Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.
Diaboliczny i doskonały mechanizm, w którym kozioł ofiarny służy jako ujście dla frustracji całego pokolenia, którego naturalną buntowniczą naturę łatwo kontrolować i kierować.
autor: Antonio Di Siena
Sprawiają, że walczysz ze „zmianami klimatu”, ponieważ
zanieczyszczenie jest zbyt bezpośrednie, ma imiona i nazwiska.
Ponieważ zanieczyszczenie jest winą konkretnego modelu rozwoju,
zmiany klimatu są winą wszystkich.
Terroryzują cię zmianami klimatu, dzięki czemu każdy z was
wnosi niewielkie pieniądze na finansowanie prywatnego przemysłu
energii odnawialnej, fotowoltaiki, samochodów elektrycznych,
autobusów z metanem, podatków na benzynę, rolniczego oleju
napędowego i wody pitnej ,
Podczas gdy wielki przemysł nadal płaci absurdalne podatki od
zanieczyszczeń i jest nagradzany immunitetem kryminalnym jako
przywódcy Arcelor-Mittal.
Bombardują cię codziennie alarmami o stanie Arktyki, podczas gdy
warstwy wodonośne są pełne arsenu i ołowiu pod twoim domem,
ziemia jest przekształcana w nielegalne wysypiska przez eko-mafie,
rzeki i strumienie są osuszane przez przemysł wody mineralnej,
tysiące hektarów żyznej i bujnej ziemi są gwałcone przez parki
fotowoltaiczne.
Przekształcają cię w zwierzęta roślinożerne, sprawiając, że
wierzysz, że weganizm pomaga planecie, podczas gdy zmuszają cię do
jedzenia warzyw z intensywnych i nadproduktywnych monokultur, które
niszczą różnorodność biologiczną i płodność planety. A
których patenty na nasiona, herbicydy i pestycydy przynoszą
miliardy dolarów międzynarodowym firmom.
Sprawiają, że martwisz się niedźwiedziami polarnymi, a
tysiącletnie szlaki migracyjne wielu chronionych gatunków ptaków
zostały zniszczone przez niekontrolowane rozprzestrzenianie się
turbin wiatrowych.
Sprawiają, że wierzysz, że zmiany klimatu kradną twoją
przyszłość. Gdy wasze szkoły
upadają, zwalniają waszych rodziców, niepewnie waszych starszych
braci. Sprywatyzuj szpitale i uniwersytety i zdemontuj państwo.
Kształtowanie świata, w którym i tak nie będzie dla ciebie
miejsca, niezależnie od pogody. Gdzie nie możesz kupić domu,
ponieważ nie będziesz miał pracy. Świat, w którym nie
możesz zrobić nawet najbardziej naturalnej rzeczy: posiadania
dzieci. Ponieważ nie będziesz miał dość pieniędzy, aby je
z godnością wychować.
Sprawiają, że myślisz, że jesteś po swojej stronie, ponieważ
zapraszają małą dziewczynkę do rozmowy z ONZ. Podczas gdy
Julian Assange gnije w więzieniu, to sprawiło, że naprawdę się
trzęśli.
W końcu zmobilizują cię i wyprowadzą na ulice wbrew
konkretnemu celowi, tylko po to, by cię zdezorientować. Chowając
się pod nosem, z kim i o co tak naprawdę trzeba walczyć.
Diaboliczny i doskonały mechanizm, w którym kozioł ofiarny
służy jako ujście dla frustracji całego pokolenia, którego
naturalną buntowniczą naturę łatwo kontrolować i kierować.
Nazwali to Globalnym Strajkiem Klimatycznym.
Ale nawet „2 minuty nienawiści” były w porządku.
Cisza Grety „bohaterki” na temat imperializmu
w Ameryce Północnej, jednego z głównych czynników
zanieczyszczających na świecie
Greta, 16-letnia dziewczynka, jest znana jako globalna bohaterka
za poinformowanie nas, że zanieczyszczenie rujnuje planetę.
Assange, światowej sławy wydawca, jest oskarżany o bycie
egocentryzmem w zamian za Rosjan za ujawnienie (wśród dziesiątek
sensacyjnych badań) amerykańskich zbrodni wojennych na całym
świecie.
Snowden, jeden z najważniejszych demaskatorów w historii, jest
uważany za zdrajcę, którego należy sądzić i skazać na karę
śmierci za ujawnienie liczby przestępstw w USA w kontekście
globalnego naruszenia prywatności.
Problemem nie jest to, co mówią Greta, Snowden czy Assange
(wiadomości już znane), ale reakcja, jaką wywołują ich słowa w
światowej elicie gospodarczej i finansowej.
Osobistej bitwie Grety towarzyszą fanfary mediów, a ona zostaje
triumfalnie zaproszona do każdego zakątka planety, aby szerzyć
swój punkt widzenia.
Assange zostaje uwięziony w angielskim Guantanamo, poddany
niespotykanym torturom psychicznym za to, że wykonał swoją pracę
jako wydawca i dziennikarz.
Snowden żyje w ciągłym strachu przed zamordowaniem,
uprowadzeniem lub ekstradycją do Stanów Zjednoczonych (tak długo,
jak mieszka w Rosji, widzę to ciężko) za wyjaśnienie światu, że
paranoja o Echelonie i NSA była prawdziwa i konkretna.
W (zachodnim) świecie, który zachęca do zamordowania dziesiątek
tysięcy cywilów w Jemenie, aby móc sprzedawać więcej broni swoim
oprawcom (Arabia Saudyjska), uwięzić wydawców i spróbować
zamordować demaskatorów, pozwólcie, że jestem dość sceptycznie
nastawiony do autentyczności „zjawiska” jak Greta.
Równoważność, którą należy wyciągnąć, dotyczy wyrażenia
elity jako „wnoszenia demokracji”, które odkryliśmy przez lata
jako ekran językowy używany do bombardowania i niszczenia życia
milionów ludzi.
Dlaczego mamy wierzyć, że ten górny 0,1% zamierza ostatecznie
rozwiązać wiele problemów, które stworzyły, w szczególności z
niego skorzystać?
Kapitalizm i jego pochodne, takie jak imperializm
północnoamerykański (wojsko amerykańskie), są głównym
czynnikiem zanieczyszczającym świat, ale Greta oczywiście nigdy o
tym nie wspomina, zwiększając wątpliwości co do całej operacji
(a nie naukowego charakteru takich wypowiedzi) klimatu -change.
Ten post nie jest przeciwko Grecie ani toczącej się bitwie.
Ten post jest przeciwko hipokryzji elit wojskowych i finansowych,
które myślą, że mogą oszukać całą (zachodnią) globalną
populację w imię dobroczyńcy, który do nich nie należy.
Ktokolwiek uwięził wydawców i demaskatorów (aby ukryć swoje
przerażające zbrodnie), nie ma moralnej legitymacji do wyjaśnienia,
jak powinniśmy się zachowywać.
Zacznijmy od podstaw: przestańcie eksterminować niewinnych
cywilów i wsadźcie tych, którzy opowiadają o tych zbrodniach do
więzienia.
A właściwie Greta i cyniczna szumowina Lalkarz, co biedne dziecko wstrętnie krzywdzi w imię swoich chorych przekonań.
Ilustracja: biedna Greta z wykrzywioną twarzą, na drugim fotelu jej niewidzialny towarzysz Lalkarz
Asperger - człowiek jest niewolnikiem jakiejś patologicznej idei, może urojonej.
„Nadmierne zaangażowanie we własne uporczywe zainteresowania, przejawiające się w stereotypowej formie. Przez lata dziecko może rozmawiać na ten sam temat, rysować lub grać tę samą historię. ”
Klasyczny przykład to nienawistnik znęcający się nade mną, zwany Jackiem Pajacem.
Chory z nienawiści, pretendujący do profilu osobowego typa niewolniczo uzależnionego od opinii innych.
Dokonuje projekcji swoich przekonań na innych - chciwy, głupi i z kompleksami próbuje uprzedzać urojone ataki innych na siebie.
Poniża innych, bo sam boi się być poniżonym.
Bije innych, bo sam boi się być uderzonym.
Zniesławia innych, bo sam boi się, że jego ktoś oceni.
I tu bardzo adekwatny tekst o pajdokracji w naszych czasach - i terrorze neandertalskim,
tłumaczenie automatyczne przeglądarki
Jak chora Szwedka zmieniła się w projekt globalistyczny,
dyskredytujący walkę o ekologię planety
Autor:
Kholmogorov Egor
Greta Tunberg jest najsłynniejszą chorą dziewczyną na
Ziemi. Ale nie, cały świat nie zbiera pieniędzy na jej
leczenie, lekarze i szarlatani nie rywalizują ze sobą o cudowne
metody uzdrawiania, bogaci i prezydenci nie chcą spełnić jej
sekretnych ostatnich pragnień ...
Zamiast tego krzyki chorej dziewczyny są nadawane na całym
świecie z trybuny ONZ. Po zakopaniu w tekście pisanym wściekle
piszczy:
Ludzie cierpią, ludzie umierają! Całe ekosystemy
upadają. Wkrótce rozpocznie się masowa destrukcja, a
wszystko, co cię interesuje, to pieniądze!
Zniekształcona twarz i maniery psychopatyczne sprawiły, że
nawet ci, którzy nadal traktowali młodego ekokonstytę,
protekcjonalnie się odprężyli. Znów przyszło mi do głowy
słowo „ekofascism”, oznaczające podejście, gdy w imię
przezwyciężenia rzeczywistych lub wymyślonych zagrożeń dla
ekosystemu, zielone zamierzają poświęcić ludzi i uciekać się do
terroryzmu.
Greta oburza wielu nawet wśród ekoaktywistów, którzy uważają,
że jej szalony wizerunek i odrażające fanatyczne idioty tylko
dyskredytują niezwykle ważne dzieło ochrony naszej planety przed
niebezpieczną ludzką interwencją. Czasami sugeruje się, że
ta figura nie została odkręcona specjalnie, aby zniszczyć zielony
ruch. Być może tak, ale najprawdopodobniej Greta jest
symptomem stanu nowoczesnego społeczeństwa zachodniego, gdzie
najbardziej pożądany jest destrukcyjny lewacki ekstremizm - czy to
w feministyce, rasistowskiej rasistowskiej, socjalistycznej, czy
teraz w ekologii.
Dla tych, którzy nie są jeszcze świadomi tego zjawiska,
wyjaśnijmy. Greta Thunberg to szesnastoletnia szwedzka
uczennica, której szybka promocja jako aktywistki ekologicznej
rozpoczęła się w 2018 roku. Wygrywała konkursy, otrzymywała
nagrody, a jej najbardziej znanym działaniem był „ekologiczny
strajk uczniów”, którego pomysł zasugerował eko-aktywista Boo
Thoren. Greta po prostu przestała chodzić do szkoły i
zaprotestowała ze względu na zmiany klimatu w szwedzkim Riksdagu
(pomimo faktu, że Szwecja jest jednym z najbardziej rygorystycznych
pod względem ekologicznym krajów na świecie, trzecim miejscem w
rankingu efektywności środowiskowej po Finlandii i Islandii),
wymagając od polityków przestrzegania paryskich porozumień
klimatycznych.
Fakt, że dzieci wezmą udział w masowej „walce o środowisko”,
był zrozumiały kilka lat temu, gdy kolumny protestujących uczniów
maszerowały po europejskich stolicach rano w dni powszednie
(oczywiście nie organizowane przez same dzieci w wieku
szkolnym). Autor był świadkiem jednego z takich
wielokilometrowych marszów jesienią 2017 r. W Brukseli.
Przed nami jest klasyczna manifestacja młodocianego faszyzmu
(lub pedokracji , jak to ujął wybitny rosyjski
publicysta z początku XX wieku S. N. Syromijatnikow). Młodzi
ludzie deklarują swoje prawo do nauczania całego społeczeństwa,
ponieważ są młodzi i „jutro należy do nich” (jak śpiewali
młodzi naziści w musicalu „Kabaret”).
Przez tysiąclecia młodość była postrzegana jako wada, była
objawem braku doświadczenia. Przeciwnie
było dorastanie . Światem rządzili młodzi ludzie
(Dmitrij Donskoj wygrał bitwę pod Kulikowem w wieku 29 lat, Iwan
Groźny zajął Kazań w wieku 22 lat, Aleksiej Michajłowicz
ponownie zjednoczył Ukrainę w wieku 24 lat, ale czuli się jak
dorośli. Jednak w XIX-XX wieku, wraz z ideologią postępu,
ustanowiono prawdziwy kult młodego człowieka - mówią, że świat
zmienia się zbyt szybko, dorośli i starzy ludzie nie nadążają za
nowym, dlatego jedyną grupą, która może odpowiednio dostosować
się do zmian, jest młodzież.
Prawdziwy kult organizacji młodzieżowych, apele do młodzieży,
powstał pod koniec XX wieku, w społeczeństwach zachodnich rozwinął
się cały system stereotypów, który nazwano „ageizmem” i
przejawiał się przede wszystkim w dyskryminacji osób starszych -
od pracy i prestiżu społecznego po politykę.
Na przykład za każdym razem, gdy wyborcy w Europie i Ameryce
popierają prawicę (Trump, Brexit itp.), Z lewej dochodzą krzyki,
które domagają się obniżenia wieku wyborczego, gdy „starzy
ludzie kradną naszą przyszłość” (krzycząc o „kradzieży
przyszłości” i Greta w ONZ).
Jednocześnie nikt jeszcze nie wymyślił, jak znieść
rzeczywistość biologiczną: osoba jest żywym stworzeniem o
najdłużej rosnących młodych na naszej planecie. Gromadzenie
doświadczenia u osoby trwa kilkadziesiąt lat, a osiąga swój
„szczyt” - równowagę sił intelektualnych i fizycznych - o
około 40 lat. Zanim nadejdzie przyszłość, obecna młodzież
będzie już stara. Oznacza to, że przyszłość nadal będzie
należeć do osób starszych.
Prawdziwa młodzież interesuje się polityką właśnie ze
względu na te cechy, które w tradycyjnym obrazie świata są
uważane za braki młodzieży - jest to brak doświadczenia, brak
samokontroli, to niepewny status społeczny. Pewność statusu
społecznego znacznie zmniejsza mobilność polityczną starszych
grup wiekowych - wspierają tylko te siły polityczne, które są
gotowe realizować swoje szczególne interesy. Młodzi ludzie są
praktycznie pozbawieni tych konkretnych zainteresowań. Wtedy i
tam aktywnie angażuje się w ruchy polityczne, gdy uczestnictwo
obiecuje jej samorealizację społeczną, znalezienie swojego miejsca
w świecie lub awans zawodowy.
Poprzez uczestnictwo w niektórych działaniach politycznych
młodzi ludzie dążą do zwiększenia spójności społecznej, to
znaczy, mówiąc prościej, chcą czuć się potrzebni, zaangażowani
w jakąś wspólną sprawę. Jednocześnie młodzi ludzie mogą
brać udział w ryzykownych wydarzeniach, ponieważ poziom społecznej
odpowiedzialności młodego człowieka w umyśle publicznym jest
niedoceniany: „młody biznes”, „z którym w młodości się nie
zdarza”. Stąd słynne „Oni są dziećmi!”
Ale dlaczego spośród dziesiątek tysięcy uczniów w wieku
szkolnym, którzy są gotowi na spacer ze względu na aktywizm
społeczny, maszyna medialna wybrała Gretę jako symbol wojowniczej
pedokracji? Chodzi o jej trudną diagnozę - zespół Aspergera
w połączeniu z zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym. Greta
cierpi na wysoce funkcjonalną formę autyzmu - ma obsesję na
punkcie super-pomysłów, ma słabą kontrolę nad sobą, słabo
koreluje z rzeczywistością społeczną, łatwo nią manipulować z
zewnątrz, a jednocześnie ma niezachwianą gorliwość.
Innymi słowy, może być używany jako baran, podczas gdy jest
praktycznie chroniony przed krytyką, ponieważ oznaka jego choroby
będzie postrzegana jako „politycznie niepoprawna” i jako
dyskryminacja osoby za własność, która nie jest w jego mocy - w
rzeczywistości, jako formę rasizmu.
Nie jest jasne, dlaczego rodzice Grety postanowili nieuczciwie
wykorzystywać swoje dziecko w światowych grach politycznych? Z
jednej strony odpowiedź jest na pozór: chcą po prostu, aby ich
córka była szczęśliwa. Ale podróżować po całym świecie,
czuć się ważną osobą, udzielać wywiadów, czuć się
zaangażowanym w niezwykle ważną kwestię - czy to nie szczęście?
Ale dorośli nie mogą nie zrozumieć, że prędzej czy później
to się skończy. Piętnastoletnia uderzająca uczennica Lolita
Eco-Activism to sensacja. Dwudziestoletnia dziewczynka, która z
powodu protestów nie ukończyła szkoły, nie będzie nikogo
potrzebować. I tu pojawia się pytanie o materialne
zainteresowanie. Za rozgrzaną strukturą liberalnego miliardera
George'a Sorosa. Nie tylko spotyka się z nim, ale, zgodnie z
sieciami społecznościowymi, pogratulowała mu: „Wszystkiego
najlepszego, dziadku!” (Dziadek jednak szybko usunął gratulacje,
aby uniknąć niepotrzebnych plotek).
Ale czy jakiekolwiek korzyści materialne i społeczne są
naprawdę warte sprzedaży własnego dziecka w imię uczciwego
wykorzystania jej choroby? A projektanci widma społecznego
„Greta Tunberg” są wykorzystywani właśnie przez jej chorobę w
połączeniu z młodością.
Sędzia dla siebie, główny znak jej rodzaju nieporządku:
„Nadmierne zaangażowanie we własne uporczywe zainteresowania,
przejawiające się w stereotypowej formie. Przez lata dziecko
może rozmawiać na ten sam temat, rysować lub grać tę samą
historię. ” A Greta mówi, mówi i mówi o zmianach klimatu
(pamiętajcie, nie o ekologii w ogóle, nie na przykład o ochronie
zwierząt, ale wyłącznie o abstrakcyjnych zmianach klimatu i
debatowanych przez naukowców).
Greta została nauczona nie tylko nie wstydzić się swojej
choroby - zaczęła być z niej dumna i zaczęła widzieć w niej
pieczęć selektywności, która daje prawo do nauczania:
Być innym niż każdy jest darem. Moja funkcja
pozwala mi myśleć nieszablonowo i patrzeć na świat bardziej
kategorycznie, aby zobaczyć go w czerni i bieli. Więc lepiej
rozumiem, co jest złe, a co dobre.
Nawiasem mówiąc, zauważamy, że jest to cecha absolutnie
wszystkich eksperymentów z tolerancją: mniejszości, czy to rasowe,
czy seksualne, wolne od dyskryminacji, bardzo szybko przechodzą etap
„równości” i dochodzą do swojej wyższości .
Jednak w rzeczywistości bolesne cechy nie znikają, a Greta jest
całkowicie nieświadoma tego, co się dzieje. Na przykład
wymaga od wszystkich porzucenia samolotów, ponieważ spalają się i
emitują do atmosfery dużo gazów cieplarnianych. Z tego
powodu, udając się do Stanów Zjednoczonych, aby przemawiać w ONZ,
odmówiła latania i podróży na nie mniej „brudnym” statku i
przeszła ścieżką do Ameryki na specjalnie zbudowanym jachcie, w
którym nawet nie było toalety. Czy to nie luksusowa przygoda
dla nastolatka, który płynie jachtem przez Atlantyk? Greta
jednak nikt nie powiedział, że jacht został stworzony i
przetransportowany dla niej z monstrualną emisją CO2.
Statek został wyposażony w nowe żagle Kevlar. „Czy
wiesz, jak powstaje Kevlar”, napisał dziennikarz Igor
Maltsev. Postanowiłem zapytać. „Włókna syntetyzuje
się w niskiej temperaturze przez polikondensację w
roztworze. Odczynniki dodaje się do tego ostatniego i
energicznie miesza. Z tego roztworu uwalnia się polimer w
postaci wiórków lub żelu, który przemywa się i suszy. Następnie
polimer rozpuszcza się w mocnych kwasach (na przykład w
siarkowym). Nici i włókna powstają z powstałego roztworu
przez wytłaczanie (utworzone przez dysze przędzalnicze). Następnie
nici i włókna wprowadza się do kąpieli strącającej, przemywa i
ponownie suszy. ” Weź Greta, kwas siarkowy!
Innymi słowy, podobnie jak wszystkie gwiazdy stworzone przez
maszynę PR, Greta żyje w swoim całkowicie sztucznym świecie, a
patos fanatyka wypowiada słowa, w które normalne, odpowiednie
szesnastoletnie dziecko nigdy by nie uwierzyło. Czy jednak
wierzy, pomimo całej specyfiki jej sposobu myślenia? Sądząc
po szybkości, z jaką Greta ucieka od niewygodnych pytań - zdejmuje
czapkę i natychmiast zostaje zdjęta - nawet nie myśli o wszystkim,
co się dzieje. Jeśli początkowo była naiwna, teraz odgrywa
dobrą rolę, być może usprawiedliwiając się faktem, że jest ona
tak ważna z wielkiej przyczyny.
Tak czy inaczej, nie ma wstrętu wśród tych, którzy jeszcze nie
zaprzysięgli bożka poprawności politycznej, jak wizerunek chorej
dziewczyny, która zaciekle odwracając oczy i gryząc zęby, krzyczy
na polityków, czytając na kartce papieru: „Jak
śmiesz? Ukradłeś moje marzenia i moje dzieciństwo swoimi
pustymi przemówieniami! ”
Co do snu, Greta znów powiedziała za dużo - lekarze mówią o
jej typie zaburzenia: „treść jego zainteresowań i fantazji jest
często kojarzona z okropnymi, nieprzyjemnymi, społecznymi
zjawiskami”.
Kolejne niebezpieczeństwo oszustwa, którego ofiarą stała się
Greta, z jej prowokującymi aktami, może nie przyczynić się do
poprawy, ale do pogorszenia sytuacji dzieci cierpiących na zespół
Aspergera. Z jednej strony będą oni świadomie lub
podświadomie postrzegani jako źródło potencjalnej agresji
społecznej i niebezpieczeństwa, z drugiej strony niektórzy rodzice
zaczną popychać swoje dzieci, by podążały „ścieżką
Grety”. W ten sposób normalna socjalizacja takich dzieci może
być zagrożona, a w końcu wiele z nich jest wyjątkowo uzdolnionych
i może odpowiednio znaleźć się w społeczeństwie
(najpotężniejszym obrazem wysoce funkcjonalnego autyzmu jest
Sherlock w wykonaniu Benedykta Cumberbatcha).
Ale - niektórzy powiedzą - Grecie udało się wlać nowy
strumień do ruchu ekologicznego, który prawie zanikł w ostatnich
latach. W rzeczywistości moda na walkę ze zmianami klimatu już
dawno minęła, a ocieplenie jako „sezonowa” fluktuacja klimatu
planety zaczęła dominować w społeczeństwie - w końcu nawet
Grenlandia nie zmieniła koloru na zielony, co oznacza, że nie
minęliśmy nawet optymizmu X wieku.
Ekoaktywizm zaczął być postrzegany jako forma lewicowego
globalizmu. Porozumienia klimatyczne zaczęły być postrzegane
jako hamujące rozwój przemysłowy krajów trzeciego świata, jako
formę kontroli bogatych nad biednymi (to nie przypadek, że sama
Greta pochodzi z jednego z najbogatszych krajów na świecie). Co
więcej, żądania zielonych były czasem zbyt podobne do technologii
naruszania suwerenności, która zachęcała do utworzenia
„światowego rządu”.
Wreszcie w Rosji zaczęło zabrzmieć głośniej (choć nie
będziemy mówić za wszystkich), że globalne ocieplenie jest dla
nas zdecydowanie korzystne. Być w swoim kraju „na południu”
to tysiącletnie marzenie Rosjanina, który obiecuje nam zarówno
wzrost liczby ludności, jak i rozwój rolnictwa. A żeby umrzeć
co roku we wrześniu w oczekiwaniu na włączenie ogrzewania, tak
naprawdę nie chcę.
Wszystko to prawda. A co z faktem, że najbardziej bezstronni
naukowcy muszą przyznać, że stężenie CO2 w atmosferze rośnie w
najwyższym tempie, a ocieplenie planety w ciągu ostatniego stulecia
jest ostrą anomalią w historii klimatu, której nie można
wytłumaczyć jedynie naturalnymi cyklami (w tym przypadku krzywa
byłaby mniej ostry). Innymi słowy, zaprzeczanie czynnikowi
antropogenicznemu podczas zmian klimatu jest naiwne. Aby
poważnie to przedyskutować, należy odpowiedzieć na pytanie, czy
konieczne jest coś zrobić i co konkretnie można zrobić.
I tutaj „czynnik Greta” odgrywa raczej negatywną
rolę. Patrząc na te szalenie obracające się oczy, słuchając
świszczącego oddechu i skrzypienia, chcę postępować dokładnie
odwrotnie, choćby po to, aby nie ulegać lalkarzom tej nieszczęsnej
dziewczyny. A głoszona przez nią filozofia wpływania na
zmiany klimatu jest szczerze głupia. W rzeczywistości apele
Grety sprowadzają się do konieczności ograniczenia emisji CO2, co
oznacza porzucenie podstawowych osiągnięć cywilizacji, poczynając
od hodowli zwierząt (krowy, przepraszam, pierdnięcie za dużo), a
kończąc na komunikacji lotniczej i oceanicznej, nie wspominając
już o „nisko-środowiskowym »Produkcja przemysłowa.
Tymczasem wszelkie przepisy oparte na prymitywizacji ludzkiej
technologii są celowo fałszywe. To tak, jakby ktoś został
poinformowany, zamiast brać antybiotyki, aby nie drapać i nie
oddychać zakaźnym powietrzem. Jedynym prawdziwym sposobem
ochrony ekosystemu planety jest poprawa technologii
ludzkiej. I nie są to wyimaginowane, jak samochody elektryczne,
w celu wytwarzania energii elektrycznej, dla której konieczne jest
emitowanie znacznie większej ilości CO2 ze wszystkich rodzajów
elektrowni cieplnych, ale poważne, fundamentalne decyzje.
I tutaj jest poważne wyzwanie dla wszystkich konserwatywnych sił
w Rosji i na świecie. Czas poważnie zastanowić się nad
pojawieniem się konserwatywnego ruchu ekologicznego . Walki
o naturę nie można pozostawić w rękach lewaków i
globalistów. Natura jest zbyt poważna, aby Greta Tunberg mogła
być jej głównym orędownikiem.
Kiedyś w Rosji był wspaniały przykład konserwatywnej
działalności środowiskowej - przemówienia pisarzy glebowych, po
pierwsze przeciwko szalonej budowie elektrowni wodnych, która,
wnosząc niezwykle nieznaczny wkład w bilans energetyczny,
zniszczyła ekosystemy rosyjskich rzek, czyli podstawowy krajobraz
rosyjskiej grupy etnicznej. Tak więc eksperymenty komunistyczne
zniszczyły starą Wołgę. Czasami, podobnie jak w przypadku
utworzenia Zbiornika Rybinskiego, było to po prostu zniszczenie ze
względu na zniszczenie. Angara została zniszczona (pamiętaj
„Pożegnanie z Materą” Valentina Rasputina), a Czubajs
doprowadził zniszczenie do końca, gdy był szefem RAO JES. Dzięki
Bogu można było zwolnić do momentu upadku rządu komunistycznego,
projektu odwrócenia północnych rzek.
Człowiek jest biologicznym stworzeniem związanym z naturą
miliardami niewidzialnych nici i po prostu nie przetrwa w
„plastikowym” świecie. Zachowanie krajobrazu, do którego
jesteśmy przystosowani, jest niezbędnym warunkiem naszego
istnienia, nie tylko jako żywych istot, ale także jako ludu i
cywilizacji. Ochrona krajobrazu to także zachowanie tożsamości
kulturowej. Czy na przykład naród rosyjski nie straci swojego
„ja”, jeśli wszyscy zamiast rzek i lasów zobaczymy spaloną
pustynię?
Jednak ludzkość w epoce przemysłowej i postindustrialnej będzie
musiała patrzeć na przyrodę w inny sposób - nie jako naturalny,
ale jako inny rodzaj produktu, który społeczeństwo musi wytworzyć,
aby nie zniknąć. Natura nie jest czymś, na co nie dostaliśmy
się za darmo i że możemy wyśmiewać się z brudu i śmieci pod
piwem i grillem, budować nędzne budynki mieszkalne lub domki,
wykopać je, asfalt.
Przeciwnie, jest to coś, co musi być specjalnie, celowo
zaprojektowane, zbudowane, zamknięte i chronione. Nie tylko w
parkach narodowych i rezerwatach. Mówiąc dokładniej: całe
terytorium kraju, które nie jest krytycznie konieczne dla przemysłu
i budownictwa, powinno zostać przeniesione do reżimu parku
narodowego. Wszędzie, zanim odpowiemy na pytanie „gdzie
będziemy budować?”, Musimy najpierw pomyśleć: gdzie będziemy
mieli naturę?
We współczesnym świecie natura nie strzeżona specjalnym i
świadomym wolicjonalnym wysiłkiem po prostu nie przetrwa. Nie
będzie w stanie sama poradzić sobie z energiczną aktywnością
ludzi, pogańska nadzieja dla jej „umysłu” jest głupia. Natura
jest słabsza niż człowiek, który został stworzony, aby ją
zdominować, ale która przez swoją grzeszność i chciwość
niszczy ją.
Ten problem jest szczególnie ważny dla Rosji. Tak, mamy
ogromny kraj, nasze rezerwy wydają się nieograniczone: mówią,
pili, kroili, eksplodowali, zatykali się - nie będziemy biedni. Ale
terytorium Rosji, które naprawdę nadaje się do codziennego życia,
jest raczej nieznaczne, znacznie mniejsze niż na przykład Stany
Zjednoczone. I składa się z małych fragmentów o bardzo
delikatnej naturalnej równowadze, zapewniających żywność
milionom ludzi lub osobom odwiedzającym uzdrowisko.
Stąd, od ochrony określonego środowiska życia, a nie od
„globalnego problemu”, na którym pasożytuje projekt Greta
Tunberg, należy podążać za naszym myśleniem ekologicznym. Jeśli
chodzi o Szwedkę, trzeba ją uratować i miło byłoby jej jakoś
pomóc. Nie dzieje się tak, gdy „bez względu na to, co
dziecko bawi”. Hałaśliwa rekompensata za choroby Grety jest
zbyt neurotyczna dla reszty planety Ziemia.