DOKŁADNIE!!
Rumunia
Andrei Marga (ur. 22 maja 1946 w Bukareszcie) – rumuński historyk, filozof, wykładowca akademicki i polityk, w latach 1997–2000 minister edukacji narodowej, w 2012 minister spraw zagranicznych, od 1993 do 2004 i od 2008 do 2012 rektor Uniwersytetu Babeș-Bolyai w Klużu-Napoce.
Spiru C. Haret (ur . 15 lutego 1851, zm. 17 grudnia 1912) – rumuński matematyk, astronom i polityk. Wniósł on fundamentalny wkład w rozwiązanie problemu n-ciał w mechanice nieba, udowadniając, że użycie aproksymacji trzeciego stopnia dla sił zakłócających implikuje niestabilność głównych osi orbit i wprowadzając w związku z tym koncepcję perturbacji świeckich.
Jako polityk, podczas trzech kadencji na stanowisku ministra edukacji, Haret przeprowadził głębokie reformy, budując nowoczesny rumuński system edukacji. W 1892 roku został pełnoprawnym członkiem Akademii Rumuńskiej.
Założył także Obserwatorium Astronomiczne w Bukareszcie, mianując Nicolae Coculescu jego pierwszym dyrektorem. Krater Haret na Księżycu został nazwany jego imieniem.
Andriej Marga:
Ubóstwo idei w tegorocznych kampaniach wyborczych nie ominęło edukacji. A teraz, w obliczu wyborów prezydenckich i parlamentarnych, mówi się o edukacji, ale nikt nie zaproponował żadnego realnego projektu.
Fakt, że od czasu programów z lat dziewięćdziesiątych – "Odbudowa szkół wiejskich" (1997), "Budowa szkół i budynków uniwersyteckich" (1997), budowa "Roedunet" (1996), "Wyposażenie uniwersyteckich szkół" (1998), "Stworzenie autonomii zawodowej szkół i szkół średnich" (1998), "Autonomia uniwersytetów" (1998), "Normalizacja wynagrodzeń w edukacji" (1998) itd. – postęp w zakresie infrastruktury i alokacji finansowej leży w naturze rzeczy i należy go przyjąć. Ale ani pieniądze, ani infrastruktura nie zwalniają z normalizacji samej edukacji. Można mieć pieniądze, ale edukacja, jak widać, jest w kryzysie.
Faktem jest, że w porównaniu z krajami tego regionu, w Rumunii zniweczono część reformy edukacji z lat dziewięćdziesiątych, tak że podczas gdy kraje te poczyniły postępy, kraj się cofnął. Ustawy oświatowe z 2011 i 2023 r. oraz związane z nimi upolitycznienie zagęściły amatorszczyznę w podejmowaniu decyzji i pozostawanie w tyle. [podobnie jak w Polsce? - MS]
Wskaźniki takie jak europejski lider w zakresie przedwczesnego kończenia nauki, najniższa konsumpcja książek na mieszkańca, analfabetyzm funkcjonalny, emigracja w czasie pokoju mówią właściwie wszystko o stanie edukacji narodowej.
Przede wszystkim jednak pogarda dla edukacji osiąga nowe wyżyny. Na przykład niektórzy kandydaci na prezydenta, którym przypisuje się wyniki sondaży, mają na swoim koncie plagiat, który można zobaczyć gołym okiem. Lub plagiat to zwykła kradzież, nawet jeśli wynosi dwa, cztery lub dowolną liczbę procent. Są też kandydaci, którzy studiowali w niedojrzałych instytucjach lat dziewięćdziesiątych.
Jako szczyt pogardy mówi się ostatnio, że kwalifikacje zdobyte przez osoby podczas szkolenia nie mają znaczenia. Tak jakby demokracja nie miała, przynajmniej w zasadzie, merytokratyczności. Oczywiście nie można uzyskać wysokich ocen z niektórych przedmiotów, ale otrzymywanie w większości niskich ocen mówi coś o kalibrze. Do egzaminu można podejść słabo, ale zdanie innych wątpliwych nie jest bez znaczenia. Możesz być kimkolwiek chcesz, ale czego szukasz, decydując o życiu innych?
We wszystkim dużo się dzieje, ale dlaczego Rumunia miałaby być narażona na ataki? Dlaczego po mandatach prezydenckich i rządach, które doprowadziły do życia na kredyt, po największej emigracji z kraju w czasie pokoju i upadku zawodowym, Rumunia ma wpaść z powrotem w ręce tych samych ludzi, których naturalne miejsce jest gdzie indziej?
Zaskakujące jest to, że uczelnie nie reagują na pogardę, z jaką traktuje się edukację. Czy nie byłoby normalne, że zamiast rektorów niektórych z nich zajmujących się żenującą zmianą ustawodawstwa dotyczącego mandatów, jak w 2023 r., jak i w 2023 r., i rywalizujących o łaski szefów SRI, nie byłoby normalne, gdyby uczelnie opowiedziały się za kapitalizacją kształcenia absolwentów z korzyścią dla kraju? Czy nie należałoby powrócić z zastoju w szkodliwych układach, do otwartej konkurencji w zajmowaniu stanowisk i stanowisk, zgodnie z tym, co dosłownie oznacza uniwersytet? Czy to możliwe, że w kraju instytucje zamknęły się w sobie i stały się nieprzejrzyste dla normalności?
Łatwo zauważyć, że żadna instytucja w obecnym społeczeństwie rumuńskim nie prowadzi wymagającej debaty na temat rozwoju kraju.
Otwartość instytucji akademickich nie powinna ograniczać się do sloganów. Polega ona na wprowadzaniu świeżych głów do krzeseł i do procesu decyzyjnego. Instytucje akademickie powinny być znacznie odnawiane dzięki kreatywnym ludziom. Byłoby właściwe, aby wzięli pod uwagę nowe szkolenie specjalisty, zaczynając nie od formalizmów, ale od problemów do rozwiązania. Żadna specjalizacja nie może już pozostać samotna. Tak byłoby w przypadku podejścia do nowych dziedzin wiedzy – bioinżynierii, antropologii i sztucznej inteligencji, psychologii opartej na medycynie, kulturowo poinformowanych nauk społecznych itp. Właściwe byłoby odejście od ilościowej oceny publikacji na rzecz dekantacji oryginalnego wkładu w dzisiejszą wiedzę.
W tej sytuacji jedynymi propozycjami w edukacji w sezonie wyborczym 2024 są "Wykształcona Rumunia" – przykład niekompetencji, szkodliwy dla kraju – oraz powrót do Spiru Haret. Tylko ten ostatni jest również wyczerpany retoryką, nie wiedząc, co by to oznaczało. Chociaż pisma Hareta są ponownie publikowane (zob. Constantin Schifirneț, red., Spiru Haret's Works, Comunicare.ro, Bukareszt, 2009, dziesięć tomów), ilu z tych, którzy organizują dziś edukację, przejrzało je? Ilu ludzi zna Spiru Haret?
Jako minister, w ciągu dziesięciu lat, znany matematyk i socjolog kierował, jak wiadomo, pracami nad ustawami, które trwale zreformowały szkolnictwo w kraju – ustawą o szkolnictwie podstawowym (zmienioną w 1896 r.); Ustawa o szkolnictwie średnim i wyższym (1898 r.); Ustawa o szkolnictwie zawodowym (1899). Spiru Haret przedstawił decydujące elementy reformy i przedstawił opcje, które pozostają aktualne do dziś.
W dzisiejszych czasach – bardziej z inercji, niż z troski o demokrację – programy reform będą realizowane przy udziale ze wszystkich kierunków, co oczywiście nie przynosi rezultatów.
Niektórzy uważają, że reforma zaczyna się od każdego miejsca. Spiru Haret postawił misję edukacji przed reformą.
Spiru Haret kategorycznie odrzucił "reformę" opartą na interesach wyborczych. Dla niego kompasem był interes publiczny. Spiru Haret był w pełni świadomy, że "w naszym kraju co innego jest napisane w prawie, a co innego stosuje" i prosił o "poważne traktowanie znaczenia słów".
Spiru Haret napisał, że
Edukacja warunkuje wiele, ale iluzoryczne jest oczekiwanie od niej wszystkiego.
W koncepcji Spiru Hareta uniwersytety mogą mieć decydujące znaczenie dla państwa. Często powoływał się na przykład Niemiec, jako umocnienia państwa przez oświatę, i wyraził nadzieję, że za pomocą ustawodawstwa uczyni
Merytokracja pozwala uniwersytetom sprostać swojej misji, ale i w tym zakresie należy wprowadzić poprawki.
Te, podobnie jak inne opcje, pozostały aktualne. Przywoływałem je już wcześniej (A. Marga, Współczesna reforma edukacji, Wydawnictwo Tribuna, Kluż-Napoka, 2016; ostatnio artykuł Spiru Hareta na temat reformy edukacji, w "Cotidianul", 22 października 2019 r.), więc nie będę się już nad nimi rozwodził.
Spiru Haret nie wahał się odnotować w swoim czasie, że w kraju nastąpił "regres" w szkolnictwie, który jest efektem dwóch przyczyn:
Spiru Haret, choć po studiach przyjechał do Francji, nie wahał się krytykować faktu, że
System szkolnictwa, w którym działał Spiru Haret, obejmował: "szkoły ogólnokształcące, podzielone na szkoły klasyczne (gimnazja i gimnazja) i szkoły realistyczne (gimnazja realne); szkoły specjalne (szkoły podstawowe normalne, seminaria duchowne, szkoły farmaceutyczne, weterynaria itp.)".
Spiru Haret zarzucił fakt, że w naszym kraju ustawy organiczne są modyfikowane szybko po ich przyjęciu i domagał się, aby prawo organiczne zostało sformułowane w taki sposób, aby nie mogło być modyfikowane od czasu do czasu.
Trzeba zrezygnować, jak podkreślał Spiru Haret, z "anonimowego zarządzania szkołami poprzez rady szkolne", ponieważ prowadzi ono do zniesienia dyscypliny i nie daje rezultatów. Dzięki takim radom utrwala się "zło edukacji" – nieprowadzenie zajęć i skracanie lekcji z powodu późnego rozpoczynania zajęć i wczesnego opuszczania ich, niewypełnianie programów, ich brak jasności, przestarzałe i źle wykonane podręczniki.
Spiru Haret wymagał wiele od prywatnej edukacji.
Edukacja wymaga wsparcia finansowego, ale dla Spiru Hareta edukacja nie zależy tylko od pieniędzy.
Kontekst historyczny zmieniał się od lat Spiru Hareta do współczesności kilkakrotnie, tak że proste odwoływanie się do jego praw łatwo przeradza się w propagandę. On sam sprzeciwiałby się takiemu wykorzystaniu jego nazwiska.
Jak duże i ile jest zmian, każdy może zdać sobie sprawę. Na przykład dzisiaj szkoła jest konkurencyjna nie tylko przez niepewność ekonomiczną rodzin, która ogranicza drogę do szkoły, ponieważ dzieci są wykorzystywane do pracy.
Ale nie tylko. Współcześnie istnieją ideologie rozpadu tradycyjnej rodziny. Tymczasem w Rumunii w 2012 r. amputowano podstawową sieć szkół. Relacja między wiedzą a wartościami jest bardziej skomplikowana niż kiedyś. Dziś w krajach, które znajdują się na samym dole listy konkursowej, coraz bardziej upowszechnia się fałszywe przekonanie, że wyniki w szkole nie powinny być warunkiem awansu na urząd publiczny. Te i inne wyzwania są nowe.
Oczywiście, dziś, na większą niż kiedykolwiek, współobywatele nie szczędzą ostrych słów pod adresem tych, którzy zostali powołani, łamiąc kryteria zawodowe i obywatelskie, do decydowania o edukacji narodowej w szczytowym momencie. Szkolenie decydentów jest wyraźnie przeciętne, ale alternatywa schronienia w przeszłości niewiele rozwiązuje. Nowe idee w nowym kontekście, a także ogromna odnowa dzisiejszej edukacji są potrzebne jak tlen. Tak jak on myślał o wolnościach, instytucjach i przedstawieniach, tak Spiru Haret był pierwszym, który to powiedział.
Spiru Haret, na przykład, uważał, że matura jest zbyt trudna, z wadami, i że lepsze są od niego coroczne egzaminy, a nawet egzaminy na zakończenie każdej klasy. Po tych wszystkich doświadczeniach jasne jest jednak, że wprowadzenie przez Constantina Angelescu kominiarki, a ostatnio, wraz z ustawą z 1995 r., zapewnienie dwóch egzaminów państwowych na ścieżce ucznia, "Zdolność" i "Matura", stanowią lepsze rozwiązanie.
Ale w Spiru Haret są pomysły i rozwiązania, do których ci, którzy go wzywają, powinni się zaangażować.
Bez zaspokojenia tych imperatywów nie ma rozwiązania i nie będzie edukacji godnej tego miana. Tylko poprzez ich zaspokojenie można stawić czoła nowym wyzwaniom w społeczeństwie, z którymi, obiektywnie, Spiru Haret nie mógł sobie poradzić.
Autor: Andriej Marga
(Spiru Haret's Works, Comunice. Ro., Bukareszt 2009, t. I, s.148).