Bogactwo kultury – Polska oczami Chińczyka
W życiu zawsze jest mi bardzo przykro kiedy podczas
prezentacji dzieł literackich lub dzieł sztuki, ludzie w Chinach reagują
na nie obojętnie. Taka apatia źle na mnie działa.
Pyta
się ich o bezcenne obrazy, a oni powiedzą, że nigdy o nich nie
słyszeli. Gdy przedstawia się im prestiżowych pisarzy, znów nie wykazują
zainteresowania. Jednak, kiedy przybyłem do Polski, w oczach wielu
chińczyków takiego niepozornego „małego państewka”, poczułem bogatą
atmosferę kulturalną i głęboki zapach sztuki. Od tego momentu,
zastanawiam się i wpatruję w siebie. Wyczuwam przemożną bezsilność,
pustkę z powodu braku wiary w naszym otoczeniu, które mają poważny wpływ
na naszą jakość życia. Przyczyna jest prosta – nasze życie ma bardzo
ścisły związek z dorobkiem najszlachetniejszych ludzi w historii. Umiemy
nie tylko jeść i spać, ale także używać smartphone’ów, prowadzić
samochód, samolot, nawet statek kosmiczny. Przez to wyglądamy, jakbyśmy
umieli wszystko, ale te umiejętności nie są celem naszego życia.
Powinniśmy jeszcze gromadzić wyrafinowane estetyczne
bogactwo, które będziemy mogli kiedyś przekazać potomnym. To właśnie
największa różnica między nami, ludźmi, bez względu na narodowość i
rasę, a niewykształconymi zwierzętami. To błyszczący klejnot w koronie
człowieczeństwa.
Uczciwie mówiąc, w pewnych przypadkach, zwierzęta przewyższają niektórych z nas pod względem mądrości i samoświadomości.
Najwybitniejszy chiński myśliciel i pedagog starożytności,
Konfucjusz, powiedział, że kiedy wędrujesz z dwojgiem ludzi, co najmniej
jeden z nich może cię nauczyć czegoś, co wspomoże twój rozwój, albo
pozwoli zapobiec nieprzyjemnej sytuacji. Według mnie, jeśli chodzi o
państwa, to sprawa ma się tak samo. Bez względu na wielkość, każde
państwo ma zdumiewające humanistyczne cuda i kulturalny powab. Jeśli
możemy z uwagą obserwować zalety innych państw, uczyć się i
wykorzystywać je, a jednocześnie przyjmować jako własne i wchłaniać
cudowne skarby cywilizacji, jak działo się to podczas dynastii Han albo
Tang to bardzo dobrze. W czasie takiego rozkwitu, nie tylko potrafiliśmy
przekazywać naszą pięciotysięczną historię kultury ludowej, ale także
nieprzerwanie tworzyć nowiutką cywilizację i błyskotliwe osiągnięcia
kultury.
Polska
Moim zdaniem, Polska to nie jest wielki kraj, ale na pewno gigant w
dziedzinie kultury. Polska ma godny pożałowania los. Była podzielona
pomiędzy trzech zaborców i na 123 lata zniknęła z mapy Europy. A teraz, z
powodzeniem stoi na arenie międzynarodowej, a jej PKB wzrasta z
prędkością 3.65%. To właśnie jest Polska. Co popycha to państwo do
powstania z kolan? Myślę, że to siła pochodząca z kultury.
Polska, to połyskująca perła znajdująca się w sercu Europy, jak
piękny mit wciąż wpływający na ludzkie jaźnie, jest ostoją ducha i
marzeń każdego wędrowca tułającego się na ziemskim padole.
Dla dużej części chińczyków, Polska, to państwo równocześnie bliskie i
dalekie, kraina otoczona welonem tajemniczości, zabarwiona nadającymi
uroku charakterystycznymi kolorami.
Bóg nadał Polakom ziemię jak z obrazka – dostęp do morza na północy,
majestatyczne pasma Sudetów i Karpat na południu. Lasy, jeziora,
wzgórza, rzeki… tworzące przepiękny pejzaż, mieniący się barwami
kolejnych pór roku. W samym środku kompozycji wije się jadeitowa wstążka
polskiej rzeki-matki, Wisły, stanowiącej kolebkę państwowości. Położona
w sercu Europy, łączy w sobie naleciałości kultur pochodzących z
czterech kierunków świata. Spotykające się na jej terytorium ludy,
posługujące się różnymi językami, wyznającymi różne wiary i wartości,
poprze pokojowe współistnienie doprowadziły do wykształcenia się
Rzeczpospolitej w jej niepowtarzalnym kształcie.
Wielu było Polaków, którzy przynieśli swojemu krajowi chlubę. To ich
wspaniała, przekazywana z pokolenia na pokolenie kultura pozwoliła
odzyskać utracone ziemie, wolność i godność. Trzech Polaków zmieniło
świat. Gdyby nie polski astronom Mikołaj Kopernik i jego dzieło „O
obrotach sfer niebieskich”, Europa mogłaby jeszcze przez długi czas
tkwić w teorii geocentrycznej. Do dziś wiele szkół, obserwatoriów
astronomicznych, sprzętu do eksploracji kosmosu, a nawet obszary na
Księżycu, czy Marsie, nosi jego imię. O tym, jak wysoka jest jego
pozycja w historii astronomii, nie trzeba nawet wspominać.
Fryderyk Chopin był największym XIX-wiecznym kompozytorem. Polak ten,
dzięki swoim wybitnym utworom, sprawił że cały świat poznał jego
ojczyznę. Muzyka Chopina jest ponadczasowa i przez ponad 200 lat nie
straciła nic ze swojego wdzięku ani wpływu na słuchaczy.
Maria Skłodowska-Curie była jednym z najwybitniejszych naukowców na
świecie. Odkryła i jako pierwsza wyizolowała pierwiastki
promieniotwórcze – polon i rad. Polon został nazwany właśnie na cześć
jej ojczyzny. Była pierwszą kobietą, która otrzymała Nagrodę Nobla i
pierwszym naukowcem, który otrzymał tę nagrodę w dwóch różnych
dziedzinach ścisłych: fizyce i chemii. Jej sława przetrwa stulecia.
Tych troje wielkich Polaków, dzięki wybitnym zasługom na rzecz
ludzkości, pozostawiło po sobie wybitną reputację i historia o nich nie
zapomni.
Po dziś dzień oddziaływanie wspaniałej polskiej kultury jest bardzo
silne. W księgarniach i bibliotekach, tych ogromnych i tych
najmniejszych, wszędzie można natrafić na ślady jej wielkości. W obliczu
powracający nieszczęść, które dotykały polskie ziemie, polski naród
zachowywał ducha walki. Zachowując to, co było trzonem kultury, po
wojnach odbudowywał ekonomię. To, co było wyniszczane podczas brutalnej
walki, powoli się odradzało. Przetrwały spokój ducha i szlachetność, a
to duchowy skarb polskiej kultury.
Gdy niespiesznie spaceruje się po starych ulicach, podziwiając
strzeliste wieże kościołów, wśród świeżych kwiatów, dookoła wszędzie
jest pięknie. Dla Polaków przyozdabianie domów świeżymi kwiatami ociepla
wizerunek domu. W ten sposób upiększa się też duszę – to właśnie jest
prawdziwy ludzki talent. To tak, jakby w każdym oknie czekała na
człowieka poruszająca opowieść. Na ulicach leżą płatki i opadłe kwiaty,
zupełnie jak gdyby czas rozsypał się na kawałki. Można siedzieć przy
jednej z takich starych ulic, z książką i filiżanką kawy, i patrzyć się w
przestrzeń zupełnie nie odczuwając upływu czasu. Polska jest
najgościnniejszym dla turystów miejscem nie tylko w Europie, ale i na
całym, świecie. W ostatnich latach przyjeżdża naprawdę dużo turystów z
Chin. Jest tu wiele zabytków, pałaców, kościołów, teatrów bibliotek,
muzeów, galerii, sal koncertowych.
W Polsce, niezależnie od tego w którym jest się mieście, gdzie się
nie pójdzie: w autobusach, parkach, kawiarniach, bibliotekach, często
można zobaczyć ludzi z książkami, zatopionych w czytaniu. Jest to obraz,
który głęboko zapadł mi w pamięć. Wszystko jedno, w Warszawie, Łodzi,
Krakowie, Wrocławiu czy w Gdańsku, w tych wszystkich „miastach kultury”
często można zobaczyć taką spokojną i poruszającą, kulturalną scenę.
Francuski myśliciel doby renesansu, Michel de Montaigne, powiedział
że książki są jak słońce stworzone przez ludzi dla siebie samych.
Argentyński pisarz Jorge Luis Borges wygłosił powszechnie dziś znane
słowa: „Zawsze wyobrażałem sobie raj jako bibliotekę”. Kiedy czytam te
dwa zdania razem, widzę czytających ludzi, całym sobą dziękuję za ten
piękny widok. W takim momencie naprawdę czuję się jakbym trafił do raju.
Dla mnie „kultura”, to nie slogan, kilka znanych powiedzeń. Tym
bardziej nie są to wydarzenia, w trakcie których jest gwarno i głośno.
Kultura to działająca od tysięcy lat niezauważalna siła, działającą
powolutku, przekazywana i utrwalana. To przekaz z pokolenia na pokolenie
specyficznych cech duchowych, narodowej spójności.
Kultura to krew narodu. Otacza nas i powoli, systematycznie wpływa na
kolejne pokolenia. Dla członków danego narodu staje się najlepszym
pokarmem dla ducha – wykarmia, wychowuje używając najświeższych idei.
Staję się źródłem błyskotliwych myśli, bogatej wiedzy, dobrej postawy i
wysokiej kultury. Mając kulturę, kraj ma wszystko. Kultura to być może
to, co przejawia się w każdym geście i czynie obywatela, a może to
pewien film, wiersz, książka albo jakaś piosenka…
„wraz z wiatrem wkrada się w noc, delikatnie i bezszelestnie moczy wszystko dookoła”.
Jiawei. I’m a Chinese young writer (a bit famous Hahaha) My family is
famous in the locality. My great-grandfather was one of the earliest
intellectuals who had received Western education in China and
participated in the Second World War. And my grandmother worked at the
Chinese embassy in Warsaw in the eighties of last century. I was born in
Chongqing. Later to follow my mother to live in Hong Kong. I grew up
like reading and literature, travel advocating freedom. My grandmother
told me the story of Poland and Europe when i was child. So last year I
came to study in Poland. Usually my article will be published in China
and Hong Kong’s website.
肖达克 彼得 /
Stronę CHINY to LUBIĘ stworzyłem z pasji do Chin, nowych technologii i
dziennikarstwa. Dzięki temu już od 2013 r. udaje mi się prowadzić
przestrzeń dla miłośników Państwa Środka. /
Adres e-mail: chodak.piotr@gmail.com
http://www.chinytolubie.pl/polska-oczami-chinczyka/