http://alfabet.neon24.pl/post/103632,czy-niemiecka-mordownie-z-lat-1939-45-mozna-nazywac-okupacja
Czy wolno nam niemiecką mordownię z lat 1939 – 1945
określać słowem okupacja? Przecież w ten sposób Polacy sami siebie
oszukują i jednocześnie wprowadzają w błąd cały świat, co do charakteru
działań Niemców na zajętych przez nich terenach II RP.
Ofiary
polskie w czasie II Wojny Światowej na terenach zajętych przez Niemców
szacuje się na ok. 5,8 mln obywateli (z czego ok. połowa to byli Żydzi).
Oznacza to, że w okresie 01.09.1939 – 08.05.1945 (2077 dni mordowni)
każdego dnia zabijano 2800 obywateli. Mordowano przez rozstrzelanie,
zagazowanie, zagłodzenie, mordowano zastrzykiem fenolu, mordowano pracą
ponad siły, mordowano, mordowano, mordowano...
To
tak, jakby obecnie każdego dnia likwidowano miasto Różan (pow. makowski)
lub w ciągu każdego tygodnia znikało miasto wielkości Wadowic lub w
ciągu każdego miesiąca unicestwiano całą ludność takich miast jak
Jelenia Góra albo Nowy Sącz.
W wyniku celowych akcji eksterminacyjnych jak Intelligenzaktion czy Akcja AB w Polsce zginęło:
-
39 % lekarzy
-
33 % nauczycieli szkół niższych szczebli
-
30 % naukowców i wykładowców wyższych uczelni (700 profesorów)
-
28 % księży
-
26 % prawników (56% adwokatów oraz 95% aplikantów adwokackich)
Czy to była OKUPACJA???
Co
oznacza słowo okupacja? Słowo pochodzi od łacińskiego słowa occupatio -
zabór. W słowniku języka polskiego czytamy, że jest to „czasowe zajęcie
obcego terytorium przy użyciu siły zbrojnej”. Wikipedia uszczegóławia
pojęcie i wyjaśnia
Okupacja
wojenna – czasowe zajęcie przez siły zbrojne państwa prowadzącego wojnę
całości lub części terytorium państwa nieprzyjacielskiego i
wprowadzenie tam swojej władzy. Zasady okupacji wojskowej rozstrzyga w
prawie międzynarodowym Konwencja haska IV (1907) (Dział III O władzy wojennej na terytorium państwa nieprzyjacielskiego).
Dział III Konwencji haskiej Czytelnik znajdzie na końcu artykułu.
Widzimy
zatem, że okupacja oznacza zajęcie terenu nieprzyjaciela i wprowadzenie
na tym terytorium własnej administracji. Przykładami krajów
rzeczywiście okupowanych są Niemcy i Japonia po II Wojnie Światowej. Czy
wolno nam niemiecką mordownię z lat 1939 – 1945 określać słowem
okupacja? Przecież w ten sposób Polacy sami siebie oszukują i
jednocześnie wprowadzają w błąd cały świat, co do charakteru działań
Niemców na zajętych przez nich terenach II RP. Żydzi zrozumieli to
natychmiast i na określenie prześladowań i zagłady Żydów wymyślili inne
słowa: Shoah, Szoa (hebr. שואה –całkowita zagłada, zniszczenie) oraz Holokaust (całopalenie, z greckiego ὁλόκαυστος holókaustos: hólos - cały i kaustós - palić się)
Dlaczego
w języku polskim nie pojawiło się odpowiednie słowo? Otóż nowy okupant,
Związek Sowiecki, nie był zainteresowany tym, aby Polacy używali
właściwych słów. Pamiętajmy (sowieci też o tym pamiętali), że brak
właściwych słów uniemożliwia właściwe opisanie rzeczywistości. Polacy
mieli myśleć tak: skoro w latach 1939 – 1945 Polska znajdowała się pod
niemiecką okupacją, to Armia Czerwona musiała nas wyzwolić. Ten błędny
sposób myślenia zakorzenił się i trwa do dziś. Powoli i z trudem do
świadomosci społeczeństwa dociera prawda, że po niemieckiej mordowni
nastąpiła sowiecka okupacja (lata 1939 – 1956). Okupacja sowiecka była
co prawda lżejsza niż niemiecka mordownia, ale i tak nie można jej
porównywać do okupacji Niemiec czy Japonii po II Wojnie Światowej.
Należy
zwrócić uwagę, że również Niemcy i Żydzi byli zainteresowani tym, aby
Polacy nie eksponowali swoich strat używając właściwych słów. Pierwsi
obawiali się, że będą musieli płacić ogromne odszkodowania, a drudzy nie
chcieli mieć konkurencji w kolejce po niemieckie pieniądze.
Łatwo
zauważyć i zlokalizować siły przeciwne, natomiast ja i tak nie potrafię
zrozumieć dlaczego odpowiednie słowo nie pojawiło się w naszym języku i
zamiast o niemieckiej mordowni muszę czytać o
niemieckiej okupacji.
Henryk Dąbrowski
PS.
Może lepszym słowem byłoby słowo syneracja (z ang. cineration –
spopieleć). Bardzo chciałbym, aby Polacy w końcu dorobili się właściwego
słowa i proszę wszystkich o pomoc w tej sprawie.
Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej
Haga, 18 października 1907 r.
Dział III
O władzy wojennej na terytorium państwa nieprzyjacielskiego
Artykuł 42
Terytorium uważa się za okupowane, jeżeli faktycznie znajduje się pod
władzą armii nieprzyjacielskiej. Okupacja rozciąga się jedynie na te
terytoria, gdzie ta władza jest ustanowiona i gdzie może być wykonywaną.
Artykuł 43
Z chwilą faktycznego przejścia władzy z rąk rządu legalnego do rąk
okupanta, tenże poweźmie wszystkie będące w jego mocy środki, celem
przywrócenia i zapewnienia, o ile to jest możliwe, porządku i życia
społecznego, przestrzegając, z wyjątkiem bezwzględnych przeszkód, prawa
obowiązujące w tym kraju.
Artykuł 44
Zabrania się stronie wojującej przymuszania ludności terytoriów
okupowanych do udzielenia wiadomości o armii przeciwnej strony
wojującej, albo o jej środkach obrony.
Artykuł 45
Zabrania się przymuszania ludności terytoriów okupowanych do przysięgania na wierność państwu nieprzyjacielskiemu.
Artykuł 46
Honor i prawa rodzinne, życie jednostek i własność prywatna, jak również
przekonania religijne i wykonywanie obrządków religijnych, winny być
uszanowane. Własność prywatna nie podlega konfiskacie.
Artykuł 47
Rabunek jest formalnie zakazany.
Artykuł 48
Jeżeli nieprzyjaciel pobiera na terytorium okupowanym ustanowione na
rzecz państwa podatki, opłaty i rogatkowe, winien to uczynić w miarę
możności zgodnie z obowiązującymi przepisami o opodatkowaniu i
repartycji opłat, przy czym wynika dlań stąd obowiązek pokrycia kosztów
administracji danego terytorium w mierze, w jakiej do tego obowiązany
był rząd legalny.
Artykuł 49
Jeżeli oprócz podatków, wymienionych w artykule poprzednim, okupant
pobiera inne daniny pieniężne na terytorium okupowanym to przeznaczeniem
ich będą mogły być jedynie potrzeby armii lub administracji tego
terytorium
Artykuł 50
Żadna zbiorowa kara pieniężna lub inna nie może być nałożoną na ludność
za postępki jednostek, za które nie można jej czynić solidarnie
odpowiedzialną.
Artykuł 51
Żadna kontrybucja nie powinna być pobierana inaczej, jak na zasadzie
rozkazu na piśmie i pod odpowiedzialnością naczelnego generała. Pobór
taki powinien odbywać się możliwie zgodnie z przepisami opodatkowania i
repartycji podatków obowiązujących. Za opłatę każdego podatku wydane
będzie płatnikom odpowiednie pokwitowanie.
Artykuł 52
Rekwizycje w naturze oraz usługi mogą być wymagane od gmin i mieszkańców
jedynie dla armii okupacyjnej. Będą one zastosowane do środków kraju i
będą tego rodzaju, żeby nie pociągały za sobą dla ludności obowiązku
uczestniczenia w działaniach wojennych przeciwko własnej ojczyźnie. Te
rekwizycje i te usługi mogą być żądane jedynie na zasadzie upoważnienia
dowódcy w okupowanej miejscowości. Świadczenia w naturze będą o ile
możności opłacane w gotówce, w przeciwnym razie stwierdzone być winny
przez pokwitowanie, a opłata sum należnych winna być wykonaną w możliwie
krótkim czasie.
Artykuł 53
Armia, zajmująca daną miejscowość, może rekwirować tylko gotówkę,
fundusze i obligi dłużne (papiery wartościowe), stanowiące własność
państwową oraz składy broni, środki transportowe, magazyny i zapasy
zaprowiantowania i w ogóle wszelki ruchomy majątek państwa, mogący
służyć do celów wojennych. Wszystkie środki, stosowane na lądzie, morzu i
w powietrzu celem przenoszenia wiadomości, przewożenia osób i rzeczy
poza wypadkami, podpadającymi pod prawo morskie, składy broni i w ogóle
wszelki rodzaj amunicji wojennej, mogą być zarekwirowane nawet gdy
stanowią własność osób prywatnych, ale podlegają zwrotowi, odszkodowania
zaś uregulowane będą po zawarciu pokoju.
Artykuł 54
Kable podwodne, łączące terytorium zajęte z terytorium neutralnym, mogą
być rekwirowane i niszczone jedynie tylko w wypadku bezwzględnej
konieczności. Podlegają one również zwrotowi, a odszkodowanie
uregulowane będzie po zawarciu pokoju.
Artykuł 55
Państwo okupujące uważać się będzie jedynie za administratora i
użytkownika gmachów publicznych, nieruchomości, lasów i rolnych
gospodarstw, należących do państwa nieprzyjacielskiego, a znajdujących
się w kraju okupowanym. Państwo to powinno ochraniać wartość tych
majątków i rządzić nimi zgodnie z zasadami użytkowania.
Artykuł 56.
Własność gmin, instytucji kościelnych, dobroczynnych, wychowawczych oraz
instytucji sztuk pięknych i naukowych, chociażby należących do państwa,
będą traktowane jak własność prywatna. Wszelkie zajęcie, zniszczenie
lub rozmyślna profanacja instytucji tego rodzaju, pomników
historycznych, dzieł sztuki i nauki, są zabronione i winny być karane.