15:57 12.01.2020
O tym, jak działa nasz mózg, każdego roku wiadomo coraz więcej. Ze względu na to, co identyfikujemy naszą osobowość, jak tworzymy obrazy. OPINIA prof. Tatiany Czernigowskiej.
- W naszych mózgach są tak zwane systemy lustrzane. Są to takie grupy neuronów, które włączają się nie w momencie, gdy sam coś robisz, ale kiedy obserwujesz, jak robią to inni, lub uwaga! - Wymyślisz to, zapamiętasz lub zrozumiesz.
Systemy lustrzane są uważane za podstawę każdego szkolenia: „Rób to, co robię, zachowuj się jak ja”. Proces ten jest podstawą nauki języka, a także udanej lub nieudanej komunikacji. Jakby „nie widzę cię moimi oczami, ale moim mózgiem, widzę, kim jesteś, rozumiem, kim jesteś”.
Jeśli dana osoba ma te systemy zepsute, nie działają, to jest zagubiona na świecie. Nie może się komunikować, nie czuje twojego stanu emocjonalnego. Na przykład rodzice wracają do domu zmęczeni pracą, zmęczeni, a dzieci absolutnie nie reagują na to. Nie reagują na czyjś ból, na zły stan lub na dobry. Żyją w swoich skorupach, a ta skorupa w szczególności charakteryzuje się brakiem systemów lustrzanych.
„Kim jesteśmy?” Jesteśmy tym, co pamiętamy. Jeśli skasujemy całą pamięć i całą osobowość, nie będzie nas więcej. Dłonie i stopy, zęby, kły, tylko że nie jesteśmy już tą samą osobą. Jesteśmy tym, jak się identyfikujemy.
Ponadto jesteśmy naszym własnym czasem i zdolnością do utrzymywania indywidualnej osi czasu w naszej świadomości. (Ile masz teraz lat? Trzy, dwadzieścia trzy, pięćdziesiąt trzy, sto dwadzieścia trzy?) A ponadto rozpoznaj siebie, pomimo wszystkich zachodzących zmian.
Nawiasem mówiąc, jest to interesująca rzecz. Jak w ogóle się rozpoznajemy? Robisz własne zdjęcia, gdy masz trzy, pięć, piętnaście, trzydzieści lat i tak dalej. To zupełnie inna osoba. To inna osoba i światopogląd: to, co teraz uważa za dobre, uważał za nieskończenie banalne, na co nie należy zwracać uwagi. Wszystko się zmieniło.
I w jaki sposób udaje nam się pozostać tą samą osobą?
- akademik z Instytutu Filozofii Rosyjskiej Akademii Nauk, genialny człowiek Vladislav Aleksandrovich Lektersky sformułował teorię, że mózg jest na świecie, a świat jest w mózgu. Stany subiektywne i zjawiska psychiczne - świadome i nieświadome - są generowane przez sieci neuronowe, które oczywiście mają adresata.
Obrazy i przedstawienia nie są kopią ani nawet sumą fizycznych sygnałów docierających do receptorów. Są zbudowane przez nasz mózg. To, co jest widziane, słyszane i postrzegane, różni się u różnych rodzajów zwierząt i u nas - nie dlatego, że mamy różne zakresy widzenia, słuchu, węchu i tak dalej, ale ponieważ każdy ma inny mózg, który przetwarza sygnały zgodnie z jego wzór, tworząc subiektywne obrazy.
Mózg nie jest sumą miliardów neuronów i ich połączeń, istnieje również indywidualne doświadczenie, że to narzędzie, nasz mózg, uformowało się i dostroiło. Aktywnie wydobywamy wiedzę i budujemy świat, narzucamy światu nasze plany i mamy taką rzeczywistość, ponieważ mamy taki mózg.
„Żyjemy tak, jakby wszyscy inni wiedzieli i myśleli tak samo. Dlaczego, u licha?
08:43 12.20.2019
„Nie chodzi o to, że jest dobry i zły mózg, ale że mózg musi zostać uformowany, inaczej nie ma sensu patrzeć na Czarny Kwadrat i słuchać Schoenberga.” Tatyana Chernigovskaya - o percepcji.
- Każdy z nas ma swoją subiektywną rzeczywistość. Postrzegamy świat tak, jak my go postrzegamy. Oczywiście możesz powiedzieć: tak, ale jednocześnie udaje nam się jakoś komunikować, nie wybierać sobie nawzajem oczu i nie zabijać się nawzajem, więc są pewne ruchy. Oczywiście że są. Ale nie ma zupełnego zbiegu indywidualnych zdjęć świata między ludźmi.
I to jest bardzo ważna wiedza. Ponieważ wszyscy żyjemy tak, jakby wszyscy inni wiedzieli i myśleli tak samo. Dlatego jesteśmy zaskoczeni, gdy zachowują się inaczej niż się spodziewamy. Dlaczego miałby się tak zachowywać? W rzeczywistości nikt nikomu nic nie obiecał. Myślisz, że to smaczna rzecz, ale myślę, że to okropne, co dalej? Powinieneś więc zadać mi pytanie: czy to naprawdę smaczne czy okropne? Ale jak „w rzeczywistości” jest?
To są bardzo trudne pytania. W filozofii świadomości, w psychologii świadomości, tak to się nazywa: „trudny problem świadomości”. Lub „inna świadomość”.
- Jurij Michajłowicz Lotman, do którego często się zwracam, mówił i pisał wiele o samorozwoju znaczenia. Oto, co miał na myśli: w momencie, gdy powstało już dzieło (książka, wiersz, obraz lub statua), zaczyna ono żyć własnym życiem. Oznacza to, że autor nie ma już nad tym kontroli.
Zaczyna rosnąć w swoich kontekstach, znaczenie tych prac zmienia się z wiekiem na wiek, może nawet z roku na rok. To zależy od tego, kto napisał o tym, kto przetłumaczył, dlaczego, dlaczego i tak dalej.
Okazuje się, że obiekt nieożywiony nie jest całkowicie nieożywiony i bardzo silnie wpływa na żywe stworzenia.
- Nie chodzi o to, że jest dobry i zły mózg, ale że mózg musi być wykształcony, w przeciwnym razie nie ma sensu patrzeć na Czarny Plac, Plac Czerwony, słuchać Schoenberga i tak dalej.
Kiedy Brodsky mówi, że sztuka jest naszym „celem gatunkowym”, chciałbym to podkreślić. Sztuka jest inna, w przeciwieństwie do nauki, która, powiedzmy, ja, inny sposób rozumienia świata i inny sposób opisu świata. Ogólnie inaczej. Chcę powiedzieć, że zwykła opinia publiczna uważa, że istnieją poważne rzeczy - takie jest życie, w skrajnym przypadku technologii, nauki. I jest taki dodatek, że tak powiem, deser: możesz jeść lub nie możesz jeść, możesz używać różnych łyżek, widelców, pincet i tak dalej, lub po prostu złapać się za ręce.
Pytanie brzmi, kim chcemy być. Jeśli jesteśmy tylko właścicielami uszu, nosów, oczu i dłoni, to wszystko można zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz