Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

niedziela, 25 sierpnia 2024

Lasy - A nie mówiłem? (27)




Przez ostatnie lata nie raz na fb interweniowałem w sprawie szkalowania polskich leśników przez tzw. "obrońców drzew" i różnych jakoby ekologów. Podejmowałem dyskusje, argumentowałem, zbijałem ataki internetowych troli.

Na początku sądziłem, że celem jest po prostu zorganizowane plucie na Polaków, na polski mundur i zohydzanie Polakom Polaków - skłócanie i sianie nienawiści.

W końcu doszedłem do tego, że celem tych działań jest stworzenie niezdrowej atmosfery wokół Lasów Państwowych, podważenie kompetencji leśników, by ostatecznie wyjąć spod polskiej kurateli - polskie lasy z przekazaniem decyzyjności urzędom Unii Europejskiej.

Wszystko to, aby Polacy nie mogli decydować o tym - co leży ukrytego w ziemi pod terenami zarządzanymi przez Lasy Państwowe.


Niestety szukajka bloggera po raz kolejny zawodzi i nie znajduje postów z przedrukami z fb pokazujących moją walkę z trollami szkalujacymi polskich leśników.

W zasadzie jest jeden konkretny tekst i kilka dodatków, jak znajdę przedruki to dołączę linki do posta.






przedruk





25.08.2024 16:28

Jak zohydzano Polakom leśników. 

Golińska:

"To się dzieje. Laicy układają plany ekspertom, niszczą instytucje"



Mijające lata siania kłamstw o „makabrycznych wycinkach” i „rzezi drzew” miały zniszczyć w Polakach tę chęć obrony Lasów Państwowych, i zniszczyć zaufanie do leśników, żeby wtedy jakiś ignorant, który przyjdzie i powie, że on „ochroni lasy” dostał zielone światło do wszelkich zmian. I właśnie to się teraz dzieje - pisze w mediach społecznościowych Małgorzata Golińska, była wiceminister klimatu i środowiska, były Główny Konserwator Przyrody.



Wczoraj informowaliśmy o danych przekazanych przez Polską Izbę Przemysłu Drzewnego. Wynika z nich, że w ciągu pierwszego półrocza 2024 r. z Polski wyeksportowano do Chin blisko 450 tys. m3 drewna nieprzetworzonego. W analogicznym okresie w 2023 r. na eksport do Chin trafiło ok. 150 tys. m3 drewna mniej.


Hennig-Kloska: Zmniejszyć eksport do Chin

Dane te wydają się szczególnie istotne w kontekście licznych deklaracji ze strony obecnego obozu rządzącego.

"Zatrzymamy niekontrolowany wywóz nieprzetworzonego drewna z Polski. Surowiec z polskich lasów powinien służyć przede wszystkim polskim przetwórcom" - to jeden ze "100 konkretów" Koalicji Obywatelskiej. "Rozliczymy partyjnych namiestników PiS za prowadzoną przez ostatnie 8 lat rabunkową gospodarkę leśną" - a to inny.

Podczas ubiegłorocznego spotkania klubu PO w Toruniu sam Donald Tusk mówił o "największej wycince drzew w historii Polski", a Polska - za rządów Prawa i Sprawiedliwości - "stała się jednym z największych eksporterów drewna do Chin".

Co więcej, kilka dni temu szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska deklarowała w neoTVP, że "Polska musi zmniejszyć eksport drewna poza granice naszego kraju, do Chin". Podobne deklaracje z ust minister padały w marcu 2024 r.



"Drewno musi być surowcem strategicznym"

Warto zwrócić uwagę, że to nie Lasy Państwowe są eksporterem drewna. Na to przez lata wskazywali leśnicy, także w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Lasy Państwowe w ogóle nie są eksporterem drewna. Poprzez bezstronny system elektroniczny sprzedają drewno prywatnym firmom. A te czasami potem odsprzedają surowiec za granicę, gdy uznają, że to dla nich bardziej opłacalne niż przerób w kraju. Leśnicy nie mają na to żadnego wpływu" - mogliśmy przeczytać kilka lat temu w "Gazecie Polskiej".

Jednocześnie Lasy wskazują, że od lat polski przemysł drzewny zmaga się z deficytem surowca.

"Drewno powinno być uznane za surowiec strategiczny. Wtedy wiele działań, takich jak niszczenie gospodarki leśnej przez obecny rząd byłoby co najmniej utrudnione"


- zwróciła uwagę w mediach społecznościowych Małgorzata Golińska, były Główny Konserwator Przyrody.



Na początku sierpnia Lasy Państwowe poinformowały, że zaproponowały resortowi klimatu wprowadzenia zakazu wywozu drewna z Polski poza Unię Europejską od 1 stycznia 2025 r. do 31 grudnia 2028 r. Propozycja przewiduje też uznanie drewna za surowiec strategiczny. Propozycja zakłada zmiany w ustawie o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju, a także w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów.



Niszczenie zaufania do leśników

Golińska zwróciła uwagę, że "Polacy od lat poddawani są inżynierii społecznej".

- Manipuluje się informacjami, żeby uzyskać konkretne emocje, w tym przypadku negatywne wobec polskich leśników - napisała.



W innym wpisie, poszerzyła swoją wypowiedź w tej sprawie.

- To nie jest zwykła ignorancja. To świadoma celowa manipulacja. Oni dobrze pamiętają ich ostatni zamach na Lasy Państwowe. Jaki wtedy obudził się potężny opór w społeczeństwie, opór, który zmusił zamachowców do wycofania się. 
Mijające lata siania kłamstw o „makabrycznych wycinkach” i „rzezi drzew” miały zniszczyć w Polakach tę chęć obrony Lasów Państwowych, i zniszczyć zaufanie do leśników, żeby wtedy jakiś ignorant, który przyjdzie i powie, że on „ochroni lasy” dostał zielone światło do wszelkich zmian. 
I właśnie to się teraz dzieje! Laicy układają plany ekspertom, niszczą instytucje, wytyczają kierunki i narzucają sposoby działania. A zgubne tego skutki przeciętny obywatel zobaczy po fakcie

- napisała była wiceminister klimatu i środowiska



Moratorium na "nie"

Bardzo wiele emocji budzi wprowadzone na początku roku przez MKiŚ moratorium leśne w sprawie wstrzymania lub ograniczenia cięć drzew. Odnosiło się ono do 10 obszarów: Bieszczad, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a także okolic Iwonicza-Zdroju i Wrocławia. Pierwotnie miało ono obowiązywać przez pół roku, ale w połowie czerwca zdecydowano o jego wydłużeniu do końca września br. Moratorium objęte zostały w sumie 94 tys. ha lasów położonych na terenie 28 nadleśnictw.

Sprzeciw wobec moratorium podnosiło wiele środowisk związanych z gospodarką leśną.

Poseł PiS, Paweł Sałek, zabiegał o informacje dotyczące konsultacji społecznych ws. moratorium w poszczególnych Regionalnych Dyrekcjach Lasów Państwowych. Z opublikowanych przez niego dokumentów wynika, że bardzo duża część głosów w konsultacjach była krytyczna wobec pomysłu MKiŚ.

"Suma głosów biorących udział w konsultacjach ponad 6000 głosów, poparcie dla moratorium około 1100 głosów, przeciw około 5200 głosów"

- napisał w mediach społecznościowych Sałek.






Jak zohydzano Polakom leśników. Golińska: "To się dzieje. Laicy układają plany ekspertom, niszczą instytucje" | Niezalezna.pl



Prawym Okiem: Polska bez drzew (maciejsynak.blogspot.com)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz