Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

wtorek, 9 kwietnia 2024

Dzieci jako zaczyn przyszłego dobrostanu.





31 października 2023




Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży rzutuje na życie przyszłych pokoleń.


Kiedy one wejdą w życie dorosłe staną się urzędnikami, politykami, kierownikami, dyrektorami, policjantami, żołnierzami, ale też - ochroniarzami - i od wszystkich tych ludzi będzie zależeć bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo twojej rodziny i każdego innego - sąsiadów, znajomych, kolegów i koleżanek z pracy.


Dlatego niezmierne ważne jest nie pozostawianie ich pod wpływem massmediów, które "wychowują" zamiast rodziców, ale też przejmowanie kontroli nad tymi mediami, by one służyły dobru ogólnemu, a nie po prostu bogaceniu sie "dziennikarzy" celebrytów, a i często po prostu wygodnickich.

Ilu jest takich stałych dziennikarzy, którzy na codzień przygotowują "serwisy informacyjne" i pokazują się w telewizji? Będzie setka w czterech głównych stacjach?

100 ludzi wpływa na kształt i jakość informacji jaką codziennie otrzymują widzowie.
100 ludzi decyduje o losach 40 milionów ludzi w całej Polsce.

100!

Nie licząc oczywiście całego aparatu schowanego za tymi ludźmi, którego nigdy nie widać...

  
Skoro w obecnych czasach sabotażyści z werwolfa, żądni sławy i łatwych pieniędzy celebrytów (i  patocelebrytów) trzeba stworzyć własny przekaz

Jeżeli nie będziemy produkować odpowiednich dobrych komunikatów oraz informacji i zapełniać nimi przestrzeń informacyjną, to przestrzeń ta będzie nieustannie zbrukana bylejakością, która otaczając od najmłodszych lat człowieka, będzie psuć jego gust, zachwieje jego zdolnością oceny sytuacji, zdolością do dokonywania dobrych dla społeczeństwa wyborów.

Państwem trzeba kierować, gospodarzyć.

Demokracja to pułapka, bo jak ktoś już zacznie gospodarzyć, to może się to po 8 latach skończyć, przychodzi ktoś inny, kto najpierw burzy, co poprzednik pobudował i zaczyna stawiać od nowa coś innego, dodatkowo wymieniając ludzi na nowych, niekoniecznie z doświadczeniem,
Burzy porządek i w następnych wyborach polegnie, przyjdzie stary i zacznie odbudowę - stracił, my straciliśmy 4 lata, 8 lat, 20 lat - i tak w kółko... nieustanny chaos, ale chaos to jest kontrolowany - tylko nie widzać kontrolerów....


Demokracja we współczesnym świecie oznacza stan permanentnie niestabilny 

to w normalnej demokracji, a jeszcze dochodzą obce służby, które budują wpływy w kraju i dążą do osłabienia społeczeństwa i państwa









Państwem trzeba kierować, gospodarzyć

i dziećmi i młodzieżą też, aby zapewnić sobie przyszłość w jasnych barwach...


Wychowanie dzieci i młodzieży to nic innego jak projektowanie przyszłości społeczeństwa, przyszłości państwa.


I bytu każdego z obywateli tego państwa.

W tym twojego.









Lekarze w Polsce po raz pierwszy wezmą udział w punktowanych szkoleniach poświęconych rekomendowaniu czytania na głos dzieciom


12 października 2023



W listopadzie po raz pierwszy w Polsce odbędą się szkolenia dla lekarzy o wpływie głośnego czytania na rozwój dzieci. Pediatrzy oraz lekarze pierwszego kontaktu będą mogli zdobyć teoretyczną i praktyczną wiedzę w zakresie rekomendowania i upowszechniania czytania wśród małych pacjentów i ich opiekunów. Uczestnicy szkolenia otrzymają certyfikat, premiowany punktami edukacyjnymi Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Szkolenie organizowane jest w ramach programu „Książka Na Receptę. Recepta na Sukces” przez Fundację Powszechnego Czytania. Celem projektu jest wspieranie prawidłowego rozwoju najmłodszych obywateli. Namawianie do codziennego czytania na głos dzieciom od urodzenia ma dać wymierne długofalowe efekty, by za dziesięć lat poziom zdrowia psychicznego i społecznych kompetencji Polaków był lepszy.

Organizatorzy szkolenia dla lekarzy podkreślają, że rekomendacja czytania i rozmowy z małym dzieckiem jest oparta na danych naukowych dobrej jakości: 

kiedyś była to intuicja, ale aktualnie dysponujemy badaniami, pokazującymi korzystny wpływ głośnego czytania książek dzieciom i oddziaływanie bogactwa słownego na rozwój ich mózgu.


„Dane naukowe wskazują, że czytanie i rozmowy z dziećmi od niemowlęctwa mają ważny wpływ na ich rozwój – emocjonalny, intelektualny i społeczny. Zaproszenie do kampanii lekarzy, po zapoznaniu się z opublikowanymi wynikami licznych badań naukowych, stało się oczywistością – lekarze to wspaniałe autorytety, ludzie, których powołaniem jest dbanie o nasze zdrowie i rozwój” – przekonuje Maria Deskur, prezeska Fundacji Powszechnego Czytania.

Autorytetem, z którym podjęła współpracę Fundacja Powszechnego Czytania, jest prof. Barry Zuckerman, amerykański pediatra, który jako pierwszy lekarz na świecie zapoczątkował zalecanie wczesnego czytania dzieciom jako interwencję medyczną.

„Rodzice czytający małym dzieciom stymulują ich język i kompetencje poznawcze, rozwój społeczny i emocjonalny, ponieważ tworzą najdogodniejszą sytuację do stymulacji mózgu. Dziecko, które czuje się bezpiecznie na kolanach rodzica, jest otwarte na stymulację, którą rodzic dostarcza poprzez bogactwo czytanego tekstu i rozmowy towarzyszącej. Z zachwytem obserwuję jak Fundacja Powszechnego Czytania i jej projekt 'Książka na receptę’ rozwija realizowanie tego działania dla dzieci w Polsce” – powiedział prof. Zuckerman, którego wykład będzie częścią zapowiadanych szkoleń.



„Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że to jest program i idea, w którą chcemy się włączyć. Badania są jednoznaczne: mózgi dzieci, które rosną w środowisku relacyjnie i semantycznie bogatym i przychylnym, wytwarzają więcej połączeń synaptycznych. To jest podstawowy fundament, dzięki któremu całe ich późniejsze życie, w wielu jego aspektach, nie tylko zdrowotnym, będzie lepsze. Jako pediatrzy dbamy o zdrowie mięśni czy kości naszych pacjentów, ale dbamy też o rozwój ich mózgów!” – mówi profesor Teresa Jackowska, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, które jest partnerem programu.

„Od lat zajmuję się komunikacją jako niezbywalnym elementem skutecznej medycyny. W programie 'Książka na receptę’ zachwyca mnie właśnie ten element – że pokazujemy mechanizmy wpływu na zdrowie psychofizyczne jako całość, że traktujemy pacjenta holistycznie, czyli bierzemy pod uwagę badania mózgu, badania środowiskowe, badania z zakresu psychologii i psychiatrii rozwojowej. Cieszę się, że mogę w programie uczestniczyć i zapraszam na szkolenia!” – dodał dr hab. Wojciech Feleszko, wykładowca Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, autor licznych książek, członek zarządu Sekcji Pediatrii European Academy of Allergy and Clinical Immunology.

Założeniem programu „Książka na receptę” jest odpowiednie przygotowanie personelu medycznego do „przepisywania na receptę” głośnego czytania dzieciom. Pismo „Medycyna Praktyczna Pediatria” już w 2019 roku rozdawało lekarzom recepty na czytanie jako partner projektu.

„Jako pierwsi w Polsce opublikowaliśmy (…) artykuł przeglądowy adresowany do lekarzy dotyczących efektów głośnego czytania książek dzieciom z krytycznym przeglądem danych naukowych i płynących z nich wniosków, które leżą u podstaw programu 'Książka na receptę. Recepta na sukces’. Zdając sobie sprawę, jak trudno w praktyce dodać do wizyty lekarskiej jeszcze jeden temat, widzimy jednak głęboką zasadność włączenia zalecenia czytania dialogowego w rodzinach do codziennej praktyki lekarzy rodzinnych i pediatrów” – przyznaje dr n. med. Jacek Mrukowicz, redaktor naczelny „Medycyny Praktycznej Pediatrii”.

Zapisy na bezpłatne wydarzenie przyjmowane są do 15 listopada na stronie programu „Książka na receptę”.







Stres w dzieciństwie zmienia system nagród w mózgu



To, że dziecko czuje się zestresowane w danym momencie, jest częścią codziennego życia. Jeśli możemy zaoferować mu strategie radzenia sobie w trudnych chwilach, strachu lub frustracji, maluch będzie w stanie skuteczniej radzić sobie z podobnymi sytuacjami w przyszłości. Problemy pojawiają się, gdy dzieci są narażone na zdarzenia chronicznego stresu.

Uporczywy stres w dzieciństwie ma poważny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne każdego dziecka. Scenariusze życiowe, takie jak dorastanie w atmosferze porzucenia, deprywacji emocjonalnej lub bycia ofiarą przemocy, wpływają na rozwój mózgu. W związku z tym Rockefeller University w Nowym Jorku (USA) przeprowadził badania, które podkreśliły wpływ stresu na ciało migdałowate, korę przedczołową i hipokamp.

Regiony te ułatwiają procesy, takie jak regulacja emocji, i zdolności poznawcze, takie jak uwaga, refleksja i rozwiązywanie problemów. Niedawne badanie dostarczyło bardziej aktualnych i istotnych informacji. Stwierdzono, że stres w dzieciństwie zmienia system nagród w mózgu. Ta funkcja ma poważny wpływ na wiele obszarów.



Częstym ryzykiem u dzieci, które doświadczyły sytuacji o wysokim stresie, jest rozwój zachowań uzależniających.



Zmiany motywacji

Kluczowym wymiarem rozwoju potencjału jest motywacja. Wyznaczamy sobie cele, do których dążymy, marzymy o planach, które nas ekscytują i opracowujemy strategie pokonywania trudności. Jednak wspomniane badania, które zostały przeprowadzone we współpracy z różnymi uniwersytetami, takimi jak Princeton i Pittsburgh (USA), podkreślają, w jaki sposób stres w dzieciństwie zmniejsza motywację w zachowaniu.

Te niekorzystne doświadczenia zmieniają neurochemię mózgu, a wraz z nią optymalny rozwój niektórych regionów.

Jądro półleżące i brzuszny obszar nakrywkowy, połączone z mózgowymi systemami nagrody, również koordynują nasze ukierunkowane na cel zachowanie. Dorastanie w dysfunkcyjnej rodzinie może spowodować zmianę tej cechy.


Zwiększone ryzyko zaburzeń nastroju

Obwody nagrody dojrzewają przez całe dzieciństwo i okres dojrzewania. Dojrzewanie to kończy się dopiero w wieku 20 lub 21 lat. Dzieje się to w tym samym czasie, gdy dojrzewają obszary przedczołowe. Jednak stres zakłóca ich optymalny rozwój. Ma znaczący wpływ na poziom psycho-emocjonalny.

W takich przypadkach nie tylko zmniejsza się motywacja dziecka, ale także zmienia się jego poczucie przyjemności. W związku z tym przychodzi czas, kiedy trudno jest mu cieszyć się doświadczeniami, które zwykle są satysfakcjonujące dla wszystkich innych. Nowe hobby nie trwa długo, maluchowi trudno jest utrzymać zainteresowanie jakąkolwiek dziedziną lub tematem, a jego cele czy projekty przestają być ekscytujące już po kilku dniach.

Ponadto jego relacje społeczne pojawiają się i kończą zgodnie z potrzebami, a nie uczuciami. Dzieciom nie jest łatwo rozwinąć satysfakcjonujące więzi emocjonalne, ponieważ stale czują strach i niepewność. Czują także brak zainteresowania. Te zmiany w systemach nagrody w mózgu oraz trudności w czerpaniu radości lub odczuwaniu motywacji często występują wraz z zaburzeniami lękowymi i depresyjnymi.


Zwiększone ryzyko uzależnień

System nagród ma ułatwić nam powtarzanie zachowań lub strategii, za które otrzymujemy wzmocnienie. Wykonujemy je, ponieważ dzięki dopaminie te działania dają nam korzyść, dobre samopoczucie lub uczucie przyjemności. Na szczęście teraz lepiej rozumiemy, w jaki sposób i dlaczego stres w dzieciństwie zwiększa ryzyko, że dzieci wykażą jakąś formę uzależnienia w przyszłości.

Osoby, które w dzieciństwie doświadczyły przeciwności losu, wykazują mniejszą regulację impulsów i zdolność do refleksji. Do tego dochodzi potrzeba doświadczania nowych i intensywnych doznań. Co więcej, zdolność tych osób do odczuwania przyjemności jest poniżej przeciętnego progu.

To powoduje, że szukają intensywnych sytuacji, które oferują im wyższy poziom wzmocnienia dopaminy. Na przykład nadużywanie substancji oferuje doświadczenie „poczucia czegoś” poprzez intensywny, ale krótkotrwały zastrzyk dobrego samopoczucia. Łagodzi także ich stres i niepokój. Brak rozwiniętych funkcjonalnych umiejętności radzenia sobie w celu złagodzenia dyskomfortu zwiększa ryzyko uciekania się do uzależnień.



Co można zrobić?

Jest wielu młodych ludzi, którzy wykazują tego typu wzorce zachowań. Stresujące dzieciństwo często powoduje niską motywację, zaburzenia lękowe, depresję oraz uzależnienia behawioralne lub od substancji psychoaktywnych. Co można zrobić?

Ochrona dzieci powinna być podstawowym filarem każdej społeczności i rozwiniętego społeczeństwa. Dostrzeganie dysfunkcyjnej rodziny lub dziecka zaniedbanego lub maltretowanego jest czymś, co musi zostać ustalone w szkołach jako obowiązujący protokół. Jeśli jednak takie sytuacje już się wydarzyły, a nastolatek lub młody dorosły doświadcza problemów behawioralnych i psychicznych, musimy działać.

Im szybciej zainterweniujemy, tym szybciej będziemy mogli zapobiec wystąpieniu innych, poważniejszych schorzeń. W takich przypadkach pomocne może być wsparcie psychologiczne i społeczne, uzupełnione poradnictwem rodzinnym. 

Warto też przypomnieć słowa francuskiego neurologa i etologa Borysa Cyrulnika. Twierdził, że żadne dziecko nie jest skazane przez swoją przeszłość. Powiedział kiedyś, że: „Osoba nigdy nie powinna być zdeterminowana przez swoją traumę”.

Zmiana jest zawsze możliwa, a szczęście jest rzeczywistością, na którą zasługuje każdy człowiek.




Zdrowie psychiczne młodych ludzi pogarsza się. Dlaczego?

Obecnie coraz więcej specjalistów zauważa, że zdrowie psychiczne młodych ludzi pogarsza się w zastraszającym tempie. Depresja, lęki, problemy behawioralne i uzależnienia stale wzrastają u młodzieży, która jest przecież przyszłością naszego społeczeństwa.

Cierpienie młodzieży wpływa również na ich rodziny i ludzi wokół nich. Nic dziwnego, że pogarszające się zdrowie psychiczne młodych ludzi alarmuje pracowników służby zdrowia. W dzisiejszym artykule omówimy niektóre z możliwych przyczyn stojących za tym niepokojącym wzrostem.



„Pomimo wzrostu częstości występowania i rozpowszechnienia zaburzeń psychicznych w dzieciństwie i w okresie dojrzewania, do tej pory przeprowadzono tak naprawdę niewiele badań”.

-Esperanza Navarro Pardo-
Zdrowie psychiczne młodych ludzi jest przedmiotem badań

Udowodniono, że zdrowie psychiczne młodych ludzi stopniowo się pogarsza. Dowodzą tego wskaźniki rozpowszechnienia (Pardo, 2012).

„Rozpowszechnienie” to termin służący do ilościowego określenia liczby przypadków w określonym odcinku czasu. WHO ostrzega, że obecnie nawet 30 procent młodych ludzi cierpi na zaburzenia psychiczne.

Zaburzeniami najczęściej występującymi u młodzieży są zaburzenia zachowania (zwłaszcza u chłopców) oraz emocjonalne (u dziewcząt). Badania przeprowadzone przez Esperanzę Navarro z Uniwersytetu w Walencji (Hiszpania) z udziałem 470 młodych ludzi wykazały, że:

21% młodych osób cierpiało na zaburzenia zachowania.
17% cierpiało na zaburzenia lękowe.
11% miało ADHD.
4% cierpiało na zaburzenia odżywiania.

Ponadto Vallejo Pareja (2022) twierdzi, że nastąpił również wzrost liczby przypadków zachowań nadpobudliwych, a także destrukcyjnych. Powyższe dane skłaniają do postawienia pytania o przyczyny pogarszania się stanu psychicznego wśród młodych ludzi.



„Kilka prac badawczych przeprowadzonych w różnych krajach zbiega się z wartością globalnego wskaźnika zaburzeń u młodych ludzi, który wynosi mniej więcej 20”.


-María del Carmen Bragado Álvarez-

Czy życie jest obecnie trudniejsze niż dawniej?

Jeśli spojrzymy na niedawną przeszłość, być może uda nam się zrozumieć przyczyny wpływające na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Musimy zatrzymać się i zastanowić nad ostatnimi wydarzeniami, które wpłynęły na nasze społeczeństwo, takimi jak:

Wielki kryzys. 

Uderzył w cały świat, a jego najintensywniejszy okres datuje się na lata 2008-2013. W rzeczywistości społeczeństwo nigdy tak naprawdę nie podniosło się z jego skutków. Jednym z takich następstw było bezrobocie młodzieży.

Pandemia w 2020 r. Niestety, kiedy wszystko wskazywało na to, że wielki kryzys już za nami, a społeczeństwo zdawało się wkraczać w nowy „złoty okres”, wirus SARS-CoV-2 zatrzymał wszystko w miejscu.

Okres dojrzewania jest głęboko społecznym etapem życia. Poprzez interakcje z innymi ludźmi młode osoby budują swoją tożsamość. Jednak w czasie pandemii młodzież musiała zrezygnować z kontaktów towarzyskich. Miało to istotny wpływ na ich „normalny” rozwój.

Nauka potwierdziła ten fakt. Badania wykazały, że w okresie odosobnienia nastolatki czuły się bardziej samotne. W związku z tym częściej zwracały się do cyfrowych alternatyw w celu nawiązywania kontaktów towarzyskich. Fakt ten został powiązany ze wzrostem przypadków depresji i samobójstw.


Zdrowie psychiczne młodych ludzi – większa świadomość

Należy również zaznaczyć, że eksperci prowadzą obecnie badania o wyższej jakości. Na przykład badania dotyczące rozpowszechnienia były wcześniej przeprowadzano rzadko, obecnie jednak to się zmieniło. Może to oznaczać, że dane dotyczące częstotliwości występowania, wcześniej niepełne (a zatem zaniżone), teraz wzrosły w wyniku większej liczby badań. Oto postępy, jakich dokonano na przestrzeni ostatnich lat (Vallejo, 2022):Większa liczba badań klinicznych o wysokim rygorze metodologicznym dotyczących częstości występowania różnych jednostek klinicznych w dzieciństwie i okresie dojrzewania.

Większa kontrola, rygor i spójność uzyskanych wyników.
Lepsza identyfikacja elementów mających wpływ na etiologię zaburzeń u dzieci i młodzieży. W efekcie poprawa diagnozy.

Wzrost liczby etykiet diagnostycznych. W rzeczywistości w 1950 roku eksperci zidentyfikowali łącznie 106 zaburzeń. Obecnie jest ich aż 216 (Echeburúa, 2014).

Zdrowie psychiczne młodych ludzi i związane z nim problemy są głęboko zakorzenione w sytuacji kontekstowej. Zależą one od środowiska danej osoby. Liczą się czynniki takie jak praca, relacje rodzinne (oraz dobrobyt lub dyskomfort ich rodziców), a także szkoła czy też uniwersytet.

Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę, że postęp w zakresie lepszej jakości badań i diagnozy również mógł przyczynić się do zauważenia pogorszenia stanu zdrowia psychicznego współczesnej młodzieży.



„Nie poddawaj się, nie trać nadziei, nie sprzedawaj się”.

-Christopher Reeve-








Lekarze w Polsce po raz pierwszy wezmą udział w punktowanych szkoleniach poświęconych rekomendowaniu czytania na głos dzieciom - Booklips.pl


Stres w dzieciństwie zmienia systemy nagród w mózgu (pieknoumyslu.com)

Zdrowie psychiczne młodych ludzi pogarsza się. Dlaczego? (pieknoumyslu.com)


Prawym Okiem: Pierwszy sługa (maciejsynak.blogspot.com)





poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Eska

 

Co zauważyłem... chamstwo...antypolonizmy... 


rzeczy, które podawane są jako TEZY,


tezy, to coś oczywistego istniejącego...




JESTEŚ CHAMEM Z URODZENIA, CZY Z PRZYPADKU??



10 stycznia 2024




ponadto chcą koniecznie dzielić Polskę - ale my nie pozwalamy im na to...

zakaz dzielenia!!



11 stycznia 2024



12 stycznia 2024



13 stycznia 2024



13 stycznia 2024






8 kwietnia 2024





A tu wg tego, co podawałem na fb

zrzuty zrobione przed chwilą, kolejność od 2 kwietnia (?) do 11 stycznia


w sumie wychodzi mi, że tę informację powtórzono jakieś 8 razy - lub więcej - w ciągu 3 miesięcy, wynika mi to z powiadomień, jakie otrzymałem na telefon, więc mówienie, że informacja była udzielana na różne lokalne oddziały radia jakby nie ma znaczenia, 

liczy się powtarzalność i ilość wyświetleń w wiadomościach na telefonie..


To co na Portalu Samorządowym podawano jako "propozycję" tu traktuje się jako coś istniejącego.


Czy to pranie mózgu??

















Przypomnę tylko, że artykuł na ten temat ukazał się 23 października 2023 roku - tydzień po przegranych przez PiS wyborach ... na portalu .... samorządowym..



Wspominałem o tym we wpisie z 9 stycznia

Prawym Okiem: Separatyzm ? (maciejsynak.blogspot.com)














P.S.

tu jeszcze 5 kwietnia..





11 kwietnia 12:49

własnie zauważyłem na telefonie... Tarnów opisane jako 2 dni temu 





i po sprawdzeniu na stronie - popatrzcie na datę i godzinę publikacji

To już będzie 10 razy? Pewnie więcej...




9 kwietnia też Tarnów




















---------


I jeszcze taka ciekawostka, kolorystyka na Portalu Samorządowym - prywatnej stronie internetowej PTWP-ONLINE Sp. z o.o. 2024, przypomina tę ze strony wybory.gov.pl.

Jest też i stylizowana głowa orła.













PTWP S.A. jest m.in.:

wydawcą magazynu gospodarczego "Nowy Przemysł"
wydawcą czasopisma "Rynek Spożywczy"
wydawcą czasopisma "Rynek Zdrowia"
organizatorem spotkań biznesowych, konferencji i szkoleń
realizatorem programu promocyjnego "Zmieniamy polski przemysł"
wydawcą dorocznego tematycznego wielobranżowego katalogu firm "Raport Specjalny"



Poprzez spółkę PTWP-ONLINE Sp. z o.o. wydaje portale biznesowe:

www.wnp.pl 
www.portalspozywczy.pl
www.rynekzdrowia.pl
www.dlahandlu.pl
www.rynekaptek.pl
www.portalsamorzadowy.pl
www.farmer.pl
www.propertynews.pl
www.gieldarolna.pl



Tak więc medium bardzo szerokie i trzeba przyznać zrobione profesjonalnie, strona .wnp.pl wydała mi się szczególnie ciekawa, niestety po wyborach 2023 okazało sie, że politycznie bardzo przypomina to mainstream, więc już nie zaglądam






portalsamorzadowy.pl/o-ptwp.html

Nowe pomysły na podział Polski. Jednym redukcja liczby województw (portalsamorzadowy.pl)




W Polsce może powstać nowe województwo. To małopolskie miasto zostanie jego stolicą - Tarnów, ESKA.pl

Nowy podział administracyjny Polski, tylko 12 województw. Powstanie kujawsko-mazowieckie? - Kraśnik, ESKA.pl





sobota, 6 kwietnia 2024

Jeszcze o podręcznikach


Takie dwa zrzuty mi się trafiły...






 


Właśnie, zamiast merytorycznie, to jest wg WZORCA nauczonego gdzieś po drodze, gdzieś na studiach, albo w pracy naukowej.


Ktoś te wzorce CELOWO osadził w tych ludziach i podobnie jak przepisy budowlane czy drogowe - nie wzięły się one z przypadku.

To mozolna bardzo powolna niezauważana praca...




-----------------------


Poniżej - podręczniki do nauki historii dla klasy czwartej.


Ja miałem tę żółtą książkę.

Trzeba zauważyć, że ten starszy podręcznik jest lepiej wydany pod względem graficznym i typograficznym. Czcionka i rozplanowanie są poprawne - o wiele lepiej niż w tym drugim - i to się od razu zauważa, choć może niektórzy nie umieją tego zwerbalizować, to jednak na pewno podświadomie to zauważają, wynika to poprostu z tego, że człowiek na codzień obcuje z przyrodą, która jest wybitnie wg wzoru Złotej Spirali poukładana i zharmonizowana.





Ten fioletowy - jak to jest możliwe, że dopiero co odeszliśmy od PRL i jego ścisłego porządku w wydawaniu książek czy dopuszczaniu na rynek różnych produktów, nie tylko wydawniczych ( ale np. zespołów muzycznych ) a już na starcie taki gniot??



Pierwsze co razi, to oczywiście mocny fioletowy kolor. Na czymś takim każdy inny kolor, może poza czarnym, będzie wyglądać źle, fioletowy z niczym nie będzie się komponować.

Kolejny ból, to dwukolorowy "tęczowy" napis ułożony po łuku i niesymetrycznie, przystający bardziej do plakatu filmowego (do filmu Indiana Jones?) niż do podręcznika, zakryta, czyli nieczytelna cyfra "4" oraz zbyt duża różnica pomiędzy wielkością napisu "Historia", a napisem pod nim.



Wg zasad marketingowych idealne logo powinno być w miarę proste i powinno wzbudzać zaufanie, dlatego kształt trójkąta jest tu ideałem.

Ma szeroką podstawę, mocno osadzoną na ziemi, kojarzącą się ze stabilizacją, szerokim podparciem, ramiona trójkąta kierują się ku górze, co znamionuje wzrost, także symetria układu ma znaczenie, bo pokazuje pewien porządek.

Symetria to porządek.



"idealne logo" istnieje, a jest to logo firmy Orange.

Zamiast trójkąta jest tam co prawda kwadrat, ale to przecież też "stabilna" bryła.

I posiada symetrię.

Co więcej - ten kwadrat jest pomarańczowy, jest to kolor zwracający uwagę, ale nie jest za bardzo krzykliwy. Wyróżnia się i przyciąga uwagę, a o to chodzi.

Co jeszcze więcej - nazwa firmy to Orange, co logo idealnie odzwierciedla, bo przecież Orange to pomarańczowy (albo pomarańcza). 

Zapewne nazwa firmy też jest efektem pracy marketingowców.

W tej nazwie chodzi wyłącznie o efekt marketingowy - żeby konsument firmy miał wszystko po kolei poukładane w głowie...

Firma ma się kojarzyć ze stabilnością, porządkiem, ma wzbudzać zaufanie.



Tymczasem "logo" podręcznika to brak symetrii, napis po łuku malejącym, ginącym, niknącym, roztapiającym się w nicość, to antyteza dobrego produktu.

Łuk nie jest podparty, mamy więc wrażenie niestabilności, zawieszenia, tymczasowości.

Brak symetrii to nieporządek, a wręcz wrażenie upadku - wznosi się i opada... Napis dwukolorowy to też niestabilność.

 

Co tylko najgorsze to jest na tej okładce.



Napis "Z naszych dziejów" bardzo mały zapewne nieprzypadkowo - można odnieść wrażenie, że "nasze dzieje" są małe i niewarte uwagi.. 

Zamiast napisu WSiP tylko logo - co wygląda niczym jakaś pieczęć polska potwierdzająca cały ten sabotaż na okładce - "tacy właśnie jesteśmy".... "mali, niezharomonizowani, efekciarscy, tymczasowi..."


Kolory na okładce są krzykliwe i źle zestawione, są niezharmonizowane.

Duże filmowe napisy w 3D oraz fotografia w 3D nie uspokajają, tylko pobudzają - to jest dobre na reklamę, bilbord, a nie do nauki, która polega na skupieniu.

Wszystko podlane silnym pobudzającym fioletowym kolorem.

Podobno po roku 1990 w szkole wysyp uczniów z ADHD...


ADHD - gdyby wrócić w pierwszej klasie do kaligrafii z obsadką i słoikiem atramentu, czyli do pracy wymagającej skupienia i spokoju, byłoby lepiej...

To trzeba wszystko poprawić, łącznie z podręcznikami bardziej przypominającymi albumy ze zdjęciami, wydane na papierze wysokiej jakości, co oczywiscie przekłada się na ciężar takiej książki, tę wagę czuć w rękach...


Do tego wszystkiego nieatrakcyjna ilustracja - o brzydkiej mdłej kolorystyce i zamglonym niewyraźnym tle, przedstawiająca  "pobrzękiwanie szabelką" z mrocznego okresu Rzeczpospolitej... z okresu nieistnienia państwa. 


Dlaczego autor okładki pokazuje rzeczy słabe, walkę o utrzymanie się na powierzchni, zamiast pokazać Polskę z okresu chwalebnego?



Na okładce tej starszej książki mamy ilustracje pokazujące chwałę Polski, rozwój intelektualny, bogactwo, zwyciężanie... 

I jest tych przykładów kilka, czyli jest MNOGOŚĆ tej chwały i dobra...

Jest też przywódca lider, który pokazuje wszystkim kierunek działania... co prawda pokazany w odręcznym malunku raczej przeciętnego artysty...


Fotografie ujęte w sześć kwadratów dają wrażenie porządku i celowości, bo są po prostu rozplanowane, a nie przypadkowe, nie ma co prawda symetrii względem osi pionowej, ale widzimy tu pewien porządek - mniejsze kwadraty otaczają ten większy.

Wszystkie razem też są wkomponowane w kwadrat i tu jest symetria, ale względem przekątnej właśnie tego największego kwadratu.

Zupełnie jak u Orange..



Żółty kolor przyciąga uwagę, połączenie czarnego i czerwonego to kanon - napisy idealnie pasują do siebie, czcionka jest spokojna i ładna, bez efekciarstwa. Nie ma nadmiernych ozdobników.

Napis HISTORIA  - litery mają szerokie podstawy znamionujące stabilność, podobnie cyfra 4.



I to był podręcznik z okresu PRL.

Jak mówię, PRL miał poważne wady, wiadomo jakie, ale nie wszystko było w nim złe.


To przecież był nasz kraj.

To my byliśmy.


I jesteśmy.








P.S.








P.S. 2










Wszechpropaganda

 

Poniżej fragment recenzji książki "Grecy: skąd i kiedy?" greckiego autora

Theodorosa Giannopoulosa.


Autor recenzji zwraca min. uwagę na komentarze do książki.

Skąd my znamy ten język?

Z gazety wyborczej??


Jest to język światowej wszechpropagandy, a nie indywidualnego człowieka.


A może te wszystkie artykuły i książki pisze SI?





tłumaczenie automatyczne



Rzeczywiście, zgodnie z tylną okładką książki, praca ma bardziej ogólny, polityczny cel, ponieważ próbuje wpływać – kształtować nasze poglądy na naszą przeszłość jako narodu, zagrażając i rewidując elementy wspólnotowej (narodowej) pamięci i tożsamości. 

W pracy stwierdza się, że jest to próba odpowiedzi

 "z dala od niebezpiecznych uproszczeń i skrajnych obsesji, od mitomańskich «badaczy» rażącej amatorszczyzny, a czasem wątpliwej równowagi psychoduchowej"

podczas gdy przedmowa redaktora serii deklaruje sprzeciw i potępienie

 "połączenia historii w rydwanie patrido-mongeringu" i wspomina o "niezliczonych czasopismach paranaukowych i głośnych telepaparologach z ich specjalnymi i niepowtarzalnymi ofertami.

Agresywna frazeologia, uzupełniona elementami gułagu, mogłaby być może przestraszyć każdego przeciwnika wniosków nowej nauki, stawiając ich po dziwnej stronie, której należy unikać, jeśli nie w chórze chorych psychicznie i niezrównoważonych! 

Charakterystyczne jest, że książka i jej wydawcy chętnie zwracają się przeciwko elementom zbiorowej (narodowej) pamięci Greków, gdy w skali międzynarodowej filologia klasyczna jest przedmiotem powszechnego i bezpośredniego ataku, pod pretekstem antykolonizacji czy ostatnio ruchu "black life counts" i "cancel culture". 





całość tutaj:





piątek, 5 kwietnia 2024

Czytanie



przedruk




Wzrost czytelnictwa o 9 pkt procentowych. 

Raport o stanie czytelnictwa książek w 2023 roku


Barbara Maria Morawiec
05/04/2024



43% Polaków przeczytało w 2023 roku co najmniej jedną książkę. To wzrost o 9 punktów procentowych, najwięcej od 10 lat. Wzrosło także zainteresowanie bibliotekami, szczególnie u młodych mężczyzn w wieku 25–39 lat.


Autorzy raportu podkreślają zmianę, jaka zaszła w bibliotekach między rokiem 2020 a 2023. 

Okazało się, że wpisany w Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa wymóg otwarcia bibliotek publicznych w co najmniej połowę sobót w ciągu roku poszerzył dostępność bibliotek, dzięki czemu podwoił się odsetek odwiedzających je aktywnych zawodowo mężczyzn w wieku 25–39 lat. 


Od 2022 roku wymagane jest otwarcie bibliotek przez co najmniej ¼ sobót w roku przez przynajmniej 4 godziny , a od 2023 roku otwarcie bibliotek co najmniej połowę sobót roku przez przynajmniej 4 godziny.



Jak zaznaczono w raporcie: 

jest to o tyle istotne, że męski wzór osobowy i aktywne zaangażowanie ojców w socjalizację czytelniczą sprzyjają wyrobieniu i utrwaleniu nawyków czytelniczych wśród dzieci, zwłaszcza chłopców.











W 2023 roku wśród najpoczytniejszych w Polsce książek dominuje:


literatura kryminalna, sensacyjna i thrillery  -                         28%

literatura obyczajowa, romanse i powieści erotyczne -     22%
 
non-fiction, w tym

biografie, publicystyka, historia XX wieku -                         17%

poradniki -                                                                                                  16%







2018 - 37 %
2017 - 40 %
2016 - 37 %
2015 - 37 %





We­dług da­nych World Cul­tu­re Sco­re wśród naj­bar­dziej oczy­ta­nych oby­wa­te­li Eu­ro­py znaj­dzie­my Szwe­dów, Fran­cu­zów oraz Wę­grów. 

Pol­ska zna­la­zła się w ran­kin­gu do­pie­ro na 17tym miejscu.





Zmiana o 9% daje wzrost o ok. 3 miliony czytelników.


Badanie przeprowadza się na próbie 2-3 tysięcy osób po 15 roku życia.






Nie przywiązywałbym się jakoś do tej liczby 43% osób, które przeczytały w przeciągu ostatniego roku książkę całą lub we fragmentach (o czym się zapomina). Tak naprawdę najbardziej interesująca jest liczba osób, które przeczytały 7 i więcej książek. Ta się nie zmienia – 8 proc. badanych. Jest jak było. W wielkim skrócie, patrząc na to badanie, nie mamy czego świętować.


Wojciech Chmielarz






pełne statystyki:



1712262172.pdf (bn.org.pl)

bn.org.pl/download/document/1712262172.pdf


Analfabetyzm na początku XX wieku (2) - Old.waw.PL




Program Wieloletni Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0. na lata 2021–2025:

 

https://bip.mkidn.gov.pl/modules/download_gallery/dlc.php?file=2368&id=1624016458


(po wpisaniu w szukajkę - następuje ściąganie pliku pdf)


Biblioteki pod zaborami:

https://prototo.pl/wp-content/uploads/2014/05/VIII-Polska-XIX-wiek.doc


https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Komunikaty_Mazursko_Warminskie/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1975-t-n3/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1975-t-n3-s386-389/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r1975-t-n3-s386-389.pdf


https://wbc.poznan.pl/publication/538325






Rocznik statystyczny Polski 1917 r.:




Królestwo Polskie (kolor brązowy) pod zaborem Rosji.




ludność polska:

zabór rosyjski - 16 mln
zabór pruski - 4 mln
zabór austriacki - 4 mln






prasa - ilość periodyków:

zabór austriacki - 395 szt.
zabór rosyjski - 127 szt.
zabór pruski - 116 szt.




polskie książki wydane w latach 1909 - 1913 :

zabór austriacki - 7134 szt.
zabór rosyjski - 5974 szt.
zabór pruski - 597 szt.







Obszarowo i ludnościowo zabór rosyjski był największy.
Obejmował 16 mln Polaków, tj. 4 razy więcej niż w pozostałych zaborach ( po 4 miliony).


Jeśli dobrze odczytałem powyższą tabelkę (nr. 60), poziom analfabetyzmu Rosjan był większy niż Polaków, można więc uznać (na podstawie tylko powyższych danych, bez wnikania w szczegóły statystyczne i historyczne odnośnie obostrzeń), że pod zaborem rosyjskim nie stosowano represji odnośnie nauki czytania, czy dostępności książek i prasy polskiej, a przynajmniej nie w takim stopniu jak w zaborze pruskim.




Analfabetyzm Austriaków był 3x mniejszy niż Polaków i prawie 4x mniejszy niż Rosjan.

W Austrii ilość wydawanych polskich książek była nieznacznie większa niż w zaborze rosyjskim. 
W Austrii ilość wydawanych polskich gazet była 3x większa niż w zaborze rosyjskim. 






W Prusach polskiej prasy wydawano blisko 4x mniej niż w Austrii.
Książek po polsku wydawano blisko 10x mniej niż w Rosji i 12x mniej niż w Austrii.


Niestety nadal nie znalazłem danych mówiących o ilości bibliotek w poszczególnych zaborach.
Są szkoły.






Najwięszy analfabetyzm* wśród Polaków był w zaborze rosyjskim (680), prawie 2x mniej w Austrii (375), w Prusach - prawie nie było (3).

* na 1000 mieszkańców


Niemal wszyscy Polacy w Prusach umieli czytać, ale za to z dostępem do prasy i książek było bardzo źle.


Tak samo jeśli chodzi o szkoły.

W Prusach nie było żadnej polskiej szkoły.


Prusacy uważali czytanie książek i prasy przez Polaków za zło, które należy bezwględnie tępić.


Ja uważam czytanie za bardzo rozwijające, poza tym - w książkach jest bardzo dużo wiedzy.
Oczywiscie nie w kryminałach...


Warto czytać, warto się interesować wszystkim, a szczególnie jak się ma jakieś zainteresowania, warto je pogłębiać także poprzez lekturę.




Czytając książki można dokonać odkryć na wielką skalę, odkryć fundamentalnych, burzących obecny stan wiedzy o świecie i o człowieku, a samo odkrycie może być niesamowitą niezwykłą przygodą - i aby przeżyć taką przygodę nie potrzeba wyruszać na wyprawy do dżungli czy na pustynię.


Wystarczy otworzyć książkę...










I tu ciekawy opis:


Mniejszości polskie i inne w Cesarstwie Niemieckim (II Rzesza, 1871-1918) | Forum Historyczne (historum.com)



Najwięcej analfabetów w II RP było na Wołyniu.


Według Drugiego Powszechnego Spisu Ludności z 9.XII.1931 r. - wskaźnik analfabetyzmu:

1921: 68,8% ludności niepiśmiennej (58,1% – mężczyźni, 78,7% – kobiety)
1931: 47,8% (32,2% – mężczyźni, 62,3% – kobiety)

Było tam też największe skupisko mnieszości niemieckiej na Kresach Wschodnich.

Jaki to mogło mieć wpływ na postawę Ukraińców w 1943 roku?


12. II Rzeczpospolita – nauka i kultura (tyflomapy.pl)

Mniejszość niemiecka w Polsce – Wikipedia, wolna encyklopedia

Województwo wołyńskie (II Rzeczpospolita) – Wikipedia, wolna encyklopedia

Wołyń – Wikipedia, wolna encyklopedia

Słownik etymologiczny języka polskiego/wół - Wikiźródła, wolna biblioteka (wikisource.org)


Czy znaczenie ma nazwa Wołyń - jakieś nawiązanie do byka, wołu jako symbolu Jana?


wół, wołowywołekwołowitywoli, wolikwołowszczyzna, itd.; wolarz, dawniej wołowiec; nazwa wyłącznie słowiańska, obca Litwie. Wołyń jednak, gród, czy ruski (od grodu całą ziemię Wołyniem przezwano), czy pomorski (niem. Wollin, niemądrym wymysłem kronikarskim i Julinum przezywany, niby od Juljusza Cezara i jego tamże przechowanej włóczni; por. luby) brzmi i Welyń, co pewnie do wiel- należy, por. Wieluń, Wieleń. Dawny wywód: »wół zaś — przetoć wołem zową — stąpa wałem« (Potocki) równie wart jak i pożyczka z turko-tatar. (wogulskie wolowwulu, u Czeremisów wolik; czyż nie raczej oni to z Rusi wzięli?). U wszystkich Słowian tak samo: cerk. wołwołuj, ‘wołowy’, wołuch, ‘wołopas’, itd.



P.S.

przy okazji - słuszne uwagi poniżej...



Prawym Okiem: Jeszcze o podręcznikach (maciejsynak.blogspot.com)
















Wzrost czytelnictwa o 9 pkt procentowych. Raport o stanie czytelnictwa książek w 2023 roku - Lustro Biblioteki

Co dzieje się z mózgiem, kiedy czytamy? | Zeberka

Ile książek czyta Polak? Oto dane Biblioteki Narodowej | Zeberka

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025 - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Portal Gov.pl (www.gov.pl)

Rocznik Polski : tablice statystyczne - Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa (cyfrowemazowsze.pl)




Paryżanka z Knossos

 




Paryżanka – nazwa nadana przedstawiającemu postać kobiecą fragmentowi fresku z pałacu w Knossos.

Datowane na połowę XV wieku p.n.e. malowidło znajduje się obecnie na ekspozycji w sali XV Muzeum Archeologicznego w Heraklionie.

Malowidło zachowało się na fragmencie tynku o wysokości 20 cm.
 




Przedstawia młodą kobietę z zadartym nosem, pełnymi ustami, ekspresyjnie zarysowanym spojrzeniem i puklem czarnych włosów opadających na czoło. 

Zostało odkryte w 1903 roku i z powodu podobieństwa do ówczesnego ideału urody kobiecej ochrzczone przez Arthura Evansa mianem „Paryżanki”. 


Pierwotnie stanowiło część większego fresku znajdującego się w górnej sali w północno-zachodnim narożniku pałacu w Knossos, przedstawiającego grupę kobiecych par odzianych w długie szaty, podających sobie nawzajem sobie kielichy. 

Ponieważ „Paryżanka” wraz z inną jeszcze postacią przewyższała rozmiarami pozostałe, przypuszcza się, iż było to przedstawienie bogini uczestniczącej w obrzędzie.




Frapowała mnie ta nazwa, ta postać i porównanie do owych paryżanek, dziwne mi się to wydawało... i patrz... co dzisiaj fb serwuje...










Jest to obraz szwajcarskiego malarza Charles'a Alexandra GIRON'a - "Kobieta w rękawiczkach" znana także jako: "Paryżanka"...


Czyż nie jest podobna do damy z Knosssos?


Obraz datowany jest na rok 1883, podczas gdy Evans odkrycia na Krecie dokonał w roku 1903... 20 lat później.

Założę się, że wcale nie chodziło o podobieństwa do ówczesnego ideału urody kobiecej tylko o podobieństwo do obrazu Girona.












Czyż nie są podobne??

Po tynku biegnie rysa niemal dokładnie tam, gdzie u Girona jest załamanie światła na żuchwie... 
Włosy podobnie falują na skroni i ten kłębiasty czarny kapelusz (?) zupełnie jak włosy na fresku..





W sumie - dość dziwne...






Prawym Okiem: Phersu z Ferrary (maciejsynak.blogspot.com) :

Grobowiec Augurów, gdzie znaleziono powyższy fresk Phersu pochodzi z około 530-520 roku p.n.e. - odkryto go w 1878 roku w okolicach Tarquinii, freski z Ferrary powstały ok. 1470 roku, czyli (równo?) 2000 lat później...


Albo twórcy fresku z Ferrary - Francesco del Cossa i Cosmè Tura - widzieli oryginał w grobowcu i na nim się wzorowali, albo widzieli gdzieś coś inspirowanego tym freskiem, albo...

raczej to "albo".










Paryżanka (fresk) – Wikipedia, wolna encyklopedia


MALARZE FRANCUSCY: Charles-Alexandre GIRON La Parisienne 1883 (french-painters.blogspot.com)

Femme au gant-Giron - Charles Giron – Wikipedia, wolna encyklopedia






czwartek, 4 kwietnia 2024

Uwolnienie Macieja - moja wersja

 




Prawdopodobna wersja uwolnienia mnie, podana przeze mnie.


przedruk
tłumaczenie automatyczne



Znany dziennikarz Tucker Carlson w swoim ostatnim programie wyjawił sensacyjną wiadomość, że wg ustaleń amerykańskich naukowców, NASA, FBI oraz instytutu Global Research, nasz świat, tu na planecie Ziemia, został stworzony przez niejakiego Jana Żeglarza, pochodzącego z Czerwonej Planety!


W wyniku wieloletnich poszukiwań - i szczęśliwego zbiegu okoliczności - ustalono miejsce pobytu Jana zwanego także Stworzycielem Świata, a także przetrzymujących go w niewoli spiskowców.


Stało się to głównie dzięki dociekaniom blogera - specjalisty od wojny kognitywnej, Macieja Synaka, pochodzącego z Polski.


Jak się okazało, wieloletnie fatum na nim ciążące wcale nie było żadnym fatum, tylko nękaniem ze strony skrycie działającej sitwy, potajemnie sterującej całym światem za pomocą technologii ukradzionej Janowi, sitwy nazywanej umownie Wędrującą Cywilizacją Śmierci.




Na początku kwietnia 2024 roku, w wyniku spektakularnej akcji komandosów wszyscy przestępcy pilnujący Jana zostali wyeliminowani w kilka sekund, zaś sam Jan wyszedł z tej akcji bez szwanku.


Teraz, kiedy Jan jest bezpieczny, a jego ciemiężyciele zostali zneutralizowani na zawsze, także Maciej Synak został ocalony ze swej niedoli.


W następstwie tych szczęśliwych wydarzeń, może on w końcu odzyskać swój - wydawało się - stracony czas, swoje życie i młodość i wreszcie rozpocząć swą długo oczekiwaną globalną prospołeczną proludzką działalność....


Ponieważ tajemnicza sitwa zwana również wędrującą Cywilizacją Śmierci odeszła Na Zawsze, cała ludzkość rozpoczęła nową erę - Erę Pokoju.



A Era ta zaczyna się od Wielkich Porządków....





Będziemy was informować na bierząco o szczegółach dalszych wydarzeń!







Źródła:

Prawym Okiem: Uwolnienie Macieja - wersja Tuckera (maciejsynak.blogspot.com)







Uwolnienie Macieja - wersja Tuckera

 

Prawdopodobna wersja uwolnienia mnie, podana na dniach przez amerykańskie media.



przedruk

tłumaczenie automatyczne



Znany dziennikarz Tucker Carlson w swoim ostatnim programie wyjawił sensacyjne wieści, że wg ustaleń amerykańskich naukowców, NASA, FBI oraz instytutu Global Research, nasz świat, tu na planecie Ziemia, został stworzony przez niejakiego Jana Żeglarza, pochodzącego z Czerwonej Planety.


W wyniku wieloletnich poszukiwań - i szczęśliwego zbiegu okoliczności - ustalono miejsce pobytu Jana zwanego także Stworzycielem Świata, a także przetrzymujących go w niewoli spiskowców.

Stało się to dzięki dociekaniom blogera - specjalisty od wojny kognitywnej - Macieja Synaka, pochodzącego z Polski.

Jak się okazało, wieloletnie fatum na nim ciążące wcale nie było żadnym fatum, tylko nękaniem ze strony skrycie działającej sitwy, potajemnie sterującej całym światem za pomocą technologii ukradzionej Janowi, sitwy nazywanej umownie Wędrującą Cywilizacją Śmierci.


Dnia 7 maja 2024 roku, w wyniku spektakularnej akcji komandosów wszyscy przestępcy pilnujący Jana zostali wyeliminowani w kilka sekund, zaś sam Jan wyszedł z tej akcji bez szwanku.


Teraz, kiedy Jan jest bezpieczny, a jego ciemiężyciele zostali zneutralizowani na zawsze, także Maciej Synak został ocalony ze swej niedoli.


W następstwie tych szczęśliwych wydarzeń, może on w końcu odzyskać swój - wydawało się - stracony czas, swoje życie i młodość i wreszcie rozpocząć swą długo oczekiwaną globalną prospołeczną proludzką działalność....


Ponieważ tajemnicza sitwa zwana również wędrującą Cywilizacją Śmierci odeszła Na Zawsze, cała ludzkość rozpoczęła nową erę - Erę Pokoju.


A Era ta zaczyna się od Wielkich Porządków....


Będziemy was informować na bierząco o szczegółach dalszych wydarzeń!



https://wiadomosci.ze.swiata.us/swiat/tucker-carlson-kim-jest-prezenter-ktory-przeprowadzil-wywiad-z-putinem/myr2y9b





środa, 3 kwietnia 2024

Wywłaszczenie czyli ZielonyŁad




To jest po prostu wymierzone przez Niemców  - w Polaków.

Cel zawsze ten sam - osłabić, odebrać podmiotowość - okraść, zniewolić...









EKSPERT:

PRZEZ ZIELONY ŁAD POLACY STRACĄ NAWET POŁOWĘ DOCHODU

3 kwietnia 2024




Europejski Zielony Ład będzie wywoływał zmiany społeczne i własnościowe. Wielu ludzi nie będzie stać na to, aby dostosować się do rygorystycznych norm. I zostaną oni wywłaszczeni” – uważa prof. Władysław Mielczarski, ekspert ds. energetyki. Ironicznie zauważył, że gdyby chcieć osiągnąć zakładane cele tej polityki, to „trzeba byłoby zamknąć cały przemysł, a ludzie musieliby się wyprowadzić ze swoich domów do namiotów”.

Portal Bankier.pl zwraca uwagę na wysokie koszty, związane z wdrażaniem Europejskiego Zielonego Ładu i dążeniem Unii Europejskiej do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Serwis ocenia, że „w praktyce działania samej UE świata nie zbawią, a dodatkowo pozbawią konkurencyjności gospodarkę europejską i doprowadzą do zubożenia społeczeństwa”. Zaznacza, że jak wynika z europejskiej bazy danych emisji dla globalnych badań atmosfery – EDGAR, w 2022 roku UE odpowiadała za 6,67 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych. Dla porównania, w przypadku Chin to aż 29,16 proc., USA – 11,19 proc., a Indii – 7,33 proc.


Ponadto, według artykułu „coraz więcej firm z sektora energetycznego uważa, że osiągnięcie neutralności klimatycznej na świecie opóźni się o co najmniej dekadę, do 2060 roku”. Wynika to z niskiej rentowności projektów dekarbonizacyjnych. Ponadto, klienci są niechętni względem ponoszenia wyższych kosztów z tego tytułu.

Sprawę tę skomentował dla portalu WNP.pl prof. Władysław Mielczarski, ekspert ds. energetyki. Uważa on, że polityka Europejskiego Zielonego Ładu jest nie tylko bardzo kosztowna, ale „przede wszystkim (…) niemożliwa do zrealizowania”, z powodu nierealnych celów.

„Gdyby chcieć to osiągnąć, trzeba byłoby zamknąć cały przemysł, a ludzie musieliby się wyprowadzić ze swoich domów do namiotów. Ironizuję, ale tak to właśnie wygląda” – komentuje prof. Mielczarski. Zwrócił uwagę, że „Europejski Zielony Ład będzie szczególnie kosztowny dla biedniejszych krajów europejskich, w tym dla Polski”.

„Przykładowo Niemcy przez Europejski Zielony Ład nieco zbiednieją, ale Polacy stracą przez niego nawet połowę dochodu liczonego na osobę. Oznaczać to będzie pauperyzację społeczeństw w UE. Ponadto będzie szybko postępować utrata konkurencyjności europejskiego przemysłu” – ocenia profesor. Dodaje, że Zielony Ładem to są pomysł unijny, którym reszta świata się nie przejmuje i zamiast tego stawia na rozwój, inaczej niż Unia.

„Europejski Zielony Ład będzie wywoływał zmiany społeczne i własnościowe. Wielu ludzi nie będzie stać na to, aby dostosować się do rygorystycznych norm. I zostaną oni wywłaszczeni” – powiedział prof. Mielczarski. „Może będą musieli przenieść się do jakichś klitek w blokach z wielkiej płyty. A ich własność przejmą wielkie koncerny. Spójrzmy na Ukrainę, gdzie są olbrzymie gospodarstwa rolne. Tyle że one nie należą do Ukraińców, tylko do międzynarodowych koncernów. Trudno rozdzielać kwestie dalszego rozwoju gospodarczego od polityki”.

Według szacunków zawartych w raporcie „Rozpakowujemy RePowerEU. Kierunek na zdrowe i przyjazne energetycznie domy” PORT PC i think-tanku Instytut Reform, w Polsce na 6,3 mln budynków jednorodzinnych 1,7 mln budynków nie posiada żadnej izolacji cieplnej ścian, a kolejnych 347 tys. ma bardzo niski standard ocieplenia.

Dodajmy, że zgodnie z najnowszą unijną dyrektywą, zatwierdzoną już przez Parlament Europejski, za cztery lata właściciele domów nie będą mogli montować kotłów gazowych, a od 2040 r. w ogóle nie będzie można ich używać.

Politycy Konfederacji ostrzegają przed zapisami tzw. dyrektywy budynkowej, dążącej do wprowadzenia zeroemisyjności budynków. “Jestem w stanie sobie wyobrazić, że traci się prawo do użytkowania budynku” – podkreśla Anna Bryłka.





Ciekawe, że przed Zielonym Ładem, był Polski Ład...