Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Azja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Azja. Pokaż wszystkie posty

piątek, 22 listopada 2024

Pokrewieństwa języka tocharskiego z językami słowiańskimi.













przedruk fb




PraŹródła - edukacja, badania, publikacje
 


17 listopada o 19:01 ·





Oto długo oczekiwane opracowanie Rafała Jakubowskiego dotyczące pokrewieństwa języka tocharskiego z językami słowiańskimi, które rewolucjonizuje dotychczasową wiedzę w tym temacie.

Badania prowadzone były przez rok. Opracowanie liczy czterdzieści siedem stron, ale tutaj zamieszczamy zaledwie jego fragment. Całość tekstu znajduje się na naszej stronie www. Link znajdziecie Państwo poniżej. Chętne osoby zachęcamy do wsparcia naszej pracy poprzez wpłaty na konto Stowarzyszenia Praźródła, nr 77 1600 1462 1882 7571 2000 0001


POKREWIEŃSTWO JĘZYKA TOCHARSKIEGO Z JĘZYKAMI SŁOWIAŃSKIMI. WERYFIKACJA DOTYCHCZASOWYCH BADAŃ NAD JĘZYKIEM I POCHODZENIEM TOCHARÓW.



Abstract


Niniejszy tekst traktuje o pokrewieństwie języka i w szerszym ujęciu Tocharów do ludów słowiańskich. W ramach tego oparto się na językowej analizie pokrewieństwa, głównie w zakresie morfemów i w mniejszym zakresie w odniesienie do pozostałych aspektów morfologii języka, fleksji, semantyki. Zagadnienie takie zostało podjęte, ze względu na dotychczasowe, marginalizowanie pokrewieństwa języka tocharskiego i języków słowiańskich, mimo jednoznacznych i szczególnie znaczących analogii istniejących w tym zakresie.

Tłem dla przedstawionego zagadnienia jest próba ustalenia pochodzenia Tocharów, nie tylko w nawiązaniu do językoznawstwa ale również archeogenetyki oraz historiografii. W ramach publikacji wskazano na szereg dotychczasowych błędów interpretacyjnych dotyczących języka tocharskiego i pochodzenia Tocharów. Tekst wskazuje na istotne i konieczne uwzględnianie w badaniach językoznawczych wyników badań genetycznych. Wnioski wskazują również na słuszność dotychczas kwestionowanego poglądu, iż „geny najczęściej wskazują na kulturę”, czy „geny najczęściej są powiązane z konkretnymi etnosami”.


1. Pochodzenie Tocharów

Współcześnie Tocharzy stali się tematem popularnym i wzbudzającym wiele emocji za sprawą znalezienia (w drugiej połowie XX wieku) na pustyni Tarim Basin, w Xiaohe licznych pochówków ze zmumifikowanymi szczątkami ludu, który zidentyfikowano z historycznymi Tocharami. Najstarsze mumie pochodzą z XXII-XX wieku p.n.e. [Adams, Douglas 1988]. Obok pochówków zachowało się szereg szczególnych artefaktów, w tym: pale imitujące wiosła i fallusy wbite na obszarze nekropolii, drewniane figurki/lalki, liczne naczynia ceramiczne, w tym z symbolami swastyki. Mumie do grobów złożono w bogatych strojach. W niektórych grobach męskich, na szczególną uwagę zwraca wyposażenie mumii w wysokie, filcowe kapelusze. Tym co od razu wzbudziło sensację, był fakt iż znaczna część zmumifikowanych męskich szczątków miała włosy rude lub ciemny-blond.
 
Wbrew pozorom Tocharowie nie byli ludem tajemniczym. Zachowały się o nich liczne w wzmianki zarówno w historiografii chińskiej, ale także indyjskiej czy europejskiej. Chińczycy Tocharów określali mianem Juezhi. Chińczycy z Tocharami około XX w p.n.e. czyli na przełomie istnienia dynastii mitycznej i pierwszej dynastii historycznej - starli się militarnie. W kolejnych wiekach prowadzili ożywione relacje handlowe. O prawdopodobnej konfrontacji Juezhi z Chińczykami mówią wzmianki kronikarskie Zhang Qiana. Według nich Yuezhi w XIX w pne zostali wyparci na północny zachód od pierwszej chińskiej stolicy Xian [Shah 2016]. Oznaczałoby to że, przed ich wyparciem Yuezhi znajdowali się na obszarze pierwszej chińskiej stolicy i mitycznej „boskiej” dynastii (Trzech Władców i Pięciu Cesarzy). Dopiero kolejna po niej (już historyczna) dynastia Xia, miałaby wyprzeć Yuezhi na teren, w pobliżu którego w kilka wieków później powstały pierwsze fortyfikacje Wielkiego Muru Chińskiego.

 
O Tocharach jako Tusharal lub Tukhāra wspomina Mahabharata, ale także takie teksty jak: Atharvaveda, Samaveda, Brahmany (Aitareya, Satapatha, Vamsa) czy Purany. 

W ten sposób Tcoharów umiejscawia się wśród najważniejszych rodów/ludów aryjskich m.in. obok Śaka. Kronikarskie źródła chińskie wskazują na pokrewieństwo Tocharów z ludem Śaka oraz Wusun (Wūzhī) [Adams, Douglas 1988], który najprawdopodobniej pochodził z terenu wschodniej i/lub środkowej Europy. Natomiast nie jest w pełni precyzyjne określanie ich mianem ludu typowo scytyjskiego. Idąc w ślad za tłumaczeniem źródeł indyjskich Tocharowie oznaczaliby lud księżyca/Boga księżyca [Shah 2016]. Zdaniem współczesnych badaczy sami siebie Tocharowie określali jako „ärsi” lub „ākñi”. Zdaniem D. Adams'a ākñi, oznaczało wędrowców [Mallory, Adams 2006]. Pogląd taki nie znajduje jednak potwierdzenia w źródłach, tym bardziej, że mianem wędrowców – säkā język tocharski określa lud Śaka.

 
Wzmianki o Tocharach znajdziemy w kronikach ujgurskich oraz sogdyjskich. Według Hòu Hàn Jì – chińskiej kroniki z IV w ne, Yuezhi na początku II w pne podbili post grecką Baktrię [Knechtges 2010].

Informację te potwierdza Strabon, według którego Tocharowie należeli do ludów scytyjskich. Ptolemeusz i Strabon Tocharów określali jako Tókharoi – Τόχαροι



Trago dla odmiany twierdził, że Baktrię zdobyły ludy Asiam i Saraucae [Pompeii Trogi, Fragmenta za www.polona.pl], które utożsamiał ze scytyjskimi Śaka, Issedonami/Asii/Osii określanymi przez Chińczyków jako Wusun. 

Najprawdopodobniej Tocharowie naonczas znajdowali się w przymierzu z tymi ludami. Podbicie czy zawładnięcie Daxii i Baktrii przez Tocharów i ludy z nimi sprzymierzone nastąpiło wskutek pokonania i wyparcia Tocharów z pogranicza Chin przez koczowniczych Xiongnu, które jak wynika ze wzmianek historycznych i badań genetycznych były mieszanką Ariów i ludów azjatyckich.



Na zdominowanych przez Tocharów i ich sprzymierzeńców terenach w II w p.n.e. powstaje imperium kuszańskie. Bogate imperium zaczęło być stopniowo dominowane przez sasanidzką Persję. Ostatecznym kres państwa Kuszan położyły najazdy Hunów, aczkolwiek wpływy kulturowe i religijne pozostałe po Kuszanach dostrzec można, w innych obszarach Eurazji.


Manuskrypty tocharskie datowane na IV-VIII w ne, znaleziono na terenie stosunkowo nieodległym od miejsca odnalezienia pochówków tocharskich w XX w pne. Zdaniem większości badaczy zachodnich manuskrypty te zostały spisane przez ludność tocharską migrującą z rozbitego państwa kuszańskiego. Jednak pogląd taki podważa czas powstania tych manuskryptów oraz język stosowany do ich zapisania. Czas powstania najstarszych manuskryptów jest wcześniejszy niż ostateczny upadek państwa Kusz. Natomiast jeśli manuskrypty miałyby być pisane przez emigrantów kuszańskich, najprawdopodobniej były spisywane w języku baktryjskim czyli odmianie greckiego lub w sanskrycie, ponieważ takich form używano w państwie Kusz. Wśród licznych manuskryptów tocharskich nie znaleziono nawet śladów zapisków w języku Kusz. Manuskrypty zapisano w archaicznych formach języka tocharskiego, co wskazywałoby na to, że po rozbiciu państwa tocharskiego przez Hunów część ludności pozostała na pierwotnych obszarach. Taki wygląd wydaje się bliższy prawdy, tym bardziej, że wszelkie wojny i związane z tym migracje, bardzo rzadko kiedy powodują zupełne czystki etniczne i pełne przesiedlenia i migracje.


W badaniach nad Tocharami do połowy XX wieku, lud ten na podstawie wzmianek historycznych utożsamiano ze Scytami lub bliżej nieokreślonymi koczownikami. Pogląd ten zmieniły dwa odkrycia, które miały miejsce na tym samym obszarze. Na początku XX wieku na terenie oaz pustyni Tarim i Lum odnaleziono szereg manuskryptów pochodzenia tocharskiego. Drugie odkrycie dotyczyło kilkuset zmumifikowanych ciał ludności tocharskiej, znalezionych na obszarze Pustyni Tarim. Oba znaleziska w zasadniczy sposób pozwalają określić przybliżone pochodzenie etniczne Tocharów, aczkolwiek w obu przypadkach, mass media, Wikipedia, pop kultura najczęściej przedstawiają fałszywy pogląd na to zagadnienie. Niestety także część naukowców również przestawia tendencyjne interpretacje badań. Temat etnicznego pochodzenia Tocharów można skonfrontować z badaniami genetycznymi mumii tarymskich jak też innych, równie archaicznych szczątków ludzkich pochodzących z obszaru prowincji Xinjiang czyli pogranicza Tarim Basin.


 
2. Sposób przeprowadzenia badań

Jako, że analiza języka tocharskiego jest głównym tematem niniejszej publikacji, w pełni zasadnym staje się przybliżenie zakresu tego opracowania i zastosowanych przy tym metod.


Język tocharski zachował się w wersji A (Tocharski A – TA) oraz B (Tocharski B - TB). W językach tych zapisano kilka tysięcy manuskryptów. Łącznie, w słownikach charakteryzujących ten język zebrano 22 074 słów, w tym 6721 wersji języka A. Jednak wśród tej liczby wyrazów większa część to derywaty czyli wyrazy pochodzące od głównego słowa, powstałe w efekcie odmiany.

 
W opracowaniu opierano się na kilku słownikach języka tocharskiego (A i B), w tym znajdującego się na stronie Uniwersytetu Wiedeńskiego, w ramach projektu „A Comprehensive Edition of Tocharian Manuscripts” [https://cetom.univie.ac.at/?words], D. Q. Adams'a “A Dictionary of Tocharian B” (2013), “Tocharisches Elementarbuch” W. Thomas'a (1964), P. Poucha “Thesaurus Linguae Tocharicae” (1955), G. Carling, G.J. Pinault i W. Winter “A Dictionary and Thesaurus of Tocharian A” (2008) oraz jak dotąd najdokładniejszego “Materials for a Tocharian Historical and Etymological Dictionary” Jorundur Hilmarsson'a (1996).


W ramach analizy postawiono za cel ustalenie pokrewieństwa językowego, języka tocharskiego (TA i TB) z innymi językami, w tym: słowiańskim i bałtyjskim, angielskim, niemieckim, ujgurskim (i językami tureckimi), samojedzkim, sanskrytem, greką, łaciną. W przypadku języków słowiańskich odniesiono się zarówno do współczesnego brzmienia tych języków, jak również do języka staropolskiego oraz staro-cerkiewno-słowiańskiego.


Badanie pokrewieństwa językowego skupiono głównie na analizie leksykalnej, słowotwórczej czyli porównywaniu słownictwa. W mniejszym zakresie odniesiono się do pozostałych aspektów morfologii języka czyli fleksji (odmiany) czy fonetyki (sposobu wymowy). W ramach badania słowotwórstwa analizowano podobieństwa w oparciu o identyczne lub podobne morfemy i podobieństwa odnoszące się także do fonemów. Tym samym odniesiono się nie tylko do analogii brzmienia słów lecz również ich podobieństwa semantycznego (znaczeniowego). Tego rodzaju analiza utrudnia przypadkowość czy tendencyjność interpretacji.

Istotnym było sprawdzenie znaczenia słów zawartych w treści poszczególnych manuskryptów. Zabieg taki stosowano w stosunku do słów, w których dotychczasowe tłumaczenia budziły wątpliwości. Co zostanie omówione w dalszej części publikacji wiele tłumaczeń budzi zastrzeżenia. Wynika to z kilku względów. Pierwszym jest ten, że w manuskryptach liczna grupa słów występuje tylko raz. Tym samym tłumacze mają trudne zadanie, ponieważ znaczenie poszczególnych słów identyfikują tylko na podstawie wątłej wiedzy o kontekście treści zawartych w tekście. Jest to tym trudniejsze i niesie z sobą tym większe ryzyko błędnego tłumaczenia, gdyż większość tekstów zachowała się fragmentarycznie. Znaczna część manuskryptów to tłumaczenia znanych wcześniej tekstów buddyjskich. Jednak i w tym przypadku u badaczy pojawiają się liczne błędy wynikające z niezrozumienia kontekstu religioznawczego badanych tekstów, w tym przypadku z nieznajomości w rozumieniu interpretacji tekstów buddyjskich i co szczególnie istotne związanej z nimi specyficznej terminologii.
Odnosząc się do pochodzenia i ewentualnych pokrewieństw języka tocharskiego z innymi językami, bardzo istotnym jest wskazanie, że do chwili obecnej ponad połowy słownictwa nie udało się zidentyfikować. Oznacza to, że nie znamy znaczeń części słów tocharskich.



3. Pokrewieństwo z językami słowiańskimi

Jednoznacznie należy uznać, że obok sanskrytu czy szerzej języków indo-irańskich, największe pokrewieństwo języka tocharskiego znajdujemy w przypadku języków słowiańskich. Analiza dokonana w niniejszym tekście wykazuje, że podobieństwa między tocharskim a językami słowiańskimi co prawda w mniejszym zakresie dotyczą obszarów fonetycznych lecz istnieje cały szereg zbieżności morfologicznych i semantycznych. Widać je między innymi w strukturach prefiksów i sufiksów służących do negacji lub przekształcania znaczeń. Ich skala sięga ponad 24% całego słownictwa tocharskiego, co przewyższa stopień pokrewieństwa sanskrytu z językiem tocharskim, jeśli odejmiemy nazwy własne, które jak wspomniano w sanskrycie stanowią znaczną część analogii leksykalnych.
 
Ze względów pokrewieństwa genetycznego i kulturowego oczywistym są liczne analogie między językami słowiańskimi a sanskrytem. Zgoła inaczej niż w przypadku języków germańskich, w językach słowiańskich integralnych analogii z językiem tocharskim znajdujemy ok 16%. Wynika z tego, że dwie trzecie wszystkich słowiańskich analogii leksykalnych z językiem tocharskim pojawiają się wyłącznie w językach słowiańskich. Wskazuje to jednoznacznie na archaiczność związków między Tocharami a Protosłowianami. Wskazuje na to również bardzo wysoka (ok 41%) skala analogii leksykalnych z najstarszą odmianą języka tocharskiego (TA). Jest to wskaźnik porównywalny z podobieństwem do TA ze strony łaciny.


Wymienione wyżej aspekty wskazują nie tylko na w znacznej mierze europejskie korzenie języka tocharskiego i pochodzenia Tocharów, ale wskazują jednocześnie na najściślejsze powiązanie tego języka z językami słowiańskimi i łaciną. Przy czym skala analogii ze słownictwem tocharskim w przypadku języków słowiańskich jest wielokrotnie wyższa niż w przypadku łaciny.

Najliczniejsze analogie w słownictwie między obu obszarami języków występują w przypadku dwóch samogłosek: e oraz o, oraz spółgłosek takich jak: l, n, p, s, t, r, w. Tak duża reprezentacja głosek miękkich po raz kolejny podkreśla, że zakres palatalizacji twardych głosek w języku tocharskim na miękkie głoski w językach słowiańskich miał charakter marginalny. Można raczej mówić o wspólnym obszarze miękkich głosek w języku tocharskim i językach słowiańskich.
 
Poza wymienionymi analogiami występującymi w obszarze słownictwa, osobno można się odnieść do interesujących przypadków dotyczących obrzędowości. Rzucają one szersze światło na zagadnienie systemu religijnego Słowian. Na plan pierwszy wysuwa się nazewnictwo tocharskiego i wedyjskiego Bóstwa Maheśvare, czyli władcy potrójnego świata (ziemi, podziemi i niebios). W sanskrycie „maha” oznacza wielki, zaś „śvare” odnosi się w tym przypadku do funkcji i rangi tej istoty. W tocharskim A, „swār” oznaczało radość, ale także harmonię, komplementarność. Należy przy tym mieć na uwadze powiązanie słowa śvare” z sanskryckim sva – oznaczającym przejrzystość, świętość (w nawiązaniu do oznaczenia żywiołu przestrzeni w pojmowaniu sakralnym). Stąd w sanskrycie „śva” jest rdzeniem tak istotnego symbolu jakim jest svasti (swastyka) ale także imienia wspomnianego Boga. Równie rozległe i powiązane z sakralnością znaczenie rdzenia „swa”znajdziemy w językach słowiańskich. To nie tylko świę(tość), świa(tłość) ale także swa(ćba), swa(rga) czyli swastyka. To również imię Bóstwa Swa(roga)/Swa(rożyca) oraz Swa(ntewid), znany ze źródeł wczesnośredniowiecznych pod zapisami: Suantouitus, Suantouith, Suantuitho, Szuentevit, Suantevit, Zuantevith, Zvantevith.

 
Wynika z powyższego, że przedrostek odnoszący się do świętości (w ujęciu przedchrześcijańskim) w języku tocharskim, sanskrycie i słowiańskim bezpośrednio – semantycznie i leksykalnie są z sobą powiązane. W tym ujęciu powstaje zgoła odmienna od dotychczasowych interpretacja funkcji i atrybutów słowiańskiego Swaroga/Swarożyca oraz Swantowida. Za kolejne nawiązanie do słowiańskich Bogów, zawarte w języku tocharskim można uznać pojęcia: „walu”, „walunt” i „walus” (TA) odnoszące się do krainy śmierci u Słowian zwanej wela, która była domeną Boga zaświatów Wołosa/Welesa.

Dalej można wskazać na tocharskie pojęcie „warässaälñesse” (TB), które oznacza praktykę kontemplacyjną, gdzie pojęcie jest pochodnym swār (TA) – radość. W języku słowiańskim mogło dojść do doszło do zmiany znaczenia słowa swar w ramach pejoratywizacji znaczeń sakralnych, co było nagminnym mechanizmem w ramach chrystianizacji. Sva w sanskrycie oznacza zarówno „niebo oświetlone jasnością, słońcem” jak też przejrzystość (charakterystyczną dla żywiołu przestrzeni) oraz naturalny stan umysłu, charakterystyczny dla przejrzystości. W obszarze obrzędowości przejrzystość ta jest efektem głębokiej kontemplacji. Kolejne słowo tocharskie „warksäl” (TB) – oznacza siłę i moc, co można odnieść do słowiańskiego „szwarność”.


Tocharskie „aśrām” (TB) oznacza świątynię, jest bezpośrednim zapożyczeniem z sanskrytu ale również odpowiada starosłowiańskiemu słowu chram. Podobnej analogii można upatrywać w tocharskim „cetisse” (TB) oznaczającym „świątynny”, gdzie cetis = świątynia, kącina.

 
Analogie można znaleźć w nazewnictwie kapłanów, mnichów:

tocharski rsāka (TB) to sanskrycki riszi czyli mędrzec, święty, a w starosłowiańskim żerca;
tocharski dhuta (TB) - w sanskrycie sa(dhu) to święty, asceta i nawiązuje do słowiańskiego pojęcia dziad, ded co oznaczałoby wędrownego ascetę. Następnie:
tocharskie vyākarit (TB) to wróżba, věštba (cze, słow);
tocharskie daksim (TA) to ofiara, datek;
a dānaśālāń (TA) tłumaczone jest jako sala do składania danin, ofiar, gdzie dāna = daniny, ofiary, a śālāń=sala


Także kolejne słowa istotne w systemie religijnym Tocharów nawiązują do świata wierzeń słowiańskich. Do słów takich można zaliczyć:

tocharskie pravacam (TB) – oznaczające prawo religijne jak i tekst obrzędowy. W językach słowiańskich nawiązuje do prawideł, prawa czyli pojęcia nawiązującego do zasad religijnych;
tocharskie prasāt (TB) – to wiara, przesąd, przy czym przesąd jest rozumiany jako wiara w tajemnicze zdarzenia, wiedza tajemna, hermetyczna – z czego wynika, że dawniej słowo „przesąd” miało znaczenie zgoła odmienne od współczesnego. Jest to kolejne z wielu pojęć, które znaczenie uległo pejoratywizacji zmianie w ramach chrystianizacji;

tocharskie pāyti (TB) to pokuta, покая́ние (ros) lub pokani (czeskie);
tocharskie posat (TB) oznacza post, przez co okazuje się, że błędna jest etymologia wymyślona przez Brucknera, według którego post w językach słowiańskich jest VIII-IX wiecznym zapożyczeniem przyjętym od misjonarzy niemieckich, z niem. fasten/fasta. Jeśli doszło do pożyczki to ewidentnie w odwrotnym kierunku.

Dość interesującym jest pokrewieństwo między tocharskim śopaiś (TB) oznaczającym przesilenie a słowiańską sobótką. Pozostając przy świętach tocharskie pākäccām (TA) i pāke (TB) oznacza dar świąteczny czyli paczkę, pakę co wyjaśnia dość archaiczną genezę paczki świątecznej jako prezentu.
 
Do słów związanych z obrzędowością należy także zaliczyć patäl (TB) czyli piekło oraz enak (TA) rozumiany jako zły znak. Kolejnymi interesującymi słowami odnoszącymi się do obrzędowości jest cała rodzina wyrazów tocharskich spokrewniona z pojęciem pälā (TA) oznaczającym oddawanie czci.

Podobne znaczenie ma pojęcie perskie „pahla” rozumiane jako pierwszy, znamienity, czcigodny. W językach słowiańskich wydaje się, że oba pojęcia (perskie i tocharskie) jest spokrewnione z pierwotnym znaczeniem słowa bałwan czyli przedmiotem czci. 

W języku słowiańskim odnoszącym się do obrzędowości przedchrześcijańskiej można znaleźć również kolejne podobnie brzmiące słowa jak:

 (święty) pal – zwany gaikiem, stosowany w świętach wiosennych i letnich. Tego rodzaju pal ze wstążkami w kolorach symbolizujących pięć żywiołów jest nawiązaniem do obrzędowej włóczni, strzały, wirguli/kija dziadowskiego, ale także axis mundi. Sądząc z pozostałości archeologicznych zachowanych na Słowiańszczyźnie od czasów rzymskich, można stwierdzić, że tego rodzaju pale sytuowano także w miejscach pochówków oraz miejscach kultu. W języku tocharskim B „pāli” oznacza również coś długiego i prostego jak pałka, kij, co również nawiązuje do znaczeń obrzędowości słowiańskiej.

 
Od wspomnianego tocharskiego pojęcia wywodzi się cała rodzina słów związanych z rytualizmem:
- palyśi (TB) to jasność, świecenie, połyskiwanie;
- pälkamo (TB) to świetlisty, palący, połyskliwy, jaśniejący;
- pälkaucäkka (TB) – to przepowiadająca przyszłość, choć dosłownie jasnowidząca, gdzie:
cäkka (TB) to inaczej widząca, wiedząca, wróżka w starosłowiańskiej obrzędowości określana mianem cioty;
- z kolei ompalsko (TB) również określane jest jako medytacja, co raczej w dosłownym tłumaczeniu brzmiałoby jako „święte, błogosławione om” czyli przebywanie w stanie kontemplacji;

palante (TB) to z kolei forma prośby o błogosławieństwo (THT 135). Zastanawiającym jest czy słowiańska obrzędowa gra w palanta była ofiarą związaną z błogosławieństwem.

Bezpośrednio do stanu medytacji nawiązuje również słowo „dhyām” (TB). Nawiązuje to słowa „dyaus” jako jaśniejący. Wynika z tego, że medytacja ma wspólny rdzeń znaczeniowy z jaśnieniem, oświeceniem, w słowiańskim dzień – od jasności, diń dinnica (starosłowiańskocerkiewny) – jutrzenka, świt, danica (chorw) – jutrzenka.

Kolejnymi słowami, które mogą kojarzyć się z obrzędowością są słowa tocharskie „ākläṣlyi”, „ākläṣye” (TA), „aklasseńca”, „aklyyate” (TB) – oba rozumiane jako nauka, nauczanie, ale interesującym jest zbieżność tocharskich słów ze słowiańskim pojęciem zaklęcia, zaklinania. Zważywszy, że większa część manuskryptów tocharskich dotyczyła aspektów religijnych, wydaje się prawdopodobnym, że używano słów dotyczących nauki działań sakralnych. W efekcie pojęcie nauczania, mogłoby mieć wspólne korzenie z zaklinaniem.


Kolejna grupa słów tocharskich wywodzi się z pojęcia „pās” (TA), które oznacza ochronę, schronienie, bycie pod protekcją. „Pāsmām” i „passalle” w języku tocharskim oznacza „bycie chronionym”, „mieć pas”, „mam pas”, „mam ochronę”. 

Można nawiązać tu do takich słowiańskich pojęć jak:

- pas, który pełnił istotne funkcje obrzędowe. W Aweście pas był symbolem ochrony (przez Bogów). Posiadać pas oznaczało także nobilitację (bycie dorosłym mężczyzną) ale także bycie chronionym.

Założenie pasa (pasowanie) oznaczało zatem formę inicjacji do dorosłości, w ujęciu obrzędowym przyjęcie do grupy osób dorosłych. Na słowiańszczyźnie pas to krajka, która utkana jest w odpowiednie symboliczne wzory, służące wsparciu i ochronie. Idąc dalej oczywistym staje się etymologia takich słowiańskich słów jak:
 
- pasterz, czyli ten który chroni;
- pastwisko rozumiane jako teren chroniony;
- pasać, pasanie (w toch. B- pāstsi) to ochranianie.


Opasanie w postaci wieńca, wianka (to co opasuje głowę) w języku tocharskim określano jako „pāssakw” (TB) i miałoby podobną funkcję obrzędową jak pas. Wieńce były symbolem czystości czyli przynależności do elity kapłańskiej. W kulturze ludowej nakładano je w czasie świąt, w powyższym ujęciu byłaby to forma ochrony i protekcji wśród sił wyższych.


Na koniec można przedstawić tocharskie pojęcie „wic” (TB) oznaczające wiedzę magiczną, umiejętności magiczne. W językach słowiańskich pojęcie to, w sposób oczywisty można skojarzyć z wiedźmą, której etymologia nawiązuje zarówno do wiedzy jak i wiedzenia. Dalekie pokrewieństwo znajdziemy także w języku niemieckim jak i angielskim. W języku angielskim wiedźma to „witch”, lecz słowo to jako „wich” pojawia się po raz pierwszy dopiero w XVI wieku. Z pewnością jest nawiązaniem do staroangielskiego wicca. W średnio dolnoniemieckim odpowiada mu pojęcie „wicken” oznaczające czarownicę i czarowanie (w sensie magicznym ) jako „wichelen”.


Po części znaczeniowo do wiedźmy nawiązują pojęcia związane z czarowaniem. Oczarowanie, zachwyt w tocharskim B określa się mianem „tsarwo” (w dosłownym tłumaczeniu fonetycznym „czarwo” lub „czarło”). Z kolei oczarowanie w sensie omamiania odnosi się do słowa „tsärtsäkwa” (TB). Natomiast klasztor, wspólnota religijna to „tsāro” (TB).


Ostatnim elementem omówienia słownictwa tocharskiego w nawiązaniu do języków słowiańskich jest przedstawienie kilku pojęć, które powinny wzbudzić zainteresowanie nie tylko językoznawców ale również historyków i antropologów kulturowych.


Pierwszym z zebranych tego rodzaju pojęć jest tocharskie słowo „kñas” (TA), które oznacza osobę posiadającą wiedzę. W sanskrycie „knasa” to świecący. Przy czym w języku słowiańskim cytowane słowo kojarzy się ze słowem kniaź, czyli osoby, która posiada władzę. Wydaje się prawdopodobne, że w pierwotnej strukturze społecznej u Słowian, podobnie jak u Ariów najwyższą władzę posiadali kapłani, czyli ci którzy dzierżyli wiedzę (znanie). Tym samym słowo kniaź swoją etymologię może czerpać z obszaru obrzędowości, osoby obeznanej, wiedzącej, pełniącej funkcje kapłańskie. Dopiero z laicyzacją władzy pojęcie kniaź, mogło przejść na osoby pełniące władzę świecką.

 
Kolejna grupa słów odnosi się do tocharskich pojęć jak:

- pyāst (TA) oznaczające wzrastanie, siła, moc;
- pyāstā (TA) znaczące bycie silnym, zdrowym;
- pyāstäs (TA) równoznaczne z wzrastaniem;
oraz pyāstlune (TA) tłumaczone jako wspieranie wzrostu – piastowanie.

 
Powyższe zestawienie wskazuje nie tylko na pewien zakres analogii językowych z językami słowiańskimi. Dodatkowo widać, że tocharskie tłumaczenie pojęć „piast”, „piasta” i „piastowanie” mogą wiele wnieść w odniesieniu do poszukiwań etnicznej genezy pierwszej polskiej dynastii.

 
Kolejnym obszarem leksykalnym odnoszącym się do zamierzchłych dziejów Polski są takie słowa tocharskie jak: „Kraki”, „Krki” (TA). Oba słowa to imiona. 

W manuskryptach tocharskich jest to odniesienie do tradycji wedyjskiej mówiącej, że za czasów Buddy Kaśyapy (żyjącego przed Buddą Sakyamunim) w kraju Kashin żył legendarny władca, kapłan oświecony król Kraki/Krki. 

Okazuje się, że podania i legendy o prahistorycznym władcy o tak znamiennym imieniu, przywodzącym na myśl znane w Polsce i Czechach legendy o królu Kraku, występowały także u Tocharów i w tradycji wedyjskiej. 

Również perskim Shahnameh znajduje się analogiczna postać, nazywana Kej Kawus. Wszystkie wspomniane podania wskazują na wspólne podłoże kulturowe i historyczne ludów aryjskich oraz słowiańskich. Znamiennym jest to, że Krki/Kraki w tradycji wedyjskiej i tocharskiej łączony jest z Buddą Kaśyapą (w języku. tocharskim nazywany „kāccāpa”). Z kolei w legendach słowiańskich obok króla Kraka nie znajduje się żadna święta postać, aczkolwiek postać Kraka mogła zostać ocenzurowana przez chrześcijaństwo. Kolejnym zasadnym pytaniem jest czy i na ile system religijny Słowian był zbieżny z tradycją wedyjską i tocharską w odniesieniu do sytuowania w niej postaci Buddów?


Mając na względzie wyniki badań genetycznych i językowych można sformułować istotne dla wniosków pytania:

Z którymi grupami językowymi i etnicznymi język tocharski wykazuje największy zakres pokrewieństwa?
Czy język tocharski był kentum?
Jaką genezę mają pokrewieństwa językowe między ludami Tocharów a ludami aryjskimi, słowiano-bałtyjskimi, germańskimi, italickimi?
W którym miejscu i czasie, na obszarze których kultur, doszło do powstania tych powiązań?
Jakim językiem posługiwała się ludność o haplogrupie R1a M198, stanowiąca najliczniejszą reprezentację genetyczną wśród mumii tarymskich?




WNIOSKI

1. Zasadniczym jest stwierdzenie, że język tocharski mimo stosunkowo późnego zapisu jest niezwykle dobrze zachowanym zabytkiem nie tylko języków PIE, ale także języków charakterystycznych dla ludności protoaryjskiej, protosłowiańskiej, protogermańskiej czy protoitalickiej.

2. Niemal połowa zasobu leksykalnego języka tocharskiego, nie znajduje pokrewieństwa z innymi znanymi nam językami. Oznacza to, że Tocharowie posługiwali się w znacznym zakresie językiem nie znanym, najprawdopodobniej charakterystycznym dla ludności z haplogrupą R1 M173 czy nie można wykluczyć, iż był to język wczesnych linii R1a jak M198. Wynika z tego, że język PIE jest niewiadomą i to w większym zakresie aniżeli się powszechnie uważa. Analizy języka tocharskiego podkreślają, że szereg założeń morfologicznych, prób rekonstrukcji języka PIE należy traktować jako hipotezy, które w wielu przypadkach nie podlegają potwierdzeniu w praktyce (jakim jest język tocharski). Trudno mówić o skutecznej rekonstrukcji języka PIE, skoro połowa słownictwa języka tocharskiego nie wykazuje pokrewieństwa z ludami PIE.

3. Do zasadniczych wątpliwości dotyczących języka tocharskiego należy zaliczyć to czy pierwotnie istotnie był to język kentum, ponieważ szereg poszlak morfologicznych wskazuje, że mógł być to język satem. Dotychczasowe twierdzenia popierające założenie że język tocharski był kentum należy uznać jako pogląd oparty na wybiórczym (lub tendencyjnym) doborze zasobów leksykalnych. Ewentualnie język tocharski może dowodzić ogólnej błędności podziału języków na kentum i satem.

4. Można stwierdzić, że zdecydowanie największe pokrewieństwo język tocharski wykazuje z sanskrytem czy szerzej językami indo-irańskimi oraz słowiańsko-bałtyjską grupą językową. O pokrewieństwie z językami protogermańskimi, protoitalickimi czy greką można mówić w znacznie mniejszym zakresie. Za marginalny należy uznać zakres pokrewieństwa języka tocharskiego z językami: celtyckimi, tureckimi, samojedzkimi, chińskim i tybetańskimi.
 
5. Udział pokrewieństwa między sanskrytem, językami słowiańskimi, italickimi, germańskimi a językiem tocharskim odpowiada udziałowi poszczególnych genomów charakterystycznych dla poszczególnych wymienionych ludów w ogólnej puli genowej przypisywanej Tocharom. Biorąc pod uwagę haplogrupy zidentyfikowane w mumiach tarymskich, zdecydowanie przeważają w nich genomy charakterystyczne dla ludności słowiańskiej i aryjskiej. Genomy charakterystyczne dla ludów germańskich, italickich czy celtyckich występują równie marginalnie jak zakres pokrewieństwa leksykalnego między językami tych etnosów. 

Biorąc z kolei pod uwagę szerszą reprezentację próbek genetycznych (badania V. Kumara z 2022r.), wynika że skala ilości próbek genetycznych dla ludów aryjskich jest podobna do skali pokrewieństwa między językiem tocharskim a językami indo-irańskimi. W nawiązaniu do badań Kumar'a można stwierdzić, że skala genomów charakterystycznych dla ludności germańskiej, celtyckiej i italickiej jest znacznie wyższa niż skala pokrewieństwa językowego języka tocharskiego z językami wymienionych ludów. Z kolei skala pokrewieństwa między językami grupy słowiano-bałtyjskiej jest znacznie wyższa niż reprezentacja genowa. Skrajnie niski brak reprezentacji pokrewieństwa leksykalnego między językiem tocharskim a językami ludów azjatyckich (chińskim, tybetańskim, mongolskim) jest z kolei nieadekwatny w stosunku do wysokiej reprezentacji genomów charakterystycznych dla tych ludów, występującej w omawianym badaniu. 

Wynika z tego, że badania genetyczne z obszarów wokół Tarim Basin nie są w pełni reprezentatywne dla ludności tocharskiej. Bardziej adekwatne są w tym ujęciu badania genetyczny samych mumii. Ilość genomów protosłowiańskich odzwierciedla skalę analogii językowych. Również znacznie mniejszy udział genomów charakterystycznych dla ludności protoceltyckiej, protogermańskiej i protoitalickiej pokrywa się z udziałem językowym tych ludów w języku tocharskim. Przyjęcie takiego założenia wskazywałoby na to, że kontakt Tocharów w ludami indo-irańskimi mógł nastąpić w późniejszym czasie po migracji tego ludu z Europy. Inną ewentualnością jest przyjęcie założenia, że ludność tocharska mogła mieć charakter wieloetniczny (czego nie potwierdzają wzmianki historyczne), lecz język i kultura była najprawdopodobniej pod wpływem grup pochodzących z obszaru europejskiego, głównie związanego z ludnością aryjską i słowiano-bałtyjską.

6. Na podstawie badań genetycznych i językowych, można stwierdzić, że Tocharowie są wyrazistym przykładem, że poszczególne genomy są przyporządkowane określonym etnosom, kulturze, językom. Wyniki te można uznać za precedens w skali dotychczasowych badań z zakresu językoznawstwa i archeogenetyki.
Na podstawie dotychczasowych rozważań i rozstrzygnięć zasadnym jest odniesienie się do pochodzenia (etnogenezy) Tocharów.
 
7. W przypadku genezy pokrewieństwa językowego i genetycznego między Tocharami a ludami aryjskimi, słowiano-bałtyjskimi, germańskimi, italickimi można sformułować dwie możliwości powstania takiej relacji. Do pierwszej skłania się zdecydowana większość badaczy. Zakłada ona, że Tocharowie to ludy, które pojawiły się na terenie Azji w III tysiącleciu pne, a przyszły z obszaru europejskiego. Przyjmując taki pogląd za najbardziej prawdopodobny można przyjąć, że migracja ta nastąpiła najprawdopodobniej z obszaru Europy Środkowej i Wschodniej. 

Migracje taką można byłoby powiązać z obszarem kultury ceramiki sznurowej, która funkcjonowała na terenie centralnej Rosji (kultura fatianowska) po obszar obecnych Niemiec, Polski, Czech, Słowacji, Litwy, Łotwy częściowo południowej Skandynawii i Austrii. Na takie pokrewieństwo wskazują przede wszystkim podobieństwa genetyczne. Wśród reprezentantów kultury ceramiki sznurowej i fatianowskiej znajdujemy haplogrupy analogiczne z tym stwierdzonymi u mumii tarymskich i ludów funkcjonujących w na obszarze pobliskim z Tarim Basin. Chodzi tu przede wszystkim o haplogrupy takie jak: R1a M198, R1a Z282, Z280 ale także aryjską R1a Z93. 

W kulturze ceramiki sznurowej marginalnie znajdowały się również genomy charakterystyczne dla późniejszych ludów celtyckich, germańskich i italskich (R1b M343, R1b M269). Tak złożona genetycznie populacja odpowiadałaby w pełni pokrewieństwom językowym występującym w języku tocharskim. 

Za błędny należy uznać, że na ludy tocharskie wpływ miała kultura Yamnaya. Pogląd taki jest niezgodny z aktualnym stanem wiedzy genetycznej, ponieważ subklada R1b występujące w kulturze Yamnaya są w zdecydowanej większości odmienne od tych występujących w KCS, w kulturze Afanasjewo (w której nawiasem mówiąc dominują R1a) jak też wśród ludów kwalifikowanych jako tocharskie. Genomy występujące w kulturze Yamnaya mają raczej związek z późniejszymi ludami tureckimi (R1bL23/Z2103). W efekcie nie można mówić o wpływie kultury Yamnaya na kształtowanie się genomów charakterystycznych dla Tocharów a tym bardziej ludów protosłowiańskich czy protoaryjskich.


Można natomiast przyjąć, że protosłowiańskie i protoaryjskie grupy pochodzące z KCS w drodze do Azji przemieszały się z reprezentantami kultury Afanasjewo w której odnotowano genomy protogermańskie, italickie i celtyckie.


Druga mniej prawdopodobna teoria zakłada, że Tocharowie byli ludem o proweniencji eurazjatyckiej, typowej dla ludności R1a M198 i R1 M173. Dopiero w efekcie migracji europejskiej (z kultury ceramiki sznurowej i ewentualnie kultury Afanasjewo) doszło do powstania jednolitej grupy etnicznej i językowej. Opisana ewentualność mógłaby tłumaczyć tak znaczącą skalę występowania w języku tocharskim słownictwa dotąd niezidentyfikowanego, które mogło być pierwotnym językiem charakterystycznym dla R1 M173 lub być może R1a M198. Duży udział genetyczny i językowy pochodzenia słowiańskiego wśród Tocharów można dodatkowo tłumaczyć napływem ludu Śaka i Khumboja Śaka, który powiązał się z Tocharami a jak wykazują badania genetyczne w znacznej mierze posiadał genomy bałtosłowiańskie i aryjskie.

 
Omawiane zagadnienia dotyczące etnogenezy tocharskiej kwestionują liczne interpretacje umieszczające język tocharski na drzewie języków PIE jako odrębny, nie powiązany z innymi ludami PIE lub jako powiązany z ludami germańskimi lub italickimi. W to miejsce można przyjąć, że ludy tocharskie wśród PIE były gałęzią odrębną złożoną z R1a M198, R 1b M343 oraz R1 M173). Ludy te zetknęły się z etnosami aryjskimi i słowian-bałtyjskimi z nieznaczną domieszką ludów italickich, germańskich.

8. Ostatni z wniosków dotyczy etnogenezy Słowian. Udział typowych dla Słowian genomów (co dotyczy zarówno współczesnych Słowian jak i próbek występujących na terenach słowiańskich co najmniej od wczesnej epoki brązu) wśród ludności tocharskiej, podobnie jak bardzo wyraźny udział segmentu języka słowiańskiego dowodzi, że ludy słowiańskie czy protosłowiańskie, na terenie Europy jako takie istniały już bądź w czasach kultury ceramiki sznurowej, a nieco wcześniejsze próbki tych genów odnajdujemy na terenie starożytnego Xinjiang czyli obszaru funkcjonowania Tocharów. 

W przypadku etnogenezy słowiańskiej można także przyjąć hipotezę, że zalążki protosłowiańskie istniały już jako element ludu z haplogrupą R1a M198. Takie podejście początki ludów słowiańskich przesuwa w jeszcze bardziej archaiczne czasy. Tym samym badania nad językiem tocharskim po raz kolejny dowodzą nienaukowości i fałszywości uwarunkowanej doktrynalnym zapotrzebowaniem teorii mówiącej o tym, że Słowianie na terenie Europy Środkowej pojawili się dopiero w V w ne.



Rafał Jakubowski

 
CAŁOŚĆ BADAŃ NA STRONIE



Praca nad ww artykułem trwała około roku. Nie jesteśmy wspierani dofinansowaniami ani grantami. Zyskujemy dzięki temu pełną niezależność ale borykamy się z brakiem środków na badania. Jeśli chcesz wesprzeć nasze badania wpłać na konto Praźródeł dowolną kwotę.


Stowarzyszenie Praźródła

nr konta 77 1600 1462 1882 7571 2000 0001








fb











wtorek, 1 października 2024

Potęga Chin - polecam







"Zachód to po prostu cywilizacja złodziei!"








przedruk
tłumaczenie automatyczne




Czy Azja przejmie kontrolę nad światem?!





Zdecydowana większość ludzi nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić, co dzieje się w Azji, a w Chinach w szczególności.



Finansowe centrum świata, ale także centrum wywiadowcze, przenosi się do Azji.



Do tej pory ponad 90% wielkich wynalazków świata należało do ludzi Zachodu, którzy byli pierwsi w wyścigu po odkrycia, innowacje, ale to się właśnie zmienia na naszych oczach.

Dolina Krzemowa (Kalifornia, USA) jest nadal znana jako wiodące na świecie centrum innowacji dla firm technologicznych; Mówię "to jest nadal wiadome", ponieważ chińskie firmy "milczą i robią", a robią dużo i dobrze w Chinach i we wszystkich krajach świata.

Na przykład w samym Shenzen znajduje się Hi-Tech Park z 600 000 programistów, gdzie średnio mieszkanie kosztuje 1,6 miliona dolarów, a średnia pensja wynosi 8 000 dolarów.
W Shenzhen płacisz 2,000 USD miesięcznie czynszu za mieszkanie. To szaleństwo.
Swoje biura mają tam wszystkie wielkie światowe korporacje.
Uważa się, że "Nie jesteś obecny w Shenzen, nie istniejesz globalnie".


W Chinach matura chińska odbywa się w czerwcu.
Matura w Chinach jest "najstraszniejszym egzaminem dojrzałości" na świecie.

Za oszukiwanie grozi kara do 7 lat więzienia!

Studenci są badani za pomocą dronów i skanują żyły w palcach.
Dwa dni, 3 egzaminy dziennie, każdy po 2,5 godziny.
Na terenie całego kraju wstrzymane są wszelkie działania, które mogą zakłócić przebieg egzaminu.
Za każdy hałas, który przeszkadza w maturze, grzywna wynosi 2,000 USD.

Rywalizacja i pragnienie odniesienia sukcesu wśród chińskich dzieci są na takim poziomie, że europejskie dziecko poniosłoby porażkę psychiczną.


Jest to obraz kraju, który rzeczywiście na pierwszym miejscu stawia edukację i edukację.
Są chińskie wydziały z 2000 kandydatów na jedno miejsce, a poziom inteligencji jest niewiarygodnie wysoki.

Rywalizując z Chinami, "nowoczesny" świat przegra w przyszłości wszelkie spory, zarówno ze względu na edukację, jak i systemy edukacji.

Przyszłość rysuje się w naprawdę ponurych barwach dla krajów, w których do uzyskania dyplomu wystarczy uiszczenie opłat i fizyczna obecność na egzaminach.

Jest jeszcze jeden bardzo ważny czynnik: podczas gdy w wielu krajach ludzie mają obsesję na punkcie pieniędzy bez pracy, Chińczycy są fanatykami pracy.

Wiem, że wielu osobom trudno w to uwierzyć, ale chińscy pracownicy są gotowi pracować za darmo, jeśli zajdzie taka potrzeba i mają wyznaczony cel.

Na przykład pracownicy Huawei ogłosili, że są gotowi pracować za darmo przez dwa miesiące, aby pomóc firmie przezwyciężyć ewentualny impas. Huawei to chińska międzynarodowa firma produkująca sprzęt telekomunikacyjny, zatrudniająca ponad 210 000 pracowników oddanych dobrze wykonanej pracy, z przychodami sięgającymi setek miliardów dolarów rocznie, której produkty i usługi są sprzedawane w ponad 170 krajach, w tym w 45 z 50 największych operatorów telekomunikacyjnych na świecie. A dzięki sieciom, liczącym ponad 1500 na całym świecie, jej produkty docierają do ponad jednej trzeciej światowej populacji.

Kiedy Azją wstrząsnął krach finansowy w 1997 roku, Koreańczycy z Południa dobrowolnie rzucili się do banków, "aby zdeponować swoje złoto i klejnoty, aby uzupełnić skarbiec Banku Centralnego i uratować gospodarkę.

Coś takiego nigdy nie przydarzy się narodom wynarodowionym w procesie globalizacji.

Inni robią odwrotnie: utrzymują lenistwo; płacą dużo pieniędzy za małą i źle wykonaną pracę; oddają się prymitywnej biurokracji; toleruje rażące oszustwa związane z pieniędzmi publicznymi; promuje zwyrodnieniowy tryb życia itp.

Konkurencję z Chinami przegrywa każdy kraj, który prowadzi taką politykę gospodarczą i społeczną.

Edukacja i fanatyzm Azjatów są trudne do zrozumienia dla ludzi Zachodu, którym wyprano mózgi przez globalizację, flower power, transgenderyzmy i tęcze.

W obliczu "chińskiego cudu" jedyną szansą świata zachodniego, aby się z nim zmierzyć, jest:
reforma systemu edukacji;
popieranie pracy zgodnie z prawdziwymi kryteriami osobistych zasług i wartości pracy;
stawianie wynalazków i innowacji w centrum swoich zainteresowań.

Zamiast śmiać się i wyśmiewać Azjatów za to, że "są fanatykami pracy", powinniśmy wyciągnąć wnioski, które zapewniły im sukces i zastosować je w praktyce.

Ale takie lekcje są coraz trudniejsze do zastosowania w kraju, który od dziesięcioleci promuje politykę społeczną utrzymującą lenistwo; za małą i źle wykonaną pracę płaci się dużo pieniędzy; Biurokracja jest prymitywna; tolerowane jest rażące nadużycia finansowe w odniesieniu do pieniędzy publicznych; promowany jest zwyrodnieniowy tryb życia itp.

Dlaczego?...

Ponieważ Zachód zbudował swoje bogactwo i dobrobyt na (1) niewolnictwie i kradzieży istot ludzkich z Afryki oraz (2) kradzieży bogactwa materialnego i żywej siły roboczej z wielu krajów na całym świecie, przez stulecia, nie płacąc nic.


Belgijski dziennikarz Michel Collon powiedział: "Zachód to po prostu cywilizacja złodziei!".


[a dokładnie - zachodem steruje Wędrująca Cywilizacja Śmierci, czyli złodzieje i bandyci... - MS]

Jeśli Hiszpania i Francja wzbogaciły się w ciągu 17 wieków, to dlatego, że ukradły złoto i srebro, nie płacąc nic. Francja, Anglia i Stany Zjednoczone wzbogaciły się na niewolnictwie i kradzieży ludzi z Afryki, nie płacąc za nic. Podobnie Belgia i Holandia były bardzo bogate przez 19 wieków, ponieważ kradły surowce z Afryki i Azji. Przez ostatnie 500 lat nasze zachodnie społeczeństwa plądrowały bogactwa Trzeciego Świata bez płacenia. Możemy zrobić wykresy dla wszystkich biednych krajów w Afryce i pokazać, kto je okradł i w jaki sposób. Krótko mówiąc, jesteśmy – a raczej – niektórzy z nas są, złodziejami i dlatego staliśmy się bogatymi krajami kosztem innych! To jest prawda!".

Ponieważ upadek Zachodu jest dodatkowo przyspieszany przez rosnącą troskę o dobrobyt poprzez grabież innych krajów.

Ponieważ ogromne bogactwo, zdobyte poprzez kradzież, zaczyna korumpować cywilizację. Egoizm, chciwość i próżność wykorzeniają cnoty poświęcenia, poświęcenia i obowiązku, które są normą w społeczeństwie opartym na uczciwej i dobrze wykonanej pracy.

Zamiast postrzegać pieniądze jako produkt ciężkiej pracy i cnotliwych działań, coraz więcej ludzi żyje bez pracy, jako "na zasiłku".

Pierwszym kierunkiem, w którym bogactwo szkodzi cywilizacji, jest kierunek moralny...

Celem młodych ludzi nie jest już praca, sława dzięki osobistym zasługom, honor, ale pieniądze w jakikolwiek sposób i rozrywka pełna nałogów.

W krajach, które wzbogaciły się na rabunkach, dostęp do luksusu, przyjemności i wygód jest obfity nawet wśród zwykłych ludzi, którzy doszli do tego, że żyją dobrze bez pracy i oddają się nałogom.


Zepsute społeczeństwo zaczyna gnić w środku.

Przyzwyczajając się zarówno do dobrego życia, jak i bez pracy, a także do nałogów, ludzie nie akceptują już ani pracy, ani dyscypliny, coraz bardziej wkraczając na drogę zwyrodnienia.

Dobrobyt dojrzał do zasady rozkładu.


Ponieważ po wiekach kolonializmu wyzyskiwani przejmą kontrolę nad światem.


Przykłady Chin, Japonii, Korei Południowej, Tajwanu, Singapuru, Malezji, Indii itd. są pod tym względem pouczające.



Wynika to również z faktu, że:

1) podczas gdy Zachód jest zaniepokojony niszczeniem korzeni, które przyniosły mu kulturalno-naukową i duchową wielkość, coraz bardziej jest zaniepokojony promowaniem degeneracyjnego stylu życia, takiego jak transgenderyzm, rodzina homoseksualna, zmiana płci, nauczanie seksu oralnego i analnego od szkoły podstawowej,

2) Azjaci troszczą się o pracę, o zachowanie historycznej moralności społecznej i o zachowanie tak zdrowych tradycji; Działają, nie mają czasu na zajmowanie się odkrywaniem nowych, płynnych płci [płynna płeć to płeć, która zmienia się w czasie lub w zależności od sytuacji, która zawsze może być męska, żeńska lub neutralna (lub nawet zerowa, bezpłciowa) lub jakakolwiek inna niebinarna tożsamość, lub kombinacja tożsamości].

Co robić?...

Jedynym ratunkiem dla Zachodu będzie powrót zarówno do tradycyjnych wartości (porzucony, renegat), jak i do wychowania i nauczania, które przyczyniają się do rozwoju życia ludzkiego i społecznego.

Jest to jednak niemożliwe w obecnej sytuacji globalizacji, która dąży do zaniku tożsamości osobowych, tożsamości narodowych i naturalnych istot ludzkich, tak jak zostały one pozostawione przez Boga.





Artykuł powstał w większości w formie kompilacji, z następujących źródeł:



Jon Coja. "Azja przede wszystkim", na https://ioncoja.ro/asia-prima/

"Matura chińska, 'najbardziej przerażający egzamin dojrzałości' na świecie", na https://cotidianonline.ro/bacalaureatul-din-china-cel-mai-inspaimantator-examen-al-maturitatii-din-lume/

Michel Collon: "Zachód to tylko cywilizacja złodziei!", o https://www.cotidianul.ro/michel-collon-occidentul-este-doar-o-civilizatie-a-hotilor/

Logo Ion Coja. "Jak Zachód się wzbogacił?", na https://ioncoja.ro/-a-ajuns-bogat-occidentul/

"Zachód to tylko cywilizacja złodziei!!", na https://www.infobrasov.net/occidentul-este-doar-o-civilizatie-a-hotilor/






Kilka cytatów związanych z omawianym tematem



Edukacja i edukacja

"Edukacja jest najpotężniejszą bronią, jakiej możemy użyć, aby zmienić świat". (Nelson Mandela)

►"Zniszczenie jakiegokolwiek narodu nie wymaga bomb atomowych ani międzykontynentalnych pocisków balistycznych.

Wystarczy obniżyć jakość kształcenia i przyzwolić na oszustwa na egzaminach studentów.
Pacjenci giną z rąk takich lekarzy.
Budynki zawalają się, również są budowane przez inżynierów.
W rękach takich ekonomistów przepadają pieniądze.
Sprawiedliwość wyparowuje w rękach takich sędziów.
Krach edukacji jest krachem narodu".


Cytat ten (w którym podkreślenie moje), który krąży już od wielu lat w wielu językach, wywieszony jest na tablicy Uniwersytetu Stellenbosch w Południowej Afryce. Pozostaje pod wrażeniem prawdy, którą opowiada, w najpiękniejszym wyrażeniu, o znaczeniu jakości edukacji w każdym społeczeństwie.




"Bez kreatywności nie ma rozwiązań problemów, nie ma wizji przyszłości, nie ma znajdowania możliwości i ich wykorzystywania, nie ma alternatyw, nie ma wyrażania pełnego potencjału człowieka." (Pera novacovici, Odkryj swoje powołanie).


"Robisz głupich przywódców, a potem zastanawiasz się, skąd się bierze katastrofa!" (Winston Churchill).

"Wszędzie tam, gdzie zlekceważono edukację, państwo otrzymało za to śmiertelny cios". (Arystoteles)

"Bez szkoły nikt nie oczekuje ani dobrych rodziców, ani dobrych synów, a więc i dobrze zorganizowanego, dobrze rządzonego i pasterza państwa". (Ion Heliade Radulescu)

"Jeśli uważasz, że edukacja jest droga, spójrz na to, jak kosztowna jest ignorancja". (Derek Bok).

"Analfabetą przyszłości nie będzie już ten, kto nie umie czytać, ale ten, który nie umie rozumieć". (Alvin Toffler).

"Powtarzanie tylko tego, co powiedzieli inni, jest równoznaczne z intelektualną ułomnością". (Pompiliu Marcea)

"Dobre wychowanie młodości jest najpewniejszą gwarancją szczęścia państwa". (Oxenstierna).

"Czymże jest człowiek bez wykształcenia? Wspaniały niewolnik, dzikus rozumu". (Józef Addison)

"Los całego kraju zależy od wykształcenia jego mieszkańców". (Benjamin Disraeli, O edukacji, przeznaczeniu)

"Imperia przyszłości będą imperiami umysłu". (Winston Churchill)

"Wszystko, czym jesteśmy, jest wynikiem tego, co myśleliśmy. Umysł jest wszystkim. Stajemy się tym, kim myślimy". (Budda)





Praca


"Hierarchia społeczna nie powinna być niczym innym jak hierarchią pracy". (Mihai Eminescu)

"Praca jest jedyną rzeczą, która nadaje sens życiu." (Albert Einstein)

"Budżet musi być zrównoważony,
Skarb musi zostać uzupełniony,
Dług publiczny musi zostać zmniejszony,
Arogancja urzędników służby cywilnej musi być łagodzona i kontrolowana,
Pomoc udzielana innym krajom musi zostać wyeliminowana, aby Rzym nie zbankrutował.
Ludzie muszą na nowo nauczyć się pracować, zamiast żyć na plecach państwa".

(Cyceron, 55 p.n.e.).



"Nie mamy ani bogactwa, ani krewnych i/lub przyjaciół, którzy by nam pomogli. Mamy tylko jedną szansę: być uczciwym, uczyć się sam, pracować, zwiększać możliwości wynalazcze naszych mózgów, które są nieograniczone i które z dnia na dzień staną się najcenniejszym, najbardziej twórczym dobrem każdego człowieka, jedynym, który jest w stanie zapewnić dobrobyt i bezpieczeństwo w dowolnym miejscu na świecie. (N. Grigorie Lăcriţa).

"Młody człowieku! Nie urodziłeś się po to, by pracować; Ale żeby żyć, trzeba pracować". (Pitagoras Pitagoras. Prawa moralne i polityczne).




Kiedy upadają państwa


"Państwa giną, gdy nie są w stanie odróżnić zła od dobra". (Antystenes do Diogenesa Laertiosa, 6, 1, 5)

"Pracujemy niewiele, ale i tak żyjemy dobrze, zwiększając zadłużenie i sprzedając majątek. Po grudniu Rumunia jest w ciągłej partii, pozostawiając kalkulację rachunku przyszłym pokoleniom. Długi i wydatki obniżą standard życia naszych potomków i sprawią, że rumuńskie firmy będą miały coraz mniejszy wpływ i znaczenie w sprawach światowych. (Opracowanie N.Grigorie.Lăcriţa wg Benjamina M. Friedmana – Dzień rozrachunku).

"Niegodziwość nielicznych jest nieszczęściem dla wszystkich". (Syrus)

"Nasze czasy to czas bylejakości, braku uczuć, pasji z powodu braku kultury, lenistwa, niemożności zabrania się do pracy i pragnienia, by wszystko było gotowe". (Fiodor Michajłowicz Dostojewski)




Zbyt długo propaganda zwycięzców była przedstawiana jako historia pokonanych.


Lenistwo


"Nic tak nie męczy i nie rujnuje człowieka jak wieczne lenistwo." (Arystoteles)

"Nie musisz nawiązywać przyjaźni, chyba że wśród ludzi, którzy pracują. Człowiek leniwy jest niebezpieczny dla swoich przyjaciół, ponieważ nie ma nic do roboty i mówi o tym, co robią i czego nie robią jego przyjaciele, wtrąca się w sprawy innych i staje się nieodpowiedni: dlatego musimy być na tyle mądrzy, aby związać się tylko z ludźmi, którzy pracują. (Friedrich Nietzsche, Przyjaźń)

"Ludzie muszą na nowo nauczyć się pracować, zamiast żyć na plecach państwa". (Cyceron, 55 p.n.e.).

"Ineptokracja to system rządów, w którym ci, którzy są najbardziej niezdolni do rządzenia, są wybierani przez tych, którzy są najbardziej niezdolni do produkcji i którzy, wraz z innymi członkami społeczeństwa, którzy są najmniej zdolni do utrzymania się, są nagradzani dobrami i usługami, które zostały opłacone przez konfiskatę bogactwa i pracy stale malejącej liczby producentów". (za Jean d'Ormesson: Nowe słowo w słowniku języka francuskiego Larousse'a).

"Zostaw na jutro to, czego nigdy nie chcesz robić". (Pablo Picasso)

"Czymże jest człowiek, gdy jego czas jest tylko snem i pokarmem, bydłem i niczym więcej". (William Szekspir)

"Leniwi mają wielką przewagę: śmierć zastaje ich w spokoju". (Vasile Ghica)

"Leniwa młodość, starość jak". (przysłowie rumuńskie)

"Leniwy człowiek jest bratem żebraka". (przysłowie szkockie)

"Dawanie jałmużny leniwemu jest podpisywaniem certyfikatu lenistwa". (Charles Spurgeon)








Autor: N. Grigorie Lăcrița


wtorek, 23 maja 2023

Azja Centralna





przedruk
słabe tłumaczenie automatyczne









XI JINPING PRZYWRÓCIŁ PAMIĘĆ O DNIU ZWYCIĘSTWA: TAJEMNICA PIELGRZYMKI PREZYDENTÓW 9 MAJA ZOSTAŁA UJAWNIONA




Wydaje się, że stało się to, co nieuniknione: Moskwa i Pekin osiągnęły porozumienie, jak chronić i rozwijać Azję Środkową, którą Anglosasi starają się obrabować i podpalić. Sama Rosja – bez Chin – nie może sobie z tym poradzić, zwłaszcza teraz, gdy Moskwa przystąpiła do walki z Zachodem o Ukrainę. Rosja nie powinna być "psem w żłobie" w stosunku do Azji Środkowej. Wręcz przeciwnie, pojawiła się okazja, aby zmusić naszych byłych rodaków, aby przestali być niegrzeczni dla Rosjan.

W końcu stało się jasne, dlaczego wszyscy przywódcy byłych republik radzieckich Azji Środkowej jednogłośnie przybyli do Moskwy 9 maja, aby świętować Dzień Zwycięstwa. Ale tylko jeden miał przyjść - prezydent Kirgistanu Sadyr Dżaparow - jako "główny gość". A innym nawet nie wysłano zaproszeń, co potwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W 2022 roku nikt nie przyjechał do Moskwy na te same wakacje ...

Tym razem oprócz prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki i premiera Armenii Nikola Paszinjana, którzy przyjechali do Rosji z własnych powodów, w Moskwie pojawili się prezydent Kazachstanu Kassym-Żomart Tokajew, prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew oraz ich koledzy z Tadżykistanu i Turkmenistanu – Emomali Rahmon i Serdar Berdimuhamedow.

Na początku wydawało mi się, że przyszli błagać prezydenta Rosji Władimira Putina o zawarcie "sprośnego pokoju" na Ukrainie. To jest pierwsza rzecz. A po drugie, przeprosić za wymuszony oportunizm - że, jak mówią, amerykańscy emisariusze, którzy podróżowali po tych krajach, zagrozili poważnymi sankcjami, jeśli nie ukryją importu równoległego do Rosji. Nie chcą w żaden sposób urazić Moskwy, ale nie mają dokąd pójść (wiedzą, gdzie są pieniądze), a tylko dobrzy Rosjanie mogą zrozumieć i wybaczyć.

Po pewnym czasie, z kręgów, w których wiedzą więcej niż inni, zabrzmiało słowo "Chiny". To Pekin, jak mówią, poprosił ich o przyjazd. Przyznaję, że nie do końca wierzyłem w tę trzecią wersję, ale teraz zmieniłem zdanie. Po tym samym prezydenci Azji Środkowej przybyli z wizytami państwowymi do ChRL i byli uczestnikami pierwszego w historii bezpośredniego szczytu "Chiny - Azja Środkowa", który odbył się w mieście Xi'an w dniach 18-19 maja.

Chińskojęzyczny przywódca Kazachstanu obchodził nawet swoje 70. urodziny w Chinach. Ten artykuł poświęcony jest ustaleniu, dlaczego istnieje bezpośredni związek między wydarzeniami w Moskwie i Xi'an, co - z korzyścią dla Rosji i Chin - zmienia wszystkie sojusze w Azji Środkowej.
Uderzająca symbolika

Kluczem do zrozumienia tego, co się dzieje, jest bezprecedensowy szczyt w chińskiej prowincji Shaanxi, dokąd udają się rodzinne korzenie chińskiego sternika Xi Jinpinga i gdzie przebywał na wygnaniu w młodości, w okresie represji maoistowskich. Jednak symbolika szczytu w Xi'an (przetłumaczona z chińskiego jako "Zachodni Spokój") nie ogranicza się do tego. W końcu jest to również starożytna stolica dynastii Qin i Tang. Pierwszy zjednoczył Chiny, drugi uczynił je centrum świata.

Genialny sinolog Nikołaj Wawiłow zwrócił uwagę na to wydarzenie, a dodatkową symbolikę nadał szczyt Grupy Siedmiu w Hiroszimie w Japonii, który odbył się niemal równocześnie. Tam, po raz pierwszy w 1945 r., Amerykanie użyli broni jądrowej przeciwko ludności cywilnej - z przerażającymi konsekwencjami, a teraz słychać było wojownicze i podżegające przemówienia przeciwko ChRL i Rosji. Szczyt pokoju i szczyt wojny to różnica.
Nowa-stara era: oferta nie do odrzucenia

Przemawiając podczas ceremonii otwarcia forum w Xi'an, centrum administracyjnym prowincji Shaanxi, Xi Jinping wyraził przekonanie o jego "pełnym sukcesie", który "otworzy nową erę w stosunkach między Chinami a państwami Azji Środkowej". Według prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej stosunki te "dokonały historycznego przełomu od dobrego sąsiedztwa i przyjaźni do strategicznego partnerstwa i wspólnoty wspólnego losu, wniosły pozytywną energię do utrzymania pokoju i rozwoju w regionie, a także nowy wkład w tworzenie wspólnoty o wspólnej przyszłości dla ludzkości".


Jesteśmy szczerze zainteresowani szybkim rozwojem Chin zapewniającym możliwości rozwoju państwom Azji Środkowej w interesie wspólnego otwierania doskonałych horyzontów współpracy,

– podkreślił Xi Jinping. Zauważył, że prowincja Shaanxi (i to również podkreśla symbolikę forum) była punktem wyjścia Wielkiego Jedwabnego Szlaku, który położył podwaliny pod 2000 lat głębokiej przyjaźni między Chinami a państwami Azji Środkowej.
Pięć punktów Xi Jinpinga

Chiński przywódca wygłosił kilka ważnych wiążących oświadczeń w swoim przemówieniu programowym na forum.

Po pierwsze, według Xinhua, Xi Jinping zaoferował państwom Azji Środkowej pomoc Chin w ulepszaniu organów ścigania i "zapewnianiu bezpieczeństwa i zdolności obronnych".

Po drugie, wezwał kraje Azji Środkowej do "wspólnej realizacji globalnej inicjatywy bezpieczeństwa, zdecydowanego sprzeciwu wobec ingerencji sił zewnętrznych w wewnętrzne sprawy krajów regionu, prób prowokowania "kolorowych rewolucji", utrzymania zerowej tolerancji dla "trzech sił" (ekstremizmu, separatyzmu i terroryzmu) i dążenia do rozwiązania "dylematów bezpieczeństwa regionalnego". Aby "zbudować wspólnotę z dala od konfliktów i ustanowić wieczny pokój".

Po trzecie, Xi Jinping zaproponował stworzenie "partnerstwa w dziedzinie rozwoju energetycznego" z państwami Azji Centralnej. W tym celu przyspieszyć budowę kolejnej linii gazociągu Chiny-Azja Środkowa, zwiększyć handel ropą i gazem, rozwijać współpracę energetyczną w całym łańcuchu produkcyjnym oraz zintensyfikować współpracę w dziedzinie nowej energii i pokojowego wykorzystania energii jądrowej.

Po czwarte, Chiny, według swojego lidera, pogłębią połączenia transportowe z krajami Azji Środkowej i zwiększą wielkość transgranicznego ruchu towarowego. Pekin będzie wspierał w szczególności budowę Transkaspijskiego Międzynarodowego Szlaku Transportowego z Chin do Europy. Zwiększono przepustowość autostrad Chiny-Kirgistan-Uzbekistan i Chiny-Tadżykistan-Uzbekistan.

Chiny przyczynią się również do promocji projektu kolejowego Chiny-Kirgistan-Uzbekistan. Modernizacja istniejących punktów kontrolnych między Chinami a krajami Azji Środkowej zostanie przyspieszona, a dodatkowe wysiłki zostaną podjęte w celu budowy węzłów transportowych dla ruchu pociągów towarowych z Chin do Europy.

Po piąte, Xi Jinping ogłosił przeznaczenie 26 miliardów juanów (około 3,72 miliarda dolarów) dla krajów regionu na zasadzie bezzwrotnej w ramach wsparcia finansowego. Ta ogromna kwota według lokalnych standardów zostanie przeznaczona pod pretekstem zmniejszenia ubóstwa w regionie. "Przedsiębiorstwa finansowane przez Chiny będą zachęcane do tworzenia większej liczby lokalnych miejsc pracy" - dodał chiński prezydent.



Azjaci Środkowi są zadowoleni

Jego słowa i obietnice zaczęły być realizowane już na szczycie w Xi'an, podczas którego Xi Jinping odbył osobne rozmowy ze wszystkimi wizytującymi głowami państw oraz zapowiedział zawarcie i realizację szeregu projektów i porozumień. Na przykład prawie 50 dokumentów o wartości 22 miliardów dolarów zostało podpisanych między Chinami a Kazachstanem, podała Astana.

"Osiągnięte porozumienia dadzą potężny impuls do ścisłej współpracy między dwoma krajami. Kazachstan jest zainteresowany dalszym wzmacnianiem wielostronnych więzi z Chinami" - powiedział prezydent Kazachstanu Tokajew. Wyraził przekonanie, że zaangażowanie Chin w projekty regionalne z pewnością przyczyni się do ich skutecznej promocji. Tokajew zaproponował również opracowanie "planu współpracy przemysłowej między Azją Centralną a Chinami, biorąc pod uwagę zalety i potrzeby krajów naszego regionu". Mówił również o rozwoju współpracy w dziedzinie rolnictwa, zwiększeniu dostaw ropy i gazu do Chin itd., itp.

A prezydent Kirgistanu Japarov, po szczycie, odwiedził fabrykę autobusu Zhongtong Holding Co. LTD w mieście Jinan (prowincja Shandong), od którego jego kraj kupił już 120, ale kupi kolejny tysiąc autobusów pasażerskich.

Wśród porozumień osiągniętych na szczycie w Xi'an jest uproszczenie uzyskiwania wiz na podróże służbowe, przyspieszenie odpraw celnych dla produktów rolnych z Azji Centralnej do Chin, wspólna budowa inteligentnego rolnictwa oraz rozszerzenie współpracy w dziedzinie tradycyjnych źródeł energii, w tym węgla. Chiny, Kirgistan i Uzbekistan, które mają bardzo bliskie stosunki z Indiami, zatwierdziły kroki w celu budowy linii kolejowej z Chin do Europy.

Ponad 200 specjalistów z Chin przybyło do krajów Azji Środkowej, aby ocenić nadchodzące prace. Kolej stanie się częścią trasy, która następnie pojedzie do krajów Zatoki Perskiej, Turcji i dalej na zachód. Całkowite natężenie ruchu na trasie szacuje się na 15 mln ton rocznie. Czas transportu towarów do Europy zostanie skrócony o 7-8 dni.

Prezydent Turkmenistanu również aktywnie przemawiał w Xi'an. Berdymuchammedow powiedział, że jego kraj jest gotowy rozszerzyć współpracę z Chinami w sektorze transportu i dostaw energii.
Deklaracja z Xi'an

Po wynikach szczytu Chiny-Azja Środkowa strony podpisały 15-punktową deklarację z Xi'an, w której "podsumowały doświadczenia wieloaspektowej, wzajemnie korzystnej współpracy, nakreśliły wytyczne dla dalszej współpracy". Według agencji informacyjnej Xinhua potwierdza pragnienie "wspólnego budowania bliższej wspólnoty wspólnego losu dla Azji Środkowej i Chin". W dokumencie zauważono, że "oficjalnie tworzony jest mechanizm spotkań szefów państw Azji Centralnej i Chin". Będą się one odbywać co dwa lata. Kolejny szczyt odbędzie się w Kazachstanie.

Paragraf 12 stanowi między innymi, że "stabilność, rozwój i dobrobyt w Azji Środkowej leżą we wspólnym interesie narodów nie tylko sześciu krajów, ale całego świata". A w paragrafie 3, na początku deklaracji, znajduje się również następujący fragment: "Państwa Azji Środkowej wysoko oceniły wyjątkowe doświadczenie Komunistycznej Partii Chin w administracji publicznej, potwierdziły wielkie znaczenie ścieżki chińskiej modernizacji dla rozwoju całego świata".

Nie będę powtarzał całego dokumentu - jest bardzo długi i odzwierciedla powyższe problemy forum. Słowo "Rosja", z którą Chiny mają specjalne stosunki, a których przedstawiciele nie byli w Xi'an, nie jest w nim wymienione.
Co jest ważne, aby zrozumieć

Zgadza się. Mamy własne relacje z Azją Centralną (kraje te żyją z przekazów pieniężnych od osób fizycznych - rodaków z Rosji), Chiny mają własne. Co więcej, poziom współpracy między naszymi krajami jest nieporównywalnie wyższy niż poziom współpracy Chin z Azją Środkową. W 2022 r. łączna wartość handlu między Chinami a krajami Azji Środkowej wyniosła około 70 mld USD, a z Rosją - ponad 190 mld USD.

23 maja rosyjski premier Michaił Miszustin, który wie, jak pracować na wyniki, przybędzie do Chin z dużą i reprezentatywną delegacją wysokich rangą urzędników państwowych i prominentnych biznesmenów. Podczas wizyty w Pekinie i Szanghaju ma spotkać się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem i porozmawiać z premierem Rady Państwa Chińskiej Republiki Ludowej Li Qiangiem. Rosyjskiemu premierowi towarzyszyć będzie "energetyczny" wicepremier Aleksander Nowak.

Na rosyjsko-chińskie forum biznesowe zaproszeni są m.in. były współwłaściciel Phosagro Andrey Guryev, współzałożyciel EuroChem Andrey Melnichenko, założyciel TMK Dmitry Pumpyansky, współwłaściciel Severstal Alexei Mordashov ...

Co to oznacza? Po pierwsze, że Rosja wcale nie jest obrażana przez Chiny za gospodarczą, a teraz nie tylko, ekspansję w niegdyś rosyjskiej Azji Środkowej. Po drugie, fakt, że tematy omawiane w Xi'an w odniesieniu do Azji Środkowej w stosunkach rosyjsko-chińskich są już głównie na płaszczyźnie praktycznej, nie tylko pod względem gospodarczym, ale także politycznym.
Wyciąganie wniosków

Należy pamiętać o trzech ważnych kwestiach. Po pierwsze, jest to korzystne dla Rosjan, jeśli Azja Środkowa zacznie się rozwijać gospodarczo. Ograniczy to przepływy migracyjne do Rosji, które grożą zalaniem nas, ponieważ ludzie przybywają do nas z ekonomicznej beznadziei w kraju. Sama Rosja nie ma wystarczających dźwigni kapitałowych i gospodarczych dla rozwoju Azji Centralnej, a ostatnio pojawiły się nawet zarzuty w tym zakresie.

Innym problemem, i to po drugie, jest to, że ich zepsuliśmy, że, niestety, nie wkładają nas teraz w nic, są konsumpcyjni, są przyzwyczajeni do całkowitej bezkarności, robią, co chcą, ale tylko trochę, uciekają do Rosji po pomoc. A my, tak tolerancyjni i życzliwi, naprawdę nie wystarczają dla wszystkich. Na przykład populacja Uzbekistanu kwitnie, tylko cztery razy mniejsza niż w Rosji. Nic dziwnego, że miliony bezrobotnych mieszkańców Azji Środkowej rzuciły się do kolonizacji naszego kraju, często nie czując do nas dobrych uczuć.

Jeszcze gorsza jest kolejna, a po trzecie, niezdolność Moskwy w nowych warunkach do stania się jedynym hegemonem Azji Centralnej, chociaż jej terytorium było częścią zarówno Imperium Rosyjskiego, jak i ZSRR. Powstała próżnia sprowadziła do regionu wrogie zarówno Rosji, jak i Chinom siły zewnętrzne – przede wszystkim Anglosasów, a także Turków, którzy ściśle z nimi współpracują na gruncie panturkizmu i promowania islamizmu. Tymczasem celem Anglosasów jest rabowanie i podpalanie Azji Środkowej zgodnie z modelem ukraińskim, stwarzając w ten sposób maksymalne trudności zarówno dla Rosji, jak i Chin, które graniczą z problematycznym regionem - Sinciangiem.

Ostatnie wydarzenia w Uzbekistanie (zamieszki w Karakałpakstanie), Kazachstanie (oligarchiczny bunt przeciwko Tokajewowi), problem Gornobadachszanu w Tadżykistanie, zagrożenia ze strony Afganistanu - to za dużo dla samej Moskwy, która jest teraz zajęta przede wszystkim powstrzymywaniem zagrożeń w kierunku zachodnim.
Więc co?

Wszystko to oznacza, że tylko wspólnie z Chinami będziemy w stanie przejąć kontrolę i przywrócić porządek w Azji Centralnej. Chiny, jak widzimy, działają taktownie, szanują interesy Moskwy. Pekin wyraźnie pomógł zebrać przywódców Azji Środkowej 9 maja w Moskwie, aby Rosjanie nie poczuli się urażeni, że wkrótce wszyscy będą z wizytą państwową w Chinach na pierwszym dużym forum międzynarodowym po zniesieniu ograniczeń covidowych. Żeby nie sprawiać wrażenia, że Pekin odbiera Moskwie Azję Centralną.

Rosja jest obecnie zainteresowana przede wszystkim utrzymaniem wpływów geopolitycznych i kulturowych w regionie. Chiny, które wkrótce zostaną odcięte od świata kontrolowanego przez Zachód, są w interakcji gospodarczej, minerałach i korytarzach logistycznych. Ponieważ Moskwa i Pekin są czymś więcej niż sojusznikami, jesteśmy w stanie koordynować nasze działania w Azji Centralnej, wspólnie rozwijać i zapobiegać podpaleniu regionu. W tej chwili, jak się wydaje, ten proces się zaczyna! My, Rosjanie, musimy jasno zrozumieć, że jeśli nie Chińczycy, Amerykanie, Brytyjczycy i Turcy będą na ich miejscu. Cóż, jeśli Indianie.
I ostatnia rzecz

Jeśli chodzi o przywódców naszych byłych republik Azji Środkowej, wkrótce przyjdą do Moskwy bez żadnego chińskiego szturchnięcia i pokłonią się jeszcze niżej niż wcześniej. Ponieważ Chińczycy są wymagającymi partnerami, nie będą tolerować i akceptować złych nawyków mieszkańców Azji Środkowej - w przeciwieństwie do Rosjan. Oznacza to (doskonale ilustruje to przykład Afryki) że wkrótce znów będziemy kochani i szanowani w Azji Centralnej. Dobry i zły badacz to zawsze dobra kombinacja.

Nie pozwolimy Amerykanom i Brytyjczykom podpalić ogromnego regionu wciśniętego między Rosję i Chiny. W ogóle tam nie pasują. Biorąc pod uwagę naszą wadliwą demografię i gigantyczne przestrzenie, po prostu nie potrzebujemy w przyszłości żadnej Azji Środkowej jako części kraju, jakiegoś rodzaju ZSRR 2.0. Wystarczy, że jest w przyjaznym bloku gospodarczym i technologicznym, a będzie dobrze, jeśli będzie lepiej żyć w tym samym czasie. Będą do nas przychodzić mniej, a tyle pieniędzy nie odpłynie z Rosji.





Xi Jinping przywrócił pamięć o Dniu Zwycięstwa: tajemnica pielgrzymki prezydentów 9 maja została ujawniona (tsargrad.tv)





niedziela, 23 października 2022

Balbal z Kirgistanu




przedruk
tłumaczenie automatyczne





Rolnik odkrywa olbrzymi wiekowy posąg na polu ziemniaczanym
Wysłany dnia21 października 2022


By Derek Olson

Kirgistan: wieczorem 15 października, gdy Erkin Turbaev orał swoje pole kartoflane, jego pług nagle uderzył w coś dużego pod ziemią. Erkin podjął mądrą decyzję, by odłożyć orkę i zamiast tego zaczął kopać wokół uderzonego obiektu. Po wielu wykopach, ku jego zaskoczeniu, odkopał około dziewięciu stóp wysokości, 1500-letni kamienny posąg.


Zdjęcie autorstwa arkeonews.net / Kamienny posąg (Balbal) znaleziony w Issyk-Kul


Erkin, którego ziemia znajduje się w regionie Issyk-Kul w Kirgistanie, powiedział: „Wspaniałe historyczne znalezisko dla tej wioski. Przyniesie szczęście.”

„Balbal” to nazwa Kurgan nadana posągowi podobnemu do tego, który został wzniesiony wokół starożytnego tureckiego grobu. Szacuje się, że balbal taki jak ten został wykonany w VI wieku. Te nagrobki w Kirgistanie i całej Azji Środkowej zostały wzniesione najprawdopodobniej przez plemiona tureckie i podobno symbolizują wrogów, których zabił konkretny turecki wojownik podczas swojego spuścizny życiowej.

Zdjęcie autorstwa arkeonews.net / Kamienny posąg (Balbal) znaleziony w Issyk-Kul

Według historyka Zhanbolota Abdykerimowa, między osadami Ak-Bulun i Frunze znajdują się historyczne kurhany (pochówki), które sięgają III wieku p.n.e. Zwraca uwagę, że posąg ten nosi znaczące znaki wskazujące, że należał do wojownika o wielkim tytule, z napisami na głowie, wisiorkiem w okolicy szyi i ręką pośrodku. Abdykerimov zauważył, że posąg ma wyciągnięty miecz, pas i obrazy na odwrocie. Abdykerimov stwierdził: „Trudno określić, bez archeologów, do jakiego okresu należy balbal”.

Wygląda to prawie tak, jakby Abdykerimov zastanawiał się, czy ten posąg jest starszy niż VI wiek. Poniżej znajduje się kilka nagrań wideo nowo odkrytego posągu.





https://megalithicmarvels.com/2022/10/21/giant-statue/?fbclid=IwAR1NJcF3vsk6uKcR1buXgFlpx-zeCM6V5WAfPLa3Ze1L5YKbH1tpKQ6BT3I



https://maciejsynak.blogspot.com/2021/09/od-zbrucza-do-sardynii.html


wtorek, 21 czerwca 2022

Grecy w Azji




przedruk
tłumaczenie automatyczne




Greccy potomkowie dynastii Seleucydów we współczesnym Kirgistanie







Moneta tetradrachm przedstawiająca Seleukosa I Nikatora




Dynastia Seleucydów, założona przez Seleukosa I Nikatora („Zwycięzcę”), generała, który służył za Aleksandra Wielkiego, ma potomków w dzisiejszym Kirgistanie — 2300 lat później.

Kubanychbek Kendirbaev, badacz historii i dyrektor Seleucia, publicznego funduszu charytatywnego, który założył w 2019 roku, mówi, że jego klan to potomkowie dynastii Seleucydów.
Życiorys badacza obejmuje pracę w Ministerstwie Kultury Republiki Kirgiskiej oraz Helvetas Kirgistan, Szwajcarskim Stowarzyszeniu Współpracy Międzynarodowej. Jest również absolwentem Narodowej Akademii Nauk Republiki Kirgiskiej.
Kendirbaev, który mieszka w Biszkeku w Kirgistanie, utworzył FPK Seleucia w celu wspierania edukacji, kultury i zachowania dziedzictwa historycznego.

„Nasz klan Beshkoruk mieszka w Kirgistanie. Mój dziadek Shyrdakbek Khan był emirem Kaszgaru, Jarkendu, Andijanu, Kokandu i jest narodowym i epickim bohaterem Kirgistanu” – mówi Greek Reporter. „Nasz klan mieszkał w Seleucji, Bagdadzie (Irak) i Andiżanie (Uzbekistan).”

Według Kendirbaeva Ergeshbay Ajibaev, 80-letni członek klanu Beshkoruk, przekazał Kendirbaevowi rękopis. W rękopisie tym stwierdzono, że klan jest „potomkiem dobrze znanej greckiej dynastii [z] helleńskimi genami, [której] przodkowie byli greckimi ortodoksyjnymi chrześcijanami przed kulturą islamską w Bagdadzie”.

Kendirbaev zagłębił się w poszukiwaniach swoich korzeni. Studiował historię, koncentrując się na Aleksandrze Wielkim i jego podbojach w Azji i północno-wschodniej Afryce . Przyjął też bardziej naukowe podejście, niż czasami jest to obserwowane u tych, którzy twierdzą, że mają tak znamienite pochodzenie.


„Dwa lata temu kazachscy naukowcy z Astany testowali Y-DNA naszego członka klanu” – powiedział. „Mój wynik testu pokazuje, że jestem nosicielem Haplogrupy I1. Nasz przodek urodził się w Europie Północnej 6000 lat temu.”
„Nie ma ludzi z taką haplogrupą w Azji Środkowej, ale nasz klan Beshkoruk ma europejską linię genetyczną. W Grecji około 300 000 mężczyzn ma podobną Haplogrupę I1” – podsumował.

Kendirbaev jest bardzo dumny ze swoich greckich korzeni i stara się promować hellenizm za pośrednictwem swojej strony internetowej tutaj.

„Moja krew jest europejska, nie azjatycka. Jesteśmy potomkami króla Seleukosa I Nikatora [który] był przyjacielem i generałem Aleksandra Wielkiego” – wyjaśnił z dumą.
Hellenistyczna dynastia Seleucydów

Imperium Seleucydów było państwem hellenistycznym w zachodniej Azji, które istniało od 312 do 63 pne , założone przez Seleukosa I Nikatora, generała armii Aleksandra Wielkiego.
Po podziale imperium macedońskiego ustanowionego w Azji przez Aleksandra Wielkiego, Seleukos I po raz pierwszy zajął mezopotamski region Babilonii w 321 pne.
Generał założył następnie Antiochię i rozszerzył swoje posiadłości, obejmując znaczną część terytoriów Bliskiego Wschodu, które należały do ​​byłego imperium macedońskiego.
Imperium Seleucydów przejęło więcej terytoriów, w tym Anatolię, Persję, Lewant, Mezopotamię i dzisiejszy Kuwejt, Afganistan i część Turkmenistanu.
Imperium Seleucydów promowało kulturę hellenistyczną w Azji, jednocześnie tolerując lokalne języki i tradycje, zamiast je wykorzeniać.
Greckie elity zdominowały politykę, czyniąc imperium atrakcyjnym dla licznych imigrantów z Grecji.

Jednak zachodnie terytoria Imperium Seleucydów były sporne z Egiptem Ptolemeuszów, innym państwem hellenistycznym, podczas gdy doszło do konfliktów z Chandraguptą z Imperium Maurjów, które doprowadziły do ​​cesji rozległych terytoriów na zachód od rzeki Indus.
Na początku II wieku p.n.e. wysiłki Antiocha III Wielkiego zmierzające do rozszerzenia imperium na hellenistyczną Grecję zostały zablokowane przez Republikę Rzymską.
Po porażkach w bitwie Seleucydzi zostali zmuszeni do płacenia kosztownych reparacji wojennych i zrzeczenia się roszczeń terytorialnych na zachód od Gór Taurus.

To był początek upadku imperium Seleucydów. Kiedy Mitrydates I z Partii podbił większość pozostałych wschodnich ziem imperium, królowie Seleucydów zostali zredukowani do małego państwa w Syrii.


W 63 pne rzymski generał Pompejusz obalił Seleucydów, zadając ostateczny cios hellenistycznemu imperium w Azji.



Filip Chrysopoulos
20 czerwca 2022















https://greekreporter.com/2022/06/20/greek-descendants-of-the-seleucid-dynasty-in-todays-kyrgyzstan/






niedziela, 20 marca 2022

Plan USA - prowokować Rosję, a potem krytykować




Za  Asia Times z Hongkongu


przedruk
tłumaczenie automatyczne


Boaventura de Sousa Santos jest emerytowanym profesorem socjologii na Uniwersytecie w Coimbrze w Portugalii. Jego najnowsza książka to Decolonising the University: The Challenge of Deep Cognitive Justice (Cambridge Scholars Publishing, 2021).




Dlaczego Europa musi przyjrzeć się sobie

Jej przywódcy nie mieli i nie mają tego, czego potrzeba, aby poradzić sobie z kryzysem na Ukrainie


15 MARCA 2022




Ponieważ okazała się niezdolna do uporania się z przyczynami kryzysu na Ukrainie, Europa jest teraz skazana na radzenie sobie z jego skutkami.

Chociaż kurz tej tragedii nawet nie zaczął opadać, jesteśmy zmuszeni stwierdzić, że przywódcy europejscy nie mieli i nie mają tego, czego potrzeba, aby poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Przejdą do historii jako najprzeciętni przywódcy Europy od zakończenia II wojny światowej.

Teraz upewniają się, że robią wszystko, co w ich mocy, jeśli chodzi o pomoc humanitarną, a ich wysiłki w tym zakresie nie powinny być kwestionowane. Ale robią to, żeby zachować twarz w obliczu największego skandalu naszych czasów.


W ciągu ostatnich 70 lat rządzili populacjami, które były w czołówce pod względem organizowania się i demonstrowania przeciwko wojnie, gdziekolwiek się toczy. Okazuje się jednak, że nie byli w stanie obronić tych samych populacji przed wojną, która toczyła się w domu przynajmniej od 2014 roku.


Demokracje europejskie właśnie pokazały, że mają rząd bez ludzi. Jest wiele powodów, by dojść do tego wniosku.


Zarówno Rosja, jak i USA od jakiegoś czasu przygotowywały się do tej wojny.


W przypadku Rosji w ostatnich latach pojawiły się wyraźne sygnały, że kraj gromadzi ogromne rezerwy złota i daje pierwszeństwo strategicznemu partnerstwu z Chinami. Było to szczególnie widoczne w sferze finansowej, gdzie fuzja banków i stworzenie nowej waluty międzynarodowej jest ostatecznym celem, oraz w sferze handlu, z Inicjatywą Pasa i Szlaku oraz ogromnymi możliwościami ekspansji, które ona otworzy. w całej Eurazji.

Jeśli chodzi o stosunki z partnerami europejskimi, Rosja okazała się wiarygodnym partnerem, jednocześnie jasno dając do zrozumienia, jakie są jej obawy dotyczące bezpieczeństwa. To były uzasadnione obawy, jeśli tylko przestaniemy myśleć, że w świecie supermocarstw nie ma ani dobra, ani zła, tylko strategiczne interesy, które trzeba uwzględnić.


Tak było w przypadku kryzysu rakietowego z 1962 r., kiedy Stany Zjednoczone wyznaczyły czerwoną linię w odniesieniu do instalacji pocisków średniego zasięgu 70 km od ich granicy. Niech nie sądzi się, że tylko Związek Radziecki się poddał, ponieważ USA wycofały swoje pociski średniego zasięgu także z Turcji.

Kompromis, zakwaterowanie, trwała umowa. Dlaczego nie było to możliwe w przypadku Ukrainy?



Przejdźmy do przygotowań po stronie amerykańskiej.

W obliczu spadku globalnej dominacji, którą cieszą się od 1945 roku, Stany Zjednoczone za wszelką cenę starają się skonsolidować swoje strefy wpływów, aby zachować przewagę w handlu i dostęp do surowców dla amerykańskich firm.

To, co napisano poniżej, zostało zebrane z oficjalnych dokumentów i dokumentów typu think-tank.


Polityka zmiany reżimu nie ma na celu tworzenia demokracji, ale raczej tworzenia rządów lojalnych wobec interesów USA. Z krwawych interwencji w Wietnamie, Afganistanie, Iraku, Syrii i Libii nie wyłoniło się ani jedno demokratyczne państwo.

To nie promocja demokracji doprowadziła Stany Zjednoczone do poparcia zamachów stanu, które obaliły demokratycznie wybranych prezydentów w Hondurasie (2009), Paragwaju (2012), Brazylii (2016) i Boliwii (2019), nie wspominając o zamachu stanu na Ukrainie w 2014 roku.

Chiny od jakiegoś czasu są głównym rywalem Stanów Zjednoczonych. W przypadku Europy strategia USA opiera się na dwóch filarach: sprowokować Rosję i zneutralizować Europę (zwłaszcza Niemcy).

W 2019 roku Rand Corporation, znana organizacja zajmująca się badaniami strategicznymi, opublikowała raport pt. „ Rozszerzanie Rosji ”, opracowany na zlecenie Pentagonu. Raport szczegółowo opisuje, jak prowokować kraje w sposób, który może zostać wykorzystany przez USA. Ma to do powiedzenia o Rosji:


„Badamy szereg pokojowych środków, które mogłyby wykorzystać rzeczywiste słabości i niepokoje Rosji jako sposób na podkreślenie rosyjskiej armii i gospodarki oraz pozycji politycznej reżimu w kraju i za granicą.

„Przeanalizowane przez nas kroki nie miałyby za swój główny cel ani obrony, ani odstraszania, chociaż mogą przyczynić się do obu. Raczej te kroki są pomyślane jako elementy kampanii mającej na celu zachwianie równowagi przeciwnika, prowadzącej Rosję do konkurowania w domenach lub regionach, w których Stany Zjednoczone mają przewagę konkurencyjną, i powodującej nadmierne rozszerzanie się Rosji pod względem militarnym lub ekonomicznym lub powodujące przegraną reżimu. prestiż i wpływy krajowe i/lub międzynarodowe”.

Czy musimy więcej słyszeć, aby zrozumieć, co dzieje się na Ukrainie? Prowokować Rosję do ekspansji, a następnie krytykować ją za to. Ekspansja Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego na wschód – wbrew temu, co uzgodniono z sowieckim przywódcą Michaiłem Gorbaczowem w 1990 roku – była kluczem do wywołania prowokacji.


Kolejnym ważnym krokiem było pogwałcenie porozumień mińskich.

Należy zauważyć, że kiedy regiony Doniecka i Ługańska po raz pierwszy ogłosiły niepodległość po zamachu stanu w 2014 roku, Rosja nie poparła ich roszczeń. Opowiadał się za autonomią w ramach Ukrainy, przewidzianą w porozumieniach mińskich. To Ukraina – przy wsparciu USA – podarła umowy, a nie Rosja.

Jeśli chodzi o Europę, jej głównym celem jest umocnienie jej statusu jako partnera drugorzędnego, który nie ma odwagi ingerować w politykę stref wpływów. Europa musi być wiarygodnym partnerem, ale nie może oczekiwać wzajemnego traktowania.

Dlatego też Unia Europejska – ku zaskoczeniu swoich przywódców – została wykluczona z AUKUS, paktu bezpieczeństwa między USA, Australią i Wielką Brytanią dla regionu Indo-Pacyfiku. Strategia pomniejszych partnerów wymaga, aby Europa stała się bardziej zależna nie tylko pod względem militarnym (coś, na czym NATO zawsze może polegać), ale także w zakresie gospodarki, aw szczególności w sferze energetyki.

Polityka zagraniczna USA (i demokracja) jest zdominowana przez trzy oligarchie (bo oligarchowie nie są monopolem Rosji i Ukrainy): kompleks wojskowo-przemysłowy; kompleks gazowo-naftowo-górniczy; oraz kompleks bankowo-nieruchomościowy.

Kompleksy te przynoszą bajeczne zyski dzięki tzw. rentom monopolowym, czyli uprzywilejowanej pozycji rynkowej, która pozwala na zawyżanie cen. Ich celem jest utrzymywanie świata w stanie wojny i coraz większe uzależnienie od dostaw broni z USA.

Zależność energetyczna Europy od Rosji była więc czymś nie do przyjęcia. A jednak w oczach Europy nie była to kwestia zależności, ale racjonalności ekonomicznej i dywersyfikacji partnerów.

Wraz z inwazją na Ukrainę i wynikającymi z niej sankcjami wszystko ułożyło się zgodnie z planem. Akcje trzech kompleksów natychmiast wzrosły i szampan zaczął płynąć. Europa przeciętna, ignorancka, całkowicie pozbawiona strategicznej wizji, bezradnie wpada w ręce tych kompleksów, które wkrótce dadzą Europie poznać ceny, jakie będzie musiała zapłacić. Europa będzie zubożała i zdestabilizowana, ponieważ jej przywódcom nie udało się stanąć na wysokości zadania.

Co gorsza, nie może się doczekać uzbrojenia nazistów. Nie wydaje się też, aby pamiętano, że w grudniu 2021 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło – zaproponowaną przez Rosję – rezolucję mającą na celu „zwalczanie gloryfikacji nazizmu, neonazizmu i innych praktyk, które przyczyniają się do podsycania współczesnych form rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobia i związana z nią nietolerancja”. Dwa kraje, USA i Ukraina, głosowały przeciw.

Obecne negocjacje pokojowe są błędnie zrozumiane. Nie ma sensu, aby negocjacje odbywały się wyłącznie między Rosją a Ukrainą. Powinny być między Rosją a USA/NATO/UE.

Kryzys rakietowy z 1962 r. został rozwiązany między ZSRR a USA. Czy ktoś pomyślał o zaproszeniu Fidela Castro do stołu negocjacyjnego?

Okrutnym złudzeniem jest wiara, że ​​w Europie może być trwały pokój bez żadnych ustępstw ze strony zachodniej. Ukraina, której niepodległość popieramy wszyscy, nie może wstąpić do NATO.

Czy Finlandia, Szwecja, Szwajcaria lub Austria kiedykolwiek potrzebowały NATO, aby czuć się bezpiecznie i iść do przodu? Prawda jest taka, że ​​NATO powinno było zostać rozwiązane, gdy tylko wygasł Układ Warszawski. Tylko wtedy UE byłaby w stanie stworzyć politykę obronną i militarne zdolności obronne odpowiadające jej interesom, a nie interesom USA.

Jakie zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy uzasadniały interwencje NATO w Serbii (1999), Afganistanie (2001), Iraku (2004) czy Libii (2011)? Czy po tym wszystkim będzie można dalej nazywać NATO organizacją obronną?

Ten artykuł został wyprodukowany przez Globetrotter , który dostarczył go do Asia Times.

Boaventura de Sousa Santos jest emerytowanym profesorem socjologii na Uniwersytecie w Coimbrze w Portugalii. Jego najnowsza książka to Decolonising the University: The Challenge of Deep Cognitive Justice (Cambridge Scholars Publishing, 2021).






Czym jest gazeta Asia Times:


Szybkie, dokładne wiadomości, komentarze i analizy Asia Times są obecnie czytane przez ponad 3 miliony ludzi w 30 różnych krajach. Dowiedz się, dlaczego, zapisz się do naszego raportu dziennego , aby zobaczyć wszystkie niezbędne lektury z całej Azji.

Założona w 1995 r. jako gazeta drukowana, Asia Times została ponownie uruchomiona w 2016 r. i rozwinęła się w największą anglojęzyczną, pan-azjatycką cyfrową platformę informacyjną.

Dwa główne redakcje i centra mediów społecznościowych Asia Times znajdują się w Bangkoku i Hongkongu. Wspierają je biura w Seulu, Pekinie, Singapurze i Nowym Jorku.

Łącznie Asia Times ma ponad 100 komentatorów, reporterów, redaktorów i producentów multimedialnych pracujących na całym świecie. Ich prace są publikowane na głównej stronie www.asiatimes.com oraz na portalach społecznościowych na Facebooku , Twitterze .

Asia Times jest własnością Asia Times Holdings Limited, firmy z Hongkongu posiadającej aktywa multimedialne i public relations.








https://asiatimes.com/2022/03/why-europe-needs-to-take-a-hard-look-at-itself/