Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolaboracja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolaboracja. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 9 lipca 2024

Wojna w Kosowie





przedruk
tłumaczenie automatyczne



...

Valdet Deva, jeden z potomków Xhafera Devy, nigdy nie czuł szczególnej pogardy ani aprobaty dla swojej rodziny, aż do stycznia tego roku, kiedy to Ministerstwo Kultury Kosowa, w ramach projektu wspieranego przez Biuro Unii Europejskiej w Kosowie i Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, postanowiło wyremontować dom i wykorzystać go jako centrum kulturalne.

Deva, który pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych Albanii w latach 1943-1944, kiedy kraj znajdował się pod kontrolą nazistowskiego reżimu Adolfa Hitlera, szybko trafił na pierwsze strony gazet na Bałkanach.

Plan renowacji starego domu Devy wywołał fale kontrowersji w Kosowie, Albanii i poza nim, gdzie niektórzy nazywali go nazistowskim kolaborantem, a inni bronili go jako orędownika sprawy albańskiej i zbawcy Żydów.

Niemiecki ambasador w Prisztinie, Joern Rohde, był jednym z pierwszych, którzy wygłosili swoją krytykę. "Bardzo zaniepokojony planami renowacji domu Xhafera Devy, znanego nazistowskiego kolaboranta i bohatera niesławnej Dywizji SS Skanderbega" – napisał Rohde na Twitterze.

"Nie zniekształcajcie prawdy o Holokauście ani zbrodniach wojennych popełnionych przez nazistów i lokalnych kolaborantów" – apelował Rohde.

Valdet Deva, który mieszka w Szwecji, powiedział, że spodziewał się reakcji za i przeciw renowacji, ponieważ albańskie społeczeństwo pozostaje podzielone w niektórych kwestiach związanych z jego historią.

Niektórzy Albańczycy, tacy jak on, zwłaszcza na prawicy, zaprzeczają, jakoby Xhafer Deva prześladował Żydów. Upierają się, że współpracował z niemieckim reżimem nazistowskim tylko po to, by pomóc pokonać komunistyczną partyzantkę i zapewnić, że Albania i Kosowo zostaną zjednoczone, a nie częścią zdominowanego przez Serbów państwa jugosłowiańskiego.

"Nikt nie jest w stanie udowodnić, że Xhafer Deva rzekomo pomagał w deportacji Żydów z Kosowa" – podkreślił Valdet Deva.

Kosowski historyk Jusuf Buxhovi opisał Xhafera Devę jako bardzo złożoną postać.

"Deva mocno wierzył, że Niemcy powrócą do normalności w kwestii albańskiej [poparcia dla zjednoczenia Kosowa i innych obszarów z Albanią] i kolaborował z Niemcami wyłącznie w interesie narodu albańskiego" – przekonywał Buxhovi.

"Nie powinniśmy go potępiać... Istnieją fakty historyczne, że Deva nie tylko zapobiegał deportacji Żydów, ale także ich chronił" – dodał.

Ale Paskal Milo, historyk z Tirany i prominentna postać lewicowej polityki w Albanii, opisał Devę jako "jedną z najbardziej skompromitowanych pronazistowskich postaci wśród Albańczyków".

"Jako minister spraw wewnętrznych był główną osobą odpowiedzialną za wszystkie albańskie siły żandarmskie, które otwarcie współpracowały z niemieckimi siłami okupacyjnymi od listopada 1943 r. do czerwca 1944 r. przeciwko albańskim partyzantom i antyfaszystom" – powiedział Milo w rozmowie z BIRN.

Wyjaśnił, że Albańskie Archiwum Państwowe posiada setki dokumentów, które dowodzą "zbrodniczej działalności Devy przeciwko antyfaszystom i niewinnym cywilom w Tiranie".


"Był organizatorem i bezpośrednim wykonawcą masakry antyfaszystów i mieszkańców Tirany 4 lutego 1944 roku" – powiedział.

"Nazistowskie dokumenty pokazują, że był on nazistowskim kolaborantem nie tylko dla ich generałów w Albanii, ale także dla specjalnego wysłannika Hitlera na Europę Południowo-Wschodnią, Hermana Neubachera" – dodał.





Urodzony w Mitrowicy w Kosowie, kiedy była jeszcze częścią Imperium Osmańskiego, Xhafet Deva studiował w amerykańskim college'u w Stambule i w Wiedniu. Do Mitrowicy powrócił w latach 30., pracował jako przedsiębiorca, a w 1943 r., po kapitulacji Włoch w wojnie, został ministrem spraw wewnętrznych Albanii w rządzie lojalnym wobec nazistowskich Niemiec.

Efraim Zuroff, dyrektor Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie, stwierdził, że Deva był "symbolem" kolaboracji albańskiego reżimu wojennego z nazistami oraz zbrodni popełnionych na Żydach i Serbach.

Ale Valdet Deva powiedział, że jest sceptyczny. "Jako rodzina poprosiliśmy o fakty [na poparcie] Centrum Szymona Wiesenthala i twierdzeń Zuroffa, ale do tej pory nie dostarczyli ani jednego faktu" – podkreślił.

"Mamy świadectwa ocalałych z Holokaustu o pomocy i humanizmie, jakie okazywał Żydom" – dodał.

Stevan Radojkovic, badacz historii z Belgradu, powiedział, że spory o postacie takie jak Deva pokazują, jak podzieleni są ludzie na Bałkanach w kwestii ich wspólnej historii, ale argumentował, że materiały archiwalne pokazują, że pomagał on nazistom w prześladowaniach Żydów podczas Holokaustu.

"Dokument Jugosłowiańskiego Komitetu Państwowego ds. Ustalenia Zbrodni popełnionych przez nazistów i ich kolaborantów mówi, że kiedy Niemcy wkroczyli do Mitrowicy w kwietniu 1941 roku, Deva nakazał konfiskatę majątku Żydów" – powiedział Radojkovic w rozmowie z BIRN.

"Archiwa pokazują również, że Żydzi otrzymali czerwone opaski z napisem 'Juda'... podczas gdy żydowskie sklepy otrzymały nakaz utrzymania napisu "Judengeschäft" ("Żydowski interes"), znaku, że każdy Niemiec może je splądrować" – dodał.


Noel Malcolm, profesor historii na Uniwersytecie Oksfordzkim, napisał w swojej książce "Kosowo: krótka historia", że Deva często pracował dla niemieckiego wywiadu przez jakiś czas przed II wojną światową.

Malcolm powiedział, że Deva był "najbardziej zaufanym sługą" niemieckiego reżimu, a rząd w Tiranie, w którym służył, był "starannie wybierany i kontrolowany przez władze niemieckie", które "używały retoryki albańskiego nacjonalizmu", aby zdobyć sympatię miejscowej ludności.

Kiedy Deva przybył do Tirany, "zaczął rekrutować albańskie siły bezpieczeństwa do walki z komunistami i innymi rebeliantami" – powiedział Malcolm. Jego oddział liczył około 1600 ludzi. Chociaż twierdzono, że popełnił zbrodnie wojenne przeciwko komunistycznym bojownikom partyzanckim, nie jest jasne, czy którykolwiek z nich został kiedykolwiek postawiony przed sądem.

Romeo Gurakuqi, historyk z Uniwersytetu w Tiranie, powiedział BIRN, że rola Devy była kluczowa w walce z kosowskimi Albańczykami, którzy dołączyli do partyzantów. "Ze względu na dywizję [wojskową] Devy i wsparcie Niemców, ruch partyzancki w Kosowie nigdy nie mógł osiągnąć znaczących rozmiarów" – powiedział Gurakuqi.

We wrześniu 1944 r., gdy władza Niemiec nad Bałkanami osłabła, Deva stał się jednym z przywódców Drugiej Ligi Prizreńskiej, organizacji kosowskich albańskich nacjonalistów, którzy chcieli powstrzymać jugosłowiańskich komunistów przed przejęciem kontroli nad Kosowem i zjednoczyć wszystkie terytoria, na których etniczni Albańczycy stanowili większość.

Po II wojnie światowej zakończonej klęską nazistów Deva uciekł na wygnanie do Austrii, następnie do Syrii, a w końcu wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie stanął na czele antykomunistycznej Trzeciej Ligi Prizreńskiej. Później twierdzono, że w jego antykomunistycznych wysiłkach na wygnaniu wspierała go CIA. Zmarł w 1978 roku.

Historyk Milo powiedział, że albańska historiologia nadal cierpi z powodu stronniczości politycznej, jeśli chodzi o interpretacje postaci historycznych, szczególnie tych z okresu II wojny światowej i jej następstw. Przekonywał, że "prymitywny nacjonalizm i patriotyzm folklorystyczny" nie powinny przeszkadzać w naukowej ocenie faktów historycznych.

Spory o ocenę roli Devy w albańskiej historii powróciły podczas awantury o prace remontowe w jego dawnym domu w Mitrowicy. Po krytyce ze strony Centrum Szymona Wiesenthala i ambasadora Niemiec w Prisztinie, UE i UNDP postanowiły wstrzymać projekt.

Ministerstwo Kultury Kosowa stwierdziło, że uważa dom za miejsce dziedzictwa kulturowego, które zasługuje na ochronę ze względu na jego znaczenie architektoniczne jako pierwszego budynku w nowoczesnym stylu zachodnioeuropejskim w Mitrowicy i podkreśliło, że renowacja nie honoruje Devy jako postaci historycznej. Ministerstwo odmówiło jednak odpowiedzi na pytanie, co stanie się teraz z projektem.




MITROVICA, Kosowo, 11 lutego (Reuters)


 Renowacja domu w Kosowie, który należał do ministra w pronazistowskim rządzie podczas II wojny światowej, wywołała oburzenie, a Niemcy ostrzegły przed historycznym "wybielaniem", a Unia Europejska i Organizacja Narodów Zjednoczonych wstrzymały projekt.

Trzypiętrowy dom z czerwonej cegły w Mitrowicy, zbudowany w latach 30. przez austriackich architektów, był domem Xhafera Devy, który pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych w proniemieckim rządzie w 1943 i 1944 roku.

We wspólnym oświadczeniu Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) w Kosowie i Unia Europejska przeprosiły za pominięcie tła historycznego Devy, gdy ogłosiły projekt odrestaurowania domu jako miejsca dziedzictwa kulturowego.

Ambasador Niemiec w Kosowie, Joren Rohde, powiedział, że jest bardzo zaniepokojony odbudową.
"Nie zniekształcajcie prawdy o Holokauście lub zbrodniach wojennych popełnionych przez nazistów i lokalnych kolaborantów" – napisał Rohde na Twitterze na początku tego tygodnia, dodając, że projekt grozi wybieleniem historii.

Hajrulla Ceku, minister kultury Kosowa, bronił projektu rewitalizacji na konferencji prasowej dzień po decyzji UE i UNDP o wstrzymaniu prac w tym miejscu.

"Przywracamy pomnik, ale nie historię Xhafera Devy" – powiedział Ceku. Nie potwierdził, czy rząd Kosowa będzie kontynuował prace nad odbudową.

W czasie, gdy Deva był ministrem, Kosowo było uważane przez Niemcy za część Albanii.

Historycy twierdzą, że jednostki sił bezpieczeństwa pod dowództwem Devy, które widziały nazistów jako sojuszników w walce z komunistami, popełniały okrucieństwa, w tym masakrę podejrzanych sympatyków antyfaszyzmu. Niektóre niedawne badania wskazują jednak, że Deva mogła pomóc chronić Żydów.

"Jest zbrodniarzem wojennym, popełnił zbrodnie na swoich przeciwnikach politycznych, ale osobiście nigdy nie zgodził się na przekazanie list kosowskich Żydów, pomimo uporczywości nazistowskich władz" – mówi Durim Abdullahu, profesor historii na uniwersytecie państwowym w Prisztinie.

Po wojnie Deva opuścił Kosowo. Mieszkał w kilku krajach europejskich, zanim osiedlił się w Kalifornii, gdzie zmarł w 1978 roku.

W Mitrowicy wciąż jest celebrowany. Kilka metrów od domu, ściana na głównym placu ozdobiona jest zdjęciami prominentnych osób z miasta, w tym Devy i premiera w rządzie z czasów wojny, Rexhepa Mitrovicy.

Świadek Reutersa znalazł trzy ulice nazwane imieniem Devy w Kosowie, w tym jedną w Prisztinie, kilkaset metrów od ambasady Niemiec.













reuters.com/world/europe/renovation-nazi-allys-kosovo-house-causes-ire-2022-02-11/

balkaninsight.com/2022/03/15/glorified-and-vilified-who-was-kosovos-nazi-ally-xhafer-deva/



środa, 19 maja 2021

Białoruska flaga, a opozycja

 

Politolog białoruski twierdzi, że za ruchami rewolucyjnymi na Białorusi stoją potomkowie tych, którzy kolaborowali z Niemcami w czasie niemieckiej okupacji.

Czyli jakby taki białoruski Werwolf.

Pod flagą biało-czerwono-białą, która ma odwoływać się do herbu litewskiego Pogoń, historycznie występowały struktury uzależnione od Niemców - w 1918 r.  Białoruska Republika Ludowa, a w 1943 r. Białoruska Centralna Rada - organ niemieckiej administracji okupacyjnej.





Flaga


Istnieje wiele wersji pochodzenia flagi – najpopularniejsza z nich mówi, że posługiwały się nią już ruskie wojska w bitwie pod Grunwaldem. Zdaniem innych stanowi odzwierciedlenie kolorystyki białorusko-litewskiego herbu Pahonia (Pogoń) lub pochodzi od sztandaru Św. Jerzego (por. obecna flaga Gruzji), który wykorzystywała białoruska kawaleria w bitwie pod Orszą w 1514 roku. Mimo tak długich tradycji aż do XX wieku nie była w żaden sposób wykorzystywana na ziemiach białoruskich: ani jako symbol narodowy, ani lokalny.

Podczas rewolucji lutowej 1917 roku białoruscy działacze narodowi posługiwali się białą flagą z namalowanymi na niej hasłami, dopiero w 1918 roku została opracowana współczesna flaga białoruska.

Pierwszy szkic, przyjęty przez władze BRL, wykonał młody architekt, absolwent Instytutu Politechnicznego w Petersburgu Klaudiusz Duż-Duszewski. Według niektórych wersji dodając do białej flagi czerwony pas lewicowe władze Białoruskiej Republiki Ludowej chciały się odciąć od oskarżeń o wykorzystywanie reakcyjnej symboliki.

Jeszcze 25 marca 1917 roku, gdy w Mińsku odbywał się Kongres Białoruski, nad budynkiem, w którym obradowano, powiewała biała flaga jako symbol Białej Rusi (według relacji uczestniczki zjazdu Zośki Wieras). 11 sierpnia 1918 roku w gazecie „Wolna Biełaruś” opublikowano po raz pierwszy opis państwowego herbu i flagi, od początku 1918 roku używanej już jedynie w biało-czerwono-białej wersji.

W latach 1918–1921 sztandar był oficjalnym symbolem białoruskiej państwowości, używały go również białoruskie formacje walczące wraz z wojskiem polskim oraz uczestnicy narodowego powstania słuckiego w 1920 roku.

Po udaniu się na emigrację do Kowna w 1921 roku rząd białoruski pod przewodnictwem Wacława Łastowskiego używał takiej samej flagi jak w latach 1918–1921, jednak wzbogaconej o dwie czarne wstążki włożone między kolory biały i czerwony, mające symbolizować polską i sowiecką okupację oraz podział Białorusi w Traktacie Ryskim.

W Białoruskiej SRR używanie flagi – jako „burżuazyjnego przeżytku” – było zakazane, jednak powszechnie używano jej za granicą, w głównych ośrodkach emigracji białoruskiej (Kowno, Praga, Berlin).

Podczas II wojny światowej flaga była wykorzystywana przez białoruskie formacje narodowe utworzone za pozwoleniem władz III Rzeszy (m.in. Białoruską Obronę Krajową i Samopomoc) oraz służyła za symbol parapaństwowości białoruskiej w ramach Białoruskiej Centralnej Rady. Jej używanie w czasie okupacji niemieckiej stało się dla władz sowieckich pretekstem w jeszcze silniejszym zwalczaniu białoruskiej symboliki narodowej. Argumenty z czasów ZSRR były często przytaczane w trakcie debaty nad zmianą symboliki państwowej w 1995 roku.


19 września 1991 roku Rada Najwyższa Białorusi przyjęła ustawę o fladze państwowej Białorusi, następnego dnia została ona wywieszona na budynku parlamentu i przez cztery lata była oficjalnie uznaną flagą kraju.

14 maja 1995 roku przeprowadzono referendum dotyczące m.in. zmiany symboliki państwowej Białorusi – na zastąpienie biało-czerwono-białej flagi sztandarem nawiązującym do czasów Białoruskiej SRR (pozbawionym jedynie sierpa i młota) zgodziło się 75% obywateli.

Następnego dnia po przeprowadzeniu głosowania flaga została zdjęta z gmachu parlamentu i z polecenia prezydenta Łukaszenki pocięta na kawałki. [a mogli napisać: na plasterki! - MS]

Od tego czasu jej oficjalne używanie jest zabronione, mimo to jest powszechnie wykorzystywana jako symbol białoruskiej państwowości przez antyłukaszenkowską opozycję. Podczas protestów na Białorusi po wyborach prezydenckich od 2020 flaga ta była używana przez protestujących obywateli.




przedruk

tłumaczenie przeglądarki


19 MAJA 2021

Ekstremizm i nazizm to różne rzeczy, ale metody działania i ich konsekwencje są bardzo podobne

Niniejsza opinia została wyrażona gazety „SB. Białoruś Segodnya” przez politologa Aleksieja Belyaev, kandydata nauk historycznych, komentując ustaw podpisanych przez Prezydenta na zapobieganiu rehabilitacji nazizmu i przeciwdziałaniu ekstremizmowi, Belta informuje.

Biegły przypomniał, że po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej nie było potrzeby bronić się przed usprawiedliwieniem nazizmu. Do najbardziej obraźliwych należały słowa „faszysta”, „nazista”. Podczas gdy większość uczestników i naocznych świadków tamtych wydarzeń żyła, społeczeństwo posiadało silny immunitet moralny.

„Niestety im dalej wojna idzie, tym więcej pojawia się ludzi, którzy przypadkowo lub celowo zapominają o naszej historii, próbując ożywić obce nam symbole i idee. Prawo stało się odpowiedzią na zmiany pokoleniowe i wyzwania, przed którymi stoimy dzisiaj. Pamięć historyczna się skończyła. być tematem wspomnienia - staje się prawdziwym polem nowej wojny - uważa politolog - niestety doszliśmy do punktu, w którym na terytorium naszego kraju zaczyna się heroizacja kolaborantów, którzy współpracowali nieprzypadkowo lub siłą, ale z własnej woli. 

Na początku Wielkiej Wojny Ojczyźnianej służyli w armii niemieckiej, współpracowali z niemieckim wywiadem, niemieckim MSZ, a następnie próbowali stworzyć kręgosłup nazistowskiej administracji na Białorusi od tych ludzi. Dziś starają się przedstawić ich jako obrońców białoruskiej tożsamości, a symbole, pod którymi działali, mają wybielać i nazywać historycznymi ”.

Zdaniem Aleksieja Bielajewa nadszedł czas, aby zagrozić próbom celowego rozpowszechniania fałszywych informacji. „Chociaż, oczywiście, bardzo bolesne jest to, że w kraju, który pokonał nazizm i stracił co trzeciego najeźdźcę z powodu zbrodni, należy ustanowić jakieś bariery w postaci norm prawnych, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej infekcji”, stwierdził.

Politolog jest przekonany, że ekstremizm i nazizm to różne rzeczy, ale metody działania i ich konsekwencje są bardzo podobne.

„Najważniejsze tu i ówdzie jest lekceważenie losu, a nawet życia innych obywateli, próba ustanowienia siebie jako jedynego autorytetu, przede wszystkim uciekanie się do morderstw, przemocy, wzniecanie paniki. We współczesnym społeczeństwie, gdzie trzeba usłyszeć siebie nawzajem i móc kompromitować własne poglądy. Dla dobra ogólnego ideologia ekstremistyczna nie powinna pozostać bezkarna. okoliczności, w jakich znalazła się Białoruś w zeszłym roku, przyjęcie tych ustaw jest krokiem przymusowym. jest skazana na porażkę w takiej wojnie - podsumował Aleksiej Bielajew.


-----------------------


Białoruska Republika Ludowa (biał. Беларуская Народная Рэспубліка, Biełaruskaja Narodnaja Respublika) – byt polityczny, którego powstanie ogłosił Komitet Wykonawczy Rady I Zjazdu Wszechbiałoruskiego w dniu 9 marca 1918 roku w Mińsku, w warunkach tymczasowej okupacji centralnej części ziem białoruskich przez wojska niemieckie. Tworzące się zalążki Białoruskiej Republiki Ludowej nie zdołały rozwinąć się w niepodległe i uznane państwo, w związku z tym niektórzy krytycy nazywali BRL „papierową republiką”.


Powstanie Białoruskiej Republiki Ludowej zostało ogłoszone 9 marca 1918 roku, zaś jej niepodległość – 25 marca tegoż roku.



Na podstawie traktatu pokojowego, zawartego 18 marca 1921 roku w Rydze, Polska i Rosja Radziecka dokonały podziału ziem, do których Białoruska Republika Ludowa rościła sobie pretensje, i ustaliły wspólną granicę, zaś Rzeczpospolita Polska uznała niepodległość Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej położonej na wschód od tej granicy. Dnia 15 marca 1923 roku Rada Ambasadorów uznała granice Polski z Związkiem Sowieckim i Litwą, a w związku ze zmniejszeniem się ryzyka wybuchu wojny z Polską, rząd litewski przestał wspierać przebywający w Kownie rząd BRL


Białoruska Republika Ludowa nie reprezentowała państwowości białoruskiej w sensie prawa międzynarodowego, ani de iure, ani de facto, wobec braku powszechnego uznania prawno-międzynarodowego.


Żadne z państw nie uznało BRL i jej rządu de iure. Jedynym państwem, które faktycznie uznało BRL, była Finlandia (w grudniu 1919 roku). Jako dorozumiane uznanie BRL można traktować zezwolenie rządów Litwy, Łotwy i Ukrainy na utworzenie na ich terenie przedstawicielstw dyplomatycznych i konsularnych BRL, przy jednoczesnym znacznym zaangażowaniu tych państw w sprawy BRL.

 Niemniej jednak, kiedy w sierpniu 1920 roku misja BRL w Rydze bezskutecznie usiłowała uzyskać zgodę na udział BRL w konferencji państw bałtyckich w Bulduri, sprzeciw zgłosili m.in. przedstawiciele Finlandii i Litwy.


W 1918 roku kluczowe znaczenie dla utworzenia państwa białoruskiego miało stanowisko Niemiec, które w okresie od lutego do listopada tegoż roku kontrolowały większość ziem białoruskich. W odpowiedzi na przekazaną przez Ludowy Sekretariat Białorusi informację o powstaniu Białoruskiej Republiki Ludowej, kanclerz Niemiec Georg von Hertling oświadczył, że Niemcy odnoszą się do okupowanych ziem białoruskich, jak do części Rosji i zgodnie z postanowieniami traktatu pokojowego z Rosją, bez zgody rządu tego państwa, nie mogą uznać nowo powstającego państwa białoruskiego. Natomiast w celu łatwiejszego prowadzenia tymczasowej okupacji niemieckie władze wojskowe ostatecznie zezwoliły na działalność Ludowego Sekretariatu Białorusi, traktując go jako przedstawicielstwo narodowe.



-------


Białoruska Centralna Rada 
(biał. Biełaruskaja centralnaja rada, niem. Weißruthenischer Zentralrat) – namiastka rządu białoruskiego utworzona za pozwoleniem niemieckich władz okupacyjnych w latach 1943–1944.

Białoruska Centralna Rada (B.C.R.) była faktycznie organem niemieckiej administracji okupacyjnej. B.C.R. powołano 21 grudnia 1943 roku w celu mobilizacji sił Białorusinów do walki z bolszewizmem[1]. B.C.R. miała uprawnienia do samodzielnej działalności kulturalnej, socjalnej i oświatowej. Prezydentem B.C.R. mianowano Radosława Ostrowskiego, któremu podlegały centralne struktury Rady w Mińsku oraz aparat terenowy.


W marcu 1944 Białoruska Centralna Rada przeprowadziła mobilizację do Białoruskiej Obrony Krajowej, składającej się z Białoruskiej Samoobrony i Białoruskiej Policji Pomocniczej. Na jej czele której stanął generał Franciszek Kuszel. W czerwcu 1944 B.C.R. zwołała II Kongres Wszechbiałoruski. Podczas kongresu potwierdzono deklarację niepodległości Rady Białoruskiej Republiki Ludowej z 25 marca 1918 roku.

Równoległe działała Białoruska Samopomoc Ludowa.

W lipcu 1944 roku w wyniku wkroczenia wojsk radzieckich do Białorusi, Białoruska Centralna Rada ewakuowała się do Berlina.


https://maciejsynak.blogspot.com/2015/05/niemieckie-panowanie-na-otwie-litwie-i.html




https://www.belta.by/society/view/beljaev-ekstremizm-i-natsizm-raznye-veschi-no-metody-dejstvij-i-ih-posledstvija-ochen-shodny-441941-2021/


https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82oruska_Centralna_Rada

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82oruska_Republika_Ludowa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82o-czerwono-bia%C5%82a_flaga_Bia%C5%82orusi