Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

piątek, 25 czerwca 2021

Kolorowa rewolucja w Rosji - w 1918 roku....

 

II WŚ wg Białorusinów - no, niestety nie najlepiej to wygląda, bo trzymują linię jak Rosja.

Ale skoro przez 30 lat nikt starał się zaprzyjaźnić i zawiązać współpracę z Białorusinami, skoro władze Polski atakują władze białoruskie i w gruncie rzeczy - naród za Bugiem... 

Niektóre z tych opinii są zwyczajnie niesprawiedliwe, a podawane zdarzenia nieprawdziwe, warto zauważyć, że nikt nie oskarża władzy radzieckiej o przemoc na Białorusinach, o masowe mordy czy wysiedlenia, zamiast tego wspomina się o "cierpieniach milionów doznanych ze strony Polaków", choć też np. w innym artykule padają słowa:


Przewodniczący Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Władimir Karanik:

"- Wczoraj (24-ego - MS), odwiedzając obwód Świsłoczy, prezydent poprosił, aby nie dzielić ludzi według zasady narodowej - przypomniał. - Mieszkają tu przede wszystkim mieszkańcy Grodna, mieszkańcy obwodu grodzieńskiego. A to są Białorusini, Polacy, Rosjanie, Ukraińcy czy Tatarzy dla nas nie ma znaczenia. Nie ma znaczenia, czy są prawosławni czy katolicy. Jeśli żyją w pokoju i harmonii, jeśli przestrzegają zasad tkwiących w ich religii iw żaden sposób nie wyrażają agresji wobec innych wyznań, innych narodowości, nigdy nie będziemy się wtrącać.

A w Grodnie - i to chyba też cecha regionu - zawsze były bardzo ciepłe stosunki międzyetniczne, międzywyznaniowe. Chodzi chyba o to, że jest to najbardziej wysunięty na zachód region, który bardzo ucierpiał w wyniku różnego rodzaju wojen i konfliktów. I chyba najlepiej rozumiemy, jak kruchy i jak cenny jest świat."

 

Wydaje się, że Białorusini nie dopuszczają do siebie myśli, że ZSRR był systemem zniewolenia i niszczenia Słowian, zaś wodzowie i kierownicy tego systemu celowo sabotowali działania wojenne - aby zabić jak najwięcej Słowian.

Dzisiaj na Białorusi demaskuje się tzw. demokrację oraz system polityczno - społeczny zachodu, jako zamaskowaną powtórkę z hitleryzmu - ale tego, że komunizm i socjalizm narzucony przez niemiecką agenturę - Lenina, Trockiego czy Stalina był w istocie tym samym - tego najwyraźniej nie chcą przyznać. Boją się, że ktoś nazwie ich głupimi?? Skąd my to znamy...

Przecież i tak ci na zachodzie mają nas wszystkich za głupich...


Rewolucja Październikowa to była w istocie "kolorowa rewolucja".

ZSRR to był kraj po kolorowej rewolucji, jak dzisiaj np. Ukraina.

Symbole rewolucji są różne - na Ukrainie był to kolor pomarańczowy, w Gruzji tym symbolem były róże,  goździki w Portugalii, tulipany w Kirgistanie, szafran w Birmie, jaśmin w Tunezji, słoneczniki w Chinach, parasole w Hongkongu, purpura w Iraku, dżinsy na Białorusi w 2006 r., cedr w Libanie, niebieski w Kuwejcie, zielony w Iranie, a w Rosji 1918 roku - czerwony.


Dlaczego tego nie widzicie?!!






przedruk

tłumaczenie automatyczne


Początek wojny w niewoli nowoczesnych fałszerstw


80 lat temu rozpoczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana, która trwała ponad cztery lata. Ale do dziś społeczeństwo pozostaje w niewoli spekulacji i jawnych podróbek. O tym, jak pozyskać ich, fałszerzy przeszłości, zaproponowaliśmy kompetentnym ekspertom spekulacje: wiceprzewodniczącego Stałego Komitetu Rady Republiki do spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Narodowego, doktora nauk historycznych, prof. Andrieja Rusakowicza; Siergiej Kliszewicz, członek Stałego Komitetu Izby Reprezentantów ds. Edukacji, Kultury i Nauki oraz profesor nadzwyczajny Wydziału Historii Białorusi na Grodzieńskim Uniwersytecie Państwowym im. Janki Kupały, kandydat nauk historycznych Władimir Jegoorychev.


Ciągłe mity o nieprzygotowaniu ZSRR do wojny

Andrey RUSAKOVICH:

- Trzeba wyrobić sobie obiektywny pogląd na Wielką Wojnę Ojczyźnianą, prowadzić edukację wojskowo-patriotyczną i uznać zwycięstwo w niej za wspólną własność wszystkich narodów ZSRR i krajów koalicji antyhitlerowskiej. I zawsze należy przypominać, że niemiecki nazizm, japoński militaryzm i ich satelity są potępiane na arenie międzynarodowej. Dlatego każda ich gloryfikacja, każda gloryfikacja nazizmu jest czynem nielegalnym.


A. Rusakovich: Mity są częścią wojny informacyjnej, która towarzyszy militarnej konfrontacji państw. Mit, że ZSRR nie był gotowy do wojny, istnieje, mimo że ZSRR na przełomie lat 30. i 40. był jednym z najpotężniejszych państw pod względem wojskowo-politycznym. Ale nie byliśmy do końca przygotowani na format działań wojennych, które rozpoczęły się 80 lat temu wraz z niemieckim atakiem. Wyjaśniając chwilowe niepowodzenia Armii Czerwonej, Stalin oświadczył 6 listopada 1941 r.: „Nasza armia i nasza marynarka wojenna są jeszcze młode, walczą dopiero cztery miesiące, nie zdążyli jeszcze stać się w pełni kadrą, a przed nimi flota kadrowa i armia kadrowa Niemców, prowadząc wojnę minęły już dwa lata… Kolejnym powodem chwilowych niepowodzeń naszej armii jest brak czołgów i częściowo lotnictwa.”

W. Egorychev: Armia Czerwona miała tylko 3,3 mln żołnierzy w przygranicznych okręgach wojskowych i flotach, większość z nich w drugim rzucie iw rezerwie. Wbrew spekulacjom o bezczynności dowództwa sowieckiego, 13 maja 1941 r. rozpoczęto przerzut wojsk z wewnętrznych okręgów wojskowych. W dniach 13-15 czerwca wysłano do okręgów zachodnich zarządzenia dotyczące przesunięcia jednostek pierwszego i drugiego rzutu do granicy. Tak, zabrakło czasu na pełne wdrożenie. Mimo wszystko najeźdźca spotkał się z bezprecedensowym odrzuceniem. Radzieccy pogranicznicy okryli się niegasnącą chwałą. Nieśmiertelnego wyczynu dokonali obrońcy Twierdzy Brzeskiej. „Rosjanie walczą w bunkrach do ostatniego naboju, ale nie poddają się, tylko wysadzają się razem z bunkrami” – przyznał w swoim dzienniku Franz Halder, szef sztabu wojsk lądowych Wehrmachtu.

Prymitywny obraz fałszerzy, że w początkowym okresie wojny tylko Armia Czerwona się wycofywała, jest daleki od rzeczywistości. Od pierwszych dni nasze oddziały zadawały wrogowi kontrataki, przygniatając jego dywizje i armie. Takie były bitwy pod Rasejniami, kontrataki pod Dubnem i Brodami, likwidacja przyczółków wroga w Mołdawii. W czerwcu 1941 r. Armia Czerwona udaremniła próby przekroczenia Dunaju przez Rumunię, sprzymierzoną z Hitlerem. Ponadto na rumuńskim wybrzeżu wylądowały siły szturmowe, które z powodzeniem utrzymały przyczółek do drugiej połowy lipca. A potem był kontratak Lepela, bohaterska obrona Mohylewa… Nawet według danych niemieckich w pierwszym tygodniu wojny Wehrmacht stracił 22 tysiące żołnierzy i oficerów. Straty sił powietrznych Niemiec i ich sojuszników w ciągu zaledwie jednego dnia 22 czerwca szacuje się na 220 wozów bojowych.

Oczywiście straty wojsk sowieckich po zdradzieckim ataku silnego i bezlitosnego wroga były większe. Ale walcząc o miasta i wsie, zadając ciosy nazistom, wyczerpali wroga, obalając mit o jego niezwyciężoności. Blitzkrieg planu Barbarossa został udaremniony. To pierwszy rezultat wojny, która rozpoczęła się 80 lat temu.



Ślady ludobójstwa narodu białoruskiego od pierwszych dni wojny

Władimir EGORYCZEW:

- Przypomnę słowa z książki słynnego naukowca A. Toynbee „Rosja i Zachód”: „Światowe doświadczenie komunikacji z Zachodem pokazuje, że Zachód z reguły jest zawsze agresorem. " Wielka Wojna Ojczyźniana nie była wyjątkiem od tego prawa. W tym samym czasie brytyjski historyk wojskowy P. de Mendelssohn - nawiasem mówiąc dość nielojalny wobec ZSRR - zauważył w maju 1945 r.: „Gdyby Związek Radziecki nie wytrzymał, nikt by się nie wytrzymał”.

W. Egorychev: Ulubionym kłamstwem fałszerzy jest to, jak rzekomo przeciętni stalinowscy dowódcy skazali na śmierć tchórzliwych żołnierzy Armii Czerwonej, których popchnęły oddziały zaporowe, a dzielnymi i zręcznymi nazistowskimi żołnierzami dowodzili znakomici hitlerowcy. Jako „dowód” podaje się stosunek strat ZSRR i Niemiec: 27 mln z naszej strony i 5 mln z ich. Ale z naszych 27 milionów strat tylko jedna trzecia to żołnierze Armii Czerwonej (w przybliżeniu takie same łączne straty Wehrmachtu i jego sojuszników włoskich, hiszpańskich, rumuńskich, węgierskich i innych).

Dwie trzecie (ponad 18 milionów) to cywile, którzy byli systematycznie i konsekwentnie niszczone przez nazistów i ich popleczników.

Ponadto utracono 30 proc. bogactwa narodowego, zniszczono 1710 miast i miasteczek, ponad 70 tys. wsi i wsi, prawie 33 tys. fabryk, kopalń i fabryk, 65 tys. km torów kolejowych. Już w 1923 r. Hitler napisał w swojej książce Mein Kampf: „To ogromne państwo na Wschodzie jest gotowe do zniszczenia. Zostaliśmy wybrani przez przeznaczenie na świadków katastrofy, która będzie najsilniejszym potwierdzeniem poprawności teorii rasowej.” Dwie dekady później w notatce do żołnierzy Wehrmachtu skonkretyzowano: „Żadne mocarstwo światowe nie jest w stanie wytrzymać niemieckiej presji. Powalimy cały świat na kolana. Niemiec jest absolutnym panem świata. Ty zadecydujesz o losie Anglii, Rosji, Ameryki. Jesteś Niemcem, jak przystało na Niemca, zniszcz wszystkie żywe stworzenia, które stawiają opór na Twojej drodze.”


Sergey KLISHEVICH:
- Aby skonfrontować się ze współczesnymi podróbkami, trzeba częściej mówić o faktach historycznych nie tylko na profesjonalnych platformach naukowych, ale także informować wszystkich mieszkańców naszego kraju przystępnym językiem. W szczególności, że z powodu działań kierownictwa, w tym międzywojennej Polski, ucierpiały miliony naszych przodków.

(ciekawe o jakich przodkach mowa - w latach 20-tych na terenie II RP mieszkało od 1,6 do 1,95 mln osób deklarujących się jako Białorusini - i wszyscy cierpieli od Polaków? Kto jeszcze od nas cierpiał? - MS)



S. Kliszewicz: Na terytorium Białorusi obowiązywał tak zwany rozkaz „O stosowaniu jurysdykcji wojskowej na obszarze Barbarossy”. Na jego podstawie ludność cywilna mogła zostać rozstrzelana w sposób arbitralny, bez procesu i śledztwa, decyzją funkcjonariusza Wehrmachtu na miejscu. Jednocześnie nie ścigano czynów popełnionych przez personel Wehrmachtu wobec ludności cywilnej, nawet w przypadkach, gdy działania te stanowiły zbrodnię wojenną lub wykroczenie, co zostało wprost określone w rozkazie. W ten sposób naród białoruski został początkowo umieszczony w pozycji poza prawem, co oznaczało zniszczenie, ludobójstwo.

Jednocześnie władze okupacyjne musiały szybko stworzyć lojalną wobec nich bazę społeczną, werbować jednostki policji i agentów gestapo. W tym celu od czerwca 1941 r. aktywnie niszczono takie kategorie ludności jak robotnicy partyjni, członkowie Komsomołu, osoby narodowości żydowskiej, szefowie przedsiębiorstw, które odmówiły współpracy. A Niemcy w nagrodę rozdawali zdrajcom ich majątek, mieszkania, działki. Ponadto lojalnym osobom przekazywano sowieckie banknoty z zajętych banków i grabione sowieckie towary ze sklepów i magazynów. To właśnie te działania władz okupacyjnych stały się podstawą mitu „dobrych Niemców”, którzy nie dokonywali ludobójstwa i rozdawali ludności słodycze.

A. Rusakowicz:Długofalowymi celami narodowosocjalistycznych Niemiec w stosunku do wschodu (Polska, ZSRR, inne państwa) była realizacja tzw. planu Ost. W rzeczywistości plan ten stał się kontynuacją geopolitycznych aspiracji Niemiec, sformułowanych na przełomie XIX i XX wieku (szczegółowo o planie Ost „SB. Białoruś Dzisiaj” opowiedziano 17 czerwca 2021 r. - Wyd.). Przewidywał poszerzenie „przestrzeni życiowej” dla narodu niemieckiego, wzrost potęgi gospodarczej Niemiec, przede wszystkim dzięki wysiedleniu i zniszczeniu 75 proc. ludności rdzennej ludności tych miejsc, głównie Białorusinów, Ukraińców. , Rosjanie. Ponadto ideologia państwa nazistowskiego miała wyraźnie rasistowski charakter. W związku z tym od pierwszych dni wojny kształtował się również stosunek do schwytanych żołnierzy Armii Czerwonej, Żydów i Cyganów. Więc,

Oznacza to, że wszystkie ślady ludobójstwa były obecne dosłownie od pierwszych dni wojny, a podczas okupacji zaczęły pojawiać się w bardziej surowej, nieludzkiej formie. Co więcej, fakty ludobójstwa zostały udokumentowane nie tylko przez ZSRR i BSRR, ale także w orzeczeniach Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze. I otrzymał międzynarodową ocenę prawną.

Podróbki o wojnie i sposobach stawienia im czoła

S. Kliszewicz:Zasadniczym momentem dezinformacji jest przeniesienie odpowiedzialności za wybuch wojny na ZSRR. Przypomnę, że z inicjatywy Polski Parlament Europejski przyjął Uchwałę nr 2819 (RSP) z 2019 r., która normatywnie uświęca odpowiedzialność ZSRR za rozpętanie agresywnej wojny w związku z podpisaniem sowiecko-niemieckiego nie- pakt agresji. Tymczasem 26 stycznia 1934 r. podpisana została Deklaracja o nieużyciu siły między Niemcami a Polską, znana również jako Pakt Piłsudski-Hitler. Jej podpisanie było jednym z pierwszych sukcesów polityki zagranicznej rządu niemieckiego. Normalizacja stosunków z Polską pozwoliła Niemcom działać na Zachodzie (Saara, Zagłębie Ruhry) i prowadzić dodatkowe uzbrojenie bez obawy o wschodnie granice. Z kolei polskie kierownictwo oczekiwało od Niemiec aktywnego wzajemnego wsparcia w redystrybucji granic wersalskich. Oczekiwania te zostały częściowo uzasadnione po układzie monachijskim z 1938 r., kiedy Niemcy, Węgry i Polska rozpoczęły rozbiór terytorium Czechosłowacji.

Innymi słowy, to bezpośrednie działania Polski doprowadziły do ​​wybuchu II wojny światowej, a nie sowiecko-niemiecki pakt o nieagresji, jak stara się zaprezentować w Parlamencie Europejskim współczesna Polska.

Charakterystyczne jest, że w 1935 roku, z okazji śmierci polskiego przywódcy Piłsudskiego, ogłoszono w Niemczech żałobę ogólnonarodową, a Völkischer Beobachter pisał: „Nowe Niemcy kłaniają swoje sztandary i sztandary przed trumną tego wielkiego męża stanu, który dla pierwszy raz miał odwagę otwartego zaufania i pełnego sojuszu z narodowo-socjalistyczną Rzeszą”.

W. Egorychev: Nie mogę się nie zgodzić. To fakty i prawda są najlepszymi sposobami przeciwstawiania się podróbkom. A fakty przekonująco świadczą o tym, że ZSRR, rozwiązując problemy bezpieczeństwa kraju, dał pierwszeństwo kolektywnym sposobom zapewnienia pokoju. Ale „wielkie mocarstwa” zignorowały inicjatywę kraju Sowietów. Zamknęli oczy na zajęcie Austrii, zawarli układ monachijski i oddali Czechosłowację w usta Hitlera. Rządy Anglii i Francji podpisały traktaty o nieagresji z Niemcami i rozwój dobrosąsiedzkich stosunków. Polska Piłsudskiego wraz z hitlerowskimi Niemcami brała udział w rozbiorze Czechosłowacji.

Dziś zachodni politycy skrzętnie ukrywają, a nawet usprawiedliwiają wstydliwe karty swojej historii. Z pianą na ustach oskarżają ZSRR o kontakty z Niemcami, ale milczą, że Moskwa była ostatnią ze stolic europejskich, która zawarła takie porozumienie z Berlinem. Jedynym celem paktu Ribbentrop-Mołotow było opóźnienie ataku agresora w warunkach zbrodniczej zmowy krajów kapitalistycznych.

A. Rusakowicz: Nawet w sowieckiej nauce historycznej zmieniło się podejście do oceny poszczególnych wydarzeń Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Współczesny świat ma również swój wpływ na kształtowanie się pamięci historycznej. Fałszerstwa o wojnie, które istnieją dzisiaj, są częścią konfrontacji informacyjnej. Na przykład fakty wskazują, że to ZSRR miał decydujący wkład w zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami, ale w wielu krajach zachodnich nacisk kładzie się na inne aspekty, na przykład na rolę wojsk brytyjskich i amerykańskich w wojnie. Bitwa pod Stalingradem i bitwa pod El Alamein (bitwa kampanii północnoafrykańskiej, podczas której brytyjskie wojska generała Montgomery'ego pokonały północnoafrykańskie ugrupowanie włosko-niemieckie feldmarszałka Rommla jesienią 1942 r. - wyd.) na tym samym poziomie. A w niektórych krajach sąsiadujących z Białorusią okupację hitlerowską ocenia się neutralnie, a nawet pozytywnie. Takie podejście do pamięci historycznej odzwierciedla przede wszystkim interesy tych, którzy zostali pokonani w II wojnie światowej. Potrzebujemy realistycznej i przemyślanej polityki, która pozwoli nam zachować obiektywną pamięć o wojnie i przekazać ją naszym potomkom.



https://www.sb.by/articles/kompetentnyy-vtornik.html

https://www.sb.by/articles/karanik-o-prisutstvii-na-grodnenshchine-predstaviteley-mnogikh-natsionalnostey-v-nashem-regione-vseg.html


https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolorowe_rewolucje


https://maciejsynak.blogspot.com/2015/05/niemieckie-panowanie-na-otwie-litwie-i.html







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz