Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

niedziela, 28 września 2025

7 lat czekałem na tę informację







09.09.2025, 10:46


Nie łącz z ziemniakami. Gnije i zalega w jelitach


Ziemniaki królują w naszej diecie. Choć nie rządzą w kuchni tak, jak jeszcze dwadzieścia lat temu, to zjadamy je kilka razy w tygodniu. Niestety bardzo często popełniamy błąd, który wpływa na nasze zdrowie. Łączymy je z produktami, które zamiast wspierać trawienie, zamieniają posiłek w pułapkę dla jelit. Skutki? Nieprzyjemne dolegliwości, których można by łatwo uniknąć.


Autor: Artur Matyszczyk



Robert de Blok - PexelsZiemniaki są zdrowym pokarmem, jednak w połączeniu z niektórymi potrawami stają się obciążeniem dla organizmu

Ziemniaki od pokoleń przodują na polskich stołach. Towarzyszą nie tylko niedzielnym obiadom czy rodzinnym uroczystościom, ale także codziennym kolacjom. Wydają się dodatkiem uniwersalnym. Pasują do mięsa, ryby, sosów, a także do tradycyjnych warzywnych sałatek. Jednak dietetycy i gastroenterolodzy coraz częściej zwracają uwagę, że w połączeniu z niektórymi produktami ziemniaki mogą działać na nasz organizm wprost destrukcyjnie.

Problem tkwi w tym, jak organizm radzi sobie z trawieniem różnych składników. Ziemniaki to przede wszystkim źródło skrobi, czyli węglowodanu, który wymaga kwaśnego środowiska żołądka i odpowiednich enzymów, aby zostać prawidłowo rozłożonym.
Uczucie ciężkości, wzdęcia i zgaga

Gdy na talerzu obok pojawia się jednak produkt ciężkostrawny i tłusty, proces ten zostaje zaburzony. Skrobia nie jest trawiona tak, jak powinna, a resztki pokarmowe zamiast sprawnie przejść przez jelita, zalegają w nich, powodując fermentację i procesy gnilne. To właśnie wtedy pojawia się uczucie ciężkości, wzdęcia, zgaga czy zaparcia, które wiele osób zna z własnego doświadczenia.


A niestety takie zestawienie, to niemal codzienność. Bo z czym jemy najczęściej gotowane ziemniaki? Oczywiście z kotletem w panierce i solidną porcją tłustego sosu. W smaku to oczywiście pełnia tradycji, ale dla żołądka i jelit duże obciążenie, które potrafi dać o sobie znać jeszcze wiele godzin po zjedzeniu. W praktyce bowiem węglowodany i białka trawione są w odmienny sposób i w różnym tempie. Gdy trafiają razem do przewodu pokarmowego, organizm musi wykonać dodatkową pracę, by sobie z nimi poradzić.

Masło i gęsty sos to zły pomysł

Specjaliści podkreślają, że problem potęguje także tłuszcz. Dodanie do ziemniaków masła czy pola­nie ich gęstym sosem jeszcze bardziej spowalnia metabolizm skrobi i białka. W efekcie procesy trawienne wydłużają się, a w jelitach zaczynają zachodzić reakcje, które zamiast wspierać organizm, generują szkodliwe produkty uboczne. To dlatego część osób po takim posiłku czuje się ospała, ma problemy z koncentracją czy odczuwa bolesne skurcze brzucha.


Co ciekawe, problem ten nie dotyczy samych ziemniaków. One są zdrowe! To źródło wielu cennych składników, m.in. potasu wspierającego serce, magnezu i fosforu potrzebnego kościom oraz witaminy C i witamin z grupy B. Dzięki zawartości błonnika pomagają także regulować pracę jelit i dają uczucie sytości. Wszystko rozbija się więc nie o ziemniaki, lecz o ich towarzystwo.

Dietetycy zalecają, by zestawiać je z produktami lekkostrawnymi, innymi warzywami, świeżymi sałatami, grillowaną cukinią czy brokułami. Takie połączenia nie tylko smakują dobrze, ale przede wszystkim pozwalają uniknąć przykrych dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Wówczas ziemniaki zachowują wszystkie swoje atuty, a jednocześnie nie stają się obciążeniem dla organizmu.




/niezalezna.pl/lifestyle/nie-lacz-z-ziemniakami/551587

11



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze przed publikacją są moderowane.