Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

piątek, 11 października 2013

Germania Tacyta... czy Scytia?




Żyjemy w czasach, gdy te wszystkie kłamstwa są obalane.


Z komentarzy...




bialczynski said, on 4 Październik 2013 at 18:34
Pozwalam sobie tutaj wkleić bardzo bardzo ważny tekst nadesłany przez ZOSIE, który zamieściła pod artykułem “Słowianie byli w Polsce od zawsze – Polskie Radio odkryciach ….”, bo on dokładnie jest poświęcony źródłom histoerycdznym na których jest oparty od dawien dawnqa ten fałszerczy proceder niemicki, allo allo i działanai Werwolfu, oto wpis:

3 października 2013 o 18:08
“Naoczni rzymscy swiadkowie”.

Nie wymienia pani zadnych, wiec pania wyrecze.Bylo ich(prosze zalozyc czapeczke – chodzi o pani mozg!) DWOCH.

Niestety – ich “”dziela”” zostaly “”odkryte”” w czasach, kiedy juz bylo wiadomo w Europie “kto jest kto” .Ci, ktorzy sprzedali najwiecej niewolnikow, ci, ktorzy najwiecej sie namordowali i nagrabili, stali sie “nosnikami kultury i cywilizacji europejskiej”.Funkcja “nosnikow kultury i cywilizacji europejskiej” jest b.wazna funkcja i byloby czyms b.niewygodnym, gdyby okazalo sie, ze przodkowie tychze “nosnikow” w czasach narodzin Chrystusa zarli korzonki i przykrywali sie liscmi. W przeciwienstwie do celtow i ,w szczegolnosci!, do slowian.

Falszowanie dokumentow, dziel historycznych zaczelo sie wsrod “posrednikow boskich” b. wczesnie – naslynniejsze jest chyba sfalszowanie aktu darowizny obszaru ziemi watykanskiej ze strony Konstantyna do rak “nastepcow piotrowych” 100% historykow uwaza dzis ten dokument za sfalszowany. Wracam jednak do tych 2 “swiadkow”

1 Takze “dzielo” Tacyta Germania – uchodzi juz od dawna za niemiecko-watykanska falszywke.Niestety – “historycy” na blogach urywaja sobie glowy w walce o “interpretacje” zawartych tam “informacji.Bo oprocz “tacyta” innych dokladniejszych info o tzw. germanach nie mozna nigdzie znalezc. To wlasnie na “tacycie” skonstruowany zostal tzw. “obled wyzszosci germanskiej”, “obled czystosci rasy” .
Dlaczego jest ona – germania -falszerstwem?

a/wiele czesci w germanii jest odpisanych od innych antycznych autorow – np. od Posejdoniusza – od niego zerzniety jest opis Scytow(R1a1a) i zaprezentowany w “dziele” tacyta jako opis germanow.
b/Tacyt nigdy nie byl w germanii – jego opisy sa sprzeczne, czasem calkowicie nie zgodne z udowodniona historycznie rzeczywistoscia .A przeciez w rzymie bylo w tym czasie b.duzo germanow, ktorzy mogli sluzyc tacytowi potrzebnymi informacjami.

c/zadne AUTENTYCZNE zrodla historyczne nie potwierdzaja ISTNIENIA “germanii”
d/rzymianie nie opisywali tak dokladnie zadnych barbarzynskich ludow – “germania” jest wyjatkiem.
e/manuskrypt znaleziono w 1455 roku w Fuldzie – w malym nic nie znaczacym klasztorze, po czym natychmiast zawieziono go do Rzymu.
Gdzie oczywiscie “Natychmiast” “zaginal”. I nigdy sie nie znalazl. B. szczesliwym trafem zdolano z niego zrobic odpis, ktory jednak rowniez zaginal, od ktorego jednak, jeszcze zanim zaginal,jeszcze szczesliwszym trafem, zdolano zrobic jeszcze jeden odpis. I tak swiat ujrzal “germanie” – piewcze “pierdoly” na temat “boskich germanow”, ktore staly sie z czasem rowniez “historycznym uzasadnieniem” do grabiezy terenow slowianskich.

I jeszcze link. Wielki szacumek dla Kimmeiera – Niemca – ktory opisal to chyba najdokladniej z calej grupy “watpiacych”.http://www.efodon.de/html/archiv/chrono/gabo/2007_gabowitsch_antike-2.pdf

Odpowiedz
zosia
3 października 2013 o 19:59

2.Zbocze na chwile z tematu “swiadkow” Zostane przy temacie falszerstw. Takze najstarszy “praniemiecki”tekst napisany w jezyku “gockim” “Wulfila ” jest oczywiscie falszerstwem.
Wulfile “odkryto” w 1665 roku (pochodzic ma z IV wieku) pare lat po tym jak wynaleziono srerny atrament, ktorym ta biblia byla napisana. Poza tym dzisiaj znane sa niektore wyrazy ze slownictwa gockiego – zadnego z tych slow nie mozna spotkac w “gockiej” bibli. Link( nie najlepszy, ale nie mam innego)http://92629.forumromanum.com/member/forum/forum.php?USER=user_92629&action=ubb_show&entryid=1063289340&mainid=1063289340&threadid=2

3. Wracam do “swiadkow”.Do “swiadkow odwiecznej germanskosci” srodkowej Europy nalezy rowniez, bez wiedzy o tym. Ptolemeusz. “Jego” mapy- pochodzace z II wieku ne pokazuja Europe sr. gesto zaludniona germanskimi plemionami.W 2010 prasa niemicka kwiczala o wielkim osiagnieciu “naukowcow” niemieckich, jakim bylo “odkodowanie” ptolemeuszowych map – czyli nalozenie “jego” map na mapy wspolczesne.I znowu to samo – “mapy ptolemeuszowe” wedrowaly przez pol Azji i przeszlo jedno tysiaclecie zanim, pod koniec XV wieku, zostaly skopiowane przez Nikolausa Germanikusa(!).Oczywiscie byly to znowu kopie, ze skopiowanych kopii od odkopiowanych kopii skopiowanych kopii. Ale ze kopiowal je niemic, musza byc w 100% zgodne z oryginalami(hihi) Link (polski)http://alehistoria.blox.pl/2010/12/ANTYCZNA-POLSKA.html

Opisalam trzy zrodla wiedzy antycznej o tzw.”germanach”. Innych nie ma.Wszystkie trzy sa niewyobrazalnie bezczelnymi falszerstwami.
Sluzyly tylko stworzeniu klamstwa historycznego, ze “germanie”(a takze pochodne talatajstwo) sa czyms lepszym od slowian.
Prusom, po ich wymordowaniu i brutalnym zgermanizowaniu reszty, zagarneli nie tylko ziemie ale i ich NAZWE.
Polakom ukradli ich tozsamosc historyczna, zawlaszczajac sobie, nie tylko ich dziedzictwo ale i historie.

W tej chwili zyjemy w czasach, gdy te wszystkie klamstwa sa obalane.

Slowianie posiadali pismo. Wszystkie zabytki zawierajace pismo slowian byly systematycznie w ostatnim tysiacleciu niszczone. Przypuszczam nawet, ze to w jezyku slowianskim spisany byl oryginal “Rygwedy” ( Rygweda zawiera prawdopodobnie juz znieksztalcenia, a perski jej odpis- Awesta -
zawiera ich jeszcze wiecej – ludy spisujace te ksiegi nalezaly do haplgrupy R1a).Oczywiscie nie mowie tu o “wedach slowiansko – aryjskich- uwazam je za falszywke.

Pani Alusiu – nie uzywac pasty z fluorem,nie czytac wyborczej, nosic metalowy chelm jako ochrone przed Haarpem – i moze zacznie pani powoli rozumiec swiat.



Oto jak to wygląda – przeszczepiam ten tekst także jako odpowiedź dla Górala i MV pod artykuł o Białochorwatach. Metoda tych ludzi z NPD i przybudówek polega na tym, żeby zaśmiecić merytoryczny artykuł wypocinami Werwolfu podważającymi zaufanie do tekstu – dlatego wpisali się właśnie tam. Artykuł o Białochorwacji jest jednym z najczęściej czytanych na tym Blogu – jest podlinkowany do Wikipedii – I to jest sedno tej sprawy.

http://bialczynski.wordpress.com/2013/10/02/stulsko-nad-klodnica-pod-grodem-lwow-grod-bialych-chorwatow/#comments

USA posiada technologie wpływające na klimat Rosji




Rosjanie potwierdzają istnienie HAARP


Zapewnienia Amerykanów, że projekt HAARP ma na celu badanie zorzy polarnej, nie zgadzają się z rzeczywistością. Taką opinię wyraził prezes Akademii Problemów Geopolitycznych, generał-pułkownik rezerwy Leonid Iwaszow.

„Wiem na pewno, że Amerykanie stworzyli najpotężniejszy system i wywierają wpływ na klimat. Osiągnęli wiele, przeprowadzali doświadczenia. Mieliśmy pododdziały, które śledziły to wszystko, ale później zostały zlikwidowane” – powiedział.

Ponadto Iwaszow dodał, że HAARP nie może być pokojowym projektem.


http://polish.ruvr.ru/2013_09_25/Ekspert-USA-posiada-technologie-wplywajace-na-klimat-Rosji/


Ciekawe jaka pogoda będzie w Soczi...


KOMENTARZE

  • To prawda
    od około2-3 tygodni tak kombinowali, aby woda zalała Europę środkowo-wschodnią i kraje nadbałtyckie. Wystarczyło codziennie zaglądać do;
    http://sat24.com/pl/pl?ir=true aby widzieć co się zapowiada.
    Na szczęście chmury kręciły się jak zwariowane i wielkich ulew nie było. Za to Bozia ich ukarała powodzią w Colorado. Szkoda tylko mieszkających tam zwykłych ludzi.
  • @renka 21:19:33
    Lider rosyjskiej partii LDPR (ЛДПР), Władimir Żyrinowski oskarżył USA o wywoływanie powodzi na Dalekim Wschodzie. Według niego Amerykanie mają technologię umożliwiającą wpływanie na zjawiska naturalne.



    Polityk zdradził przy okazji, że Rosja tez ma taką broń, ale stosuje ją defensywnie a Amerykanie według niego atakują skrytobójczo, co jak twierdzi pokazano ostatnio w Soczi. Miasto to zostało dosłownie zalane ulewnymi opadami. Wiadomo, że jest to arena Zimowych Igrzysk, więc powódź z pewnością utrudni przygotowania.



    Żyrinowski twierdzi, że Rosjanie zainwestowali wiele pieniędzy, aby Amerykanie nie byli w stanie zakłócić przebiegu Olimpiady. Lider Partii Liberalno Demokratycznej podkreślił, że Rosja ma wszelkie możliwości do reagowania na klimatyczną agresję. Jak dodał, Rosja też jest w stanie wywołać trzęsienie ziemi i tsunami.



    Według Żyrinowskiego wpływ na klimat Rosji odbywa się poprzez projekt HAARP, oficjalnie instalacja na Alasce jest wykorzystywana do badań jonosfery, ale nieoficjalnie to centrum broni klimatycznej USA.



    Pamiętajmy:
    Żyrinowski służy do wypuszczanie balonów próbnych - i informacji niejawnych, zrozumiałych dla przeciwnika..


    Więc bym się tak nie naśmiewał.
  • @
    Z bronią geofizyczną może być podobnie jak z atomem. Pracowano nad tym od dawna, nawet od czasów IIwś kiedy to naziści byli tak naprawdę prekursorami w wielu dziedzinach zarówno na polu teoretycznym jak i praktycznym. W Stanach po przejęciu nieokreślonej liczby naukowców w słynnym programie "paper clip" i emigracji pozostałych "chętnych" nie szczędzono środków, a potencjalna agentura wykradała dane i przekazywała do ZSRR a potem Rosji by kraj ten również takie możliwości miał w razie ataku tego rodzaju. Po prostu nowa zimna wojna i wzajemne trzymanie się w szachu. Co jakiś czas zapewne dochodzi do punktowych wzajemnych konfrontacji na tym polu, niszczenia zasobów i wygląda to dla większości jako działanie pogody... Co roku zarówno w Stanach jak i w Rosji mamy albo potężne punktowe katastrofy naturalne albo jakieś gigantyczne anomalie pogodowe na niespotykaną dotychczas skalę. Szczególnie w okresie ostatnich kilku lat, może dłużej.

    Najśmieszniejsze jest to, że pisze się o tym w Polsce od przeszło 10 lat ale dopiero dzisiaj ludzie zaczynają mozolnie rozumieć jak bardzo technologia poczyniła postępy doganiając właściwie science-fiction. W Polsce jest to szczególnie trudne do zrozumienia i choćby ogarnięcia tematu. Ludziom się to nie mieści w głowie, że można choćby sterować chmurami.

    Mnie ciekawi na ile geofizyczne kontrolowanie Ziemi, może mieć wspólnego z osobą Nikoli Tesli.
  • ...
    Taki sam system jak Amerykanie posiadają Rosjanie, jest nim SURA.

    Nie wiem tylko, czy prace nad rozwojem tego systemu są tak samo zaawansowane, jak w przypadku amerykańskiego systemu HAARP.

    Ten systemy mają wiele zastosowań.

WALESA i niemcy




Jak przemycić ideę? Jak zaprogramować umysły??




Jeszcze dwa dni temu Walesa proponował likwidację panstwa polskiego, za co:

Art. 127. § 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

a dzisiaj otrzymał nagrodę.



TAK SIĘ WŁAŚNIE DO LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI PRZEMYCA POMYSŁY ...





Za onetem:

Poseł mniejszości niemieckiej: Wałęsa nie powinien tego mówić


Pol­ska i Niem­cy po­win­ny stwo­rzyć jedno pań­stwo - Eu­ro­pa? Na taką ideę Lecha Wa­łę­sy poseł mniej­szo­ści nie­miec­kiej pa­trzy "hu­mo­ry­stycz­nie". By­łe­mu pre­zy­den­to­wi na­le­ży się "dzię­ku­ję" czy rada, by już się nie wy­po­wia­dał? - Ra­czej nie po­wi­nien po­dej­mo­wać ta­kich te­ma­tów i tego mówić. Niech zajmą się tym rządy państw - oce­nia poseł Ry­szard Galla.

W rozmowie z rosyjską agencją prasową ITAR-TASS Lech Wałęsa powiedział, że "czas stworzyć nowy porządek świata". Co miałoby to oznaczać w praktyce? - Tak daleko doszliśmy w ramach technicznej modernizacji, że już nie mieścimy się w naszych krajach. Musimy rozszerzyć ekonomiczne, obronne i różne inne struktury, stworzyć z Polski i Niemiec jedno państwo: Europa - stwierdził
 
Taka idea wywołała falę komentarzy. Jak na to patrzy poseł mniejszości niemieckiej, który zasiada w polskim Sejmie? Ryszard Galla odpowiada Onetowi: - Humorystycznie. Dyplomatycznie dodaje, iż "dobrze, że takie pomysły się pojawiają". Ale już zapytany, czy Lechowi Wałęsie należy się "dziękuję" czy rada "już nic nie mów", odpowiada jednak: - Raczej nie powinien podejmować takich tematów i tego mówić. Niech zajmą się tym rządy państw.
Zdaniem Galli uzasadnieniem dla rozważań o wspólnej przyszłości Polski i Niemiec jest jednak fakt, iż oba państwa są geograficznie i kulturowo bardzo bliskie, mają też "wspólną historię". A do tego "od lat obserwujemy zbliżenie Polaków i Niemców, zbliżenie rządów Polski i Niemiec na rzecz integracji w ramach Unii Europejskiej".
- Na słowa Wałęsy zareagowałem z uśmiechem na twarzy - nie kryje jednak. Odnotowuje, że "nigdzie wcześniej nie spotkał się z takim pomysłem". Ale dodaje też, że apel Wałęsy może być "krokiem w zbliżaniu" obu państw.
- Bądźmy jednak realistami. Ja myślę, że jest to temat (połączenie obu państw) bardzo odległy w działaniach. Ale odbieram go pozytywnie. Ktoś inny, patrząc na historyczne zaszłości, powie "co Wałęsa wyprawia i gada"? Oceniać to można różnie - mówi Galla.
W rozmowie z Onetem dodaje jednocześnie, że "każdy temat, który może polepszać nasze relacje, jest mile widziany". - Pytanie tylko, czy mówienie o zjednoczeniu Polski i Niemiec jest właściwe? Ja reprezentuję społeczność, która na tego typu rzeczy byłaby otwarta. Moim zdaniem powinniśmy jednak bardziej spoglądać na przyszłość we UE - radzi.

Ktoś ma jakieś wątpliwości o co im chodzi?


http://wiadomosci.onet.pl/swiat/posel-mniejszosci-niemieckiej-walesa-nie-powinien-tego-mowic/l3psg
http://pressmix.eu/index.php/2013/09/24/lech-walesa-dziala-na-szkode-polski-zajmie-sie-nim-prokurator/





KOMENTARZE

  • ·
    Za późno to powiedział. Przed wyborami w Niemczech powinno paść.
  • Wałęsa choć przygłup ma dobrego nosa. On wie co i dlaczego mówi.
    On wie że systematyczne, celowe i świadome rujnowanie (przez żydokomunę i werwolf) polskiej państwowości (a szczególnie gospodarki) doszło do fazy krytycznej. Żeby się z tego wyciągnąć musielibyśmy przestać się zachwycać korwnistycznymi bredniami, a wziąć się pilnie ( i solidarnie wszyscy Polacy) do roboty, i żyć skromnie (dotyczy tych podobno genialnych biznesmenów, co rozbijają się brykami po pół miliona), i się dzielić biedą.
    Ale to mało prawdopodobne. Agent Korwin z bandą akolitów tak już tak nam spacyfikował mózgi, że jest to nie do pomyślenia.
    Oni to wiedzą, wiedzą że ten zegar tyka. Za rok, dwa, może trzy skończą się unijne dotacje, i też przestaną nam pożyczać międzynarodowi finansiści. I wtedy będzie wielkie pierdut.
    A wtedy Niemcy i Żydzi powiedzą - no może dałoby się coś załatwić, ale nie ma nic za darmo. I finał.
  • @vortex 00:14:10
    Wszystko na to wskazuje.

    Im szybciej islamiści zacisną tę pętlę, tym lepiej...
  • @Vortex
    Jak zwykle brednie na tematy ekonomiczne głosisz. Życie bardzo oszczędne to spadek konsumpcji, a to oznacza spadek produkcji i wzrost bezrobocia. To przecież zwykła logika. Przede wszystkim należy liczyć siły na zamiary i nie żyć ponad stan. Po prostu, trzeba zarządać umiejętnie swoim prywatnym budżetem. A socjaliści wszelkiej maści nigdy własnych biznesów nie prowadzili i boją się uwolnienia energii Polaków. Bo wtedy taki nierób będzie musiał się wziąć za pożyteczną robotę i dochodową. W obecnym systemie to biznesy załatwia się po znajomości, ale Vortexowi to pewnie pasuje. Tylko,że ludzi wymienić przy korycie na "naszych". To system jest chory, nie ludzie. Choć ludzie w tym etatystycznym systemie się demoralizują. Wszak okazja czyni złodzieja. I możliwość łapówki, i wiele innych rzeczy.
  • @Skanderbeg 11:52:33
    Za mało rozumiesz, aby wdawać się ze mną w polemikę. Ty nic nie rozumiesz.

Volksbund - ekshumacja szczątków niemieckich żołnierzy z II wojny




Polacy nie rozumieją istoty działalności niemców w Polsce?

Polski urząd kwestionuje metody i sposób ekshumacji szczątków niemieckich żołnierzy.
Co na to sami niemcy?



Osiem zarzutów usłyszał Maciej M., który na zlecenie Fundacji "Pamięć" dokonywał, głównie w województwie łódzkim, ekshumacji szczątków niemieckich żołnierzy z II wojny. Z ustaleń prokuratury wynika, że tylko w 2012 r. M. uczestniczył w ekshumacji około 3 tys. poległych. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Prace były prowadzone na podstawie umowy z 2003 r., w której Polska zobowiązała się do pomocy przy ekshumacji niemieckich grobów. Nieprawidłowości wyszły na jaw w 2012 roku, kiedy po zgłoszeniu świadka policja dokonała przeswzukania w zajmującej się ekshumacjami firmie M. z Menckiej Woli.

"Gdy weszliśmy do jednego z pomieszczeń gospodarczych, część szczatków popakowana była do niebieskich worków. Czaszki i kości wielu ekshumowanych były wymieszane. Na pókach stały tekturowe sarkofagi, w których szczątki były składowane i grzebane" - opowiada prokurator zajmujący się sprawą.

Podczas przeszukań odkyto także ponad tysiąc przedmiotów, które znaleziono przy szczątkach, m.in. oczyszczoną broń i amunicję.

Prokuratura postawiła Maciejowi M. zarzuty m.in. zbezczeszczenia i obrabowania szczątków, a także nielegalnego posiadania broni i amunicji. We wrześniu śledczy nakazali firmie wstrzymanie wszelkich prac ekshumacyjnych, które były prowadzone pod nadzorem niemieckiej organizacji Volksbund. To ona finansuje wszystkie prace, płacąc 25 euro za ekshumowanego. 

Thomas Schock z Volksbundu jest oburzony i oczekuje przeprosin ze strony polskiej. "Zarówno policja, jak i prokuratura nie rozumieją istoty naszej działalności. Nie ma mowy o jakimkolwiek naruszeniu polskiego prawa. Sprawa ta najwidoczniej przerasta niektórych urzędników" - mówi Schock "Rzeczpospolitej".


Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-rzeczpospolita-sledztwo-na-grobach,nId,1032302?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Osiem zarzutów usłyszał Maciej M., który na zlecenie Fundacji "Pamięć" dokonywał, głównie w województwie łódzkim, ekshumacji szczątków niemieckich żołnierzy z II wojny. Z ustaleń prokuratury wynika, że tylko w 2012 r. M. uczestniczył w ekshumacji około 3 tys. poległych. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

Prace były prowadzone na podstawie umowy z 2003 r., w której Polska zobowiązała się do pomocy przy ekshumacji niemieckich grobów. Nieprawidłowości wyszły na jaw w 2012 roku, kiedy po zgłoszeniu świadka policja dokonała przeswzukania w zajmującej się ekshumacjami firmie M. z Menckiej Woli.

"Gdy weszliśmy do jednego z pomieszczeń gospodarczych, część szczatków popakowana była do niebieskich worków. Czaszki i kości wielu ekshumowanych były wymieszane. Na pókach stały tekturowe sarkofagi, w których szczątki były składowane i grzebane" - opowiada prokurator zajmujący się sprawą.

Podczas przeszukań odkyto także ponad tysiąc przedmiotów, które znaleziono przy szczątkach, m.in. oczyszczoną broń i amunicję.

Prokuratura postawiła Maciejowi M. zarzuty m.in. zbezczeszczenia i obrabowania szczątków, a także nielegalnego posiadania broni i amunicji. We wrześniu śledczy nakazali firmie wstrzymanie wszelkich prac ekshumacyjnych, które były prowadzone pod nadzorem niemieckiej organizacji Volksbund. To ona finansuje wszystkie prace, płacąc 25 euro za ekshumowanego. 

Thomas Schock z Volksbundu jest oburzony i oczekuje przeprosin ze strony polskiej. "Zarówno policja, jak i prokuratura nie rozumieją istoty naszej działalności. Nie ma mowy o jakimkolwiek naruszeniu polskiego prawa. Sprawa ta najwidoczniej przerasta niektórych urzędników" - mówi Schock "Rzeczpospolitej".


Nadzór nad wykopaliskami pełnią już sami Niemcy. Przedstawiciel Volksbundu uczestniczył w ekshumacjach. Według nieoficjalnych informacji, z zeznań świadków wynika, że w praktyce stał parę godzin nad wykopaliskami, po czym wsiadał do samochodu i odjeżdżał do Niemiec. – Była to kwestia zaufania – mówi nasz informator.

Według M. o obrabowaniu szczątków nie może być mowy. – Część przedmiotów została przekazana stronie niemieckiej. Inne, zgodnie z zaleceniami Volksbundu, miały trafić do muzeów lub zostać pochowane na jednym z cmentarzy wojennych – tłumaczy.

Oczekujemy przeprosin ze strony polskiej policji – mówi „Rz" przedstawiciel Volksbundu Thomas Schock. – Zarówno policja, jak i prokuratura nie rozumieją istoty naszej działalności i znajdują się na całkowicie fałszywym tropie. Sprawa ta najwidoczniej przerasta niektórych urzędników.




To na czym to polega?
Niech wyjaśni.




http://www.rp.pl/artykul/153227,1051226-Niemieckie-groby--polskie-zarzuty.html?p=2

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-rzeczpospolita-sledztwo-na-grobach,nId,1032302?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox




Czy Polska powróci do emisji listów zastawnych?




Długi i zastaw drogą do rozgrabienia kraju??


  

Od kilku lat niezależnie myślący blogerzy zwracają uwagę, że zadłużanie gmin ma drugie dno - odebranie nam naszej ziemii za sztucznie stworzone długi.



Pytanie retoryczne:

GDZIE SĄ SŁUŻBY??



 ZBP: Polska powróci do emisji listów zastawnych?


Umożliwienie bankom komercyjnym emitowania listów zastawnych wsparłoby gospodarkę i uwolniło ok. 330 mld zł zamrożonych w kredytach hipotecznych - uważa prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Teraz taką możliwość mają tylko banki hipoteczne.

Listy zastawne oferowane są w Polsce przez banki hipoteczne zwykle inwestorom instytucjonalnym, zgodnie z wymogami ustawy. Ich zabezpieczeniem są wierzytelności hipoteczne.
Pietraszkiewicz poinformował w rozmowie z PAP, że spłaty tych wierzytelności przez kredytobiorców umożliwiają bankowi hipotecznemu, który wyemitował listy zastawne, spłacanie zobowiązań wobec inwestorów. "Jako papiery wartościowe są one wysokiej próby i przez to poszukiwane przez inwestorów. Oferuje się je inwestorom na rynkach kapitałowych i dzięki temu banki mogą uzyskać środki, których nie mogą kupić w dostatecznych ilościach na polskim rynku" - mówił szef ZBP.
W jego opinii możliwość emisji listów zastawnych powinny mieć nie tylko banki hipoteczne, ale również komercyjne, które na kredyty hipoteczne przeznaczyły wiele miliardów złotych.
"Uwolnienie w ten sposób choć części środków finansowych, dziś związanych kredytami hipotecznymi - a jest to ok. 330 mld zł, dałoby znaczący impuls kredytowy dla naszej gospodarki" - dodał.
Tymczasem na obecnym poziomie kredytowania polskiej gospodarki sektor bankowy musi pożyczać pieniądze od banków-matek. "W szczytowym momencie (2010 r.) było to blisko 180 mld zł. Nie możemy sobie pozwolić na nadmierne finansowanie polskiej gospodarki poprzez pożyczanie środków lub pozyskiwanie depozytów transgranicznych (poza granicami kraju - PAP). To w pewnych warunkach może destabilizować sytuację w naszym kraju, jak również podwyższać koszty" - stwierdził Pietraszkiewicz.
Tłumaczył, że zwiększeniu możliwości emisji listów zastawnych powinno towarzyszyć umożliwienie na większą skalę emisji obligacji przez banki oraz sekurytyzowanie dobrych aktywów bankowych. Chodzi o emisję papierów dłużnych na podobnych zasadach, jak przy emisji listów zastawnych. "W tym przypadku jednak emitentem nie jest bank posiadający prawo do spłaty wierzytelności hipotecznych, ale spółka specjalnego przeznaczenia, która w warunkach polskich nazwana została funduszem sekurytyzacyjnym" - wyjaśnił szef ZBP.
Dodał, że fundusz sekurytyzacyjny, emitując certyfikaty inwestycyjne, oferowane na rynku publicznym lub niepublicznym, pozyskuje środki na zakup portfela wierzytelności hipotecznych od banku. Portfel taki uprawnia fundusz do uzyskiwania wszystkich spłat kredytów hipotecznych i wywiązania się z zobowiązań wobec inwestorów.
"Niedostateczny rozwój tych instrumentów na polskim rynku stanowi istotną barierę rozwoju finansowania naszej gospodarki. Prace nad tymi potrzebnymi rozwiązaniami trwają nieznośnie długo, ze stratą dla całej gospodarki. Ponadto opóźniają dobre przygotowanie banków do spełnienia wymogów regulacyjnych i podwyższają koszty finansowania klientów" - podsumował prezes ZBP.
Z początkiem 2012 r. z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego rozpoczęto dyskusję z udziałem wszystkich podmiotów rynku finansowego i kapitałowego poświęconą niezbędnym rozwiązaniom gwarantującym zmianę struktury refinansowania kredytów hipotecznych. Prace grupy roboczej zakończyły się w kwietniu br., a ich wyniki trafiły m.in. do resortu finansów.
"Celem działania zespołu było zdiagnozowanie barier w rozwoju rynku bankowych instrumentów dłużnych oraz wypracowanie rekomendacji działań, które mogłyby przyczynić się do jego rozwoju" - poinformowało PAP biuro prasowe MF.
Dodano, że przedstawione przez zespół rekomendacje działań mają w znacznej części "charakter systemowy i horyzontalny, a ich realizacja wymagałaby przeprowadzenia szczegółowych analiz w zakresie potencjalnych skutków budżetowych". Resort finansów podał też, że obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w tym zakresie. Pierwsze listy zastawne wyemitowano w XVIII wieku na Śląsku.


Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/zbp-polska-powroci-do-emisji-listow-zastawnych,1950783?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/zbp-polska-powroci-do-emisji-listow-zastawnych,1950783


ZBP: Polska powróci do emisji listów zastawnych?

 

Umożliwienie bankom komercyjnym emitowania listów zastawnych wsparłoby gospodarkę i uwolniło ok. 330 mld zł zamrożonych w kredytach hipotecznych - uważa prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Teraz taką możliwość mają tylko banki hipoteczne.

Listy zastawne oferowane są w Polsce przez banki hipoteczne zwykle inwestorom instytucjonalnym, zgodnie z wymogami ustawy. Ich zabezpieczeniem są wierzytelności hipoteczne.
Pietraszkiewicz poinformował w rozmowie z PAP, że spłaty tych wierzytelności przez kredytobiorców umożliwiają bankowi hipotecznemu, który wyemitował listy zastawne, spłacanie zobowiązań wobec inwestorów. "Jako papiery wartościowe są one wysokiej próby i przez to poszukiwane przez inwestorów. Oferuje się je inwestorom na rynkach kapitałowych i dzięki temu banki mogą uzyskać środki, których nie mogą kupić w dostatecznych ilościach na polskim rynku" - mówił szef ZBP.
W jego opinii możliwość emisji listów zastawnych powinny mieć nie tylko banki hipoteczne, ale również komercyjne, które na kredyty hipoteczne przeznaczyły wiele miliardów złotych.
"Uwolnienie w ten sposób choć części środków finansowych, dziś związanych kredytami hipotecznymi - a jest to ok. 330 mld zł, dałoby znaczący impuls kredytowy dla naszej gospodarki" - dodał.
Tymczasem na obecnym poziomie kredytowania polskiej gospodarki sektor bankowy musi pożyczać pieniądze od banków-matek. "W szczytowym momencie (2010 r.) było to blisko 180 mld zł. Nie możemy sobie pozwolić na nadmierne finansowanie polskiej gospodarki poprzez pożyczanie środków lub pozyskiwanie depozytów transgranicznych (poza granicami kraju - PAP). To w pewnych warunkach może destabilizować sytuację w naszym kraju, jak również podwyższać koszty" - stwierdził Pietraszkiewicz.
Tłumaczył, że zwiększeniu możliwości emisji listów zastawnych powinno towarzyszyć umożliwienie na większą skalę emisji obligacji przez banki oraz sekurytyzowanie dobrych aktywów bankowych. Chodzi o emisję papierów dłużnych na podobnych zasadach, jak przy emisji listów zastawnych. "W tym przypadku jednak emitentem nie jest bank posiadający prawo do spłaty wierzytelności hipotecznych, ale spółka specjalnego przeznaczenia, która w warunkach polskich nazwana została funduszem sekurytyzacyjnym" - wyjaśnił szef ZBP.
Dodał, że fundusz sekurytyzacyjny, emitując certyfikaty inwestycyjne, oferowane na rynku publicznym lub niepublicznym, pozyskuje środki na zakup portfela wierzytelności hipotecznych od banku. Portfel taki uprawnia fundusz do uzyskiwania wszystkich spłat kredytów hipotecznych i wywiązania się z zobowiązań wobec inwestorów.
"Niedostateczny rozwój tych instrumentów na polskim rynku stanowi istotną barierę rozwoju finansowania naszej gospodarki. Prace nad tymi potrzebnymi rozwiązaniami trwają nieznośnie długo, ze stratą dla całej gospodarki. Ponadto opóźniają dobre przygotowanie banków do spełnienia wymogów regulacyjnych i podwyższają koszty finansowania klientów" - podsumował prezes ZBP.
Z początkiem 2012 r. z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego rozpoczęto dyskusję z udziałem wszystkich podmiotów rynku finansowego i kapitałowego poświęconą niezbędnym rozwiązaniom gwarantującym zmianę struktury refinansowania kredytów hipotecznych. Prace grupy roboczej zakończyły się w kwietniu br., a ich wyniki trafiły m.in. do resortu finansów.
"Celem działania zespołu było zdiagnozowanie barier w rozwoju rynku bankowych instrumentów dłużnych oraz wypracowanie rekomendacji działań, które mogłyby przyczynić się do jego rozwoju" - poinformowało PAP biuro prasowe MF.
Dodano, że przedstawione przez zespół rekomendacje działań mają w znacznej części "charakter systemowy i horyzontalny, a ich realizacja wymagałaby przeprowadzenia szczegółowych analiz w zakresie potencjalnych skutków budżetowych". Resort finansów podał też, że obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w tym zakresie. Pierwsze listy zastawne wyemitowano w XVIII wieku na Śląsku.


Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/zbp-polska-powroci-do-emisji-listow-zastawnych,1950783?utm_source=paste&utm_medium=paste&

utm_campaign=firefox

ZBP: Polska powróci do emisji listów zastawnych?

 

Umożliwienie bankom komercyjnym emitowania listów zastawnych wsparłoby gospodarkę i uwolniło ok. 330 mld zł zamrożonych w kredytach hipotecznych - uważa prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Teraz taką możliwość mają tylko banki hipoteczne.

Listy zastawne oferowane są w Polsce przez banki hipoteczne zwykle inwestorom instytucjonalnym, zgodnie z wymogami ustawy. Ich zabezpieczeniem są wierzytelności hipoteczne.
Pietraszkiewicz poinformował w rozmowie z PAP, że spłaty tych wierzytelności przez kredytobiorców umożliwiają bankowi hipotecznemu, który wyemitował listy zastawne, spłacanie zobowiązań wobec inwestorów. "Jako papiery wartościowe są one wysokiej próby i przez to poszukiwane przez inwestorów. Oferuje się je inwestorom na rynkach kapitałowych i dzięki temu banki mogą uzyskać środki, których nie mogą kupić w dostatecznych ilościach na polskim rynku" - mówił szef ZBP.
W jego opinii możliwość emisji listów zastawnych powinny mieć nie tylko banki hipoteczne, ale również komercyjne, które na kredyty hipoteczne przeznaczyły wiele miliardów złotych.
"Uwolnienie w ten sposób choć części środków finansowych, dziś związanych kredytami hipotecznymi - a jest to ok. 330 mld zł, dałoby znaczący impuls kredytowy dla naszej gospodarki" - dodał.
Tymczasem na obecnym poziomie kredytowania polskiej gospodarki sektor bankowy musi pożyczać pieniądze od banków-matek. "W szczytowym momencie (2010 r.) było to blisko 180 mld zł. Nie możemy sobie pozwolić na nadmierne finansowanie polskiej gospodarki poprzez pożyczanie środków lub pozyskiwanie depozytów transgranicznych (poza granicami kraju - PAP). To w pewnych warunkach może destabilizować sytuację w naszym kraju, jak również podwyższać koszty" - stwierdził Pietraszkiewicz.
Tłumaczył, że zwiększeniu możliwości emisji listów zastawnych powinno towarzyszyć umożliwienie na większą skalę emisji obligacji przez banki oraz sekurytyzowanie dobrych aktywów bankowych. Chodzi o emisję papierów dłużnych na podobnych zasadach, jak przy emisji listów zastawnych. "W tym przypadku jednak emitentem nie jest bank posiadający prawo do spłaty wierzytelności hipotecznych, ale spółka specjalnego przeznaczenia, która w warunkach polskich nazwana została funduszem sekurytyzacyjnym" - wyjaśnił szef ZBP.
Dodał, że fundusz sekurytyzacyjny, emitując certyfikaty inwestycyjne, oferowane na rynku publicznym lub niepublicznym, pozyskuje środki na zakup portfela wierzytelności hipotecznych od banku. Portfel taki uprawnia fundusz do uzyskiwania wszystkich spłat kredytów hipotecznych i wywiązania się z zobowiązań wobec inwestorów.
"Niedostateczny rozwój tych instrumentów na polskim rynku stanowi istotną barierę rozwoju finansowania naszej gospodarki. Prace nad tymi potrzebnymi rozwiązaniami trwają nieznośnie długo, ze stratą dla całej gospodarki. Ponadto opóźniają dobre przygotowanie banków do spełnienia wymogów regulacyjnych i podwyższają koszty finansowania klientów" - podsumował prezes ZBP.
Z początkiem 2012 r. z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego rozpoczęto dyskusję z udziałem wszystkich podmiotów rynku finansowego i kapitałowego poświęconą niezbędnym rozwiązaniom gwarantującym zmianę struktury refinansowania kredytów hipotecznych. Prace grupy roboczej zakończyły się w kwietniu br., a ich wyniki trafiły m.in. do resortu finansów.
"Celem działania zespołu było zdiagnozowanie barier w rozwoju rynku bankowych instrumentów dłużnych oraz wypracowanie rekomendacji działań, które mogłyby przyczynić się do jego rozwoju" - poinformowało PAP biuro prasowe MF.
Dodano, że przedstawione przez zespół rekomendacje działań mają w znacznej części "charakter systemowy i horyzontalny, a ich realizacja wymagałaby przeprowadzenia szczegółowych analiz w zakresie potencjalnych skutków budżetowych". Resort finansów podał też, że obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w tym zakresie. Pierwsze listy zastawne wyemitowano w XVIII wieku na Śląsku.


Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/zbp-polska-powroci-do-emisji-listow-zastawnych,1950783?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Zwracam uwagę, że gdyby usunąć pytajnik z tytułu artykułu...
Wszystko zgodnie z  zasadami manipulacji uwagą.


sobota, 21 września 2013

Geopolityczni eksperci ułożyli prawdopodobną mapę Europy 2035 roku - MOJA wersja...




Na podstawie przeprowadzonej serii analiz źródeł jawnych CIA, GRU i szeregu instytutów badawczych, a także prac Macieja P. Synaka...



Na podstawie przeprowadzonej serii analiz źródeł jawnych CIA, GRU i szeregu instytutów badawczych, a także prac Alvina Tofflera, Zbigniewa Brzezińskiego i Samuela Huntingtona, geopolityczni eksperci ułożyli prawdopodobną mapę Europy 2035 roku.


Europa Zachodnia
Zmiany terytorialne w Europie rozpoczną się od Wysp Brytyjskich. W 2013 r., zgodnie z referendum, od Wielkiej Brytanii może odłączyć się Szkocja. To da impuls do wzrostu nastrojów separatystycznych w Ulsterze, co zakończy się zjednoczeniem całej Irlandii. I w ten sposób, samo określenie Wielka Brytania straci sens. Zwiększający się kryzys gospodarczo-finansowy już rozpoczął proces decentralizacji w Hiszpanii. Baskowie i Katalończycy uważają, że znacznie łatwiej będzie im wyżyć bez Madrytu. Wkrótce możemy być świadkami pojawienia się dwóch nowych państw - Kraju Basków i Katalonii. Wystąpienie tych dwóch obszarów nieuchronnie zmusi Hiszpanię do stania się państwem konfederacyjnym.
 
Kryzys wielokulturowości dotyka już Francję. Państwo nie potrafiło przetrawić i zasymilować dzikiej kolorowej ludności ze swoich byłych kolonii.  Z roku na rok sytuacja się pogarsza. Niewykluczone, żepodobnie jak w filmie „13 Dzielnica”władze  Paryża będą zmuszone do rozwiązania problemów etnicznych przez "odcięcie" części terytorium i późniejszej deportacji w to miejsce społeczności kolorowej.
Kompletna bzdura, żadne państwo samodzielnie nie wykona takiego ruchu - co innego poprzez przymus z zewnątrz. Raczej nastąpią deportacje do krajów macierzystych.

Taki obszar już tworzy się wokół  Marsylii – Piemontu i części Południowej Burgundii. Możliwe, że, do 2035 roku pojawi się tam niejakie arabskie islamskie państwo. Część Akwitanii przypadnie Baskom, a ludność Lotaryngii z centrum w Strasburgu na zasadach federacji wejdzie w skład Niemiec. W tej sytuacji jest bardzo możliwe, że niepodległość uzyskają również Korsykanie.
Większe zagęszczenie muzułmanów występuje w północno-wschodniej części kraju.

Jeszcze szybciej od Francji może rozpaść się Belgia. Kraj pokojowo podzieli się według różnic narodowościowych pomiędzy Flamandami i Walonami. Flamandowie dodatkowo wstąpią w sojusz z Królestwem Niderlandów.
Europa Środkowa
Zjednoczone Włochy podzielą się na dwie części. Pracowitym mieszkańcom północy znudzi się karmienie leniwych południowców i kraj przedzieli granica, która będzie przebiegała wzdłuż południowych krańców Toskanii i Emilii-Romanii. Biedne południe samo nie poradzi sobie z utrzymaniem Sardynii i Sycylii. Wyspy ogłoszą swoją niepodległość.
Mało prawdopodobne, j.w.

Duże zmiany spodziewane są na Bałkanach. Z nasileniem się islamskiego czynnika w Europie powstanie lobby w celu likwidacji  państwowości Bośni i Hercegowiny.
Mało zorganizowane społeczności muzułmańskie stworzą silne lobby zdolne wpływać na decyzje państw?? A może chodzi o lobby niemiecko-amerykańsko-angielskie?
Terytorium kraju może być rozdzielone między Serbię i Chorwację. W charakterze kompromisu dla Turcji dojdzie do politycznego zjednoczenia Albanii, która  najprawdopodobniej otrzyma zachodnie regiony Macedonii. Serwbia min. odzyska Kosowo. Węgry również poszerzą swoje granice. Przy korzystnej koniunkturze politycznej odzyskają część rumuńskiej Transylwanii i terytorium współczesnej Wojwodiny na terenie Serbii – Północny  Banat.


Niemcy, wręcz przeciwnie, czeka smutny los.





Po rewolucji islamskiej kraje NATO będą musiały interweniować, w wyniku wojny państwo niemieckie ulegnie rozpadowi.
 Kraj straci terytoria na rzecz Polski, a w skutek porozumienia między Moskwą i Warszawą - w jej pólnocno -zachodniej części powstanie państwo Islamskie:
Islamska Republika Niemiec.

Rosja, w ramach wymiany terytorium, odda Polsce Obwód kaliningradzki i pozyska dwa razy większe terytorium na terenach dzisiejszych landów  Bremen wraz z portami w Bremen i Wilhelmshaven. Osiedli się tam blisko 3 mln Rosjan z O. Królewieckiego i centralnej Rosji.

W ten sposób Rosja zapewni sobie kontrolę nad Morzem Pólnocnym i płytkim Bałtykiem.
Na terenach poniemieckich, celem re-slawizacji i przywrócenia ich do Macierzy, zostanie rozproszonych 15 mln Ukraińców wysiedlonych z terenów byłej Ukrainy oraz Polacy i Rosjanie.
Niemcy przestaną istnieć jako takie, na gruzach tego państwa pozostanie Bawaria.


Ukraina, po rewolucji rozpętanej przez amerykańską agenturę, ulegnie rozpadowi.
Część wschodnia opowie się za przyłączeniem do Rosji, część zachodnia, w porozumieniu z Moskwą i Mińskiem, przypadnie Polsce.

Również Mołdowa i Nadniestrze  zostaną dołączone do Polski.


 Europa Wschodnia
W wyniku osłabienia europejskiej jedności terytoriów krajów bałtyckich z dominującą ludnością rosyjską - obszar Narwy w Estonii, wschodnia Łotwa z centrum w Dyneburgu  - przyłączy się do Rosji.
Dość spora mniejszość rosyjska w Estonii i Łotwie może namieszać.



Abchazja, zważywszy na jej nieznaczącą populację, może zostać  administracyjnie przydzielona do Kraju Krasnodarskiego. W przypadku ustanowienia w Gruzji reżimu marionetkowego, w drodze kompromisu kraj może odzyskać Osetię Południową.



Rozwiązanie problemu karabaskiego jest możliwe tylko dzięki ustaleniu powszechnie akceptowanej granicy między Rosją i Armenią. W tym celu będzie trzeba utworzyć "korytarz transportowy", który rozdzieli Gruzję na Zachodnią i Wschodnią, oddzielając przynajmniej Kachetię od Tbilisi. W tym przypadku należy wziąć pod uwagę czynnik turecki. W sytuacji  politycznego zrzeczenia się Karabachu Ankara potrzebuje określonych korzyści. Mogą to być terytorialne ustępstwa, na przykład w Bułgarii, gdzie znajduje się znacząca część tureckiej ludności.

Eksperci, którzy opracowali mapę, radzą, aby nie brać jej zbyt poważnie i nie oczekiwać  100- procentowego prawdopodobieństwa. Szczegółowe zmiany terytorialne są możliwe tylko w przypadku zbieżności  ogromnej ilości czynników. Jednak prawdopodobieństwo tego, że w 2035 roku, mapa polityczna Europy będzie przypominała powyższy model jest całkiem duże.





Na podstawie: www.kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/rosja-wymieni-kaukaz-na-bialorus-i-ukraine




KOMENTARZE

  • Autor
    Miecztać nie wriedno....jak mawiają "francuzi".. Pzdr ;)
  • @lancelot 15:39:24
    A można po polsku?
  • @Maciej Piotr Synak 15:43:00
    Pomarzyć dobra rzecz, ale obok mnie siedzi moja znajoma i taki komentarz usłyszałem od niej jak mi przez ramię popatrzyła na ekran z pańskim wpisem. Pzdr ;)
  • @lancelot 15:48:21
    Niech Pan nie poprzestaje na marzeniach...
  • @Maciej Piotr Synak 16:08:30
    Na tym to polega, że granicę przesuwa się o 100 km przez 100 lat - niech Pan nie poprzestaje na marzeniach...
  • @Maciej Piotr Synak 16:08:30
    Od tego są marzenia, aby wcielać je w życie i je spełniać ,) Pzdr
  • O takim scenariuszu czytałem już kilka lat temu
    Tam pisali,że Polacy są jednorodni, posłuchają JKM ,dojdą do dobrobytu w wyniku czego, inne państwa będą się przyłączały i Polska będzie "wielka"

    Co do Ruskich to ich ubywa 1mln. rocznie tak ,że nie są groźni,to samo Niemcy wymierają, co zresztą potwierdził ten artykuł i widać gołym okiem

    Pozdrawiam

    Alleluja i do przodu!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • @Autor
    To Polska będzie aż taka wielka?

    Nie podobają mi się te granice zachodnie.
    I jeszcze mam pytanie:

    Co się stało z niemcami?

    Pozdrawiam.
  • @AdNovum 17:56:34
    Z uwagi na zwiekszajaca sie w zastraszajacym tepie emigracje do Niemiec,Polacy przejmia najwazniejsze galezie niemieckiej gospodarki,a potem stopniowo Reichtag.W efekcie koncowym,Niemcow zmusi sie do nauki jezyka polskiego i doprowadzi do gatunku podludzia:)


    Pzdr.
  • @Robert.K 18:17:48
    "..w zastraszajacym tempie emigracje do Niemiec...."- a kto w takim razie będzie mieszkał w Polsce:)

    Pozdrawiam.
  • @AdNovum 18:35:33
    W Polsce pozostana wymierajacy emeryci,nowi osadnicy z Rosji,Ukrainy oraz z krajow Afrykanskich:)
  • @AdNovum 17:56:34
    Jak to co?

    Na Madagaskar....


    A na poważnie.
    No, część niestety zginęła w walce z islamistami.

    Część uciekła do USA, Francji, Austrii, Szwajcarii i WB oraz Afryki.
    Spora część stworzyła Bawarię i Lotaryngię, pozostali rozproszyli się na terenie IRN, Rosji nad M. Północnym przyjmując daną kulturę.

    Łużyczanie zostali skupieni przy granicy z Macierzą.

    Zaznaczam, że bardzo niewielka część niemców pozostała w Polsce, poniżej 30 tysięcy, oczywiście bez praw wyborczych i z tylko w ramach pewnych regulacji gospodarczych i społecznych.

    Islamiści zostali przesunięci do Islamskiej Republiki Niemiec, część pozostała w Bawarii, sporo wyekspediowano do krajów macierzystych min. w Afryce.

    Tereny poniemieckie struktury międzynarodowe przyznały Polsce w ramach rekompensaty za rozbiory i ostatnie wojny.

    Oczywiście IRN, Bawaria i Lotaryngia zostały obciążone nadzorem międzynarodowym, głównie słowiańskim...
  • @AdNovum 17:56:34
    A dlaczego zachodnia granica się nie podoba?
    Jaka byłaby lepsza?
  • @Maciej Piotr Synak 18:44:07
    Podoba mi się to:)

    No to teraz rozpocznijmy ekspansję emigracyjną na niemcy:)

    Pozdrawiam:)
  • @AdNovum 18:47:40
    Ja juz przed wielu laty tu ekspandowalam.(za Odre).Niestety ci rasisci wzbraniaja sie przed obsadzeniem moja osoba jakiegos ministerstwa.
  • @Autor
    Co do losów reszty Europy nie jestem pewien, ale Polsce, w obliczu obecnej polityki, nie wieszczę więcej, jak kilka fioletowych kropelek na tej mapce;)
  • bez sensu...
    najlepsza jest ta Rosja w Hamburgu i Polska w Odessie. A może by się tak napił lemoniady, albo piwka? I troszkę wrócił do świata żywych...
  • @Muni 01:47:28
    Stawiam na taką mapę Izrael w Polsce, Muni co ty na to?
  • ?
    To Bułgaria w ogóle zniknie, przecież wbrew pozorom Bułgarzy raczej nie pałają wielką miłością do Serbów. :)))) To Rumuni zgodzą się na to, żeby oddać ziemię Węgrom? A Niemców w ogóle nie będzie? Eksterminujemy ich czy wchłoniemy?
  • @ninanonimowa 05:40:44
    ---------Polin
  • @ninanonimowa 06:11:38
  • @Paskuda 00:51:00
    Wróżba bardzo smutna, a mimo to uśmiech na końcu?
    Dlaczego?
  • @Muni 01:47:28
    Zdaje się, bez problemu łykasz anglosaską antypolską propagandę, skoro tak trudno ci zaakceptować plan PROPOLSKI.

    Zamiast uprawiać tzw. obiektywizm, czyli zakamuflowaną formę "nic nie róbcie w sprawie waszych interesów narodowych - nawet o tym nie myślcie", lepiej udaj się na roczny odwyk: od telewizji i od ludzi co tv oglądają, a dodatkowo - zmień pastę do zębów na taką bez fluoru, bo cały zaczadziały jesteś...
  • @Paweł Tonderski 02:13:55
    Polecam to samo co Muniemu...
  • @Paweł Tonderski 02:18:58
    Nie miałem cierpliwości, żeby przerabiać mapę ściągniętą z sieci...
    Bułgaria mało mnie interesuje, Rumunia - nie wiem co zrobią, to wizja "ekspertów", tak, niemców nie będzie, opisałem to w komentarzach też...
  • @ninanonimowa 05:40:44
    No są to niepokojące sygnały, wątek opisałem krótko w tekście.
  • @Maciej Piotr Synak 10:07:39
    Niedawno znalazłem taką informację. Myślę , że można to sprawdzić. Ciekawa lektura dla nas Polaków. Nie tak dawno temu Fundacja im. Friedricha Eberta opublikowała niemieckie scenariusze geopolityczne na najbliższą przyszłość. Ich punktem wyjścia jest program amerykańskiego prezydenta Barracka Obamy określany hasłem: „pivot to Asia”(zwrot ku Azji). Zatem: „Eurazja jest nasza” – zdają się mówić owe ekspertyzy. Ich motywem przewodnim jest bowiem myśl geopolitycznego zagospodarowania eurazjatyckiej przestrzeni geopolitycznej w mniej lub bardziej ścisłej współpracy z Rosją. Kraje położone między Niemcami a Rosją są traktowane, jako „ziemia niczyja”, jako niezdolne do sformułowania i realizacji własnego programu geopolitycznego
  • @Kula Lis 11:13:36
    Tekst na którym oparłem swój tekst potwierdza te przypuszczenia.

    Stąd min. mój kontra-tekst..

Geopolityczni eksperci ułożyli prawdopodobną mapę Europy 2035 roku.




Na podstawie przeprowadzonej serii analiz źródeł jawnych CIA, GRU i szeregu instytutów badawczych, a także prac Alvina Tofflera, Zbigniewa Brzezińskiego i Samuela Huntingtona


Mania urabiania opinii społecznej na swoją modłę trwa.



Poniżej tzw. "prawdopodobna mapa Europy" ułożona przez "ekspertów" zachodnich służb specjalnych.
Moje komentarze czerwonym kolorem.

Na podstawie przeprowadzonej serii analiz źródeł jawnych CIA, GRU i szeregu instytutów badawczych, a także prac Alvina Tofflera, Zbigniewa Brzezińskiego i Samuela Huntingtona, geopolityczni eksperci ułożyli prawdopodobną mapę Europy 2035 roku.

Wstęp mający oswoić nas z następnymi "analizami":
Mapa numer 1 - Europa Zachodnia
Zmiany terytorialne w Europie rozpoczną się od Wysp Brytyjskich. W 2013 r., zgodnie z referendum, od Wielkiej Brytanii może odłączyć się Szkocja. To da impuls do wzrostu nastrojów separatystycznych w Ulsterze, co zakończy się zjednoczeniem całej Irlandii. I w ten sposób, samo określenie Wielka Brytania straci sens. Zwiększający się kryzys gospodarczo-finansowy już rozpoczął proces decentralizacji w Hiszpanii. Baskowie i Katalończycy uważają, że znacznie łatwiej będzie im wyżyć bez Madrytu. Wkrótce możemy być świadkami pojawienia się dwóch nowych państw - Kraju Basków i Katalonii. Wystąpienie tych dwóch obszarów nieuchronnie zmusi Hiszpanię do stania się państwem konfederacyjnym.




Kryzys wielokulturowości dotyka już Francję. Państwo nie potrafiło przetrawić i zasymilować dzikiej kolorowej ludności ze swoich byłych kolonii.  Z roku na rok sytuacja się pogarsza. Niewykluczone, żepodobnie jak w filmie „13 Dzielnica”władze  Paryża będą zmuszone do rozwiązania problemów etnicznych przez "odcięcie" części terytorium i późniejszej deportacji w to miejsce społeczności kolorowej.
Kompletna bzdura, żadne państwo samodzielnie nie wykona takiego ruchu - co innego poprzez przymus z zewnątrz. Raczej nastąpią deportacje do krajów macierzystych.

Taki obszar już tworzy się wokół  Marsylii – Piemontu i części Południowej Burgundii. Możliwe, że, do 2035 roku pojawi się tam niejakie arabskie islamskie państwo. Część Akwitanii przypadnie Baskom, a ludność Lotaryngii z centrum w Strasburgu na zasadach federacji wejdzie w skład Niemiec. W tej sytuacji jest bardzo możliwe, że niepodległość uzyskają również Korsykanie.
Większe zagęszczenie muzułmanów występuje w północno-wschodniej części kraju.

Jeszcze szybciej od Francji może rozpaść się Belgia. Kraj pokojowo podzieli się według różnic narodowościowych pomiędzy Flamandami i Walonami. Flamandowie dodatkowo wstąpią w sojusz z Królestwem Niderlandów.
Mapa numer 2 - Europa Środkowa
Zjednoczone Włochy podzielą się na dwie części. Pracowitym mieszkańcom północy znudzi się karmienie leniwych południowców i kraj przedzieli granica, która będzie przebiegała wzdłuż południowych krańców Toskanii i Emilii-Romanii. Biedne południe samo nie poradzi sobie z utrzymaniem Sardynii i Sycylii. Wyspy ogłoszą swoją niepodległość.
Mało prawdopodobne, j.w.

Duże zmiany spodziewane są na Bałkanach. Z nasileniem się islamskiego czynnika w Europie powstanie lobby w celu likwidacji  państwowości Bośni i Hercegowiny.
Manipulatorzy stojący za tym opracowaniem sugerują, że mało zorganizowane społeczności muzułmańskie stworzą silne lobby zdolne wpływać na decyzje państw?? A może chodzi o lobby niemiecko-amerykańsko-angielskie?
Terytorium kraju może być rozdzielone między Serbię i Chorwację. W charakterze kompromisu dla Turcji dojdzie do politycznego zjednoczenia Albanii, która oprócz Kosowa najprawdopodobniej otrzyma zachodnie regiony Macedonii. Węgry również poszerzą swoje granice. Przy korzystnej koniunkturze politycznej odzyskają część rumuńskiej Transylwanii i terytorium współczesnej Wojwodiny na terenie Serbii – Północny  Banat.

Polskę, wręcz przeciwnie, czeka smutny los. Dlaczego "smutny los" nie czeka Bośni i Hercegowiny? Bo całe to opracowanie jest wyssane z brudnego palca i skierowane przeciwko Polakom, ma służyć urobieniu opinii w Polsce. Tak naprawdę ukazuje terytorialne roszczenia Niemiec w Europie.

Kraj straci terytoria dawniej należące do Niemiec – Pomorze i Śląsk, a w przypadku porozumienia między Moskwą i Berlinem - także jej północno-wschodnie regony. Rosja, wprawdzie, nie utrzyma Obwodu kaliningradzkiego  i odda go Niemcom.
Kolejna bzdura.

Obwód Królewiecki od 70 lat byłby polskim terytorium w ramach wyrównania za utracone Kresy. Nie jest nasz tylko i wyłącznie z jednego powodu - to jedyny NIEZAMARZAJĄCY rosyjski port na Bałtyku. Rosja nigdy go nie odda - no chyba, że w zamian uzyska rekompensatę i dostęp do Morza Północnego...

Na rzecz Zachodniej Ukrainy Polska może utracić część terytorium współczesnego województwa podkarpackiego i lubelskiego. W to miejsce powstanie nowe państwo – Galicja ze stolicą we Lwowie. Z innych regionów współczesnej zachodniej Ukrainy niepodległość mogą odzyskać Karpatorusini , podczas gdy Obwód czerniowiecki w drodze kompromisu otrzyma możliwość przyłączenia się do Rumunii.
To z kolei wariacja w interesie USA. Pisałem już dlaczego amerykanom zależy na wpakowaniu się w tzw. judeopolonię.

Również Rumunia za utratę Transylwanii możne dostać Mołdawię bez Naddniestrza, która przypadnie Rosji, jak również południowa część Obwodu odeskiego.
Rosja ma porty na Morzy Czarnym i nie potrzebuje dla swojej floty dodatkowych. O wiele ważniejszy jest dla niej niezamarzający port na Bałtyku - albo Morzu Północnym.

Mapa numer 3 - Europa Wschodnia
W wyniku osłabienia europejskiej jedności terytoriów krajów bałtyckich z dominującą ludnością rosyjską - obszar Narwy w Estonii, wschodnia Łotwa z centrum w Dyneburgu  - przyłączy się do Rosji.
Dość spora mniejszość rosyjska w Estonii i Łotwie może namieszać.



Białoruś jako państwo zniknie i stanie się prowincją przynależącą do Rosji.
Bzdura - wywrócenie Białorusi i oddanie jej Rosji ma być ceną za Ukrainę i Ziemie Odzyskane.

Poprzez dalszy rozłam polityczny Ukrainy, z Kijowa do Moskwy przejdzie Donbas, większa część południowej Ukrainy i Krym.
To możliwe, ale dlatego, że Ukraińcy sami tego chcą...

Ogromne zmiany dotkną Kaukaz. Wątpliwe, czy Rosji uda się utrzymać Północnokaukaskie Republiki.  W pierwszej kolejności tyczy się to  Dagestanu, Czeczenii i Inguszetii. Pytanie tylko, w jaki sposób przyjdzie się z nimi rozstać i z czyjej inicjatywy. Najbardziej prawdopodobne, że oddzielenie może nastąpić – po stalinowsku – z odcięciem najgęściej zaludnionych rejonów górzystych, przy czym nie według istniejącego podziału administracyjnego granic, a  na przykład, wzdłuż rzeki Terek.
Bzdura, Rosja prędzej wybije ludność tych krajów niż je odda - kolejne duby smalone wbrew zasadzie niezmieniania granic.

Abchazja, zważywszy na jej nieznaczącą populację, może zostać  administracyjnie przydzielona do Kraju Krasnodarskiego. W przypadku ustanowienia w Gruzji reżimu marionetkowego, w drodze kompromisu kraj może odzyskać Osetię Południową.
Ble, ble, ble...

Rozwiązanie problemu karabaskiego jest możliwe tylko dzięki ustaleniu powszechnie akceptowanej granicy między Rosją i Armenią. W tym celu będzie trzeba utworzyć "korytarz transportowy", który rozdzieli Gruzję na Zachodnią i Wschodnią, oddzielając przynajmniej Kachetię od Tbilisi. W tym przypadku należy wziąć pod uwagę czynnik turecki. W sytuacji  politycznego zrzeczenia się Karabachu Ankara potrzebuje określonych korzyści. Mogą to być terytorialne ustępstwa, na przykład w Bułgarii, gdzie znajduje się znacząca część tureckiej ludności.

Eksperci, którzy opracowali mapę, radzą, aby nie brać jej zbyt poważnie i nie oczekiwać  100- procentowego prawdopodobieństwa. Szczegółowe zmiany terytorialne są możliwe tylko w przypadku zbieżności  ogromnej ilości czynników. Jednak prawdopodobieństwo tego, że w 2035 roku, mapa polityczna Europy będzie przypominała powyższy model jest całkiem duże.

Dlaczego "eksperci" uwzględnili czynnik islamski we Francji, a kompletnie go pominęli w przypadku Niemiec?Bo powyższa ekspertyza jest formą manipulacji.

Właśnie po tym pominięciu wpływów islamskich w niemczech, możemy rozpoznać autorów tego "opracowania" - to niemcy.

"Ekspertom" chodzi o to, co napisałem na początku - o zmianę granic niemiec i Ukrainy w ramach prób ukradzenia cząstki bardzo ważnych Karpat. Nie bez przyczyny Anglicy usilnie namawiają Rumunów do nieingerowania w przyrodę Karpat.



Artiom Stockij
"Ekspres Gazeta" / eg.ru
Tłumaczenie: Aleksandra Bożyk

 http://argo.neon24.pl/post/99133,geopolityczni-eksperci-ulozyli-prawdopodobna-mape-europy-2035-roku-moja-wersja


Na podstawie: www.kresy.pl/publicystyka,analizy?zobacz/rosja-wymieni-kaukaz-na-bialorus-i-ukraine


KOMENTARZE

  • a gdzie mapa 2
    ?
  • @interesariusz z PL 15:26:21
    he he he....
  • @
    Proszę bardzo, "niezamarzający" port w Królewcu:



    Więcej szczegółów: http://boskawola.blogspot.com/2013/09/aska-koby.html
  • @Boska Wola 15:50:28
    Oczywiście, że zamarza, ale w jakim stopniu?
    Zatoka gdańska też zamarza, że da się chodzić po niej - pewnie też i bojlerem śmigać...







    lód na bałtyku
  • @Autor
    No tak- niby wszystko się zgadza tylko gdzie podziała się Walia?

    Pozdrawiam.
  • @AdNovum 18:50:53
    Mapa ze strony w linku...
  • @Maciej Piotr Synak 23:55:46
    Niedawno znalazłem taką informację. Myślę , że można to sprawdzić. Ciekawa lektura dla nas Polaków. Nie tak dawno temu Fundacja im. Friedricha Eberta opublikowała niemieckie scenariusze geopolityczne na najbliższą przyszłość. Ich punktem wyjścia jest program amerykańskiego prezydenta Barracka Obamy określany hasłem: „pivot to Asia”(zwrot ku Azji). Zatem: „Eurazja jest nasza” – zdają się mówić owe ekspertyzy. Ich motywem przewodnim jest bowiem myśl geopolitycznego zagospodarowania eurazjatyckiej przestrzeni geopolitycznej w mniej lub bardziej ścisłej współpracy z Rosją. Kraje położone między Niemcami a Rosją są traktowane, jako „ziemia niczyja”, jako niezdolne do sformułowania i realizacji własnego programu geopolitycznego