POLITYKA
05.07.2013 15:07
Prawdy jeszcze się dowiemy
Fragment
dzieła arabskiego historyka Al-Masudiego opisujący świątynie pogańskich
Słowian doczekał się wreszcie polskiego przekładu. Jego tłumaczka, dr
Urszula Lewicka-Rajewska, uważa, że podchodzono do tego opisu przesadnie krytycznie całkowicie dotąd odrzucając jego wiarygodność.Ponadto
sama wciąż widzi szanse na odnalezienie innych arabskich dzieł
podejmujących temat wczesnośredniowiecznej religii i kultury Słowian.
Szczegóły wydają się dosyć fantastyczne – w jednej świątyni znajduje się mechanizm uruchamiany przez wschodzące słońce, drugą otaczają źródła różniące się kolorem i smakiem, trzecia ma być zbudowana z czerwonego korala i zielonego szmaragdu.
Nie wszystko jest fantazją
Lewicka-Rajewska podkreśla jednak prawdopodobieństwo niektórych
faktów. Swój przekład oraz argumentację wyłożyła w pracy zbiorowej Świat arabski. Kultura i polityka. W rozdziale 34. Złotych łąk
Al-Masudi podaje szczegóły dotyczące rozmieszczenia plemion
zachodniosłowiańskich. Ponadto nazwy, które podaje wydają się być
zapożyczone z ust Słowianina. Nie powinno to dziwić,
gdyż na terenie kalifatu popularni byli niewolnicy słowiańscy i
Al-Masudi powinien mieć z nimi do czynienia.W Złotych łąkach przedstawiona sytuacja polityczna pochodzi jeszcze z czasów funkcjonowania Wielkich Moraw. Jeśli ten sam informator przytoczył arabskiemu pisarzowi opowieść o pogańskich świątyniach to analogicznie należałoby przesunąć ich istnienie na początek X w. Byłaby to zarazem najstarsza o nich wzmianka.
Na rzecz prawdziwości niektórych detali, według Lewickiej-Rajewskiej, przemawia fakt, że Słowianie połabscy i Pomorzanie rzeczywiście budowali kąciny. Potwierdza się fakt, że miejsca kultu umiejscawiane były na wzniesieniach, w pobliżu wody, wewnątrz budynku stał posąg, znajdował się tam skarbiec, dokonywano tam wróżb.
A o wszystkim tym informuje przecież Al-Masudi – pierwsza świątynia miała służyć przepowiadaniu przyszłości, w drugiej i trzeciej stały posągi; ta ostatnia stała w odnodze otoczonej wodą.
Miał ją założyć jakiś słowiański mędrzec, który „zniewolił serce, opanował duszę i ujarzmił umysł tych ludzi pomimo ich dzikiego i zmiennego usposobienia”, co też dobrze odpowiada charakterystyce choćby kapłanów z Arkony.
Czekają na odkrycie
Łąki złota są tylko skróconą
wersją jednego z zaginionych dzieł Al-Masudiego. Zresztą on sam
stwierdza, że w innych, wcześniejszych (dziś nie znanych nam)
rozdziałach dokładniej przedstawia na przykład historię pogańskiego
„mędrca”. – Nie jest wykluczone, że jakiś egzemplarz zachował się w
czeluściach bibliotek, w którymś z arabskich uniwersytetów lub innych
ośrodków religijnych lub naukowych. Takie rzeczy zdarzały się już.
Raczej nie oczekiwałabym takiego odkrycia w archiwach europejskich, czy
amerykańskich, choć i tam mogłyby się znaleźć jakieś nieopisane jeszcze
rękopisy – stwierdza dla Mediewalia.pl Urszula Lewicka-Rajewska.
Ale to nie jedyny podejrzany. Badaczka wskazuje też Ibrahima ibn
Jakuba, którego relację znamy tylko z późniejszych przekazów.
Niewykluczone, że dowiedzielibyśmy się o Słowianach znacznie więcej,
gdyby odnaleźć przekaz oryginalny.- Mamy jeszcze al-Djahiza, którego kilkadziesiąt prac uważa się za zaginione. Ten autor nie zajmował się w zasadzie Słowianami, ale ponieważ interesowało go wszystko (dosłownie), wspominał kilkakrotnie o Słowianach przy różnych okazjach, czyniąc ciekawe spostrzeżenia antropologiczne i etnograficzne – dodaje Lewicka-Rajewska.
Badaczka na razie nie kontynuuje studiowania źródeł arabskich. Jej macierzysta Pracownia Źródeł Orientalnych i Numizmatyki na Uniwersytecie Jagiellońskim została zlikwidowana w ubiegłym roku. W związku z tym nie doczekamy się również opracowywanego tam ogólnego przekładu Al-Masudiego szykowanego dla serii Źródła arabskie do dziejów Słowiańszczyzny.
Autor tekstu: Grzegorz Antosik
A historia Polski zaczyna się jakoby od roku 966 - dlaczego?
Źródła:
http://mediewalia.pl/wydarzenia/al-masudi-o-poganskich-swiatyniach-slowian/
http://argo.nowyekran.net/post/84128,pieprzyc-tajemnice
http://www.tapeta-slonca-pole-rzepaku-zachod.na-pulpit.com/
Słowiańszczyzna jest określeniem szerszym a na temiat ic mitologii, nie ma chyh religii chyba zbyt wiele źródeł.
Doświadczam tego nader często.