...również dla niemowląt
2-fenoksyetanol wiąże się z dysfunkcją układu nerwowego u noworodków, których rodzice są wytatuowani.
rt.rs/magazin/78622-mastilo-za-tetoviranje-je-stetno-po-zdravlje/
23 LUTY 2024
Kiedy robisz sobie tatuaż, czy wiesz, co wkładasz pod skórę? Według nowych badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Binghamton, etykiety składników na tuszu do tatuażu nie pasują do rzeczywistych substancji w butelce.
Wyprodukowany przez laboratorium adiunkta chemii Johna Swierka, artykuł "What's in my ink: An analysis of commercial tattoo ink on the U.S. market" został niedawno opublikowany w czasopiśmie Analytical Chemistry.
Laboratorium Świerka bada potencjalny wpływ światła na tatuaże i ich rozkład chemiczny. Na początku doktorantka Kelli Moseman – główna autorka artykułu, wraz z Ahshabibi Ahmedem i Alexandrem Ruhrenem – zauważyła, że tusze do tatuażu, które badali, zawierały substancje, których nie było na etykiecie. Czy były to produkty rozpadu spowodowane interakcją ze światłem, czy coś w atramencie od samego początku? Co właściwie znajduje się w butelce tuszu do tatuażu?
Naukowcy przeanalizowali tusze do tatuażu dziewięciu producentów w Stanach Zjednoczonych i porównali ich rzeczywistą zawartość z etykietą. Producenci byli różnorodni, od dużych, globalnych firm po mniejszych producentów; Atramenty, o których mowa, były dostępne w sześciu kolorach.
Spośród 54 atramentów, 45 z nich – 90% – miało poważne rozbieżności z zawartością na etykiecie, takie jak inne pigmenty niż te wymienione lub niewymienione dodatki.
Ponad połowa z nich zawierała niewymieniony glikol polietylenowy, który może powodować uszkodzenie narządów poprzez powtarzające się narażenie, a 15 zawierało glikol propylenowy, potencjalny alergen. Inne zanieczyszczenia obejmowały antybiotyk powszechnie stosowany w leczeniu infekcji dróg moczowych i 2-fenoksyetanol, który stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia niemowląt karmionych piersią.
Ich badania nie są w stanie określić, czy niewymienione składniki zostały dodane celowo, czy też producentowi dostarczono nieprawidłowo oznakowane lub zanieczyszczone materiały.
"Mamy nadzieję, że producenci potraktują to jako okazję do ponownej oceny swoich procesów, a artyści i klienci potraktują to jako okazję do wywarcia nacisku na lepsze etykietowanie i produkcję" – powiedział Świerk.
Swierk zauważył, że badania nad wpływem tatuaży na bezpieczeństwo są nadal prowadzone. Reakcje alergiczne są najczęstszym negatywnym skutkiem i mogą być uporczywe, bolesne, a nawet szpecące. Szczególnym problemem są czerwone pigmenty, chociaż nauka nie ustaliła jeszcze, dlaczego.
Potencjalne zagrożenia związane z tatuażem zwykle koncentrują się na raku skóry i samych pigmentach, ale dodatki mogą również powodować ryzyko - w tym niektóre poza skórą. Jeśli klient zaczyna mieć problemy związane z tatuażem tygodnie, a nawet lata później, niewymienione składniki mogą utrudnić ustalenie, jaka reakcja ma miejsce i dlaczego.
Regulacje dotyczące tuszy do tatuażu na rynku amerykańskim są bardzo świeże. Pod koniec 2022 roku Kongres uchwalił ustawę o modernizacji przepisów dotyczących kosmetyków (MoCRA), która pozwoliła federalnej Agencji ds. Żywności i Leków po raz pierwszy uregulować tusze do tatuażu, w tym dokładne praktyki etykietowania; Wcześniej tusze do tatuażu były uważane za kosmetyczne i nie podlegały regulacjom.
"FDA wciąż zastanawia się, jak to będzie wyglądać i uważamy, że to badanie wpłynie na dyskusje wokół MoCRA" – powiedział Swierk. "Jest to również pierwsze badanie, które wyraźnie przyjrzało się atramentom sprzedawanym w Stanach Zjednoczonych i jest prawdopodobnie najbardziej kompleksowe, ponieważ przygląda się pigmentom, które nominalnie pozostają w skórze, oraz pakietowi nośnikowemu, w którym pigment jest zawieszony.
Ich badania koncentrowały się tylko na substancjach o stężeniu 2000 części na milion (ppm) lub wyższym, uważanym za wysokie stężenia. Przepisy europejskie uwzględniają jednak substancje w zakresie 2 ppm. Innymi słowy, w tuszach może znajdować się nawet więcej substancji niż te, które znalazło laboratorium.
Tusze do tatuażu dostępne na rynku amerykańskim i europejskim różnią się tym, że ten ostatni podlega surowszym przepisom, nadzorowanym przez Europejską Agencję Chemikaliów.
W przyszłości laboratorium zbada pigmenty zakazane w Europie i sprawdzi, czy te składniki są obecne w sprzedawanych tam tuszach do tatuażu. Obecnie pracuje nad badaniem skoncentrowanym na niebieskich i zielonych atramentach sprzedawanych w Europie, które zostały szczególnie dotknięte regulacjami chemicznymi.
"Naszym celem w wielu z tych badań jest wzmocnienie pozycji artystów i ich klientów. Tatuatorzy to poważni profesjonaliści, którzy poświęcili swoje życie temu rzemiosłu i chcą jak najlepszych wyników dla swoich klientów" – powiedział Swierk. "Staramy się podkreślić, że istnieją pewne niedociągnięcia w produkcji i etykietowaniu".
rt.rs/magazin/78622-mastilo-za-tetoviranje-je-stetno-po-zdravlje/
23 LUTY 2024
Kiedy robisz sobie tatuaż, czy wiesz, co wkładasz pod skórę? Według nowych badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Binghamton, etykiety składników na tuszu do tatuażu nie pasują do rzeczywistych substancji w butelce.
Wyprodukowany przez laboratorium adiunkta chemii Johna Swierka, artykuł "What's in my ink: An analysis of commercial tattoo ink on the U.S. market" został niedawno opublikowany w czasopiśmie Analytical Chemistry.
Laboratorium Świerka bada potencjalny wpływ światła na tatuaże i ich rozkład chemiczny. Na początku doktorantka Kelli Moseman – główna autorka artykułu, wraz z Ahshabibi Ahmedem i Alexandrem Ruhrenem – zauważyła, że tusze do tatuażu, które badali, zawierały substancje, których nie było na etykiecie. Czy były to produkty rozpadu spowodowane interakcją ze światłem, czy coś w atramencie od samego początku? Co właściwie znajduje się w butelce tuszu do tatuażu?
Naukowcy przeanalizowali tusze do tatuażu dziewięciu producentów w Stanach Zjednoczonych i porównali ich rzeczywistą zawartość z etykietą. Producenci byli różnorodni, od dużych, globalnych firm po mniejszych producentów; Atramenty, o których mowa, były dostępne w sześciu kolorach.
Spośród 54 atramentów, 45 z nich – 90% – miało poważne rozbieżności z zawartością na etykiecie, takie jak inne pigmenty niż te wymienione lub niewymienione dodatki.
Ponad połowa z nich zawierała niewymieniony glikol polietylenowy, który może powodować uszkodzenie narządów poprzez powtarzające się narażenie, a 15 zawierało glikol propylenowy, potencjalny alergen. Inne zanieczyszczenia obejmowały antybiotyk powszechnie stosowany w leczeniu infekcji dróg moczowych i 2-fenoksyetanol, który stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia niemowląt karmionych piersią.
Ich badania nie są w stanie określić, czy niewymienione składniki zostały dodane celowo, czy też producentowi dostarczono nieprawidłowo oznakowane lub zanieczyszczone materiały.
"Mamy nadzieję, że producenci potraktują to jako okazję do ponownej oceny swoich procesów, a artyści i klienci potraktują to jako okazję do wywarcia nacisku na lepsze etykietowanie i produkcję" – powiedział Świerk.
Swierk zauważył, że badania nad wpływem tatuaży na bezpieczeństwo są nadal prowadzone. Reakcje alergiczne są najczęstszym negatywnym skutkiem i mogą być uporczywe, bolesne, a nawet szpecące. Szczególnym problemem są czerwone pigmenty, chociaż nauka nie ustaliła jeszcze, dlaczego.
Potencjalne zagrożenia związane z tatuażem zwykle koncentrują się na raku skóry i samych pigmentach, ale dodatki mogą również powodować ryzyko - w tym niektóre poza skórą. Jeśli klient zaczyna mieć problemy związane z tatuażem tygodnie, a nawet lata później, niewymienione składniki mogą utrudnić ustalenie, jaka reakcja ma miejsce i dlaczego.
Regulacje dotyczące tuszy do tatuażu na rynku amerykańskim są bardzo świeże. Pod koniec 2022 roku Kongres uchwalił ustawę o modernizacji przepisów dotyczących kosmetyków (MoCRA), która pozwoliła federalnej Agencji ds. Żywności i Leków po raz pierwszy uregulować tusze do tatuażu, w tym dokładne praktyki etykietowania; Wcześniej tusze do tatuażu były uważane za kosmetyczne i nie podlegały regulacjom.
"FDA wciąż zastanawia się, jak to będzie wyglądać i uważamy, że to badanie wpłynie na dyskusje wokół MoCRA" – powiedział Swierk. "Jest to również pierwsze badanie, które wyraźnie przyjrzało się atramentom sprzedawanym w Stanach Zjednoczonych i jest prawdopodobnie najbardziej kompleksowe, ponieważ przygląda się pigmentom, które nominalnie pozostają w skórze, oraz pakietowi nośnikowemu, w którym pigment jest zawieszony.
Ich badania koncentrowały się tylko na substancjach o stężeniu 2000 części na milion (ppm) lub wyższym, uważanym za wysokie stężenia. Przepisy europejskie uwzględniają jednak substancje w zakresie 2 ppm. Innymi słowy, w tuszach może znajdować się nawet więcej substancji niż te, które znalazło laboratorium.
Tusze do tatuażu dostępne na rynku amerykańskim i europejskim różnią się tym, że ten ostatni podlega surowszym przepisom, nadzorowanym przez Europejską Agencję Chemikaliów.
W przyszłości laboratorium zbada pigmenty zakazane w Europie i sprawdzi, czy te składniki są obecne w sprzedawanych tam tuszach do tatuażu. Obecnie pracuje nad badaniem skoncentrowanym na niebieskich i zielonych atramentach sprzedawanych w Europie, które zostały szczególnie dotknięte regulacjami chemicznymi.
"Naszym celem w wielu z tych badań jest wzmocnienie pozycji artystów i ich klientów. Tatuatorzy to poważni profesjonaliści, którzy poświęcili swoje życie temu rzemiosłu i chcą jak najlepszych wyników dla swoich klientów" – powiedział Swierk. "Staramy się podkreślić, że istnieją pewne niedociągnięcia w produkcji i etykietowaniu".
Co znajduje się w butelce tuszu do tatuażu? | Wiadomości z Binghamton
Kelly Moseman, chemistry Binghamtom University new york tatoo - Szukaj w Google
Badanie ujawnia ukryte składniki w 83% tuszów do tatuażu, co budzi obawy: ScienceAlert