przedruk - tłumaczenie przeglądarki
Kod
ukryty w sztuce epoki kamienia łupanego może być źródłem
ludzkiej zdolności pisania
Żmudne badanie europejskiej sztuki jaskiniowej ujawniło 32
kształty i linie, które pojawiają się raz po raz i mogą być
najstarszym kodem na świecie
9 listopada 2016 r
Przez Alison George
Kiedy po raz pierwszy zobaczyła naszyjnik, Genevieve von
Petzinger obawiała się, że podróż dookoła świata do
francuskiej wioski Les Eyzies-de-Tayac poszła na marne. Dziesiątki
starożytnych zębów jelenia, z których każdy był przekłuty jak
koralik, wyglądały mniej więcej tak samo. Dopiero gdy
obróciła jedną, włosy na jej karku podniosły się. Na
odwrocie były trzy wytrawione symbole: linia, X i druga linia.
Von Petzinger, paleoantropolog z University of Victoria w
Kanadzie, prowadzi niezwykłe badanie sztuki jaskiniowej. Nie
interesują ją zapierające dech w piersiach obrazy przedstawiające
byki, konie i żubry, które zwykle przychodzą na myśl, ale
mniejsze, geometryczne symbole, które często pojawiają się obok
nich. Jej prace przekonały ją, że proste kształty, dalekie
od losowych rysunków, stanowią fundamentalną zmianę w umysłowych
umiejętnościach naszych przodków.
Pierwszym znanym nam formalnym systemem pisma jest liczący 5000
lat pismo klinowe starożytnego miasta Uruk na terenie dzisiejszego
Iraku. Ale on i inne podobne do niego systemy - takie jak
egipskie hieroglify - są złożone i nie wyłoniły się z
próżni. Musiało być wcześniej, kiedy ludzie zaczęli bawić
się prostymi abstrakcyjnymi znakami. Od lat von Petzinger
zastanawiał się, czy kręgi, trójkąty i zawijasy, które ludzie
zaczęli zostawiać na ścianach jaskiń 40 000 lat temu,
reprezentują ten szczególny czas w naszej historii - stworzenie
pierwszego ludzkiego kodu.
Jeśli tak, znaków nie należy wąchać. Nasza zdolność do
przedstawiania koncepcji za pomocą abstrakcyjnego znaku jest czymś,
czego nie potrafią żadne inne zwierzęta, nawet nasi najbliżsi
kuzyni szympansy. Zapewne jest to również fundament naszej
zaawansowanej, globalnej kultury.
Pierwszym krokiem do sprawdzenia jej teorii było skrupulatne
udokumentowanie znaków, ich lokalizacji, wieku i stylu oraz
sprawdzenie, czy pojawiły się jakieś wzorce. W tym celu von
Petzinger musiałaby odwiedzić tyle jaskiń, ile mogła: skupienie
się archeologii na obrazach zwierząt oznaczało, że znaki były
często pomijane w istniejących dokumentach.
Czarne tectiforms w Las Chimeneas, Hiszpania
Nie była to łatwa ani efektowna praca. Uzyskanie dostępu
do jaskiń we Francji, w których znajduje się wiele dzieł sztuki z
epoki kamienia, może być diabelsko skomplikowane. Wiele z nich
jest własnością prywatną, a czasem zazdrośnie strzeżą je
archeolodzy. Aby uzyskać pełny zestaw symboli, von Petzinger
musiał również odwiedzić wiele niejasnych jaskiń, tych bez
wielkich, krzykliwych obrazów. W El Portillo w północnej
Hiszpanii musiała tylko odnotować, że archeolog zanotował w 1979
r. Pewne „czerwone znaki”; od tamtej pory nikt nie
wrócił. Początkowo von Petzinger nie mógł nawet znaleźć
wejścia. W końcu zauważyła mały otwór na wysokości kolan,
cieknący wodą. „Dzięki Bogu nie mam klaustrofobii” -
mówi. Po 2 godzinach przejeżdżania przez błoto wewnątrz
góry, znalazła dwie kropki pomalowane na różowawą ochrę.
W latach 2013-2014 von Petzinger odwiedził 52 jaskinie we
Francji, Hiszpanii, Włoszech i Portugalii. Symbole, które
znalazła, wahały się od kropek, linii, trójkątów, kwadratów i
zygzaków do bardziej złożonych form, takich jak kształty drabin,
szablony ręczne, coś, co nazywa się tectiform, który wygląda
trochę jak słupek z dachem, i kształty piór zwane penniformami. W
niektórych miejscach znaki były częścią większych
obrazów. Gdzie indziej były same, jak rząd kształtów
dzwonów znalezionych w El Castillo w północnej Hiszpanii (patrz
zdjęcie poniżej) lub panel 15 penniform w Santian, również w
Hiszpanii.
W El Castillo w Hiszpanii czarny kształt pióra i dzwonki
„Nasza zdolność do przedstawiania koncepcji za pomocą
abstrakcyjnego symbolu jest wyjątkowo ludzka”
Być może najbardziej zaskakującym odkryciem było to, jak
niewiele było znaków - tylko 32 w całej Europie. Wydaje się,
że przez dziesiątki tysięcy lat nasi przodkowie byli dziwnie
zgodni z symbolami, których używali. To, jeśli nic więcej,
sugeruje, że oznaczenia miały jakieś znaczenie. „Oczywiście,
że coś znaczą” - mówi francuski prehistoryczny Jean
Clottes. „Nie zrobili tego dla przyjemności”. Argumentuje,
że wielokrotne powtórzenia znaku obojczyka w kształcie litery P we
francuskiej jaskini Niaux „nie mogą być zbiegiem okoliczności”.
Dzięki skrupulatnej rejestracji von Petzingera można teraz
zobaczyć trendy - nowe znaki pojawiające się w jednym regionie,
utrzymujące się przez chwilę, zanim wypadną z mody. Na
przykład szablony ręczne były dość powszechne w
najwcześniejszych częściach epoki górnego paleolitu, począwszy
od 40 000 lat temu, a 20 000 lat później wypadły z mody. „Widzisz,
jak zachodzi zmiana kulturowa” - mówi von
Petzinger. Najwcześniejszy znany kształt penniusa pochodzi z
około 28 000 lat temu w Grande Grotte d'Arcy-sur-Cure w północnej
Francji, a później pojawia się nieco na zachód od tego miejsca,
zanim rozprzestrzeni się na południe. Ostatecznie dociera do
północnej Hiszpanii, a nawet Portugalii. Von Petzinger uważa,
że po raz pierwszy rozpowszechniono go wraz z migracją ludzi,
ale jego późniejsze rozprzestrzenienie sugeruje, że następnie
podążał szlakami handlowymi.
Badania pokazują również, że współcześni ludzie używali
dwóch trzecich tych znaków, kiedy po raz pierwszy osiedlili się w
Europie, co stwarza kolejną intrygującą możliwość. „To
nie wygląda na początkową fazę zupełnie nowego wynalazku”,
pisze von Petzinger w swojej niedawno wydanej książce Pierwsze
znaki : odkrywanie tajemnic najstarszych symboli
świata (Simon i Schuster). Innymi słowy, kiedy
współcześni ludzie zaczęli przybywać do Europy z Afryki, musieli
przywieźć ze sobą mentalny słownik symboli.
To dobrze pasuje do odkrycia 70 000-letniego bloku ochry
wytrawionego z kreskowania w jaskini Blombos w RPA. A kiedy von
Petzinger przejrzała artykuły archeologiczne w poszukiwaniu
wzmianek lub ilustracji symboli w sztuce jaskiniowej poza Europą,
odkryła, że wiele z jej 32 znaków było używanych na całym
świecie (patrz „Spójne rysunki”) . Istnieją
nawet kuszące dowody na to, że jakiś wcześniejszy
człowiek, Homo erectus , celowo wyrył zygzak na muszli na
Jawie około 500 000 lat temu. „Zdolność ludzi do tworzenia
systemu znaków najwyraźniej nie jest czymś, co zaczęło się 40
000 lat temu. Ta zdolność sięga co najmniej 100 000 lat
wstecz ”- mówi Francesco d'Errico z Uniwersytetu w Bordeaux we
Francji.
Niemniej jednak wydaje się, że w Europie w epoce lodowcowej
wydarzyło się coś zupełnie wyjątkowego. W różnych
jaskiniach von Petzinger często znajdował pewne symbole używane
razem. Na przykład, począwszy od 40000 lat temu, szablony
ręczne często znajdują się obok kropek. Później, między
28 000 a 22 000 lat temu, są one łączone za pomocą szablonów
kciuka i żłobień palców - równoległych linii utworzonych przez
przeciąganie palców przez miękkie osady jaskiniowe.
Wytrawione zęby
Tego rodzaju kombinacje są szczególnie interesujące, jeśli
szukasz głębokich początków systemów pisma. W dzisiejszych
czasach bez wysiłku łączymy litery, aby tworzyć słowa i słowa,
aby tworzyć zdania, ale jest to wyrafinowana umiejętność. Von
Petzinger zastanawia się, czy ludzie z górnego paleolitu zaczęli
eksperymentować z bardziej złożonymi sposobami kodowania
informacji przy użyciu przemyślanych, powtarzających się
sekwencji symboli. Niestety, trudno powiedzieć na podstawie
znaków namalowanych na ścianach jaskiń, na których aranżacje
mogą być celowe lub całkowicie przypadkowe. „Wykazanie, że
znak został pomyślany jako połączenie dwóch lub więcej różnych
znaków, jest trudne” - mówi d'Errico.
Wytrawione zęby jelenia z Saint-Germain-de-la-Rivière, Francja
To właśnie wtedy, gdy zmagała się z tą zagadką, von
Petzinger dowiedział się o naszyjniku z zębów jelenia. Znaleziono
go wśród innych artefaktów w grobie młodej kobiety, która zmarła
około 16 000 lat temu w Saint-Germain-de-la-Rivière, w
południowo-zachodniej Francji. Z opisu w książce von
Petzinger wiedział, że wiele zębów miało wyryte wzory
geometryczne. Udała się więc z Kanady do Narodowego Muzeum
Prehistorii w Les Eyzies-de-Tayac, gdzie trzymano zęby w nadziei, że
mogą być brakującym elementem jej układanki.
W chwili, gdy odwróciła pierwszy, wiedziała, że podróż
była warta zachodu. X i proste linie były symbolami, które
widziała razem i oddzielnie na różnych ścianach jaskiń. Teraz
byli tutaj, z X wciśniętym między dwie linie, tworząc znak
złożony. Gdy odwracała każdy ząb, odsłaniało się coraz
więcej dekoracji. Ostatecznie 48 zostało wytrawionych
pojedynczymi znakami lub kombinacjami, z których wiele znaleziono
również w jaskiniach. To, czy symbole są rzeczywiście
pisane, zależy od tego, co masz na myśli, mówiąc „pisanie”,
mówi d'Errico. Ściśle mówiąc, pełny system musi zakodować
całą ludzką mowę, wykluczając wypisywanie się z epoki
kamienia. Ale jeśli potraktujesz to jako system do kodowania i
przesyłania informacji, wtedy symbole mogą być postrzegane jako
wczesne kroki w rozwoju pisma. To powiedziawszy, złamanie
prehistorycznego kodu (patrz „Co mieli na myśli? „) Może
okazać się niemożliwe. „Coś, co u Australijskich
Aborygenów nazywamy kwadratem, może oznaczać studnię” - mówi
Clottes.
Według d'Errico nigdy nie zrozumiemy znaczenia symboli bez
uwzględnienia przedstawień zwierząt, z którymi są tak często
kojarzone. „Jest oczywiste, że te dwie rzeczy mają sens
razem” - mówi. Podobnie, pismo klinowe składa się z
piktogramów i liczników. Na przykład racja jest
reprezentowana przez miskę i ludzką głowę, po których znajdują
się linie oznaczające ilość.
Von Petzinger wskazuje na kolejny powód, by sądzić, że symbole
są wyjątkowe. „Możliwość realistycznego narysowania konia
lub mamuta robi ogromne wrażenie” - mówi. „Ale każdy może
narysować kwadrat, prawda? Aby narysować te znaki, nie
polegasz na ludziach uzdolnionych artystycznie ”. W pewnym
sensie skromność takich kształtów sprawia, że są one
bardziej powszechnie dostępne - ważna cecha skutecznego systemu
komunikacji. „Istnieje szersze prawdopodobieństwo, do czego
można je wykorzystać i kto ich używał”.
Bardziej niż cokolwiek innego, uważa, że wynalezienie
pierwszego kodu stanowi całkowitą zmianę w sposobie dzielenia się
informacjami przez naszych przodków. Po raz pierwszy nie
musieli już znajdować się w tym samym miejscu w tym samym czasie,
aby komunikować się ze sobą, a informacje mogły przetrwać ich
właścicieli.
Zadanie jest dalekie od zakończenia. Von Petzinger planuje
rozszerzyć swój słownik epoki kamienia łupanego o bogactwo znaków
umieszczanych na przedmiotach przenośnych, w jaskiniach na innych
kontynentach, a może nawet pod falami (patrz „ Nurkowanie dla
sztuki ”). „Mamy teraz tylko część obrazu. Jesteśmy
u progu ekscytującego czasu ”.
Co mieli na myśli?
Geometryczne ślady pozostawione obok malowideł ściennych ze
zwierzętami od dziesięcioleci wzbudzają ciekawość i wnikanie
archeologów, chociaż dopiero niedawno jedna badaczka, Genevieve von
Petzinger, zaczęła systematycznie katalogować je wszystkie w
przeszukiwalnej bazie danych, aby spróbować określić ich
znaczenie (patrz główna historia ).
Dla francuskiego prehistora Henri Breuila, który studiował
sztukę jaskiniową na początku XX wieku, obrazy i ryciny dotyczyły
łowiectwa i magii. W abstrakcyjnych symbolach widział
przedstawienia pułapek i broni - znaczenia, które były
nierozerwalnie związane z większymi obrazami. W latach
sześćdziesiątych francuski archeolog André Leroi-Gourhan
stwierdził, że linie i haczyki są znakami męskimi, podczas gdy
owale i trójkąty to kobiety.
Część tej interpretacji utknęła. Koła i odwrócone
trójkąty są nadal często cytowane w literaturze jako
przedstawienia sromu. Warto zauważyć, że wielu wcześniejszych
uczonych zajmujących się sztuką jaskiniową było mężczyznami,
co mogło prowadzić do uprzedzeń płciowych w ich
interpretacjach. „Ciekawe, że to głównie archeolodzy płci
męskiej wykonywali tę pracę wcześnie, a wszędzie zidentyfikowano
wiele sromów. Mogło to być wytworem czasów, ale z drugiej
strony wiele kultur przywiązuje wagę do płodności ”- mówi von
Petzinger.
Później południowoafrykański archeolog David Lewis-Williams
zaproponował neuropsychologiczną interpretację niektórych
symboli. Podobnie jak wielu jego rówieśników, Lewis-Williams
uważa, że przynajmniej niektóre sztuki epoki kamienia
zostały wykonane podczas lub po wycieczkach halucynogennych, być
może w ramach szamańskich rytuałów. Jeśli tak, symbole
mogłyby być po prostu dosłownymi reprezentacjami
halucynacji. Niektóre badania sugerują, że narkotyki i
migreny mogą wywoływać zarówno liniowe, jak i spiralne wzorce,
podobnie jak w sztuce epoki lodowcowej.
Ale smutna prawda jest taka, że bez wehikułu czasu możemy
nigdy tak naprawdę nie wiedzieć, co nasi przodkowie komunikowali za
pomocą tych znaków.
https://www.newscientist.com/article/mg23230990-700-in-search-of-the-very-first-coded-symbols/?fbclid=IwAR37i0cFPk9T8zn3dCX7085TtUxlieBOhZFPYxGwZKCGKm6d9dZYicvHAcY