Wałęsa o śmierci: jestem już spakowany, tu się znudziłem
Lech Wałęsa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że często myśli
o swojej śmierci. - Tu się już znudziłem. Tu dla mnie nie ma roboty,
dlatego chciałbym zobaczyć ten inny wymiar. Codziennie o tym myślę
- powiedział były prezydent.
Wałęsa przekonywał, że jest "przygotowany i spakowany". Dodał, że jest
pewien iż w zaświatach jest lepiej niż na Ziemi ponieważ gdyby było
inaczej "to ktoś by stamtąd uciekł". Były prezydent stwierdził też,
że chciałby zobaczyć jak Bóg "radzi sobie z PiS-owcami i innymi".
Wspominając przeszłość były lider "Solidarności" przyznał, że okres,
w którym zajmował się polityką był najgorszym czasem w jego życiu.
- A prezydentura była w tym najgorszym najgorsza. Dlatego, że ja
chciałem dużo zrobić, a ciężko było zrobić cokolwiek - wyjaśnił.
Nowak: ring warszawski do 2019 r.
Ring warszawski zbudujemy
najdalej do 2019 r. - zadeklarował minister transportu Sławomir Nowak.
Pieniądze na dokończenie południowej obwodnicy Warszawy mają pochodzić z
przesunięcia środków z dwóch innych inwestycji.
Ring warszawski zbudujemy najdalej do 2019 r. -
zadeklarował w czwartek minister transportu Sławomir Nowak. Pieniądze na
dokończenie południowej obwodnicy Warszawy mają pochodzić z
przesunięcia środków z dwóch innych inwestycji.
- Południowa obwodnica Warszawy zostanie dokończona kosztem
odsunięcia w czasie budowy dwóch fragmentów trasy S7 - w kierunku Janek i
Łomianek - poinformował w czwartek premier Donald Tusk.Szef rządu wyjaśnił, że południowa obwodnica Warszawy jest "absolutnie kluczowa" i trzeba jej budowę rozpocząć jak najszybciej, ale ponieważ nie będzie żadnych dodatkowych pieniędzy na inwestycje drogowe w stolicy, konieczna jest racjonalizacja.
Co z dalszym odcinkiem? - Cały ring Warszawy będzie domknięty w 2019 r. - obiecali zgodnie premier i minister. Przetarg na ostatni odcinek południowej obwodnicy z estakadą w Wawrze zostanie ogłoszony w maju 2014 r., trasą mamy pojechać w 2019 r. Sławomir Nowak powiedział też, że środki na budowę wschodniej obwodnicy Warszawy były już wcześniej zabezpieczone. Przetargi na jej budowę zostaną ogłoszone w 2016-17 r., budowa potrwa ok. 2,5 roku
Gorzej jest na południu, bo S2 urywa się przy ul. Puławskiej. Bez pociągnięcia jej dalej, aż za Wisłę do drogi Warszawa - Lublin, nie będzie spełniać swojej podstawowej funkcji. Równie ważne jest też domknięcie ringu: czyli wschodnia obwodnica Warszawy, która łączyłaby Marki i okolice Góraszki w gminie Wiązowna. Wówczas obwodnica wokół całej stolicy liczyłaby blisko 80 km.
Andrzej Biernat chce budowy zbiornika w
rejonie Kasprowego Wierchu, z którego woda ma być wykorzystywana do
sztucznego naśnieżania tras w Tatrach. Protestuje dyrekcja TPN i
ekolodzy
Minister przedstawił pomysł na
spotkaniu z branżą narciarską w ostatni weekend w Wierchomli w
Beskidzie Sądeckim.
Kasprowy bardziej dla narciarzy
- Jeżeli chcemy zarabiać na naszych górach, to musimy stwarzać ku temu warunki. Dlatego uważam, że Kasprowy Wierch powinien być wykorzystywany narciarsko w większym stopniu niż obecnie. A do tego potrzebne jest sztuczne naśnieżanie - tłumaczy "Gazecie" minister Biernat.
- Uważam, że jest w tej sprawie pole do porozumienia z nowym ministrem środowiska Maciejem Grabowskim, który ma doświadczenie ekonomiczne i był wiceministrem finansów - dodał.
Poseł Ireneusz Raś (PO), szef sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, potwierdza: - Jest pomysł zbudowania sztucznego zbiornika wodnego w rejonie Kasprowego. Myślę, że jesteśmy blisko wprowadzenia takiego rozwiązania - mówi.
Według wstępnej koncepcji zbiornik wodny o pojemności do 1000 metrów sześciennych miałby powstać w rejonie Myślenickich Turni.
Tu jest stacja przesiadkowa kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Stąd rurami woda byłaby ciągnięta na Halę Goryczkową i Halę Gąsienicową, gdzie służyłaby do produkcji sztucznego śniegu. Szacunkowy koszt budowy takiego zbiornika to kilkaset tysięcy złotych.
Realizację takiej inwestycji mają umożliwić zmiany w prawie szykowane przez rząd. - Wypracowane rozwiązania dotyczące rozwoju narciarstwa zostaną skompletowane w jeden dokument obejmujący zmiany w wielu ustawach: od prawa środowiskowego, przez ustawę o sporcie, aż po prawo budowlane - wyjaśnił min. Biernat.
Dodał, że polskie prawo dotyczące budowy infrastruktury narciarskiej jest teraz bardziej restrykcyjne niż w innych krajach unijnych.
Ostatnio mocno rozbudowują ośrodki narciarskie Słowacy, m.in. na stokach Łomnicy w Tatrach. Nasi południowi sąsiedzi wybrali politykę inwestowania w masową turystykę w swojej części gór. Zgodził się na to rząd w Bratysławie po przejściu katastrofalnego w skutkach porywistego wiatru, który na początku XXI wieku zwalił tysiące drzew po południowej stronie Tatr. Na ogołoconych stokach postanowiono rozwijać narciarstwo.
Park się nie zgadza
Dyrekcja polskiego Tatrzańskiego Parku Narodowego jest przeciwna takim pomysłom.
- Jak naśnieżać przy silnym wietrze o prędkości powyżej 15 m/s? A takie wiatry występują na Kasprowym Wierchu przez prawie jedną trzecią roku. Będzie się naśnieżać trasę narciarską, a ten śnieg zwieje pół kilometra dalej. Na zaśnieżenie trasy o gładkim podłożu wystarczy 30 cm śniegu. Na Kasprowym mikrorzeźba tras wymaga w wielu miejscach pokrywy o grubości powyżej 90 cm - wylicza Paweł Skawiński, dyrektor TPN.
I tłumaczy: - Trzeba sobie uzmysłowić, że Kasprowy Wierch jest trudną górą dla uprawiania i organizowania narciarstwa. Współczynnik wykorzystania zimą w tym rejonie kolei krzesełkowych wynosi zaledwie 20 proc. Nie dlatego, że Tatrzański Park Narodowy robi trudności, tylko dlatego, że kolej często nie jest uruchamiana, a to z powodu wiatru, a to z powodu oblodzenia, czy wreszcie z powodu zbyt małej ilości śniegu. To nieprawda, że TPN likwiduje infrastrukturę narciarską w Tatrach. Nikt nigdy nie zamykał dwóch FIS-owskich tras biegnących z Kasprowego Wierchu. Te trasy po prostu przestały być używane do wyczynowego narciarstwa zjazdowego, bo zostały źle pomyślane. Opowieści o uczynieniu z Kasprowego dużej stacji narciarskiej są oderwane od obiektywnych warunków przyrodniczych. Mówię obiektywnych, bo one nie są wymyślone przez dyrektora parku czy ideologów ochrony przyrody. W polskiej części Tatr takie ośrodki nie mogą powstać, bo nasze góry są na to zbyt małe. Uważam rozbudowę stacji narciarskich w słowackiej części Tatr za zjawisko negatywne. Można jednak uznać, że Słowacy mogą sobie na to pozwolić, bo 70 proc. powierzchni ich kraju to są góry, więc ciągle mają gdzie obcować z dziką górską przyrodą. My takich możliwości nie mamy - argumentuje.
Przeciwne budowie sztucznego zbiornika w Tatrach na potrzeby narciarstwa są organizacje ekologiczne.
- Szum armatek śnieżnych będzie płoszył dziką zwierzynę, dla której Tatrzański Park Narodowy jest domem. Tatry ze swą unikatową przyrodą to nasz skarb narodowy. Powinniśmy ograniczać do minimum ingerencję człowieka na tym terenie - uważa Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Kasprowy bardziej dla narciarzy
- Jeżeli chcemy zarabiać na naszych górach, to musimy stwarzać ku temu warunki. Dlatego uważam, że Kasprowy Wierch powinien być wykorzystywany narciarsko w większym stopniu niż obecnie. A do tego potrzebne jest sztuczne naśnieżanie - tłumaczy "Gazecie" minister Biernat.
- Uważam, że jest w tej sprawie pole do porozumienia z nowym ministrem środowiska Maciejem Grabowskim, który ma doświadczenie ekonomiczne i był wiceministrem finansów - dodał.
Poseł Ireneusz Raś (PO), szef sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki, potwierdza: - Jest pomysł zbudowania sztucznego zbiornika wodnego w rejonie Kasprowego. Myślę, że jesteśmy blisko wprowadzenia takiego rozwiązania - mówi.
Według wstępnej koncepcji zbiornik wodny o pojemności do 1000 metrów sześciennych miałby powstać w rejonie Myślenickich Turni.
Tu jest stacja przesiadkowa kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Stąd rurami woda byłaby ciągnięta na Halę Goryczkową i Halę Gąsienicową, gdzie służyłaby do produkcji sztucznego śniegu. Szacunkowy koszt budowy takiego zbiornika to kilkaset tysięcy złotych.
Realizację takiej inwestycji mają umożliwić zmiany w prawie szykowane przez rząd. - Wypracowane rozwiązania dotyczące rozwoju narciarstwa zostaną skompletowane w jeden dokument obejmujący zmiany w wielu ustawach: od prawa środowiskowego, przez ustawę o sporcie, aż po prawo budowlane - wyjaśnił min. Biernat.
Dodał, że polskie prawo dotyczące budowy infrastruktury narciarskiej jest teraz bardziej restrykcyjne niż w innych krajach unijnych.
Ostatnio mocno rozbudowują ośrodki narciarskie Słowacy, m.in. na stokach Łomnicy w Tatrach. Nasi południowi sąsiedzi wybrali politykę inwestowania w masową turystykę w swojej części gór. Zgodził się na to rząd w Bratysławie po przejściu katastrofalnego w skutkach porywistego wiatru, który na początku XXI wieku zwalił tysiące drzew po południowej stronie Tatr. Na ogołoconych stokach postanowiono rozwijać narciarstwo.
Park się nie zgadza
Dyrekcja polskiego Tatrzańskiego Parku Narodowego jest przeciwna takim pomysłom.
- Jak naśnieżać przy silnym wietrze o prędkości powyżej 15 m/s? A takie wiatry występują na Kasprowym Wierchu przez prawie jedną trzecią roku. Będzie się naśnieżać trasę narciarską, a ten śnieg zwieje pół kilometra dalej. Na zaśnieżenie trasy o gładkim podłożu wystarczy 30 cm śniegu. Na Kasprowym mikrorzeźba tras wymaga w wielu miejscach pokrywy o grubości powyżej 90 cm - wylicza Paweł Skawiński, dyrektor TPN.
I tłumaczy: - Trzeba sobie uzmysłowić, że Kasprowy Wierch jest trudną górą dla uprawiania i organizowania narciarstwa. Współczynnik wykorzystania zimą w tym rejonie kolei krzesełkowych wynosi zaledwie 20 proc. Nie dlatego, że Tatrzański Park Narodowy robi trudności, tylko dlatego, że kolej często nie jest uruchamiana, a to z powodu wiatru, a to z powodu oblodzenia, czy wreszcie z powodu zbyt małej ilości śniegu. To nieprawda, że TPN likwiduje infrastrukturę narciarską w Tatrach. Nikt nigdy nie zamykał dwóch FIS-owskich tras biegnących z Kasprowego Wierchu. Te trasy po prostu przestały być używane do wyczynowego narciarstwa zjazdowego, bo zostały źle pomyślane. Opowieści o uczynieniu z Kasprowego dużej stacji narciarskiej są oderwane od obiektywnych warunków przyrodniczych. Mówię obiektywnych, bo one nie są wymyślone przez dyrektora parku czy ideologów ochrony przyrody. W polskiej części Tatr takie ośrodki nie mogą powstać, bo nasze góry są na to zbyt małe. Uważam rozbudowę stacji narciarskich w słowackiej części Tatr za zjawisko negatywne. Można jednak uznać, że Słowacy mogą sobie na to pozwolić, bo 70 proc. powierzchni ich kraju to są góry, więc ciągle mają gdzie obcować z dziką górską przyrodą. My takich możliwości nie mamy - argumentuje.
Przeciwne budowie sztucznego zbiornika w Tatrach na potrzeby narciarstwa są organizacje ekologiczne.
- Szum armatek śnieżnych będzie płoszył dziką zwierzynę, dla której Tatrzański Park Narodowy jest domem. Tatry ze swą unikatową przyrodą to nasz skarb narodowy. Powinniśmy ograniczać do minimum ingerencję człowieka na tym terenie - uważa Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Prezydent nazywa autostrady: na zachód "Wolności", na południe "Solidarności"
Prezydent Bronisław Komorowski
zaapelował, aby z okazji 25-lecia polskiej wolności nadać nowe
imiona autostradom A2 i A1. Pierwsza ma być autostradą "Wolności",
a druga "Solidarności". - Skrzyżowanie tej historycznej,
ale i tej międzyludzkiej, rodzinnej oraz narodowej Solidarności z
Wolnością, to najsilniejsze i najpiękniejsze źródło polskiej
energii - wyjaśniał prezydent w noworocznym orędziu.
- Symbolem naszego rozwoju i
naszych osiągnięć są, powstające nie bez trudności, drogi i
autostrady. Na naszych oczach Polska
wyrównuje cywilizacyjne zaniedbania. Nowymi drogami coraz lepiej
łączy się ze światem. Dlatego chciałbym, abyśmy nadali imię
"Autostrada Wolności" tej, która już dzisiaj
prowadzi z Warszawy na Zachód. A później, by druga autostrada
z Gdańska do granicy południowej przyjęła piękne imię
"Solidarności" - obwieścił nieoczekiwanie podczas
noworocznego orędzia prezydent Bronisław
Komorowski. Przemówienie we wtorek wieczorem wyemitowała
TVP1.
Jak po chwili wytłumaczył Bronisław Komorowski, "skrzyżowanie tej historycznej, ale i tej międzyludzkiej, rodzinnej oraz narodowej Solidarności z Wolnością, to najsilniejsze i najpiękniejsze źródło polskiej energii, polskich sukcesów i polskich nadziei". Autostrady mają zyskać nowe miana z okazji przypadającej w 2014 roku 25. rocznicy wyborów w 1989 r. Wokół tego wydarzenia koncentrowało się orędzie prezydenta.
Nie wszyscy Polacy odnaleźli godne miejsce w zmieniającym się kraju
- Nadchodzący rok 2014 będzie rokiem szczególnym. Będzie rokiem podsumowania nie tylko dwunastu miesięcy, ale całego ćwierćwiecza polskiej wolności. Będziemy przypominali osiągnięcia w życiu każdego z nas, naszych rodzin i naszej Ojczyzny, również osiągnięcia nowego pokolenia, które dorosło w wolnej już Polsce po przełomie ustrojowym. Warto dostrzec - i to dostrzec wspólnie - jak wiele się zmieniło wraz ze zwycięstwem obozu wolności i solidarności w wyborach 4 czerwca 1989 roku - podkreślał prezydent.
Zachęcał wszystkich do wspólnej refleksji i wspólnego świętowania 25-lecia polskiej wolności. - Chciałbym, aby te obchody były dla nas okazją do umocnienia narodowej wspólnoty i narodowej dumy - podkreślił.
Bronisław Komorowski apelował także, aby "nie zatrzymywać się na polskiej drodze przemian w samozadowoleniu i nie być obojętnym na ludzką bezradność". - Nie wszyscy Polacy odnaleźli godne miejsce w zmieniającym się kraju, nadal są w Polsce bieda i słabość - przyznał.
Przypomniał, że w mijającym roku odwiedził ponad sto polskich miejscowości. - I w tych wielkich i w tych najmniejszych widać ogromne zmiany. A w każdej rozmowie z państwem, podczas tych wyjazdów, czułem nadzieję na to, że Polska będzie się dalej unowocześniać. Że wykorzystamy szanse na szybki rozwój i bezpieczną przyszłość - opowiadał.
Polakom życzę, aby...
Prezydent przyznał jednocześnie, że spotkania te uzmysławiają również, "jak wiele jest do zrobienia, ile jest autentycznej biedy i słabości". - Wiemy dobrze, że jeszcze nie wszyscy z nas odnaleźli godne miejsce w zmieniającym się kraju. Dlatego pragnę szczególnie serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy okazują solidarność, udzielają pomocy słabszym i potrzebującym wsparcia. Dziękuję tym, którzy chcą i potrafią dzielić się z innymi własnym czasem, własnymi pieniędzmi - owocami własnej pracy, a bywa, że po prostu swoją radością życia i optymizmem - powiedział prezydent.
Rodzinę oraz efekty członkostwa Polski w UE Komorowski uznał za dwa ważne "źródła nadziei". - Nareszcie pojawiły się szanse na sukces szerokiego frontu działań na rzecz rodziny. W dobie głębokiego kryzysu demograficznego ma to, w moim przekonaniu, wymiar strategiczny. Wspólnym wysiłkiem samorządów, rządu, organizacji pozarządowych, a także Kancelarii Prezydenta, tworzymy dobry klimat dla rodziny. Mnożą się samorządowe, gminne, regionalne karty dużych rodzin. Niedługo powstanie zapowiadana Ogólnopolska Karta Dużych Rodzin. Jestem pewien, że przyniesie ona daleko idące ułatwienia w wychowywaniu dzieci - ocenił.
Polakom życzył, aby w 2014 roku ich nadzieje, plany i zobowiązania związane z nadchodzącym rokiem stały się "źródłem siły całej Polski - siły potrzebnej do podejmowania następnych wyzwań, rozwiązywania następnych problemów i pokonywania kolejnych przeszkód".
Jak po chwili wytłumaczył Bronisław Komorowski, "skrzyżowanie tej historycznej, ale i tej międzyludzkiej, rodzinnej oraz narodowej Solidarności z Wolnością, to najsilniejsze i najpiękniejsze źródło polskiej energii, polskich sukcesów i polskich nadziei". Autostrady mają zyskać nowe miana z okazji przypadającej w 2014 roku 25. rocznicy wyborów w 1989 r. Wokół tego wydarzenia koncentrowało się orędzie prezydenta.
Nie wszyscy Polacy odnaleźli godne miejsce w zmieniającym się kraju
- Nadchodzący rok 2014 będzie rokiem szczególnym. Będzie rokiem podsumowania nie tylko dwunastu miesięcy, ale całego ćwierćwiecza polskiej wolności. Będziemy przypominali osiągnięcia w życiu każdego z nas, naszych rodzin i naszej Ojczyzny, również osiągnięcia nowego pokolenia, które dorosło w wolnej już Polsce po przełomie ustrojowym. Warto dostrzec - i to dostrzec wspólnie - jak wiele się zmieniło wraz ze zwycięstwem obozu wolności i solidarności w wyborach 4 czerwca 1989 roku - podkreślał prezydent.
Zachęcał wszystkich do wspólnej refleksji i wspólnego świętowania 25-lecia polskiej wolności. - Chciałbym, aby te obchody były dla nas okazją do umocnienia narodowej wspólnoty i narodowej dumy - podkreślił.
Bronisław Komorowski apelował także, aby "nie zatrzymywać się na polskiej drodze przemian w samozadowoleniu i nie być obojętnym na ludzką bezradność". - Nie wszyscy Polacy odnaleźli godne miejsce w zmieniającym się kraju, nadal są w Polsce bieda i słabość - przyznał.
Przypomniał, że w mijającym roku odwiedził ponad sto polskich miejscowości. - I w tych wielkich i w tych najmniejszych widać ogromne zmiany. A w każdej rozmowie z państwem, podczas tych wyjazdów, czułem nadzieję na to, że Polska będzie się dalej unowocześniać. Że wykorzystamy szanse na szybki rozwój i bezpieczną przyszłość - opowiadał.
Polakom życzę, aby...
Prezydent przyznał jednocześnie, że spotkania te uzmysławiają również, "jak wiele jest do zrobienia, ile jest autentycznej biedy i słabości". - Wiemy dobrze, że jeszcze nie wszyscy z nas odnaleźli godne miejsce w zmieniającym się kraju. Dlatego pragnę szczególnie serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy okazują solidarność, udzielają pomocy słabszym i potrzebującym wsparcia. Dziękuję tym, którzy chcą i potrafią dzielić się z innymi własnym czasem, własnymi pieniędzmi - owocami własnej pracy, a bywa, że po prostu swoją radością życia i optymizmem - powiedział prezydent.
Rodzinę oraz efekty członkostwa Polski w UE Komorowski uznał za dwa ważne "źródła nadziei". - Nareszcie pojawiły się szanse na sukces szerokiego frontu działań na rzecz rodziny. W dobie głębokiego kryzysu demograficznego ma to, w moim przekonaniu, wymiar strategiczny. Wspólnym wysiłkiem samorządów, rządu, organizacji pozarządowych, a także Kancelarii Prezydenta, tworzymy dobry klimat dla rodziny. Mnożą się samorządowe, gminne, regionalne karty dużych rodzin. Niedługo powstanie zapowiadana Ogólnopolska Karta Dużych Rodzin. Jestem pewien, że przyniesie ona daleko idące ułatwienia w wychowywaniu dzieci - ocenił.
Polakom życzył, aby w 2014 roku ich nadzieje, plany i zobowiązania związane z nadchodzącym rokiem stały się "źródłem siły całej Polski - siły potrzebnej do podejmowania następnych wyzwań, rozwiązywania następnych problemów i pokonywania kolejnych przeszkód".
http://www.wprost.pl/ar/417693/Walesa-o-smierci-jestem-juz-spakowany-tu-sie-znudzilem/
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1051811.html
http://polska.newsweek.pl/ring-warszawski-bedzie-zbudowany-do-2019-r-newsweek-pl,artykuly,271190,1.html
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15210991,Obwodnicy_nie_domkna_od_wschodu__Problemy_z_Wesola.html?v=1&obxx=15210991&order=najstarsze&pId=25761450
http://wyborcza.pl/1,75478,15207285,Prezydent_Komorowski_nazywa_autostrady__Na_zachod.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz