przedruk z komentarzem
Wielu fizyków teoretyków, futurologów i ludzi związanych na co dzień ze światem najnowszych technologii uważa, że żyjemy w wielkiej symulacji, stworzonej na wzór najbardziej realistycznych gier komputerowych.
Tak, żyjemy w fikcji - od tysięcy lat ludzkość jest torpedowana kłamstwami i manipulacjami, metodą nawyków indukuje się każdemu pokoleniu paranoję co do tego, czym jest rzeczywistość i jak funkcjonuje, zbudowany jest świat.
Rzeczywistość to materialny świat jaki nas otacza, a my sposobem naszego postrzegania nadajemy mu odmienny sens.
Pomimo tego, że na co dzień patrzymy na rzeczywistość - nie postrzegamy jej takiej, jaka jest, lecz widzimy ją poprzez pryzmat swojego zdeformowanego po tysiącleciach umysłu.
Ile umysłów - tyle sensów.
Ale jednak wiele umysłów funkcjonuje w oparciu o tę samą paranoję stąd zgoda pomiędzy tymi ludźmi co do tego jaki jest świat - to wywołuje złudzenie "normalności".
A chęć przynależenia do grupy?
Czym jest "normalność"?
Dla każdego systemu kognitywnego "normalność" jest inaczej definiowana.
W systemie kognitywnym ludów Amazonii normalność sprawia, że obcego we wsi wódz zaprasza do własnego domu i podsyła własną córkę na noc.
W systemie kognitywnym przedwojennych Niemiec rasizm był "normą".
Będąc w środku systemu kognitywnego bardzo trudno dostrzec jego funkcjonowanie - tym bardziej, że człowiek często funkcjonuje na zasadzie automatyzacji czynności - w tym czynności rozumowania, osądzania. Życie człowieka to często NAWYK....
Jest to cały czas wykorzystywane przeciwko ludzkości - np. poprzez massmedia, które mimo swej wielkiej różnorodności przekazują na każdym kanale te same wiadomości - tym sposobem pasożyty kontrolują wielkie masy ludzkie.
Często dopiero po zderzeniu z innym systemem kognitywnym dostrzegamy, że są inne sposoby postrzegania rzeczywistości inny rodzaj myślenia o rzeczywistości.
Podobno każdy język wymusza inne myślenie o świecie - mam już o tym wpisy na blogu - warto więc uczyć się obcych języków, by poznać inny punkt widzenia na świat, porównywać różne systemy kognitywne - dostrzegać manipulację i uwalniać się od niej.
Warto też na bieżąco czytać różne w tym obcojęzyczne media, by mieć większy ogląd rzeczywistości.
Szef SpaceX nie kryje się ze swoimi wyobrażeniami dotyczącymi
naszej rzeczywistości. Od wielu lat twierdzi, że ludzkość
zamknięta została w wirtualnym świecie, którego symulacja gdzieś
się kończy, tylko nie wiadomo gdzie. Miliarder, w trakcie wywiadu
dla Lexa Friedmana z Massachusetts Institute of Technolog (MIT),
wypowiedział się w tej kontrowersyjnej kwestii.
Panowie rozmawiali o najnowszych technologiach. Nie mogło w tym
temacie zabraknąć sztucznej inteligencji i jej przyszłego rozwoju.
Elon Musk i jego zespół wybitnych inżynierów pracują nad
pierwszym praktycznym interfejsem mózg-komputer/chmura, który
pozwoli ludziom na komunikowanie się z całym światem za pomocą
myśli i dostęp do praktycznie nieograniczonej wiedzy zawartej w
globalnej sieci.
Musk otrzymał od Friedmana bardzo nietypowe pytanie, po którym
zaczął się zastanawiać. Naukowiec zajmujący się technologiami
robotów i sztucznej inteligencji chciał dowiedzieć się, jak
miliarder postrzega świat i jaki cel przyświeca jego projektom.
„Być może Ty, a może ktoś zupełnie inny kiedyś stworzy
bardzo potężny system ogólnoświatowej sztucznej inteligencji.
Wówczas nadąży się okazja zadania jej jednego pytania. Jakie to
będzie pytanie?” - powiedział Fredman do Elona Muska, który po
chwili zastanowienia odparł „Co się znajduje poza granicami
symulacji?”
Szef SpaceX stwierdził, że w tej chwili nie mamy
fizycznej możliwości na rozróżnienie fikcji symulacji i
rzeczywistości, ale to może się zmienić wraz z rozwojem
technologii sztucznej inteligencji.
|
Dodaj podpis
|
„Wyobraźmy sobie, że przenieśliśmy się 10 tysięcy lat
w przyszłość, co jest praktycznie niczym w skali ewolucyjnej
naszego gatunku. Rozwój gier wideo obecnie zbliża się do pełnego
fotorealizmu. Coraz trudniej jest nam odróżnić obrazy generowane
komputerowo od tych rzeczywistych. Teraz wyobraź sobie, że przez
następne stulecie poziom technologii zwiększy się tysiące razy, a
w najbardziej realistyczne gry będzie można zagrać na miliardach
konsol, komputerów lub innych urządzeniach do gier. Jeśli weźmiemy
to wszystko pod uwagę, to możemy bezpiecznie założyć, że jedna
z tych miliardów uruchomionych gier to nasze dzisiejsze życie,
nasza rzeczywistość” - powiedział Musk.
Podczas wywiadu podkreślił również, że pomimo faktu naszego
życia w sztucznie wygenerowanej symulacji i coraz większej
trudności w rozróżnieniu fikcji i rzeczywistości, jednak może
być sposób na sprawdzenie, czy naprawdę się w niej żyjemy i
gdzie znajduje się jej granica. Dlatego miliarder chciałby zapytać
o to sztuczną inteligencję z prawdziwego zdarzenia, gdyż
najprawdopodobniej tylko ona będzie posiadała na tyle wolny od
naszych, ludzkich, ograniczeń „umysł”, który będzie zdolny do
tego typu odpowiedzi.
Szef SpaceX powiedział również, że jest całkiem możliwe, że
gdy zaczniemy zbliżać się do granicy fikcji i rzeczywistości i
będziemy próbowali wyjść poza symulację, zupełnie jak to było
w filmie Truman Show, systemy ją generujące mogą zacząć
uruchamiać procedury naprawy błędów i ograniczać nasze umysły
lub zwyczajnie zresetują się i nasza rzeczywistość zniknie.
Teraz to może nam wszystkim wydawać się fantazją, ale za 10-20
lat sztuczna inteligencja będzie znajdowała się już na tak
wysokim poziomie, że pytania w stylu „Co się znajduje poza
granicami symulacji?” staną się jak najbardziej oczywiste do
zadania. Gorzej będzie z przyjęciem do wiadomości odpowiedzi i
próby jej potwierdzenia w rzeczywistości.
Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/Lex Fridman / Fot. Pexels
https://www.geekweek.pl/news/2020-11-23/co-jest-poza-symulacja-takie-pytanie-elon-musk-chce-zadac-sztucznej-inteligencji/?fbclid=IwAR2K4ifvqB6hQ5PZvoMw2CGXapoZ0PbDTdA-1e8BgNAmKbgjFx8iQE7MG_U