Wg wikipedii:
Hyperborea (gr. Ὑπερβόρεοι) – w mitologii greckiej legendarna kraina, która miała znajdować się daleko na nieokreślonej północy, za siedzibą wiatru północnego – Boreasza. Była to w wierzeniach Greków kraina wiecznej szczęśliwości, coś w rodzaju raju na ziemi, o błogosławionym klimacie, dającym bez wysiłku wszystko, co trzeba. Jej mieszkańcy, Hiperborejczycy, prowadzili beztroskie i szczęśliwe życie, wolne od chorób i cierpień, a nasyciwszy się nim, odbierali je sobie skacząc ze skały w morze[1].
Hekatajos z Miletu umiejscowił na swojej mapie świata, pod koniec VI wieku p.n.e., Hiperboreę na północ od Tracji, za Górami Ryfejskimi. Hekatajos z Abdery przedstawiał mieszkańców Hiperborei w swoim traktacie O Hiperborejczykach (którego tylko fragmenty dotrwały do naszych czasów), jako rzeczywisty lud mieszkający gdzieś na dalekiej wyspie Oceanu Północnego.
Teopomp z Chios utrzymywał, iż Hiperborejczycy są szczęśliwi (εὐδαιμονεστάτους), lecz w opinii najeźdźców zza morza biedni i nędzni (φαύλως καὶ ταπεινῶς) [2].
W istnienie Hiperborejczyków powątpiewał Herodot pisząc „O hiperborejskich zaś ludziach ani Scytowie nie umieją nic powiedzieć, ani inne mieszkające tam ludy, oprócz chyba Issedonów. A, jak ja sądzę, i ci nic nie wiedzą: bo w takim razie opowiadaliby o nich także Scytowie, jak opowiadają o jednookich Arimaspach”[3]. „Jeżeli jednak faktycznie istnieją hiperborejscy jacyś ludzie, to istnieją też hipernotyccy [na południu «poza Notosem»]. Śmiech mnie zbiera, gdy widzę, jak wielu już nakreśliło obwód ziemi, a nikt rozumnie go nie objaśnił. Bo kreślą oni Ocean, jakoby on dokoła opływał ziemię, która jest zaokrąglona niby pod dłutem tokarskim, a Azję czynią równą co do wielkości Europie”[4].
wg english wiki:
W mitologii greckiej , że Hyperboreańczycy ( starogrecki : Ὑπερβόρε (ι) οι , wymawiane [hyperbóre (ː) ɔi̯] ; łaciński : Hyperborei ) były mitycznego ludzie, którzy żyli w skrajnej północnej części znanego świata . [1] Ich nazwa wydaje się pochodzić od greckiego ὑπέρ Βορέᾱ , „poza Boreas ” (uosobiony Północny Wiatr ), chociaż niektórzy uczeni wolą wyprowadzenie od ὑπερφέρω („przenieść”).
Pomimo swojego położenia w skądinąd mroźnej części świata, uważano, że Hiperborejczycy zamieszkują słoneczną, umiarkowaną i błogosławioną przez Boga krainę. W wielu wersjach tej opowieści żyli na północ od Gór Riphean , które chroniły ich przed skutkami zimnego północnego wiatru . Najstarsze mity przedstawiają ich jako ulubieńców Apolla, a niektórzy starożytni pisarze greccy uważali Hyperborejczyków za mitycznych założycieli świątyń Apolla w Delos i Delfach .
W późniejszych pisarzy nie zgodził się na istnieniu i lokalizacji Hiperborejczyków, niektóre traktując je jako czysto mitologiczne, a inni podłączenie ich do narodów świata rzeczywistego i miejsc w północnej Europie (np Brytanii, Skandynawii lub Syberii ). W literaturze średniowiecznej i renesansowej hiperborejczycy zaczęli oznaczać oddalenie i egzotykę. Współcześni uczeni uważają mit hiperborejski za amalgamat idei zaczerpniętych ze starożytnego utopizmu, opowieści o „krawędzi ziemi”, kultu Apolla i przesadnych doniesień o zjawiskach w północnej Europie (np. arktyczne „ północne słońce ”).
Żeby wskazać Hyperboreę niezbędne są specjalistyczne masońskie instrumenty.
Otwieram szufladę i wyciągam z niej swoje stare przybory szkolne...
- kątownik - który całe życie, nie wiedzieć czemu, nazywałem ekierką
- kołownik - zwany - także z niemiecka - cyrklem
- liniał długości 50 cm (mam dużą szufladę)
- ołówki
- pisaki
ponadto:
- małe gwoździki
- młotek do wbijania gwoździków - ale taki specjalny - masoński, bo inny nie zadziała - na pewno nie w to miejsce wbijecie gwoździki!
- nici albo sznurek
Do tego oczywiście mapa - ja tu użyłem papierowej mapy w skali 1:250 tysięcy.
Mapę musicie masońskim młotkiem przygwoździć solidnie do biurka.
Tam, gdzie miasto Koło - wbić gwoździk sterujący sznurkiem - no i założyć sznurek na gwoździk sterujący...
Teraz możecie zaczynać.
Hyperborea jest to miasto Koło wraz z otaczającym je Labiryntem założonym na planie koła o średnicy ok. 200 km.
W centrum tego koła znajduje się miasto Koło.
Wystarczy na mapie pokręcić sznurkiem - albo ustawić nóżkę cyrkla na wyspie w granicach Koła jak macie taki wielki cyrkiel - i zatoczyć.. okrąg (jak ktoś powie: koło - też nie będzie źle) poprzez wybrane miejscowości.
Teren w tym rejonie Polski jest bardzo zasiedlony, ale łatwo można znaleźć konkretne miejscowości, które są koncentrycznie i w ścisłej zależności geometrycznej usytuowane wobec Koła oraz w równej(?) odległości od siebie.
Tych miejscowości oceniam jest ponad dwieście.
Trzeba pamiętać, że mapa 1:250 tyś. nie jest precyzyjna, posiadane przeze mnie instrumenty nie są idealne (krzywy sznurek), jednak do wstępnej analizy nam wystarczy.
Sprawdzenia takiego dokonałem wcześniej na Pomorzu na podobnym obiekcie i na mapie w skali 1:25 tysięcy - zapewniam, że zgodność jest idealna co do milimetra, rzekłbym: "kreska w kreskę".
Ołówek prowadzony cyrklem po okręgu idealnie przecina dane obiekty na mapie.
Trzeba tylko wiedzieć, gdzie precyzyjnie umieścić nóżkę cyrkla.
Uwaga:
odnośnie szczegółów, dowodów - w tym naukowych - na poparcie tez przedstawionych w tym artykule - napiszę osobny tekst. Na razie tylko sygnalizuję sprawę, ponieważ temat jest bardzo, bardzo szeroki, dotyczy wielu dyscyplin i wymaga dużo pisania.
Nowy herb miasta Koło
Wiele miejscowości nie leży na pełnym okręgu, lecz na wycinkach okręgu np. po 4, 12 miejscowości.
Sądzę, że jest to celowe, jednak nie wyjawię dlaczego.
Gaj, Pogorzele, Mąkoszyn, Izbica Kujawska, Błenna, Dziwie, Chodów, Sobótka, Grabów
Zakrzewo, Łowiczek, Rózinowo?, Szpetal Grn., Smólnik, las, Miałkówek, Gostynin, Tuliska
Kościeszki, Radziejów, Osięciny, Brześć Kuj., Łagiewniki, Grodno itd itd...
Analiza mapy - zdjęcie własne
Patrząc na stary herb miasta Koło - możemy poszukać miejsc do których prowadzą "szprychy" koła z herbu.
Zakrzewo na północy, na południu - na wspólnym równoleżniku:
Kalisz, Lutomiersk, pozostałe dwie - prawdopodobnie
Gostynin i okolice Witkowa też na jednym równoleżniku
Oczywiście na szprychach koła da się rozrysować.... gwiazdę 5-cio ramienną, kółka w kółka.... szachownicę..... swastykę..... itd itd.
"Pospólstwo - won! Tylko Pany mają prawo wiedzieć!"
Flaga USA jest potocznie zwana Stars and Stripes (Gwiazdy i pasy) lub, mniej powszechnie, Old Glory (Dawna chwała).
50 gwiazd symbolizuje 50 stanów amerykańskich, zaś 13 pasów – 13 pierwotnych kolonii.
Fragment ryciny, autorstwa Eryka Dahlbergha, z widokiem miasta Koła (II poł. XVII w.). Na pierwszym planie widzimy klasztor i kościół OO. Bernardynów, dalej bramę miejską i kościół parafialny. Rycina zamieszczona została w dziele Samuela Pufendorfa „De rebus a Carolo Gustavo...”, wydanym w 1696 r.
Hyperborea, czyli Koło to tzw. Raj czyli Lach.
Leży w części na terenie Kujaw, czyli Koleby co znaczy, że Kujawy są-były większe niż myślimy.
To także tzw. Wielka Lechia - choć ja uważam za nią cały kontynent..
Znany mit grecki dotyczy właśnie Labiryntu Koła.
Prawdopodobnie opisy Platona dotyczące Atlantydy - to też Koło.
Wyspa Thule - być może Tuliszków, a może to mix - skrzyżowanie nazwy Koło i Tuliszek zrozumiałe tylko dla wtajemniczonych. By mogli swobodnie rozmawiać o tych sprawach nie niepokojąc się, gdy zostaną podsłuchani.
Labirynt to znany - i uznawany za tajemniczy - motyw w sztuce zachodu.
wg "Włochy subiektywnie":
Naścienny labirynt w Lukce znajduje się na ścianie bocznej przy wejściu do Katedry św. Marcina (il Duomo di S. Martino). Labirynt do dziś stanowi zagadkę dla naukowców i jest jednym z kilku ulubionych miejsc badaczy tajemniczych zjawisk we Włoszech.
W Europie zachowało się bardzo mało labiryntów tego typu. Tiziano Terzani, słynny toskański reportażysta, w swojej autobiograficznej książce pt. „Nic nie zdarza się przypadkiem” szacuje, że pierwsze labirynty powstały ponad cztery i pół tysiąca lat temu. Terzani, opisując swą podróż po Azji w poszukiwaniu niekonwencjonalnych metod leczenia, styka się z koncepcją przypisującą labiryntom lecznicze moce. Pisarz wspomina także o labiryncie w bliskiej jego sercu Lukce. We Włoszech najstarszy labirynt został wykuty w skale 2500 lat p.n.e. na Sardynii, a labirynt w toskańskiej Lukce uważany jest za jeden z pierwszych labiryntów naściennych. Wierni przed wejściem do świętego miejsca mieli przekraczać drogę labiryntu, by w ten sposób skupić rozproszone umysły. Uważa się także, iż kształt labiryntu emituje niezwykłą energię, wywołującą silne doznania duchowe. Labirynty wykuwano także w posadzkach kościołów. Najsłynniejszym i największym tego przykładem jest katedra w Chartes, we Francji. Niestety z czasem zakazano umieszczania labiryntów w kościołach, doszukując się w nich przejawów magii. Tłumaczono to również tym, że dzieci skaczące często po labiryntach przeszkadzały w nabożeństwach.
Labirynt w Lukce, o średnicy 62 cm, zbudowany z 11 zwojów, powstał najprawdopodobniej w XIII wieku. Z prawej strony znajduje się napis, który w tłumaczeniu oznacza:
„To labirynt kreteński, zbudowany przez Dedala, skąd nikt nie mógł się wydostać, prócz Tezeusza wspomaganego przez Ariadnę” (Paul de Saint-Hilair, Tajemny świat labiryntów). Symbolika labiryntów do dziś w dużej mierze pozostaje dla naukowców sekretem.
Saint Quentin we Francji
Katedra Notre-Dame w Chartres
Czy to wygląda jak pałac z Knossos??
Maestro dei cassoni campana, teseo e il minotauro, 1510-15 ca
Jakieś KOŁO????
Pałac w Knossos, Kreta.
Tzw. Dom Tezeusza - Neo Paphos, wyspa Cypr.
Wikipedia angielska:
Najwcześniejsze wzmianki, że istniejące źródło Hyperborea szczegółowo Herodot jest historie (Książka IV, rozdziały 32-36) [6] pochodzi z około 450 BC.
Jednak Herodot odnotował trzy wcześniejsze źródła, które rzekomo wspominały o Hyperborejczykach, w tym Hezjoda i Homera , który rzekomo napisał o Hyperborei w swoim zaginionym dziele Epigoni : „jeśli to naprawdę jest jego dzieło”. Herodot napisał również, że poeta Aristeasz z VII wieku p.n.e. pisał o Hyperborejczykach w wierszu (obecnie zaginionym) zatytułowanym Arimaspea o podróży do Issedonów , którzy, jak się szacuje, żyli w Step kazachski . Poza nimi mieszkał jednooki Arimaspians , dalej na strzeże złota gryfy , a poza tymi Hyperborei. Herodot założył, że Hyperborea leży gdzieś w północno-wschodniej Azji .
Pindar, współczesny Herodotowi, również opisał nieziemską doskonałość Hyperborejczyków:
Muza nigdy nie jest nieobecna
na ich drogach: brzęk lir, płaczą flety
i wszędzie wirują dziewczęce chóry.
Ani choroba, ani gorzka starość nie mieszają się
w ich świętej krwi; żyją z dala od pracy i walki. [10]
Inni greccy autorzy z V wieku pne, tacy jak Simonides z Ceos i Hellanicus z Lesbos , opisywali lub odwoływali się do Hyperborejczyków w swoich pracach.
Lokalizacja Hyperborei
Uważano, że Hyperborejczycy mieszkają poza ośnieżonymi Górami Riphean .
Według Pauzaniasza : „Kraina Hiperborejczyków, ludzi żyjących poza domem Boreasa”.
Homer umieścił Boreasa w Tracji i dlatego Hyperborea była jego zdaniem na północ od Tracji, w Dacji .
Sofokles ( Antygona , 980–987), Ajschylos ( Agamemnon , 193; 651), Simonides z Ceos ( School . na Apoloniusz Rhodius, 1. 121) i Kallimach ( Delian , [IV] 65) również umieścili Boreasa w Tracji . [14] Inni starożytni pisarze uważali jednak, że ojczyzna Boreasa lub Gór Ryfejskich znajdowała się w innym miejscu. Na przykład Hekatajos z Miletu uważał, że Góry Ryfejskie sąsiadują z Morzem Czarnym. [13] Alternatywnie Pindar umieścił dom Boreas, Góry Riphean i Hyperborea w pobliżu Dunaju . [15] Dla kontrastu Heraklides Ponticus i Antimachus utożsamiali Góry Ryfejskie z Alpami , a Hyperborejczyków jako plemię celtyckie (być może Helwetów ), które żyło tuż za nimi. [16] Arystoteles umieścił góry Riphean na granicach Scytii, a dalej na północ Hyperborea. [17] Hekatajos z Abdery i inni wierzyli, że Hyperborea jest Wielką Brytanią (patrz poniżej).
Późniejsze źródła rzymskie i greckie nadal zmieniały położenie gór Riphean, ojczyzny Boreas, jak również Hyperborea, podobno położonej za nimi. Jednak wszystkie te źródła zgadzały się, że wszystkie znajdowały się na dalekiej północy Grecji lub południowej Europie.
Starożytny gramatyk Simmias z Rodos w III wieku pne połączył Hiperborejczyków z Massagetae i Posidonius w I wieku pne z zachodnimi Celtami, ale Pomponiusz Mela umieścił ich jeszcze dalej na północ, w pobliżu Arktyki.
W oparciu o mapy punktów odniesienia i opisów podanych przez Strabona , Hyperborea pokazane różnorodnie jako półwysep lub wyspa, znajduje się poza to, co jest teraz Francji i rozciąga się dalej na północ-południe niż wschód-zachód. Inne opisy umieszczają go w ogólnym obszarze Uralu .
Późniejsze źródła klasyczne
Plutarch, pisząc w I wieku naszej ery, połączył Hiperborejczyków z Galami, którzy splądrowali Rzym w IV wieku pne (patrz Bitwa pod Allią ).
Aelian , Diodorus Siculus i Stephen z Bizancjum wszyscy odnotowali ważne starożytne źródła greckie na temat Hyperborei, ale nie dodali żadnych nowych opisów.
Stoicki filozof Hierokles z II wne utożsamił Hyperborejczyków z Scytami, a Góry Ryfejskie z Uralem . Klemens Aleksandryjski i inni wczesnochrześcijańscy pisarze również stworzyli to samo scytyjskie równanie.
Starożytna identyfikacja z Wielką Brytanią
Hyperborea została zidentyfikowana z Wielką Brytanią po raz pierwszy przez Hekatajosa z Abdery w IV wieku pne, jak w zachowanym fragmencie Diodorusa Siculusa :
W regionach poza ziemią Celtów na oceanie leży wyspa nie mniejsza niż Sycylia . Ta wyspa, jak czytamy dalej, znajduje się na północy i jest zamieszkana przez Hiperborejczyków, których tak nazywają, ponieważ ich dom znajduje się poza miejscem, z którego wieje północny wiatr (Boreas); a wyspa jest zarówno żyzna, jak i wydajna pod względem wszelkich upraw i ma niezwykle umiarkowany klimat.
Hekatausz z Abdery napisał również, że Hyperborejczycy mieli na swojej wyspie „wspaniały święty obszar Apolla i godną uwagi świątynię, która jest ozdobiona wieloma wota i ma kulisty kształt”. Niektórzy uczeni utożsamili tę świątynię ze Stonehenge. Diodor jednak nie utożsamia Hyperborei z Wielką Brytanią, a jego opis Wielkiej Brytanii (5.21–23) nie wspomina o Hiperborejczykach ani o ich kulistej świątyni. (Patrz rozdział „Legendy” poniżej.)
Pseudo-Scymnus około 90 roku p.n.e. napisał, że Boreas mieszkał na krańcu terytorium Galii i że miał wzniesiony na jego imię słup na brzegu morza ( Periegesis , 183). Niektórzy twierdzą, że jest to geograficzne odniesienie do północnej Francji i Hyperborei jako Wysp Brytyjskich leżących tuż za kanałem La Manche .
Ptolemeusz ( Geographia , 2.21 ) i Marcian z Heraklei ( Periplus , 2.42 ) umieścili Hyperboreę na Morzu Północnym, które nazwali „Oceanem Hiperborea”.
W swojej pracy nad druidami z 1726 r. John Toland zidentyfikował Hiperboreę Diodora z wyspą Lewis , a kulistą świątynię z Kamieniami Callanish .
Polska w okresie rozbicia dzielnicowego.
Kto ma Koło - ten rządzi.
Każdy chce mieć Koło...
„Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”
Te słowa napisał w liście do innego fizyka Isaac Newton, angielski uczony, matematyk, astronom i filozof. Newton miał w ten sposób pokazać, że nie dokonałby tylu odkryć, gdyby nie korzystał z dzieł swoich poprzedników. Tak też najczęściej interpretujemy wypowiedź Newtona, choć można też spojrzeć na nią z innej perspektywy.
Przyjrzyjmy się najpierw najczęstszej interpretacji.
Zdanie wypowiedziane przez Newtona jest parafrazą innych słów, zaczerpniętych z Lukana (II, 10): „Karły umieszczone na barkach gigantów widzą więcej niż sami giganci”.
Żyjemy w czasach, w których trudno jest wymyślić coś nowego bez wzięcia pod uwagę dotychczasowych osiągnięć ludzkości. Mamy tak szeroki dostęp do wiedzy, że nie warto być ignorantem…
Korzystamy więc z wiedzy różnych olbrzymów, z dokonań poprzedników, z badań przeprowadzonych na całym świecie. Olbrzymami nie muszą być naukowcy z dawnych lat – często są nimi współcześnie żyjący ludzie, również znajomi czy uczniowie. Korzystamy z ich ramion nie tylko po to, aby tę wiedzę rozwijać, ale także aby ją negować, poddawać próbom, krytycznie oceniać i testować.
Co jest potrzebne, aby stojąc na barkach olbrzymów, widzieć naprawdę daleko?
Dobre nawyki myślowe, obróbka dotychczas zgromadzonej wiedzy, umiejętność zadawania odpowiednich pytań oraz zdolność wyciągania wniosków.
„Jeśli widzę dalej, to tylko dlatego, że stoję na ramionach olbrzymów”.
Opis: parafraza zaczerpnięta z Lukana (vol. II, 10): karły umieszczone na barkach gigantów widzą więcej niż sami giganci. Słowa te są przytaczane dzisiaj jako dowód szacunku, jaki miał Newton do osiągnięć swych poprzedników; w rzeczywistości była to złośliwa uwaga poczyniona pod adresem Hooke’a, jako że ten był człowiekiem niskiego wzrostu.
Źródło: list do Robert Hooke’a z 5 lutego 1676
"Odkrycia geograficzne?"
"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?
"Taśmy magnetyczne? Analogowe nagrywanie dźwięku?"
"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?
"Fizyka? Chemia? Mechanika? Awionika?"
"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?
"Farmaceutyki? Loty kosmiczne? Komputery?"
"Ja tylko stałem na ramionach olbrzymów"?
"I jak zresetuję kompa, to on się sam naprawi??"
"JA TYLKO STAŁEM NA RAMIONACH OLBRZYMÓW"?!!
z komentarza na fb:
* * *
Napisałem na kilku stronach fb o archeologii o moim odkryciu.
Na razie nikt mi nie odpowiedział.
Może dlatego, że napisałem "ogromna rondela, o średnicy większej niż 60 metrów"?
tekst nieskończony
ciąg dalszy nastąpi
I'll be back
P.S.
ktoś mi napisał
Wiedzieliście, że w szkole podstawowej nie ma trygonometrii??
Matematyka: czego zabraknie po reformie edukacji
dorek3 02.10.17, 16:42
W nowej podstawie programowej matematyki wiele zagadnień przeniesiono z podstawówki do szkoły średniej. To właśnie przez to w niektórych działach i między poszczególnymi przedmiotami,[u] np. matematyką a fizyką, nie będzie spójności. Przy reformie mówiło się dużo o potrzebie przywrócenia szkoły podstawowej takiej, jaka była kiedyś. O powrocie podstawy programowej jednak nie ma tu mowy – w ośmioklasowej podstawówce, którą kończyłem w 1989 roku, były takie tematy jak funkcje trygonometryczne czy twierdzenie Talesa. Dziś próżno ich szukać.
Pamiętajmy, że uczeń może
zakończyć naukę na ósmej klasie. Jeśli tak się stanie, to o
wielu treściach przydatnych w życiu codziennym już nigdy się nie
dowie.
W szkole podstawowej nie ma:
- funkcji. A
przecież większość tego, co w świecie funkcjonuje (właśnie od
tego słowa między innymi wzięła się nazwa), ma zależności
funkcyjne. To funkcje opisują wiele zjawisk występujących w
przyrodzie, gospodarce czy życiu codziennym. To dzięki funkcjom
wyliczane są chociażby opłaty za użytkowanie telefonu czy
internetu. Brak funkcji utrudni też naukę fizyki, w której są
potrzebne np. przy ruchu jednostajnym;
- proporcjonalności.
O ile powierzchowne potraktowanie proporcjonalności prostej pojawia
się w podstawie programowej, o tyle proporcjonalność odwrotna
została usunięta. A to ona przydaje się, gdy mamy obliczyć, o ile
czasu skróci się podróż na ustalonej trasie, gdy prędkość
samochodu zwiększy się np. o 50 proc.;
- układów równań.
Ich rozwiązywanie to fundamentalna umiejętność, która przy
zadaniach tekstowych jest nie do przecenienia. Brak dziwi tym
bardziej, że układy równań były zawsze – zarówno w gimnazjum
(temat najczęściej realizowany w drugiej klasie, czyli odpowiedniku
klasy ósmej), jak i w programie dawnej szkoły podstawowej (sprzed
wprowadzenia gimnazjów);
- brył obrotowych. Uczniowie
podstawówek nie dowiedzą się, co to jest walec, stożek czy kula,
i nie policzą ich objętości. A przecież naczynia w kształcie
walca o określonej pojemności spotykamy na każdym
kroku;
- konstrukcji geometrycznych. Szkoła podstawowa to
doskonały czas, by nauczyć dzieci posługiwać się narzędziami
geometrycznymi takimi jak ekierka czy cyrkiel. Konstrukcje oswajają
uczniów z geometrią, uczą logicznego myślenia i rozwijają
wyobraźnię matematyczną. Nauka w praktyce przecież jest
najskuteczniejsza. Pozwólmy uczniowi skonstruować symetralną czy
dwusieczną, wpisać okrąg w trójkąt itp., a zapamięta podstawowe
cechy tych geometrycznych pojęć. Bez tego jest dużo
trudniej;
- zależności między odcinkami w
trójkątach prostokątnych o kątach 30°, 60°, 90° oraz 45°,
45°, 90°. Te własności pozwalały na rozwiązywanie dużo
ciekawszych zadań zarówno z geometrii płaskiej, jak i
przestrzennej;
- podobieństwa figur i zależności między
nimi. Przypomnijmy, że figury podobne to figury w określonej skali.
Skalę wykorzystujemy na planach czy mapach, a więc widać, że jest
to umiejętność dość istotna;
- długości łuku okręgu
czy pola wycinka koła;
- potęgowania. Uczeń szkoły
podstawowej pozna niepełną definicję potęgowania i nie dowie się,
co się stanie, gdy wykładnikiem potęgi będzie liczba zero. Jeśli
chodzi o potęgi z wykładnikami całkowitym i ujemnymi, to uczeń
znów nic się o nich nie dowie, ale w zapisie notacji wykładniczej,
czyli w skróconym zapisie liczb, zobaczy, że takie potęgi
występują. Co więcej, będzie musiał te liczby w notacji
zapisywać. Z tego powodu ten materiał i tak będzie musiał być
uczniom tłumaczony, ale tylko powierzchownie;
- wyłączania
wspólnego czynnika poza nawias. Ta umiejętność jest bardzo
przydatna np. w dowodzeniu podzielności liczb czy upraszczaniu
wyrażeń, ale uczeń szkoły podstawowej nie będzie mógł z niej
skorzystać;
- mediany, czyli wartości średniej. W wielu
sytuacjach precyzyjniej obrazuje rzeczywistość niż średnia
arytmetyczna. Przykładowo – mediana zarobków w odróżnieniu od
średniej arytmetycznej nigdy nie będzie zawyżana przez osoby o
bardzo wysokich zarobkach, więc będzie dokładniejszym
parametrem.
I ostatni akcent nowej podstawy programowej,
którego nie da się nie zauważyć. W zapisie możemy przy wielu
zagadnieniach przeczytać, że uczeń ma potrafić coś robić „na
poziomie trudności nie większym niż w przykładach…”.
Podawanie przykładów z konkretnymi danymi liczbowymi lub bardzo
wąsko określonych typów zadań może spowodować, że będzie
dochodziło do sytuacji absurdalnych. Uczeń lub jego rodzicie mogą
na przykład kwestionować określone zadania, powołując się na
podstawę programową i tłumacząc, że tak duże liczby lub inaczej
sformułowane zadania nie powinny być przez nauczyciela wymagane.
Normalnie szok.
W tekście wyraźnie wskazałem, które tezy, idee i informacje pochodzą od innych autorów, a które ode mnie.
Tekst mojego autorstwa podkreśliłem - wyszczególniłem kolorem.
Potwierdzam, że treści te podane w tekście - tezy, idee, pomysły, informacje i interpretacje - odnośnie miasta Koło oraz skoncentrowanych wokół niego miejscowości są mojego autorstwa.
Autorskie informacje które tu podałem są moją prywatną własnością.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Rozpowszechnianie powyższego tekstu dozwolone pod warunkiem każdorazowego wyraźnego wskazania, że autorem jest Maciej Piotr Synak wraz z podaniem czynnego złącza do powyższego artykułu oraz nie czerpania z tego tytułu korzyści materialnych.
Tekst powyższy wraz z tekstami:
Bachus oraz
Morfeusz, albo antropomorfizacja
stanowią integralną część opracowania Paranoja indukowana.
Pierwszy szkic tekstu powstał w maju 2019 roku i opracowanie - jak widać - powstaje mozolnie i etapami.
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperborea
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_(miasto)#Toponimika_nazwy
https://www.kolo.pl/strona/26/historia
https://pl.wiktionary.org/wiki/labirynt
https://www.wlochysubiektywnie.pl/tajemniczy-labirynt-w-lukce/
https://france-mon-amour.blogspot.com/2016/07/saint-quentin-labirynt-2.html
https://sosreb.wordpress.com/2012/07/03/gotyckie-labirynty-podroz-do-centrum/
http://www.johncoulthart.com/feuilleton/2013/01/23/mazes-and-labyrinths/
https://navtur.pl/place/show/1756,palac-w-knossos
https://umiejetnosciprzyszlosci.pl/na-ramionach-olbrzymow/
https://pl.wikiquote.org/wiki/Isaac_Newton
https://www.cyprusisland.net/attractions/house-theseus
mapy Polski z okresu rozbicia dzielnicowego - internet