Opowieść o wieży Babel pojawia się w Biblii w Księdze Rodzaju:
- 1Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. 2A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali. 3I mówili jeden do drugiego: „Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu”. A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4rzekli: „Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi”. 5A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6i rzekł: „Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!” 8W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. 9Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi[3] (Biblia Tysiąclecia, Księga Rodzaju 11,1-9)
Inne tradycje
Także u różnych ludów Ameryki Środkowej znajdowały się podobne podania.
Od Indian Cholula, w których mieście znajdowała się piramida schodkowa zajmująca powierzchnię trzykrotnie większą od piramidy Cheopsa pochodzi historia spisana przez dominikanina Diego Durana (1537–1588) w jego dziele „Historia Antiqua de la Nueva Espana”. Według legendy, którą miał przekazać autorowi stuletni kapłan z Choluli tuż po podboju Meksyku: na początku pojawili się olbrzymi, którzy zawładnęli ziemią i zafascynowani słońcem po nieudanych próbach odnalezienia jego wschodu i zachodu postanowili zbudować bardzo wysoką wieżę, która dosięgałaby nieba. Prace były prowadzone przez olbrzyma Xelhua, jednego z siedmiu, którzy uratowali się z potopu. Za surowiec posłużyła im bardzo lepka glina oraz bitum. Bogowie zniszczyli ją ogniem i pomieszali języki budowniczych.
Inna historia przypisywana przez historyka Don Ferdynanda d’Alva Ixtilxochitl (1565–1648) Toltekom podaje, że po tym jak ludzie rozmnożyli się w następstwie wielkiego potopu wznieśli oni wysoką zacuali, czy też wieżę w celu uratowania się na wypadek drugiego potopu. Jednakże ich języki uległy pomieszaniu i rozeszli się w różne części Ziemi.
W Ameryce Północnej podobną historię przypisuje się Indianom Tohono O’odham. Według tej legendy Montezuma uciekł wielkiej powodzi. Potem stał się zły i zajął się budową domu sięgającego Nieba, ale Wielki Duch zniszczył tę budowlę błyskawicami.(Bancroft, vol. 3, p. 76; oraz History of Arizona)
Ślady podania odznaczającego się pewnym stopniem podobieństwa do historii wieży Babel zostały odnotowane u plemienia Taru zamieszkującego Nepal oraz północne Indie. (Raport ze spisu ludności Bengalu, 1872, p. 160)
W Afryce według dr Davida Livingstone’a ludzie zamieszkujący okolice jeziora Ngami, których odwiedził w 1879, mieli podobną tradycję. W ich wersji budowniczy „rozbili sobie głowy podczas upadku rusztowania” (Missionary Travels, rdz. 26)
W Estonii występuje mit o „Gotowaniu Języków” (Kohl, Reisen in die 'Ostseeprovinzen, ii. 251-255), który także jest rozpatrywany w związku z historią wieży Babel.
Jak już pisałem wcześniej, wędrująca Cywilizacja Śmierci dokonywała zmian w świadomości i życiu ludzi poprzez bardzo powolną - opartą w dużej mierze o zastępowalność pokoleń - podmianę znaczeń.
Zmieniano znaczenie słów, zmieniano same słowa i mowę, tworząc nowe języki i kulturę, coraz bardziej zaciemniając pamięć o przeszłości.
Celem ułatwienia, metodę tą będę nazywał:
metodą lub chwytem babilońskim (babelońskim).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa_Babel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz