Große Schlachtung, Große Mord, Niemiecka Mordownia
http://alfabet.neon24.pl/post/104222,gro-e-schlachtung-gro-e-mord-niemiecka-mordownia
Kłamstwo co do faktycznego statusu Polski w latach 1939 - 1989, to kłamstwo założycielskie Okrągłego Stołu. Przecież powiedzenie PRAWDY oznaczało odebranie stronie „rządowej” wszelkich praw do udziału w sprawowaniu władzy.
W poprzednim artykule „Czy niemiecką mordownię z lat 1939-45 można nazywać okupacją?”
wskazałem powody dla których Polacy nie powinni nazywać niemieckiej
administracji na terenach zajętych przez III Rzeszę niemiecką okupacją.
Nie wolno nam niemieckiej mordowni nazywać okupacją ze względu na szacunek dla ofiar oraz ze względu na przyszłe pokolenia Polaków.
Hitler nie pozostawiał podwładnym wątpliwości jak ma wyglądać przyszłość Polski i Polaków, 22 sierpnia 1939 roku powiedział
„Zniszczenie
Polski jest na pierwszym planie. Zadaniem naszym jest zniszczenie sił
żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii. Nawet gdyby
wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być zasadniczym
celem. Decydować się trzeba szybko z powodu pory roku. Dam propagandzie
powód dla uzasadnienia wybuchu wojny, mniejsza o to, czy wiarygodny czy
nie. Nikt nie będzie pytał później zwycięzcy, czy mówił prawdę, czy nie.
W wojnie nie decyduje słuszność, ale zwycięstwo. Nie miejcie w sercach
litości. Bądźcie brutalni. 80 milionów ludzi
musi otrzymać to, do czego ma prawo. Ich istnienie musi być
zabezpieczone. To silniejszy ma rację. Bądźcie twardzi.”
Powyższy cytat pochodzi z dokumentu 1014-PS (zobacz załączniki). Dokument ten w języku niemieckim jest też dostępny TUTAJ. Dziwię się, że Instytut Pamięci Narodowej nie udostępnił Polakom tego oraz szeregu innych ważnych dokumentów (często
cytowanych) na swoich stronach internetowych (oczywiście w oryginale i w
tłumaczeniu na język polski). Staje się to sprawą nie cierpiącą zwłoki,
bowiem za 30$ można bez trudu kupić książkę: Der Tod sprach polnisch: Dokumente polnischer Grausamkeiten an Deutschen 1919-1949
Wracając do problemu właściwych słów, zauważamy, że to
głównie w interesie sowieckiego okupanta leżało wytworzenie sytuacji, w
której Polacy nie mieli odpowiednich słów, aby opisywać rzeczywistość.
Niestety ten stan jest ciągle utrzymywany, bowiem żyjemy w
świecie pozorów zafundowanych nam przez okrągłostołowe elity. Kłamstwo
co do faktycznego statusu Polski w latach 1939 - 1989, to kłamstwo
założycielskie Okrągłego Stołu. Przecież powiedzenie PRAWDY oznaczało
odebranie stronie „rządowej” wszelkich praw do udziału w sprawowaniu
władzy. Ta prawda z trudem przebija się do świadomości społeczeństwa,
zaś jednym ze sposobów blokowania tej prawdy jest likwidacja właściwych
słów.
Zauważmy, że od 1939 roku miały miejsce następujące wydarzenia:
1939-1945 - niemiecka mordownia Polski (Große Schlachtung[1])
1939-1956 - sowiecka okupacja Polski
1957-1989 - Polska jest sowiecką kolonią o nazwie PRL
1939-1956 - sowiecka okupacja Polski
1957-1989 - Polska jest sowiecką kolonią o nazwie PRL
Wiem, że wiele osób zaprotestuje przeciwko takiemu podziałowi. W społeczeństwie nie ma zrozumienia dla faktu, że normalny okupant
jakim był ZSRS, jest ZAINTERESOWANY rozwojem okupowanego terytorium i
przekształceniem go w kolonię. Podporządkowana kolonia pracuje na
potrzeby metropolii. Polskę spotkał los wyjątkowy w Europie XX wieku,
ale zauważmy, że ten sam schemat stosowały kraje zachodnie podbijając
kraje w Afryce, a ich afrykańskie kolonie wcale nie znikały z mapy
świata, lecz rozwijały się zgodnie z zapotrzebowaniem metropolii. Możemy
nawet powiedzieć, że kraje te rozwijałyby się dużo wolniej, gdyby nie
zostały skolonizowane.
Kolejnym
i ważnym przykładem na to, jak sowiecki okupant blokował rozumienie
rzeczywistości poprzez eliminację właściwych słów jest używane jeszcze
dziś słowo „radziecki” (np. Związek Radziecki, Kraj Rad). Słowo
"radziecki" pochodzi od słowa "rada". Niestety rady (np. robotnicze) w
ZSRS nie miały realnej władzy i były jedynie ozdobnikami systemu, dlatego właściwe
jest nazywać je sowietami. Ujmując inaczej: rady (robotnicze) w
ojczyźnie proletariatu były radami w sensie takim, że na ich określenie w
polskim słowniku zabrakło słowa. W przedwojennej Polsce uczyniono więc
to, co w tej sytuacji należało uczynić: zapożyczono słowo jakim były
określane w kraju gdzie zaistniały (совет – rada). Stąd mamy sowiety i
Związek Sowiecki (zobacz np.: Rady
Delegatów Robotniczych, Żołnierskich i Chłopskich - Советы рабочих,
солдатских и крестьянских депутатов – po 1918 fasadowe instytucje Rosji
Sowieckiej).
Chciałbym
też wszystkich poinformować, że w dniu 22.12.2013 roku skierowałem
pismo do pana Prezesa IPN, dr. Łukasza Kamińskiego z apelem, aby IPN
zajął się problemem właściwego nazewnictwa. Czytelników proszę o
wsparcie tej inicjatywy, podaję dane adresowe (e-mail)
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
dr Łukasz Kamiński
Instytut Pamięci Narodowej
ul. Wołoska 7
02-675 Warszawa
tel (22) 581-87-78/77/76
e-mail: sekretariat.ipn@ipn.gov.pl
Henryk Dąbrowski
[1] Słowo „Schlachtung” zaproponowała blogerka izaluka (Salon24)
Załączam tłumaczenie na język angielski mowy Hitlera wygłoszonej w Obersalzbergu 22 sierpnia 1939 roku. Dokument 1014-PS -czy ktoś zna tłumaczenie (lub mógłby przetłumaczyć) z języka niemieckiego na język polski?
Czytelnik zechce zwrócić uwagę na to, jak jest nazwany plik:
A-Hitler-08-22-1939-at-Obersalzberg-on-extermination-of-the-Armenians.pdf
TRANSLATION OF DOCUMENT 1014-PS
Office of U.S. Chief of Counsel.
SECOND SPEECH BY THE FÜHRER ON 22 Aug '39.
It
may also turn out differently regarding England and France. One cannot
predict it with certainty. I figure on a trade-barrier, not on blockade,
and with severance of relations. Most iron determination on our side.
Retreat before nothing. Everybody shall have to make a point of it that
we were determined from the beginning to fight the Western powers.
Struggle for life or death. Germany has won every war as long as was
united. Iron, unflinching attitude of all superiors, greatest
confidences, faith in victory, overcoming of the past by getting used to
heaviest strain. A long period of peace would not do us any good.
Therefore it is necessary to expect everything. Manly searing. It is not
machines that fight each other, but me. We have the better quality of
men. Mental factors are decisive. The opposite camp has weaker people.
In 1918, the Nation fell down because the mental prerequisites were not
sufficient. Frederic the Great secured final success only through his
mental power.
Destruction
of Poland in the foreground. The aim is elimination of living forces,
not the arrival at a certain line. Even if war should break out in the
West, the destruction of Poland shall be the primary objective. Quick
decision because of the season.
I
shall give a propagandistic cause for starting the war, - never mind
whether it be plausible or not. The victor shall not be asked, later on,
whether we told the truth or not. In starting and making a war, not the
Right is what matters but Victory.
Have
no pity. Brutal attitude. 80 million people shall get what is their
right. Their existence has to be secured. The strongest has the Right.
Greatest severity.
Quick
decision necessary. Unshakable faith in the German soldier. A crisis
may happen only if the nerves of the leaders give way.
First
aim; advance to the Vistula and Narew. Our technical superiority will
break the nerves of the Poles. Every newly created Polish force shall
again be broken at once. Constant war of attrition.
New
German frontier according to healthy principle. Possibly a protectorate
as a buffer. Military operations shall not be influenced by these
reflections. Complete destruction of Poland is the military aim. To be
fast is the main thing. Pursuit until complete elimination.
Conviction that the German Wehrmacht is up to the requirements. The start shall be ordered, probably by Saturday morning.
---------------------------------------------------------
CERTIFICATE OF TRANSLATION
OF DOCUMENT NO. 1014-PS.
12 Oct. 1945.
I, FRED NIEBERGALL, 2nd Lt. Inf 0-133 55 67,
hereby certify that I am thoroughly conversant with the English and
German languages; and that the above is a true and correct translation
of Document No. 1014-PS.
FRED NIEBERGALL
2nd Lt. Inf.
0-133 55 67.
http://werwolfcompl.blogspot.com/
szczególnie polecam fragmenty o polskojęzycznym gestapo przemianowanym po roku 1945 na UB
sowieci wymordowali nie mniej Polakow niz rasa panow. Oczywiscie Twoje okreslenie eksterminacja lub anihilacja oddaja sens dzialalnosci obu tych bandyckich grup w stosunku do narodu polskiego. Nasz narod przezyl pieklo na ziemi. SZCZESC BOZE!
Naprawdę uważasz, że oni wszyscy zginęli?
Uważam, że z zachodu nie dowieziono więcej jak kilkanaście tyś. żydów.
Na wiecej nie było transportu i miejsca w obozach.
Polaków zaś od roku 1939 do 1956, zamordowano 8 000 000 to jest prawdziwy holocaust.
Jeśli administracja sprawowana na terenie podbitym znacząco odbiega od administrowania, to nie powinna być określana słowem okupacja. Różne rzeczywistości wymagają różnych słów tak, aby nasz umysł był w stanie rzeczywistość uchwycić. Piszę o tym więcej w artykule.
Jeśli powie Pan Francuzowi, że Polska była okupowana przez Niemcy w latach 1939-45, to co on pomyśli o tej okupacji? Przecież on pomyśli, że była okupowana tak, jak okupowana była Francja.
Znalezienie właściwego słowa jest naszą powinnością wynikającą z szacunku dla zamordowanych i jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom, aby nie mieli problemu poznawczego.
http://bejka.neon24.pl/post/101544,o-polskim-nacjonalizmie
http://bejka.neon24.pl/post/101762,o-polskim-nacjonalizmie-cz-ii
Zbrodnicze mordy dokonywne przez Einsatzgruppen po ataku Niemiec na Polskę
Na odprawie przed atakiem na Polskę, odbytej 22 sierpnia 1939 roku, Hitler stwierdzil:
(...) Zniszczenie Polski jest na pierwszym planie. Zadaniem naszym jest zniszczenie sił żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii. Nawet gdyby wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być zasadniczym celem (...). Nasza siła leży w naszej szybkości i brutalności (...). Wydałem rozkazy i każę rozstrzelać każdego, kto piśnie słowo krytyki wobec zasady, że wojna ma na celu fizyczne zniszczenie przeciwnika. Dlatego wysłałem na Wschód tylko moje oddziały Totenkopfstandarte z rozkazem zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiej rasy i języka. Tylko w ten sposób zdobędziemy teren, którego bardzo potrzebujemy. (...) Polska zostanie wyludniona i skolonizowana przez Niemców. Mój pakt z Polską miał na celu jedynie zyskanie na czasie (...).
Zbrodnicze Einsatzgruppen były zorganizowane przez Heydricha przed atakiem Niemiec na Polskę. Do każdej armii niemieckiej przydzielono jedną Einsatzgruppen, początkowo było ich 5 później 6, każda podzielona na 4 Einsatzkommando liczące od 100 do 150 osób w mundurach SD. Jak pisze Ian Kershaw w Hitler; 1936–1945 Nemesis, razem z okupacją Polski, barbarzyństwo tych oddziałów osiągnęło nowy poziom. Szacuje on, że Einsatzgruppen zamordowały około 60.000 Polaków — w realizacji celu zakładającego anihilację oraz likwidację wyższych warstw polskiego społeczeństwa, kleru, inteligencji i polskich Żydów.
W czasie jednej z takich morderczych akcji przeprowadzonych około 10 września, Żydów spędzono do kościoła a następnie podpalono. Były to te same barbarzyńskie metody jakie stosowane wcześniej w Niemczech, oraz później, w Jedwabnem i innych miejscowościach.
Dane o działalności jednostek SS-Einsatzgruppen na terenach zajętych przez armię niemiecką po ataku na Związek Sowiecki oraz metody działań tych zbrodniarzy — w wielu szczegółach przypominają przebieg zbrodni dokonywanych poprzednio przez jednostki SS czy źołnierzy Wehrmachtu w czasie pacyfikacji wielu polskich wsi.
Warto podkreślić, że tylko w okresie kampanii wrześniowej żołnierze niemieccy spalili 476 polskich wsi mordując tysiące cywilnych osób — starców, mężczyzn, kobiet i dzieci.
Propaganda hitlerowska przedstawiała Polaków jako podstępnych i okrutnych "morderców zza węgła", a zarazem jako ludzi stojących na nieporównanie niższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego niż Niemcy.
Ile ty mas lat Qusiek?
skąd takie cyfry?
Bo widzisz ja stary dziadek żyłem w tamtych latach i o takich mordach nic nie słyszałem. Po wojnie zaczęliśmy od odgruzowywania miast, od czyszczenia cegieł by znów było czym budować nim ruszą pierwsze cegielnie. A mordy, były bo było jeszcze sporo tradycji przedwojennej, i nie jeden zginął w knajpie diabnięty nożem, albo w ciemnym zaułku od uderzenia gazrurką.
Sowiecka okupacja?
Znów siejesz głupawą niemiecką propagandę.
Gdyby nie sowieci nie utrzymalibyśmy ziem odzyskanych a te stanowią 1/3 całej naszej obecnej Polski.
Gdyby nie sowieci i ich ciężarówki, spychacze, maszyny do fabryk dalej bylibyśmy zacofanym rolniczym krajem. To dzięki nim zbudowaliśmy nasz przemysł i naszą gospodarkę . Byliśmy dziesiątą gospodarką świata, dziś po narzuconej przez Berlin i Brukselę restrukturyzacji jesteśmy w czołówce państw zadłużonych i niemal bez polskiego przemysłu, z emigracją za chlebem, z bezrobociem, z tysiącami głodnych dzieci.
To dziś mamy okupację .
Odczytał Pan potrzebę klarowności języka dla domowej kultury pamięci, tak innej od państwowej polityki historycznej.
Faktycznie słowo okupacja jest całkiem odpowiednie dla 123 lat zaborów. No i dla okresu 1945 - 1989.
Na czas Niemieckiego likwidowania w Europie ludności ras innych niż germańska, termin "mordownia" na ich zachowanie w naszym kraju, jest znacznie trafniejszy.
Gratuluję i dziękuję :)
- w 1947 ok. 24 milionow
DWANASCIE MILIONOW MNIEJ.
To podaje H. Pajak w jednej ze swoich ksiazek.
Dla mnie b. wiarygodne.
Polska BYŁA krajem okupowanym przez ZSRS w latach 1939-1956. Proszę nie pisać, że tak nie było. Normalna okupacja (a sowiecka była w miarę normalna) dąży do podporządkowania okupowanego kraju metropolii i wcale nie stawia sobie za cel zniszczenie kraju i ludności. Odwrotnie celem okupacji jest przekształcenie kraju w kolonię, podporządkowanie rozwoju potrzebom metropolii i czerpanie korzyści.
O tym, że Polska była krajem okupowanym przez ZSRS (a następnie przekształconym w kolonię o wdzięcznej nazwie PRL) świadczy model gospodarki narzucony przez metropolię, którego żaden rząd okupacyjno-kolonialny nawet nie śmiał zmienić.
Mam też uwagę. Okres do 1989 roku powinien być podzielony:
1939 - 1956 - okupacja sowiecka
1957 - 1989 - okres okupacji zakończony, kraj stał się sowiecką kolonią.
Tak to wyglądało i ważne jest używanie właściwych słów. Aby możliwe było zbudowanie kolonii należało wymordować i zniszczyć wszelką opozycję. Uczyniono to do 1956 roku.
Proszę zauważyć, że ten schemat dotyczył również państw Afryki kolonizowanych przez kraje zachodnie. To nie jest nic nadzwyczajnego w historii. To tylko Polacy nie chcą zrozumieć rzeczywistości.
Pozdrawiam
W 1945 roku, tym razem sowiecki okupant, zmniejszył terytorium Polski wobec stanu z roku 1939 o prawie 25 %. Dodając do tego emigrację dla ratowania życia, faktycznie robi się ubytek ok 1/3 liczby ludności II Rzeczpospolitej. W efekcie popularne zestawienia, m.inn. wiki, o stratach ok 16%, fałszują obraz rzeczywistości.
Proponowane przez pana Dąbrowskiego, rozróżnienie terminologiczne, pomoże w zrozumieniu całościowych strat narodu polskiego, którego państwo przeciwstawiło się w 1939 roku niemieckiej i rosyjskiej barbarii.
Zydow w Polsce bylo ok. 3 milionow. Nawet gdyby wszyscy zostali wymordowani, czego nie potwierdzaja fakty, to pozostaje 9 MILIONOW.
W 1947 repatriacja byla juz chyba, z grubsza, zakonczona.
"pozostali poza granicami nowego terytorium" - na Syberii?
Z tamtad wiekszosc nigdy nie wrocila.
Może napisał by Pan memoriał do IPN, by pogłębili tą systematykę i terminologię. Odpowiednio do rzeczywistego stanu swobód narodowych, widocznych choćby w relacji administracja państwowa - hierarchia Kościoła Katolickiego.
Chętnie bym "jakoś" wspomógł taką inicjatywę.
Prawda z trudem przebija się do świadomości społeczeństwa. Jednym ze sposobów blokowania prawdy jest likwidacja właściwych słów. Zbierzmy fakty
1939-1945 - niemiecka mordownia Polski
1939-1956 - sowiecka okupacja Polski
1957-1989 - Polska staje się sowiecką kolonią o nazwie PRL
Proszę zwrócić uwagę jak wiele osób zaprotestuje przeciwko takiemu podziałowi. Nie ma zrozumienia dla faktu, że normalny okupant (ZSRS) jest ZAINTERESOWANY rozwojem okupowanego terytorium i przekształceniem go w kolonię. Podporządkowana kolonia pracuje na potrzeby metropolii.
Polskę spotkał los wyjątkowy w Europie. Ale ten sam schemat stosowały kraje zachodnie podbijając kraje w Afryce.
Polakom utrudnia się właściwe postrzeganie rzeczywistości, ale mam wrażenie, że Polacy sami tej rzeczywistości dostrzegać nie chcą.
Pozdrawiam
Dziękuję za Pana gotowość do wsparcia inicjatyw. Prawdę powiedziawszy liczyłem na jakiś odzew tego artykułu i inicjatywę z tym związaną.
Nie byłoby problemów z "polskimi obozami", gdyby Polacy od początku nazywali niemiecką mordownię po imieniu.
Bardzo liczę na wsparcie blogerów i pomysły jak zmienić ten stan rzeczy.
Rewolucja otwartej wiedzy i edukacji przez cale życie otwiera społeczeństwo poszukiwanie prawdy. Za 10 - 20 lat ciekawość prawdy stanie się główną zasadą powszechnego szkolnictwa. Już dziś Polacy szukają tożsamości bez medialnych baronów.
Wprowadzona przez Pana systematyka ułatwia komunikację, kontakt, ożywia kulturę.
Co tam "Polakom utrudnia się ...".
Pisz Pan list do Prezesa IPN.
Wszak oni pracują dla tożsamości Polaków w Europie oddychającej dwoma płucami, a nie dla uspokojenia sumień pogrobowców PZPR-u.
Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
Angela Merkel podczas expose wygłoszonego w parlamencie, inaugurującego jej trzecią kadencję na stanowisku kanclerza podkreśliła, iż remedium na wszystkie bolączki Niemiec i UE będzie „więcej Europy w Europie”. Innymi słowy szefowa niemieckiego rządu opowiedziała się za oddelegowaniem przez rządy krajowe większej władzy do instytucji unijnych, komentatorzy oceniają, że ma na myśli przede wszystkim takie kraje jak Polska. Kanclerz Niemiec pierwszy raz tak jednoznacznie obnażyła swoją politykę.
W dwudziestominutowym przemówieniu wygłoszonym w Bundestagu Merkel skupiła się na sprawach Europy i jej dalszej integracji. Podkreśliła, iż priorytetem jej rządu będzie lobbowanie na rzecz wprowadzenia ściślejszego nadzoru polityki gospodarczej poszczególnych państw członkowskich Unii. Wg kanclerz „Niemcy tylko wtedy będą silne, gdy Europa się wzmocni”.
Dla wielu słowa Merkel „więcej Europy w Europie” są nie do przyjęcia. O ile kraje Europy południowej, korzystające z pakietów pomocowych są zainteresowane ściślejszą integracją, to rozumieją ją jednak w kontekście większego zaangażowania wszystkich członków UE w ponoszenie ciężarów zadłużenia. Akceptacja pomysłów Merkel z kolei oznacza utratę suwerenności.
Niemcy chcą nie tylko kontrolować budżety poszczególnych państw UE, ale także mieć nadzór na całą ich gospodarką. Merkel w expose wypowiedziała się za systemem „wiążących umów” pomiędzy rządami państw członkowskich a Komisją Europejską, ramieniem wykonawczym UE. Komisja miałaby określać reformy strukturalne, jakie powinny przeprowadzić dane kraje. W zamian za rezygnację z suwerenności Niemcy obiecują pewną formę pomocy finansowej w razie poważnych kłopotów.
Kanclerz zaznaczyła w przemówieniu, iż Europa musi się rozwijać, a kraje UE muszą zaakceptować fundamentalną zmianę, w tym utratę suwerenności . – Każdy, kto chce więcej Europy musi zaakceptować to, iż niektóre zadania będą przekazane innym podmiotom – mówiła.
Wobec rosnących w siłę partii eurosceptycznych coraz więcej polityków wyraża swoje obawy dot. wyrzeczenia się suwerenności. Ich zdaniem mówienie o potrzebie głębszej integracji, zrzeczeniu się suwerenności itp. przysporzy więcej wyborców partiom antyunijnym, a co za tym idzie oni mogą nie dostać się do Parlamentu Europejskiego. Wskazują także na niebezpieczeństwo wkroczenia Europy na drogę dezintegracji, która może się okazać procesem trudnym do opanowania.
Kanclerz zaprezentowała własną wizję europejskiej polityki obronnej. W przeciwieństwie do Francuzów, Niemcy nie chcą wysyłać żołnierzy europejskich na misje w ogarniętych konfliktami regionach, lecz opowiadają się za systemem szkoleń organizowanych w państwach partnerskich, by same potrafiły one rozwiązywać swoje problemy. W tej chwili np. niemieccy oficerowie szkolą żołnierzy armii rządowej w Mali. Merkel opowiada się także za dostarczaniem pomocy wojskowej.
Źródło. Wall Street Journal, dw.de, AS, pch24.pl
http://www.wolna-polska.pl/wiadomosci/mitologia-holocaustu-2013-11
Wracając do meritum.
Używany obecnie nasz język opisu II wojny światowej, był formowany w Moskwie przez zdrajców Polski - wierne dzieci Róży Luksemburg. Nanieśli go do Polski a to Berlingi, a to Michniki, Miłosze i poszło ...
Dziś wlewamy nowe wino zjednoczonej Europy do tych bukłaków z trującej skóry. To się nie może udać !!!
Spis Ludnosci - w 1939 Polakow bylo ok. 36 milionow
- w 1947 ok. 24 milionow
DWANASCIE MILIONOW MNIEJ.
=========================
I opierasz się na H. Pająku jako wiarygodnym publicyście.
A czy nie przypominasz sobie jak zmieniły się granice Polski i ile z terenów ziem odzyskanych uciekło ludności niemieckiej do Rzeszy?
Straty wojenne to nie tylko zabici, zmarli w wyniku głodu, chorób i braku opieki lekarskiej, to także wywózki do Niemiec na przymusowe roboty z których znaczna część naszych obywateli nigdy nie wróciła, w tym miedzy innymi dla tego, że wolała emigrować do Anglii, USA i innych krajów by nie wracać do polskiej biedy, czy do komunizmu.
Zatem warto policzyć także tych którzy pozostali za Bugiem ile milionów pozostało na Ukrainie, Litwie, Białorusi. Tych też trzeba uwzględnić w wymienionych 12 milionach
To nie ulega dyskusji.
Nie była to jednak okupacja.
Okupacją można nazwać stan w jakim znajduje się obecnie Irak, Afganistan, a we wczesnych latach powojennych także Japonia, Włochy, Niemcy, które obecnie pozostają w dużej zależności politycznej od Ameryki, są w blokach wojskowych USA i które mimo to prowadzą wewnętrzną politykę samodzielnie mając także olbrzymią suwerenność gospodarczą, choć pewne związki w gospodarce światowej także pociągają za sobą różne zobowiązania i ograniczenia.
Ale jest to gra rynkowa, nie zaś okupacja i nie kolonializm typu XVIII wieku
Jeśli Gomułka i Rola Zymirski potrafili pogonić z Polski marszałka Związku Radzieckiego Rokossowskiego ( też Polaka ) który zajmował u nas stanowisko Ministra Obrony to o jakiej tu okupacji można mówić.
Jeśli twierdzisz jednak dalej, że byliśmy okupowani, to powiedz mi czy widywałeś na ulicach polskich miast patrole rosyjskie? Wozy pancerne, czołgi tak jak dziś widują to Irakijczycy?
Ja nie! Nigdy!
Choć wiem, że stacjonowały w Legnicy i chyba w Białymstoku jednostki wojsk radzieckich.
Gdyby ich nie było, kto wie czy Bundeswehra nie spróbowała by odebrać nam Szczecin, Wrocław, Opole, Prusy Wschodnie już w 1953r. zaraz po śmierci Stalina
Pomyśl o tym.
----------------
że też uchowali się tacy jak Michnik, Geremek, Kuroń, Lityński, i kilka tysięcy innych
--
Uczyniono to do 1956 roku.
--------------------
Nie kłam.
W 1956 r. Gomułka zrobił dużą czystkę partyjną w wojski, milicji, partii i pogonił do Izraela
Henryk Dąbrowski jednak nie wyjechał, albo jeśli wyjechał, to powrócił cały i zdrowy
P.S. Profil chazarskiego plugastwa na pejs-zbuku: https://www.facebook.com/goldbaum.daze \Ps. Proszę bardzo: ul. Zamenhofa 4/27 Warszawa droga redakcjo Kontakt: karel.goldbaum@gmail.com Zobaczcie jak zdegradował żydowski szczur znak Polski Walczącej. Tam gdzie widać na filmie kotwicę i literę „P”, dorobił penisa i dwa jądra z lewej, czyli znak Polski Walczącej i penis z lewej strony. Litera „P” to czubek penisa. Na tej zasadzie gwiazda Dawida może przypominać otwór odbytnicy. Tylko kolor zmienić na brązowy. To chazarska prostytutka. Za nic nas już ma żydowskie bydło. Jedynym lekarstwem na takich jak on to kula między oczy.
;) Serdecznie dziękuję. Patriotów mieszkających w stolicy proszę o potwierdzenie adresu zamieszkania tego żyda. Następnie sugeruję zająć nim polskojęzyczną prokuraturę za znieważenie Narodu Polskiego (im więcej pozwów, tym lepiej) i naszych barw narodowych, które przez ów żyda zostały nazwane „biało-czerwoną szmatą”. Warto także zaobserwować reakcję środowisk żydowskich na ekscesy ich współplemieńców czyli pisać listy do żydowskiej organizacji „Otwarta Rzeczpospolita” (www.otwarta.org/) i zasygnalizować im skrajny brak „tolerancji” – z której obrony słyną. Listy wraz z ewentualną odpowiedzią lub jej brakiem (co jest bardziej prawdopodobne) upublicznić na Wolnej Polsce. Żydowi zrobić wizytę w domu albo na ulicy uwieczniając ją na kamerze. Materiał udostępnić na JewTube i roznieść go dzięki patriotycznym witrynom po całej Polsce.
Najłatwiejsza droga do wolności: wypowiedzieć wojnę Ameryce i ogłosić kapitulację.
Myślę, że badanie takich ludowych mądrości, weryfikujących Pana systematykę zróżnicowania okresu 1939 - 1989, powinno być jednym z przedmiotów programu prac IPN. Namawiam Pana do podjęcia inicjatywy publicznego rozważania propozycji takiego programu badawczego.
Nie widzę powodu, by prezes Łukasz Kamiński, zlekceważył takie społeczne wsparcie.
Z tego 250-400 tys. zostało zgładzonych przez komunistów radzieckich, a ok. 200 tys. przez bandy i zbirów tworzone z ogłupionych mętów z niemieckim błogosławieństwem w Polsce południowo-wschodniej.
W zasadzie pozostali zostali zamordowani lub zabici przez Niemców.
Do tego dochodzi pewna liczba żydów i Polaków żydowskiego pochodzenia zamordowana przez Niemców, o której pod groźbą kar sądowych nie wolno dyskutować.
Zaś po wojnie jeszcze zlikwidowano do 100 tys. Polaków rękami polskojęzycznych bandytów i komunistów.
I taki jest mniej więcej bilans, przy czym warto zauważyć, że Niemcy zgładzili 20X tyle Polaków co radzieccy komuniści.
Zaślepienie czy zła wola?
Niemcy mordowali Polaków w liczbie 20X większej niż komuniści radzieccy i to za to, że są Polakami tylko.
Zestawiając liczby można otrzymać właściwy obraz sytuacji.
Są opracowania londyńskie i rodzime, które wskazują na wymordowanie w Polsce po II WŚ do 100 tys. Polaków, głownie przez polskojęzycznych komunistów, 250-400 tys. w latach 1939-1944/45 na terenach zajętych przez Rosjan.
Do tej liczby można jeszcze dodać kilkaset tysięcy Polaków wymordowanych w ZSRR ok. roku 1937.
Zaś sięganie do lat 1917-1921 jest już jakimś zupełnym nie zrozumieniem tematu.
Bandyci spod znaku Lenina mordowali wszystkich i wszędzie, a w Rosji przeprowadzali regularny ubój ludności rosyjskiej.
Proszę sobie obejrzeć film "Czekista", jak to mniej więcej wyglądało w praktyce.
Przypomnę, że w roku 1920 po polskiej stronie przeciw hordom Lenina walczyło kilkadziesiąt tysięcy wojsk rosyjskich pod rosyjską komendą i w rosyjskich mundurach.
Przypomnę, że z drugiej strony zgrupowań bandytów Lenina walczył odciążając Polskę gen. Wrangel, że o pomoc Piłsudskiego w celu pokonania całkowitego Lenina (niemieckiego i brytyjskiego agenta) prosił syn Polki i Rosjanina gen. Denikin, który o mały włos stłumiłby tak zwaną rewolucję.
Z opłaconymi i wspomaganymi przez Niemców i Brytyjczyków bandami Lenina walczył admirał Kołczak, gen. Judycz na północy i wielu innych.
Zatem przypisywanie Rosjanom lub Rosji wymordowania Polaków w latach 1917-1922 jest sporym nadużyciem, po prostu chamstwem.
Mam prośbę do Pana i osób, które ewentualnie zechciałyby mnie wesprzeć. Proszę napisać kilka słów wsparcia dla mojej inicjatywy, np. "Nawiązując do listu pana Henryka Dąbrowskiego z dnia 22.12.2013 ...." Załóżmy, że na początek to wystarczy. Oczywiście proszę Pana o powiadomienie jak największej ilości osób o tej inicjatywie.
Podaję dane adresowe (e-mail) tak, aby nie trzeba było szukać:
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
dr Łukasz Kamiński
Instytut Pamięci Narodowej
ul. Wołoska 7
02-675 Warszawa
tel (22) 581-87-78/77/76
e-mail: sekretariat.ipn@ipn.gov.pl
Ale może być i tak, myślenie ma przyszłość.
Zaczynam układać swoją argumentację za Pana propozycją.
Serdecznie pozdrawiam
Henryk Dąbrowski
Słowo "radziecki" pochodzi od słowa "rada". Niestety rady (robotnicze) w ZSRS były tak samodzielne i tak bardzo wiele mogły "uradzić", że właściwe jest nazywać je sowietami. Ujmując inaczej: rady (robotnicze) w ojczyźnie proletariatu były radami w sensie takim, że na ich określenie w polskim słowniku zabrakło słowa. Uczyniono więc to, co w tej sytuacji należało uczynić: zapożyczono słowo jakim były określane w kraju gdzie zaistniały. Stąd sowiety i Związek Sowiecki.
Dlatego chciałbym poznać to wystąpienie, ewentualnie jego istotne fragmenty, choćby poprzez pocztę wewnętrzną.