Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

niedziela, 27 lutego 2022

GRA ENDERA

 

Nienawiść do Rosji wszędzie wokół.

A cała ona - w przypadku Polski i nie tylko - wyrasta przede wszystkim z propagandy medialnej.

Kto, jaki przeciętny człowiek, ma bezpośredni kontakt z politykami rosyjskimi, zna ich osobiście i dokładnie wie, co im w głowie siedzi? Garstka, albo nikt. 

Większość z nas nawet osobiście nie zna ludzi, których wybiera do Sejmu. Większość opiera się na tym, co kandydat powie w telewizorze, albo na opinii innych. 


Wiedza ludzi o świecie głównie bierze się od innych - a  w przypadku spraw odległych geograficznie, jak polityka innych państw wobec Polski wobec was - ta "wiedza" bierze się wyłącznie z mediów.




Media to kilka tysięcy ludzi, a dziennikarze telewizyjni, ci najbardziej  znani - to grupa ok. 500 osób.

Co się stanie z Wami, jeśli ci ludzie zostają przez obce służby - siłą lub przekupstwem - zmuszeni do okłamywania was??

Was jest 40 milionów, a dziennikarzy 4 tysiące - kogo łatwiej podporządkować i jaka wojna będzie bardziej wydajna?


Media są bardzo ważne.


O tym, że media są nieobiektywne już pisałem np. tutaj:

mój brzuch, moja sprawa

czy tutaj:

Pomówienie


i wielu innych postach


Od lat 90tych nieustannie media straszą nas agresją rosyjską. Co kilka tygodni albo miesięcy słyszymy z telewizorów, że ci straszni Rosjanie - albo tylko Putin, ciągle spiskują przeciwko nam, ciągle nam zagrażają i pragną nas zniewolić, albo po prostu napaść i rozjechać czołgami. Te atomowe rakiety w Obwodzie Kalinigradzkim są tam nie od dzisiaj i są zawsze w pogotowiu - bo takie jest zadanie armii rosyjskiej dysponującej takim uzbrojeniem. Pitolenie, że te rakiety właśnie wczoraj zostały wycelowane w Polskę nijak się ma do rzeczywistości. Rakiet się nie celuje zawczasu, tylko po rozkazie o ataku. Prawdziwym ataku. To jest figura retoryczna, a mówiąc dokładnie - zastraszanie - i tego zastraszania dokonuje kto, Rosja??

No nie, tego dokonują  m e d i a.

Wasze media.

Wasze media straszą was od lat inwazją rosyjską, a co się stało kiedy w Smoleńsku spadł samolot?

Czy media natychmiast alarmowały was:

 "to na pewno wstęp do inwazji!!! wszystko przez Kaczora!! po co nam była ta Gruzja!! gdzie jest generał Polko?!! dlaczego tu jeszcze nie przyjechał??!! NIECH POWIE, CO ROBIĆ!! ratuj się, kto może!!"

No nie.


A dlaczego nie??

Bo to straszenie o rosyjskiej agresji - to jest nieprawda i oni dobrze o tym wiedzą i się tym nie przejmują.

Ktoś powie - "no, nie, to nie media - media tylko powtarzają to, co im przekażą służby."

Czy służby nakazały wtedy ogłosić stan alarmowy Alfa?

No nie. 

Stan alarmowy Alfa ogłasza się wtedy, jak są napięcia na linii USA - Ukraina - Rosja* albo jak na rzece Bug dryfuje sobie tratwa z paczką niewiadomego pochodzenia - wtedy jest powód do ogłoszenia w całym kraju najwyższego stopnia zagrożenia państwa Alfa i wtedy tak zrobiono.

A jak prezydencki samolot spada w Smoleńsku - nie. Wtedy nie.

Paczka na granicznej rzece z dala od Sejmu, a nawet z dala od domu pobliskiego leśniczego - tak - alarm w całym kraju, wszyscy w stanie najwyższej gotowości

śmierć najważniejszych oficjeli - nie. Nie ma potrzeby.

Wiemy dlaczego, już pisałem o tym.


My nie jesteśmy podmiotem politycznym, tylko przedmiotem.

* a mówiąc dokładnie - kiedy ktoś odgórnie zaplanował napięcia na linii USA - Ukraina - Rosja oraz powiadomił o tym swoje marionetki, że: "tak, będziemy eskalować, ogłaszaj alarmy, bo będziemy robić dym i wszystkich trzeba oficjalnie postawić na nogi i podekscytować, żeby aktywnie pluli na Rosjan"






Jesteśmy przedmiotem polityki innych państw i robimy to, co chcą inni. 

Drogi Czytelniku, nie jesteś człowiekiem, tylko krową w oborze. Albo małpą w klatce.

Nawet jeśli ci się wydaje inaczej - to tak właśnie jesteś traktowany.


Warto się jednak zatrzymać na tym, i zastanowić, dlaczego władze Rosji tak długo i cierpliwie czekały, aż Rosja zostanie okrążona przez NATO.

z polskiej wiki:


Konferencja dwa plus cztery – zorganizowana w 1990 roku seria spotkań przedstawicieli dwóch państw niemieckich oraz czterech mocarstw koalicji antyhitlerowskiej, dotyczących zjednoczenia Niemiec podzielonych po II wojnie światowej. W spotkaniach tych udział brali: Niemiecka Republika Demokratyczna, Republika Federalna Niemiec, Francja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. 12 września 1990 roku w Moskwie kraje te podpisały Traktat o ostatecznym uregulowaniu w odniesieniu do Niemiec (niem. Vertrag über die abschließende Regelung in Bezug auf Deutschland), zwany także Traktatem dwa plus cztery (niem. Zwei-plus-Vier-Vertrag[b]), który otworzył drogę do zjednoczenia Niemiec.*

Podczas konferencji omawiano polityczne aspekty zjednoczenia, kształt granic, przynależność do struktur międzynarodowych czy wielkość armii.


Postanowienia Traktatu dwa plus cztery:

Zjednoczone Niemcy obejmą obszar RFN i NRD oraz obie części Berlina.
Obecne granice są ostateczne, tzn. Niemcy zrzekają się roszczeń wobec innych państw (m.in. granica na Odrze i Nysie Łużyckiej zostaje potwierdzona).
Niemcy potwierdzają uznanie pokoju i rezygnują z broni atomowej, chemicznej i biologicznej.
Wielkość niemieckiego wojska zostanie zredukowana z 500 do 370 tys. żołnierzy.
ZSRR wycofa swoje wojska z NRD najpóźniej do 1994 roku.
Na terenie po NRD nie mogą stacjonować wojska NATO oraz nie można umieszczać tam rakiet ani broni jądrowej.
Zakończenie podziału Berlina.
Zjednoczone Niemcy uzyskają suwerenność




Zwracam tu uwagę na dwie sprawy.

"m.in. granica na Odrze i Nysie Łużyckiej zostaje potwierdzona"

oraz

"Na terenie po NRD nie mogą stacjonować wojska NATO oraz nie można umieszczać tam rakiet ani broni jądrowej."



Jest to lepiej - inaczej - opisane w wiki brytyjskiej, jest tu też interesujący fragment odnośnie naszej granicy zachodniej


wiki brytyjska:


Tło

2 sierpnia 1945 r. ogłoszona na zakończenie konferencji poczdamskiej umowa poczdamska zawierała między innymi wstępne warunki rządów aliantów w czasie II wojny światowej .

Tymczasowa granica niemiecko-polska, znana jako linia Odra-Nysa , teoretycznie przyznana w kontekście tej „tymczasowej granicy” większości byłych wschodnich prowincji Niemiec Polsce i Związkowi Radzieckiemu . Ludność niemiecka z tych obszarów albo uciekła, albo została wypędzona. Osiągnięte porozumienia miały charakter prowizoryczny, a porozumienie przewidywało, że sytuacja zostanie sfinalizowana poprzez „porozumienie pokojowe dla Niemiec, które zostanie zaakceptowane przez rząd Niemiec po ustanowieniu odpowiedniego do tego rządu” (Porozumienie Poczdamskie 1.3.1).

Część tych porozumień była obarczona kontrowersją z kilku źródeł, np. komentarz Churchilla o „nadziewaniu gęsi polskiej zbyt obficie” (ziem niemieckich). Ogólna „kwestia niemiecka” stała się jednym z najistotniejszych i kluczowych problemów długiej zimnej wojnyi aż do końca lat osiemdziesiątych XX wieku poczyniono niewielkie postępy w tworzeniu jednego rządu niemieckiego, odpowiedniego do osiągnięcia ostatecznego porozumienia. 

Oznaczało to, że pod pewnymi względami (w dużej mierze, ale nie tylko technicznym) Niemcy nie miały pełnej suwerenności narodowej.


Kilka wydarzeń w 1989 i 1990 roku, wspólnie określanych jako Die Wende i Pokojowa Rewolucja , doprowadziło do upadku muru berlińskiego i upadku SED w Niemieckiej Republice Demokratycznej (NRD lub NRD). 
W wyborach krajowych w NRD 18 marca 1990 r. elektorat wyborczy partii, które na mocy art. 23 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec opowiadały się za zjednoczeniem Niemiec , uzyskał pluralizm.

Aby osiągnąć jedność i pełną suwerenność, oba państwa niemieckie były skłonne zaakceptować warunki umowy poczdamskiej, które dotyczyły Niemiec. 
31 sierpnia 1990 r. RFN i NRD podpisały Traktat Zjednoczeniowy, który opisuje sposób i specyfikę przystąpienia NRD do Republiki Federalnej. Wtedy wszystkie strony międzynarodowe mogły wynegocjować ostateczne porozumienie.

oryginalny tekst:

 It was then possible for all international parties to negotiate a final settlement.





Traktat pozwala Niemcom zawierać sojusze i należeć do nich, bez jakichkolwiek wpływów obcych w ich polityce. Wszystkie siły sowieckie w Niemczech miały opuścić kraj do końca 1994 roku. 

Przed wycofaniem się Sowietów Niemcy rozmieszczały jedynie jednostki obrony terytorialnej niezintegrowane ze strukturami sojuszniczymi. Siły niemieckie w pozostałej części Niemiec zostały przydzielone na tereny, na których stacjonowały wojska radzieckie. 

Po wycofaniu się Sowietów Niemcy mogli swobodnie rozmieszczać wojska na tych terenach, z wyjątkiem broni jądrowej. Na czas sowieckiej obecności wojska alianckie miały stacjonować w Berlinie na prośbę Niemiec. 


Kolejnym ważnym zapisem traktatu było potwierdzenie przez Niemcy już uznanej międzynarodowo granicy z Polską oraz inne zmiany terytorialne w Niemczech, jakie miały miejsce od 1945 roku, uniemożliwiające w przyszłości roszczenia do utraconych terytoriów na wschód od linii Odry i Nysy (zob . terytoria wschodnie Niemiec ). 

Traktat zdefiniował terytorium „zjednoczonych Niemiec” jako terytorium NRD, RFN i Berlina, zabraniając Niemcom wysuwania w przyszłości jakichkolwiek roszczeń terytorialnych. Niemcy zgodziły się również na podpisanie z Polską odrębnego traktatu potwierdzającego obecną wspólną granicę, obowiązującego na mocy prawa międzynarodowego, skutecznie zrzekającego te terytoria Polsce. 

Dokonano tego 14 listopada 1990 r. wraz z podpisaniem Niemiecko-Polski Traktat Graniczny .  Ponadto na mocy traktatu Republika Federalna była zobowiązana do zmiany swojej Ustawy Zasadniczej, tak aby konstytucyjnie zabroniła przyjmowania wszelkich wniosków o inkorporację do Niemiec potrzebne źródło ] z terytoriów poza terytoriami NRD, RFN i Berlina ( chociaż Niemcy mają pozwolenie na utrzymywanie stacji badawczych na Antarktydzie (obecnie ma ich dziesięć).


Chociaż traktat został podpisany przez Niemcy Zachodnie i Wschodnie jako odrębne suwerenne państwa, został on następnie ratyfikowany przez zjednoczone Niemcy (Republikę Federalną Niemiec).





Roszczenia dotyczące naruszeń 

Artykuł 5 ust. 3 traktatu dotyczący obszaru byłego NRD stanowi: „Zagraniczne siły zbrojne i broń jądrowa lub ich nośniki nie będą stacjonować w tej części Niemiec ani tam być rozmieszczone”. 


W 2010 r. gazeta Junge Welt twierdziła, że ​​zostało to naruszone przez wojska NATO podczas ćwiczeń w 2009 r. w byłym wschodnioniemieckim Trollenhagen w Meklemburgii-Pomorzu Przednim .

Jednak według Luftwaffe NATO tylko wtedy dokonywało tam inspekcji. Inspekcja objęła jednak jednostkę z Fińskich Sił Powietrznych .

We wrześniu 2007 roku Francja zaoferowała Niemcom wspólną kontrolę nad swoim arsenałem nuklearnym, ale Niemcy to odrzucili.


Rozszerzenie NATO na wschód

Traktat nie wspomina o przyszłym członkostwie innych krajów w NATO. Niemniej historyk Stephen F. Cohen zapewnił w 2005 r., że zobowiązano się, że NATO nigdy nie będzie rozszerzać się dalej na wschód, ale według Roberta Zoellicka , ówczesnego urzędnika Departamentu Stanu USA zaangażowanego w proces negocjacyjny „dwa plus cztery”, wydaje się to być błędne wyobrażenie; nie podjęto żadnego formalnego zobowiązania tego rodzaju. 


7 maja 2008 r. były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow w wywiadzie dla brytyjskiej gazety The Daily Telegraph stwierdził, że takie zobowiązanie zostało podjęte:

Amerykanie obiecali, że NATO nie wyjdzie poza granice Niemiec po zimnej wojnie, ale teraz połowa Europy Środkowej i Wschodniej jest członkami, więc co się stało z ich obietnicami? Pokazuje, że nie można im ufać. 

Jednak w wywiadzie z 2014 r. Gorbaczow odwrócił się, mówiąc, że temat „rozszerzenia NATO” jako taki „w ogóle nie był omawiany”, chociaż utrzymywał, że decyzja o rozszerzeniu NATO na wschód była „pogwałceniem ducha oświadczenia i zapewnienia złożone nam w 1990 roku”. 


W 1997 roku NATO i Rosja podpisały traktat stwierdzający, że każdy kraj ma suwerenne prawo do szukania sojuszy. 



Niektórzy, jak Eduard Szewardnadze , utrzymują, że podczas dyskusji na temat zjednoczenia Niemiec nie podjęto żadnych zobowiązań dotyczących rozszerzenia NATO. 

Podobno kwestia rozszerzenia NATO na państwa Europy Środkowo-Wschodniej nie była wówczas przedmiotem obrad, ponieważ wszystkie z nich były członkami Układu Warszawskiego , a większość nadal miała na swojej ziemi znaczne sowieckie siły zbrojne i Gorbaczow „nawet nie rozważali szukania postanowienia, które uniemożliwiłoby innym państwom Układu Warszawskiego dążenie do członkostwa w NATO”. 


Zakwestionowali to Swietłana Savranskaja i Tom Blanton w grudniu 2017 r., po zapoznaniu się z odtajnionym zapisem: 

Dokumenty pokazują, że wielu przywódców narodowych rozważało i odrzucało członkostwo Europy Środkowej i Wschodniej w NATO od początku 1990 r. i do 1991 r., że dyskusje o NATO w kontekście niemieckich negocjacji zjednoczeniowych w 1990 r. wcale nie ograniczały się do statusu krajów wschodnich. terytorium Niemiec i że kolejne skargi sowieckie i rosyjskie na wprowadzanie w błąd w związku z rozszerzeniem NATO były oparte na pisemnych współczesnych memconach i telekonach na najwyższych szczeblach.

Powołanie się na rzekomą obietnicę nieekspansji w celu uzasadnienia aneksji Krymu przez Rosję zostało skrytykowane przez NATO. 




Czyli jednak coś było.

I co teraz?

Najważniejsze dla nas: 

jak łamanie umowy pomiędzy krajami NATO, a ZSRR wpływa na stabilność polskich granic?




I skoro ruscy tak reagują na niedotrzymanie umowy przez NATO - atakując instalacje wojskowe na Ukrainie -  to co teraz będzie z NRD? 

 Dlaczego władze Rosji nie reagowały tak radykalnie natychmiast, kiedy NATO złamały umowę?

???


to temat, który należy analizować i znaleźć odpowiedź - być może taką jak poniżej, ale wcale nie koniecznie..







wszystko na świecie jest ze sobą powiązane, bo pochodzi z jednego ośrodka - od jednej sitwy


wszystko jest ze sobą powiązanie i posiada łączność poprzez wieki

"zawsze tak było" mówimy czasami, czasami mając to powiązanie na myśli


wszystko łączy się ze sobą, bo wyszło od jednej sitwy od jednego władcy tego świata

te rzeczy są ze sobą kompatybilne, bo kryje się za tym jeden zamysł, jeden "umysł", jeden decydent

stąd może pochodzić wrażenie całości - całościowości, homogeniczności, z tym, że niesłusznie utożsamiane z całą ludzkości - że ludzie tacy są albo życie takie jest


nie, chodzi o ukrytą siłę kreującą wydarzenia

ta siła ma określone preferencje, stąd zdarzenia na świecie odzwierciedlają jej zapatrywania na życie


świat został zawłaszczony i żyjecie w cudzym świecie

doświadczacie cudzych pomysłów na siebie, na swoją rodzinę, koleżanki kolegów, kraj, państwo, świat 


wszystko jest tym przesiąknięte - ponieważ każde pokolenie jest psychicznie obrabiane od tysięcy lat

to on kreuje wydarzenia i opinie o tych wydarzeniach


media bardzo ukierunkowują myślenie ludzi, prócz tego, że człowiek musi sobie jeszcze poradzić z swą niedojrzałością i niedojrzałością młodzieży musi jeszcze przedzierać się przez gąszcz tworzony przez media, które są pod jego kontrolą






Mam podlajkowane różne strony i grupy, np. grupy o archeologii, historii czy sztuki - i w takich grupach panuje pewna dowolność, co powoduje, że wklejane są tam informacje z  pogranicza prawdy i wymysłów - często chodzi po prostu o zadawanie pytań czym jest dana rzecz z powołaniem się na podejrzane źródła, czy po prostu - ktoś umieszcza zdjęcia, które są wykorzystywane w różnych kontekstach (np. rozważania nt. ezoterycznych zagadek w dziełach sztuki). To z kolei wyzwala na fb mechanizm kreujący, który powoduje, że fb zaczyna ci proponować treści podobne. I tak zaczynam być zasypywany spamem o zmyślonych treściach okraszonych zdjęciem przerobionym w fotoszopie.





Do czego zmierzam - do tego, że fb w imię wyższych racji zajmuje się cenzurowanie treści - usuwaniem czy też piętnowaniem treści kwestionujących zasadność szczepienia antycovidowego.

Specjalnie w tym celu potworzyły się grupy wolontariuszy, albo płatnych aktywistów, którzy zajmują się analizowaniem i odrzucaniem treści "podejrzanych". 

Ale dlaczego w takim razie fb pozwala na rozpowszechnianie nieprawdy w postaci zdjęć ufo, albo kości "gigantów"?? Przecież to jest ewidentnie nieprawda.

Jak to jest w ogóle możliwe, że takie treści funkcjonują w internecie?

Przecież to jest kłamstewko na poziomie szkoły podstawowej. Po co to komu (prawdopodobnie służy to trywializowaniu i dyskredytowaniu takich odkryć jak moje) ?



Tak samo było z manipulacją "mój brzuch moja sprawa", z brakiem stanu Alfa 10 kwietnia i wieloma innymi.



Wybiórczość.

Niekonsekwencja.

Gapowatość.



To może być, a tamto się potępia, tu reagują, a tam nie.

Tylko, że trzeba jeszcze uważności, żeby to zobaczyć.


W zeszłym roku znalazłem informację, która dała mi do myślenia, że pewna osoba oddała swoją firmą przysługę służbom. Chodzi o to, że bogacz startuje wyżej, a tam, gdzie startuje - nie ma ludzi przypadkowych. Zrobiłem sobie z tego osobistą notatkę, tak na przyszłość.

I dzisiaj już tej informacji w internecie nie widzę, nie dość, że on się w tego zamierzenia wycofał, to wchodzi w to przedsięwzięcie ktoś jego grona, zaś samej informacji odnośnie niego - już szukajka nie wynajduje. Następuje tu jakby zamiana - podmiana. Może liczą, że zapomnę i do tego nie wrócę, albo, że mi wmówią, że się pomyliłem?




Tymczasem ruska RT dementuje, żeby na Wężowej Wyspie padły przekleństwa, którymi dziecinnie ekscytuje się pół internetu oraz administrator fpagu RynekInfrastruktury.pl....


>>W mediach społecznościowych wciąż krąży nagranie garnizonu Snake Island, który rzekomo mówi rosyjskiemu statkowi, żeby „się pierdolił” . Obecnie nie ma dowodów na to, że nagranie jest prawdziwe, a Straż Graniczna Ukrainy poinformowała jedynie, że żołnierze przekazali komunikat, że „nikt się nie podda”.<<



 




--------------











Gra Endera to film o genialnym chłopcu, który oszukiwany przez otoczenie nieświadomie zniszczył obcą i przyjazną cywilizację - myśląc, że to tylko gra - symulacja.

Kiedy wszyscy cię okłamują, musisz szukać rozwiązań w sobie.




Jeżeli znowu odejdę stąd z niczym, zacznę wszystko od nowa.
Od zera.















* po co jeszcze niemieckie nazwy?  może w niemieckich dokumentach co innego jest napisane?


https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polscy_dziennikarze_telewizyjni

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_dwa_plus_cztery?fbclid=IwAR2kCXQFetSWMvfSjNZSMMUc3mk86y9TwJf0Dr06cMyuvHzeVFbzmAupF9g

https://pl.wikipedia.org/wiki/NATO

https://en.wikipedia.org/wiki/Treaty_on_the_Final_Settlement_with_Respect_to_Germany


https://www.ultimora.news/Ucraina-Rai-2-manda-in-onda-immagini-di-guerra-ma-e-il-videogioco-War-Thunder?utm_source=facebook_fb01&utm_medium=facebook_fb01_30&fbclid=IwAR3L7brcVsHigg64OcHX8kgaPJhMcMB2pvHQqO68Ubi62wjmK7fQRzXZTAo






sobota, 26 lutego 2022

Operacja Wisła, a nie Akcja



Często odnośnie "Operacji Wisła" używa się określenia "Akcja Wisła".


Operacja i akcja są to terminy wojskowe, mają one ściśle określoną definicję i zdecydowanie różnią się od siebie.

Najważniejsza różnica to skala działań.



Operacja
– część sztuki wojennej, zespół walk, bitew, uderzeń ogniowych i manewrów toczonych lub wykonywanych na lądzie, w powietrzu i na morzu przez związki operacyjne różnych rodzajów wojsk i sił zbrojnych, połączonych wspólną myślą przewodnią, prowadzonych pod jednym kierownictwem, dla osiągnięcia określonego celu.

Operacja ma ściśle określoną definicję, która zawęża znacznie to pojęcie i mówi co operacją jeszcze nie jest (np. mała potyczka) i co operacją już nie jest (np. wojna).

Można też powiedzieć, że operacja wojskowa to potocznie akcja militarna, której zakres może sięgać od małej potyczki kilku żołnierzy do wręcz całego konfliktu zbrojnego (wojny).

W innym ujęciu, operacja – to pośrednia walka zbrojna. Pośrednia, gdyż jej głównym celem jest pośrednie zniszczenie tj. zdobycie jeńców i broni oraz terenu lub inaczej sił i środków walki oraz przestrzeni (woda, powietrze, ląd) zajmowanej przez przeciwnika. 

Cechą charakterystyczną operacji jest większa manewrowość od manewrowości w taktyce, którą to charakteryzuje większa pozycyjność działań. Tak więc, w operacji chodzi przede wszystkim o zwyciężenie jak najmniejszym kosztem (stratami trwałymi: śmierć, kalectwo a także zatopienie okrętów, zestrzelenie samolotów itd.) Przez co w operacji zasadą jest kierowanie głównego wysiłku na opanowanie określonego obiektu decydującego o możliwości prowadzenia dalszej walki przez przeciwnika. Obiekty te to położone na jego tyłach: dowództwa wysokiego szczebla, główne węzły łączności, składy MPiS, cieśniny terenu blokujące drogi odwrotu itd. Szerszym pojęciem są działania operacyjne. Jak już wspomniano wyżej przeciwieństwem operacji (walki pośredniej) jest taktyka, czyli walka bezpośrednia.




Akcja bezpośrednia (akcje bezpośrednie, ang. direct action) – krótkotrwałe, gwałtowne, działania bojowe, na małą skalę lecz o zakładanym dużym oddziaływaniu. Prowadzone w środowisku wrogim, opuszczonym lub wrażliwym ze względów politycznych. 

Do realizacji wymagają zaangażowania specjalizowanych sił i środków, a planowanie i ich realizacja wymaga niejawności, zdezinformowania i zaskoczenia przeciwnika. Akcje bezpośrednie służą do zdobycia, rozpoznania, przechwycenia, zniszczenia wskazanych celów o dużym znaczeniu.

Element operacji specjalnej, prowadzonej najczęściej przez siły specjalne, siły nieregularne, partyzantkę.










całość min. tutaj:

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Operacja_wojskowa

https://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_bezpo%C5%9Brednia_(wojskowo%C5%9B%C4%87)




piątek, 25 lutego 2022

Rekonstruktorzy. Czy jakoś tak....














































tekst edytowany


Rekonstruktorzy uczą, nie bawią się. Są niezbędni, gdy realizują swoją pracę i pasję z szacunku do historii. Pan albo nie zna, albo nie rozumie zasad i celu rekonstrukcji historycznej, albo trafił pechowo nie na rekonstruktorów, lecz na przebierańców.
Nie znać, nie rozumieć, źle trafić - ludzka rzecz, jednak lepiej nie uogólniać, bo wylewa Pan dziecko z kąpielą. Stajemy zawsze w obronie rekonstrukcji historycznej, bo jest wielu wspaniałych rekonstruktorów w Polsce i również tym się zajmujemy.
Rekonstrukcja historyczna jest NIEZBĘDNA, szczególnie wobec 1) bardzo niskiego poziomu nauczania historii w szkołach, 2) zmanipulowania historii w podręcznikach, a w efekcie znienawidzenia tej dyscypliny i samej historii Polski przez dzieci, młodzież i dorosłych.
Końcowym efektem tego wszystkiego jest niestety nieomal zerowy brak wiedzy o historii własnego kraju, a dalej, efektem tej niewiedzy jest brak poczucia wartości i tożsamości narodowej i kulturowej. Takie społeczeństwo jest wybitnie podatne na nadużycia i manipulacje, co widać współcześnie w Polsce. Ubolewamy i działamy w naszej skromnej dyscyplinie: antripologii i historii pożywienia.
Ktoś mógłby zarzucić, że robimy zabawę z wojny i więziennictwa pokazując "czarny chleb i czarną kawę", albo warmuz z lebiody, albo suchary z ekologicznego żyta, albo zacierki żytnie na wodzie, nawet nie na mleku. Jednak nie, dalecy jesteśmy od zabawy w sensie lekceważenia, kpiny, czy bezrefleksyjnej konsumpcji.
Komu jak komu, ale rekonstruktorom nie wolno zarzucać takich cech, a jeśli tak się czyni, tzn. że nie rozumie się naszej/ich pracy. Jednak edukacja, proszę Pana, przebiega i powinna przebiegać różnymi ścieżkami i stosować różne techniki. Nie znaczy to, że ktoś kpi z historii, czy z wojny.
Natomiast co do żołnierzyków..., to również nie jest stbtak, jak napisało Muzeum. W dawnych czasach "zabawa w żołnierzyki" służyła również edukacji i rodzice czuwali nad jej poprawnością. Współcześnie - owszem, to uległo wielkiemu wypaczeniu. Widać to na tych różnych 'reels' "nowoczesnych tatusiów" - ostatnio wielkie pochwały zdobył ojciec trzymający syna jak karabin i strzelającym, jednocześnie z niemowlęciem w nosidle na piersiach. Chwaliło wielu/wiele, ganili też liczni/liczne. Argument za: dobra zabawa, bo dzieci zadowolone. I tutaj włącza się niestety czerwona lampka.
Pozdrawiamy 






Ten psychologiczny aspekt rekonstrukcji jest bardzo ważny, to pewne. W Polsce nie ma to jeszcze miejsca ze strony odbioru, a wielu edukatorów na pewno narusza niepisane zasady lojalności i społecznej empatii. Musimy to podkreślać, aby ich uwrażliwiać, aby ta subdyscyplina edukacji i historii rozwijała się godnie. W tym zapewne widzi Pan niewłaściwe zachowania i przyznajemy rację.
Oto przykład z innego podwórka:
W USA np. w 2021 roku miał miejsce znany w środowisku reko skandal, gdy rekonstruktorka XVIII w., biała kobieta, zorganizowała rekonstruktorski bal w miejscu powiązanym ściśle z niewolnictwem. Zgarnęła stos obelg, krytyki i zarzutów. Przepraszała setki razy, usunęła wiele zdjęć, ale pozostały na innych kontach.
Inny przykład, również z USA:
Rekonstruktorka (również biała) odtwarza stroje z lat 20 i jednocześnie uczy, jako doktor egiptologii. Przebiera się w stroje, jeździ na wykopaliska, prowadzi badania z udziałem Egipcjan. W 2021 opublikowała zdjęcia, jak stoi w stroju z epoki pośród niejako niewolników, tj. pracowników. Również zebrała wiele głosów krytycznych. Wiele osób zarzuciło jej bezrefleksyjne, nieempatyczne i kolonizacyjne odtwarzanie epoki zła. Również przepraszała. Wycofała wszystkie zdjęcia.
Ot, i tyle. Wrażliwości społecznej potrzeba w Polsce, ale merytorycznej, wolnej od agresji. Niestety jest to bardzo trudne w Polsce, bo jesteśmy narodem głęboko emocjonalnym i niewytremowanym w empatii i poprawności politycznej tak, jak Amerykanie. Co jest lepsze, co gorsze, to dłuższą debata, ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pozdrawiamy 













PCK Ukraińcom

 






https://www.facebook.com/PolskiCzerwonyKrzyz





czwartek, 24 lutego 2022

Strzeżcie się swoich telewizorów!

 





Agentura niemiecka BND na Ukrainie - wyznawcy niemieckiego agenta Bandery - ma w nosie los Ukraińców. Tak samo gardzi Polakami i tak samo ma w planie przerobić NAS na mięso armatnie.


bAndA
abHwERA






Strzeżcie się tych, co wycelowali w was WASZE TELEWIZORY!





WIDZISZ?
Trzymaj światło im prosto w oczy, a będziesz mógł z nimi zrobić co chcesz bez żadnych problemów.









https://maciejsynak.blogspot.com/2016/10/jak-amerykanie-i-niemcy-stworzyli-zsrr.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2013/12/czy-anglosaskie-pastuchy-chca-z-ukrainy.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2013/12/jak-niemcy-stworzyli-ukraine-i-w-jakim.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2014/03/popychanie-do-wojny-kolejna-odsona.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2022/01/flaga-ukrainy.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Milgrama

https://maciejsynak.blogspot.com/2015/10/dosc-ciekawy-przedruk.html\\

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/01/media-rosyjskie.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/05/spisek-drugowojenny.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/06/kolorowa-rewolucja-w-rosji-w-1918-roku.html






środa, 23 lutego 2022

czym są USA?

 

przedruk


FBI odebrało małżeństwu majątek, ale nigdy nie oskarżyło ich o przestępstwo










W kwietniu 2020 r. agenci FBI pojawili się w domu Nelsonów i poinformowali ich, że Carl – były menedżer ds. transakcji na rynku nieruchomości w Amazon – jest objęty dochodzeniem za rzekome pozbawienie technologicznego giganta jego „uczciwych usług”. Mówiąc prościej, oskarżyli go o okazywanie przychylności niektórym programistom i zabezpieczanie ich umów w zamian za nielegalne łapówki.


„To się nigdy nie zdarzyło i właśnie dlatego walczyłem tak długo i ciężko, jak ja” – mówi. "To takie proste."

To, czy FBI doszło do takiego wniosku, pozostaje tajemnicą. Wieloletnie śledztwo w sprawie rzekomego oszustwa Carla nie przyniosło aktu oskarżenia. Jednak rząd federalny nie potrzebował niczego takiego, by zrujnować życie Nelsonom, zabierając i sprzedając ich dom (i samochód), spowodować utratę pracy, i miejsca ich dzieci w szkole w Seattle.

Być może ciekawsze jest to, że FBI, w pewnym sensie, subtelnie przyznało, że nie musiało wnosić aktu oskarżenia, aby zakończyć śledztwo lub powstrzymać jakąkolwiek rzekomą operację przestępczą prowadzoną przez Carla Nelsona.

W zeszłym tygodniu rząd zgodził się na ugodę: Z pierwotnych około 892 000 dolarów, które przejął od Nelsonów, zwróci 525 000 dolarów, podczas gdy Amy i Carl zrezygnują z około 109 000 dolarów. (Pozostała kwota została pomniejszona o opłaty sądowe.)

„Przepadek mienia w sprawach cywilnych jest dość powszechny” – mówi Dan Alban, prawnik z Institute for Justice (IJ), kancelarii prawnej działającej w interesie publicznym, która często rozpatruje podobne sprawy.

„Jest faktem, że rząd może to zrobić, może zrujnować życie i może to zrobić bez skazania nikogo za przestępstwo, bez oskarżenia o popełnienie przestępstwa”.

Alban nazywa konfiskatę cywilną „taktyką nacisku”.

Jest to jedna z wielu taktyk, których używa rząd, paraliżując oskarżonych, a czasem pozbawiając ich jakiejkolwiek zdolności do obrony.
„Jeśli nie możesz sobie pozwolić na obronę, nie mówiąc już o wyżywieniu siebie to mocno komplikuje twoją sytuację”.

To jest także lukratywne. 

Według niedawnego raportu IJ, w ciągu ostatnich 20 lat rządy stanowe, lokalne i federalne przejęły 68,8 miliardów dolarów w wyniku przepadku cywilnego.

 „Zdecydowana większość konfiskat i konfiskat… jest napędzana przez zachętę do zysku” – mówi Alban. „W większości stanów i na szczeblu federalnym policja i prokuratorzy mogą zatrzymać do 100 procent dochodów. Mają więc po prostu bardzo silną motywację, aby przyjść i zagarnąć wszystko, co mogą." Aktywa te trafiają następnie do funduszy policyjnych, gdzie mogą być wydawane na takie rzeczy, jak pistolety maszynowe, bilety parkingowe lub wypłaty gotówki, których nikt nie jest w stanie wyjaśnić.

A poszkodowani zwyczajnie się boją. „Nawet rozmawiając z tobą teraz z wami, teraz, kiedy mamy z powrotem nasze pieniądze, teraz, gdy rząd powiedział: „Nie wierzymy, że są to dochody z przestępstwa” – mówi Amy – „Boję się odwetu. Boję się, że coś powiem. To jest przerażające”.



----------


przedruk
tłumaczenie automatyczne


Komentarz Xinhua: antychińska dezinformacja – geopolityczna broń Waszyngtonu pod pretekstem tak zwanej „wolności prasy”


PEKIN, 23 lutego (Xinhua) 

– Amerykańska Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę America COMPETES Act, przeznaczając 500 milionów dolarów na relacje informacyjne, aby oczernić Chiny. To posunięcie sprawia, że ​​ludzie zastanawiają się, jak samozwańczy „latarnia wolności prasy” odważa się otwarcie manipulować mediami, próbując wycisnąć Chiny z tego, co nazywa „konkurencją wielkich potęg”.

Ustawa, przyjęta na początku tego miesiąca jako plan polityki przemysłowej w zakresie produkcji półprzewodników i odporności łańcucha dostaw, skieruje środki finansowe do amerykańskiej Agencji ds. Globalnych Mediów, amerykańskiej usługi medialnej, a także lokalnych punktów sprzedaży i programów do tworzenia dziennikarstwa, które jest krytyczne wobec Chiny, w szczególności proponowana przez Chiny Inicjatywa Pasa i Szlaku.

Od wojny hiszpańsko-amerykańskiej i I wojny światowej po zimną wojnę, wojnę w Zatoce Perskiej i wojnę w Iraku, amerykańska propaganda była wszechobecna. Obecnie kampania dezinformacyjna Waszyngtonu przeciwko Pekinowi przypomina jej zasady z czasów zimnej wojny, kiedy to oczerniał Związek Radziecki przez środki masowego przekazu, podsycał histerię z powodu „zagrożenia komunistycznego” i zbojkotował letnie igrzyska olimpijskie w Moskwie w 1980 roku.

W zeszłym roku gazeta The Herald w Zimbabwe ujawniła, że ​​lokalnym dziennikarzom pełnomocnik ambasady USA oferował rzekomo 1000 dolarów za każdą napisaną przez nich antychińską historię, która przedstawia chińskie firmy mające tam siedzibę jako nieetyczne, lekkomyślne i szkodliwe dla lokalnych społeczności.

„Z czystej zazdrości, zawiści i irytacji kraje zachodnie rozpoczęły ożywioną kampanię przeciwko chińskim inwestycjom w Zimbabwe, wykorzystując falangę skorumpowanych mediów, płatnych aktywistów i organizacji społeczeństwa obywatelskiego” – napisał The Herald.

Nieprzypadkowo we wrześniu 2021 r. Javier Garcia, ówczesny szef pekińskiego biura hiszpańskiej agencji prasowej EFE, ogłosił swoją decyzję o odejściu z dziennikarstwa, ponieważ „wstydliwa wojna informacyjna z Chinami pochłonęła sporą dawkę mojego entuzjazmu dla tego zawodu”.

Tym razem projekt ustawy twierdzi, że finansowane przez USA media byłyby „niezależne”. Biorąc pod uwagę, że doniesienia prasowe są sponsorowane przez Waszyngton z konkretnymi celami wyparcia chińskich inwestycji w krajach rozwijających się i oczerniania chińskich projektów, twierdzenie to jest nonsensem.

„Jeżeli rząd z wyprzedzeniem określa w przepisach, jaki będzie wniosek i jaki będzie punkt odniesienia, to tak naprawdę nie kwalifikuje się to jako prawdziwe dziennikarstwo” – Tobita Chow, dyrektor Justice is Global, amerykańska grupa rzecznicza , jak powiedział amerykański magazyn Prospect.

Rozpowszechniając dezinformację i dezinformację w mediach tradycyjnych i społecznościowych, Waszyngton próbuje zamknąć publiczność w kraju i za granicą w komorach echa zbudowanych na jego zimnowojennym sposobie myślenia. Niemniej jednak jej stary podręcznik nie ma już zastosowania w dzisiejszym świecie, w którym prawda i wielobiegunowość przeważają nad kłamstwami i hegemonizmem.

Mając obsesję na punkcie wtrącania się w sprawy wewnętrzne innych krajów, Stany Zjednoczone nie potrafią zrozumieć, dlaczego chińskie przedsiębiorstwa i inwestycje za granicą nadal prosperują: ponieważ Chiny zawsze przestrzegały zasad szeroko zakrojonych konsultacji, wspólnego wkładu i wspólnych korzyści we współpracy z innymi krajami i powstrzymuje się od ingerencji wewnętrznej.

Tymczasem załóżmy, że Waszyngton ma nadzieję na stworzenie pewnej przewagi konkurencyjnej dla swoich inwestycji zagranicznych. W takim przypadku powinna udzielać wzajemnie korzystnych pożyczek krajom rozwijającym się, zamiast skupiać się wąsko na własnych interesach i wydawać pieniądze na zhańbienie Chin.

Między planem infrastrukturalnym zaproponowanym przez Chiny a wersjami przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską wiele krajów o niskich i średnich dochodach preferuje chińskie inwestycje, ponieważ kraje bogate, które postrzegają kraje rozwijające się jako kraje o wysokim ryzyku i niskich zyskach, często stawiają uciążliwe warunki które opóźniają realizację projektu i zwiększają koszty, zgodnie z niedawnym artykułem w magazynie The Diplomat.

Podejście Chin jest inne: opowiadają się za krajami rozwijającymi się iw ten sposób uzyskują ich poparcie.

W obliczu narastającej retoryki przeciwko Chinom prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa powtórzył, że inwestycje z tego azjatyckiego kraju są mile widziane.

Ponadto w badaniu stanu Azji Południowo-Wschodniej 2020 przeprowadzonym przez singapurski ISEAS-Yusof Ishak Institute, w którym przeprowadzono wywiady z około 1300 respondentami z państw członkowskich Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej, większość respondentów z siedmiu krajów 10 krajów regionalnych.

Finansując dziennikarstwo jako narzędzie polityczne, Waszyngton stał się największym wrogiem wolności prasy, a jego propaganda ma się rozmnażać w nadchodzących latach. Po prostu nie kupuj tego. Element końcowy

(Reporterzy Xinhua Cao Kai i Zhang Yuliang w Harare również przyczynili się do tej historii)




https://english.news.cn/20220223/b049e3e13e9e4e539a69aa2e861db43c/c.html


https://www.polonianews.com/?fbclid=IwAR2OYbaFUR9N8z2soc2OCYASShttRSTnHoFrbQtJ_MgDv4_ma0gO-iqgeeU





czwartek, 17 lutego 2022

O kolorystyce

 


przedruk

tłumaczenie przeglądarkowe


Ćwiczenie malarza

Wysłane 17.02.2022 przez Vladimira Dianov

To wspaniałe ćwiczenie  zostało udostępnione na Facebooku przez artystę Nikołaja Andreeva. Doświadczeni koloryści wiedzą, że bogactwo malarstwa nie polega na ilości kolorów użytych w pracy, ale na umiejętności uzyskania wielu niuansów kolorystycznych poprzez zmieszanie kilku podstawowych pigmentów. Autorem tekstu i ilustracji jest  Światosław Brakhnov .

"Profesjonalny malarz może szybko wybrać dowolny odcień koloru, mając na palecie tylko trzy lub cztery kolory. Umiejętność tę zdobywa się przez lata praktyki, ale umiejętność tę można rozwijać znacznie szybciej. Jest do tego specjalne ćwiczenie, które przypomina nieco skalę muzyczną. Wykonywany jest w limitowanej palecie czterech kolorów - średnia czerwień kadmowa, żółta ochra, kość spalona, ​​biel tytanowa. Jako podkład można użyć zagruntowanej tektury lub drobnoziarnistego płótna. Na palecie za pomocą szpachelki mieszamy w różnych proporcjach na przemian żółty z czerwonym, czerwony z czarnym i czarny z żółtym, natomiast na stole malujemy każdy pierwszy kwadrat górnego rzędu czystym kolorem. Następnie każdą mieszankę mieszamy z bielą w różnym stopniu i uzyskujemy pionowe pasy bieli. Na dole stołu wykonujemy domieszki kolorów w różnych proporcjach, które nie brały udziału w parach. To pokazuje możliwe odcienie ciepła-zimna. Następnie powtarzamy to ćwiczenie mieszając farby pędzlem na oku.

Dlaczego podczas treningu powinnaś używać limitowanej palety?

Wielu dzisiejszych studentów gubi się w nieskończonej gamie kolorów, półki sklepowe dosłownie pękają w szwach. Być może teraz, bardziej niż kiedykolwiek, przed malarzami otwierają się nieograniczone możliwości, jednak mimo to malarstwa zanika. Przybywając do muzeum podziwiamy kolorystykę obrazów dawnych mistrzów, a oni używali tylko czterech lub pięciu kolorów. Problem nie tkwi w zestawie kolorów, ale w umiejętności prawidłowego określenia relacji kolorystycznych. Współczesny przemysł daje nam możliwość wyłapania niemal każdego widocznego koloru, ale niestety bardzo niewielu uczniów wie, że w malarstwie pojawiają się problemy kolorystyczne, których rozwiązanie skutkuje tym, czym Terborch tak nas tak podziwia.

Ostrość widzenia kolorów jest częściowo umiejętnością, którą można rozwinąć, a ograniczona paleta kolorów pomoże w tym uczniowi. Kiedy malarz zostaje umieszczony w ciasnych ramach o ograniczonych środkach, a na palecie są tylko cztery kolory, zmuszony jest przyjrzeć się relacjom kolorystycznym z większą uwagą. Transponując naturalny kolor z możliwościami palety, malarz rozwija ostrość widzenia barw i zdolność widzenia całościowego.

Oto kilka opcji zestawów farb dla limitowanych palet, są one uporządkowane od mniej nasyconych do bardziej kolorowych:


1. Biały, jasna ochra, angielska czerwień, spalona kość;
2. Biała, żółta ochra, indyjska czerwień, spalona kość;
3. Biały, złota ochra, cynober, spalona kość;
4. Biały, złota ochra, średnia czerwień kadmu, kość spalona;
5. Biały, cytrynowy kadm, trwały czerwony kraplak, ciemna ultramaryna .








oryginalny tekst:


Этим замечательным упражнением поделился в Фейсбуке художник Николай Андреев. Опытные колористы знают, что богатство живописи заключается не в количестве используемых в работе красок, а в умении достигать множества цветовых нюансов смешением нескольких основных пигментов. Автор текста и иллюстрации − Святослав Брахнов.

«Профессиональный живописец умеет быстро подбирать любой необходимый оттенок цвета, имея на палитре всего три−четыре краски. Это умение приобретается путем многолетней практики, однако этот навык можно развить гораздо быстрее. Для этого существует специальное упражнение, которое чем-то напоминает музыкальную гамму. Оно выполняется в пределах ограниченной палитры четырьмя красками − кадмий красный средний, охра желтая, кость жженая, белила титановые. В качестве основы можно использовать грунтованный картон или мелкозернистый холст. На палитре при помощи мастихина смешиваем в различной пропорции поочередно желтый с красным, красный с черным и черный с желтым, при этом в таблице каждый первый квадрат верхнего ряда выкрашиваем чистым цветом. Затем каждую смесь смешиваем с белилами в различной степени и получаем вертикальные полосы разбела. В нижней части таблицы делаем примеси цветов в разных пропорциях, не участвовавших в парах. Это показывает возможные оттенки по тепло-холодности. Затем повторяем это упражнение смешивая краски кистью на глаз.

Почему во время обучения следует использовать ограниченную палитру?

Очень многие учащиеся сегодня теряются глядя на бесконечный ассортимент красок, полки магазинов буквально ломятся от изобилия. Пожалуй, сейчас как никогда перед живописцами открываются безграничные возможности, однако, не смотря на это, наблюдается упадок в живописи. Придя в музей, мы восхищаемся колоритом живописи старых мастеров, а ведь они использовали всего четыре−пять цветов. Проблема заключается не в наборе красок, а в умении верно определить цветовые отношения. Современная промышленность дает нам возможность подобрать практически любой видимый цвет, но к сожалению, очень не многие студенты знают о том, что в живописи существуют колористические задачи, решение которых в результате дает то, что нас так восхищает у Терборха.

Острота цветового зрения отчасти является навыком, который можно развить и в этом учащемуся поможет ограниченная палитра. Когда живописец поставлен в узкие рамки ограниченных средств, и на палитре всего четыре краски, он вынужден гораздо внимательнее смотреть на цветовые отношения. Транспонируя натурный цвет возможностями палитры живописец развивает остроту цветового зрения и умение целостно видеть.

Вот несколько вариантов наборов красок для ограниченных палитр, они расположены от менее насыщенных к более цветным:

1. Белила, Охра светлая, Английская красная, Кость жженая;
2. Белила, Охра желтая, Индийская красная, Кость жженая;
3. Белила, Охра золотистая, Вермильон, Кость жженая;
4. Белила, Охра золотистая, Кадмий красный средний, Кость жженая;
5. Белила, Кадмий лимонный, Краплак красный прочный, Ультрамарин темный».





http://dianov-art.ru/2022/02/17/uprazhnenie-zhivopisca/?fbclid=IwAR1SeSmj-MaH2cZUpukNH0o533IWRgbBuq8L45luzKlzHypW9lZgb6g5UVc







wtorek, 15 lutego 2022

Ławrow mówi, że nie rozumie

 






https://maciejsynak.blogspot.com/2022/01/norwid-i-awrow-o-bezpanskosci-polski.html