Istnieją różne systemy kognitywne.
Choć większość ludzi funkcjonuje w jednym systemie, opartym o podobne przekonania.
Istnieją systemy kognitywne, w których nie cierpisz, gdy ktoś cię np. obraża. Wiesz, kiedy ktoś cię obraża, a mimo to nic nie czujesz.
Są różne systemy.
Popatrz na sen.
Sen to określone lokalizacje, jacyś ludzie, których spotykasz, zdarzenia - zupełnie jakby nasz świat.
We śnie np. podejmujesz nową pracę, idziesz poznać swoich ludzi i kierujesz się w jakieś określone miejsce, nie wiesz, gdzie idziesz, ale jednocześnie pewnie kroczysz korytarzami albo ulicami i w końcu docierasz do tej właściwej lokalizacji.
Skąd wiedziałeś, gdzie iść, skoro po przebudzeniu stwierdzasz, że nigdy tego miejsca nie widziałeś?
Sen to jakby drugie inne życie.
I z systemami kognitywnymi jest podobnie - to jakby inne życie, mimo, że rzeczywistość jaka cię otacza jest ciągle taka sama, to te same drzewa, ulice, samochody na nich.. Zmienia się podejście i postrzeganie rzeczy - interakcji.
Ten świat jest niby ciągle taki sam, ale ty inaczej w nim funkcjonujesz, masz inne zdanie - niż całe otoczenie - na wiele kwestii.
(Sen również można indukować człowiekowi - prawdopodobnie na tej samej zasadzie co zjawisko nazywane w chrześcijaństwie opętaniem - i bywa to nazywane śnieniem.)
System kognitywny, w którym funkcjonuje ludzkość jest wypadkową życia i wpływów, jakimi ludzkość jest poddawana od tysięcy lat.
Systemy te są podtrzymywane w ludziach poprzez działania służb specjalnych np. poprzez media i "dziennikarzy".
Ludziom nieustannie podsuwa się określone WZORCE myślenia i zachowania.
Np. gadzinówka z 17 ej przez całe lata promowała bicie rekordów w długości obierek z jabłka, albo faceta, co przez 10 lat wystrugał zamek z zapałek.
Czy to jest odpowiedni WZÓR dla waszych dzieci??
Czy to jest kreatywne, pożyteczne, rozwijające??
Paranoja indukowana ma setki, tysiące lat - zapewne dlatego tak trudno ją zidentyfikować.
"Każdy" archeolog powie wam, że "człowiek ma naturalną potrzebę posiadania boga" - i stąd jakoby człowiek produkował lub budował różne rzeczy "o znaczeniu rytualnym".
Skąd taki pomysł???
Zapewne wzięło się to z obserwacji paranoików, którzy dla swoich zaindukowanych Zeusów i Hefajstosów dokonywali olbrzymiego wysiłku fizycznego i finansowego, by wybudować im "godne" świątynie.
Dzisiaj wiemy, że Zeusy nie istniały.
A dlaczego nie? Skoro oni tam tysiące lat temu wierzyli, no i archeolog twierdzi, że "człowiek ma naturalną potrzebę posiadania boga"... ??
Może jednak Zeusy istnieją??
ONI W TO WIERZYLI, bo inaczej by nie wydawali kasy na te wszystkie Partenony.
Tylko jak do tego doszło?
Otóż sądzisz, bezkrytycznie przyjmując cudze zdanie, że ty jesteś inny niż oni.
Ty też jesteś podatny na manipulację.
Dzisiaj jesteśmy mądrzy, ale za tysiąc lat powiedzą - "ci wariaci..." - skąd wiesz, że nie powiedzą?
Warto już dzisiaj zastanowić się nad tym.
ONI W TO WIERZYLI - kto i w jakim celu zapuścił im to kłamstwo?
Popatrz jakim wysiłkiem zbudowali Stonehenge, albo piramidy.
Sztuka i architektura grecka - a potem rzymska, nie mają sobie równych. Te "lepsze" budynki stawiano w oparciu min. o złoty podział, Partenon wbrew pozorem nie jest zbiorem linii prostych.
Aby zapobiec optycznym zniekształceniom wynikającym z praw
perspektywy zastosowano krzywizny pionowe i poziome. Podstawa
kolumn i stopnie są nieco wybrzuszone w części środkowej
(12 cm na długości 70 m) i z daleka wyglądają
na zupełnie płaskie. Trzony kolumn są wybrzuszone na 1/3 wysokości
co sprawia, że wydają się idealnie proste a nie wklęsłe.
Efekt ten nazywany jest enthasis.
Dodatkowo kolumny zewnętrzne
są nachylone w górnej części ku środkowi o kilka
centymetrów, co w połączeniu z ogromem budowli daje
wrażenie idealnego prostokąta. Gdyby kolumny fasady sięgnęły
4800 m wysokości - ich kapitele zetknęły by się ze sobą.
Kolumny boczne pochylone są jeszcze bardziej - ich wierzchołki
spotkały by się na wysokości 2400 m. Narożne kolumny
świątyni są nieco grubsze od pozostałych. Gdyby były tej samej
grubości, to fakt, że są "mniej otoczone budowlą",
oglądane na tle nieba sprawiałby wrażenie cieńszych.
Być może korekty te pełniły również funkcje praktyczne.
Dzięki krzywiźnie stylobatu mogła łatwiej odpływać woda
deszczowa, a pogrubienie kolumn narożnych związane było z ich
większym obciążeniem.
Wariaci??
Z taką wiedzą??
ONI W TO WIERZYLI.
Wiara, rozumiesz??
Ktoś ich przekonał. Może widzieli cuda? Może słyszeli głosy??
Są "widzący", którzy rozmawiają z Maryją. Oni ją widzą i słyszą. Naprawdę.
Tu musimy przypomnieć sobie, co to jest widzenie.
Obraz, który powstaje na siatkówce, nie jest tym obrazem, który
my „widzimy”. Obraz siatkówkowy jest pomniejszony, strony są
zamienione i świat stoi na głowie! Dopiero nasz mózg przywołuje
świat „do porządku” i wszystko co się wydarzyło stawia z
powrotem na nogi! Do dzisiaj nie każdy szczegół tego
fascynującego procesu widzenia został już w pełni naukowo
zbadany.
Widzenie odbywa się w mózgu.
A gdyby tak podczepić pod mózg odpowiedni system komunikacji - może byłoby możliwe wysyłanie obrazów, a nawet dźwięków bezpośrednio do mózgu z pominięciem narządów wzroku i słuchu?
Ma to sens - wtedy "widzący" widzieliby Maryję, czy innego Zeusa, słyszeli "proroctwo" delfickie, podczas gdy wszyscy inni dookoła - nie.
I czyż to nie przypomina snu?
Widzisz, słyszysz i reagujesz jak w normalnym życiu, a to przecież marzenie senne - to produkt mózgu!!
TECHNOLOGIA!
Min. po to się z tym kryją, by móc niepostrzeżenie oszukiwać ludzi i indukować im paranoję.
W pierwszym rozdziale "Traktatu o rabowaniu głupków" jest właśnie mowa o wykształcaniu adeptom zbójowania pogardy dla ludzi - co najłatwiej jest zrobić pokazując im, w jakim zakłamaniu ludzie żyją - efekt potęguje własne przekonanie ludzi o tym, że są rozsądni, mądrzy i "znają się na życiu".
Ludzie nie tyle znają się na życiu, co na zaindukowanych zasadach paranoicznych!
Życie to swoją drogą.
Pamiętasz jaskinię platońską?
Iluzja jest wspólna dla wszystkich, jak się ktoś wyłamuje, to jest szybko wychwytywany i bity niczym krowa, co się z pastwiska urwała - albo gębę wariata mu się dorabia. Służby traktują was jak bydło, które tuczą na rzeź ku własnemu pożytkowi.
Jaskinia platońska:
Sokrates opisuje głęboką
jaskinię, otwartą na jednym z boków. Z wnętrza pieczary na
zewnątrz prowadzi długie, strome podejście. W ciemnościach
jaskini żyją uwięzieni ludzie. Są oni odwróceni tyłem do
wejścia, a ich nogi i szyje są skute kajdanami, przez co nie mogą
się obracać, patrząc jedynie na ściany jaskini. Za plecami
uwięzionych, bliżej wejścia do jaskini stoi mur wysokości
człowieka. Za tym murem poruszają się inni ludzie, nosząc na
ramionach rzeźby przedstawiające wszelkiego rodzaju przedmioty.
Sami ci ludzie są niewidoczni zza muru, i jedynie noszone przez nich
przedmioty wystają ponad niego. Ludzie ci rozmawiają ze sobą, a za
ich plecami, jeszcze bliżej wejścia, płonie wielki ogień. Ludzie
uwięzieni we wnętrzu jaskini słyszą głosy ludzi zza muru, ale
zniekształcone i odbite przez echo. Widzą też cienie rzucane na
ścianie, przez przedmioty wystające poza mur i oświetlane przez
światło ogniska. Ponieważ jednak są od zawsze przykuci do
jaskini, biorą te cienie za jedyną istniejącą rzeczywistość, a
odbite echo za prawdziwe głosy wydawane przez cienie.
Gdyby
któremuś z żyjących w jaskini ludzi udało się wyzwolić z
kajdan i odwrócić się, zobaczyłby statuetki widoczne ponad murem,
zauważył ich podobieństwo do cieni na ścianie i widziałby, że
są od tych cieni prawdziwsze. Gdyby udało mu się pokonać mur i
podejść do samego wejścia, zostałby początkowo oślepiony
blaskiem słońca i musiałby się dopiero nauczyć widzieć świat.
Nauczyłby się rozpoznawać znane sobie rzeczy w cieniach i
odbiciach rzucanych przez rzeczywistość. W końcu spojrzałby w
słońce i zobaczył w nim prawdziwą przyczynę pozostałych rzeczy.
Widziałem kiedyś na YT wywiad z rekonstruktorami z Mołdawii - pytano ich co sądzą o Polakach i o naszej sytuacji. Mieli bardzo trzeźwą ocenę tego co się stało z Polsce po 89 roku itd.
Mieli dobre zdanie o Polakach i świadomość, że zostaliśmy oszukani. Na końcu filmu jednak nagle zaczęli mówić coś o wyższości marksizmu i zaletach socjalizmu - szok!
Ludzie ci zauważali, że myśmy zostali oszukani - ale już u siebie tego nie zauważyli.
To bezkrytyczne przyjęcie od starszych zdania na określony temat i myślenie nawykowe o sobie.
Podobne rzeczy można zaobserwować czytając białoruskie strony informacyjne. Są wypowiedzi ludzi nauk humanistycznych, gdzie obok trzeźwej oceny technik kolorowych rewolucji funkcjonują kłamstwa o Polakach i okresie dominacji ZSRR.
Przypomnij sobie ostatni mecz o mistrzostwo w piłkę nożną Anglia - Włochy.
Tych dwóch komentatorów.
Cały czas chwalili grę Anglików i krytykowali Włochów.
Jest to część osaczania.
Uważają, że jesteście już tak przyzwyczajeni do manipulowania wami, że nawet podczas rozgrywek sportowych to robią i bezczelnie wmawiają wam, że Anglicy wygrają mecz. Przecież patrzysz się na ekran i widzisz, że gra jest wyrównana, masz własny ogląd.
Żeby nikt się ich nie czepiał, chwalą również Włochów.
Np. komentator udaje zachwyt grą jednego z nich i następnie dodaje epitet, że ten piłkarz "ma taki styl podwórkowy".
Co jest oczywiście głęboką zniewagą dla zawodowca.
"Stylem podwórkowym" grają dzieci i młodzież - to epitet, ale także nowomowa - nowomowa zawiera w sobie pierwiastek nieznanego, stąd trudno przyczepić się do słowa, co do którego nie ma się wyrobionego poglądu.
I tak było niemal cały mecz od początku do końca.
Starają się wpływać na wasze postrzeganie i nigdy nie pozostawiać tego bez kontroli.
Jest to przejaw procesu indukowania paranoi - wpływanie na sposób myślenia u ludzi.
A gdyby pan "jasnowidz" powiedział, że partia X przegra wybory, albo - stopniując stawkę - że określony człowiek z partii X przegra wybory i doda: "może lepiej na niego nie głosować, bo po co tracić głos??"
Posłuchacie?
"No wiesz, on jest dobry, tyle razy trafił....on ma nawet listy uwierzytelniające, to jest...chciałem powiedzieć... potwierdzające jego dokonania".
A nie chce ci się zwymiotować?
https://maciejsynak.blogspot.com/2018/01/zdolnosc-patrzenia.html
http://analizaobrazu.x25.pl/articles/5
https://www.fielmann.pl/porady/funkcje-oka/
https://www.moja-grecja.pl/kultura/architektura/akropol/partenon
https://maciejsynak.blogspot.com/2021/05/macie-prawo-zwymiotowac.html