Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przedruki z fb. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przedruki z fb. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Eska

 

Co zauważyłem... chamstwo...antypolonizmy... 


rzeczy, które podawane są jako TEZY,


tezy, to coś oczywistego istniejącego...




JESTEŚ CHAMEM Z URODZENIA, CZY Z PRZYPADKU??



10 stycznia 2024




ponadto chcą koniecznie dzielić Polskę - ale my nie pozwalamy im na to...

zakaz dzielenia!!



11 stycznia 2024



12 stycznia 2024



13 stycznia 2024



13 stycznia 2024






8 kwietnia 2024





A tu wg tego, co podawałem na fb

zrzuty zrobione przed chwilą, kolejność od 2 kwietnia (?) do 11 stycznia


w sumie wychodzi mi, że tę informację powtórzono jakieś 8 razy - lub więcej - w ciągu 3 miesięcy, wynika mi to z powiadomień, jakie otrzymałem na telefon, więc mówienie, że informacja była udzielana na różne lokalne oddziały radia jakby nie ma znaczenia, 

liczy się powtarzalność i ilość wyświetleń w wiadomościach na telefonie..


To co na Portalu Samorządowym podawano jako "propozycję" tu traktuje się jako coś istniejącego.


Czy to pranie mózgu??

















Przypomnę tylko, że artykuł na ten temat ukazał się 23 października 2023 roku - tydzień po przegranych przez PiS wyborach ... na portalu .... samorządowym..



Wspominałem o tym we wpisie z 9 stycznia

Prawym Okiem: Separatyzm ? (maciejsynak.blogspot.com)














P.S.

tu jeszcze 5 kwietnia..





11 kwietnia 12:49

własnie zauważyłem na telefonie... Tarnów opisane jako 2 dni temu 





i po sprawdzeniu na stronie - popatrzcie na datę i godzinę publikacji

To już będzie 10 razy? Pewnie więcej...




9 kwietnia też Tarnów




















---------


I jeszcze taka ciekawostka, kolorystyka na Portalu Samorządowym - prywatnej stronie internetowej PTWP-ONLINE Sp. z o.o. 2024, przypomina tę ze strony wybory.gov.pl.

Jest też i stylizowana głowa orła.













PTWP S.A. jest m.in.:

wydawcą magazynu gospodarczego "Nowy Przemysł"
wydawcą czasopisma "Rynek Spożywczy"
wydawcą czasopisma "Rynek Zdrowia"
organizatorem spotkań biznesowych, konferencji i szkoleń
realizatorem programu promocyjnego "Zmieniamy polski przemysł"
wydawcą dorocznego tematycznego wielobranżowego katalogu firm "Raport Specjalny"



Poprzez spółkę PTWP-ONLINE Sp. z o.o. wydaje portale biznesowe:

www.wnp.pl 
www.portalspozywczy.pl
www.rynekzdrowia.pl
www.dlahandlu.pl
www.rynekaptek.pl
www.portalsamorzadowy.pl
www.farmer.pl
www.propertynews.pl
www.gieldarolna.pl



Tak więc medium bardzo szerokie i trzeba przyznać zrobione profesjonalnie, strona .wnp.pl wydała mi się szczególnie ciekawa, niestety po wyborach 2023 okazało sie, że politycznie bardzo przypomina to mainstream, więc już nie zaglądam






portalsamorzadowy.pl/o-ptwp.html

Nowe pomysły na podział Polski. Jednym redukcja liczby województw (portalsamorzadowy.pl)




W Polsce może powstać nowe województwo. To małopolskie miasto zostanie jego stolicą - Tarnów, ESKA.pl

Nowy podział administracyjny Polski, tylko 12 województw. Powstanie kujawsko-mazowieckie? - Kraśnik, ESKA.pl





wtorek, 19 marca 2024

Wady symulacji



"Nawet jeśli żyjemy w symulacji to nie udowodnimy tego. Żyjemy w naszym świecie od przysłowiowego „zawsze”. Każda wada symulacji była by dla nas naturalna, bo tak po prostu jest."


Na tym też oparta jest metoda podmiany rzeczywistości i "niepostrzeżona" przemiana pokoleń we wroga swoich przodków, swoich poprzedników...







Polska Fundacja Fantastyki Naukowej
17 min ·



Czy świat został zaprojektowany? Czy istnieje jakaś siła wyższa czuwająca nad nami? Czy świat jest prawdziwy? A co jeśli wam powiem że wszystko dookoła nas to tylko symulacja? Neil deGrasse Tyson w jednym z wywiadów zwrócił uwagę na nasz rozwój technologii. Dziś potrafimy budować sztuczne światy zapełnione marionetkami, ale co stoi nam na przeszkodzie aby za parę lat stworzyć świadome marionetki do umieszczenia w naszym NightCity czy Cyber Londynie? No właśnie nic. A może tak na prawdę ludzkość osiągnęła już ten poziom i tymi marionetkami jesteśmy my? Odpowiedź na takie pytanie łatwa już nie jest. Nawet jeśli żyjemy w symulacji to nie udowodnimy tego. Żyjemy w naszym świecie od przysłowiowego „zawsze”. Każda wada symulacji była by dla nas naturalna, bo tak po prostu jest.

Ale po co taka symulacja? Ja sam mam parę pomysłów, lecz obrońcy tej teorii najczęściej wskazują na „eksperyment historyczny”. Powiedzmy że w „realu” mamy wiek XXIV i ludzie chcą wiedzieć jak świat wyglądał przed trzystu laty. Skutkiem tego pojawia się symulacja oparta na archiwach i... cyk! Wstajesz rano do pracy nie wiedząc nawet że świat wystartował właśnie w tej sekundzie.

Podobne zastosowanie opisał między innymi Stanislaw Lem w "Dziwnych skrzyniach profesora Corcorana".

Jednak jest to tylko teoria. Istnieje równie mocne prawdopodobieństwo że jesteśmy „światem zero” i dopiero my rozpoczniemy symulacje życia. Ba, nawet jeśli sami jesteśmy symulacją mam wrażenie że rozpoczniemy kolejną. Dlaczego? Każda cywilizacja zdolna symulować pewne zdarzenia zacznie to robić. Nawet my robimy to jako ludzkość w tej chwili. Rzecz jasna, nie symulujemy życia. Skupiamy się na urządzeniach oraz zjawiskach fizycznych. Po co? Aby móc lepiej poznać nasz świat, czyli w zasadzie z tego samego powodu co nasi domniemani twórcy.

 
A wy co myślcie? Zgadzacie się z Tysonem i Muskiem w sprawie symulacji? Czy może jesteśmy „światem zero”? Komentarze są wasze.


[link do materiału w komentarzu]

#PFFN_Cyberpunk #Matrix
(B.Łysakowski)






fb








poniedziałek, 6 czerwca 2022

Filary pogrzebowe Seklerów (Rumunia)


przedruk


Muzeul de Etnografie Brasov


Filary pogrzebowe Székely

Mitologia śmierci jest najbardziej archaiczną formą mitologii. Jeśli narodziny człowieka stanowią początek nowego systemu życia kosmicznego w pozycji ziemskiej, ślub reprezentuje integrację tego systemu w czujne tempo życia ziemskiego, a śmierć jest powrotem ziemskiego pielgrzyma w do kosmosu. Mitologia śmierci to synteza etnografii pogrzebowej, folkloru pogrzebowego i sztuki sennej. Enologia pogrzebowa studiuje etnograficzne i popularne resztki sztuki, które wyrażają poczęcie i wizję śmierci i postistnienia ludu lub społeczności. Mitologia śmierci obejmuje zestaw wierzeń, zwyczajów, rytuałów, symboli i znaczeń pogrzebowych.

W kategorii znaków pogrzebowych znajdują się filary pogrzebowe. W dawnych czasach siadało się na grobowcu razem z drzewem, jodłą, krzyżem i trójcą. Jeśli filar wyznacza miejsce pogrzebu, filar pogrzebowy może wykazywać stan cywilny zmarłego (ślubny lub niezamężny), płeć, wiek, sytuację małżeńską, zawodową i społeczną, ale także przywiązanie, z jakim był filar. Słupki nagrobne wykonane są z drewna, w większości przypadków rzeźbione geometrycznymi motywami (liny, kropki, rozety itp. ), a na szczycie mogą mieć kwiat (np. tulipan) lub ptak (ptaszek duszny, który w rumuńskiej mitologii śmierci jest symboliczną postacią duszy zmarłego).

Słupowi pogrzebowemu towarzyszyło drzewo pogrzebowe na grobie. Jodła prosta została postawiona na czele grobowca wszystkich młodych ludzi, niezależnie od tego, czy byli oświeceni, czy nie (czyli małżeństwa). Jodła, która zaznacza współistotność jodła, miała chronić duszę zmarłego i prowadzić go w podróży. Dla nietkniętego młodego mężczyzny lub kobiety jodła symbolizuje pannę młodą (joodła żony) lub pana młodego (joodła męża). Z pochodzenia przedchrześcijańskiego zwyczaj umieszczania filarów grobów datuje się do dnia dzisiejszego w Tajemnicach Transylwanii. Rumuni apelowali również do filarów pogrzebowych do ubiegłego wieku, ich miejsce zajmują kamienne lub betonowe krzyże

Przedstawiamy kilka obrazów filarów pogrzebowych wykonanych na Cmentarzu Reformowanym w Raco ș w powiecie brasowskim we wrześniu 2011 roku w ramach badań terenowych Muzeum Etnografii Brasowskiej.

Źródło: Romulus Vulc ănescu, Mitologia Rumuńska, Akademia Ed.


















Seklerzy, Szeklerzy, Sekelowie (węg. Székely [l.poj.], Székelyek [l.mn.] (wym. /ˈseːkɛj/), łac. siculitas) – grupa etniczna zamieszkująca wschodnią część Siedmiogrodu (nazywaną także Seklem bądź Seklerszczyzną, węg. Székelyföld lub Székely) w dzisiejszej Rumunii.

W latach 90. pochodzenie szeklerskie zadeklarowało jedynie około tysiąca osób. W 2002 mieszkało tam około 650 tysięcy Seklerów wraz z około 100 tysiącami Rumunów i przedstawicieli innych narodowości. Współcześnie Seklerzy w spisach powszechnych deklarują narodowość węgierską, co świadczy o zakończonym procesie konwersji, będącej rezultatem madziaryzacji z jednej strony, a koniecznością obrony tożsamości (w opozycji do Rumunów i rumunizacji) z drugiej. Podobna sytuacja ma miejsce w Mołdawii Zachodniej, gdzie mniejszość węgierskojęzyczna i katolicka, czyli Czangowie, również coraz częściej deklarują przynależność do narodu węgierskiego.


Nazwa ludu Seklerów, Székely, wywodzona bywa od węgierskiego szegély – „granica” i starowęgierskiego szegel – „strażnik granic”, co byłoby zgodne z funkcją spełnianą w przeszłości przez społeczność seklerską. Inna, mniej popularna teoria wyprowadza pochodzenie od węgierskiego słowa szekér „wóz, powóz”, nawiązując w ten sposób do tradycji plemion koczowniczych (również węgierskich).


Seklerzy są węgierskojęzyczni, obecnie mają węgierską świadomość narodową, a wielu badaczy uważa ich również za odłam Węgrów, jednak ich pochodzenie nie jest jeszcze całkowicie zbadane. Niewielkie grupy uczonych reprezentują pogląd, iż są oni pochodzenia huńskiego, awarskiego, gepidzkiego, kabarskiego lub wołoskiego. Większa grupa badaczy uważa, że ​​ich korzenie są tureckie. Istnieje też teza identyfikująca ich ze wzmiankowanymi na początku XI wieku „Czarnymi Węgrami” oraz z potomkami zmadziaryzowanych w XII wieku Pieczyngów lub Połowców. Jako dowód innego niż madziarskie pochodzenia Seklerów przytacza się charakterystyczne dla nich nagrobki słupowe (węg. kopjafá) i bramy seklerskie. Przytaczana w tym miejscu bywa również występująca początkowo dwujęzyczność ugrofińsko-turecka, choć w roku 950 cesarz bizantyński Konstantyn VII nazywa samych Węgrów mylnie Turkami. Węgierski jako język wiodący ugruntował się wśród Seklerów ostatecznie w średniowieczu (ok. X wieku).

Czasami pismo rowasz (węg. rovásírás) i legendy o pochodzeniu huńskim traktowane są jako dowody odrębności Seklerów. Jednak oba te argumenty są błędne, gdyż tego pisma Węgrzy używali powszechnie w czasach przedchrześcijańskich, zaś jedynie Seklerzy używali go dłużej, po części aż do około 1850 roku. Również wspólne są legendy o pochodzeniu huńskim (podanie o Czabie, synu Attyli – węg. Csaba i legenda o Hunorze i Magorze), pochodzące prawdopodobnie z V wieku, kiedy to Madziarzy ściśle związani byli ze zlepkiem plemion Hunów, zwanym państwem Onogurów.

Seklerzy stanowili wspólnotę plemienną, określaną w średniowieczu jako Zekel, Zakuli (Simon Kézai), Sicli, Siculi (Anonim), i Székeý (Ibn Dasta).



Seklerzy w XVII-wiecznej Rzeczypospolitej znani byli pod nazwą „sabatów” i często służyli w Małopolsce jako żołnierze nadwornych oddziałów magnackich. Zaciągał ich i wykorzystywał w wojnach prywatnych m.in. Stanisław Stadnicki zwany „Diabłem Łańcuckim”.












Stâlpii funerari secuiești

Mitologia morții este cea mai arhaică formă de mitologie. Dacă nașterea omului constituie începutul unui nou sistem de viață cosmică în ipostază terestră, nunta reprezintă integrarea acestui sistem în ritmul alert al vieții pământești, iar moartea este revenirea peregrinului terestru în cosmos. Mitologia morții este o sinteză a etnografiei funerare, folclorului funerar și artei somptuare. Etnologia funerară cercetează vestigiile etnografice și de artă populară care exprimă concepția și viziunea despre moarte și postexistență a unui popor sau a unei comunități. Mitologia morții cuprinde un ansamblu de credințe, obiceiuri, rituri, simboluri și însemne funerare.
În categoria însemnelor funerare se regăsesc stâlpii funerari. În vechime, aceștia se așezau pe mormânt împreună cu țărușul, bradul, crucea și troița. Dacă țărușul marchează locul înmormântării, stâlpul funerar poate să arate starea civilă a mortului (căsătorit sau necăsătorit), sexul, vârsta, situația familială, profesională și socială, dar și afecțiunea cu care a fost realizat stâlpul. Stâlpii de morminte sunt din lemn, în majoritatea cazurilor sculptați cu motive geometrice (linii, puncte, rozete etc.), iar în vârf pot să aibă o floare (laleaua, de exemplu) sau o pasăre (pasărea-suflet, care, în mitologia românească a morții, este figurarea simbolică a sufletului mortului).
Stâlpul funerar era însoțit pe mormânt de bradul funerar. Bradul simplu se punea la capul mormântului la toți tinerii, indiferent dacă erau sau nu lumiți (adică însurați). Bradul, care marchează cosubstanțialitatea brad-om, trebuia să ocrotească sufletul mortului și să-l conducă în călătoria sa. Pentru tânărul sau tânăra neluită, bradul simboliza mireasa (bradul nevastă) sau mirele (bradul soț). Cu origini precreștine, obiceiul așezării stâlpilor de morminte se întâlnește până în zilele noastre la secuii din Transilvania. La stâlpii funerari au apelat și românii până în secolul trecut, locul lor fiind luat de crucile din piatră sau beton.
Vă prezentăm câteva imagini cu stâlpi funerari realizate în Cimitirul Reformat din Racoș, județul Braşov, în septembrie 2011, în cadrul unei cercetări de teren a Muzeului de Etnografie Brașov.
Sursa: Romulus Vulcănescu, „Mitologie română”, Ed. Academiei







https://pl.wikipedia.org/wiki/Seklerzy

fb



piątek, 3 czerwca 2022

Podcień

 


[...]

"widoczne zacieki wody deszczowej na podwalinie i dolnej części drzwi dobitnie świadczą o sensowności istnienia podcieniowego portyku w przeszłości, ale także dowodzą konieczności odtworzenia formy podcienia, co jest koniecznością dla zachowania zabytku w dobrym stanie, a nie tylko fanaberią konserwatorsko-rekonstruktorską. 

Jak to pisał J.Ch. Pasek: 

dom bez podcienia jak człowiek bez sumienia."




Nowy Dwór Elbląski












fb




czwartek, 2 czerwca 2022

Małpa 2






#ilvaiolodellescimmie

Ze wszystkich zwierząt małpa jest najbardziej podobna do człowieka
- Inter omnia animalia, homini simillima simia est -

Zachód zawsze ostrzegał przed głębokim poczuciem niepokój z szacunkiem do małpy, dla niego „podobny”, łaciński superlatyw wskazujący na najwyższy stopień podobieństwa.

Na długo zanim potwierdziły to badania ewolucyjne Charlesa Darwina, ludzie intuicyjnie odczuwali pewną znajomość małp, znajdując w nich najbardziej bestialskie cechy ludzkiej natury: podstawowe potrzeby, takie jak głód czy libido, które stają się impulsem poza kontr stary, kiedy nie rządzisz z powodu.

Już w greckiej mitologii małpa wyraża pierwotną i irracjonalną stronę człowieka. W chrześcijańskiej symbolice zwierzę reprezentuje najniższe instynkty ludzkiej natury. W języku włoskim termin „małpa”, w przenośni, ma tendencję do opisania osoby nieludzkiej, brzydkiej i złośliwej.

Ze względu na zdolność naśladowania tego zwierzęcia, „małpa, metaforycznie, identyfikuje tego, kto traci swoje podobieństwo do człowieka, naśladując i powielając posta Wyrażenie „małpanie” oznacza kopiowanie, naśladowanie, podrabianie kogoś.

Kiedy słowo małpa łączy się z jednym z najbardziej zaraźliwych wirusów w historii ludzkości, jak w przypadku #wirusmałpy, powracają pierwotne lęki, które umożliwiają ludziom kontakt z pochodzeniem gatunku.

Ku refleksji, poza słowami, przedstawiamy Wam dwa różne obrazy z Galerie degli Uffizi.
Ten, dzieło Annibale Carracci z Bolonii, przedstawia mężczyznę z złośliwą małpą na szyi. Drugi, dzieło Justusa Suttermansa, to portret przyszłego Wielkiego Księcia Toskanii, Ferdynanda II, dziewiątego dnia holokaustu.










Fra tutti gli animali la scimmia è la più simile agli uomini.


- Inter omnia animalia, homini simillima simia est -

L’ uomo occidentale ha da sempre avvertito un profondo senso di inquietudine rispetto alla scimmia, a lui “simillima”, superlativo latino che indica la somiglianza in massimo grado.
 
Molto tempo prima che gli studi sull’evoluzione di Charles Darwin lo confermassero, gli uomini hanno intuitivamente sentito una certa familiarità con le scimmie, ritrovando in esse i caratteri più bestiali della natura umana: i bisogni primari come la fame o la libido che diventano pulsioni fuori controllo quando non governate dalla ragione.

Già nella mitologia greca la scimmia esprime il lato primordiale e irrazionale dell’uomo. Nella simbologia cristiana l'animale rappresenta gli istinti più bassi della natura umana. Nella lingua italiana il termine "scimmia", in senso figurato, tende a qualificare una persona poco umana, brutta e maligna.
In virtù dell’abilità imitatrice di questo animale, una “scimmia, in senso metaforico, identifica colui che perde le proprie sembianze umane, imitando e replicando atteggiamenti e gesti altrui. L’espressione “fare la scimmia” significa copiare, imitare, contraffare qualcuno.

Quando la parola scimmia si lega ad uno dei virus più contagiosi della storia dell'umanità, come nel caso del #vaiolodellescimmie, riaffiorano paure primordiali che mettono l'uomo in contatto con l'origine della specie.

Per riflettere, oltre le parole, vi presentiamo insieme due differenti dipinti delle Gallerie degli Uffizi.
L’ uno, opera del bolognese Annibale Carracci, ritrae un uomo con una scimmietta dispettosa al collo. L’altro, opera di Justus Suttermans, è il ritratto del futuro granduca di Toscana, Ferdinando II, al nono giorno di vaiolo.
I segni che osservate sul volto del giovane Ferdinando sono vescicole purulente. Ma questo è solo l’aspetto esteriore della malattia. L'infezione avrebbe potuto estendersi al cavo oro-faringeo, impedendo al soggetto di nutrirsi e provocando esiti fatali.
Non è questo il caso del nostro Ferdinando II dei Medici che morì il 23 maggio del 1670, probabilmente in seguito ad un ictus cerebrale.
Annibale Carracci, Uomo con scimmia, 1590 – 1591, Uffizi
Justus Suttermans, Ferdinando II de' Medici al nono giorno del vaiolo, 1626, Palazzo Pitti



fb



https://maciejsynak.blogspot.com/2021/10/mapa.html




sobota, 28 maja 2022

Młotek i grudki

 


Il demone della Tomba della Quadriga Infernale (IV secolo a.C.).

Postać, o której mowa, jest odtworzona w pierwszej scenie grobowca Sarteano (między drzwiami wejściowymi a lewą niszą korytarza) i stanowi kultowe unicum: postać, wewnątrz czarnej chmury, prowadzi z obrazu narysowanego przez dwóch gryfów Ons i dwa lwy do poważne alternatywy. Kierowca, którego płeć wydaje się niepewna, ma białą cerę, nosi czerwoną kamizelkę zakrywającą ramiona i ma rude włosy uniesi Cechuje pomarszczona twarz, wystające oko oraz stałe i dowcipne spojrzenie. Uzupełniają twarz, mały nos, dobrze kształtowane ucho, intensywne czerwone usta i spiczasty ząb. Postać dla ogólnego kontekstu została jednoznacznie przedstawiona jako demon. 






Czy ktoś widział kobietę demona (w każdym razie niż Vanth) lub postać androgineczną. Wielu z kolei uznało, że zidentyfikowało cię Charun: ta teza, która z pewnością dotyczy majora, może wywołać pewne zakłopotania.
Nawet jeśli chce się zachować męską płeć figury (w tym sensie mógłby on obrazować nutkę brody lub ciemnoczerwonego zarostu widocznego na kościach policzkowych) można zauważyć, że postać nie przedstawia typowych postaci Charun, bo jak znanych z tego e ciemieniowo obrazy z Tarquinii i w Nelle Przedstawienia skrzyń sarkofagów i urnet (demon, ubrany w krótki chiton i wyposażony w młotek, który towarzyszy duszom w ostatniej podróży pieszo lub rzadziej łodzią).


Przywiązanie do białego wcielenia Caronti z ceramiki orvietańskiej grupy Vanth i z kłem obecnym w maskach Charuna kolekcji Faina, zawsze w Orvieto. Niezależnie od tożsamości postaci z Charunem, a właściwie w etruskiej ikonografii, obraz demona jadącego wagonem do transportu po życiu pozagrobowym jest wyjątkowy 

(po więcej szczegółów Alessandra Minetti, Grobowiec w Quadriga Piekło w nekropolii Pianacce di Sarteano, The Erma z Bretschneider, 2006).



nawiązanie do:

Hirama zamordowanego młotkiem¹


Biała skóra w malarstwie starożytnych świadczy o tym, że to kobieta - zwracam uwagę na cień za jej postacią - ma inny obły kształt, podobny do łba psa, na tym ciemnym tle jest oko-podobna jasna plama - dokładnie tam, gdzie oko powinno występować. W środku jest nawet niewielka ciemna okrągła plama, która mogłaby symbolizować źrenicę.






To co autor traktuje jako zarys brody czy zarostu na policzku - a może - jeśli nie są to dajmy na to jakieś runy - może to grudki pod skórą...²


Kręcił przy tym dziwnie głową, wyraz twarzy mu się zmienił, wzrok utkwił we mnie jakoś tak dziwnie, jakby z uwagą nagle zaczął mi się przyglądać, ale najważniejsze – po jego twarzy przebiegło drganie.

Po lewym policzku - skóra zarówno nad częściami miękkimi jak i nad kością policzkową – zadrgała, a drganie to przeszło po skórze jakby falą, ruchem w pionie.

Kręcił przy tym nieznacznie głową i uderzające było to, że ruch ten wydawał się być całkowicie niezależny od tego drgania. Wyraz jego twarzy wskazywał, że nie jest tego świadomy.

To drganie nie wyglądało jak nerwowy tik – raczej jakby było wzbudzone z zewnątrz. Generalnie mięśnie poruszają się pod wpływem impulsów elektrycznych, a tą sytuację określiłbym jako przyłożenie siły z zewnątrz – impulsu elektrycznego, który wymusił drganie skóry.


Ja nie twierdzę, że coś się pod skórą przemieszcza, tylko, że skóra drga.


Czyli byłaby to opętana kobieta.
Tak zwana Ewa (Adam i Ewa).

Ewa była z żebra Adama - a więc powstała z pałeczki³- jak i Ozyrys zmartwychwstał po zastosowaniu drewnianego fallusa, czyli to może jest nawiązanie do opętania - Ewa była opętana przez Adama, który udawał zalotnika.

Stąd opis Kochankowie na kartach Tarota, pokazywani jak para pierwszych rodziców w Starym Testamencie.









Stąd - tzw. Zwiastowanie - na większości przedstawień para - Ona i jej skrzydlaty zalotnik są oddzieleni od siebie jakąś przegrodą, najczęściej filarem.

Ta sytuacja "Zwiastowania" jest kopią wcześniejszego greckiego przedstawienia Apolla i Nike.

Ale grecka wersja też na pewno przedstawia to co wyżej opisałem. On powtarza poprzez wieki te same historie w różnych wersjach4







Plus inne legendy, np. szewczyk Skuba, w innej wersji legendy (u Piskorskiego) - zalotnik i umiłowany księżniczki.


Inna wersja:



Cień wyglądający jak czarny pies - jak pies kąsający człowieka w białej zasłonie - i jak na poniższych zdjęciach:























Czyli - nadal tajemnica...





poprzednie części - phersu





¹  Czapka

²  Legion

³  Phersu i ...paleolityczne otworowane pałeczki





foto: internet 

https://www.britishmuseum.org/collection/object/G_1776-1108-6?fbclid=IwAR1ZhGTVs1GR4oe_VImGJPEE33q8WhlJILvFcJQU999FtvxrFVILTB5EGck






sobota, 16 kwietnia 2022

ich trzech

 

bardzo dobra pomoc naukowa



czasami jak WIESZ, to znaczy, że nie wiesz





a teraz wiesz, bo widzisz, że niewidzisz.....













fb

czwartek, 7 kwietnia 2022

Zamerykanizowany kraj

 

na foto wadliwe tłumaczenie automatyczne

oryginalny tekst:


“… when a country is Americanised”


“Art, leisure, traditional culture are swept away when a country is Americanised. Long hours, low wages, economic enslavement to the foreigner, take their place. The political government, which is unimportant, is left to natives; the real government is in the hands of American banks.”














sobota, 16 października 2021

Kapliczki MWKZ

 

30 października 2020


Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków


bardzo dziękuję za wszelkie zdjęcia i uzupełnienia dotyczące tego typu słupowych kapliczek. To jest temat fascynujący, posiadający liczne opracowania omawiający zjawisko w różnych aspektach: czysto kulturowych, historycznych, formalno-stylistycznych... Tak czy owak jedno wiemy z pewnością: miejsce lokalizacji NIGDY nie było przypadkowe. ZAWSZE było szczególne związane czy to z działem własnościowym (jak wiele kapliczek na np. Żywiecczyźnie), ważnym wydarzeniem, pochówkiem, miejscem zbrodni. Są też kapliczki, wyglądające niepozornie, współcześnie, ale pradawna, ustna opowieść cofa nas do czasów praktyk... przedchrześcijańskich (!) jak w przypadku niepozornej kapliczki na górze w Kryspinowie, gdzie jeszcze w latach 1950-tych na Wielkanoc utrwaliła się tradycja rzucania obok kapliczki obwarzanków. Inna z kolei z Matką Boską nieustającej pomocy kapliczka w tejże miejscowości stoi.. w prywatnym ogrodzie, choć pół wieku temu była usytuowana pośrodku cmentarza cholerycznego. Jednym z fascynujących wątków, poruszonych onegdaj na tej stronie są ZNAKI wykonywane na słupach, których znaczenia już nie rozumiemy, nie wiemy dlaczego je wykonywano, ale musiały być niezwykle istotne. Wiele z nich zinwentaryzował Antoni Łapajerski. A tu ślady wykonane, zresztą w różnym czasie na słupie kapliczki cmentarza cholerycznego w Kryspinowie..