Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

środa, 23 lipca 2025

"Chłodnym okiem"




To jest naprawdę dziwne.



Nazwa kanału podobna do nazwy mojego bloga - Prawym Okiem - i jeszcze w logo - prawe oko z niebieskim akcentem, jak w moich pierwszych postach jeszcze dla upr.kartuzy.pl

Prawe oko, bo łuk nad okiem ma kontynuację z prawej strony, czyli jakby tam było drugie oko.








You tube jest w Polsce od 19 czerwca 2007 i facet już 10 dni później założył sobie na nim konto, po kliknięciu w Najstarsze Wideo pokazują się różne udostępnione filmy za ostatnie 13 lat, z tym panem w roli głównej filmy mniej więcej dopiero od 4 miesięcy.
Średnie wyświetlenia filmów, to mi wygląda na jakieś 7 tysięcy od odcinka.

Nie mam pojęcia, kto to jest, ale rozmowy z nim przeprowadza tv republika. Obejrzałem trochę i sorry - nic ciekawego jak dla mnie, międlenie o wszystkim i o niczym, pełno takich wszędzie, co muszą skomentować co kto zrobił w telewizorze, jakoś tu "analizy" nie widzę...

Cykl "pogłębionych komentarzy" nazywa się "Krzywizna Banana" - czyż to nie jest bardzo dziwne, by się tak obśmiewać z siebie samego, hę?? I jeszcze rozmawiają z nim ci z republiki.


A na fb mamy 27 wspólnych znajomych, głównie z UPR..

www.facebook.com/milosz.lodowski


jednorożec...?




Takim zdjęciem jak poniżej - Prawe Oko z flagą UPR - ilustrowano moje teksty na stronie kartuzkiego UPR, to było nawiązanie do tytułu pierwszego tekstu, albo strony-tytułu, pod jakim mnie opublikowano, dokładnie nie pamiętam, teksty tam prezentowane miały właśnie taką oprawę.





To zdjęcie załadowałem teraz z zasobów bloggera, więc było kiedyś na blogu, kiedyś tym zdjęciem też zilustrowałem swoje pierwsze teksty, które przedrukowałem na stronie Nowy Ekran (obecnie NEon24.net)










To jest po prostu niesamowite.

imagecolorpicker.com/pl

Gwiazdka w tym oku w logo tego pana, ma identyczny niebieski kolor jak krzyż w oku na moim zdjęciu. 




Gwiazdka jest opisana jako HEX: #37b5E2
krzyż ma RGB: rgba (55,181,226,255) - po przekonwertowaniu do HEX dostajemy dokładnie to samo: HEX: #37b5E2


rgbacolorpicker.com/rgba-to-hex



Podobna nazwa, oko, tematyka, identyczny kolor?
Co to są za cuda, człowieku?


To przestrzeń zdrowego rozsądku, refleksji i trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość. Komentuję, analizuję, rozbieram na czynniki pierwsze politykę, media, propagandę. Bez krzyku, bez histerii — z dystansem, ironią i szacunkiem do widza.


Ja robię dokładnie to samo.

Czy on jest do mnie podobny? Jak bym się bardzo ostrzygł i przy takim zbliżeniu kamery... to trochę by był... wielu by było....

Bardzo dziwne.


Powiem tak - lata temu natrafiłem na jakiś tekst w internecie i w trakcie lektury stwierdziłem, że facet jakby udaje mnie - tak pisze jakby moim stylem i trochę na to nerwowo zareagowałem, bo uznałem, że może służby szykują dla mnie zastępcę. Po jakimś czasie przypomniałem sobie, że czasami - w pierwszych tekstach czy komentarzach w sieci, używałem sformułowań Michałkowicza, i że nie tylko ja tak robiłem, są/ byli tacy, co wręcz pisali stylem Michałkowicza, wtedy uznałem, że może po prostu facet czytał bloga, zainspirował się nim i zaczął bezwiednie naśladowac mój tok myślenia, czy styl pisania.

Mogło tak być.

Ale to tutaj to jest trochę straszne, żeby kilka rzeczy się powtarzało, łącznie z elementami grafiki.

No i te naciski na mnie od zeszłego roku...




.youtube.com/watch?v=T4KxCTFf2iw









https://nazwiska.ijppan.pl/ - niestety w tej bazie nie ma nazwiska Lodowski, to bardzo rzadkie nazwisko






To są Nasi Chłopcy! Piękna odpowiedź na skandaliczną wystawę. "Germanizować sobie możecie swoich inżynierów. Od Polski wara!"

opublikowano: 4 godziny temu




W mediach społecznościowych, a zwłaszcza na platformie X, Miłosz Lodowski zapoczątkował akcję „Nasi Chłopcy”, będącą odpowiedzią na haniebną wystawę muzeum Gdańska. „Zachęcam do wrzucania z tym hashem swoich wspomnień, świadectw, albo po prostu zdjęć… Bo germanizować, to sobie możecie drodzy Szwabi Turków, Arabów i swoich inżynierów, lekarzy, czy kogo tam ściągnęliście, a od Polski WARA! Od polskich miast jak Gdańsk, Wrocław, Szczecin też!” - napisał publicysta i twórca kanału „Chłodnym okiem”.

Ogromne emocje wzbudziły wczoraj medialne doniesienia o wystawie Muzeum Gdańska zatytułowanej „Nasi Chłopcy” i poświęconej Polakom wcielanym do niemieckich formacji w czasie II wojny światowej. Emocje wzbudza zarówno sama nazwa ekspozycji, jak i sposób przedstawienia tematu.

Wystawa wywołała sprzeciw czołowych polskich polityków, m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, ale także przedstawiciela rządu- Władysława Kosiniaka-Kamysza, wicepremiera i ministra obrony narodowej.
„Tak się kończy, gdy ktoś próbuje nadepnąć Polakom na odcisk”

Polacy, których rażą tego rodzaju prowokacje, postanowili zareagować. Miłosz Lodowski, publicysta, zapoczątkował akcję, która ma na celu pokazać, kogo naprawdę oznacza pojęcie „Nasi Chłopcy”.


Czuj Duch! Nasi Chłopcy to ci jak ten na shorcie, mój stryj, najstarszy i ukochany brat mojego taty, harcerz, szybownik, kurier tatrzański, por. 8 pułku ułanów AK Ryszard „Magiera” Powała-Lodowski, za 13 dni będzie 81 rocznica jego śmierci w potyczce pod Proszowicami… Zachęcam do wrzucania z tym hashem swoich wspomnień, świadectw, albo po prostu zdjęć… Bo germanizować, to sobie możecie drodzy Szwabi Turków, Arabów i swoich inżynierów, lekarzy, czy kogo tam ściągnęliście, a od Polski WARA! Od polskich miast jak Gdańsk, Wrocław, Szczecin też!

— napisał Lodowski.


Rozpoczynam akcje promującą codziennie sylwetki obrońców 🇵🇱 pod nazwą #NasiChłopcy. To hołd dla naszych bohaterów, którzy walczyli o wolność Polski, często zapomnianych przez historię. Piotr Konieczka - pierwsza ofiara II wojny światowej. Zginął podczas niemieckiego ataku jeszcze przed rozpoczęciem wojny, pierwszego września 1939 roku o godzinie 1:40. Podczas ataku na posterunek kapral Konieczka jako jedyny pozostał na stanowisku i osłaniał odwrót swojej załogi. Został ranny a potem dobity kolbami niemieckich karabinów. Pochowano go na cmentarzu w Śmiłowie. Jego poświęcenie to iskra, która zapaliła ogień walki o niepodległość

— napisał z kolei wicepremier Kosiniak-Kamysz, który również włączył się do akcji.


Paweł Jabłoński, poseł PiS, również opublikował zdjęcie - choć pochodzące akurat ze skandalicznej wystawy i chyba wiele mówiące na jej temat.


Nowi rekruci Z niemiecką przynależnością państwową łączył się obowiązek służby w wojsku przez wszystkich zdolnych do tego mężczyzn. W ten sposób(…) mieszkańcy Pomorza, dawni obywatele polscy lub obywatele Wolnego Miasta Gdańska zaczęli otrzymywać powołania do wojska. Masowo stawali się oni żołnierzami od lutego 1942 roku, kiedy to wyzwaniem stało się uzupełnianie strat w niemieckiej armii. Gdy wyjeżdżali z rodzinnych miejscowości, towarzyszył im strach, przygnębienie, ale nierzadko też ekscytacja wywołana nowym oświadczeniem i możliwością zobaczenia nieznanych dotąd stron

— taka oto informacja znalazła się na wspomnianej ekspozycji.


A ja Państwu powiem, że nawet cieszę się, że ta wystawa „Nazi chłopcy” powstała – i że tak szczerze o tym piszą. Mam wrecz wrażenie, że wielu z nich do dziś odczuwa ekscytację na myśl o służbie Niemcom. Dziękujemy za szczerość

— komentuje Jabłoński.



Nasi Chlopcy a nawet dzieci byli przez niemieckich oprawców wsadzani do obozów koncentracyjnych. Mój Teść, dziadek moich dzieci. Czesław Kryń❤️

— napisał z kolei europoseł Joachim Brudziński.



Mój pradziadek Piotr, Ułan Krechowiecki z Augustowa oraz jego syn, a mój dziadek Władysław (pierwszy z lewej) - bohater walk o wolną Polskę i katowany przez bezpiekę więzień stalinowski. To byli #NasiChłopcy i o prawdziwych Bohaterach zawsze będziemy pamiętać🇵🇱!

— napisał poseł Adam Andruszkiewicz.



Nasi Chłopcy z Wilna 1944🇵

— przypomniał Leszek Dobrzyński.


Akcja NasiChłopcy (big up dla Miłosza Lodowskiego) właśnie odpala jak petarda 💥 Internauci pokazują prawdziwych bohaterów. Sieć zaraz zapłonie. Tak się kończy, gdy ktoś próbuje nadepnąć Polakom na odcisk.🇵🇱🔥

— napisał Marcin Czapliński.



Do przemyślenia, co tu się dzieje... 

jak ktoś jest merytoryczny, analityczny, zdroworozsądkowy, oryginalny i jako pierwszy pisze coś, czego nikt wcześniej nie rozpoznał - o wojnie kognitywnej, ale nie ma go na jutubie to jest skazany na zamilczenie?

A facet, którego "nikt nie zna", ma "milionowe" zasięgi?? Gdyby tuskowa władza (ta ZŁA władza) nie wsadziła go do więzienia na 3 miesiące i gdyby Republika tego nie nagłośniła, to bym nie miał pojęcia, że ktoś taki istnieje.

Był niedawno filmik z nim na fb, przemawia w Sejmie, w pewnym momencie odwraca się do mnie plecami (do kamery) podnosi palec do góry jakby groził i też groźnie mówi: "proszę o ciszę"

Bardzo ciekawe, bo ton tej przemowy.... zupełnie jakby to była inna osoba, niestety, ale filmik chyba usunięto z fb i nawet nie mam go w "zapisanych"...




Dariusz Piotr Matecki (ur. 6 lutego 1989 w Szczecinie) – polski polityk i samorządowiec, poseł na Sejm X kadencji.

Życiorys

Jest wnukiem Stanisława, żołnierza KBW, 
synem Andrzeja Mateckiego, który był dzialaczem Unii Wolności oraz tajnym współpracownikiem Wojskowej Służby Wewnętrznej.

31 marca 2025 Sąd Apelacyjny w Szczecinie wydał prawomocny wyrok, w którym zobowiązał Dariusza Mateckiego do przeproszenia (na portalu wPolityce.pl) Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych




---

KBW powołano do walki z tak zwanym podziemiem reakcyjnym, do którego zaliczano polskie podziemie zbrojne, ukraińskie UPA i OUN oraz niemiecki Werwolf, a także do zapewniania ładu i porządku publicznego na terytorium kraju.


Wojskowa Służba Wewnętrzna (WSW) – działająca w latach 1957–1990 wojskowa służba specjalna, będąca instytucją kontrwywiadu wojskowego i służby zabezpieczającej bezpieczeństwo Sił Zbrojnych PRL oraz utrzymania dyscypliny wojskowej. 


Naprawdę? Jestem zaskoczony.



A Sigma to nie czasami od nazwiska: Synak?



Prawica znowu wygrała w internecie


18.06.2025 12:58


Sztab Rafała Trzaskowskiego wybrał lenistwo, bagatelizowanie i strefę komfortu, w której zrobiło się za duszno dla dobrych pomysłów. A Karol Nawrocki był prawdziwy.



Prezydent-elekt Karol Nawrocki / PAP/Piotr Nowak

Co musisz wiedzieć? Zwiększyła się rola mediów społecznościowych jako środka informacyjnego.
Sztab Rafała Trzaskowskiego wybrał strefę komfortu, w której zabrakło przestrzeni na dobre pomysły.
Karol Nawrocki miał bardzo dobrą, autentyczną historię, którą umiał sprzedać pomimo negatywnej prasy.



Skończyły się czasy pozyskiwania wyborców poprzez klasyczne środki masowego przekazu z naciskiem na telewizje informacyjne i internetowe portale horyzontalne. 

Teraz pierwsze skrzypce grają media społecznościowe. Starsi mają Facebooka, młodsi TikToka. Nie zapominajmy również o YouTubie i Instagramie. Chociaż ten ostatni jest wyidealizowany. A jeżeli mówimy o wyidealizowaniu – skończyły się czasy, gdy atrakcyjni ludzie z wieżowców, pracujący w TV, mówią innym, jak mają żyć i – o zgrozo! – jak mają głosować. OK, OK, powiecie, że są influencerzy. Tak, są! Ale odbiorcy traktują ich jak klaunów, osoby, które pomagają nam odreagować ból egzystencjalny, a nie wyrocznie mówiące, na kogo mamy głosować.


Ciemny lud to kupi?

Odbiorcy nie są tak głupi, jak mogłoby się wydawać. Ciemny lud nie kupuje ściemy w internecie, a jeżeli już, to partie muszą włożyć w to duże pieniądze i muszą umieć grać w grę z wymagającymi algorytmami i pozycjonowaniem swoich treści, żeby dotarły do niezdecydowanych wyborców. Fakt.

Nie jestem dziennikarzem politycznym, nie napiszę więc Państwu nudnych analiz politologicznych oraz nie zdradzę najnowszych ploteczek z Sejmu, bo nie jest to w obszarze moich zainteresowań. Natomiast w internecie jestem od zawsze, tak jak ludzie, o których toczyła się walka w drugiej turze. I wtedy pada kluczowe pytanie, dlaczego decydującą rundę wygrał nieznany nikomu wcześniej Karol Nawrocki, a nie sprawdzony niczym „Kevin sam w domu” w święta Bożego Narodzenia Rafał Trzaskowski? Bo umiał w internety. 

A na dobrą sprawę, to nie on, tylko wyborcy, którzy głosowali przeciwko prezydentowi Warszawy. Hasło „Byle nie Trzaskowski” i rymowanki z wiceszefem Platformy Obywatelskiej w roli głównej podbijały media społecznościowe. Komentarze i live’y były zalane treścią anty-Trzaskowską nie przez wyborców PiS-u, ale ludzi, którzy popierali w pierwszej turze Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. Dla porównania w 2020 roku jedna trzecia wyborców Krzysztofa Bosaka zagłosowała za Rafałem Trzaskowskim. Co się więc stało? 

Sztab prezydenta Warszawy nie umiał walczyć o młodych mężczyzn w sile wieku, którzy są bardzo mocni i aktywni w internecie. Dlaczego sigmą (pewnym siebie, inteligentnym, atrakcyjnym, odnoszącym sukcesy mężczyzną) został Karol Nawrocki, a nie Rafał Trzaskowski? Bo prezes IPN-u miał bardzo dobrą, autentyczną historię, którą umiał sprzedać pomimo negatywnej prasy. Bokser, wykidajło, gość uzależniony od nikotyny – swój chłop – kontra intelektualista z Warszawy, urzędnik, syn jazzmana – „no tak średnio bym powiedział, tak średnio”, cytując filmik z internetu. Ludzie Trzaskowskiego mogli jadnak jego porażkę wizerunkową przekuć w sukces. Co należało zrobić? Z cech, które były wyśmiewane (znajomość języków obcych, wygląd), uczynić główne atuty polityka. A jak? Już tłumaczę! Mocne targetowanie z przekazem w stylu: „Chcesz być bogaty i znać wiele języków obcych, a dzięki temu mieć każdą kobietę? Głosuj na Rafała”. A wtedy Rafał pokazuje, co zrobić, żeby być sigmą i dobrze wyglądać po pięćdziesiątce. Pomysłów jest bez liku. Teraz jednak to musztarda po obiedzie, i nie liczę, że sztab Koalicji Obywatelskiej zadzwoni do mnie i poprosi o pomoc – a ręka młodych ludzi czujących internet byłaby im bardzo potrzebna. Jednak wybrali lenistwo, bagatelizowanie i strefę komfortu, w której zrobiło się za duszno dla dobrych pomysłów. Nie będę już wspominał o premierze Donaldzie Tusku, który wyskoczył jak filip z konopi, stał się wujkiem marudą i zepsuł zabawę dzieciom z piaskownicy Trzaskowskiego, przywołując słowa Jacka Murańskiego, cieszącego się złą sławą w internecie patocelebryty. Następnym razem trzeba brać przykład z PiS-u, które chowa polityków z negatywną prasą głęboko do szafy. Przecież się znacie, panowie.


Braun, Mentzen, Zandberg – hardcore’owa internetowa triada

Z pozoru nic ich nie łączy. Jednak mają wspólną umiejętność funkcjonowania w mediach społecznościowych. Każdy z panów systematycznie publikował treści, które budowały zasięg i stymulowały aktywność swoich wyborców. Spotkania z Mentzenem miały znakomitą frekwencję, aż polityk musiał opuszczać je na hulajnodze, co było elementem kampanijnym, a przede wszystkim trendem w internecie. Braun przejął głosy ludzi zawiedzionych PiS-em, którzy szukali prawdziwej, silnej prawicy nawiązującej mocno do katolicyzmu, a przy okazji organizując happeningi, które budowały zasięgi. Fakt, były bardzo kontrowersyjne, ale w internecie treści muszą wzbudzać emocje i szybko zgasnąć jak dramy youtuberów. Palimy flagę Unii, żeby potem szybko ją zgasić. A gdy dodamy, że z Braunem pracują bardzo młodzi ludzie, których trójca święta to algorytm, pozycjonowanie i zasięgi, to układanka układa się w taki sposób, że daj Boże. 

Adrian Zandberg, znany także jako Potężny Duńczyk, jest mistrzem, jeżeli chodzi o treści wzbudzające sympatię ludzi o różnych poglądach politycznych. Bazą są oczywiście młodzi ludzie o poglądach lewicowych, ale ci o prawicowych wielokrotnie mówili, że lewica lewicą, ale Zandberga to ty szanuj. Wyjście z Nowej Lewicy i bycie naczelnym recenzentem w internecie rządu Tuska dało mu dodatkowe paliwo. A największym hitem w internecie była piosenka, na modłę przeboju z lat 90. „Freed from Desire”, w którym wokalistka dumnie śpiewała refren, że głosuje na Adriana, a w zwrotkach podkreślała, że ma na Trzaska wyj***ne, dodając przy tym zalety lidera partii Razem. Superbohater, na którego nie zasłużyliśmy. I dlatego też chciałbym dożyć czasów, kiedy głównymi partiami na polskiej scenie politycznej będą Konfederacja i Razem. Może być to coraz bliższa perspektywa, gdyż młodzi ludzie do 29. roku życia głosowali w pierwszej turze głównie na Mentzena i Zandberga. To jest bardzo sexy wizja.


Więcej niż zero

Jeśli już mówimy o byciu sexy, to przypomniała mi się rozmowa Adama Hoffmana, byłego rzecznika PiS, z Robertem Mazurkiem w Radiu RMF FM. Były polityk stwierdził, że partii Jarosława Kaczyńskiego przydałoby się sexy medium, które byłoby zupełnie czymś innym niż TVP za rządów Jacka Kurskiego czy Telewizja Republika. Medium, które będzie lekkie, przyjemne, lifestyle’owe, popkulturowe. No i po kilku latach mamy na rynku Kanał Zero, publikujący wyróżniające się treści, które trafiają do prawicowych serduszek. A teraz prawicowe serduszka biją mocniej i częściej niż serduszka liberalne. Sama lewica również jest obecna w Kanale, np. w postaci Jakuba Dymka. Kanał youtube’owy założony przez Krzysztofa Stanowskiego bije rekordy popularności w internecie poprzez materiały, które są bliskie ludziom. Są szczere i wymowne w swoim przekazie. Miejsce to jest doskonałą przeciwwagą dla mediów głównego nurtu, które są przewidywalne jak to, że kierowcy będą zimą narzekać na warunki drogowe. Wspomniany przeze mnie Mazurek jest jedną z głównych twarzy Kanału Zero. Dodatkowo mamy sporo dziennikarek i dziennikarzy z TVP (Arleta Bojke, Joanna Pinkwart, Waldemar Stankiewicz, Maria Stepan). Do tego grona dołączył nawet Tomasz Kammel, który pracował przy Woronicza prawie całe zawodowe życie. Gdy dodamy do tego profesora Andrzeja Nowaka, lidera komitetu poparcia Karola Nawrockiego, to mamy ciekawe zestawienie.

W jednej z rozmów Jarosław Kaczyński pochwalił Krzysztofa Stanowskiego za rzetelne relacje kampanii prezydenckiej, w której wystartował sam dziennikarz, zdobywając prawie 250 tysięcy głosów. Świetny wynik i doskonała kampania marketingowa, na której prowadzący zarobił bardzo duże pieniądze, chwaląc się tym na prawo i lewo, boli dziennikarzy mainstreamowych mediów, którzy o oglądalności Kanału Zero mogą pomarzyć. W internetowej przestrzeni Stanowskiego zawitali wszyscy kandydaci na urząd prezydenta RP, budując przy tym zasięgi, rozpoznawalność i wychodząc z internetu do zupełnie innego odbiorcy. Brakowało w Polsce medium „chłopskiego rozumu”. No i jest! Bez utwardzania przekazu jak w TVN24 czy w Republice. Aż dziwne, że środowiska liberalnie nie zrobiły odpowiedzi na Kanał Zero. O takie media nic nie robiłem.


Nie lękajcie się TikToka

Na koniec odezwa do polityków: nie zapominajcie o mediach społecznościowych. Nie trzeba być w telewizji, żeby w niej faktycznie zaistnieć. Twórzcie treści, budujcie zasięgi, a znajdziecie się w tym małym, starym szkiełku. Rozmawiajcie z ludźmi w formule Q&A, uczestniczcie w live’ach. I przede wszystkim – róbcie to systematycznie, a nie od kampanii do kampanii. Obserwujcie trendy i trzymajcie rękę na pulsie. Dzisiaj, polityku, jesteś marką osobistą i influencerem. Masz wpływać na opinię publiczną, oceniającą Cię serduszkiem, bijącym w rytmie, który Ty narzucisz przez sprawną, wyrafinowaną strategię albo szczerość. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Lenistwo i strefa komfortu to największa zmora. Jeśli nie czujesz krwi i osiadasz na laurach, to przegrywasz. Zobacz, czym ludzie żyją, co oglądają w komunikacji miejskiej, jak konsumują internet. Wtedy wygrasz. Skończył się czas gwiazd telewizji w kampanii. Teraz jest czas gwiazd internetu. Wiesz, co jest piękne? Że gwiazdą w internecie może zostać każdy, bez wyjątku. Pamiętaj o tym. Chociaż, cóż szkodzi obiecać, najwyżej zostaniesz memem.


Autor: Bartosz Boruciak






Coś czytam o etycznej islamskiej bankowości, taki temat podejmowałem na początku bloga, wracam do tego myślami, zastanawiam się, czy w Polsce tak nie można, w tym roku banki zanotowały rekordowe zyski....


Na drugi dzień - na drugi dzień - Morawiecki pisze, że trzeba koniecznie opodatkować te złe banki!!!

Jak przyszedł do polityki, to powiedział, że on tu nie będzie polityki uprawiał, tylko administrował, co zaraz skomentowałem - "a w czyim imieniu?", 

Facet, który rządził kupę lat, przyszedł do polityki z bankowości, więc doskonale orientuje się, jakie zyski osiągają banki za te lata jego rządów i teraz nagle chce ich opodatkować?

Czemu wtedy tego nie zrobił?


To po pierwsze, a po drugie, to nic nie da, bo koszta oni przerzucą na klienta, tu chodzi o to, by banki przestały orać ludzi, a nie, żeby im odebrać miliardy i przelać do budżetu.


Moje zdanie na jego temat zresztą znacie od dawna, wnioski te same jak wyżej...







wpolityce.pl/polityka/735097-to-sa-nasi-chlopcy-piekna-odpowiedz-na-skandaliczna-wystawe
tysol.pl/a142373-prawica-znowu-wygrala-w-internecie

pl.wikipedia.org/wiki/Dariusz_Matecki
pl.wikipedia.org/wiki/Wojskowa_Służba_Wewnętrzna
pl.wikipedia.org/wiki/Korpus_Bezpieczeństwa_Wewnętrznego





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz