przedruk
„Kultywator”: Gadowski o silnych kobietach i bezradnych mężczyznach w popkulturze
Nie wiem, czy to przychodzi z kulturą, czy z jedzeniem, czy z powietrzem, ale coś jest takiego w naszym świecie dziś, że tępi się męskość. Mężczyźni mają być empatyczni, wrażliwi, delikatni, subtelni. No i tak można wymieniać różne cechy kobiece, które introdukuje się w mężczyzn – mówił pisarz i dziennikarz Witold Gadowski w programie PCh24 TV „Kultywator”.
Rozmówcy podjęli między innymi kwestię wolności. – Mówimy ciągle o suwerenności, o niepodległości, a zapominamy o tej wolności jednak osobistej, tej namacalnej, którą każdy z nas powinien mieć zagwarantowaną w ramach swojego miru domowego. No chyba tej wolności ciągle nam w Polsce brakuje, a nawet świadomości tego, że ona jest ważna – zwrócił uwagę red. Filip Obara.
– No tutaj można by cały esej rozwinąć, mówiąc o tym, że nie ma wolności wśród wrogów wolności, czyli nie ma wolności wśród tych, którzy podążają za stadem, którzy ulegają owczym pędom i tak możemy o tym mówić długo. Mówiąc krótko, „wolność zaczyna się w nas” – to jest też tytuł słynnego filmu o księdzu Jerzym Popiełuszce, autorstwa Rafała Wieczyńskiego, bardzo dobrego filmu – zauważył Witold Gadowski. Jak podkreślił, z wolności wewnętrznej rodzi się „pewien obszar wolności zewnętrznej”. Wolność osobista, także od uzależnień, ustanawia obszar wolności w otoczeniu człowieka, począwszy od jego najbliższej rodziny.
– I to promieniuje, to uczy, bo my musimy uczyć wolności, wychowywać do wolności także młode pokolenie, które wpada w zniewolenia przeróżne, tym razem technologiczne. Kiedyś to były zniewolenia ideologiczne, dziś zniewolenia ideologiczne przenoszone drogą technologiczną – dużo bardziej niebezpieczne – zaznaczył gość programu „Kultywator”.
Z kolei – jak wskazał – w ujęciu materialnym jesteśmy wolni mając zagwarantowaną własność i jej niepodważalność, gdy cieszymy się swobodą gospodarczą, konsumencką, obywatelską.
– Teraz jest kwestia: czy jako przedsiębiorcy jesteśmy wolni? Nie. Zniewala nas machina biurokratycznych, bezsensownych często obowiązków, machina represji wobec przedsiębiorców. Wszystkie rządy – niestety, skończywszy na dwóch ostatnich, najgorszych dla przedsiębiorców – są ustawione wobec nich tak jak rządy komunistyczne. Czyli traktują przedsiębiorców jak kombinatorów, prywaciarzy, cwaniaków, może już nawet „badylarzy” – zauważył Gadowski. – Bo to są wszystko określenia wywodzące się z PRL-u, ale których użył kiedyś Jarosław Kaczyński, mówiąc wprost, że przedsiębiorcy to kombinatorzy. No więc, jeżeli tak się mówi o ludziach wolnych – bo przecież przedsiębiorca jest człowiekiem wolnym, bo musi tworzyć swoje miejsce pracy, utrzymywać je, opierać na jakimś zdrowym rozsądku i kierować się przezornością…
Pisarz i dziennikarz podał jako przykład wrogiej postawy rządów wobec właścicieli firm prywatnych wprowadzenie przez rząd Morawieckiego tak zwanego Polskiego Ładu, który zniszczył wiele firm, nakładając kolejne podatki, m.in. w postaci składki zdrowotnej dla prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
– Mamy [dalej] zniewolenie obywatelskie. To my powinniśmy decydować, na co są przeznaczane nasze podatki. Jeżeli są przeznaczane na infrastrukturę, na poprawę poziomu życia ogólnego, na bezpieczeństwo, na część wspólną życia społecznego, nie zgłaszam pretensji, mogę płacić większe podatki. Jeżeli jednak wbrew mojej woli przeznaczane są one na pandemię, na terror sanitarny, wreszcie na niezasłużone przywileje dla mieszkańców obcego kraju, którzy nigdy nie składali się na nasz system ubezpieczeniowy, zdrowotny, na nasz budżet, to ja protestuję, bo ja nie chcę, bo nie chcę być bankrutem – mówił publicysta.
– Bo przecież jest truizmem mówienie, że rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy, bo nie ma. Więc doradzam każdemu, kto chce brać udział w debacie publicznej, prowadzenie biznesu przez krótką chociaż chwilę. Prowadzenie własnego interesu. Dużego, małego – wszystko jedno. Wtedy nabiera się rozsądku i zmysłu myślenia krytycznego – podkreślił.
Spora część rozmowy dotyczyła wzorców osobowych obecnych w popkulturze, a zwłaszcza w filmie. Ta sfera wspiera i promuje obecnie postaci silnych kobiet i bezradnych mężczyzn.
– Nie wiem, czy to przychodzi z kulturą, czy z jedzeniem, czy z powietrzem, ale coś jest takiego w naszym świecie dziś, że tępi się męskość. Mężczyźni mają być empatyczni, wrażliwi, delikatni, subtelni. No i tak można wymieniać różne cechy kobiece, które introdukuje się w mężczyzn – mówił Witold Gadowski.
– Widziałem też po swoich studentach, bo prowadziłem zajęcia, że każdy rocznik był coraz mniej wyposażony w facetów, którzy wiedzieli, czego chcą. I w konsekwencji starościnami każdego roku studenckiego były dziewczyny, bo z nimi się można było konkretnie dogadać, podczas gdy z facetami i ich rówieśnikami, no nie; bo byli jacyś rozkojarzeni, zanurzeni w jakiejś innej rzeczywistości, w grach, w smartfonach – opowiadał.
– Może mężczyznom się nie pozwala być mężczyznami? – wskazywał Filip Obara.
– No właśnie nie pozwala się. I dlatego w kampanii amerykańskiej kibicowałem facetowi przeciwko kobiecie, która biegała z brzytwą, żeby „wykastrować” facetów, mówiąc brutalnie. Nie jestem antyfeministą absolutnie, ale w tej rozgrywce byłem po stronie faceta, tylko ten facet ma 78 lat – odparł gość „Kultywatora”.
– Ale trzyma się równie dobrze jak „Sly” – zauważył dziennikarz PCh24 TV.
– No właśnie, bo jest z pokolenia Sylwestra Stallone. Ale to jest pokolenie wymierające. Ludzie, gdzie są następni? – padła odpowiedź i zarazem pytanie Witolda Gadowskiego.
Jak zauważył autor programu, kultura jest zawsze wyrazem pewnego stanu duszy ludzkiej, a także aktualnego stanu zbiorowości. Czy zatem możliwy jest powrót zapotrzebowania na naturalnych bohaterów – męskich mężczyzn oraz kobiecych kobiet?
– Już jest popyt na bohaterów normalnych. Już jest popyt na to, żeby król Artur nie był kobietą, nie był ciemnoskóry, albo nie był ciemnoskórą kobietą lesbijką. Bo to, co nam wciska Netflix, inne popularne platformy streamingowe, to jest odkształcony, zdziwaczały obraz świata – mówił gość audycji.
– A popyt na normalność to popyt na to, żeby trzymać się prawdy historycznej, prawdy obyczajowej, prawdy społecznej. Trzymać się prawdy po prostu – dodał.
„Kultywator”: Gadowski o silnych kobietach i bezradnych mężczyznach w popkulturze - PCH24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz