Wypowiedzi oficjeli Kościoła - polskiego, włoskiego, kazachskiego i niemieckiego - na temat oszustwa Wielkiego Resetu,
kłamstwa covidowego, lockdałnów i sektach bogaczy.
Czy
szokujące? Chyba takie właśnie powinny być.
Bardzo
polecam.
przedruki:
maj – czerwiec 2021.
Bp
Schneider: Restrykcje covidowe mają stworzyć "społeczeństwo
niewolników"
Lockdown narzędziem systemu totalnej
kontroli
Maska symbolem kapitulacji przed nowym systememBp
Athanasius Schneider skomentował kryzys COVID-19 w zachodnim
świecie, porównując oficjalne narracje covidowe do sowieckiej
propagandy.
Kazachski biskup Athanasius Schneider, który
gościł niedawno w Polsce, udzielił wywiadu twórcom filmu
dokumentalnego Planet Lockdown, który wkrótce będzie miał swoją
premierę. Hierarcha skomentował sytuację, jaka nastała w
zachodnich społeczeństwach po podporządkowaniu ich życia
machinacji politycznej, jaką jest kryzys koronawirusa.
Zapytany
o zasadność wprowadzania lockdownów, stwierdził, że były one
„przesadne i nieproporcjonalne” w stosunku do zagrożenia
wirusem.
„Czemu oni to robią? Nie chodzi tylko o zdrowie ludzi,
ale musi istnieć inny cel, rodzaj celu politycznego, aby stworzyć
nowe struktury i systemy życia społecznego, prawdopodobnie większej
kontroli nad każdym z nas, a więc społeczeństwa całkowitej
kontroli. A kiedy istnieje społeczeństwo totalnej kontroli… to
jest bardzo blisko społeczeństwa niewolników, gdzie istnieje
niewielka elitarna grupa, która kontroluje resztę” –
powiedział.
Biskup Athanasius Schneider
- Mamy również prawo do prywatności, a nie do
całkowitej kontroli. A kiedy nie masz prywatności, jesteś
niewolnikiem. Niewolnicy nie mają prywatności. A to jest sprzeczne
z godnością osoby ludzkiej – podkreślił biskup.
Hierarcha
skrytykował nie tylko lockdowny, ale również coraz większy
pośredni przymus przyjmowania szczepionek na COVID-19. Ze
szczególnym naciskiem podtrzymał swój dotychczasowy sprzeciw wobec
tych preparatów, które zostały uzyskane przy użyciu linii
komórkowych pochodzących od nienarodzonych dzieci będących
ofiarami aborcji.
- Musimy zawsze protestować przeciwko
temu. Jeśli dopuścimy wyjątek, to nasz protest nie jest wiarygodny
i to osłabia cały nasz protest przeciwko tej okropnej branży
[aborcyjnej]. I będziemy de facto nieskuteczni – przekonywał bp
Schneider.
Urodzony w Związku Sowieckim (na terenie
obecnego Kirgistanu) konserwatywny hierarcha przypomniał
doświadczenia ze swojego dzieciństwa, kiedy obserwował działalność
rodziców w ramach podziemnego Kościoła. Obserwując dzisiejsze
tzw. oficjalne narracje zachodniego świata, zauważa on wyraźne
paralele łączące je z czasami sowieckiego terroru.
- Jeśli
przedstawiasz inną opinię (mówią), należysz „grupy spiskowej”.
Wyznajesz „teorię spiskową”. I stosujesz „mowę nienawiści”.
To wyrażenie „mowa nienawiści” pochodzi od komunistów. Mówią:
„nienawidzisz systemu sowieckiego, nienawidzisz narodu
radzieckiego, ponieważ jesteś przeciwko komunizmowi” –
skomentował biskup.
Analogicznie do sowieckiej propagandy,
malującej obraz „pięknej rzeczywistości” w bloku wschodnim,
dziś, jak wskazuje Schneider, mamy do czynienia z „praniem mózgu
od rana do wieczora tak zwanymi «wiadomościami covidowymi», które
nie są prawdziwe” i nie da się ich potwierdzić wobec
autentycznych danych.
Jak zauważył bp Schneider, „teraz mamy
dla całej ludności świata znak poddania się temu nowemu
systemowi: maskę. To widoczny znak, że jesteś poddany. Nawet jeśli
tak wielu naukowców i lekarzy, i ludzi o zdrowym rozsądku mówi, że
maska jest naprawdę bezużyteczna… Ale to trwa, ponieważ nowy
globalny system społeczny chce mieć konkretny zewnętrzny znak
poddania się i wyraz ciągłej sytuacji kryzysowej, którą tworzy,
a nawet rozbudowuje”.
- Mam więc nadzieję, że ludzie
o zdrowym rozsądku powstaną z różnych części społeczeństwa,
aby oprzeć się nowym formom dyktatury w świecie zachodnim –
powiedział.
Wskazując na różne aspekty zamachu na wolność i
cywilizację chrześcijańską, jaki przypuścili architekci
covidowego „nowego ładu”, bp Schneider wskazał na istotną
drogę, bez której nie nastąpi prawdziwa reakcja przeciwko nim.
-
Społeczeństwo powinno zostać odnowione i jestem przekonany, że
można je odnowić tylko z Chrystusem, jedynym królem ludzkości,
Zbawicielem, i z przykazaniami Bożymi, które jedynie prowadzą
ludzkość do prawdziwego szczęścia i pokoju – podkreślił.
Abp
Viganò: Mamy obowiązek demaskowania oszustwa Wielkiego
Resetu
Przewrotna logika architektów Wielkiego
Resetu
Uwodzicielskie kłamstwo i ostracyzm społeczny
Pochód
Rewolucji, czyli seria Wielkich Resetów
Nowa normalność –
„wyścig ku zbiorowemu samobójstwu”
Obowiązek sprzeciwu
wobec „sekty” Rothschildów, Gatesów i innych„Mówienie
prawdy, wykrzykiwanie jej z dachów, odkrywanie oszustwa i jego
twórców jest świętym dziełem i żaden katolik – ani
ktokolwiek, kto zachował jeszcze choćby ślad przyzwoitości i
honoru – nie może uchylić się od tego obowiązku” – pisze
abp Viganò w najnowszym liście pasterskim.
Abp Carlo Maria
Viganò skierował list pasterski do uczestników konferencji
zorganizowanej przez konserwatywnego włoskiego działacza Massimo
Viglione. Organizator jest profesorem Europejskiego Uniwersytetu
Rzymskiego i prezesem organizacji Konfederacja Triari. Viganò
podziękował środowisku za wkład w konserwatywny opór wobec
upolitycznienia pandemii koronawirusa i przedstawił swoje refleksje
na temat propagowanej przez rządy konieczności społecznej i
ekonomicznej restrukturyzacji, popularnie określanej mianem
Wielkiego Resetu.
Włoski hierarcha i były nuncjusz apostolski w
Stanach Zjednoczonych stoi w opozycji do progresywnego pontyfikatu
papieża Franciszka i otwarcie krytykuje „globalistyczny” wymiar
międzynarodowego kryzysu koronawirusa.
Tym razem zdecydował się
użyć mocnego porównania dla zobrazowania sposobu działania grup
wpływu odpowiedzialnych za tworzenie post-covidowego „nowego
ładu”. Przywołał okoliczności wywołanego przez Stalina
wielkiego głodu na Ukrainie. Klęska spowodowana m. in.
kolektywizacją rolnictwa była świadomym działaniem sowieckich
władz, jednak nie przeszkodziło im to w utyskiwaniu na głód jako
„przyczynę” cierpienia ludności.
Jak zawuaża
Viganò, naiwnością byłoby pytanie zadane przez ukraińskiego
chłopa: „Dlaczego Stalin nie wysyła prowiantu, zamiast zakazywać
otwierania sklepów i podróżowania? Czy on nie zdaje sobie sprawy,
że sprawia, że wszyscy umierają z głodu?”.
Podobnie
bezsensowne, zdaniem arcybiskupa, byłoby dziś pytanie o to, czy
rządy nie zdają sobie sprawy, że rujnują gospodarkę i ludzkie
życie poprzez wprowadzanie covidowych obostrzeń. Jako ich skutki
autor listu wymienia osłabienie opieki zdrowotnej i państwowych
strategii walki z epidemią poprzez zakazywanie skutecznych metod
leczenia i zastępowanie ich wątpliwymi procedurami.
„Co więcej,
[rządy] zmuszają teraz obywateli – używając szantażu ciągłych
lockdownów, nakazów pozostania w domu i niekonstytucyjnych
«zielonych przepustek» – do poddania się szczepionkom, które
nie tylko nie gwarantują żadnej odporności, ale raczej wiążą
się z poważnymi krótko- i długotrwałymi skutkami ubocznymi, a
także z dalszym rozprzestrzenianiem się bardziej odpornych form
wirusa” – dodaje hierarcha.
- Szukanie jakiejkolwiek
logiki w tym, co mówią nam media głównego nurtu, urzędnicy
państwowi, wirusolodzy i tak zwani „eksperci”, jest praktycznie
niemożliwe, ale ta czarująca nieracjonalność zniknie i zmieni się
w najbardziej cyniczną racjonalność, jeśli tylko odwrócimy nasz
punkt widzenia. Oznacza to, że musimy pozbyć się myślenia, że
nasi rządzący działają z myślą o naszym dobru, a bardziej
ogólnie musimy przestać wierzyć, że ci, którzy do nas mówią,
są uczciwi, szczerzy i kierują się dobrymi zasadami –
pisze.
Abp Viganò zauważa, że skutkiem rządowej
propagandy, nadużywającej sytuacji epidemicznej do celów
polityczno-ekonomicznych, jest polaryzacja nastrojów społecznych i
ostracyzm wobec osób mówiących o koronawirusie z perspektywy
krytyczno-naukowej. Osoby takie piętnuje się jako wyznawców
„teorii spiskowych”, podczas gdy rzetelny dialog na poziomie
państwowym i medialnym został praktycznie wykluczony.
-
Kłamstwo uwiodło wielu, nawet wśród samych konserwatystów i
tradycjonalistów. Nam samym czasem aż trudno uwierzyć, że owi
kupcy nieprawości są tak dobrze zorganizowani, że udało im się
manipulować informacjami, szantażować polityków, korumpować
lekarzy i zastraszać biznesmenów, aby zmusić miliardy ludzi do
noszenia bezużytecznych kagańców i uznania szczepionek za jedyny
sposób na uniknięcie pewnej śmierci – podkreśla arcybiskup.
Abp
Viganò zwraca uwagę, że przeinaczanie faktycznych problemów na
użytek przewrotów społecznych ma długą historię.
„Kłamstwo
jest znakiem firmowym architektów Wielkich Resetów ostatnich kilku
stuleci: protestanckiej pseudoreformacji, rewolucji francuskiej,
włoskiego Risorgimento, rewolucji rosyjskiej, dwóch wojen
światowych, rewolucji przemysłowej, rewolucji 1968 r., upadku muru
berlińskiego.
Za każdym razem, zauważcie, pozorne przyczyny tych
rewolucji nigdy nie odpowiadały rzeczywistym” – pisze.
Przypomina przy tym, że podobne zaostrzenia kontroli i inwigilacji
społeczeństw oraz nadużywanie interwencjonizmu miały miejsce pod
pretekstem różnych kryzysów, takich jak atak na Dwie Wieże i
sytuacja na Bliskim Wschodzie.
Przykładem tego zjawiska jest
także rewolucja liturgiczna w Kościele katolickim. Jej autorzy
(komisja powołana przez Pawła VI i złożona m. in. z protestantów)
pod pozorem lepszej „zrozumiałości” i „przystępności”
Mszy Świętej „wymyślili zupełnie inną Mszę, ponieważ chcieli
znieść pierwotną doktrynalną przeszkodę w dialogu ekumenicznym z
protestantami”, jaką była liturgia oparta o wyeksponowanie
ofiarnego i teocentrycznego charakteru.
- W czasie pandemii krok
po kroku wmawiali nam, że izolacja, lockdowny, maski, godzina
policyjna, „Msze transmitowane na żywo”, nauczanie na odległość,
„smartworking”, fundusze na odbudowę, szczepionki i „zielone
przepustki” pozwolą nam wyjść z zagrożenia i wierząc w to
kłamstwo, wyrzekliśmy się praw i stylu życia, w sprawie których
ostrzegali nas, że już nigdy nie wrócą: „Nic już nie będzie
takie samo” – kontynuuje Viganò.
Duchowny określił
proces poddawania się tzw. nowej normalności „wyścigiem ku
zbiorowemu samobójstwu”, ponieważ godząc się na oficjalne
narracje covidowe, bezwiednie przyjmujemy, że ograniczanie swobód
obywatelskich w imię sytuacji kryzysowej jest rzeczą oczywistą,
uprawnioną, a wręcz pożądaną.
- Naszym obowiązkiem jest
demaskowanie oszustwa tego Wielkiego Resetu, ponieważ to samo
oszustwo można przypisać wszystkim innym atakom, które na
przestrzeni dziejów miały na celu unieważnienie dzieła Odkupienia
i ustanowienie tyranii Antychrysta – pisze Viganò, wymieniając
nazwiska osób składających się na „przeklętą sektę”
odpowiedzialną za globalne strategie: Gates, Soros, Schwab,
Rothschild, Rockefeller, Warburg. Osoby te, jak zauważa pasterz
Kościoła, korzystają z autorytetu samego papieża oraz biskupów w
firmowaniu proponowanych przez siebie rozwiązań światowego
kryzysu.
Arcybiskup przywołał niedawne obchody rocznicy
objawień fatimskich i podkreślił jak ważne jest w tym momencie
przesłanie Matki Bożej o konieczności nawrócenia świata i
wierności Bogu. „Mówienie prawdy, wykrzykiwanie jej z dachów,
odkrywanie oszustwa i jego twórców jest świętym dziełem i żaden
katolik – ani ktokolwiek, kto zachował jeszcze choćby ślad
przyzwoitości i honoru – nie może uchylić się od tego
obowiązku” – podkreśla Viganò.
- Czekając aż papież
spełni do końca prośby Matki Bożej, poświęcając Rosję Jej
Niepokalanemu Sercu, wytrwale ofiarowujmy siebie i nasze rodziny w
życiu łaski pod sztandarem Chrystusa Króla. Niech z Nim króluje
także nasza Najświętsza Matka i Królowa, Maryja – czytamy na
zakończenie listu pasterskiego.
Kard.
Müller o Wielkim Resecie i terrorze poprawności politycznej
Kard.
Gerhard Müller, komentując współczesny zamach na wolność,
stwierdził, że Wielki Reset i kultura negacji to totalitaryzm "w
stylu koszmarów Orwella".
Kard. Gerhard Ludwig Müller,
były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i przewodniczący Papieskiej
Komisji „Ecclesia Dei” (niegdyś odpowiedzialnej za
duszpasterstwo dla osób przywiązanych do tradycyjnej Mszy Świętej)
udzielił wywiadu niemieckiemu prawnikowi i autorowi książek
Lotharowi Rilingerowi.
Głównym tematem rozmowy był zamach
na wolność, jaki przeprowadzają obecnie elity polityczne i
oligarchia finansowa z jednej strony, a potężne lobby ideologiczne
związane z lewicą z drugiej.
„Duch i wolność nie mogą być
oddzielone” – powiedział kard. Müller, wskazując, że
niedopuszczalna jest sytuacja, w której w debacie akademickiej
wyklucza się profesorów pod dyktando „genderowych aktywistów,
zelotów Black Lives Matter i fanatyków LGBT”.
- W końcu
Sokrates został skazany na śmierć przez polityków o pośledniej
pozycji, a Arystoteles wystrzegał się demokracji, która przeradza
się w rządy motłochu, „aby nie dać Ateńczykom drugiej szansy
na zgrzeszenie przeciwko filozofii” – wskazał niemiecki
hierarcha.
Zapytany o polityczne aspekty kryzysu koronawirusa,
kardynał wskazał na grupy wpływu i ich wątpliwe koncepcje na
temat przyszłości świata.
„To jest próba na wielką skalę.
Amerykańscy supermiliarderzy, giganci technologiczni i przemysł
farmaceutyczny próbują narzucić całemu światu swój nędzny
pogląd na ludzkość i swój ograniczony gospodarczo światopogląd
w połączeniu z modelem chińskiej partii komunistycznej, kładąc
podwaliny i umożliwiając Wielki Reset po korona-kryzysie” –
zauważył.
Kardynał zwrócił uwagę na psychiczne
uwarunkowanie, które sprawia, że ludzie tak łatwo podążają za
architektami nowego porządku:
„Miło jest należeć do wspólnoty,
w której wszyscy są tacy sami, myślą tak samo, czują to samo, do
wspólnoty jednorodnej w oburzeniu na dysydentów i pełnej podziwu
dla odważnych bohaterów aprobowanych przez możnych”.
Zapytany
o tzw. kulturę negacji (cancel culture), jaką uprawiają dziś
lewicowe rządy i lobby oraz o terror poprawności politycznej, kard.
Müller ocenił:
„To jest po prostu barbarzyństwo, intelektualny
wandalizm, naśladowanie totalitaryzmów XX wieku w stylu koszmarów
Orwella” i dodał ironicznie:
„Należy raczej mówić o sępach
kultury (vulture culture), kulturze sępów”. Kultura negacji
(czyli podważanie fundamentów zachodniej cywilizacji przez
neomarksistowskie reinterpretacje) to zdaniem hierarchy „po prostu
inne określenie na pranie mózgu, które komuniści w Chinach i
Związku Sowieckim rozwinęli do najwyższej perfekcji”.
Były
prefekt Kongregacji Nauki Wiary i honorowy profesor Uniwersytetu
Ludwika i Maksymiliana w Monachium skomentował również forsowanie
w Niemczech tzw. języka genderowego (unikanie określania płci
wyłącznie jako męskiej albo żeńskiej na gruncie językowym) jako
standardu dyskusji akademickiej.
- Język genderowy nie jest
kryterium naukowym, ale instrumentem dominacji miernot, lichych
intelektualnie i autorytarnych liderów o mentalności strażników
więziennych. Zdecydowana większość Niemców kategorycznie odrzuca
nadużywanie języka do mentalnego terroryzowania ludzi –
podkreślił.
Kard. Gerhard Müller zakończył wywiad
uniwersalnym stwierdzeniem, że dzisiejsze zmaganie się sił
merytorycznej argumentacji z siłami ideologicznego terroru to
„odwieczna debata między duchem wolności a bigoterią władzy,
między indywidualnością a wymuszonym naśladownictwem”.
Abp
Jędraszewski w Tatrach:
"Będą bronić praw zwierząt i
nawet traw. Ale człowieka będą uważać za szkodnika"
3
lipca 2021
Uroczystościom 160. rocznicy objawień
Matki Bożej Jaworzyńskiej przewodniczył abp Marek Jędraszewski. W
homilii wygłoszonej z ołtarza polowego metropolita krakowski
przypomniał przesłanie Matki Bożej Królowej Tatr.
Zwrócił też
uwagę na księgi pamiątkowe, a w szczególności na zapisy
pielgrzymów z czasów stanu wojennego, którzy prosili Boga o
„lepsze jutro".
- Tamten system, ateistyczny i
komunistyczny, chciał nas oderwać od Boga. Chciał sprawić, abyśmy
żyli bez niego. Została naruszona podstawowa relacja, bez której
wszystko zaczyna tracić ład i porządek. Potem została naruszona
relacja z sobą samym, bo polskie społeczeństwo było podlegane
permanentnej ideologii kłamstwa, za którym szło zniewalanie
ludzkich umysłów. Nie można było wtedy czuć się ze sobą dobrze
– mówił abp Marek Jędraszewski.
Następnie metropolita
krakowski porównał ustrój komunistyczny do „współczesnych
ideologii" głoszących zbyt dużą wolność jednostki.
-
Wydarzenia sprzed 40 lat każą nam myśleć o tym, co się dzieje
obecnie. O współczesnym naruszaniu czterech podstawowych płaszczyzn
i relacji. Ta ideologia pochodzi z Zachodu, ale swoje źródło ma w
ideologii marksistowskiej. Chce się zaproponować taki styl
myślenia, jakoby Pana Boga nie było. A jak nie ma Boga, to jak
mówił Fiodor Dostojewski, można człowiekowi wszystko wmówić i
wszystko wprowadzić – mówił Jędraszewski.
Duchowny
skrytykował deklarację Parlamentu Europejskiego, która zdaniem
metropolity „piętnuje Polski naród jako homofobów i jako tych,
którzy nie chcą uznać wolności drugiego człowieka".
-
Absolutyzuje się człowieka, który wydaje się, że może wszystko.
Nawet zmienić to, czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną. Może
przedefiniować to, czym jest rodzina i jak powinno wyglądać życie
wspólnotowe – mówił abp Marek Jędraszewski. - Co to za wolność,
którą chcą nam zaproponować? Do czego oni chcą doprowadzić? Do
wielkiej katastrofy demograficznej, która i tak dotyka nasz
naród?
Przewodzący mszy świętej arcybiskup zaznaczył, że
w Polsce trwa zamieszanie kulturowe, w którym zderzają się grupy
osób postępowych i konserwatywnych.
- Skąd ta pochwała
zabijania dziecka nienarodzonego? Będą bronić praw zwierząt i
nawet traw. Ale człowieka będą uważać za szkodnika, którego
najlepiej żeby na świecie nie było. Wydaje się, że ci ludzie
chcą doprowadzić świat zachodni do samozagłady w imię jakichś
dziwnych do zrozumienia, niepogodzenia ze zdrowym rozsądkiem,
ideologii – mówił pod koniec homilii abp Marek Jędraszewski.
https://zakopane.wyborcza.pl/zakopane/7,179294,27285942,abp-jedraszewski-na-rusinowej-polanie-ci-ludzie-chca-doprowadzic.html
https://dorzeczy.pl/swiat/189825/kard-mueller-o-wielkim-resecie-i-terrorze-poprawnosci-politycznej.html?utm_source=dorzeczy.pl&utm_medium=feed&utm_campaign=rss_feed
https://dorzeczy.pl/swiat/185308/abp-vigano-mamy-obowiazek-demaskowania-oszustwa-wielkiego-resetu.html
https://dorzeczy.pl/religia/189714/bp-schneider-restrykcje-covidowe-i-spoleczenstwo-niewolnikow.html