NASA zaproponowała budowę magnetycznej kopuły, która ochroni atmosferę Marsa
- dzisiaj 13:03
Sztucznie wytworzona magnetyczna tarcza pozwoliłaby wpłynąć na
atmosferę panującą na Marsie. W przyszłości na planecie podniosłaby się
dzięki temu temperatura, pojawiłyby się oceany, a astronauci mogliby
hodować tam rośliny.
Taką wizję zaprezentowano podczas warsztatów "Planetary Science Vision 2050 Workshop" zorganizowanych w siedzibie Działu Nauk Planetarnych NASA. Zespoły chwaliły się swoimi ambitnymi projektami związanymi z eksploracją kosmosu w przyszłości.
Jednym z najciekawszych projektów była właśnie wizja umieszczenia magnetycznej tarczy na orbicie Marsa. Tarcza znalazłaby się dzięki temu między Marsem a Słońcem i chroniła przed nieprzyjaznymi skutkami działania cząstek słonecznych.
Autorem projektu magnetycznej tarczy o nazwie Mars L1 jest Jim Green, dyrektor Działu Nauk Planetarnych NASA.
W ciągu całego cyklu życia planety cząstki słoneczne zniszczyły
prawdopodobnie 90 proc. atmosfery Marsa. Naukowcy twierdzą, że ok. 4
miliardów lat temu atmosfera na Czerwonej planecie była zapewne
umiarkowana, a na planecie występowała woda.
Magnetyczna tarcza sprawiłaby, że temperatura na Marsie podniosłaby się o około 4 stopnie Celsjusza. Roztopiłby się dzięki temu zamrożony dwutlenek węgla na powierzchni planety, rozpoczynając tym samym efekt cieplarniany.
Zespół Greena wyliczył, że takie działanie mogłoby przywrócić nawet 1/7 oceanów, które pokrywały wcześniej Czerwoną Planetę.
– Taki wpływ na marsjańską atmosferę, zarówno pod względem ciśnienia, jak i temperatury, który pozwoliłby na istnienie tam ciekłej wody, miałby też korzystny efekt dla nauki i eksploracji planety przez człowieka w nadchodzących latach – mówił Green, cytowany przez Phys.org. Dzięki zmianom na Marsie mogłyby nawet rosnąć rośliny.
Terraformowanie w następnych dekadach na pewno na dobre zagościc w naszych słownikach.
Taką wizję zaprezentowano podczas warsztatów "Planetary Science Vision 2050 Workshop" zorganizowanych w siedzibie Działu Nauk Planetarnych NASA. Zespoły chwaliły się swoimi ambitnymi projektami związanymi z eksploracją kosmosu w przyszłości.
Jednym z najciekawszych projektów była właśnie wizja umieszczenia magnetycznej tarczy na orbicie Marsa. Tarcza znalazłaby się dzięki temu między Marsem a Słońcem i chroniła przed nieprzyjaznymi skutkami działania cząstek słonecznych.
Tarcza chroniąca przed Słońcem
Najważniejszym elementem konstrukcji byłby ogromny dipol, czyli układ dwóch różnoimiennych ładunków wytwarzający pole magnetyczne. Czerwona Planeta zostałaby zasłonięta sztucznie wytworzoną magnetosferą, czyli trafiłaby do tak zwanego ogona magnetycznego. Ograniczyłoby to szkodliwe działanie wiatru słonecznego.Magnetyczna tarcza sprawiłaby, że temperatura na Marsie podniosłaby się o około 4 stopnie Celsjusza. Roztopiłby się dzięki temu zamrożony dwutlenek węgla na powierzchni planety, rozpoczynając tym samym efekt cieplarniany.
Zespół Greena wyliczył, że takie działanie mogłoby przywrócić nawet 1/7 oceanów, które pokrywały wcześniej Czerwoną Planetę.
– Taki wpływ na marsjańską atmosferę, zarówno pod względem ciśnienia, jak i temperatury, który pozwoliłby na istnienie tam ciekłej wody, miałby też korzystny efekt dla nauki i eksploracji planety przez człowieka w nadchodzących latach – mówił Green, cytowany przez Phys.org. Dzięki zmianom na Marsie mogłyby nawet rosnąć rośliny.
Terraformowanie w następnych dekadach na pewno na dobre zagościc w naszych słownikach.
http://businessinsider.com.pl/technologie/nauka/przygotowanie-warunkow-do-zycia-na-marsie/hp4ny35?utm_source=onet.pl&utm_medium=referral&utm_campaign=sg_right