Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powiązania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powiązania. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 lipca 2024

Matka i dzieci





przedruk
tłumaczenie automatyczne






Mama wie: czy matczyna intuicja naprawdę istnieje, czy jest tylko iluzją


30 czerwca 2024 08:46









Związek między matkami a ich dziećmi jest niezwykle silny, ale dla niektórych rodzajów połączeń nawet naukowcy nie mają wyjaśnienia. Jednym z nich jest intuicja.



Badania nad intuicyjnym poczuciem, że matki rozwijają się, jeśli chodzi o ich dzieci, są niezwykle rzadkie, ale istnieją. Ich interpretacja jest jednak bardzo wymagająca, ponieważ jedynym sposobem na uzyskanie danych wejściowych jest subiektywne odczucie rodziców. Niektórzy psychologowie jednak mocno trzymają się teorii, że intuicja macierzyńska jest prawdziwym uczuciem, ale bardzo złożonym i nawet nauka nie znalazła na nią pełnej odpowiedzi.
U podstaw matczynej intuicji leży teoria połączenia

Korzenie intuicji macierzyńskiej mogłyby, zdaniem psychologów, leżeć w tak zwanej teorii połączeń, która została po raz pierwszy zidentyfikowana i opisana przez brytyjskiego psychologa Johna Bowlby'ego. Naukowiec wyjaśnił to zjawisko w bardzo prosty i logiczny sposób: dzieci rodzą się z potrzebą połączenia z tymi, którzy się nimi opiekują (rodzicami), a połączenie to jest powielane w mniejszym lub większym stopniu w relacjach z innymi ludźmi w miarę dorastania.

Z rodzicami ta więź prawie nigdy nie zostaje zerwana, ponieważ to rodzice pielęgnują ją nawet wtedy, gdy dziecko jest w pełni dorosłe. Poprzez te "niewidzialne nici" matki, nawet gdy znajdują się na odległość, są w szczególny sposób przywiązane do swoich dzieci.


"To intuicyjne uczucie zaczyna rozwijać się bardzo wcześnie, a jeśli jest pielęgnowane, może stać się niezwykle silne, a nawet niewątpliwe" – wyjaśniła licencjonowana terapeutka Myra Mendez w wywiadzie dla Yahoo Live.
Matki są bardzo wrażliwe na zmiany zachodzące u ich dzieci.

Już od pierwszych dni macierzyństwa młode mamy potrafią rozróżnić różne rodzaje płaczu swoich pociech, natomiast różnice w "warczeniu" innych dzieci mogą być zupełnie niesłyszalne dla ich uszu. "Wiedzą, kiedy dziecko płacze, bo jest głodne, kiedy płacze, bo trzeba zmienić pieluchę, a kiedy płacze jest spowodowane jakimś bólem" – mówi psycholog Ernesto Lira de la Rosa. Od tego momentu zaczynają ufać swojej intuicji i tworzyć więź ze swoimi dziećmi.

Istnieje inna teoria, która wyjaśnia (przynajmniej częściowo) istnienie matczynej intuicji, a u jej podstaw leży genetyka. "W czasie ciąży matka doświadcza szeregu zmian hormonalnych, a część jej DNA jest wpleciona w dziecko, które znajduje się w jej brzuchu", wyjaśnia Lira de la Rosa. "Nie jest więc wykluczone, że intuicja jest całkowicie uzasadnionym uczuciem, które rozwija się na kilka miesięcy przed przyjściem dziecka na świat". Nie ma jednak wystarczających dowodów, aby można było zaakceptować jakąkolwiek teorię.








rt.rs/magazin/97846-da-li-postoji-majcinska-intuicija/




poniedziałek, 9 listopada 2020

Powiązania Bidenów na Ukrainie

 

przedruk


USA: Prezydent Biden. Nie ma powodu do świętowania



przez Fabrizio Verde
 

Uroczystości, jubilacje, międzynarodowa radość. Joe Bidenowi udaje się zebrać wystarczającą liczbę wyborców, aby zostać 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki. Pokonany „potwór” Donalda Trumpa. Nikt tutaj nie marzy o obronie tak reakcyjnego jak Trump. Zaprzysiężony wróg każdego socjalistę, a nawet nieśmiało antyimperialista. Jednak uczczenie wyboru Bidena jako zwiastuna nowej nadziei lub znaczącej zmiany w USA wydaje nam się przesadą. 

 

Joe Biden, musimy zawsze o tym pamiętać, był nadal zastępcą laureata Pokojowej Nagrody Nobla Baracka Obamy. Inny prezydent świętował jako nadzieję na zmianę dla stanów. Wszyscy wiemy, jak poszło. „Laureat Pokojowej Nagrody Nobla” zrzucił bomby podczas swojej prezydentury w sprawie Afganistanu, Libii, Somalii, Pakistanu, Jemenu, Iraku i Syrii. Nałożyła sankcje karne na Wenezuelę, określaną jako „niezwykłe i nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”, uzbroiła przywódców zamachu stanu w Caracas, a także w Managui w nieudanej próbie obalenia rządu sandinistowskiego, kierowanego przez dowódcę Daniela Ortegę w Nikaragui. Wspierał działania prawne w Ameryce Łacińskiej, które doprowadziły do ​​parlamentarnego zamachu stanu na Dilmie Rousseff w Brazylii i politycznego zabójstwa byłej prezydent Argentyny Cristiny Kirchner. 

 

Rodzina Bidenów ma niejasne powiązania i zajmuje się neonazistami na Ukrainie. Hunter Biden - syn Joe - dołączył do zarządu ukraińskiej firmy gazowej Burisma Holdings w maju 2014 roku, zarabiając 50 000 dolarów miesięcznie. Syn Bidena został wybrany, mimo że nie mówił językiem i nie miał żadnego szczególnego doświadczenia w dziedzinie energii. Ale został dokooptowany kilka miesięcy po decyzji Obamy o powierzeniu swojemu zastępcy zadania śledzenia przemian ustrojowych na Ukrainie. Gdzie przez przemianę mamy na myśli kolorową rewolucję, która doprowadziła do władzy na Ukrainie neonazistów w miejsce prezydenta Wiktora Janukowycza.  

 

Krótko mówiąc, szczerzy Demokraci i antyimperialiści nie mają powodu, aby świętować wybór Joe Bidena. Z drugiej strony należy rozumieć, że w Stanach Zjednoczonych istnieje reżim jednopartyjny. Polityka i interesy są takie same. Tylko ta partia jest podzielona na dwie sekcje: Demokraci i Republikanie. 


Formy mogą się zmieniać, ale drapieżny, podżegający do wojny i głęboko niedemokratyczny charakter reżimu Stanów Zjednoczonych jest niezmienny.  

Nie możemy nie zgodzić się z kandydatem na prezydenta Partii Zielonych - którego istnienia nie znasz z powodu wypaczeń fałszywie demokratycznego systemu takiego jak amerykański - Howie Hawkins, który stwierdza na swoim profilu na Twitterze: „Nie ma znaczenia, kto siedzi w Białym Domu będziemy nadal walczyć o sprawiedliwość społeczną, demokrację i prawa człowieka ukierunkowane na ludzi ”.



Jest chociaż. Jeśli stary Jo wybierze ścieżkę wynikającą z Karty ONZ zamiast starej i już wydeptanej ścieżki bomb, sankcji i międzynarodowych zbrodni, jesteśmy gotowi to naprawić. I my też jako pierwsi to napiszemy. Chcielibyśmy móc ze zdumieniem opowiedzieć o polityce nieciągłości stosowanej przez administrację Biden. Biorąc pod uwagę przesłanki, wydaje się to bardzo trudne. Ale nie chcemy ograniczać opatrzności.



https://www.lantidiplomatico.it/dettnews-usa_biden_presidente_nessun_motivo_per_festeggiare/82_38103/







poniedziałek, 8 stycznia 2018

Potęga "chodzącej" cywilizacji....


Co za snob z tego "właściciela" ziemi...

Same snoby...  inny wymyślił sobie dosłowne nazwisko "CzerwonaTarcza", a jeszcze inni - "BógStwórca"... jakoby byli do tego stopnia bezpośrednimi potomkami Stwórcy, że nawet nazwisko po nim mają....




Marszalik (712 punktów)

Wtrącę swoje trzy grosze nie za bardzo na temat głównego wątku, ale mam akurat ciekawostkę na poruszony przez Ciebie wątek. Akurat niedawno znajomy podesłał mi ciekawy tekst (zaznaczam, że nie wiem ile w nim prawy, bo specem nie jestem)

> Nie znam innej dziedziny, w której złe rozwiązania przyjmowałyby się tak dobrze i na tak długo.

1. Amerykański standard szerokości torów kolejowych (odstępu szyn) wynosi 4 stopy, 8.5 cala. Prawda, że to dziwaczna liczba? A czy wiesz dlaczego taki właśnie standard się stosuje?
2. Ponieważ w ten sposób buduje się linie kolejowe w Anglii, a właśnie angielscy przybysze budowali amerykańskie linie kolejowe. Dlaczego jednak Anglicy budowali je właśnie tak?
3. Ponieważ pierwsze linie kolejowe, budowali ci sami ludzie, którzy budowali wcześniej linie tramwajowe, a tam właśnie stosowano ten standard. Dlaczego jednak stosowano tam ten standard?
4. Ponieważ ludzie, którzy budowali linie tramwajowe, używali tych samych szablonów i narzędzi, jakich używali przy budowie wagonów tramwajowych, które miały taki odstęp kół. W porządku! Ale dlaczego wagony miały taki właśnie dziwaczny odstęp kół?
5. No cóż, gdyby próbowali zastosować jakiś inny rozstęp, łamali by pewną starą zasadę budowy dalekobieżnych dróg angielskich, ponieważ mają one taki właśnie odstęp kolein na koła. Któż to budował te starodawne drogi z koleinami?
6. Pierwsze dalekobieżne drogi w Europie (i Anglii) zbudowało Imperium Rzymskie dla swoich legionów. Drogi te są w użyciu dotychczas. Ale skąd te koleiny?
7. Pierwotne koleiny uformowały rzymskie rydwany wojenne; każdy inny użytkownik tych dróg musiał się dostosować do nich, gdyż inaczej uszkodziłby koła swoich pojazdów. Ponieważ rydwany były wykonywane dla Imperium Rzymskiego, były one wszystkie do siebie podobne jeśli idzie o rozstęp kół. Jak widać amerykański standard odstępu szyn kolejowych: 4 stopy i 8.5 cala, pochodzi od parametrów technicznych rzymskich rydwanów bojowych. A biurokracja jest wieczna.

A więc następnym razem, kiedy dostaniecie do ręki jakąś dokumentację techniczną i zaczniecie podejrzewać, że może ona mieć coś wspólnego z końską dupą, będziecie mieli całkowitą rację, ponieważ rzymskie rydwany wojenne były konstruowane tak, aby ich szerokość była dostosowana do sumarycznej szerokości zadów dwu koni bojowych.

A teraz małe rozwinięcie tematu...

Kiedy spoglądacie na kosmiczny wahadłowiec na stanowisku startowym, widzicie dwie duże rakiety startowe przymocowane po bokach głównego zbiornika paliwa. Są to rakiety na paliwo stałe, w skrócie: SRB, produkowane w firmie Thiokol, w Utah, w U.S.A. Inżynierowie, którzy projektowali SRB woleliby, aby były one nieco grubsze, ale... SRB transportuje się z wytwórni na stanowisko startowe koleją. Tak się złożyło, że linia kolejowa biegnie na pewnym odcinku przez tunel wydrążony w górze. Rakiety muszą się zmieścić w tym tunelu. Tunel jest tylko odrobinę szerszy niż linia kolejowa, a linia ta, jak już wiecie, ma szerokość dwu końskich tyłków. Tak więc jeden z głównych szczegółów konstrukcyjnych kosmicznego wahadłowca, być może najbardziej nowoczesnego systemu transportowego na świecie, został zdeterminowany ponad dwa tysiące lat temu przez szerokość końskiej d....


http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,546988