Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomoc. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 kwietnia 2025

Dzieci z Czarnobyla na Kubie









przedruk




Dzieci Czarnobyla na Kubie


3 sierpnia 2021



Kuba była jedynym krajem, który zorganizował kompleksową i bezpłatną opiekę medyczną dla dzieci z terenów dotkniętych awarią elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Według kubańskiego ministerstwa zdrowia w latach 1990-2011 z programu pt. „Dzieci Czarnobyla” skorzystało około 26 tysięcy osób.


„Wszystkie wyjazdy pozostawiły wspaniałe wspomnienia”

– Nie było poczucia, że jesteśmy w szpitalu. Nawet dzieciom w ciężkim stanie to się podobało – mówił w rozmowie z serwisem ukraińskim BBC Roman Gerus, jeden z uczestników kubańskiego programu. Chłopak był na Kubie trzykrotnie. Gdy miał 12 lat, spędził tam pół roku. W wieku 14 lat wyjechał na trzy miesiące, a rok później na 45 dni.

– Miałem 10 czy 11 lat, kiedy lekarze odkryli białe plamy na mojej skórze. To było bielactwo. Próbowano to leczyć na Ukrainie, ale lekarze powiedzieli, że potrzebuję bardzo drogich leków i nie mogą zagwarantować, że są w stanie mi pomóc – wspominał.

Wtedy rodzina chłopca dowiedziała się o kubańskim programie medycznym. Po półrocznym oczekiwaniu przyjęto go na leczenie. Chłopak trafił do Tarary – małej miejscowości wypoczynkowej w odległości 30 kilometrów od Hawany. Niegdyś odpoczywali tam bogaci Kubańczycy, ale po rewolucji 1959 r. Tarara stała się ośrodkiem kilku obozów dla dzieci i młodzieży.

– Po mojej drugiej wyprawie wszystkie białe plamy zniknęły. Brałem leki, ale najlepszą kuracją było słońce. Dużo pływaliśmy. Wycieczki na plażę były częścią leczenia – mówił Gerus.


„Będziemy pomagać tak długo, jak to będzie potrzebne”

Serwis internetowy mk.ru przypomina, że kiedy w 1990 r. sztab kryzysowy ukraińskiego Komsomołu zaapelował do światowych przywódców o pomoc dzieciom z okolic Czarnobyla, odpowiedziała tylko Kuba. Co więcej kubański przywódca Fidel Castro zdecydował, że program leczenia dzieci z Białorusi, Rosji i Ukrainy będzie dla nich bezpłatny. Gdy dziennikarze pytali go o to, jak długo ta misja humanitarna będzie funkcjonować, odpowiadał: „Będziemy pomagać tak długo, jak to będzie potrzebne”.

Wedle szacunków przywoływanych przez rosyjski serwis, podczas ponad 20 lat trwania programu „Dzieci Czarnobyla” na leczenie dzieci z krajów byłego ZSRR kubańskie władze wydały 350 milionów dolarów.

Pierwsi pacjenci przybyli na wyspę 29 marca 1990 r. Wśród nich była Olena Mochnyk z Prypeci. Jej wspomnienia można przeczytać tutaj.

Z pierwszą grupą dzieci osobiście spotkał się z nimi Fidel Castro. Po latach mówił:

„Kuba samodzielnie pomogła większej liczbie „Dzieci Czarnobyla” niż jakikolwiek inny kraj na świecie. Media z północy o tym nie mówią. Zdobyliśmy przy tej okazji pewne doświadczenie”

 – słowa te pochodzą z przemówienia Castro, wygłoszonego 28 listopada 1997 r. na zakończenie VI Międzynarodowego Seminarium Podstawowej Opieki Zdrowotnej.



Leczenie

Według kubańskiego rządu blisko 26 tysięcy osób otrzymało pomoc, z czego 84 proc. stanowiły dzieci. W kompleksie Tarara, gdzie przyjmowano pacjentów, działały domy mieszkalne dla dzieci i towarzyszących im osób dorosłych, dwa szpitale, przychodnia, a także szkoły, parki i teatr.

Jak wylicza BBC diagnozy były różne – od raka i porażenia mózgowego, po choroby układu pokarmowego i zaburzenia psychiczne.

Pacjenci byli podzieleni na cztery grupy:

osoby z poważnymi chorobami, które wymagały hospitalizacji (pozostawały na wyspie tak długo, jak to było konieczne, aż do wyzdrowienia)
osoby z patologiami, które wymagały opieki szpitalnej, a nie został uznane za poważne (leczenie trwało 60 dni lub więcej)
osoby, które mogły być leczone w warunkach ambulatoryjnych (leczenie trwało od 45 do 60 dni)
osoby stosunkowo zdrowe (leczenie również trwało od 45 do 60 dni)

Na łamach „Kijowskiego Politechnika” (nr 35/2010), czasopisma Narodowego Uniwersytetu Technicznego Ukrainy – Politechniki Kijowskiej, możemy przeczytać, że na Kubie wykonano siedem przeszczepów szpiku kostnego u pacjentów, 14 skomplikowanych operacji serca, 26 operacji ortopedycznych, 38 operacji okulistycznych, 5 operacji plastycznych, 2 przeszczepów nerki i 2 operacji neurochirurgicznych.



Kontrowersje

Artykuł BBC wspomina o kontrowersjach związanych z wyjazdami na Kubę. W pierwszych latach po rozpadzie ZSRR wielu osób nie było stać na kupno biletu lotniczego. Nie było też jasne, jak przebiegała selekcja pacjentów, a wiele dzieci nie pochodziło z rodzin o niskich dochodach. 

„Mimo to na Ukrainie i w innych byłych republikach radzieckich program do dziś postrzegany jest pozytywnie i nie ma twardych dowodów na korupcję” – czytamy.

W maju 2019 r. Ukraina i Kuba ogłosiły zamiar ponownego nawiązania partnerstwa, choć na mniejszą skalę.



„Dzieci Czarnobyla” na Kubie – Licznik Geigera


środa, 26 lutego 2025

Sponsoring ukrainy 2




przedruk
tłumaczenie automatyczne


USAID przepuścił setki tysięcy z pieniędzy podatników na ukraińskich producentów "marynaty", czy akcesorii dla zwierząt



26 luty 2025 r
Jordana Boyda


Amerykańska Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) wydała miliony dolarów amerykańskich podatników na wspieranie projektów dla zwierząt domowych, takich jak produkcja obroży dla psów i produkcja ogórków kiszonych na Ukrainie, a następnie spędziła miesiące na blokowaniu członków Kongresu w sprawie tych wydatków, zgodnie z ustaleniami uzyskanymi przez The Federalist.

Sztab senator Joni Ernst odkrył tajne fundusze, kiedy po miesiącach znoszenia wymówek agencji, aby uzasadnić swój opór wobec nadzoru, w końcu pozwolono im uzyskać dostęp do "bardzo ograniczonych danych". W październiku 2024 r., jak od tego czasu szczegółowo opisał Ernst, sztab senator osobiście odwiedził siedzibę USAID w celu "przeglądu przy drzwiach zamkniętych" danych dotyczących pomocy Ukrainie, mimo że, jak odkrył jej zespół, dokumenty nie były utajnione.


Mimo że podczas śledztwa były one mocno ograniczone, zespół Ernsta odkrył różne dotacje finansowane przez amerykańskich podatników, które były przekazywane ukraińskim firmom pod przykrywką zarówno Programu Konkurencyjnej Gospodarki (), jak i funduszy Investment for Business Resilience.

Wśród grantów, które odkryli pracownicy Ernsta, były setki tysięcy dolarów przeznaczonych na dosłowne projekty związane ze zwierzętami domowymi, w tym 

około 300 000 dolarów na "aplikację do śledzenia zwierząt domowych", 
około 300 000 dolarów dla "producenta obroży dla psów" i 
około 109 000 dolarów dla "producenta opakowań do karmy dla zwierząt domowych", 


Fashionistki skorzystały również z wydatków finansowanych przez podatników na

firmę odzieżową dla kobiet, 
fotografa mody, 
"dostawcę współczesnej dzianiny", 
"luksusową markę ślubną", 
"rynek designerskich wyrobów rzemieślniczych", a nawet 
"misję handlową dla domu mody", 

zgarniając łącznie około 733 000 dolarów.



Projektanci, w tym 

"producent dywanów na zamówienie", który otrzymał około 2 000 000 dolarów, oraz 
dwie różne linie mebli, które otrzymały odpowiednio 114 000  i  91 000 dolarów, 

również przyłączyli się do szaleństwa finansowania.


Nawet smakosze otrzymali do syta amerykańską gotówkę.

"Misja handlowa dla producenta przypraw" kosztowała podatników około 94 000 dolarów,
"producent kiszonek" otrzymał około 148 0000 dolarów, 
producent organicznej kawy i herbaty otrzymał około 255 000 dolarów, 
winnica zebrała 89 000 dolarów, a 
"rzemieślnicza firma produkująca herbatę owocową" zebrała 104 000 dolarów



USAID przyznało również 

"specjalistycznej firmie produkującej ciastka i słodycze" około 678 000 dolarów – prawie tyle samo dolarów podatników, co wyżej wymienione dotacje żywnościowe razem wzięte – oraz 
zakładowi pakowania mięsa około 319 000 dolarów.



USAID "nie dostarczyła żadnego z tych dokumentów" pracownikom Ernsta poza "przeglądem przy drzwiach zamkniętych". USAID często powołuje się również na wyjątki ze względów bezpieczeństwa narodowego, aby uniknąć ujawniania kontrowersyjnych zarzutów na swoim publicznym trackerze "pomocy zagranicznej".



W liście z 4 lutego do sekretarza stanu Marco Rubio, którego departament przejął USAID na polecenie Białego Domu na początku lutego, Ernst napisał, że dotacje USAID, takie jak fundusze, mają na celu
"wzmocnienie pozycji Ukrainy w czasie wojny poprzez zwiększenie sprzedaży ukraińskich firm na nowych rynkach".


"Zamiast tego naród amerykański sfinansował ekstrawaganckie misje handlowe i wakacje dla ukraińskich właścicieli firm na festiwale filmowe i tygodnie mody w luksusowych stolicach Europy i poza nią"
– napisała.


Raport o wydatkach USAID na Ukrainę pojawia się w momencie, gdy agencja znajduje się pod ostrzałem za przeznaczanie ciężko zarobionych pieniędzy Amerykanów na zagraniczne inicjatywy DEI,

posiłki dla terrorystów, 
globalną cenzurę, 
lekcje garncarstwa, 
wycieczki modelarskie, a nawet
iracką Ulicę Sezamkową



W listopadzie 2022 r. Ernst po raz pierwszy naciskał na USAID w sprawie sposobu, w jaki wykorzystuje pieniądze z podatków na opłacenie udogodnień i kosztów administracyjnych określonych w wynegocjowanych umowach o stawkach kosztów pośrednich (NICRA). W kwietniu 2023 r. Ernst i republikański kongresmen Michael McCaul skorzystali ze swoich uprawnień w Kongresie, aby wywrzeć presję na USAID w sprawie miliardów dolarów z amerykańskich podatków, które od 2021 r. przepływały przez NICRA.

W listopadzie 2023 r. Ernst zażądał, aby administrator USAID Samantha Power przekazała kluczowe informacje na temat wydatków jej agencji – w szczególności na Ukrainę – ale później stwierdził, że Power "odmówiła udzielenia jasnych lub merytorycznych odpowiedzi". 

W marcu 2024 r. Republikanin przedstawił ustawę Kongresu mającą na celu położenie kresu nadużyciom USAID w zakresie pieniędzy podatników. Saga trwała jeszcze w 2024 roku, kiedy Ernst poprosił Inspektora Generalnego o zbadanie wydatków USAID.


Ernst powiedział The Federalist w oświadczeniu, że "USAID zbuntowała się".


"W miarę jak odkrywamy coraz więcej marnotrawstwa, oszustw i nadużyć, jasne jest, dlaczego agencja była tak zdesperowana, aby zablokować moje wysiłki, aby ujawnić, w jaki sposób wydawała pieniądze podatników" – powiedziała. "Pomoc zagraniczna musi sprzyjać interesom Ameryki, a nie napełniać kieszenie podejrzanych zagranicznych firm i kontrahentów".








/thefederalist.com/2025/02/26/exclusive-usaid-blew-hundreds-of-thousands-in-taxpayer-slush-funds-on-ukrainian-pickle-maker-pet-accessories/