Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiara. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiara. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 sierpnia 2020

Świątynia Artemidy w Efezie



Była to świątynia o wymiarach 130 m na 69 m, zbudowana przez króla Lidii- Krezusa około 560 p.n.e. Najprawdopodobniej stanęła na miejscu wcześniejszej budowli zniszczonej podczas najazdu Kimmerów. Jońska świątynia została zaprojektowana przez Chersifrona i Metagenesa z Knossos, przy współpracy Teodorosa z Samos. Do jej budowy użyto doskonałej jakości marmuru i cedru libańskiego.







Świątynię Artemidy zbudowano w okolicach bagiennych, ponieważ wierzono, że miękkie podłoże może wytrzymać silne trzęsienia ziemi. Na początku zrobiono wykop pod budowę i w dno wbito belki wspornikowe, które utrzymywały fundamenty z kamieni. Na fundamencie została zbudowana świątynia, mierząca 51 m szerokości i 105 m długości. 


Dach podtrzymywały 127 marmurowe kolumny o wysokości 18 m (6 pięter). Sufit wykonany był z drewna cedrowego. Drzwi wykonane były z drzewa cyprysowego i przyozdobione złotem. 

W świątyni stał dwumetrowy posąg Artemidy wykonany z drzewa winorośli i ze złotymi zdobieniami.


W 356r. p.n.e. w nocy do świątyni zakradł się Herostrates. Podpalił świątynię i w ciągu krótkiego czasu stała się ruiną. Herostrates wyznał w sądzie, że uczynił to, aby jego imię było sławne. Został skazany na ciężkie tortury. 

Mieszkańcy Efezu postanowili nie wymawiać jego imienia. Jednak pod zgliszczami znaleziono prawie nie naruszony posąg Artemidy. Uznano to za cud i postanowiono wybudować jeszcze jedną świątynię. 

Z całej Grecji napływały dary na budowę nowej świątyni. Podstawa miała wymiary 65mx125m. Architektem był Cheirokrates. Kolumn było tyle samo co w starej świątyni, czyli 127. 36 kolumn dźwigało płaskorzeźby, które przedstawiały czyny greckich bogów. Świątynię zbudowano w ciągu kilkudziesięciu lat. Była 2 metry wyższa niż stara i sufit był wykonany z kamienia, a nie z drewna. Uniemożliwiało to spalenie świątyni. W wyglądzie prawie się nie różniła od starej świątyni. 

W 334r. p.n.e. odwiedził Efez Aleksander Wielki. Ofiarował się służyć pomocą pieniężną na budowę świątyni. Mieszkańcy Efezu nie chcieli przyjąć oferty Aleksandra Wielkiego, ponieważ był dla nich barbarzyńcą (według Greków barbarzyńcą był każdy kto nie mówi innym językiem niż grecki). Z drugiej strony nie chcieli zrazić króla. Posłużyli się fortelem. 

Wytłumaczyli, że tak wielki władca jak on jest bogiem, więc nie może budować świątyni bogini. Aleksander Wielki odjechał więc dalej. 

Nowa świątynia stała się centrum religijnym i handlowym. Prowadzono tu interesy, a świątynia była największym bankiem w całej Grecji. 

Kiedy Efez przeszedł w panowanie Rzymu bogini Artemida stała się boginią łowów Dianą. W 262r. n.e. świątynia została częściowo zniszczona przez Gotów. Następnie Cesarz rzymski Teodozjusz I podniósł chrześcijaństwo do rangi religii państwowej i kazał zamknąć wszystkie pogańskie świątynie. Kto potrzebował kamieni na budowę mógł je brać ze świątyni. 

Artemizjon stał się kamieniołomem.








Świątynia Artemidy albo Artemizjon[1] (także: Artemizjon w Efeziestarogr. Ἀρτεμίσιονtur. Artemis Tapınağı) – dla starożytnych Greków jeden z siedmiu cudów świata. Znana pod nazwą Artemizjonu stanowiła największą ozdobę Efezu w Azji Mniejszej (obecnie Turcja).



Była to świątynia o wymiarach 130 m na 69 m, zbudowana na rozkaz króla Lidii Krezusa około 560 p.n.e.[2] Najprawdopodobniej stanęła na miejscu wcześniejszej budowli zniszczonej podczas najazdu Kimmerów (zdaniem Pliniusza świątynia była dziewięć razy budowana i burzona). 

Jońska świątynia została zaprojektowana przez Chersifrona i Metagenesa z Knossos, przy współpracy Teodorosa z Samos. Do jej budowy użyto doskonałej jakości marmuru i cedru libańskiego. 

Świątynia została zaprojektowana jako dipteros otoczony podwójną kolumnadą złożoną z ośmiu kolumn przed elewacją frontową i tylną (tzw. oktastylos) i dwudziestu kolumn wzdłuż boków świątyni. Pozostałe kolumny, a było ich w sumie 117, umieszczono w pronaosie i wewnątrz świątyni. Kolumny o wysokości ok. 18,0 m miały średnicę w dolnej części 2,5 m. Zdobiły je w dolnej części płaskorzeźby. Rzeźby zdobiły także fryz i najprawdopodobniej tympanon oraz dach świątyni. 

W jej wnętrzu umieszczono cedrowy posąg Artemidy. Wśród rzeźbiarzy zaangażowanych do prac przy budowie znaleźli się między innymi: FidiaszPolikletKresilas. Ukończenie budowli zajęło 120 lat.

W 356 p.n.e. świątynię spalił szewc Herostrates w nadziei, że ten występek unieśmiertelni jego imię. 

Świątynię chciał odbudować Aleksander Wielki. Mieszkańcy Efezu nie przyjęli jego warunku, jakim było umieszczenie w świątyni inskrypcji sławiących jego imię. 

Propozycja została odrzucona słowami: „Aleksandrze, nie wypada, żeby jeden bóg stawiał świątynię drugiemu bogu”, bowiem wyznawcy Artemidy nie widzieli możliwości oddawania w jednej świątyni hołdu dwóm bogom. Aleksander, mimo iż nie przyjęto od niego pieniędzy na pokrycie kosztów odbudowy, zlecił swojemu architektowi, Dejnokratesowi, sporządzenie projektu świątyni. Koszt prac został sfinansowany ze składek mieszkańców Efezu i z kwot uzyskanych ze sprzedaży niektórych, niewykorzystanych przy odbudowie elementów spalonej świątyni. 
Odbudowa świątyni trwała od 334 p.n.e. do 260 p.n.e. Budowla stanęła na fundamentach poprzedniej świątyni i miała identyczne z nią wymiary. Dodano nową krepidomę złożoną z 13 stopni. Przy odbudowie pracowali Skopas, który wykonał płaskorzeźby w dolnej części kolumn, Praksykles i Apelles.

Świątynia z III wieku została zniszczona podczas najazdu Gotów w roku 262 i już nigdy jej nie odbudowano.







W roku 1869 ekspedycja zorganizowana przez British Museum odkryła miejsce, gdzie znajdowała się świątynia. Niektóre elementy wystroju efeskiego Artemizjonu można obecnie obejrzeć w tym muzeum.


Oryginalny posąg Artemidy, niezachowany, wykonany był ze złota, srebra, kości słoniowej, drewna hebanowego i czarnego kamienia (chryzelefantyna). Można się jedynie domyślać, jak wyglądał, na podstawie opisów i zachowanej kopii. Uwagę zwraca niezwykły sposób przedstawienia bogini, przypominający bardziej rzeźby egipskie, niż greckie.






Artemida, której cześć oddawano w Efezie, przyjęła wiele cech frygijskiej bogini Kybele. Kult bogini – matki opiekującej się ziemią, powietrzem i wodą, dającej życie i urodzaj, a jednocześnie rządzącej cywilizacją, był rozpowszechniony w Anatolii jeszcze przed przybyciem greckich kolonistów. Wraz z powstawaniem miast jońskich i wzajemnym przenikaniem się kultur, Artemida została najważniejszą boginią Jonii. W Efezie każdego roku w maju odbywały się trwające przez cały miesiąc obchody ku jej czci.

Efeskie posągi Artemidy przedstawiają ją ubraną w suknię ozdobioną miejskimi wieżami, które są atrybutem jej władzy nad cywilizacją. Ozdoby z wyobrażeniami zwierząt są symbolem jej władzy nad nimi. Efeska Artemida nazywana była też Pszczelą Boginią, a bite w mieście monety na awersie miały symbol bogini – wizerunek królowej pszczół.











środa, 5 kwietnia 2017

W co wierzyli pradawni Słowianie


“Choć słowiańskie świątynie wciąż stanowią zagadkę, to jednak naukowcy wyróżnili kilka ich typów. Nie jest prawdą, że Słowianie modlili się tylko w świętych gajach, chociaż wygląda na to, że odprawianie modłów na łonie przyrody było jedną z najczęstszych form czczenia bogów... Z uwagi na to, że w gajach nie stawiano prawdopodobnie żadnych posągów czy budowli, archeolodzy nie są w stanie zlokalizować dziś takich miejsc. Mają jednak pomysły, jak szukać tropów. – Święte gaje były ogradzane lub wydzielone rowem - jego funkcja była nie tyle praktyczna, co przede wszystkim symboliczna" – opowiada naukowiec współpracujący z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu - dr Paweł Szczepanik.

Tihomil
https://www.wprost.pl/…/W-co-wierzyli-pradawni-Slowianie-Wi…






Mateusz Bober Świątynie są wszędzie. Wystarczy chcieć je zauważyć.
Eliza Eliza Stypula
Eliza Eliza Stypula Skad wiadomo ze slowianie byli niepismienni ? przeciez my tego nie wiemy ... ogolnie caly ten artykul to tylko przypszczenia :)
Regnum Barbaricum Bo nie zostawili po sobie zapisków, choćby drobnych przed chrystianizacją? - 3M
Kornelia Ogrodowska
Kornelia Ogrodowska rozumiem podejście ale w sumie ile biletów tramwajowych z 80 roku zachowało się do dzisiaj :) bioąc pod uwagę nakład
Eliza Eliza Stypula
Eliza Eliza Stypula Regnum Barbaricum haha.. a jesli Slowianie pisali np na drewnie ? Przeciez wiadomo jak przebiegaly krucjaty na naszych terenach ..
Marek Witkowski
Marek Witkowski Skandynawowie i Rusini ryli swoje pismo w drewnie. Pierwsi runami, drudzy cyrylica i w obu wypadkach zachowaly sie ich zabytki z wczesnego sredniowiecza. U nas nikt takich zabytow nie znalazl, nie liczac kilku ewidentnych falszerstw z XIX w. Nie mowia ...Zobacz więcej
Eliza Eliza Stypula
Eliza Eliza Stypula Nic nie jest wiadome na 100% nawet sama nazwa Slowianie nie ma jednoznacznego zrodla pochodzenia... to tak jak z posagami w starozytnym Rzymie, uwazano, ze byly pozbawione kolorow a tu rzeczywistosc zgola odmienna, okazalo sie bowiem , ze to tylko farba "zlazla" a posagi wygladaly toche inaczej , rzeklabym ..kiczowato ;P
Bartłomiej Zenon Andrzej Andrzejewski
Bartłomiej Zenon Andrzej Andrzejewski Elizo przy twoim podejściu musisz zaakceptować też tezę że do momentu rozbicia Tobie czaszki albo dokonania sekcji nie jesteśmy w stanie na 100 procent stwierdzić że posiadasz mózg. Mimo że istnieją silne przesłanki za tym że jednak go masz ale namacal...Zobacz więcej
Eliza Eliza Stypula
Eliza Eliza Stypula Bartłomiej Zenon Andrzej Andrzejewski och tak panie Bartlomieju, pana elokwencja i znajomosc anatomii czlowieka jest tak przekonujaca, ze chyba zmienie zdanie :)
Ziemowit Kraska
Ziemowit Kraska Regnum Barbaricum Ale są rylce do drapania w glinianych tabliczkach, więc istniała silnie rozwinięta literatura starosłowiańska na terenie Polski ;-)
Maciej Synak
Maciej Synak Kornelia Ogrodowska Ciekawe, kiedy odpowiedzą... :)
Maciej Synak
Maciej Synak Regnum Barbaricum Zapiski zostawili, tylko zły Bolesław (imć boleść sławiący...) wszystkie kazał odszukać i spalić - tako rzecze nauka, czy jakoś tak....
Maciej Synak
Maciej Synak ... i tera nauka mówi, że Słowianie pisać nie umnieli...
Bartłomiej Zenon Andrzej Andrzejewski
Bartłomiej Zenon Andrzej Andrzejewski Swoją drogą to słowo w słowo kopiuj wklej ze strony PAP. Nie wiem czy można tak użyć praw autorskich.
Maciej Synak
Maciej Synak Słowianie pisali swoje listy i poematy wyłącznie na tablicach ze złota, dlatego się nie zachowały, bo jak wiadomo, zapadnicy tak są chciwi na złoto, że nawet trupom w obozach koncentracyjnych, wyrywali złote zęby...
Maciej Synak
Maciej Synak Stoi naukowiec nad starożytnym śmietniskiem i deliberuje: " Tutaj oto widzimy pozostałości misy chrzcielnej, w której MÓGŁ być chrzczony Mieszko I" I dalej - "no więc, Mieszko STAŁ tutaj w tej misie, a kapłan polewał go wodą...." - i to są tzw. FAKTY MEDIALNE, bo występują w telewizji...
Maciej Synak
Maciej Synak To na bezdechu, czy w maskach? Kto nie mioł maski, ten zaciągał ducha do nosa, aż do czerwoności....Na foto: replika starożytnej maski kultowej stosowana przez nindżasłowian, a odnaleziona pod misą chrzcielną Mieszka I w roku 1964.
Maciej Synak
Maciej Synak Replika innej maski kultowej uosabiającej Stwórcę Słowian - odnaleziona w Wiślicy pod misą chrzcielną w latach siedemdziesiątych...
Maciej Synak
Maciej Synak " Naukowiec podkreśla, że informacje na temat wierzeń Słowian przed nastaniem chrześcijaństwa na terenie Polski dosłownie nikną w mroku dziejów." - na szczęście mamy halogeny, żeby te mroki rozjaśnić.
Maciej Synak
Maciej Synak "Skrybowie jednak niezwykle rzadko pisali o ich wierzeniach" - a to dlatego, że Słowianie byli agnostykami i re-al....real.... realianami. Dlatego nie było o czym pisać.
Maciej Synak
Maciej Synak Najbardziej znany słowiański Bóg - GENEZA (Genesis) - czyli Bóg Prapoczątek - widoczna rura od maski i głupia czapka.
Maciej Synak
Maciej Synak Zbliżenie na twarz. A nie. To nie czapka, to kaptur.
Maciej Synak
Maciej Synak No, śmiejcie się... Czemu się nie śmiejecie??
 
 
 
 
 
 

W co wierzyli pradawni Słowianie? „Wiara nie polegała na wyjściu do świątyni raz w tygodniu”

 
Nie jest prawdą, że Słowianie przed nastaniem chrześcijaństwa modlili się tylko w świętych gajach. Wiemy np., że wznosili ziemskie domy dla bogów, i że ich wiara przenikała się z wieloma sferami życia. O tym, w co i jak mogli wierzyć dawni Słowianie opowiada PAP etnolog i archeolog dr Paweł Szczepanik. 
 
 
Ponieważ wcześni Słowianie byli ludem niepiśmiennym, nie posiadamy zwartego opisu ich dziejów czy wierzeń. Nie byli też grupą jednolitą: w momencie największej ekspansji Słowianie zasiedlali obszar sięgający na wschodzie niemal do podnóża gór Ural, po Łabę na zachodzie, i po Morze Śródziemne na południu.


Trudnili się głównie rolnictwem. – Dlatego w ich panteonie dominującą rolę - niezależnie od miejsca zamieszkania - zajmowały bóstwa związane z płodnością i cyklicznością. Co ciekawe, były to bardzo często jednocześnie bóstwa patronujące działaniom wojennym – opowiada naukowiec współpracujący z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu - dr Paweł Szczepanik. Takim bogiem był na przykład Świętowit, przedstawiany w postaci rosłego posągu z czterema głowami.


Choć słowiańskie świątynie wciąż stanowią zagadkę, to jednak naukowcy wyróżnili kilka ich typów. – Nie jest prawdą, że Słowianie modlili się tylko w świętych gajach, chociaż wygląda na to, że odprawianie modłów na łonie przyrody było jedną z najczęstszych form czczenia bogów – mówi Szczepanik.


Z uwagi na to, że w gajach nie stawiano prawdopodobnie żadnych posągów czy budowli, archeolodzy nie są w stanie zlokalizować dziś takich miejsc. Mają jednak pomysły, jak szukać tropów. – Święte gaje były ogradzane lub wydzielone rowem - jego funkcja była nie tyle praktyczna, co przede wszystkim symboliczna – zauważa badacz. I dodaje, że wewnątrz tak wydzielonego obszaru nie było żadnych zabudowań.

Czy i gdzie na terenie Polski mogły się takie miejsca znajdować?

Być może na przykład na górze Ślęża, gdzie badacze natrafili na enigmatyczne mury okalające wierzchołek. Etnolog dodaje, że przedstawiciele słowiańskich elit spotykali się w dużych budowlach wykonanych z drewna - wyraźnie większych, niż typowe budynki mieszkalne. Nie były to jednak miejsca, których jedynym przeznaczeniem były modły - tam odbywały się kluczowe narady i spotkania dotyczące losów grupy.


– Należy podkreślić, że sfera sacrum nie była oddzielona od życia codziennego, jak współcześnie. Wiara nie polegała na wyjściu do świątyni raz w tygodniu i odklepaniu formułek, tylko przenikała się z wieloma sferami życia - różnymi aspektami władztwa czy sądownictwem – zauważa.


Słowianie wznosili jeszcze jeden rodzaj świątyń - ziemskie domy dla bogów. Były to budynki kryjące "ich" posągi, ale też łoża, siodła, skarbce i inne atrybuty, a wstęp do wnętrza był surowo zakazany. Nawet kapłani, którzy od czasu do czasu czyścili wnętrze takich świątyń, zobowiązani byli do zachowania zgodnie z określonymi regułami. Na przykład we wnętrzu takiego "domu boga" nie mogli oddychać, dlatego wszelkie prace wykonywali na wdechu.

Miejsce kultu w Gnieźnie?

W tym kontekście zagadkę dla naukowców stanowi przypuszczalne miejsce przedchrześcijańskiego kultu znajdujące się w Gnieźnie, częściowo pod kościołem św. Jerzego. Archeolodzy odkryli tam kamienny kopiec, w którego sąsiedztwie leżały przepalone kości, węgle, zniszczone naczynia ceramiczne. –Z dużym prawdopodobieństwem jest to miejsce ofiarne. Podobne kopce znamy również z opisów wczesnośredniowiecznego Szczecina i czeskiej Pragi –zauważa naukowiec.


Tego, że w Gnieźnie znajdowało się ważne miejsce kultu sprzed nastania chrześcijaństwa, domyślamy się przede wszystkim na podstawie doniesień, zapisanych przez XV-wiecznego kronikarza Jana Długosza. Miano czcić tam Nyję - to bóstwo identyfikowane z Plutonem, suwerenem świata zmarłych i jednocześnie bóstwem bogactwa.


O sile oddziaływania dawnych wierzeń świadczy też między innymi relacja znajdująca się w dekrecie papieża Innocentego III z dnia 8 stycznia 1207, opisująca chrześcijańskie już modły w katedrze gnieźnieńskiej – mówi Szczepanik. Kapłani mieli założone maski i odprawiali obrzędy ku czci zmarłych. W tekście tym znajdziemy również informację, że ówczesne duchowieństwo nie przestrzegało celibatu. Jak zauważa naukowiec, w tej swoistej formie ludi theatrales brali udział zarówno duchowni, jak i miejscowa ludność, która również miała ubrane maski.

Ówcześni ludzie żyli zatopieni w swoich wierzeniach, a wszystkie sfery codzienności przenikały się z religią. Także mity były powszechne w życiu. Nie były traktowane jako mitologia w dzisiejszym rozumieniu, czyli fantastycznych opowieści. Mity były dostępne, namacalne, a pojawiające się w nich postaci - osiągalne niemal na wyciągnięcie ręki, żyjąc w bezpośrednim sąsiedztwie świata ludzi - zauważa dr Szczepanik.


Skąd to wszystko wiemy? Naukowiec podkreśla, że informacje na temat wierzeń Słowian przed nastaniem chrześcijaństwa na terenie Polski dosłownie nikną w mroku dziejów. Próby ich rekonstrukcji umożliwia między innymi lektura tekstów na temat obszarów ościennych, choć najczęściej dotyczą późniejszych czasów. Zdaniem naukowca pomocna może być również analiza zabytków odkrywanych w czasie wykopalisk.

Przed nastaniem chrześcijaństwa Słowianie nie posługiwali się żadnymi formami pisma

Przed nastaniem chrześcijaństwa Słowianie nie posługiwali się żadnymi formami pisma, co dodatkowo utrudnia wgląd w ich wierzenia. Co gorsza, wiele późniejszych doniesień na ten temat spisali chrześcijanie, którzy dotarli na obszary pogańskie. –Siłą rzeczy te relacje często są bardzo subiektywne - albo wręcz negatywne – tłumaczy Szczepanik.


I dodaje, że naukowcy nie są w stanie opisać formy wierzeń i z pełnym przekonaniem wymienić panteonu bóstw w Wielkopolsce, czyli na terenie, gdzie ukształtowała się polska państwowość. Jest tak dlatego, że osoby piszące o ówczesnych Słowianach nie odnoszą się bezpośrednio do plemion żyjących dokładnie na tym terenie, tylko głównie do terenów Pomorza czy Połabia, czyli obszarów przylegających do powstającego państwa Piastów. Skrybowie jednak niezwykle rzadko pisali o ich wierzeniach.



/ Źródło: Nauka w Polsce PAP
 
 
https://www.wprost.pl/kraj/10049174/W-co-wierzyli-pradawni-Slowianie-Wiara-nie-polegala-na-wyjsciu-do-swiatyni-raz-w-tygodniu.html