...
Sześć dni temu - 13 kwietnia, zgłosiłem mailowo oba obiekty do stosownego WUOZ, załączyłem zrzuty ekranu z Lidar i opis - na razie nie otrzymałem potwierdzenia, ani żadnej odpowiedzi.
Odkrycie upubliczniam w takiej formie, ponieważ wiem, że różne ciemne typy stale monitorują mój komputer, widzieli więc na pewno jak odkrycia dokonywałem, stąd moja decyzja, że oprócz poinformowania stosownych organów - lepiej je upublicznić,
https://nid.pl/zasoby/rejestr-zabytkow-zasoby/
P.S.
Prawym Okiem: Machina-kachina (maciejsynak.blogspot.com)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz