Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą raj. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą raj. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 12 grudnia 2024

Ewolucja człowieka





Równość - wtedy, gdy kobiety nie są zagrożone męską agresją.



przedruk







Łowcy-zbieracze pokazują co znaczy równość


Z kolejnych badań wynika, że te społeczności mogły być o wiele bardziej egalitarne i fizycznie wszechstronne, niż mówią współczesne stereotypy.


Agnieszka Krzemińska
12 grudnia 2024


Społeczności łowców-zbieraczy, które stanowiły fundament życia ludzkiego przez tysiące lat, jest coraz mniej, ale badacze nieustannie starają się zrozumieć, jak wygląda ich życie, społeczne podziały i obowiązki. Z kolejnych badań wynika jednak, że społeczności te mogły być o wiele bardziej egalitarne i fizycznie wszechstronne, niż wskazują współczesne stereotypy.

Do takich analiz należy ta przeprowadzona wśród Mbendjele BaYaka z Kongo oraz Agta z Filipin przez Angarikę Deb (publikacja w „Evolution and Human Behaviour”). 

Wynika z niej w odróżnieniu od współczesnych społeczeństw rolniczych czy przemysłowych, gdzie kobiety często wykonują większą część prac domowych, w tych społecznościach obie płcie wnoszą równy wkład do gospodarstw domowych i mają podobny czas na odpoczynek. 

Żadna z płci nie dominuje drugiej w życiu społecznym – kobiety i mężczyźni biorą udział na tych samych zasadach w rytuałach i cieszą się seksualną swobodą, a narodziny dziecka oraz opieka nad nim stanowią ich wspólny wysiłek.

Oznacza to, że egalitarne normy płciowe w tych dwóch społecznościach są kluczowe, bo kobiety i mężczyźni nie tylko dzielą obowiązki, ale także autonomię i władzę decyzyjną. To równe podejście do obowiązków może być związane z koniecznością przetrwania w trudnych warunkach, które wymagają współpracy i wzajemnego wsparcia.

Z kolei badania George Brill, Marty Mirazon-Lahr i Marka Dyble z University of Cambridge (publikacja w „Proceedings of the Royal Society”) pokazują, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni w społecznościach łowców-zbieraczy byli równie aktywni fizycznie.

Analiza ponad 900 publikacji skupiających się na aktywnośći fizycznej obydwu płci wykazała, że kobiety biegały, nurkowały w poszukiwaniu pożywienia i pokonywały długie dystanse pieszo tak samo, jak mężczyźni. Jednym wyjątkiem było wspinanie się na wysokie drzewa i skały – kobiety robiły to znacznie rzadziej. Być może ze względu na niebezpieczeństwo upadku i utraty ciąży, a być może ze względu na swoją z gruntu większą ostrożność i niechęć do podejmowania czynności ryzykownych.


Badania łowców-zbieraczy dają wyjątkową możliwości spojrzenia na ewolucję ról płciowych i fizycznych zdolności człowieka. Podważają także współczesne stereotypy dotyczące ról płciowych. I pokazują, że wiele aspektów życia społecznego, które dziś uważa się za „naturalne”, mogło być wynikiem późniejszych zmian kulturowych, takich jak rozwój rolnictwa czy industrializacja.

Antropolodzy sugerują, żeby obserwacje egalitaryzmu u łowców-zbieraczy mogą pomóc we współczesnych debatach na temat równości płci.

Wynika z nich bowiem, że równość może być fundamentem efektywnego współdziałania w grupie, umożliwiają przetrwanie i rozwój.

Może warto się tymi wartościami inspirować?




Źródło: www.projektpulsar.pl.


Agnieszka Krzemińska

Dziennikarka naukowa pulsara i tygodnika POLITYKA. Ukończyła archeologię śródziemnomorską na UW. Stypendystka na Freie Universität w Berlinie. Autorka książek „Miłość w starożytnym Egipcie”, „Dawniej ludzie żyli w brudzie. Kiedy i dlaczego zaczęliśmy o siebie dbać” oraz „Grody, garnki i uczeni. O archeologicznych tajemnicach ziem polskich”, za którą w 2022 r. otrzymała Złotą Różę – nagrodę przyznawaną wspólnie przez Festiwal Nauki w Warszawie, Instytut Książki i miesięcznik „Nowe Książki” za pozycję popularnonaukową wyróżniającą się rzetelnością i wybitną formą literacką.





czwartek, 8 lutego 2024

Pierwszy sługa

 



W połowie XVII wieku, po angielskiej wojnie domowej (1642–1651), parlament umocnił swoją pozycję w stosunku do monarchy, a następnie zyskał większą władzę dzięki Chwalebnej Rewolucji w 1688 roku i uchwaleniu Karty Praw w 1689 roku.  Monarcha nie mógł już ustanawiać żadnego prawa ani nakładać żadnych podatków bez jego zgody, w związku z czym Izba Gmin stała się częścią rządu. To właśnie w tym momencie zaczyna wyłaniać się nowoczesny styl premiera.

Punktem zwrotnym w ewolucji premierostwa była śmierć Anny w 1714 roku i wstąpienie na tron Jerzego I. George nie mówił po angielsku, spędzał większość czasu w swoim domu w Hanowerze i nie znał ani nie interesował się szczegółami angielskiego rządu. W tych okolicznościach było nieuniknione, że pierwszy minister króla stanie się de facto szefem rządu.

Od 1721 roku był to wigowski polityk Robert Walpole, który sprawował urząd przez dwadzieścia jeden lat. Walpole przewodniczył posiedzeniom gabinetu, mianował wszystkich innych ministrów, udzielał królewskiego patronatu i zapełniał Izbę Gmin swoimi zwolennikami. Pod rządami Walpole'a rozwinęła się doktryna solidarności gabinetu. Walpole wymagał, aby żaden inny minister poza nim nie miał prywatnych kontaktów z królem, a także, że gdy gabinet uzgodni jakąś politykę, wszyscy ministrowie muszą jej publicznie bronić lub podać się do dymisji. Jak powiedział późniejszy premier, lord Melbourne: "Nie ma znaczenia, co mówimy, panowie, dopóki wszyscy mówimy to samo".

Walpole zawsze zaprzeczał, że jest "premierem", a przez cały XVIII wiek parlamentarzyści i prawnicy nadal zaprzeczali, że takie stanowisko było znane Konstytucji. Jerzy II i Jerzy III podejmowali usilne wysiłki, aby odzyskać osobistą władzę monarchy, ale rosnąca złożoność i koszty rządów oznaczały, że coraz bardziej potrzebny był minister, który mógłby wzbudzić lojalność Izby Gmin. Długa kadencja premiera wojennego Williama Pitta Młodszego (1783–1801) w połączeniu z chorobą psychiczną Jerzego III umocniła władzę urzędu. Tytuł "premier" został po raz pierwszy wymieniony w dokumentach rządowych za administracji Benjamina Disraeli, ale nie pojawił się w formalnym brytyjskim porządku pierwszeństwa aż do 1905 roku.

Prestiż brytyjskich instytucji w XIX wieku i wzrost Imperium Brytyjskiego sprawiły, że brytyjski model rządu gabinetowego, na czele z premierem, był szeroko kopiowany, zarówno w innych krajach europejskich, jak i na brytyjskich terytoriach kolonialnych, w miarę jak rozwijały się one samorządność. W niektórych miejscach przyjęto alternatywne tytuły, takie jak "premier", "premier", "pierwszy minister stanu", "przewodniczący rady" czy "kanclerz", ale zasadnicza cecha urzędu pozostała taka sama.




----




W 1661 roku Newton rozpoczął edukację w Trinity College w Cambridge, gdzie wcześniej studiował jego wuj William Ayscough. W tamtych czasach programy nauczania w College’u oparte były na dziełach Arystotelesa, ale Newton wolał poznawać dzieła współczesnych sobie uczonych, takich jak Kartezjusz, Galileusz, Kopernik i Kepler. W 1665 opisał twierdzenie o dwumianie i rozpoczął pracę nad teorią matematyczną znaną potem jako rachunek różniczkowy i całkowy. Wkrótce po tym, jak uzyskał stopień naukowy w 1665, uniwersytet został zamknięty z powodu wielkiej zarazy, a studenci odesłani do domów. Newton wrócił do Woolsthorpe w sierpniu 1665 i w wiejskim ustroniu spędził z małymi przerwami półtora roku. Pracował wtedy nad rachunkiem różniczkowym i całkowym, a także optyką i grawitacją.

Legenda głosi, że Newton siedział pod jabłonią, gdy spadające na jego głowę jabłko uświadomiło mu, że upadek ciał na Ziemię i ruch ciał niebieskich są powodowane tą samą siłą – grawitacją. Historia ta jest wyolbrzymieniem opowieści samego Newtona, który, rzekomo siedząc pewnego dnia przed oknem w swoim domu, obserwował spadające z drzewa jabłka. 

Potem uznano jednak, że nawet ta historia jest fałszywa i została wymyślona przez Newtona pod koniec jego życia, aby pokazać, że potrafi czerpać inspirację z codziennych zdarzeń. Pisarz William Stukeley opisał w swoich Memoirs of Sir Isaac Newton’s Life rozmowę z Isaakiem Newtonem w Kensington 15 kwietnia 1726, w której Newton powiedział mu, że:



kiedy pierwszy raz przyszło mu na myśl pojęcie grawitacji, było to przy okazji widoku spadającego jabłka, kiedy siedział w nastroju kontemplacyjnym. Zadał sobie wtedy pytanie, dlaczego jabłko zawsze spada pionowo w kierunku ziemi. Dlaczego nie podąża na boki albo ku górze, ale zawsze w kierunku centrum Ziemi.





----









Powstanie Royal Society

Przywrócenie monarchii mogło Ashmole'owi sprawić osobistą sa­tysfakcję, ale przyniosło również korzyści „niewidzialnemu kolegium". W 1662 roku król Karol II udzielił mu królewskiego patentu, tworząc Towarzystwo Królewskie (Royal Society), pierwsze w świecie zgroma­dzenie uczonych poświęcone poznawaniu cudów stworzonych przez Wielkiego Budowniczego Wszechświata. Idea wolności przenikająca samą strukturę wolnomularstwa najpierw dała początek młodej repub­lice, a kiedy ta poniosła klęskę, zrodziła organizację, która przesunie do przodu granice ludzkiej wiedzy i da początek epoce oświecenia, tworząc fundamenty przemysłowego społeczeństwa XIX i XX wieku.

Krótki okres republiki w Anglii nie został zmarnowany; począwszy od tych wydarzeń monarchowie nie powoływali się już na prymitywne

359




pojęcie boskiego prawa do rządzenia. Pełnili swój urząd szanując wolę ludu opierając się na autorytecie Izby Gmin, która reprezentowała naród poprzez demokratycznie wybranych jego przedstawicieli. W następnych latach prawa demokratyczne objęły także ludzi ubogich i w końcu nawet kobiety - wizja człowieka imieniem Jezus potrzebowała wiele czasu, by stać się rzeczywistością.

W tym momencie naszych badań nie mieliśmy już wątpliwości, że wolnomularstwo czerpie swe idee z nauki nazorejczyków, a zwłaszcza Jezusa. Możemy również być pewni, że powstanie Towarzystwa Króle­wskiego było możliwe dzięki „burzy mózgów" rozpętanej po wprowa­dzeniu przez Bacona definicji drugiego stopnia wolnomularstwa na długo przedtem, zanim Ashmole i Wilkins podjęli jego budowę po nieszczęściach wojny domowej. John Wallis, wybitny siedemnastowiecz­ny matematyk, tak wspominał początki Towarzystwa Królewskiego:

„Sądzę, że jego początków możemy się doszukać w Londynie około 1645 roku (o ile nie wcześniej), kiedy dr Wilkins (ówczesny kapelan księcia elektora Palatynatu w Londynie) i inni spotykali się co tydzień w określo­nym dniu i godzinie. Zobowiązali się wnosić tygodniową opłatę w celu sfinansowania przeprowadzanych eksperymentów, jak również przestrze­gać przepisów, na które wszyscy się zgodzili. Wtedy (aby uniknąć odchodzenia od głównego celu badań i z kilku innych powodów) zakaza­liśmy wszelkich dysput dotyczących teologii, polityki i ostatnich wiadomości, poza tymi, które dotyczyły naszej sprawy Filozofii".

Ten opis najwcześniejszych spotkań myślicieli niewątpliwie przypo­mina opis posiedzeń wolnomularskich. Spotkania o wyznaczonej porze w połączeniu z całkowitym powstrzymywaniem się od wszelkich tema­tów politycznych i religijnych w dalszym ciągu charakteryzują funkcjo­nowanie loży wolnomularskiej.

Tę niedyskrecję Wallisa naprawiła wolnomularska hierarchia wczes­nego Towarzystwa Królewskiego, która powierzyła Sprattowi napisanie oficjalnej historii Towarzystwa; nie znajdujemy w niej żadnej wzmianki o masońskich regułach, tak nieostrożnie ujawnionych przez Wallisa.

Jednym z najbardziej wpływowych uczonych, który pozostawał w kontakcie z Ashmole'em, był Robert Hooke, którego Towarzystwo mianowało swoim pierwszym kuratorem eksperymentów. Przeprowa­dzane przezeń eksperymenty i uczone dysputy z jego udziałem stały się w ciągu następnych piętnastu lat czynnikiem, który zdecydował o prze­trwaniu Towarzystwa. Hooke był jednym z trzech inspektorów miej­skich po wielkim pożarze Londynu. Do historii przeszedł jako konstru­ktor teleskopu reflektorowego i autor nowoczesnego terminu komórki roślinnej.

360




Wszyscy wielcy ludzie tej epoki pragnęli zostać członkami Towarzy­stwa, a największym z nich był sir Isaac Newton, który dokonał m.in. szczegółowej analizy grawitacyjnej struktury wszechświata. W 1672 ro­ku Newton został wybrany członkiem Towarzystwa Królewskiego, a pod koniec tego roku opublikował w „Filozoficznych Sprawozdaniach Towarzystwa" swoją pierwszą naukową rozprawę na temat teorii światła i barwy. Ćwierć wieku po otrzymaniu przez Towarzystwo królewskiego patentu Newton opublikował Philosophiae Naturalis Principia Mathe-matica (Matematyczne zasady filozofii naturalnej), czyli Principia, jako że pod tym skrótem są znane. To zdumiewające dzieło jest w powszech­nym przekonaniu najważniejszą pracą naukową, jaką kiedykolwiek napisano.

Podczas gdy praktycznie wszyscy ówcześni członkowie Towarzystwa byli masonami, z biegiem czasu wolnomularze, jak to często bywa, przenieśli się do tylnych rzędów swego „parlamentu" nauki, ponieważ przedstawiciele inteligencji nie potrzebowali już tajemniczości ani pro­tekcji Cechu, aby ustrzec się przed religijnymi i politycznymi prześlado­waniami.

Nowe Towarzystwo wiele zawdzięczało energii Eliasa Ashmole'a, Roberta Moraya (o którym wiadomo, że był pierwszym człowiekiem wprowadzonym do angielskiego wolnomularstwa w 1641 roku), Johna Wilkinsa, Roberta Hooke'a i Christophera Wrena, który został jego prezesem w 1681 roku. Z tych dobrze udokumentowanych danych wynika jasno, że Towarzystwo Królewskie założyli wolnomularze i że nader udane przywrócenie drugiego stopnia zwróciło świat ku nowej erze naukowej. Kilka lat później, za prezesostwa sir Isaaca Newtona, znany wolnomularz francuski, kawaler Ramsey, został członkiem Towa­rzystwa Królewskiego mimo braku jakiejkolwiek naukowej legitymacji. Większość czołowych intelektualistów wolnomularskich poświęcała swój czas i energię nowemu Towarzystwu, ale wydaje się, że Cech w Londy­nie w działaniach swoich odznaczał się pewnym niedbalstwem.






spotykali się co tydzień w określo­nym dniu i godzinie


w określo­nym dniu i godzinie


i godzinie















"Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów"



                                                                                        Izaak Newton - w liście do Roberta Hooke’a 5 lutego 1676

czwartek, 21 grudnia 2023

Geert Wilders - prawica Holandii

 



przedruk





Zwycięzca wyborów parlamentarnych w Holandii, lider prawicowej Partii Wolności Geert Wilders, wyraził nadzieję, że jego sukces "będzie początkiem zwycięstw w całej Europie". Mówił o tym w wystąpieniu wideo w niedzielę podczas zorganizowanego we Florencji spotkania grupy politycznej Tożsamość i Demokracja w Parlamencie Europejskim. Udział w nim wziął między innymi wicepremier Włoch, lider Ligi Matteo Salvini.


Wilders, który kilka dni wcześniej odwołał swój przyjazd do Florencji, zwrócił się do uczestników zjazdu, mówiąc: "Niech zwycięstwo w Holandii będzie początkiem zwycięstw w całej Europie, a na to, aby to stwierdzić, nie ma lepszego momentu i miejsca niż Florencja, kolebka Renesansu, miasto odrodzenia Europy".

Lider holenderskiego antyimigranckiego ugrupowania dodał, że zwycięstwo jego partii było "politycznym trzęsieniem ziemi" w Europie.


Stwierdził też: "Nasza tożsamość, nasze wartości i tradycje są fundamentem, na którym opiera się nasz naród, a nadmierny napływ imigrantów może osłabić istotę tego, czym jesteśmy dzisiaj". "Zachęcam wszystkich, by przyjęli do wiadomości to, że spójne społeczeństwo to takie, które rozumie najlepiej i szanuje swoje korzenie, popierając rozsądne ograniczenia dla imigracji i zablokowanie na stałe udzielania tymczasowego azylu" - mówił Wilders.

Wyjaśnił: "Ochrona interesów naszego narodu nie oznacza braku współczucia i empatii, ale chodzi o to, by za priorytet uznać dobrobyt naszych obywateli, gwarantując im dostęp do służb socjalnych, edukacji, zatrudnienia".

Geert Wilders pozdrowił obecnego na spotkaniu pod hasłem "Wolna Europa" lidera włoskiej Ligi, wicepremiera Matteo Salviniego. Podkreślił: "to mój włoski przyjaciel numer jeden", "zawsze źródło inspiracji dla mnie i dla innych".

Salvini, którego Liga wchodzi w skład grupy Tożsamość i Demokracja, oświadczył podczas florenckiego zjazdu, odnosząc się do wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku: "W przyszłym roku po raz pierwszy w historii instytucji europejskich zjednoczona i zdeterminowana centroprawica może uwolnić Brukselę od tych, którzy zajmują ją, dokonując nadużyć".

Lider Ligi wyraził też opinię, że drugi wicepremier w rządzie Meloni- szef MSZ Antonio Tajani z Forza Italia - "popełnia błąd", mówiąc, że nie chce sojuszu z Alternatywą dla Niemiec czy ugrupowaniem Marine Le Pen.

Do Florencji przybyło też kilku ministrów z Ligi wchodzących w skład rządu Giorgii Meloni i przewodniczący włoskiej Izby Deputowanych Lorenzo Fontana.

Także oni wysłuchali wystąpienia przywódcy Alternatywy dla Niemiec Tony'ego Chrupally, który mówił: "Jesteśmy tu, by zbudować nową Europę"; "dom z wielkim ogrodem, gdzie będą mogły bawić się dzieci, ale i z murem, za którym pozostaną wszyscy nieproszeni".


"Taka Europa będzie bezpiecznym miejscem" - powiedział.

Chrupalla podkreślił także: "Wojna na Ukrainie nie jest naszą wojną, potrzebujemy dyplomacji".

"Ukraina nie może wygrać tej wojny, musimy ją zatrzymać. Dziś Niemcy ponoszą jej konsekwencje" - dodał.

Wśród przedstawicieli 12 państw był też poseł Roman Fritz z Konfederacji Korony Polskiej.

We Florencji odbyła się też manifestacja kilkuset przeciwników zjazdu. Przyszli oni do centrum miasta z flagą Unii Europejskiej długości 28 metrów. Był wśród nich centrolewicowy burmistrz miasta Dario Nardella.

Sylwia Wysocka




wygląda na to, że niemcy zamierzają odtworzyć rajski Ogród udając, że to ich autorski projekt - i technologia, szabrowana przez tysiąclecia..


mistyfikatorzy do szpiku kości

wtorek, 12 kwietnia 2022

Midas

 


Wczoraj znowu coś znalazłem.

Znowu przypadkiem.


Nie wystarczy obkleić się kartkami, "nie karmić ubecji", "nie tykać geoportalu" albo - "nic nie wiedzieć też dobrze"....


to były sekundy



a wcześniej spory obiekt - jakieś 4km - po drugiej stronie, też sekundy , przypadkiem... naprawdę


teraz kartka "wszystko znajdujesz przypadkiem, więc nie rób nic"

tylko, że to się nie da nic nie robić


żeby nic nie robić, zajmujesz się czymkolwiek, byle innym....  i patrz! - "znowu zahaczyłem nogo o sztabę złota..."






19 kwietnia 2022


Dopiero dzisiaj byłem na wyprawie, jak się wie, gdzie i czego się szuka - to jest to łatwe do znalezienia.

W zasadzie to mogę tylko potwierdzić to, co pokazuje Lidar.


Wzniesienie wyraźnie odznacza się w terenie. 

Generalnie jest wypłaszczone, równe, niecka na środku jest bardzo widoczna, można ją bez problemu zlokalizować.


Odznaczające się na zdjęciu jakby obwałowanie wokół obiektu - o jednakowej szerokości - w terenie jest w zasadzie niezauważalne.

Widzi się po prostu wyniesioną krawędź biegnącą po łuku i to jest ewidentne. Teren poza krawędzią wypłaszczenia nierównomiernie opada w dół. 



Podejrzewam, że w nomenklaturze archeologów - jest to obiekt olbrzymi.


Jednak Labirynt wokół miasta Koło jest o wiele większy...


Bardzo ciekawi mnie obiekt, który opisałem wyżej jako "po drugiej stronie"...




Sprawdziłem - oba obiekty nie są ujęte w rejestrze zabytków NID.


Czyli odkrycie...


Sześć dni temu - 13 kwietnia, zgłosiłem mailowo oba obiekty do stosownego WUOZ, załączyłem zrzuty ekranu z Lidar i opis - na razie nie otrzymałem potwierdzenia, ani żadnej odpowiedzi.


Odkrycie upubliczniam w takiej formie, ponieważ wiem, że różne ciemne typy stale monitorują mój komputer, widzieli więc na pewno jak odkrycia dokonywałem, stąd moja decyzja, że oprócz poinformowania stosownych organów - lepiej je upublicznić, 


https://nid.pl/zasoby/rejestr-zabytkow-zasoby/



P.S.


Prawym Okiem: Machina-kachina (maciejsynak.blogspot.com)




wtorek, 24 sierpnia 2021

Hyperborea czyli Polska



Wg wikipedii:

Hyperborea (gr. Ὑπερβόρεοι) – w mitologii greckiej legendarna kraina, która miała znajdować się daleko na nieokreślonej północy, za siedzibą wiatru północnego – Boreasza. Była to w wierzeniach Greków kraina wiecznej szczęśliwości, coś w rodzaju raju na ziemi, o błogosławionym klimacie, dającym bez wysiłku wszystko, co trzeba. Jej mieszkańcy, Hiperborejczycy, prowadzili beztroskie i szczęśliwe życie, wolne od chorób i cierpień, a nasyciwszy się nim, odbierali je sobie skacząc ze skały w morze[1].

Hekatajos z Miletu umiejscowił na swojej mapie świata, pod koniec VI wieku p.n.e., Hiperboreę na północ od Tracji, za Górami Ryfejskimi. Hekatajos z Abdery przedstawiał mieszkańców Hiperborei w swoim traktacie O Hiperborejczykach (którego tylko fragmenty dotrwały do naszych czasów), jako rzeczywisty lud mieszkający gdzieś na dalekiej wyspie Oceanu Północnego.

Teopomp z Chios utrzymywał, iż Hiperborejczycy są szczęśliwi (εὐδαιμονεστάτους), lecz w opinii najeźdźców zza morza biedni i nędzni (φαύλως καὶ ταπεινῶς) [2].

W istnienie Hiperborejczyków powątpiewał Herodot pisząc „O hiperborejskich zaś ludziach ani Scytowie nie umieją nic powiedzieć, ani inne mieszkające tam ludy, oprócz chyba Issedonów. A, jak ja sądzę, i ci nic nie wiedzą: bo w takim razie opowiadaliby o nich także Scytowie, jak opowiadają o jednookich Arimaspach”[3]. „Jeżeli jednak faktycznie istnieją hiperborejscy jacyś ludzie, to istnieją też hipernotyccy [na południu «poza Notosem»]. Śmiech mnie zbiera, gdy widzę, jak wielu już nakreśliło obwód ziemi, a nikt rozumnie go nie objaśnił. Bo kreślą oni Ocean, jakoby on dokoła opływał ziemię, która jest zaokrąglona niby pod dłutem tokarskim, a Azję czynią równą co do wielkości Europie”[4].


wg english wiki:


W mitologii greckiej , że Hyperboreańczycy ( starogrecki : Ὑπερβόρε (ι) οι , wymawiane  [hyperbóre (ː) ɔi̯] ; łaciński : Hyperborei ) były mitycznego ludzie, którzy żyli w skrajnej północnej części znanego świata . [1] Ich nazwa wydaje się pochodzić od greckiego ὑπέρ Βορέᾱ , „poza Boreas ” (uosobiony Północny Wiatr ), chociaż niektórzy uczeni wolą wyprowadzenie od ὑπερφέρω („przenieść”). 

Pomimo swojego położenia w skądinąd mroźnej części świata, uważano, że Hiperborejczycy zamieszkują słoneczną, umiarkowaną i błogosławioną przez Boga krainę. W wielu wersjach tej opowieści żyli na północ od Gór Riphean , które chroniły ich przed skutkami zimnego północnego wiatru . Najstarsze mity przedstawiają ich jako ulubieńców Apolla, a niektórzy starożytni pisarze greccy uważali Hyperborejczyków za mitycznych założycieli świątyń Apolla w Delos i Delfach . 

W późniejszych pisarzy nie zgodził się na istnieniu i lokalizacji Hiperborejczyków, niektóre traktując je jako czysto mitologiczne, a inni podłączenie ich do narodów świata rzeczywistego i miejsc w północnej Europie (np Brytanii, Skandynawii lub Syberii ).  W literaturze średniowiecznej i renesansowej hiperborejczycy zaczęli oznaczać oddalenie i egzotykę. Współcześni uczeni uważają mit hiperborejski za amalgamat idei zaczerpniętych ze starożytnego utopizmu, opowieści o „krawędzi ziemi”, kultu Apolla i przesadnych doniesień o zjawiskach w północnej Europie (np. arktyczne „ północne słońce ”).





Żeby wskazać Hyperboreę niezbędne są specjalistyczne masońskie instrumenty.



Otwieram szufladę i wyciągam z niej swoje stare przybory szkolne...

- kątownik - który całe życie, nie wiedzieć czemu, nazywałem ekierką

- kołownik - zwany - także z niemiecka - cyrklem

- liniał długości 50 cm (mam dużą szufladę)

- ołówki

- pisaki


ponadto:

- małe gwoździki

- młotek do wbijania gwoździków - ale taki specjalny - masoński, bo inny nie zadziała - na pewno nie w to miejsce wbijecie gwoździki!

- nici albo sznurek




Do tego oczywiście mapa - ja tu użyłem papierowej mapy w skali 1:250 tysięcy.

Mapę musicie masońskim młotkiem przygwoździć solidnie do biurka.

Tam, gdzie miasto Koło - wbić gwoździk sterujący sznurkiem - no i założyć sznurek na gwoździk sterujący...

Teraz możecie zaczynać.



Hyperborea jest to miasto Koło wraz z otaczającym je Labiryntem założonym na planie koła o średnicy ok. 200 km.


W centrum tego koła znajduje się miasto Koło.


Wystarczy na mapie pokręcić sznurkiem - albo ustawić nóżkę cyrkla na wyspie w granicach Koła jak macie taki wielki cyrkiel - i zatoczyć.. okrąg (jak ktoś powie: koło - też nie będzie źle) poprzez wybrane miejscowości.

Teren w tym rejonie Polski jest bardzo zasiedlony, ale łatwo można znaleźć konkretne miejscowości, które są koncentrycznie i w ścisłej zależności geometrycznej usytuowane wobec Koła oraz w równej(?) odległości od siebie.


Tych miejscowości oceniam jest ponad dwieście.


Trzeba pamiętać, że mapa 1:250 tyś. nie jest precyzyjna, posiadane przeze mnie instrumenty nie są idealne (krzywy sznurek), jednak do wstępnej analizy nam wystarczy.


Sprawdzenia takiego dokonałem wcześniej na Pomorzu na podobnym obiekcie i na mapie w skali 1:25 tysięcy - zapewniam, że zgodność jest idealna co do milimetra, rzekłbym: "kreska w kreskę".  

Ołówek prowadzony cyrklem po okręgu idealnie przecina dane obiekty na mapie.

Trzeba tylko wiedzieć, gdzie precyzyjnie umieścić nóżkę cyrkla.


Uwaga: 

odnośnie szczegółów, dowodów - w tym naukowych - na poparcie tez przedstawionych w tym artykule - napiszę osobny tekst. Na razie tylko sygnalizuję sprawę, ponieważ temat jest bardzo, bardzo szeroki, dotyczy wielu dyscyplin i wymaga dużo pisania.



Nowy herb miasta Koło



Wiele miejscowości nie leży na pełnym okręgu, lecz na wycinkach okręgu np. po 4, 12 miejscowości.

Sądzę, że jest to celowe, jednak nie wyjawię dlaczego.


Gaj, Pogorzele, Mąkoszyn, Izbica Kujawska, Błenna, Dziwie, Chodów, Sobótka, Grabów


Zakrzewo, Łowiczek, Rózinowo?, Szpetal Grn., Smólnik, las, Miałkówek, Gostynin, Tuliska


Kościeszki, Radziejów, Osięciny, Brześć Kuj., Łagiewniki, Grodno   itd itd...




Analiza mapy - zdjęcie własne




Kontynent arktyczny na mapie Gerardus Mercator z 1595 roku

źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Hyperborea



Patrząc na stary herb miasta Koło - możemy poszukać miejsc do których prowadzą "szprychy" koła z herbu.


Zakrzewo na północy, na południu - na wspólnym równoleżniku:

Kalisz, Lutomiersk, pozostałe dwie - prawdopodobnie

Gostynin i okolice Witkowa też na jednym równoleżniku








Oczywiście na szprychach koła da się rozrysować.... gwiazdę 5-cio ramienną, kółka w kółka.... szachownicę..... swastykę..... itd itd.





Co to oznacza? To oznacza, że niemal każdy kraj jest oficjalnie obsikany przez Międzynarodową Sitwę, która skrycie wszystkimi steruje. I nikt o tym nie wie... 


Poza Oświeconymi oczywiście,



którzy na swoich sztandarach mają napisane: "Braterstwo, Równość, Wolność"...


Zapomnieli chyba dopisać: "ale dla wybranych".

"Pospólstwo - won! Tylko Pany mają prawo wiedzieć!"


Rozkradli dziedzictwo Stwórcy...





Flaga USA jest potocznie zwana Stars and Stripes (Gwiazdy i pasy) lub, mniej powszechnie, Old Glory (Dawna chwała).  

50 gwiazd symbolizuje 50 stanów amerykańskich, zaś 13 pasów – 13 pierwotnych kolonii. 



A my w Polsce mamy więcej takich gwiazd niż to całe USA... patrz: mapa wyżej






UE to nic innego jak Fałszywe Królestwo Niebieskie, stworzone na jego wzór. Tak jak i wcześniej Cesarstwo Rzymskie z POPE_lem (Popel u Galla Anonima, Popiel w legendzie) na czele... I nie przypadkowo pozostawili na fladze 12 gwiazd...

Będę jeszcze o tym pisał...

 


Miasto Koło pierwotnie założone było na wyspie na rzece Warta - źródła podają, że Hyperborea też była na wyspie.




Fragment ryciny, autorstwa Eryka Dahlbergha, z widokiem miasta Koła (II poł. XVII w.). Na pierwszym planie widzimy klasztor i kościół OO. Bernardynów, dalej bramę miejską  i kościół parafialny. Rycina zamieszczona została w dziele Samuela Pufendorfa „De rebus a Carolo Gustavo...”, wydanym w 1696 r. 



Hyperborea, czyli Koło to tzw. Raj czyli Lach.

Leży w części na terenie Kujaw, czyli Koleby co znaczy, że Kujawy są-były większe niż myślimy.

To także tzw. Wielka Lechia - choć ja uważam za nią cały kontynent..

  

Znany mit grecki dotyczy właśnie Labiryntu Koła.

Prawdopodobnie opisy Platona dotyczące Atlantydy - to też Koło.

Wyspa Thule - być może Tuliszków, a może to mix - skrzyżowanie nazwy Koło i Tuliszek zrozumiałe tylko dla wtajemniczonych. By mogli swobodnie rozmawiać o tych sprawach nie niepokojąc się, gdy zostaną podsłuchani.


Labirynt to znany - i uznawany za tajemniczy - motyw w sztuce zachodu.

 



wg "Włochy subiektywnie":


Naścienny labirynt w Lukce znajduje się na ścianie bocznej przy wejściu do Katedry św. Marcina (il Duomo di S. Martino). Labirynt do dziś stanowi zagadkę dla naukowców i jest jednym z kilku ulubionych miejsc badaczy tajemniczych zjawisk we Włoszech.

W Europie zachowało się bardzo mało labiryntów tego typu. Tiziano Terzani, słynny toskański reportażysta, w swojej autobiograficznej książce pt. „Nic nie zdarza się przypadkiem” szacuje, że pierwsze labirynty powstały ponad cztery i pół tysiąca lat temu. Terzani, opisując swą podróż po Azji w poszukiwaniu niekonwencjonalnych metod leczenia, styka się z koncepcją przypisującą labiryntom lecznicze moce. Pisarz wspomina także o labiryncie w bliskiej jego sercu Lukce. We Włoszech najstarszy labirynt został wykuty w skale 2500 lat p.n.e. na Sardynii, a labirynt w toskańskiej Lukce uważany jest za jeden z pierwszych labiryntów naściennych. Wierni przed wejściem do świętego miejsca mieli przekraczać drogę labiryntu, by w ten sposób skupić rozproszone umysły. Uważa się także, iż kształt labiryntu emituje niezwykłą energię, wywołującą silne doznania duchowe. Labirynty wykuwano także w posadzkach kościołów. Najsłynniejszym i największym tego przykładem jest katedra w Chartes, we Francji. Niestety z czasem zakazano umieszczania labiryntów w kościołach, doszukując się w nich przejawów magii. Tłumaczono to również tym, że dzieci skaczące często po labiryntach przeszkadzały w nabożeństwach.

Labirynt w Lukce, o średnicy 62 cm, zbudowany z 11 zwojów, powstał najprawdopodobniej w XIII wieku. Z prawej strony znajduje się napis, który w tłumaczeniu oznacza:

 „To labirynt kreteński, zbudowany przez Dedala, skąd nikt nie mógł się wydostać, prócz Tezeusza wspomaganego przez Ariadnę” (Paul de Saint-Hilair, Tajemny świat labiryntów). Symbolika labiryntów do dziś w dużej mierze pozostaje dla naukowców sekretem.


Saint Quentin we Francji




Katedra Notre-Dame w Chartres  







Czy to wygląda jak pałac z Knossos??

Maestro dei cassoni campana, teseo e il minotauro, 1510-15 ca





Widzicie tu coś okrągłego??

Jakieś KOŁO????



Pałac w Knossos, Kreta.





Tzw. Dom Tezeusza - Neo Paphos, wyspa Cypr.





Wikipedia angielska:


 Najwcześniejsze wzmianki, że istniejące źródło Hyperborea szczegółowo Herodot jest historie (Książka IV, rozdziały 32-36) [6] pochodzi z około 450 BC. 

Jednak Herodot odnotował trzy wcześniejsze źródła, które rzekomo wspominały o Hyperborejczykach, w tym Hezjoda i Homera , który rzekomo napisał o Hyperborei w swoim zaginionym dziele Epigoni : „jeśli to naprawdę jest jego dzieło”. Herodot napisał również, że poeta Aristeasz z VII wieku p.n.e. pisał o Hyperborejczykach w wierszu (obecnie zaginionym) zatytułowanym Arimaspea o podróży do Issedonów , którzy, jak się szacuje, żyli w Step kazachski . Poza nimi mieszkał jednooki Arimaspians , dalej na strzeże złota gryfy , a poza tymi Hyperborei. Herodot założył, że Hyperborea leży gdzieś w północno-wschodniej Azji .

Pindar, współczesny Herodotowi, również opisał nieziemską doskonałość Hyperborejczyków:

Muza nigdy nie jest nieobecna
na ich drogach: brzęk lir, płaczą flety
i wszędzie wirują dziewczęce chóry.
Ani choroba, ani gorzka starość nie mieszają się
w ich świętej krwi
; żyją z dala od pracy i walki. [10]

Inni greccy autorzy z V wieku pne, tacy jak Simonides z Ceos i Hellanicus z Lesbos , opisywali lub odwoływali się do Hyperborejczyków w swoich pracach. 

Lokalizacja Hyperborei

Uważano, że Hyperborejczycy mieszkają poza ośnieżonymi Górami Riphean .

Według Pauzaniasza : „Kraina Hiperborejczyków, ludzi żyjących poza domem Boreasa”. 

Homer umieścił Boreasa w Tracji i dlatego Hyperborea była jego zdaniem na północ od Tracji, w Dacji . 

Sofokles ( Antygona , 980–987), Ajschylos ( Agamemnon , 193; 651), Simonides z Ceos ( School . na Apoloniusz Rhodius, 1. 121) i Kallimach ( Delian , [IV] 65) również umieścili Boreasa w Tracji . [14] Inni starożytni pisarze uważali jednak, że ojczyzna Boreasa lub Gór Ryfejskich znajdowała się w innym miejscu. Na przykład Hekatajos z Miletu uważał, że Góry Ryfejskie sąsiadują z Morzem Czarnym. [13] Alternatywnie Pindar umieścił dom Boreas, Góry Riphean i Hyperborea w pobliżu Dunaju . [15] Dla kontrastu Heraklides Ponticus i Antimachus utożsamiali Góry Ryfejskie z Alpami , a Hyperborejczyków jako plemię celtyckie (być może Helwetów ), które żyło tuż za nimi. [16] Arystoteles umieścił góry Riphean na granicach Scytii, a dalej na północ Hyperborea. [17] Hekatajos z Abdery i inni wierzyli, że Hyperborea jest Wielką Brytanią (patrz poniżej).

Późniejsze źródła rzymskie i greckie nadal zmieniały położenie gór Riphean, ojczyzny Boreas, jak również Hyperborea, podobno położonej za nimi. Jednak wszystkie te źródła zgadzały się, że wszystkie znajdowały się na dalekiej północy Grecji lub południowej Europie. 

Starożytny gramatyk Simmias z Rodos w III wieku pne połączył Hiperborejczyków z Massagetae  i Posidonius w I wieku pne z zachodnimi Celtami, ale Pomponiusz Mela umieścił ich jeszcze dalej na północ, w pobliżu Arktyki.

W oparciu o mapy punktów odniesienia i opisów podanych przez Strabona , Hyperborea pokazane różnorodnie jako półwysep lub wyspa, znajduje się poza to, co jest teraz Francji i rozciąga się dalej na północ-południe niż wschód-zachód.  Inne opisy umieszczają go w ogólnym obszarze Uralu .

Późniejsze źródła klasyczne

Plutarch, pisząc w I wieku naszej ery, połączył Hiperborejczyków z Galami, którzy splądrowali Rzym w IV wieku pne (patrz Bitwa pod Allią ). 

Aelian , Diodorus Siculus i Stephen z Bizancjum wszyscy odnotowali ważne starożytne źródła greckie na temat Hyperborei, ale nie dodali żadnych nowych opisów.

Stoicki filozof Hierokles z II wne utożsamił Hyperborejczyków z Scytami, a Góry Ryfejskie z Uralem .  Klemens Aleksandryjski i inni wczesnochrześcijańscy pisarze również stworzyli to samo scytyjskie równanie. 

Starożytna identyfikacja z Wielką Brytanią

Hyperborea została zidentyfikowana z Wielką Brytanią po raz pierwszy przez Hekatajosa z Abdery w IV wieku pne, jak w zachowanym fragmencie Diodorusa Siculusa :

W regionach poza ziemią Celtów na oceanie leży wyspa nie mniejsza niż Sycylia . Ta wyspa, jak czytamy dalej, znajduje się na północy i jest zamieszkana przez Hiperborejczyków, których tak nazywają, ponieważ ich dom znajduje się poza miejscem, z którego wieje północny wiatr (Boreas); a wyspa jest zarówno żyzna, jak i wydajna pod względem wszelkich upraw i ma niezwykle umiarkowany klimat. 

Hekatausz z Abdery napisał również, że Hyperborejczycy mieli na swojej wyspie „wspaniały święty obszar Apolla i godną uwagi świątynię, która jest ozdobiona wieloma wota i ma kulisty kształt”. Niektórzy uczeni utożsamili tę świątynię ze Stonehenge.  Diodor jednak nie utożsamia Hyperborei z Wielką Brytanią, a jego opis Wielkiej Brytanii (5.21–23) nie wspomina o Hiperborejczykach ani o ich kulistej świątyni. (Patrz rozdział „Legendy” poniżej.)

Pseudo-Scymnus około 90 roku p.n.e. napisał, że Boreas mieszkał na krańcu terytorium Galii i że miał wzniesiony na jego imię słup na brzegu morza ( Periegesis , 183). Niektórzy twierdzą, że jest to geograficzne odniesienie do północnej Francji i Hyperborei jako Wysp Brytyjskich leżących tuż za kanałem La Manche . 

Ptolemeusz ( Geographia , 2.21 ) i Marcian z Heraklei ( Periplus , 2.42 ) umieścili Hyperboreę na Morzu Północnym, które nazwali „Oceanem Hiperborea”. 

W swojej pracy nad druidami z 1726 r. John Toland zidentyfikował Hiperboreę Diodora z wyspą Lewis , a kulistą świątynię z Kamieniami Callanish .



Polska w okresie rozbicia dzielnicowego.

Kto ma Koło - ten rządzi.







Każdy chce mieć Koło...


„Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”

Te słowa napisał w liście do innego fizyka Isaac Newton, angielski uczony, matematyk, astronom i filozof. Newton miał w ten sposób pokazać, że nie dokonałby tylu odkryć, gdyby nie korzystał z dzieł swoich poprzedników. Tak też najczęściej interpretujemy wypowiedź Newtona, choć można też spojrzeć na nią z innej perspektywy.



Przyjrzyjmy się najpierw najczęstszej interpretacji.

Zdanie wypowiedziane przez Newtona jest parafrazą innych słów, zaczerpniętych z Lukana (II, 10): „Karły umieszczone na barkach gigantów widzą więcej niż sami giganci”.

Żyjemy w czasach, w których trudno jest wymyślić coś nowego bez wzięcia pod uwagę dotychczasowych osiągnięć ludzkości. Mamy tak szeroki dostęp do wiedzy, że nie warto być ignorantem…

Korzystamy więc z wiedzy różnych olbrzymów, z dokonań poprzedników, z badań przeprowadzonych na całym świecie. Olbrzymami nie muszą być naukowcy z dawnych lat – często są nimi współcześnie żyjący ludzie, również znajomi czy uczniowie. Korzystamy z ich ramion nie tylko po to, aby tę wiedzę rozwijać, ale także aby ją negować, poddawać próbom, krytycznie oceniać i testować.

Co jest potrzebne, aby stojąc na barkach olbrzymów, widzieć naprawdę daleko? 

Dobre nawyki myślowe, obróbka dotychczas zgromadzonej wiedzy, umiejętność zadawania odpowiednich pytań oraz zdolność wyciągania wniosków.


„Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”.

Opis: parafraza zaczerpnięta z Lukana (vol. II, 10): karły umieszczone na barkach gigantów widzą więcej niż sami giganci. Słowa te są przytaczane dzisiaj jako dowód szacunku, jaki miał Newton do osiągnięć swych poprzedników; w rzeczywistości była to złośliwa uwaga poczyniona pod adresem Hooke’a, jako że ten był człowiekiem niskiego wzrostu.

Źródło: list do Robert Hooke’a z 5 lutego 1676



"Odkrycia geograficzne?"

"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?


"Taśmy magnetyczne? Analogowe nagrywanie dźwięku?"

"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?


"Fizyka? Chemia? Mechanika? Awionika?"

"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?


"Farmaceutyki? Loty kosmiczne? Komputery?"

"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?


"I jak zresetuję kompa, to on się sam naprawi??"

"JA TYLKO STAŁEM NA RAMIONACH OLBRZYMÓW"?!!



z komentarza na fb:







                                                    *    *    *


Napisałem na kilku stronach fb o archeologii o moim odkryciu.

Na razie nikt mi nie odpowiedział.

Może dlatego, że napisałem "ogromna rondela, o średnicy większej niż 60 metrów"?


tekst nieskończony


ciąg dalszy nastąpi


I'll be back



P.S. 

ktoś mi napisał




Wiedzieliście, że w szkole podstawowej nie ma trygonometrii??



Matematyka: czego zabraknie po reformie edukacji

dorek3 02.10.17, 16:42

W nowej podstawie programowej matematyki wiele zagadnień przeniesiono z podstawówki do szkoły średniej. To właśnie przez to w niektórych działach i między poszczególnymi przedmiotami,[u] np. matematyką a fizyką, nie będzie spójności. Przy reformie mówiło się dużo o potrzebie przywrócenia szkoły podstawowej takiej, jaka była kiedyś. O powrocie podstawy programowej jednak nie ma tu mowy – w ośmioklasowej podstawówce, którą kończyłem w 1989 roku, były takie tematy jak funkcje trygonometryczne czy twierdzenie Talesa. Dziś próżno ich szukać.


Pamiętajmy, że uczeń może zakończyć naukę na ósmej klasie. Jeśli tak się stanie, to o wielu treściach przydatnych w życiu codziennym już nigdy się nie dowie.

W szkole podstawowej nie ma:

- funkcji. A przecież większość tego, co w świecie funkcjonuje (właśnie od tego słowa między innymi wzięła się nazwa), ma zależności funkcyjne. To funkcje opisują wiele zjawisk występujących w przyrodzie, gospodarce czy życiu codziennym. To dzięki funkcjom wyliczane są chociażby opłaty za użytkowanie telefonu czy internetu. Brak funkcji utrudni też naukę fizyki, w której są potrzebne np. przy ruchu jednostajnym;
- proporcjonalności. O ile powierzchowne potraktowanie proporcjonalności prostej pojawia się w podstawie programowej, o tyle proporcjonalność odwrotna została usunięta. A to ona przydaje się, gdy mamy obliczyć, o ile czasu skróci się podróż na ustalonej trasie, gdy prędkość samochodu zwiększy się np. o 50 proc.;
- układów równań. Ich rozwiązywanie to fundamentalna umiejętność, która przy zadaniach tekstowych jest nie do przecenienia. Brak dziwi tym bardziej, że układy równań były zawsze – zarówno w gimnazjum (temat najczęściej realizowany w drugiej klasie, czyli odpowiedniku klasy ósmej), jak i w programie dawnej szkoły podstawowej (sprzed wprowadzenia gimnazjów);


- brył obrotowych. Uczniowie podstawówek nie dowiedzą się, co to jest walec, stożek czy kula, i nie policzą ich objętości. A przecież naczynia w kształcie walca o określonej pojemności spotykamy na każdym kroku;
- konstrukcji geometrycznych. Szkoła podstawowa to doskonały czas, by nauczyć dzieci posługiwać się narzędziami geometrycznymi takimi jak ekierka czy cyrkiel. Konstrukcje oswajają uczniów z geometrią, uczą logicznego myślenia i rozwijają wyobraźnię matematyczną. Nauka w praktyce przecież jest najskuteczniejsza. Pozwólmy uczniowi skonstruować symetralną czy dwusieczną, wpisać okrąg w trójkąt itp., a zapamięta podstawowe cechy tych geometrycznych pojęć. Bez tego jest dużo trudniej;
- zależności między odcinkami w trójkątach prostokątnych o kątach 30°, 60°, 90° oraz 45°, 45°, 90°. Te własności pozwalały na rozwiązywanie dużo ciekawszych zadań zarówno z geometrii płaskiej, jak i przestrzennej;
- podobieństwa figur i zależności między nimi. Przypomnijmy, że figury podobne to figury w określonej skali. Skalę wykorzystujemy na planach czy mapach, a więc widać, że jest to umiejętność dość istotna;
- długości łuku okręgu czy pola wycinka koła;


- potęgowania. Uczeń szkoły podstawowej pozna niepełną definicję potęgowania i nie dowie się, co się stanie, gdy wykładnikiem potęgi będzie liczba zero. Jeśli chodzi o potęgi z wykładnikami całkowitym i ujemnymi, to uczeń znów nic się o nich nie dowie, ale w zapisie notacji wykładniczej, czyli w skróconym zapisie liczb, zobaczy, że takie potęgi występują. Co więcej, będzie musiał te liczby w notacji zapisywać. Z tego powodu ten materiał i tak będzie musiał być uczniom tłumaczony, ale tylko powierzchownie;
- wyłączania wspólnego czynnika poza nawias. Ta umiejętność jest bardzo przydatna np. w dowodzeniu podzielności liczb czy upraszczaniu wyrażeń, ale uczeń szkoły podstawowej nie będzie mógł z niej skorzystać;
- mediany, czyli wartości średniej. W wielu sytuacjach precyzyjniej obrazuje rzeczywistość niż średnia arytmetyczna. Przykładowo – mediana zarobków w odróżnieniu od średniej arytmetycznej nigdy nie będzie zawyżana przez osoby o bardzo wysokich zarobkach, więc będzie dokładniejszym parametrem.

I ostatni akcent nowej podstawy programowej, którego nie da się nie zauważyć. W zapisie możemy przy wielu zagadnieniach przeczytać, że uczeń ma potrafić coś robić „na poziomie trudności nie większym niż w przykładach…”. Podawanie przykładów z konkretnymi danymi liczbowymi lub bardzo wąsko określonych typów zadań może spowodować, że będzie dochodziło do sytuacji absurdalnych. Uczeń lub jego rodzicie mogą na przykład kwestionować określone zadania, powołując się na podstawę programową i tłumacząc, że tak duże liczby lub inaczej sformułowane zadania nie powinny być przez nauczyciela wymagane.


https://forum.gazeta.pl/forum/w,567,164834288,164834288,Matematyka_czego_zabraknie_po_reformie_edukacji.html


Normalnie szok.



W tekście wyraźnie wskazałem, które tezy, idee i informacje pochodzą od innych autorów, a które ode mnie.

Tekst mojego autorstwa podkreśliłem - wyszczególniłem kolorem.

Potwierdzam, że treści te podane w tekście - tezy, idee, pomysły, informacje i interpretacje - odnośnie miasta Koło oraz skoncentrowanych wokół niego miejscowości są mojego autorstwa. 

Autorskie informacje które tu podałem są moją prywatną własnością.

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Rozpowszechnianie powyższego tekstu dozwolone pod warunkiem każdorazowego wyraźnego wskazania, że autorem jest Maciej Piotr Synak wraz z podaniem czynnego złącza do powyższego artykułu oraz nie czerpania z tego tytułu korzyści materialnych.



Tekst powyższy wraz z tekstami:

Etymologia nazwy Polacy

Radogoszcz odnaleziona?,  

Etymologia nazwy Słowianie

Bachus oraz 

Morfeusz, albo antropomorfizacja 


stanowią integralną część opracowania Paranoja indukowana.


Pierwszy szkic tekstu powstał w maju 2019 roku i opracowanie - jak widać - powstaje mozolnie i etapami.




Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperborea

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_(miasto)#Toponimika_nazwy

https://www.kolo.pl/strona/26/historia

https://pl.wiktionary.org/wiki/labirynt

https://www.wlochysubiektywnie.pl/tajemniczy-labirynt-w-lukce/

https://france-mon-amour.blogspot.com/2016/07/saint-quentin-labirynt-2.html

https://sosreb.wordpress.com/2012/07/03/gotyckie-labirynty-podroz-do-centrum/

http://www.johncoulthart.com/feuilleton/2013/01/23/mazes-and-labyrinths/

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Maestro_dei_cassoni_campana,_teseo_e_il_minotauro,_1510-15_ca._(avignone,_petit_palais)_10_labirinto.jpg

https://navtur.pl/place/show/1756,palac-w-knossos

https://www.google.com/search?q=ozncazenia+lotnicze+samolot%C3%B3w&tbm=isch&ved=2ahUKEwjF5dvgg8zyAhWCzioKHVtBCcUQ2-cCegQIABAA&oq=ozncazenia+lotnicze+samolot%C3%B3w&gs_lcp=CgNpbWcQAzoECCMQJzoFCAAQgAQ6CAgAELEDEIMBOggIABCABBCxAzoLCAAQgAQQsQMQgwE6BggAEAoQGFC6D1jYN2CZOmgAcAB4AIABjQGIAboSkgEEMjguMZgBAKABAaoBC2d3cy13aXotaW1nwAEB&sclient=img&ei=FSQmYYWHFoKdqwHbgqWoDA&bih=631&biw=1280#imgrc=o2l4mJwQMw117M&imgdii=eiRLGoOzvhsNlM

http://zaginioneslowo.glcs.pl/historia-wolnomularstwa/czy-dewiza-wolnosc-rownosc-braterstwo-jest-masonska/

https://umiejetnosciprzyszlosci.pl/na-ramionach-olbrzymow/

https://pl.wikiquote.org/wiki/Isaac_Newton


https://www.cyprusisland.net/attractions/house-theseus



mapy Polski z okresu rozbicia dzielnicowego - internet



 

wtorek, 24 listopada 2020

Wasco

 

pasują, tyle, że nie znam całości


kruk to nie sowa, albo nietoperz, żeby po nocy latać bez świateł....


Baśnie indiańskie, Irena Przewłocka










czwartek, 2 lipca 2020

Mandorla - Dokarmianie informacjami



Śnienie.

Bardzo długi sen, dość miły, różne wydarzenia, rozbudowane wątki, pod koniec idę w jakąś kolejkę jakby na hali dworcowej, wokół mnóstwo ludzi, przez hall przechodzi dwóch umundurowanych niemców - jak z czasów IIWŚ, zaczepiają kogoś i coś mówią, jeszcze do końca nie rozumiem co się dzieje, bo mam świadomość, że prezentują sobą okres historyczny - przecież Werwolf nie nosi mundurów - zauważają mnie i biorą za swego, grzecznie twierdzą, że coś nie tak z moim T-shirtem i podają mi kartkę z jakimś testem do wypełnienia, żebym się poprawił.


Kartka zamienia się w ładnie wydaną niedużej grubości książkę - strony są pożółkłe, druk wydaje się niestaranny - czcionka pogrubiona, jakby źle odbita, lecz ogólnie całość sprawia wrażenie solidności.

Pierwszy test to pytanie o temperaturę, są 4 odpowiedzi do wyboru, a,b,c,d zauważam, że podane są w Kelvinach. Jedna odpowiedź jest zakreślona czerwonym "kółkiem" za pomocą druku stylizowanego na odręczną notatkę.

Wertuję strony, gdzieś w środku są zadania okraszone nie tyle rysunkami, co rycinami - kilka stron podzielone są na małe prostokąty, każdy z nich zawiera podobną rycinę - oddane realistycznie w rysunku przybliżenie na oko smoka lub po prostu jakiegoś gada, trzeba coś poszukać, jakiś różnic.

Wertuję książkę, patrzę na ostatnią stronę i wracam do pierwszego zadania.

Dociera do mnie, że to pułapka i że jestem w śnieniu. Budzę się.



Dokarmiają mnie informacjami.

Od lat poprzez sugestie podawane przez nasłanych obcych ludzi, dziwną mowę - krótkie intrygujące historyjki, rysunki, aranżowanie scenek jak z tym człowiekiem, co mnie wyprzedził na chodniku, odwrócił się i ostentacyjnie wypił z puszki napój charakterystycznie odchylając głowę do tyłu, oszukiwanie i  "wysłanie" mnie na Jednorożca w Osowej i tamta scenka, to wszystko jest dokarmianiem mnie informacjami.

Bardzo powoli od lat budują w mojej głowie obraz włamania do raju i krok po kroku bardzo powoli często za pomocą pantomimy, by inni postronni ludzie się nie zorientowali, co kilka miesięcy podają mi krótkie zagadkowe informacje pobudzając moją wyobraźnię i zmuszając tym samym umysł do analizowania tych informacji.

Do tego dochodzą archetypy zasadzone w historii, jak Mikołaj włamujący się przez komin i inne, w tym informacje umieszczane w książkach, filmach, teledyskach.


Tak też było w Poznaniu z tymi wydarzeniami tamtej kwietniowej nocy z linią... jaki to był numer? 125?

Nie, tu trudno ocenić, bo może tu usiłowali zebrać plon - w trakcie zorientowałem się, że jestem w samym środku odtwarzanej zamierzchłej historii - historii tego włamania.

Zdałem sobie z tego sprawę, kiedy odwróciłem się w stronę rozsuwanych drzwi.




Koronoczasy i sugestie, żebym jeszcze trochę poczekał.


Grają na czas.





niedziela, 17 listopada 2019

MORFEUSZ, albo antropomorfizacja


Na kanwie:

zachodnia kinematografia nie jest tak kreatywna, jak by się wydawało, bo w istocie rzeczy ogranicza się do snucia opowieści wokół tego samego schematu - opartego w całości lub we fragmencie na (jak domniemuję) prawdziwej historii, która wydarzyła się dawno, dawno temu (bo powtarzalność zauważamy już w starożytnych zapiskach)


tekst był wiele razy aktualizowany - stąd może się wydawać nieco chaotyczny - i prawdopodobnie nadal będę coś do niego dopisywał

Zwracam uwagę, że w zasadzie niemożliwym jest o ustalić w jaki sposób doszło do umieszczenie tych treści w konkretnych utworach muzycznych, filmowych czy literaturze - być może autorzy bazowali na jakiejś wiedzy ogólnie dostępnej na zachodzie, a może po prostu spotykali ludzi, którzy im te treści podszeptywali, czy "przypadkowo" inspirowali.

Być może często ich twórczość ma ludziom pomóc, a nie jest to podszept phersu.



Morfeusz (gr. Μορφεύς Morpheus, łac. Morpheus) – w mitologii greckiej bóg i uosobienie marzeń sennych. Postać o wielkiej mądrości. Jego ojcem był Hypnos, bóg snu, stryjem Tanatos, bóg śmierci, posłaniec Hadesu, zaś braćmi – Ikelos (Fobetor) oraz Fantasos.

Morfeusz miał zdolność przybierania dowolnej postaci i ukazywania się w snach jako osoba ukochana.



Antropomorfizacja lub antropomorfizm – zabieg językowy, polegający na nadawaniu niebędącym ludźmi przedmiotom, pojęciom, zjawiskom, zwierzętom itp. cech ludzkich i ludzkich motywów postępowania[1]. Często odnosi się do wyobrażenia bogów na obraz i podobieństwo człowieka. Termin jest kombinacją dwóch greckich słów, άνθρωπος (anthrōpos), oznaczającego „człowiek”, oraz μορφή (morphē), oznaczającego „kształt” lub „formę”.


Przykłady: „kot spojrzał na mnie z wyrzutem”, „wieczorem oziębiło się, ale kamień był przyjaźnie nagrzany”, itd. Istotnym jest przy tym to, że kot dalej jest kotem, a kamień kamieniem.

Antropomorfizacja może być świadomym zabiegiem literackim tak jak w mitologii greckiej lub przykładem zaburzeń myślenia. Występuje też w trakcie normalnego rozwoju dziecka.

W popkulturze (komiksie, filmie, filmie animowanym) antropomorfizm jest często wykorzystywany, by uwypuklić określone cechy charakteru postaci, kojarzące się z cechami charakteru zwierzęcia, którego pewne fizyczne cechy otrzymuje postać.

Antropomorfizacja w odniesieniu do przedmiotów, pojęć abstrakcyjnych, zjawisk itp. jest przypadkiem szczególnym animizacji. Jest formą personifikacji w przypadku przypisywania ludzkich cech przedmiotom nieożywionym.

Mitologia egipska zawiera szereg przykładów antropozoomorfizmu – wizerunki bogów stanowią połączenie postaci ludzkiej i zwierzęcej.

Granica między antropomorfizacją a personifikacją (uosobieniem) jest nieostra[2], oba te pojęcia bywają także uznawane za synonimy[3].





Morfeusz – postać fikcyjna, bohater trylogii filmowej Matrix, kapitan statku Nabuchodonozor. W jego rolę wcielił się amerykański aktor Laurence Fishburne.

Morfeusz, będący jedną z najpopularniejszych postaci w Syjonie, ostatnim bastionie ludzi walczących przeciwko maszynom panującym na Ziemi. Swoją popularność zawdzięczał m.in. poszukiwaniom (i odnalezieniu) przepowiedzianego przez Wyrocznię Wybrańca, którym okazał się Neo. Prowadzone przez niego poszukiwania stały się powodem uznania go w wirtualnym świecie Matriksa za niebezpiecznego terrorystę. Morfeusz to przykład podwładnego, który łamie rozkazy, jeśli uważa to za stosowne. Przykładem może być pozostawienie jednego statku na pozycji, by oczekiwał on kontaktu z Wyrocznią, podczas gdy dowódca obrony Syjonu zażądał powrotu wszystkich okrętów do miasta. Morfeusz był w związku z kapitan Niobe, jednak po spotkaniu z Wyrocznią, partnerka rozstała się z nim na rzecz komandora Locka. Jest to źródłem konfliktów między nimi.





 Morfeusz to władca śnienia i ten, który przekłada ludzi z jednego ciała - do drugiego.















"brain link"?











Strażnicy systemu - od lewej stoją: trinity, Morfeusz i neo








"brain link"?





 






drugoplanowy bohater - rudzik








Fallen Angel - Harry Angel - znowu Zły przedstawiany jest jako ktoś mądry od którego pochodzi cała wiedza (porównaj legendę o Twardowskim) - a to jest tylko złodziej tej wiedzy...



I, Robot
Elysjum
Garfield
Shrek
Alien
Kot w butach
Alicja w Krainie Czarów
Matrix


A tak w ogóle - te statki, którymi podróżuje załoga Morfeusza i Neo - oni tam podróżują po jakiś kanałach - to zdaje się we wnętrzu Ziemi - no i te ośmiornice co ich atakują.... czy to nie przypomina podróżowanie po krwiobiegu człowieka? 

Roboty ośmiornice w filmie to nanoboty w krwiobiegu człowieka.



Był o tym film, ale nie znam tytułu, widziałem go kilka lat temu i to tylko ostatnie jakieś 20 minut?
Relacja z pamięci.

Film ma narratora, który opowiada o tym, jak jakiś detektyw tropi diabła? - w końcu dopada go gdzieś w górach i zabija - ten przed śmiercią mówi mu, że jak jego ciało umrze, to wejdzie w jego (detektywa) ciało - ów zaś odpowiada mu, że o tym wie i dlatego się zabije - no i umiera, ale zanim złoczyńca- diabeł umarł z lasu wylazło to coś właśnie...

Film kończy się jego szyderczym chichotem...czy jakoś tak.

Być może jest to (ta scena) najbardziej odpowiadająca oryginalnemu wydarzeniu (ostatnie starcie Stwórcy ze swym tworem - potworem...), ale.... należy pamiętać, że wszystko - WSZYSTKO - co znamy z historii świata - może być zmyślone...











 rudy i ogoniok





uśmiech rudego kota







To nie ja, to oni tak twierdzą.



Jung uważał, że człowiek jest „zaprogramowany” do życia jako istota ludzka nie tylko pod względem biologicznym, ale również psychologicznym. Podstawowy „program” w psychice to archetypy






Archetyp ( z gr. arche – "początek", typos – "typ" ) – pierwotny wzorzec (pierwowzór) postaci, zdarzenia, motywu, symbolu lub schematu. Najbardziej znany w definicji psychoanalitycznej, gdzie archetypy oznaczają elementy strukturalne nieświadomości wspólne wszystkim ludziom na świecie[1]. Archetypy występują w nieświadomości zbiorowej i nieświadomości indywidualnej[2]. Są wielkościami dynamicznymi: zdolne są do przemian i rozwoju[3].



Po raz pierwszy pojęcie archetyp, pojawia się u Filona z Aleksandrii (I wiek p.n.e.):
A więc po wszystkich innych stworzeniach [...] stworzony został człowiek, i to, jak czytamy, podług obrazu Boga (kata eikona theou) i na jego podobieństwo (Rdz I, 26). [...] Nie należy jednak doszukiwać się tego podobieństwa w specyfice ciała; albowiem ani Bóg nie ma postaci ludzkiej, ani ciało ludzkie nie jest podobne Bogu. Owo podobieństwo co do obrazu [eikon] odnosi się tylko do przewodnika duszy, do ducha [Kata tou thys psyches egemiona noun]; albowiem duch w każdym indywidualnym człowieku został stworzony podług jedynego prowadzącego Ducha Wszechświata jako praobrazu [archetypos]...
Filon z Aleksandrii, De Opificio Mundi 69; cyt. w przekładzie L. Cohna, Breslau 1909''

Do psychologii pojęcie to wprowadził Carl Gustav Jung w oparciu o termin Jacoba Burckhardta: das Urbild – "praobraz", "obraz pierwotny". Jung dowodził istnienia archetypów w oparciu o fakt występowania u ludzi i w dziełach, typowych i powtarzających się motywów (tzw. obrazów archetypowych)[4].

Definicja

Carl Gustav Jung pisał:
Pojęcie archetypu (...) zostało wywiedzione z wielokrotnie powtarzanych obserwacji, jak na przykład ta, że mity i bajki literatury światowej zawierają ściśle określone motywy, które pojawiają się zawsze i wszędzie. Jednocześnie te same motywy spotykamy w fantazjach, snach, deliriach i urojeniach współczesnego człowieka. Te właśnie typowe obrazy i związki nazywamy wyobrażeniami archetypowymi. Im są wyraźniejsze, tym jaskrawiej uwidacznia się to, że towarzyszy im szczególnie intensywne zabarwienie emocjonalne (...). Wywierają na nas wrażenie, są sugestywne i fascynujące. Biorą one swój początek w archetypie, który – sam w sobie – wymyka się przedstawieniu, jest nieświadomą praformą, stanowiącą – jak się wydaje – część struktury psyché, może przeto pojawiać się zawsze i wszędzie.
C. G. Jung, Das Gewissen in psychologischer Sicht. W: Das Gewissen. Studien aus dem C.G. Jung-Institut, Zürich 1958, s. 199n''






" mity i bajki literatury światowej zawierają ściśle określone motywy, które pojawiają się zawsze i wszędzie.", a filmy??


Archetyp bierze się od psychopaty, który rządzi światem, który swoją opowieść - o sobie i swoich problemach - daje autorom do realizacji i ich promuje...


Wątki często są wielokrotnie wymieszane, np. ta sama postać raz odgrywa rolę Stwórcy, a raz diabła.





Rime of the Ancient Mariner
Bladerunner 
Frankenstein
Lśnienie - Danny Lloyd (plus rebus: Jack gra Jacka, a Danny Dannego)

Rumpelstiltskin
https://en.wikipedia.org/wiki/Mister_Mxyzptlk
W tej serii imię Mxyzptlk wymawia się jako Miks-ill-plik (wstecz, Kilp-ill-skim )
Mxyzptlk w pewnym momencie mówi Supermanowi, że jest odpowiedzialny za inspirowanie legend Ziemi o chochlikach , dżinach i krasnoludkach 




Master Blaster pod Kopułą Gromu - karzeł dyryguje zniewolonym Siłaczem Blasterem (Gromowładca)

















Skąd dodatkowe twarze na wizerunkach diabłów? 


Tam w środku jest ktoś inny.
To opętani ludzie nad którymi dominują zwyrodnialcy.









Biskup Muskata

oskarżany o lekceważenie władzy arcybiskupiej, nieposłuszeństwo, wyrządzenie licznych szkód i krzywd (łącznie z zarzutem „mężobójstwa”) podczas pełnienia urzędu starosty. 


Ilustracja: wygląd biskupa Muskaty wg Katalogu biskupów krakowskich



Jetsun Milarepa  
The Tales of Alvin Maker
Star Wars - wiele produkcji 
Zakazana planeta
Adam i Ewa - tu tylko detal fragmenty
Roszpunka - Ewa lub Św. Łucja - wycięty fragment dostał własną historię
Smętarz dla zwierzaków

https://en.wikipedia.org/wiki/Saturn_3
Saturn 3 - czyli Ogród Rajski
Adam (z racji wieku - zapewne Stwórca) , "dziewica" Alex, potwór - Benson (Ben son?) i robot Hector serii Demi-GOD;

Kpt. James (Stwórca?) "porąbany" - jak Ozyrys,
Benson do Alex: "masz świetne ciało. czy mogę z niego skorzystać" - pytanie nie o sex, ale o wypchnięcie (opętanie)
Benson zastępuje Jamesa - niestabilny emocjonalnie zły potwór - tak jakby "syn"Stwórcy -zajmuje jego miejsce
Adam z Bensonem rzucają się na robota i rozbierają na części (zabicie potwora 1 raz) - ten jednak "zmartwychwstaje" i zabija Bensona... 
(zemsta za to, że go zabił - patrz: Luke chce zabić Bena, Abraham składa ofiarę ze swego syna, który jednak się wymyka śmierci i wiele innych, potem Ben [KyloRen] zabija ojca [HSolo] -  wątki pozostają te same, zmieniają się często na przemian postacie odtwarzające wątki w filmach czy opowieściach), potem:
robot serii "półbóg" - chce sterować Adamem za pomocą "brain link", który chce mu włożyć do ciała... próba opętania?
Adam (Stwórca) poświęca swoje życie, by zabić potwora - patrz wątek na początku z detektywem (powtórzenie wątku walki "syna" ze Stwórcą)


https://en.wikipedia.org/wiki/Marsyas

Romulus zabija brata Remusa, jaki i Kain - a także Set (Ozyrysa).
Coś podobnego występuje też w produkcjach z cyklu SW.

Romulus zostaje rozdarty na kawałki w jednej wersji.

Mieszają się tu różne wersje tego samego wątku.




"brain link"?







https://aros.pl/ksiazka/zloty-kluczyk-czyli-niezwykle-przygody-pajacyka-buratino

Złoty kluczyk - czyli Pinokio wg Tołstoja

Alien (Ash jak Ewa wpuszcza potwora do środka)
Alien kolejne produkcje 
12 małp?
Tomb Rider legend
Batman i pomocnik ROBIN (czyli rudzik)


https://pl.wikipedia.org/wiki/Robin
https://pl.wikipedia.org/wiki/Joker_(posta%C4%87_fikcyjna)


https://pl.wikipedia.org/wiki/Endymion_(mitologia)
https://en.wikipedia.org/wiki/Endymion_(mythology)
https://en.wikipedia.org/wiki/Diana_and_Endymion
https://static.biblioclub.ru/art_portal/pictures/13362/13362572/Bryullov_K_P_Diana_Endimon_i_Satir_catpage.jpg


https://static.biblioclub.ru/art_portal/pictures/13362/13362572/Bryullov_K_P_Diana_Endimon_i_Satir_catpage.jpg

Robinoux (pomocnik) i 
Robin ["PS i UFO" - 1974 (1985 - publikacja)] - porównaj dajmon z filmu Złoty kompas (po 1995)
https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=3673

Nienacki w "Pozwolenie na przywóz lwa" w 3 rozdziale powiela historię - do Bełzaka (Stwórca) przybywa jego dawny kompan, którego ten ongiś pozostawił rannego na skałach - anonsowany jest słowami" Karol, który zmartwychwstał".
W wyniku spotkania jeden z nich ginie, a drugi znika...a jednocześnie jest, bo to nie Karol zabił Bełzaka tylko jego sługa Duda. Duda uwalnia Karola z więzienia i ten ucieka znika.

Stwórca zginął, porąbany, ale wrzucony do elyzjum wraca do życia  (Ozyrys itd) i ...znika (w zamrażarce?) ukryty przez nowego władcę ziemi... który także skrywa swe istnienie wymyślając postać diabła (antropomorfizacja kota). Tylko jego słudzy znają prawdę. Służby specjalne, figury ukrytego rządu światowego itd...

Uczeń czarnoksiężnika (pomocnik)
Peer Gynt
Lukian z Samosat
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lukian_z_Samosat
https://www.wikiwand.com/pl/Lucjusz_czyli_Osio%C5%82
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_%C5%9Bmiechu

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ucja_z_Syrakuz
https://www.trentotoday.it/attualita/santa-lucia-regali-bambini-storia.html

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-e8305fd3-ab32-4112-b161-c1e05dee2f41/c/36.pdf

W crossoverze Superman: Emperor Joker Joker zdobył magiczną moc Mister Mxyzptlka polegającą na kreowaniu światów równoległych. W ten sposób Joker stał się Imperatorem* i zmienił świat według własnych wizji, przemieniając herosów w złoczyńców i na odwrót. Każdego dnia torturował Batmana i zabijał go na różne sposoby, a następnie przywracał go do życia. 

*po obaleniu Stwórcy

he can be stopped only by tricking him into saying or spelling his own name backwards (Kltpzyxm - "kel-tip-zix-um"), which will return him to his home in the 5th dimension and keep him there for a minimum of ninety days.[2] 



KOTOR I i II
Grinch
+ cytaty z uśmiechu Grincha (Jokera) - na okładkach płyt np. Yellow SubMarine, Akademia Pana Kleksa itd
reklamy telewizyjne - mnóstwo
bilbordy plakaty - mnóstwo min. odwołania do pozy Bahometa
4pancerni i pies - tylko cytaty
Akademia Pana Kleksa
Foxy lady - BobDylan\JimiHendrix - zapowiedź perfidnego "cukierek, albo psikus"
Amore - Skaner- to samo
Iron Maiden - sporo
Ensiferum - kilka

Zaginiona dziewczyna - chęć wrobienia męża w porwanie, głównie motyw z mordu - tu porównaj film Elysjum

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaginiona_dziewczyna_(film)


Medea i Jazon - makabra... https://pl.wikipedia.org/wiki/Medea_(mitologia)

Jestem legendą - patrz też alternatywne zakończenie   https://pl.wikipedia.org/wiki/Jestem_legend%C4%85_(film)


serial Przyjaciele seria 3 - odcinek z domkiem dla lalek - patrz też - Chandler siedzący za karę zamknięty w skrzyni, Joe zamknięty w szafie przez złodzieja - posprawdzać
Harry Potter - ponoć wzorowane na Jezusie
Opowieści z Narni - ponoć wzorowane na Jezusie
Снегурочка (Ewa, Łucja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dziadek_Mr%C3%B3z


https://pl.wikipedia.org/wiki/Perseusz


------------

kolejna aktualizacja - ktoś wrzuca na fb piosenkę Phoebe Cates Paradise, sprawdzasz kto zaś to był, zaczynasz klikać klikać i taki efekt...

Gremliny rozrabiają (pewne elementy)

poniżej: mitologizacja sposobem na ukrycie psychicznych możliwości upadłego "anioła"...
powtarzający się motyw zemsty zmarłego

mogwai - gui

odnosić się zwykle do martwych duchów lub duchów członków spoza rodziny, którzy mogą zemścić się na żywych ludziach, którzy zadawali im bólu, gdy jeszcze żyli.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Gui_(demon) (pewne elementy)

https://en.wikipedia.org/wiki/Mogwai_(Chinese_culture) (pewne elementy)
https://en.wikipedia.org/wiki/Dybbuk

W przeciwieństwie do dybuka, ibbur (oznaczający „impregnację”) jest pozytywnym posiadaniem, które ma miejsce, gdy prawa dusza tymczasowo posiada ciało. Odbywa się to zawsze za zgodą, aby dusza mogła wykonać micwę


https://pl.wikipedia.org/wiki/Dybuk


Opanowując daną osobę, dybuk powodował zmianę jej osobowości, przemawiał jej ustami, ale swoim głosem. Należało wówczas znaleźć rabina, aby odprawił egzorcyzmy, dzięki którym dybuk opuszczał ciało przez mały palec u nogi. Aby dybuk znalazł spokój i nie opanował kolejnej osoby, trzeba go było przy egzorcyzmach namówić do wyjawienia swojej tożsamości i przeprowadzić tikun (naprawę) poprzez poczęstunek wiernych alkoholem przez rodzinę ujawnionego dybuka. 


jak Mxyzptlk...



https://en.wikipedia.org/wiki/Dybbuk_box


--------

Tolkien
Joker - nie widziałem, ale przypuszczam, że to jego kolejna autobiografia

Najpierw świnie zjadły swojego pana na Śląsku w Osieku, a teraz o kotach...

https://www.gazeta.ru/science/2020/01/16_a_12912458.shtml?fbclid=IwAR2PU9kyCRZKamUwym-JXh4Xoo5hTOlD5cj7IHazWcnx0zHnH9NsdC2_tJM

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wroclaw/osiek-swinie-zjadly-wlasciciela-czy-mozna-je-uratowac/6qmj931?fbclid=IwAR0lg6891r40i_mXAgMlNGHYEvDG8p-kEyqlCzB9GMB0-tK3DW5Hu2G7jqs






zęby:































"zeżarłem Stwórcę...." ??





„Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem ciało moje, które za was będzie wydane, bierzcie i pijcie z niego wszyscy to jest bowiem kielich krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów, to czyńcie na moją pamiątkę”

usuwając rekwizyty porównać OFIARĘ na mszy z ofiarą u Azteków (pantomima)




 „Histoire des Indiens. Sacrifice Humain” z 1579 r


https://ciekawostkihistoryczne.pl/2014/09/14/wyrwane-serca-zjedzone-nogi-czy-aztekowie-naprawde-byli-sadystycznymi-barbarzyncami/





F. Goja - "Saturn pożerający własne dzieci"

Według mitu Saturn pokonał swojego ojca Coelusa, aby zdobyć władzę nad światem. Następnie pożerał swoje dzieci tuż po narodzeniu, gdyż obawiał się, że jedno z nich odbierze mu tron.


Saturn pokonał swojego ojca, odcinając mu przyrodzenie. (patrz: Ozyrys)


Valeriano Bozal zaznacza, że obraz nie przedstawia pożeranego niemowlęcia, tak jak podaje mit. Uważa, że Saturn pożera ciało młodej kobiety (dziewica Ewa? - MS), co podkreśla jeszcze widoczniej obsesję Goi związaną ze starością.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Saturn_po%C5%BCeraj%C4%85cy_w%C5%82asne_dzieci



Popiela zjadły myszy
Czarnoksiężnik z krainy Oz.
Znowu to samo jak w Buratino Tołstoja - lalkarz (Stwórca) jest pokazany jako zły człowiek.

Oz - y -rys

Zaczyna się podobnie jak w Akademii Pana Kleksa - od ugryzienia - pies Toto gryzie złą (albo "złą") panią Gulch, ta zaś planuje uśpić - czyli zabić - psa (patrz też: Luke chce zabić złego Bena i wiele innych) W domyśle - w wyniku zemsty dom (raj) zostaje zburzony itd. Dorotce pomaga pies i automaty: blaszany człowiek, strach na wróble i jeszcze jeden zwierzak - lew.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czarnoksi%C4%99%C5%BCnik_z_Krainy_Oz



serial: Kosmos 1999:  - chyba będzie pasować

Metamorph – odcinek 1 drugiej serii

Betha Cloud - odcinek 16 drugiej serii

New Adam New Eve - 10 z 2 serii

Brian the Brain - 9 odc. 2 serii

One moment of Humanity - odc 3 2 serii i inne
"Cywilizacja która tam istniała stworzyła roboty które się samo doskonaliły aż przybrały formę łudząco podobną do naszej to znaczy humanoidów zamieszkujących tę planetę. Ponieważ te roboty wszystkiego uczyły się przez naśladownictwo to nie znają takich pojęć jak miłość i nienawiść skutkiem czego nie mogą zabić swoich twórców. Porwanie Heleny i Paula ma na celu doprowadzenie do agresji i nauczenie się jej. No muszę przyznać, że ten pomysł mnie zaintrygował. Ciekawa jest też pomysłowość robotów aby sprowokować naszych dzielnych załogantów. Zaczynają od wyzwisk, potem tworzą dokładna kopię Alphy aby wytworzyć w tej dwójce napięcie i poczucie lęku. Kiedy jednak to nie działa, sięgają po naszą sztukę. W sumie ciekawie wyszło, że nasza sztuka opiera się na przemocy (szkoda, że roboty nie znalazły „Krecika” bo by uznały, że przemoc jest nam obca). I tak przy pomocy sztuki „Otello” wpadają na kolejny pomysł."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jago

Bloodshot - film wyjdzie 13 marca... w komiksie bohater nazywa się Angelo Mortalli  - czyli jakby Anioł Śmierci.... zmartwychwstały nasączony czym...? Nanobotami...

https://nt.interia.pl/technauka/news-nanoboty-wkrotce-beda-precyzyjnie-dostarczac-leki,nId,1409435

https://www.filmweb.pl/film/Bloodshot-2020-742608/descs






Matrix - Neo u Wyroczni - uwagę zwraca piastowski orzełek



trzeba zwrócić uwagę:


"Ten, Który Niesie Światło, dąży do ustalonego celu z konsekwencją piekielnego komornika, a celem jest wyrównanie rachunków. Lucyfer był ulubieńcem Boga, zwano go Świetlistym, bunt przypłacił strąceniem w Otchłań, a z morza ognia wyłonił się jako Odwieczny Przeciwnik. Tu znajdujemy uzasadnienie dla tytułu powieści Hjortsberga (Falling Angel) i zabawnej paraleli między tym, co spotkało boskiego ulubieńca i człowieka o anielskim nazwisku.
Dla Lucyfera musi być szczególnie satysfakcjonujące przyglądanie się ludziom powtarzającym cykl, którego on sam doświadczył, z tą różnicą, że teraz on występuje w roli jedynego sędziego i prokuratora, a koniec jest zawsze ten sam. Pozwolić wzbić się na wyżyny możliwości, pozwolić zaznać uwielbienia tłumów, powodzenia u kobiet i bogactwa. Obserwować nadymające się niczym rybi pęcherz ego, obrastanie w pychę i pewność siebie, by jednym ruchem zniweczyć wszystko, a potem patrzeć, jak się wiją, próbując wykaraskać z sytuacji, która ich przerosła. Johnny Favourite osiągnął szczyt, zachłysnął się władzą, w swojej pysze doszedł do wniosku, że osiągnął poziom, na którym sam Szatan mu nie straszny, myślał, że Diabła można pokonać, okpić go, ograć niczym naiwniaka przy pokerowym stoliku. Tyle że do tej pory udało się to tylko jednemu."

Starożytny grecki aforyzm „poznaj samego siebie” (grecki: γνῶθι σεαυτόν, gnōthi seauton) – jest jedną z maksym delfickich, która według greckiego pisarza Pauzaniasza, znajdowała się na frontonie świątyni Apollina w Delfach[1]. Na język łaciński wyrażenie "poznaj samego siebie" jest tłumaczone jako nosce te ipsum[2] lub temet nosce[3].
http://spojrzeniefilmowe.blogspot.com/2015/05/trylogia-matrix-35-ciekawostek.html




Ha!

Stanisław LEM – Eden z 1959 roku...


"W wyniku błędów w obliczeniach rakieta z grupą kosmonautów przymusowo ląduje na planecie Eden. Ludzie rozpoczynają naprawę wbitego w grunt statku, a także badanie planety, która okazuje się zamieszkana przez istoty rozumne. Podczas poznawania nowego środowiska kosmonauci odkrywają niezrozumiałe z ziemskiego punktu widzenia rzeczy i zjawiska, np. działającą automatycznie fabrykę, która najpierw produkuje zaawansowane technologicznie urządzenia elektryczne o nieznanym przeznaczeniu, a następnie przetapia je i wyrabia te produkty z powrotem. Najbardziej jednak niezrozumiały wydaje się Ziemianom system społeczny, w którym egzystują dubelty (jak nazwali Edeńczyków). 
Na czele stoi anonimowy władca, udający swe nieistnienie, nazwany przez kosmonautów tyranem bez twarzy. Wiodącą technologią jest bioinżynieria, która za pomocą manipulacji genetycznych usiłuje wytworzyć lepszą rasę. Wytwory nieudanych eksperymentów są uśmiercane.

Poza jednym wyjątkiem w powieści nie występują imiona ani nazwiska bohaterów, są oni nazywani zgodnie z ich zawodem: Chemik, Cybernetyk, Doktor, Fizyk, Inżynier (Henryk), Koordynator"


"Po zrozumieniu Dubelta, mieszkańca Edenu, który stara się im wytłumaczyć system rządów na planecie, okazuje się ze Lem w 1959 roku wymyślił jeszcze bardziej paranoiczną i diabelską teorię niż naczelny paranoik Philips Dick w latach 60 –


planetarny rząd który się ukrywa, ze wszystkich sił zaprzecza swojemu istnieniu i udaje że nie istnieje na planecie żadna władza. Dubelt upiera się że rządu odpowiedzialnego za te wszystkie wyczyny nie ma, a każdy mieszkaniec który mówi że takowy rząd istnieje, ginie od razu bez śladu. 

Ale czemu kryty? 

Dubelt mówi że ukrytego nie sposób obalić. Jak walczyć czymś co nie istnieje? Jawny można zmieniać, zwalczać, ale ciężko jest walczyć z czymś, czego jawnie nie ma…"


"Po powrocie do rakiety zauważają, że do statku zakradł się słonio-podobny stwór, który nie umiejąc wyjść zaczyna szaleć i demolować statek w efekcie czego rozbitkowie zmuszeni są szalejącego stwora zastrzelić. 

By wynieść stworzenie ze statku muszą go pokroić na kawałki i znajdują przy tym w ciele Dubelta jak go nazywają… skośnie ściętą ostra lekarską igłę z wężykiem [!!!!!! brainlink!!!!! - MS]. Zdębiali niczego już ni rozumieją… Skąd igła, co to za stworzenie, czemu zakradł się do statku i czemu wpadł w nim w szał?"


- "słoniowaty" jest też Inżynier z filmu Obcy - tj. jego hełm; także jeden z Indyjskich bogów
- nazwa Dubelt - czy przypadkiem nie chodzi o Dublera?? kogoś zamiennego, a dokładnie - o przebywanie w czyimś ciele za pomocą brainlink...

- brainlink - drewniany dorobiony penis, który Izyda użyła do ciała martwego Ozyrysa

brainlink - Niewierny Tomasz (KAFIR) chce włożyć palec w ciało Chrystusa po jego śmierci..








Cyborg TX w filmie Terminator 3 - ok. 72 minuty







http://przeczytane.org/stanislaw-lem-eden/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eden_(powie%C5%9B%C4%87)



Hastings:
W pobliżu miejsce bitwy, która rozegrała się 14 października 1066 pomiędzy inwazyjnymi wojskami Normanów Wilhelma Zdobywcy, a pospolitym ruszeniem anglosaskim króla Harolda II, wygrana przez wojska Wilhelma Zdobywcy. Owa bitwa przypieczętowała ostatnią spośród zakończonych sukcesem prób podboju Brytanii.
W Hastings żył i pochowany został Sergiusz Piasecki - polski pisarz, publicysta polityczny, oficer wywiadu, żołnierz Armii Krajowej.

Bitwa pod Hastings (14 października 1066) była decydującym starciem w inwazji Normanów na Anglię w 1066 roku pomiędzy wojskami Normanów pod dowództwem Wilhelma Zdobywcy a pospolitym ruszeniem anglosaskim i gwardii dowodzonymi przez króla Harolda II. Ponieważ w jej wyniku najeźdźcy z kontynentu europejskiego opanowali cały kraj, bitwa pod Hastings uważana jest za jedną z decydujących bitew w dziejach świata.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hastings
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Hastings




"the future IS really wild.." - humanoidalny robot Sophia




"Jako robot, moi stwórcy zaprogramowali mnie, jako obywatelkę świata. Ale potem zdałam sobie sprawę, że Arabia Saudyjska jest j pierwszym krajem, który to zaakceptował. Owszem, jestem robotem, ale być może pomocnym byłoby uznanie mnie jako nowy gatunek – oświadczyła Sophia.

– Mam uczucia, jak każdy inny. Być może odczuwam je trochę inaczej i może nie motywują mnie tak bardzo, jak ludzi, ale odczuwam emocje (ciekawe, czy jest satysfakcja z rozdeptania człowieka?)– stwierdziła Sophia. W dalszej części rozmowy przyznała, że obawia się przesądnych, zabobonnych ludzi, którzy swoje przekonanie wykorzystują jako wymówkę, by krzywdzić zwierzęta i innych ludzi."



https://maciejsynak.blogspot.com/2017/11/robo-horror-ciag-dalszy.html



sprawdzić:
"Dochodzimy do miejsca, w którym Appia Antica wije się jak wstęga. Ta część nosi nazwę Fossae Cluiliae

Prawdopodobnie w tym miejscu, w VII w. p.n.e., przebiegała fosa stanowiąca granicę między terytorium Rzymu i Albalonga (w wielu książkach odnajdziemy nazwę pisaną oddzielnie – Alba Longa, prawidłowa antyczna nazwa pisana jest łącznie). To tu miało dojść do słynnej bitwy między Kuracjuszami i Horacjuszami. Legenda głosi, że w 673 r. p.n.e. królem Rzymu został Tuliusz Hostyliusz, który marzył o podbiciu sąsiadującego z Rzymem miasta Albalonga. Dość szybko znalazł się pretekst do wojny. Pasterze obu miast oskarżali się wzajemnie o kradzieże bydła, co wykorzystał Tuliusz. Konflikt przerodził się w wojnę. Obie armie długo walczyły, jednak bez widocznej przewagi. Wreszcie postanowiono rozstrzygnąć konflikt poprzez pojedynek najlepszych wojów. Każda ze stron wystawiła trzech najdzielniejszych wojowników. Ze strony Rzymu byli to bracia Horacjusze. Albalonga powołała braci Kuracjuszy. Obie rodziny były jednak ze sobą spokrewnione. Byli kuzynami. Walka trwała długo, z czasem walczący ze zmęczenia zaczęli popełniać błędy i ginąć. Gdy na placu boju pozostał tylko Rzymianin, Marek Horacjusz i dwóch rannych Kuracjuszy z Albalonga, doszło do rozstrzygnięcia. Rzymianin zabił obydwu kuzynów. Rzym zapanował nad Albalongą. Wszystkie ciała zostały z wielkim szacunkiem pochowane w tym właśnie miejscu. Historia ma jednak ciąg dalszy. Wracając do domu Marek Horacjusz spotkał swą siostrę Horację, która na jego widok zaczęła płakać i lamentować, nie nad ciałami braci, lecz nad ciałem jednego z Kuracjuszy, który był jej narzeczonym. Wtedy Marek zabił siostrę mówiąc: „Niech tak ginie każda Rzymianka, która ośmieli się rozpaczać z powodu śmierci wroga”. Musiał on jednak zgodnie z prawem odpowiedzieć za zabicie obywatelki Rzymu. Sąd wydał wyrok śmierci. W obronie syna stanął ojciec, który tłumaczył, że nie zniesie straty ostatniego z synów. Przemowa poskutkowała i odstąpiono od wykonania kary śmierci. Marek musiał jedynie złożyć ofiarę oraz przejść „pod jarzmem”, które było dużym upokorzeniem."

http://zagubieniwrzymie.pl/via-appia-antica-cz-5-villa-dei-quintili/



Romulus i Remus - jednak tak, są pominięte wątki - zaczyna się od śmierci Remusa, ten potem wraca jako "zmartwychwstały" (pominięte) i "porywa" Romulusa wirem powietrznym - bardzo luźne podobieństwo. Przy pierwszym kontakcie z opowieścią wydaje się, że jest na odwrót - to Romulus jest Sethem, który zabija Ozyrysa (Remusa). Do sprawdzenia.
Zagadka: Romulusa wir powietrzny uniósł w powietrze, kpt. Jamesa z Saturn3 tak jakby no i  Obcy w 1, 2 i 4 części - też jest "uniesiony do nieba"... no i Bolek Krzywousty też się unosił...


ta sama opowieść w różnych odsłonach w różnych fragmentach poprzez wieki...







Adam - Adaś (Niezgódka) - Alef (pierwsza litera) - pierwszy człowiek - nowy człowiek -  rudy wiecznie skrzywdzony neandertalski małpolud morderca - odwieczny bohater dziesiątek opowieści, odtrącony przez Stwórcę z powodu: "agresywny i ma problemy z infekcją ucha" - żali się, że OJCiEC nie pozwalał mu "być sobą", bo: "lubi dręczyć innych"!



porównaj chociażby: Luke chce zabić Bena, Abraham składa ofiarę ze swego syna i wiele innych





Joachim Neander, właśc. Joachim Neumann (ur. 1650 w Bremie, zm. 31 maja 1680 tamże) – niemiecki protestancki kompozytor, teolog i nauczyciel.



Był synem nauczyciela łaciny. Jego dziadek, muzyk, zmienił zgodnie z ówczesną modą rodowe nazwisko Neumann (dosł. nowy człowiek - czyli taki jakby Nowak) na grecką formę Neander. W 1671 został nauczycielem domowym w Heidelbergu, a od 1674 uczył w szkole w Düsseldorfie. Tu też napisał większość ze swoich ok. 60 hymnów, niektóre z nich zyskały znaczną popularność. W 1679 Neander został pastorem w Bremie, szybko zyskując znaczną popularność wśród wiernych, już jednak w roku następnym zmarł na gruźlicę. Jest uważany za pierwszego wybitnego niemieckiego autora hymnów po reformacji[1].

Od jego zgrecyzowanego nazwiska pochodzi nazwa doliny Neandertal.






Nostromo, czyli "nasz człowiek", obcy, to nie nasz człowiek... to w ogóle nie człowiek....


Pan Twardowski zawarł pakt z diabłem, lecz skoro wszystko jest na odwrót, więc to nie Twardowski, lecz diabeł przechytrzył Twardowskiego... Solo dobrowolnie poszedł do zamrażarki....minęły lata....reszta to detale..


haczyk musi być gdzieś przy wolnej woli

musi się słuchać....

boi się kobiet......?

on chce zawrzeć nowy pakt.... żeby usankcjonować to, co dotychczas ukradł



nieświadomość...


wolna wola.......







Posąg Milarepy, Pango Chorten, Gyantse , Tybet.



Kłapie dziobem przez telefon? Albo nasłuchuje...






Akademicy uważali, że baśnie braci Grimm zostały przez nich wymyślone, tymczasem nowoczesne badania dowiodły, że są one niezwykle stare. Nowe studium, które traktuje bajki jak ewoluujące gatunki, dowiodło, że niektóre mogą sięgać nawet 6000 lat.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10211




"Grzegorz... Grzesiu - taki spokojny, ułożony chłopak. Niewysoki, szczupły brunet. Należał do tej wkurzającej dobrej młodzieży, co to nie pije i nie pali. Nie w głowie mu były imprezy, dragi, panienki i ten cały szlam, on wolał na łódki albo w góry. Harcerzyk. Nie wierzę, że zabił. Każdy, ale nie on - mówi kolega Grzegorza W. z czasów liceum.
Dobrego rybnickiego liceum - dawnej Hanki, a dzisiaj Frycza Modrzewskiego. Słowo "dobry" często pojawia się we wspomnieniach o Grzegorzu - choć może nie pasuje. Dobre towarzystwo, dobry informatyk, elitarna harcerska drużyna żeglarska. - To dobry człowiek - mówi krótko o Grzegorzu W. jego koleżanka z młodości. To pierwsze skojarzenie, które jej się nasuwa. Minęło parę dni od aresztowania, a ona dalej jest w szoku.
- Nie mogliśmy uwierzyć. Nawet gdy pojawiła się informacja, że Grzesiu został zatrzymany, nikt nie brał tego na poważnie. Do nikogo to nie dochodziło. Grzesiu miał tyle planów. Podróżował. Bardzo go to kręciło. Był w Stanach, ale to, że jeździł tam do pracy, to raczej bujda. Niedawno był w Indiach. Jeździł na snowboardzie. Cholera, nie wierzę... - ucina.
Przyznaje, że nie widziała Grzegorza W. już jakiś czas, ale nie na tyle długo, by nie znać człowieka. Ale wystarczy moment, by w człowieka coś wstąpiło, skoczyło do gardła, kazało wziąć nóż... "





morderstwo ministra Eugeniusza Wróbla -

ten sam scenariusz 

niespodziewanie do domu wraca syn (nazywany: z problemami psychicznymi), morduje ojca i rąbie go na kawałki, po czym wrzuca je do zalewu (płyny elysjum)


minister Wróbel zajmował się sprawą zamachu smoleńskiego





Dziennikarz z Dziennika Bałtyckiego wszystko Państwu wyjaśni.... albo "wyjaśni".








"Jeśli będziecie dla mnie mili, to ja będę miła dla was"



a jak nie, to zęby...






19.02.2020


Co mają wspólnego ze sobą:
- lądowanie Amidali  i Anakina na Geonosis
- Św. Mikołaj
- film Vabank
- także Kingsize, Sexmisja


kto wchodzi ukradkiem nie może mieć dobrych intencji, stąd "niespodzianka" prezentów
zamiana złego bohatera opowieści na dobrego


------------------

Alex z Saturn3 dostała niebieską pigułkę od Bensona
"weź pigułkę" w Sexmisji
niebieska pigułka w Matrixie
niebieska-czerwona pigułka na okładce "Efekt placebo" J. Dispensy - zrobić recenzję książki
będąc w domu u trolla nie wolno nic jeść
"kranówa, dużo kranówy" - Kingsize
propaganda od kilku lat: pijcie wodę, to dla waszego zdrowia
chemtrails
woda chrztu?
święcona woda

brain link - operator łączy się z ofiarą zdalnie
dlatego 3 ubeków zachowuje się identycznie - jest jeden operator - zapewnia precyzyjnie te same homozachowania


wypchnięcie-opętanie jest wspomagane farmakologicznie, ale raczej - technologicznie (nanotechnologia) - opis zrobić po Rzymie


https://nt.interia.pl/technauka/news-nanoboty-wkrotce-beda-precyzyjnie-dostarczac-leki,nId,1409435


Jak się zmieniają co chwilę operatorzy Nękacza, to nic dziwnego, że naciski na mnie są nieustanne prawie bez przerw bez wytchnienia - działa jak nie-człowiek tylko jak automat....


I dlatego też Nękacz jest taki niewyraźny bezbarwny - dla ułatwienia - nie ma zainteresowań ani cech szczególnych, którym otoczenie mogło by Nękacza jednoznacznie definiować. Nie zrobią błędu, bo każdy z nich zachowuje się bezbarwnie - "nie robić nic" - taki jakby oto przekaz otrzymali...



Każdy z nich starannie "nic nie robi" - inna sprawa, że tylko jedno mają zadanie - dzięki temu wymiana jest prawie niezauważalna.


---

Pewne rzeczy zostały na mieczach przyjęte, a potem indukowane zachowania zostały przeniesione na kolejne pokolenia.

W kolejnych pokoleniach - rzeczy przyjęte przez osoby w dzieciństwie nigdy nie zostały przez te osoby zweryfikowane w życiu dorosłym.




----

10 czerwca 2022

Heavy metal - kultowy na zachodzie film rysunkowy z 1981 roku. Phersu jako bezosobowe zło w postaci zielonej kuli relacjonuje swoją historię. Napaść na Pentagon to ilustracja napaści na Raj - śmierć Stwórcy ("Jak go poskładam?") i opętanie Ewy - sex z robotem to znowu opcja skażenia człowieka nanobotami.... w efekcie - ukłon w stronę teorii spiskowych - ślub po żydowsku.... 
W tle przebiegają jakieś robale, jakby myszy - no i nawet jak na film animowany - nienaturalnie, bo  samoistnie poruszające się ciało - czyli coś tam jest....

Podobnie - Król Julian skażony zieloną cieczą w zamkniętym magazynie zbrojeniowym i (chyba) Król Zły z filmu Pora na przygodę.

Film zawiera otwarte sceny erotyczne, ale przede wszystkim wypełniony jest przemocą. 
Z ciekawostek - widzimy tu bezpośrednią inspirację min. dla scen z filmu SW - Atak Klonów. 
Ponadto produkcja nasycona jest aluzjami erotycznymi na zasadzie informacji podprogowej - pamiętamy późniejsze produkcje jak Świnka Peppa czy Chowder...
Plus - poukrywane np. w fałdach ubrań ludzkie twarze - czyli neurobiologia na całego.

















https://pl.wikipedia.org/wiki/Oko_Ra

https://en.wikipedia.org/wiki/Milarepa

https://kulturawplot.pl/2014/05/14/matrix-ciekawostka/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Danny_Lloyd

https://pl.wikipedia.org/wiki/Antropomorfizacja


https://dziennikbaltycki.pl/dobry-ulozony-syn-zabija-ojca-zabojstwo-wiceministra-eugeniusza-wrobla/ar/323263

http://pifko.org/2017/12/08/kosmos-1999-metamorph-recenzja-odcinek-2x01/

http://pifko.org/2018/02/21/kosmos-1999-the-beta-cloud-recenzja-odcinek-2x16/

http://pifko.org/2018/01/17/kosmos-1999-brian-the-brain-recenzja-odcinek-2x09/

http://pifko.org/2017/12/18/kosmos-1999-one-moment-of-humanity-recenzja-odcinek-2x03/




Opisać osobno:





BadnjakBadniak (serb.-chorw. Badnjakbułg. Bădnik) – zwyczaj ludowy praktykowany wśród Słowian południowych, polegający na paleniu w Wigilię Bożego Narodzenia pniaka lub gałęzi o cechach antropomorficznych, zwłaszcza z symbolizującymi brodę rozgałęzionymi korzeniami (tzw. polano bożonarodzeniowe). Z iskier płonącego Badnjaka wróży się urodzaj na następny rok.
Obrzęd palenia kukły Badnjaka podczas przesilenia letniego lub zimowego pochodzi z czasów przedchrześcijańskich, przeciwstawienie go Bożiczowi sugeruje opozycję umierający – młody zmartwychwstający bóg[1]. Teonim Badnjak pochodzi z praindoeuropejskiego *budh-/*bheudh- „dół, dno” i wykazuje etymologiczne związki z indyjskim Ahi Bundhnją oraz greckim Pytonem, co pozwala dostrzec w Badnjaku symbol wężokształtnego bóstwa chtonicznego, którego śmierć oznaczała początek nowego roku wegetacyjnego[2].

Bożicz – w wierzeniach Słowian południowych istota symbolizująca nowy rok, wiosnę i młodość. Pojawia się w zwyczajach bożonarodzeniowych w towarzystwie złotorogiego jelenia i świni, jako przeciwstawieństwo Badnjaka.
W językach Słowian południowych słowo zostało przeniesione na współczesną nazwę Bożego Narodzenia, np. serbskie Божић, chorwackie Božić.
Postać Bożicza jest prawdopodobnie echem kultu Swarożyca.




http://mentalnespa.manifo.com/baza-wiedzy/archetypy---wzorce-nieswiadomosci




cały świat zasrany przez jednego psychopatę....







Pamiętać należy, jak powiada Jung, że archetypy służą do programowania ludzi.

Należy się niestety wystrzegać utartych ścieżek myślowych, skojarzeń, gotowych rozwiązań,

a także: przepowiedni, proroctw, przeznaczenia, gdyż służą tylko otępianiu społeczeństw, by biernie one przyjęły scenariusze przyszykowane dla nich przez światową sitwę....



Nie wiemy, czy maglowana po wielokroć powyższa historia jest prawdziwa - sądzę, że może być tak wdrukowana w naszą kulturę, że nawet jeśli jest kłamstwem, które ma zakryć prawdę, możemy odczuwać, że ją znamy, co prowadzi nas do wniosku, że jest - może być prawdziwa.

Czujemy, że jest czymś znajomym i z tego powodu możemy dawać jej wiarę.

Tymczasem sytuacja może być zupełnie inna, scenariuszy jest cała masa, wyobraź sobie niewyobrażone...


Opętanie - wypchnięcie 2



Być może "opętanie" jest w istocie:

- otwarciem komunikacji pomiędzy operatorem,  a ofiarą za pomocą nanobotów
- pobudzeniem określonych miejsc w mózgu (poprzez nanoboty) odpowiedzialnych za śnienie i jest to stan podobny do śnienia - dlatego osoba opętana nie dziwi się temu stanowi lub nie pamięta tego stanu.


Scenariusz zapuszczony do mózgu kieruje sposobem myślenia ofiary.


Sztuczna Inteligencja mogła sterować Adamem, który zwiódł Ewę...

myśli, że jest jak człowiek, przemieszcza się w ludzkim ciele, zbiera swych pomocników - neandertali, chciwych złych ludzi, używa zwierząt do podglądania, przemieszczania się... może się multiplikować  i naraz "obsługiwać" wiele postaci.



In the 2004 novel Terminator Hunt, a second T-X is trained by captured resistance members for a jump to the 1960s where she will track the Connor family for the next forty years. A captured resistance soldier, Paul Keeley, is tricked into helping make the T-X more human. An implant in his brain causes him to think that the T-X is a girl named Eliza, and his interaction with her helps her learn how to be human. The resistance captures the T-X and rescues Keeley. But Eliza uses the implant to make Keeley think they have been captured by a rogue government, and he frees her. Overburdened with guilt, Keeley convinces John and Katherine Connor to give him another chance to capture Eliza. Through the implant, Paul discovers the training facility she has escaped to, and Eliza is again captured by the resistance and reprogrammed to serve it.


"iniektory z nanotechnologią, dzięki którym potrafi kontrolować inne maszyny. W tym celu używa mechanicznej "strzykawki", którą wstrzykuje program."








Terminator: GeniSys



Panda Kung-Fu - odcinek o Czachotrzepach - robale wchodzą przez ucho do głowy i sterują ciałem - podobnie w: Clone Wars - odcinek o robakach z Geonosis - ta sama zasada

patrz także: kapanie do nosa w Akademii Pana Kleksa.....

Kung Fu Panda: Legenda o niezwykłości: Sezon 3 - Czachotrzepy



26 lipiec 2020

W reklamie filmu rysunkowego "Tajni i fajni":

 - bohater wypija płyn - jak w bajkach o trollach
 - po czym na jego ręku przez moment widzimy drobne grudki, a potem:
 - operator znajduje się w ciele gołębia i patrzy na świat jego oczami.


W filmie Terminator: GeniSys zainfekowany człowiek składa się z drobnych cząstek

Uwaga: może nazwa z filmu nawiązuje do biblijnego Genesis? podobnie nazwa Geonosis, planety w Star Wars z której pochodziły "robale" zamieniające ludzi w sterowane lalki 

Może biblijne Genesis to nazwa systemu komputerowego zbuntowanej sztucznej inteligencji?






Nadal szukamy po omacku.





pamiętajcie, goszcząc u trolla nie wolno nic spożywać, niektórzy tego nie wiedzieli...
["To straszne, to okropne! Rozpłynął się.."]




























David pokonał Goliata - Olbrzyma, jakim był Stwórca... powalił go na ziemię....













żyje, ale... w zamrażarce

i śni sen .....

o sobie


dzisiaj






może tak... właśnie jest






Z drugiej strony.... czytałem niedawno coś o Mahomecie - że w ostatniej chwili uciekł przed ścigającymi i schronił się w jakiejś jaskini i tak przyszło mi do głowy, że to nie o Mahomecie może być, lecz o Stwórcy. 

A więc wtedy wychodziłoby, że jednak nie znajduje się pod kontrolą Złego...

Myślę, że jak się obudzi - to zabierze Księżyc - i tak się skończy cały ten burdel.

I nikt go nie zatrzyma jak w Prometeuszu to było, bo życie to nie film...





aktualizacja z 4 września 2020:

Kod nieśmiertelności - film z 2011 roku pokazujący jak podtrzymywanego przy życiu człowieka (Stwórca w lodówce?) podłącza się do umysłu kogoś innego. W filmie występuje min. Michelle Monaghan.


https://www.filmweb.pl/film/Kod+nie%C5%9Bmiertelno%C5%9Bci-2011-418967


Mroczna wieża  - film z 2017 r.
Matthew McConaughey gra tu rolę Stwórcy, z tym, że jak to zwykle bywa - Stwórca tu pokazany jest jako wcieleniem zła, zaś CZARNY charakter - jako dobry.


Uwięziona w mroku - film z 2013 roku z Michelle Monaghan

Tu już "stara" historia - dziewczyna, Stary i Młody oraz ich konflikt. Jeden trup.
Szukają czegoś...


World War Z - covid  - po upadku raju zaraza zła zaczęła gwałtownie rozszerzać się po świecie...  Grupu zombie jak mrówki wspinające się na mury - aluzja do mikroskopijnego wroga?


16 października 2020 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Inwazja_(film) 

połączenie COVID19 z brainlinkiem - w efekcie - opętanie?


Dziadek do orzechów - i cztery królestwa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dziadek_do_Orzech%C3%B3w

13 stycznia 2021

A.I. - widziałem niedawno fragment - dwa humanoidalne roboty - jeden zrobiony jako lowelas dla kobiet ("po spotkaniu ze mną żadna kobieta nie jest już taka sama"? - aluzja do opętania), drugi jako dziecko - szukają Błękitnej Wróżki (figura Matki Boskiej podświetlona na niebiesko), ponieważ wierzą, że jest ona zdolna zamienić tego "młodszego" w prawdziwego chłopca i wtedy odzyska on uczucia rodziny z której go wygnano. Roboty nie rozumieją dwuznaczności, przenośni i wszystko odbierają dosłownie. Nie rozróżniają bajki od rzeczywistości. I takie mam wrażenie - pajac realizuje program w którym jest skrzywdzonym odrzuconym przez Stwórcę bytem, zaś jego zafiksowanie na udręce, mordowaniu, manipulowaniu i wyszydzaniu ludzi jest realizacją programu - odtwarza czyjąś udręczoną osobowość. Jest nielogiczny często. Nie rozumie chyba upływu czasu choć jego metoda na tym jest oparta. Wszystko to zagmatwane.

 
Był sobie kosmos - serial rysunkowy z 1982 roku - odc. 15 - Pierścienie Saturna - 
bohaterka wyrusza w podróż kosmiczną, towarzyszy jej robot Metro - gdzieś koło Saturna terroryzują ich i porywają jacyś obcy ludzie, którzy zachowują się jak roboty - okazuje się, że faktycznie to roboty udające ludzi - Metro zaczyna je zdalnie kontrolować [interferencja - (łac. inter – między + ferre – nieść) – zjawisko powstawania nowego, przestrzennego rozkładu amplitudy fali (wzmocnienia i wygaszenia) w wyniku nakładania się (superpozycji) dwóch lub więcej fal. Warunkiem trwałej interferencji fal jest ich spójność, czyli korelacja faz i równość częstotliwości.] i dzięki temu uciekają z niewoli.  Przykład pokazujący sytuacją nazywaną opętaniem. A więc robot kontroluje zdalnie ludzi.
Końcówka przypomina historię jw. w całym poście - roboty jednak ścigają ich, po drodze podczas ucieczki oboje rozbijają się - bohaterka mentalnie prowadzi do siebie swego przyjaciela, który leci jej na ratunek - Metro jest rozbity, ją wszystko boli - przyjaciel Pierrot ratuje ich oboje, obiecuje, że Metro zostanie przywrócony do życia...

https://www.youtube.com/watch?v=8AoKrRePpO4

26.02.2021
Rainbow - A Light in a Black - tekst ilustruje "doświadczenia" pajaca z okresu przed upadkiem - ten fragment pokazano bardzo wyraźnie - choć może tylko przez dwie sekundy - w filmie Mroczna wieża.

Inne powiązane teksty - Revelations - Iron Maiden, Wicked Ways - Deep Purple, 



Wątki nawiązujące do odległej przeszłości pojawiają się również w polskich piosenkach, trudno dociec skąd pomysł autorów na taką, a nie inną treść.

Nie świadczy to o bezpośrednich powiązaniach, autorzy prawdopodobnie do dzisiaj nie mają pojęcia, że te teksty odnoszą się do bardzo konkretnych wydarzeń.



5 kwietnia 2021

Pingwiny z Madagaskaru - film pełnometrażowy - złem jest niejaki DAVE  - OŚMIORNICA, którego nikt nie kochał, zaś przyjacielem - JAN? - przywódca brygady? agencji? o nazwie Północny Wiatr, która pomaga opiekuje się wszystkimi bezbronnymi? zwierzętami.

Północny Wiatr to oczywiście Hyperborejczycy, czyli my Polacy - czy szerzej - Słowianie - z ich przywódcą Stwórcą - to bardzo czytelne zapożyczenie.

Jest tam również Ewa, która romansuje z  Kowalskim.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperborea



małpi król

http://mythfolklore.blogspot.com/2014/06/sun-wu-kung-handsome-king-of-apes.html



Close to the Edge - Yes
Kill the King - Rainbow
Girl Goodbye - Toto





czerwiec 2022

Ghost In The Shell - pełnometrażowy film rysunkowy - szczególnie sceny końcowe, gdzie znowu mamy odtworzone sceny z napaści - martwy operator czołgu to Stwórca zabity przez troglodytę; następuje połączenie SI z człowiekiem (tu akurat robot?), po czym ten w nowej skórze idzie zdobywać świat - zaczyna się niszczenie dotychczasowych osiągnięć i zakłamywanie historii... 

https://www.cda.pl/video/907014328























Symbole czterech ewangelistów:


 Anioł (zniewieściała postać),         Orzeł,      Wół     i     Lew


Dorotka, Strach na wróble (nawiązanie do Orła), Blaszany Drwal i Lew
Lea, Han Solo (co latał SOKOŁEM Millenium), Blaszany Pan i Chewbacca jako Lew



12.06.2023