Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komunikacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komunikacja. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 11 kwietnia 2024

Komunikacja z obywatelem

 

Specjaliści od zarządzania firmą wiedzą, jak należy dbać o jej powodzenie, a zarządzający państwem nie wiedzą??

Garść przykładów z portalu HR z przełożeniem na myślenie o państwie.



mój komentarz niebieskim kolorem




Kluczowa cecha menedżera. 
Bez tego siada motywacja, a podwładni rozglądają się za nową pracą



2 kwietnia 2024

Jak wynika z przeprowadzonego przez Society for Human Resource Management badania, zła komunikacja w firmach całkiem sporo kosztuje. Firmy, które zdiagnozowały problemy komunikacyjne wewnątrz zespołu, łącznie zgłosiły utratę przychodów w wysokości 62,4 mln dolarów rocznie.

- Umiejętnie prowadzona komunikacja wewnętrzna to fundament dobrze zorganizowanej firmy. Inna sprawa, że jeśli komunikacja wewnętrzna ma deficyty, wówczas bardzo szybko lukę tę wypełniają plotki i domysły, które stanowią zagrożenie. Komunikacja nie zna próżni, dlatego jeśli sami nią nie zarządzamy, nie nadajemy narracji, oddajemy inicjatywę innym, a trzeba pamiętać, że ich intencje mogą być inne niż nasze. A to pierwszy krok do kłopotów. Plotki wprowadzają niepewność, destabilizują, wywołują złe emocje i konflikty. Dlatego kreowanie otwartej, transparentnej komunikacji budującej wiarygodność, dobrą atmosferę i stabilizację motywuje do pracy - mówił w rozmowie z PulsHR.pl dr Krystian Dudek, pełnomocnik rektor Akademii WSB ds. strategii komunikacji i PR, trener i doradca z zakresu komunikacji i PR, właściciel Instytutu Publico.




dokładnie tak !

państwo musi mieć kontrolę nad komuniacją i informacją, bo jak nie, to 5 kolumna do spółki z "prywatnym pomiotem" załatwi to państwo na amen !



Brak dbałości o relacje z podwładnymi jest najczęściej popełnianym błędem

Jednym z najczęściej popełnianych błędów w pracy jest niedbanie o relacje z podwładnymi, tak wynika z badania GFKM „Rok lidera”.

W środowisku zawodowym zapomina się często o tym, jak kluczowe są dobre stosunki między przełożonymi a pracownikami. Negatywne relacje wpływają nie tylko na atmosferę w miejscu pracy, lecz także na efektywność zespołu. Do najczęstszych błędów komunikacyjnych należy nieumiejętność słuchania innych.

Umiejętność komunikowania się jest zdaniem pracowników jedną z kluczowych cech, które powinien mieć dobry menedżer.

Z badań przeprowadzonych przez GoodHabitz i agencję badawczą Markteffect wynika, że zdaniem pracowników wśród najważniejszych kompetencji, które powinni nabyć menedżerowie, znajdują się umiejętności komunikacyjne (25 proc.), organizacyjne (25 proc.) i budowania ducha zespołu (25 proc.). Równie istotne są umiejętność słuchania (23 proc.) oraz empatyczne, skupione na ludziach zarządzanie (20 proc.).


Relacje pomiedzy rządzącymi, a obywatelami - i to zaczął robić poprzedni rząd, rząd M. Morawieckiego.

W ostatnim roku w mediach zaczeły się ukazywać wypowiedzi polityków PiS oraz osób na stanowiskach rządowych, w administracji państwowej, piastujących kierownicze stanowiska w spółkach skarbu państwa, w najróżniejszych dziedzinach. Nawet spółki państwowe zaczęły anonimowo komunikować się do społeczeństwa, np. w postaci informacji obniżce cen, społecznej polityce firmy czy o gotowości kolei do sezonu zimowego...

podobnie - na oficjalnych fejsbukach - muzea i inne państwowe instytucje coras częściej i coraz więcej piszą do swoich Czytelników.

To nie ważne jak to wyszło, ważne, że to zaczęto robić, a trzeba pamiętać, że efekty tego działania będą widoczne dopiero za kilka lat.

To powinno być bardzo obszerne działanie, obejmujące każdy element państwa: wojsko, po.... milicję, administrację każdego szczebla itd....


Gdy nie ma komunikacji - jest bierność obywatela...





Zła komunikacja jest jednym z czynników wpływających na poziom zaangażowania pracowników. Im mniej czytelne są komunikaty i im więcej szumu komunikacyjnego się pojawia, tym pracownicy są bardziej zniechęceni.
A jak wynika z badania SD Worx „Attractive Employer in War for Talent”, 25,3 proc. pracowników decyduje się na odejście z pracy ze względu na niezadowolenie wynikające z zarządzania zespołem.

- Zdemotywowany, negatywnie nastawiony, zaniepokojony pracownik w najlepszym wypadku realizuje tzw. strajk włoski, jest zobojętniały, nie wykazuje inicjatywy. A w najgorszym zdarza się, że z premedytacją zaniedbuje obowiązki lub nawet sabotuje działalność firmy
– mówi dr Krystian Dudek.
 

Obojętność.

Obojętność na to co dzieje się z państwem, na to co dzieje się z obywatelami, na przemoc, na szkalowanie Polaków, potem na okradanie itd itd...


Trzeba w tych czasach zwrócić uwagę na to, kto - jakie portale, gazety, media, publicyści, dziennikarze - jakie zajmują stanowisko wobec takich wydarzeń jak np. nielegalne przejęcie TVP.

To jest bardzo ważne.


 
Brak zaufania i nierówne traktowanie bolączką firm

Pracownicy wymagają równego traktowania ze względu na płeć czy pochodzenie. Niestety nadal dochodzi do nierówności pod tym względem. Badania Banku Światowego wskazują, że globalne tempo reform zmierzających do równego traktowania kobiet w świetle prawa, spadło do poziomów najniższych od 20 lat.

Kolejnym błędem jest brak zaufania względem pracowników i siebie nawzajem. To z kolei może prowadzić do nadmiernej kontroli, a także podważania kompetencji. Badania wskazują, że 1 na 3 pracodawców nie ufa swoim pracownikom. To zły sygnał i znak, że należy wprowadzić zmiany w organizacji.

- Niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, gdy firma nie posiada polityki komunikacyjnej. Nie dba o komunikację wewnętrzną, a to z kolei prowadzi do szumu informacyjnego. Przekazywanie wiadomości różnymi kanałami nie jest dobrym pomysłem. To coś, jak głuchy telefon – każda osoba może nieco zmienić kontekst – mówi Sebastian Kopiej, prezes agencji Commplace.




Jasna i spójna komunikacja oznacza większe zaangażowanie

Według badania Gallupa zaangażowanie pracowników wzrasta, gdy menedżerowie zapewniają spójną i jasną komunikację. Z innego badania wynika, że ​​4 na 5 ankietowanych pracowników chce częściej słyszeć o tym, jak radzi sobie ich firma, a ponad 90 proc. ankietowanych pracowników twierdzi, że woli słyszeć złe wieści niż żadne.

Marta Cała-Sturbecher z agencji marketingowej MoMa dodaje, że komunikacja często jest traktowana w firmach jako coś naturalnego i oczywistego.

- Myślę, że generalnie marginalizujemy rolę komunikacji. To jest coś, co się dzieje samo, nie planujemy jej przed i nie analizujemy po. W sytuacjach prywatnych często nie umiemy się ze sobą komunikować. Trudno zatem oczekiwać, że będziemy idealni na polu zawodowym - mówi. - Ponadto komunikacja wewnętrzna jest niewymierna. Trudno wyliczyć jej wartość, wydzielić z całości funkcjonowania firmy, przypisać pełną odpowiedzialność. Będę się jednak upierała, że niedocenienie jej wagi to duży błąd. I radzę, aby planując komunikację marketingową firmy, projektować narzędzia, kanały i procesy zarówno komunikacji zewnętrznej, jak i wewnętrznej.


Słaba relacja z pracownikami może skutkować odejściami z pracy

Z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee wynika, że dla niemal połowy pracowników brak doceniania, negatywne zachowania i słabe relacje z przełożonym mogą przemawiać za odejściem z firmy, nawet mimo satysfakcjonującego wynagrodzenia i obowiązków.

– Jesteśmy coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja, niezbędny jest cel, do którego możemy ludzi zaangażować. Ani delegowania, ani feedback nie mają większego sensu, jeśli nie wiemy, nad czym pracujemy i jaki ma być rezultat. Zatem zdecydowanie jesteśmy coraz lepsi, natomiast komunikacja, rozumienie własnych intencji i emocji to jest coś, nad czym na pewno możemy jeszcze popracować – mówi psycholożka biznesu Monika Reszko.


Najpierw jest zniechęcenie warunkami pracy, potem jest odejście za nimi za granicę, a w końcu pozostanie za granicą ze względu na to, że, państwo nadal nie stara się o tego człowieka..



Gdzieś czytałem, że podobno 70% społeczeństwa woli "iść za kimś".

w sumie trochę to dziwne, mając na uwadze ilu "maczo", "spryciarzy", "cwaniaków", "jasnowidzów" i innych "wszystkoznających" spotyka się w życiu..., ale....


jak mają za kimś iść, skoro ten "kimś" nie chce ich prowadzić??


Nie formułuje komunikatów, nie wydaje informacji, ani żadnej instrukcji:  gdzie idziemy... ?


To jak ma to działać?


Skoro nie ma komunikatów, to wygląda tak, jakby nie było do kogo mówić, albo że się ignoruje obywatela...

Nie chodzi oto, by władza tłumaczyła się przed ludźmi z obietnic wyborczych, ale o to, by władza prowadziła ludzi w dobrym kierunku.

Ludzie władzy muszą dawać obywatelom przykład postępowania , aby odbudować/ zbudować odpowiednie relacje w spoleczeństwie, by ono działało wspólnie w jednym dobrym celu - polepszania swojego życia i życia na całej planecie...

gdy państwo stale codziennie komunikuje się z obywatelem, jego zaangażowanie wzrasta, bo czuje się zauważony, bo


czuje się częścią drużyny...











pulshr.pl/zarzadzanie/kluczowa-cecha-menedzera-bez-tego-siada-motywacja-a-podwladni-rozgladaja-sie-za-nowa-praca,104317.html



sobota, 20 stycznia 2024

Nie czytają?

 


...albo nie widzą co czytają, sami sobie sens dokładają, ale żeby nawet nie poprawić??



"Matka została w zeszłym tygodniu skazana przez sąd w Angouleme na 18 miesięcy więzienia, z czego 12 w zawieszeniu za porzucenie dziecka."




Kara jest zawieszana w ramach jakiś okoliczności łagodzących, wygląda na to, że takimi okolicznościami był sam fakt porzucenia dziecka.


Sąd: Kara za porzucenie dziecka - 18 miesięcy więzienia, ale że pani porzuciła dziecko, to 12 miesięcy damy jej w zawieszeniu, a resztę odsiedzi.


Bełkot, a to za sprawą przecinka.




wczoraj na pr24







a dzisiaj na Radio Maryja










Widocznie niespójność powstała w PAP, a wszyscy przeklejają bez poprawienia...



Prawidłowo powinno być:

"Matka została w zeszłym tygodniu skazana przez sąd w Angouleme na 18 miesięcy więzienia, z czego 12 w zawieszeniu, za porzucenie dziecka."



a jeszcze lepiej:

"za porzucenie dziecka Matka została, w zeszłym tygodniu, skazana przez sąd w Angouleme na 18 miesięcy więzienia, z czego 12 w zawieszeniu"



a najlepiej:

"za porzucenie dziecka Matka została skazana przez sąd w Angouleme na 18 miesięcy więzienia, z czego 12 w zawieszeniu"




Telewizja Trwam wcale nie jest jakaś tam super w porównaniu do wiodących mediów, oczywiście oni inaczej mówią do ludzi, to jest bardzo na plus, przekaz jest taki, żeby tonem wypowiedzi nie narzucać ludziom interpretacji, nie manipulować emocjami itd., ale poza tym, zdarza im się powielać najgorsze stereotypy (np. kłamstwa o Rosji?) jakie nieustannie magluje się w TVN czy innej stacji.

Kiedyś pisałem, że jest 13 warstw kłamstw ( jest więcej ), większość ludzi żyje na 3-5 poziomie i nie mają świadomości ile jeszcze kłamstw do odkrycia, wydaje się więc, że redaktorzy z TVTrwam też sięgają nie głębiej...



No i bełkot jw. - po prostu porażka.



Jeszcze raz - to są umiejętności na poziomie ucznia klasy podstawowej, zdolność czytania ze zrozumieniem to jest podstawa i kwintesencja zawodu dziennikarza...







Francja: 9-letnie dziecko mieszkało samotnie przez dwa lata porzucone przez matkę – RadioMaryja.pl
















piątek, 30 kwietnia 2021

Serce - staropolszczyzna

 

przedruk

Słownictwo retro, czyli… a gdyby tak wskrzesić archaizmy?

Język polski przez ostatnie stulecia bardzo ewoluował. Na co dzień my także jesteśmy świadkami tych zmian. Wciąż pojawia się wiele nowych wyrazów, w tym takie cuda jak Młodzieżowe słowo roku – XD (emotikon awansował na samodzielną jednostkę leksykalną!). Wiele starych pokonanych słów schodzi ze sceny języka polskiego i ustępuje miejsca nowym. Pojawiają się nowe konstrukcje gramatyczne, w tym niezbyt zgrabne slogany typu „brawo ja”. Odnosimy wrażenie, że język ulega uproszczeniom. A gdyby tak wskrzesić słownictwo retro, czyli reanimować archaizmy?


Pod koniec minionego roku zapytaliśmy naszych fanów na stronie Poprawnej polszczyzny, które archaizmy mogłyby wrócić do łask. Otrzymaliśmy tak dużo propozycji, że postanowiliśmy napisać odrębny post na ten – swoją drogą – bardzo wdzięczny temat. Wybraliśmy najpopularniejsze przykłady i takie, które szczególnie przypadły nam do gustu. Omówmy je teraz.


Wielu z Was zatęskniło za krótkimi i z pozoru mało istotnymi słówkami, takimi jak zaimki, spójniki, partykuły czy przysłówki. Oto kilkanaście z nich: acz, wszak, miast, tedy, podówczas, wtenczas, onegdaj, ongiś, najsampierw, zaiste, wżdy czy zawżdy, przeto, wszelako, ów, ażeby, drzewiej, zaś, krom. O zaimku „ów” pisaliśmy w tekście Ów czy owy?.

Fanom Poprawnej polszczyzny brakuje też przyrostków -li (Znasz-li ten kraj?), -że (Chodźże wreszcie!) i -ń (weń – w niego, nań – na niego). Na uwagę zasługują skrócone konstrukcje typu „Jam jest” (Ja jestem).


Najbardziej urokliwe przestarzałe słowa to przede wszystkim rzeczowniki będące określeniami kobiet, zarówno wartościujące dodatnio, takie jak niewiasta, waćpanna, jak i ujemnie: kurtyzana, wszetecznica (mówiono tak o kobietach rozwiązłych). Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na przymiotnik, który obecnie dotyczy jedynie mężczyzn – przystojny. Dawniej można było mówić, że również kobieta jest przystojna (przystojny znaczyło kiedyś „zgodny z dobrymi obyczajami”).

Staropolskie rzeczowniki, które również przykuwają uwagę, to sromota, sierce i sumnienie. Omówmy je staranniej. Sromota to wstyd, hańba, niesława i poniżenie. Chyba nie musimy tłumaczyć, skąd wzięła się nazwa pewnej żeńskiej części ciała… Kojarzona jest ze wstydem, stąd też tabu językowe. Być może zainteresuje Cię również tekst nt. staropolskich powinowactw ? Jątrew, paszenog i szurzyna – staropolskie nazwy stopni pokrewieństwa


Serce to także wyraz rodzimy, słowiański, ale związany z łacińskim cor, cordis (stąd właśnie wzięło się imię Kordian wymyślone przez Słowackiego; a kordialny to przecież „serdeczny”) oraz z greckim kardia (stąd kardiolog i kardiologia). Słowo serce przez lata przeszło niemałą ewolucję: srdce – sirdce – sirce – sierce – serce. Zbitka spółgłoskowa rdc była trudna do wymówienia, więc uległa uproszczeniu. Pozostałością po niej są jednak formy serdeczny, serduszko. 


A co z sumnieniem? W Kazaniach świętokrzyskich mamy formę „sąmnienie” będącą kalką z łacińskiego conscientia (con – razem, współ, z, tu: odpowiednik cząstki „są” + scientia – wiedza, mądrość), czyli „wiedza wspólna”, „powszechne przekonanie” (o tym, co jest dobre, a co złe). W wersji „sąmnienie” samogłoska nosowa przeszła w „u”. Następnie usunięto „n” i powstało „sumienie”. W III cz. „Dziadów” Mickiewicza Rollisonowa, która straciła syna, krzyczy do Nowosilcowa: „Czy ty masz sumnienie?”.



Dorzucamy słownik w skróconej formie:

  • acz – skrócona forma spójnika aczkolwiek łączącego wyrażenia o treści przeciwstawnej;

  • wszak – partykuła nawiązująca do jakiejś sytuacji lub do czyjejś opinii, podkreślająca oczywistość sądu wyrażonego przez mówiącego;

  • miast – dzisiejsze zamiast (jak to dawniej dostojnie brzmiało!);

  • tedy – spójnik przyłączający zdanie, które przedstawia informację wynikającą ze zdania poprzedzającego;  

  • podówczas – oznacza „w tych czasach, o których była mowa poprzednio”;

  • wtenczas – wówczas;

  • onegdaj – wczoraj, dawniej, kiedyś;

  • ongiś – również oznacza „dawniej”;

  • najsampierw – najpierw;

  • zaiste – partykuła podkreślająca prawdziwość wypowiedzi;  

  • wżdy czy zawżdy – ulubione przez Kochanowskiego „zawsze”;

  • przeto – spójnik przyłączający zdanie lub inne wyrażenie, które przedstawia skutek tego, o czym była wcześniej mowa, lub wniosek wynikający z treści poprzedniego zdania;

  • wszelako – wyraz uwydatniający kontrast, treść przeciwną do tej, która powinna wyniknąć z poprzedniego zdania;

  • ów – zaimek w znaczeniu „ten”,

  • ażeby – dzisiejsze aby, partykuła wyrażająca życzenie;

  • drzewiej – dawniej;

  • zaś – spójnik przyłączający zdanie nawiązujące do wcześniejszego kontekstu, uwydatniający zestawienie;

  • krom – z wyjątkiem, oprócz, wbrew czemuś, bez czegoś.



Staropolszczyzna ma wiele uroku, nieprawdaż?



https://polszczyzna.pl/slownictwo-retro-czyli-a-gdyby-wskrzesic-archaizmy/