Ciszej o metodzie "na 5 kolumnę"
Jeszcze ktoś się obudzi - w Polsce, na Ukrainie...
Obawy przed muzułmańską infiltracją uczniów szkół w Birmingham, mającej trwać ponad dwie dekady,
przybierają na sile. Ponadto, z informacji Sky News wynika, że
dyrektorzy przynajmniej trzech szkół w Birmingham już w 1990
przestrzegali przed wpływem muzułmańskich ekstremistów w szkołach.
W liście do ministrów edukacji i premiera Johna Majora, przyznano, że
grupa ekstremistów Hizb ut-Tahrir zaczęła zyskiwać niepokojący wpływ na
uczniów szkół w Birmingham.
Przewodniczący Golden Hillock School, John Ray,
na spotkaniu z ówczesną minister edukacji Emily Blatch w Westminster
powiedział, że gdyby odpowiednio wczesna reakcja, sytuacji, w której
muzułmańscy fundamentaliści zyskują przywództwo w szkołach, można było
uniknąć.
- Ta sytuacja uwidacznia chaos panujący w
strukturach kierowniczych miasta. To nie są ludzie, którym dobro dzieci
leży na sercu – stwierdził Ray.
Jak
wielu, również on sądzi, że treść listu tzw. konia trojańskiego
zawierająca informacje o spisku mającym na celu obalenie
niefundamentalistycznego zarządu w szkołach jest błędna. Same obawy są
jednak uzasadnione.
Sam, po 25 latach, zrezygnował z funkcji prezesa Golden Hillock School - jednej ze szkół tkwiącej w centrum rzekomego
spisku, po przejęciu przez Park View Educational Trust, organizację
kierowaną przez Tahir Alam, oskarżane o wywieranie presji na
finansowanych przez państwo, świeckich szkołach w kwesti ustosunkowania
się do wierzeń konserwatywnego islamu.
Obawy dotyczące wpływu organizacji Park Viev
Eductional Trust zostały zgłoszone i zbadane przez władze miasta
Birmingham i Ministerstwo Edukacji.
Wyniki kontroli zostaną opublikowane w przyszłym tygodniu.
http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/birmingham-wzrastaja-obawy-przed-ekstremistami-islamskimi-w-szkolach/3x8m6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz