To jest zwyczajny/niezwyczajny podżegacz wojenny.
" Żyjemy w okresie zmierzchu Rosji, niepokojów w tym kraju, chociażby z powodu niskich cen ropy za baryłkę. Nie chodzi o okupację nowych terenów, ale budowę wpływów. Polska powinna kierować się na Wschód."
TO ZGADZA SIĘ Z MOJĄ KONCEPCJĄ wg której istnieje pewna, ponad międzynarodowa siła, która steruje zachodem od setek lat i stopniowo pożera Słowiańszczyznę. Kiedy już pożre kolejną krainę i całkowicie sobie podporządkuje - przenosi swoje centrum do niego, zaś swoje byłe centra - likwiduje, wyciera świadomość historyczną okresowymi epidemiami, a potem sprowadza ciemnoskórych, aby zatrzeć ślady - że tam kiedykolwiek żył Słowianin.
Dwa lata temu przenieśli się do Polski i teraz będą już nie grabić, ale Polskę budować, stopniowo usuwając z niej Polaków i zastępując ich swoimi ludźmi z niemiec i innych krajów, tudzież osłabiając żywioł polski innymi imigrantami.
Jak to opisuję od kilku lat, w okresie powojennym podmieniono służby, armię i policję – dlatego nie było żadnej reakcji na zamach smoleński. Potem wygnano 2 miliony Polaków za pracą na zachód i sprowadzono milion „Mazurów”, „Ślązaków”, „Kaszubów” i innych „autonomistów”, co to nie potrafią po polsku poprawnie mówić, ani pisać – co widać min. po zawodowych trollach w internecie.
Dlatego w mediach tylu obcokrajowców - „kucharzy” itp. co kaleczą język polski + powszechnie już angielszczyzna – na każdym kroku. Plus kiepskiej jakości seriale, zapełnione amatorami – tak chcą przyzwyczaić młodzież do miernego aktorstwa, by ta nie potrafiła odróżnić wysokiej klasy aktorstwa, jakie na co dzień prezentuje 5 kolumna, od rzeczywistości. Oni nigdy, lub prawie nigdy nie kłamią – bo człowiek intuicyjnie wyczuwa kłamstwo – więc tylko nie mówią tego, co im niewygodne, mieszają w komunikatach za pomocą szumu dezinformacji.. Teraz już czują się mocno – jeszcze im tylko brakuje wysłać na Rosję polskie mięso armatnie.
Polska stanie się nowymi niemcami w Europie – „Będzie jednym z liderów Europy. Staniecie realnie na czele koalicji państw Europy Środkowo-Wschodniej, która będzie powstrzymywać Rosję. Polska mocarstwem regionalnym. To już dzieje.” - z polskim mięsem roboczym i sitwą międzynarodowych nadzorców (już się bankierzy przenoszą z Londynu do Warszawy) z 5 kolumną w roli kontrolerów i donosicieli - to z niej ma wyjść śmierć dla Rosjan („Polska powinna kierować się na Wschód”) i kolejne wojny. Kolejny etap – Rosja.
To jest zwyczajny/niezwyczajny podżegacz wojenny.
http://werwolfcompl.blogspot.com/p/i.html
W 2045 roku minie 100 lat od zakończenia II wojny światowej. Jaka będzie wtedy Polska?
Będzie jednym z liderów Europy. Staniecie
realnie na czele koalicji państw Europy Środkowo-Wschodniej, która
będzie powstrzymywać Rosję. Polska mocarstwem regionalnym. To już
dzieje.
Mówimy tu o potędze polityczno-ekonomicznej.
Żeby być ekonomiczną potęgą, trzeba mieć do
tego zasoby – możliwości obronne, które będą w stanie nas ochronić.
Teraz Europa tego nie ma. Chodzi o wpływy, sojusze.
Paradoksalnie, uspokoił mnie pan. Mimo wszystko.
Dlaczego?
Bo w jednym z wywiadów mówił pan nawet o zmianach terytorialnych.
Omawiając tę kwestię, należy brać pod uwagę
środowisko, w którym żyjemy. Żyjemy w okresie zmierzchu Rosji,
niepokojów w tym kraju, chociażby z powodu niskich cen ropy za baryłkę.
Nie chodzi o okupację nowych terenów, ale budowę wpływów. Polska powinna
kierować się na Wschód.
To śliski grunt. Wywołujemy demony
przeszłości. Budowanie wpływów we Lwowie czy Mińsku. Ktoś inny mógłby to
samo robić w przypadku Gdańska czy Wrocławia w Polsce. To
niebezpieczne.
To śliski grunt, jeśli nie nosisz butów,
dlatego to jasne, że trzeba się kontrolować. Zagarnięcie danego terenu
oznacza odpowiedzialność za nowy obszar – za rozwój i za ludzi. To w
ogóle nie wchodzi w grę, także ze względu na koszty. Chodzi o budowanie
wpływów.
Czyli konkretnie?
Polska może realnie myśleć o Międzymorzu –
koncepcji strefy wpływów od Bałtyku aż po Morze Czarne. To koncepcja
marszałka Józefa Piłsudskiego. Postulował on doprowadzenie do sojuszu
państw Europy Środkowo-Wschodniej - obszaru między Adriatykiem,
Bałtykiem i Morzem Czarnym. Moim zdaniem ta linia musi być podtrzymana.
To Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria. To nie koalicja
chętnych, ale przymierze zdolności i możliwości.
Co będzie największym zagrożeniem dla Polski?
Po pierwsze, Rosja. Głównym problemem będzie
zdefiniowanie relacji z nią. Po drugie, Polska za bardzo uzależniona
jest od Niemiec. Za dużo produktów eksportujecie, dlatego w waszym
interesie leży dywersyfikacja eksportu.
Wydaje się wątpliwe, by te dwie kwestie plus koncepcja Międzymorza wystarczyły.
Znajdując się między silniejszymi Rosją i
Niemcami, Polska będzie miała szansę urosnąć na znaczeniu dzięki
zasadzie "dwóch pięćdziesiątek", czyli niemieckiemu eksportowi
odpowiadającemu za 50 proc. PKB w RFN oraz 50 dolarów za baryłkę ropy.
Spadek wartości eksportu, którego chiński rynek zbytu nie będzie mógł
obsłużyć, będzie miał katastrofalne skutki dla niemieckiej gospodarki. W
dłuższej perspektywie doprowadzi to do spadku pozycji Niemiec. Na
takiej samej zasadzie zbyt niska cena ropy, w tym wypadku 50 dolarów za
baryłkę. To bardzo osłabi rosyjską gospodarkę bazującą na eksporcie
zasobów energetycznych. W tym wypadku Polska wzmocni swoją pozycję,
jeżeli będzie potrafiła zamanifestować swoją wartościowość jako
wiarygodny partner Stanów Zjednoczonych, w kontekście osłabionej
wiarygodności państw zachodu Europy. Wasz kraj może być liderem myślenia
o przyszłym kształcie integracji europejskiej skupionej przede
wszystkim na uwzględnianiu i realizowaniu interesów i celów państw
członkowskich.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/polska-regionalnym-mocarstwem-george-friedman-nie-popelnijcie-jednego-bledu/wgrgmd4