Wieść
zwaliła mnie z nóg. Oto okazuje się, że w małym westfalskim miasteczku w
1900 roku wydano przekład angielskiej powieści. Nie po niemiecku, nie
po polsku – a po mazursku. To ponowne odkrycie zapomnianej całkowicie
pozycji może raz na zawsze odmienić nasze postrzeganie Mazurów i
stosunek ludzi do tej mowy. - pisze Pioter Szatkòwsczi
Niczego się nie spodziewając, otrzymuję wiadomość…
Maciej Synak "niezależne
próby piśmiennicze stopniowo, ku niepocieszeniu części badaczy,
wyrywają mazurską mowę z kręgu gwar" - zupełnie nieuprawnione
stwierdzenie, całkowicie wspak odczytanie przez autora bloga!
Skoro sam autor XIX w. przekładu uważa polski za JĘZYK, a staropruski za MOWĘ, to należy rozumieć, że widzi ją jako GWARĘ, a nie język.
GWARA, gwara ludowa, gwara terytorialna – terytorialna odmiana języka, MOWA LUDNOŚCI (zwłaszcza wiejskiej), wyodrębniona z języka ogólnego i gwar sąsiadujących poprzez odrębności fonetyczne i leksykalne.
MOWA to GWARA, a nie język.
Tak więc staropruski - mazurski jak chce autor bloga - to gwara, nie język.
Skoro sam autor XIX w. przekładu uważa polski za JĘZYK, a staropruski za MOWĘ, to należy rozumieć, że widzi ją jako GWARĘ, a nie język.
GWARA, gwara ludowa, gwara terytorialna – terytorialna odmiana języka, MOWA LUDNOŚCI (zwłaszcza wiejskiej), wyodrębniona z języka ogólnego i gwar sąsiadujących poprzez odrębności fonetyczne i leksykalne.
MOWA to GWARA, a nie język.
Tak więc staropruski - mazurski jak chce autor bloga - to gwara, nie język.
Macéj Lasovi Tak.
Kaszubi musieli słuchać tego pieprzenia przez prawie sto lat.
Białorusini jeszcze dłużej. To samo Słowacy, Macedończycy, mieszkańcy
Dalarny, Szkoci. Wszędzie te same aroganckie, protekcjonalne brednie
"tych liczniejszych", którzy myślą, że ich bardziej
okrzepły język w przeszłości miał w czymkolwiek inną historię. I te
same brednie tych, którzy, nie znając słowa w danym języku, ex cathedra
określają innym czym ich język jest, a czym nie. Nudy, więcej
oryginalności życzę. NEEEEEXT.
Pēteris Wārnis Klamāns-Lazarevič Albo
przestań panie Synak manipulować po antkowsku albo poczytaj ze
zrozumieniem i zgłęb temat a wtedy zrozumiesz przedmowę tej książki a
potem cały temat .
Maciej Synak Macéj
Lasovi Brednie - i do tego aroganckie. Mowa wszystkich Słowian pochodzi
od jednego prajęzyka. Wraz z oddalaniem się od źródła mowa tych ludzi
zmieniała się, przekształcając się w coś co dzisiaj, zależnie od
okoliczności, NAUKA nazywa językiem, albo
gwarą. Staropruski, czy mazurski, jak nazywa go autor, wg nauki to
gwara. Gwarą wyróżnia min. to, że posługują się nią nieduże społeczności
na niewielkim obszarze. Jeżeli ktoś próbuje nazywać gwarę językiem, to
znaczy, że ma i realizuje cele polityczne - najpierw zamiana
terminologii - uznanie, że społeczności posługujące się gwarą, mają
"język regionalny", potem pojawiają się postulaty autonomii takiego
regionu, a potem postulaty secesji od państwa. I takie zachowania
obserwujemy w Polsce też w internecie, gdzie tworzy się wirtualne
ośrodki różnorakich ruchów separatystycznych występujących pod nazwą
typu Ruch Autonomii Pomorza, albo np. Mazur. To są cele polityczne
realizowane przez niemiecką 5 kolumnę na Pomorzu, która dąży oderwania
Kaszubszczyzny od Polski i do osłabienia Polski, rozsadzenia od środka
poprzez tzw. regionalizację. Tak więc albo chłopie uprawiasz tu
dywersję, albo jesteś nieuk i nie rozumiesz co oznacza słowo gwara
tudzież język.
Maciej Synak "Jak
sprawdziliśmy symbolika do której odwołuje się Ruch Autonomii Mazur
jest na wskroś niemiecka. Prezentowane na stronie Ruchu na Facebooku
godło wprost nawiązuje do symboli pruskich. Z lewej strony godła RAM
mamy orła prowincji pruskiej Rzeszy niemieckiej
w latach 1920-1945, bazującego na godle Królestwa Pruskiego
(pozbawionego tylko korony). Prawe skrzydło to zaś kopia symbolu
ziomkostwa wschodniopruskiego, kwestionującego polskość Warmii i Mazur.
Ziomkostwa skupiają Niemców wysiedlonych decyzją Wielkich Mocarstw po II
Wojnie Światowej. Symbol ten powstał po 1945 roku w Niemczech, nigdy
wcześniej nie był używany.
Ale to nie wszystko. Bowiem ziomkostwo stworzyło swój znak także przez nawiązanie do 11 pruskiej dywizji piechoty hitlerowskiego Wehrmachtu, której znakiem była czerwona głowa łosia! O ile ziomkostwo używa poroża łosia w kolorze czarnym to autorzy herbu Ruchu Autonomii Mazur nawiązali wprost do herbu 11 dywizji, która 1 września 1939 roku zaatakowała z rejonu należącej wówczas do Niemiec Nidzicy i atakowała polskie linie obronne pod Mławą. Jednostka ta walczyła zaciekle przez cały okres II Wojny Światowej, kapitulując dopiero 8 maja 1945 w Kurlandii otoczona przez Armię Czerwoną. Właśnie fakt, że 11 dywizja walczyła do ostatniego dnia wojny powoduje, że w kręgach niemieckich szowinistów cieszy się ona specyficzną, budzącą najgorsze skojarzenia, estymą.
Mamy więc bezpośrednie nawiązanie nawet nie do pruskiej historii tych ziem, ale po prostu do okresu hitlerowskiego.
Nie trzeba już dodawać, że ma na tym symbolu żadnego znaku polskości. Pozwala to, po raz kolejny, postawić pytanie czy rzekoma oddolność ruchów dążących do autonomii//oddzielenia się od Polski jest taką faktycznie? Jakoś tak się składa, że powstają one na terenach w pewnym okresie należących do Niemiec, a w swojej symbolice odwołują się wyłącznie (jak wcześniej RAŚ) do barw niemieckich." http://wpolityce.pl/.../119533-ruch-autonomii-mazur...
Ale to nie wszystko. Bowiem ziomkostwo stworzyło swój znak także przez nawiązanie do 11 pruskiej dywizji piechoty hitlerowskiego Wehrmachtu, której znakiem była czerwona głowa łosia! O ile ziomkostwo używa poroża łosia w kolorze czarnym to autorzy herbu Ruchu Autonomii Mazur nawiązali wprost do herbu 11 dywizji, która 1 września 1939 roku zaatakowała z rejonu należącej wówczas do Niemiec Nidzicy i atakowała polskie linie obronne pod Mławą. Jednostka ta walczyła zaciekle przez cały okres II Wojny Światowej, kapitulując dopiero 8 maja 1945 w Kurlandii otoczona przez Armię Czerwoną. Właśnie fakt, że 11 dywizja walczyła do ostatniego dnia wojny powoduje, że w kręgach niemieckich szowinistów cieszy się ona specyficzną, budzącą najgorsze skojarzenia, estymą.
Mamy więc bezpośrednie nawiązanie nawet nie do pruskiej historii tych ziem, ale po prostu do okresu hitlerowskiego.
Nie trzeba już dodawać, że ma na tym symbolu żadnego znaku polskości. Pozwala to, po raz kolejny, postawić pytanie czy rzekoma oddolność ruchów dążących do autonomii//oddzielenia się od Polski jest taką faktycznie? Jakoś tak się składa, że powstają one na terenach w pewnym okresie należących do Niemiec, a w swojej symbolice odwołują się wyłącznie (jak wcześniej RAŚ) do barw niemieckich." http://wpolityce.pl/.../119533-ruch-autonomii-mazur...
Maciej Synak Pēteris
Wārnis Klamāns-Lazarevič To Panu polecam czytanie ze zrozumieniem. "Ta
Swenta Woyna, prowadzona od Pana Boga przećiwko Diabłowzy albo Utrata i
Nazatwigranie tego Mnasta Człowzeci-Dusi od Jana Buniana nowo obrozona i
widana od chrzesćianskego Zwionsku
Zmorcisnowy stroni Kraiu Nemneckego w Nemneckem Jenziku przetłomaczona
na Polski-jenzik, w Staro-Pruski-Mowzie, od Gornika Jacuba Sczepana."
NIEMIECKI JĘZYK, POLSKI JĘZYK, STAROPRUSKA MOWA - czyli GWARA.
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Wg Twoich bredni to np język słoweński to też gwara bo używana
na niewielkim terytorium ? A np macedoński jest odmianą bułgarskiego ?
Języki : serbski bośniacki, chorwacki, czarnogórski różnią się od siebie
pewnie o 75% mniej niż kaszubski od polskiego i są językami a nie
odmianami jakiegoś z ww języka ? Przestań więc bredzić , że twoje
sofizmaty czy też nawet poglądy Bunyana czy kogokolwiek innego znawcy są
prawdami objawionymi dla ciemnego luda mówiącego tą czy inną wg Was
gwarą .
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller " "Pojęcie język przeciwstawione pojęciu dialekt jest
kategorią historyczną, socjologiczną. Tak np. współczesne języki
słowiańskie to 11 odmian dialektycznych jednolitego niegdyś języka
prasłowiańskiego (jego istnienie hipotetycznie się
przyjmuje), które z biegiem czasu ze względu na swą rangę społeczną
zyskały status samodzielnych języków." Takich podstawowych rzeczy Pan
nie wie? Wyszedłeś już z gimnazjum chłopcze? Zamiast obrzucać ludzi
inwektywami, polecam trochę poczytać i podszkolić się, a nie bzdury
opowiadać. http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/jezyk;3917939.html
Nowa
internetowa encyklopedia PWN zawierająca 122 tysiące haseł i 7 tysięcy
ilustracji ze stale aktualizowanej bazy encyklopedycznej Wydawnictwa
Naukowego PWN to najlepsze źródło wiarygodnej i rzetelnej wiedzy.
encyklopedia.pwn.pl
Napisz odpowiedź…
Maciej Synak Martwi
mnie coś. Rozmawiamy tu już ponad godzinę, a facebook tylko raz
powiadomił mnie o odpowiedzi od Jan Andrzej Keller. Nie chcesz ze mną
dyskutować, tylko zostawić swoją agitację bez mojej odpowiedzi?
Jan Andrzej Keller Mowa
to mowa a gwara to gwara można by powiedzieć. Mazurzy Warmiacy Kaszubi
i inni Prusacy w ogólności nie mówili w języku polskim jako swoim
ojczystym więc jakiego języka gwarą były ichnie mowy gadki itd itp?
Jeszcze moi rodzice język polski poznawali dopiero w szkole podstawowej i
był to dla nich język obcy , którego być może i nawet z radia nie
słyszeli we wczesnym
Jan Andrzej Keller We
wczesnym dzieciństwie. Tak więc uważam, że może dla mnie język polski
był już ojczystym ale dla moich przodków to z tego co wiem był językiem
obcym wobec ich rodzimych kaszubskich i niemieckich mów. ....
Maciej Synak Pan
też widzę ma problemy z rozumieniem języka polskiego - może to z powodu
pańskiego pochodzenia, skoro język polski był obcym językiem dla
pańskich rodziców? "Mowa to mowa a gwara to gwara można by powiedzieć. "
- z takiego gadania nic nie wynika nic
do dyskusji nie wnosi. Gwara to mowa. "Mazurzy Warmiacy Kaszubi i inni
Prusacy" - jeśli nazywać ich Prusakami to poprzez pryzmat ich
obywatelstwa w niemieckojęzycznym państwie pruskim. Wtedy owszem, można
ich tak nazwać i wtedy Kaszubi faktycznie - byli obywatelami państwa
pruskiego. Jednak nie o tym rozmawiamy. Jacub Sczepan, o którym mowa ww.
artykule, zwraca uwagę, że przekłada książkę z języka niemieckiego na
JĘZYK POLSKI w jego odmianie Staropruskiej - nazywa to mową. A my
dzisiaj używamy terminu gwara. GWARA Staropruska to język POLSKI. I to
mówi człowiek XIX-to wieczny, który na co dzień tą gwarą i tym językiem
się posługuje. Czy teraz jest to jasne?
Jan Andrzej Keller Pan
zaś rozumie to co Panu wygodne. Język Polski wobec tego pańskiego
gwarą jakiego języka ? Bo przecież polska mowa też istnieje ? To skoro
jest odmiana staropruska języka polskiego to może też jest i odmiana
staroruska, staroniemiecka, a np język słowacki
jest odmianą języka czeskiego itd itp ? Niech Pan się nie martwi o moje
rozumienie polskiego języka a zwłaszcza tego jak ktoś chce wciskać
ludziom swoje interpretacje rzeczywistości jako prawdę objawioną . Dla
mnie język mazurski czy kaszubski jest językiem spokrewnionym oczywiście
z językiem polskim, a nie żadną jego odmianą i tak zapewne było to
rozumiane przez autora, a nie tak jak Pan nam i jemu samemu wmawia.
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "może dla mnie język polski był już ojczystym ale dla
moich przodków to z tego co wiem był językiem obcym wobec ich rodzimych
kaszubskich i niemieckich mów. ...." Zna Pan powiedzenie: 'Ni ma Kaszub
bez Polonii, a bez Kaszeb Polsczi' To
nie jest po niemiecku, to jest napisane powiedziane po polsku w gwarze
kaszubskiej. Mowa kaszubska to: "w zależności od przyjętych kryteriów
uznawana za odrębny język lub dialekt języka polskiego" - W ŻADNYM
WYPADKU TO NIE JEST OBCA MOWA - TO JEST ODMIANA JĘZYKA POLSKIEGO. Polski
to nie jest język obcy dla Kaszubów, może dla Pana. Chyba jednak słabo
się Pan uczył... i z logiką coś nie teges.. A może uprawia Pan politykę i
tylko udaje, że nie rozumie?
Maciej Synak Jan Andrzej Keller "Język Polski wobec tego pańskiego gwarą jakiego języka ?" - to zdanie to jest bełkot, nie ma sensu.
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Pan zaś rozumie to co Panu wygodne." -nie, ja logicznie
uzasadniam, a Pan bełkocze. Skoro nawet nie potrafi Pan logicznie i
składnie wydobyć z siebie zdania, nie oczekuję, że będzie pan rozumiał
co inni mają do powiedzenia.
Jan Andrzej Keller Maciej Synak Pierre dolicie Hipolicie :/
....To że ktoś tak napisał i twierdził nie świadczy o tym że tak jest ?
Kumasz czy za daleko do łba ? Kaszubi raczej czuli więź z krewnymi im
Polakami a nie z germanizującymi ich Niemcami . To Wy bose Antki po 1
i 2 wojnie światowej usilnie zwalczaliście kaszubskość u Kaszubów
wmawiając im , że mówią w jakiejś wiejskiej zniemczonej gwarze. Zna pan
powiedzenie, że kto mówi po polsku ten kłamie ? Takie było powstało po
pierwszej wojnie kiedy to cwaniaczki z Polski z tej strony dały się
poznać nie nawykłym do oszustw Kaszubom. W zależności od przyjętych
kryteriów można uznać , że Polacy to kłamcy ? Masz prawdę, dla mnie i
moich rodaków Kaszubów język kaszubski nie jest żadną obcą mową tylko
ojczystym językiem i między sobą rozmawiamy po kaszubsku a nie po polsku
i dla nas nie jest nasz język gwarą czyodmianą żadnego innego języka.
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller " Język Polski wobec tego pańskiego gwarą jakiego języka
? Bo przecież polska mowa też istnieje ? " domyślam się, że pyta mnie
Pan, jaką gwarą jest język polski. Myli Pan pojęcia. Gwara to
terytorialna odmiana języka samodzielnego, jakim
jest j. polski. "Pojęcie język przeciwstawione pojęciu dialekt jest
kategorią historyczną, socjologiczną. Tak np. współczesne języki
słowiańskie to 11 odmian dialektycznych jednolitego niegdyś języka
prasłowiańskiego (jego istnienie hipotetycznie się przyjmuje), które z
biegiem czasu ze względu na swą rangę społeczną zyskały status
samodzielnych jezyków." http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/jezyk;3917939.html
Nowa
internetowa encyklopedia PWN zawierająca 122 tysiące haseł i 7 tysięcy
ilustracji ze stale aktualizowanej bazy encyklopedycznej Wydawnictwa
Naukowego PWN to najlepsze źródło wiarygodnej i rzetelnej wiedzy.
encyklopedia.pwn.pl
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Niech Pan się nie martwi o moje rozumienie polskiego
języka a zwłaszcza tego jak ktoś chce wciskać ludziom swoje
interpretacje rzeczywistości jako prawdę objawioną " - no i właśnie to
mnie martwi - wciska Pan ludziom swoją interpretację rzeczywistości jako
prawdę objawioną. Pan jesteś jakimś oświeconym guru? Nie tutaj panie,
tu się wariatami nie zajmujemy, do Kocborowa się Pan zgłosi.
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller " Dla mnie język mazurski czy kaszubski jest językiem
spokrewnionym oczywiście z językiem polskim, a nie żadną jego odmianą i
tak zapewne było to rozumiane przez autora, a nie tak jak Pan nam i jemu
samemu wmawia." Nie dość, że KWESTIONUJE
PAN NAUKĘ to jeszcze nadal pławi się w swoich banialukach. Nie ma
czegoś takiego jak język mazurski - nawet wyżej wymieniony XIX-wieczny
autor przekładu wyraźnie rozróżnia - JĘZYK POLSKI MOWA STAROPRUSKA. On
nie napisał, że przekłada na język mazurski pruski, tylko na mowę, czyli
gwarę. Pan to sobie przemyśli, albo nauczy się na pamięć.
Maciej Synak Jan Andrzej Keller "Pierre dolicie Hipolicie :/
....To że ktoś tak napisał i twierdził nie świadczy o tym że tak jest ?
Kumasz czy za daleko do łba ? " Tak napisał w roku 1900 Jakub Szczepan -
mazurski górnik i tłumacz - autor przekładu wyraźnie rozróżnia
- JĘZYK POLSKI - MOWA STAROPRUSKA. On nie napisał, że przekłada na
język mazurski pruski, tylko na mowę pruską mazurską, czyli gwarę.
Rozumie Pan?? Dociera? W XIX wieku rodowity Mazur z Mazur twierdzi, że
MOWA STAROPRUSKA NIE JEST JĘZYKIEM. Dlatego to, co napisał autor bloga,
że ""niezależne próby piśmiennicze stopniowo, ku niepocieszeniu części
badaczy, wyrywają mazurską mowę z kręgu gwar" - JEST NIEPRAWDĄ. I ta
książka jest na to dowodem. To dowód na to, że mowa mazurska jest gwarą,
nie językiem.
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Jak się Pan wypisze to ja się zgłoszę . Przestań Pan pieprzyć od
rzeczy , a politykę i dywersję to Waść tu uprawiasz . Mowa staropruska ?
A to Prusowie byli Polakami . O to żeś dowalił do pieca . A może byli
nawet Słowianami i używali bałtyjskiej
odmiany języka polskiego ? Hah, pierwsze słyszę , ale dobrze widzieć. To
że autor uznał język mazurski za mowę staropruską języka polskiego
świadczy tylko o tym, że on tak uważał . Skoro mowa staropruską
posługiwali się polscy wieśniacy jako gwarą to czemuż trzeba było w ich
gwarze tłumaczyć ? Przecież Mazurzy czy inni Prusacy powinni jako
piśmienni rozumieć język polski, bo taki jest oficjalny dla wszystkich
gwar .
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Zna pan powiedzenie, że kto mówi po polsku ten kłamie ?
Takie było powstało po pierwszej wojnie kiedy to cwaniaczki z Polski z
tej strony dały się poznać nie nawykłym do oszustw Kaszubom. W
zależności od przyjętych kryteriów można uznać
, że Polacy to kłamcy ? " Nie ma takiego "przysłowia", wymyślił to Pan
na poczekaniu. Jeśli kiedykolwiek było - to proszę o dowody na istnienie
takowego stwierdzenia. I proszę przestać sugerować, że Polacy to jakoby
kłamcy, to zwyczajne szkalowanie.
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Pomorze nigdy nie było terytorium rdzennie polskim i Słowianie
pomorscy mówili językiem pomorskim który sam miał wiele gwar i
terytorialnych odmian a językiem polskim posługiwali się przybyli na te
ziemie Polacy. To że teraz Kaszuby są w granicach
RP nie świadczy o tym , że mówią regionalną odmianą języka polskiego.
To tak samo jakby wg tych kryteriów języki Serbołużyczan były gwarami
języka niemieckego, bo są używane na terenie RFN :/ .
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller Tragedia... Chłopie, a może ty jeszcze z podstawówki nie
wyszedłeś? "Pomorze nigdy nie było terytorium rdzennie polskim i
Słowianie pomorscy mówili językiem pomorskim który sam miał wiele gwar i
terytorialnych odmian a językiem polskim posługiwali się przybyli na te
ziemie Polacy. " to skąd wzięli się Kaszubi, hę? Sugerujesz, że
kaszubski to gwara języka pomorskiego??? CZYLI JEDNAK GWARA?
Maciej Synak Jan Andrzej Keller A jeśli pomorski to kaszubski - to jakie gwary ma kaszubski?
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "To że teraz Kaszuby są w granicach RP nie świadczy o
tym , że mówią regionalną odmianą języka polskiego. To tak samo jakby wg
tych kryteriów języki Serbołużyczan były gwarami języka niemieckego, bo
są używane na terenie RFN :/ ." Chłopie,
wszystko ci się pomieszało. Języki i gwary nie zależą od współczesnych
granic państw. Obecność Serbołużyczan świadczy o tym że te ziemie były
niegdyś słowiańskie - a obecnie funkcjonuje tam państwowość niemiecka.
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller " Pomorze nigdy nie było terytorium rdzennie polskim i
Słowianie pomorscy mówili językiem pomorskim który sam miał wiele gwar i
terytorialnych odmian a językiem polskim posługiwali się przybyli na te
ziemie Polacy." JESZCZE RAZ: "współczesne
języki słowiańskie to 11 odmian dialektycznych jednolitego niegdyś
języka prasłowiańskiego (jego istnienie hipotetycznie się przyjmuje),
które z biegiem czasu ze względu na swą rangę społeczną zyskały status
samodzielnych jezyków."
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak A więc sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Język kaszubski i
język polski to są języki słowiańskie - zachodniosłowiańskie ! A nie ,
że jeden język jest odmianą drugiego języka .
Jan Andrzej Keller Maciej Synak ALEŻ TY PIERDOLISZ :p
Jan Andrzej Keller Maciej Synak kASZUBI SĄ SŁOWIANAMI POMORSKIMI, OSTATNIMI Z TEJ GRUPY ? KPW gimbazo ?
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Chto gôdô pò pòlskù ten łże – powiedzenie, które w przypadku
prasowych wypowiedzi Tomasza Słomczyńskiego nie straciło na aktualności.
Mirosław Kuklik, Dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej im Florian Ceynowy na łamach "Zapisków Puckich" (nr 15/2016) wyjaśnia skąd wzięło się powiedzenie, którego jak rzep psiego ogona czepił się redaktor blogu magazynkaszuby.pl: "... nad morze ruszyła cała rzesza spekulantów, którzy zajmowali się w sposób nieuczciwy m. in. handlem rybami. Niedoświadczeni w chytrości i nieuczciwości rybacy, przeżywali szok, gdy byli oszukiwani i nie znali miejsca, gdzie dochodzić mogli swoich praw. Dziwiło ich również tak niskie znaczenie danego słowa. Z tamtych czasów zapewne pochodzi powtarzane jeszcze czasami do dziś powiedzenie popularne wśród rybaków: <nie wierz nikomu, kto mówi po polsku> lub <kto mówi po polsku ten kłamie>."
Mirosław Kuklik, Dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej im Florian Ceynowy na łamach "Zapisków Puckich" (nr 15/2016) wyjaśnia skąd wzięło się powiedzenie, którego jak rzep psiego ogona czepił się redaktor blogu magazynkaszuby.pl: "... nad morze ruszyła cała rzesza spekulantów, którzy zajmowali się w sposób nieuczciwy m. in. handlem rybami. Niedoświadczeni w chytrości i nieuczciwości rybacy, przeżywali szok, gdy byli oszukiwani i nie znali miejsca, gdzie dochodzić mogli swoich praw. Dziwiło ich również tak niskie znaczenie danego słowa. Z tamtych czasów zapewne pochodzi powtarzane jeszcze czasami do dziś powiedzenie popularne wśród rybaków: <nie wierz nikomu, kto mówi po polsku> lub <kto mówi po polsku ten kłamie>."
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Język pomorski bardzo często bywa utożsamiany z
kaszubszczyzną, choć faktycznie jest ona tylko zespołem należących do
niego dialektów. Istnienie kilku nazw oznaczających ten sam język oraz
identifikowanie całego języka z jego najsilniejszym
dialektem ma czasami miejsce w przypadku języków mniejszościowych,
które są silnie zróżnicowane i które na skutek niesprzyjających
czynników politycznych nie były w stanie wytworzyć ogólnego języka
standardowego i zdobyć mocnej pozycji w państwie, w którym są używane. "
"
Do dzisiejszych czasów zachowały się jedynie jego dialekty kaszubskie występujące już tylko w kilku powiatach w województwie pomorskim. Po wymarciu słowińszczyzny oraz wszystkich innych dialektów pomorskich poza kaszubszczyzną w odniesieniu do języka Pomorzan dzisiaj najczęściej używany bywa termin "język kaszubski". Pochodzenie nazw "Kaszubi" i "kaszubski" oraz sposób, w jaki one przeszły w ciągu wieków z okolic Koszalina na Pomorze Gdańskie, są wciąż zagadką dla uczonych. Żadna z dotychczasowych teorii nie spotkała się ze ogólną akceptacją. Nic nie wskazuje jednak na to, żeby doszło do wędrówek Pomorzan z okolic Koszalina na Pomorze Gdańskie.
Pewne jest natomiast, że w średniowieczu mieszkańcy Pomorza Gdańskiego będący przodkami dzisiejszych Kaszubów nie określali się jako Kaszubi, jednak źródła ocalałe do naszych czasów nie wspominają, jak nazywali oni swoją mowę. Dzięki analizie nazw geograficznych występujących w źródłach pisanych wiadomo natomiast, że we wczesnym średniowieczu ludność słowiańska całego Pomorza mówiła dialektami jednego języka. Dzisiaj dialekty te w językoznawstwie najczęściej określa się mianem "dialektów pomorskich". Wiadomo z kronik historycznych również, że jedyną wspólną nazwą dla tego całego obszaru było "Pomorze", a dla ludności która go zamieszkiwała – "Pomorzanie". http://jezyki.wikia.com/wiki/J%C4%99zyk_pomorski
Do dzisiejszych czasów zachowały się jedynie jego dialekty kaszubskie występujące już tylko w kilku powiatach w województwie pomorskim. Po wymarciu słowińszczyzny oraz wszystkich innych dialektów pomorskich poza kaszubszczyzną w odniesieniu do języka Pomorzan dzisiaj najczęściej używany bywa termin "język kaszubski". Pochodzenie nazw "Kaszubi" i "kaszubski" oraz sposób, w jaki one przeszły w ciągu wieków z okolic Koszalina na Pomorze Gdańskie, są wciąż zagadką dla uczonych. Żadna z dotychczasowych teorii nie spotkała się ze ogólną akceptacją. Nic nie wskazuje jednak na to, żeby doszło do wędrówek Pomorzan z okolic Koszalina na Pomorze Gdańskie.
Pewne jest natomiast, że w średniowieczu mieszkańcy Pomorza Gdańskiego będący przodkami dzisiejszych Kaszubów nie określali się jako Kaszubi, jednak źródła ocalałe do naszych czasów nie wspominają, jak nazywali oni swoją mowę. Dzięki analizie nazw geograficznych występujących w źródłach pisanych wiadomo natomiast, że we wczesnym średniowieczu ludność słowiańska całego Pomorza mówiła dialektami jednego języka. Dzisiaj dialekty te w językoznawstwie najczęściej określa się mianem "dialektów pomorskich". Wiadomo z kronik historycznych również, że jedyną wspólną nazwą dla tego całego obszaru było "Pomorze", a dla ludności która go zamieszkiwała – "Pomorzanie". http://jezyki.wikia.com/wiki/J%C4%99zyk_pomorski
Język pomorski (pòmòrsczi jãzëk, kaszëbskò-słowińskô mòwa, kaszëbskô mòwa) jest grupą…
jezyki.wikia.com
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak My także, niczym owi kaszubscy rybacy, jesteśmy w szoku, gdy
czytamy przekłamane, pełne niegodziwości i wreszcie dzielące ludzi
artykuły Tomasza Słomczyńskiego. Ten były dziennikarz "Dziennika
Bałtyckiego" założył kilka miesięcy temu blog magazynkaszuby.pl
i mianował się jego redaktorem naczelnym, bo jedynym. Na łamach tego
blogu raz to publikuje artykuły, w których przypomina przykrą historię
relacji kaszubsko-polskich. Ze zrozumieniem i politowaniem chyli czoła
przed etosem pomorskich autochtonów, by przy innej okazji pokazać
Kaszubom, gdzie jest ich miejsce i jak powinni myśleć oraz czuć.
Kolonizatorzy zwykle tak czynią. Pewnie każdy zna kogoś takiego, kto
jedną ręką klepie nas po plecach, by po chwili wbić w te plecy sztylet
trzymany w drugiej ręce. W literaturze kaszubskiej też mamy taką postać.
Jest nią Pón Czernik z powieści A. Majkowskiego "Żëcé ë przigòdë
Remùsa".
Pón Słomczyński nigdy nie spotkał się z żadnym z przedstawicieli Kaszëbsczi Jednotë osobiście. Nigdy nie rozmawiał z Arturem Jabłońskim. Raz tylko, przed kilkoma miesiącami odbył rozmowę telefoniczną z Karolem Rhode. Publiczne wypowiedzi A. Jabłońskiego i K. Rhode – powiedzmy wprost: wyrwane z kontekstu – powiela w kolejnych swoich tekstach, merytorycznie słabych, pełnych błędów i quasi publicystycznych. Tak jak polscy spekulanci w międzywojniu nie znali wartości danego słowa, tak Pón Słomczyński nie wie co to odpowiedzialność za słowo. A może wie? Jeśli by tak było, jego grzech jest tym większy, gdyż świadomie burzy, depta i zamienia w nienawiść relacje kaszubsko-polskie.
Na przykład, gdy cytuje wypowiedź A. Jabłońskiego dla "Jaskółki Śląskiej" z tegorocznego, marcowego numeru tej gazety, nie przytacza pytania, na które Jabłoński odpowiada. Jedno z drugim brzmi tak:
"Jak zareagowałeś na słowa, które padły podczas ostatniego czytania naszego obywatelskiego projektu, o strzelaniu do Ślązaków itp.?
Pón Słomczyński nigdy nie spotkał się z żadnym z przedstawicieli Kaszëbsczi Jednotë osobiście. Nigdy nie rozmawiał z Arturem Jabłońskim. Raz tylko, przed kilkoma miesiącami odbył rozmowę telefoniczną z Karolem Rhode. Publiczne wypowiedzi A. Jabłońskiego i K. Rhode – powiedzmy wprost: wyrwane z kontekstu – powiela w kolejnych swoich tekstach, merytorycznie słabych, pełnych błędów i quasi publicystycznych. Tak jak polscy spekulanci w międzywojniu nie znali wartości danego słowa, tak Pón Słomczyński nie wie co to odpowiedzialność za słowo. A może wie? Jeśli by tak było, jego grzech jest tym większy, gdyż świadomie burzy, depta i zamienia w nienawiść relacje kaszubsko-polskie.
Na przykład, gdy cytuje wypowiedź A. Jabłońskiego dla "Jaskółki Śląskiej" z tegorocznego, marcowego numeru tej gazety, nie przytacza pytania, na które Jabłoński odpowiada. Jedno z drugim brzmi tak:
"Jak zareagowałeś na słowa, które padły podczas ostatniego czytania naszego obywatelskiego projektu, o strzelaniu do Ślązaków itp.?
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Mowa staropruska ? A to Prusowie byli Polakami . O to
żeś dowalił do pieca . A może byli nawet Słowianami i używali
bałtyjskiej odmiany języka polskiego ?" Rozmawiamy o Mazurze, który jak
stwierdził posługiwał się mową staropruską,
CO AUTOR BLOGA TRAKTUJE JAKO MOWĘ MAZURSKĄ. Pretensje możesz adresować
do XIX wiecznego górnika z Mazur, który stwierdził, że posługuje się
językiem polskim w odmianie - mowa staropruska. Skoro mówił językiem
polskim i pisał w tym języku...to pewnie był polskim Mazurem, a może
wręcz uważał się za Polaka.
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Skoro mowa staropruską posługiwali się polscy wieśniacy
jako gwarą to czemuż trzeba było w ich gwarze tłumaczyć ? Przecież
Mazurzy czy inni Prusacy powinni jako piśmienni rozumieć język polski,
bo taki jest oficjalny dla wszystkich gwar ." Bo lubili swoją gwarę? I
chcieli w niej czytać?
Jan Andrzej Keller Maciej Synak www.jestemstad.pl/materialy/wywiady/Brunon_Synak_wywiad.pdf proszę przeczytać
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "My także, niczym owi kaszubscy rybacy, jesteśmy w
szoku, gdy czytamy..." - a jaki to ma związek z naszą rozmową? Nie ma
żadnego.
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Związek ma taki że bredziłeś iż nie było takiego kaszubskiego
powiedzenia ,, kto mówi po polsku ten łże ...wiec skoro nie widzisz
związku to już nie zobaczysz .
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Mirosław Kuklik, Dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej im
Florian Ceynowy na łamach "Zapisków Puckich" (nr 15/2016)" no ale online
tego nie widzę...
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Chto gôdô pò pòlskù ten łże – powiedzenie, które w
przypadku prasowych wypowiedzi Tomasza Słomczyńskiego nie straciło na
aktualności." - internet nie widzi takiej frazy, skąd ją wziąłeś??
Napisz odpowiedź…
Jan Andrzej Keller To wg Ciebie Panie Maciej Synak
...to język ukraiński to też jest gwara? Українська мова to wg Twojego toku rozumowania o czyimś rozumowaniu jest gwara? Czy angielski language jest tożsamy z językiem czy nasz język z ich tongue? Chyba tyle wiesz, że różne słowa w każdym języku mają całkowicie odmienne nawet a czasem bliskoznaczne znaczenia. Cóż, trudna jest ta mowa któż jej może słuchać ?
...to język ukraiński to też jest gwara? Українська мова to wg Twojego toku rozumowania o czyimś rozumowaniu jest gwara? Czy angielski language jest tożsamy z językiem czy nasz język z ich tongue? Chyba tyle wiesz, że różne słowa w każdym języku mają całkowicie odmienne nawet a czasem bliskoznaczne znaczenia. Cóż, trudna jest ta mowa któż jej może słuchać ?
Maciej Synak Tutaj
rozmawiamy o książce przetłumaczonej w XIX wieku przez Mazura NA JĘZYK
POLSKI. Czy Pan rozumie co Pan czyta?? Bo chyba jednak nie. Autor Jacub
Sczepan stwierdza, że mowa (czyli gwara) Staropruska to język polski.
Jak Pan nie rozumie to proponuję wrócić do gimnazjum na lekcje języka
polskiego, może to coś pomoże. Bo korepetycje z logiki to już chyba nic u
Pana nie zdziałają...
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Według informacji ze spisu powszechnego, w 2011 roku - 108.140
osób deklarowało, że najczęściej w kontaktach domowych posługuje się
właśnie językiem kaszubskim. W 19 gminach na Kaszubach używanie
kaszubskiego zadeklarowało ponad 20% mieszkańców, dzięki czemu w myśl obowiązującego prawa, może być on tam stosowany jako język pomocniczy w kontaktach z administracją.
Na Pomorzu organizowane są również kursy rodny mòwë dla dorosłych. Niektóre urzędy i instytucje publiczne wprowadzają oficjalne tablice informacyjne w językach polskim i kaszubskim. Ten drugi coraz częściej używany jest w życiu publicznym. Nadawane są w nim programy telewizyjne i radiowe. Pierwsze programy nadawane były jedynie przez media publiczne, jednak od czasu powstania prywatnego Radia Kaszëbë w 2004 roku coraz częściej audycje kaszubskie pojawiają się w lokalnych, komercyjnych rozgłośniach radiowych i stacjach telewizyjnych.
Na Pomorzu organizowane są również kursy rodny mòwë dla dorosłych. Niektóre urzędy i instytucje publiczne wprowadzają oficjalne tablice informacyjne w językach polskim i kaszubskim. Ten drugi coraz częściej używany jest w życiu publicznym. Nadawane są w nim programy telewizyjne i radiowe. Pierwsze programy nadawane były jedynie przez media publiczne, jednak od czasu powstania prywatnego Radia Kaszëbë w 2004 roku coraz częściej audycje kaszubskie pojawiają się w lokalnych, komercyjnych rozgłośniach radiowych i stacjach telewizyjnych.
Jan Andrzej Keller Maciej Synak Przyszłość niesie językowi kaszubskiemu wiele szans, ale też i zagrożeń.
Kaszubszczyzna zawsze wykazywała wewnętrzne zróżnicowanie językowe. Na początku XX w. wybitny niemiecki slawista Friedrich Lorentz wyróżnił aż 76 gwar kaszubskich! Wprowadzenie języka kaszubskiego do szkół, wydawanie podręczników do jego nauki, używanie go w mediach sprzyja procesowi standaryzacji kaszubszczyzny. Nadal jednak znajomość języka kaszubskiego literackiego wśród samych Kaszubów jest rzadkością. Na ogół posługują się oni jego gwarowymi odmianami, których nauczyli się od rodziców i dziadków.
Język kaszubski jest bardzo zróżnicowany wewnętrznie. Poszczególne dialekty pomimo występowania na stosunkowo niewielkim obszarze, jest bardzo zróżnicowany wewnętrznie i dzieli się na następujące zespoły gwarowe (Jerzy Treder:Język, piśmiennictwo i kultura duchowa Kaszubów. W: Historia, geografia i piśmiennictwo Kaszubów. Jan Mordawski (red.). Gdańsk: Wydawnictwo M. Rożak, 1999r):
• gwary północno-kaszubskie: słowińska, kabacka, osiecka, żarnowiecka, gniewińsko-salińska, bylackie (pucka, chałupska, oksywska), luzińsko-wejherowska, lesacka, kieleńska
• gwary środkowo-kaszubskie: strzepska, żukowska, kartusko-goręczyńska, przywidzka, stężycka, sierakowsko-gowidlińska, sulęczyńśka, studzienicka, borzyszkowska
• gwary południowo-kaszubskie: kościerska, lipuska, brusko-wielewska, konarska
.....czy już wiesz jakie są gwary języka kaszubskiego czy nadal nie rozumiesz ?
Kaszubszczyzna zawsze wykazywała wewnętrzne zróżnicowanie językowe. Na początku XX w. wybitny niemiecki slawista Friedrich Lorentz wyróżnił aż 76 gwar kaszubskich! Wprowadzenie języka kaszubskiego do szkół, wydawanie podręczników do jego nauki, używanie go w mediach sprzyja procesowi standaryzacji kaszubszczyzny. Nadal jednak znajomość języka kaszubskiego literackiego wśród samych Kaszubów jest rzadkością. Na ogół posługują się oni jego gwarowymi odmianami, których nauczyli się od rodziców i dziadków.
Język kaszubski jest bardzo zróżnicowany wewnętrznie. Poszczególne dialekty pomimo występowania na stosunkowo niewielkim obszarze, jest bardzo zróżnicowany wewnętrznie i dzieli się na następujące zespoły gwarowe (Jerzy Treder:Język, piśmiennictwo i kultura duchowa Kaszubów. W: Historia, geografia i piśmiennictwo Kaszubów. Jan Mordawski (red.). Gdańsk: Wydawnictwo M. Rożak, 1999r):
• gwary północno-kaszubskie: słowińska, kabacka, osiecka, żarnowiecka, gniewińsko-salińska, bylackie (pucka, chałupska, oksywska), luzińsko-wejherowska, lesacka, kieleńska
• gwary środkowo-kaszubskie: strzepska, żukowska, kartusko-goręczyńska, przywidzka, stężycka, sierakowsko-gowidlińska, sulęczyńśka, studzienicka, borzyszkowska
• gwary południowo-kaszubskie: kościerska, lipuska, brusko-wielewska, konarska
.....czy już wiesz jakie są gwary języka kaszubskiego czy nadal nie rozumiesz ?
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller No, w końcu, pierwsza twoja odpowiedź na poziomie - z
tym, że znowu nielogiczna. To zdanie na końcu - dodane od ciebie - jest
jak zwykle bez sensu. Nawet jednej wypowiedzi nie potrafisz napisać z
sensem? ".....czy już wiesz jakie są gwary
języka kaszubskiego czy nadal nie rozumiesz ?" Wiedzieć coś, a rozumieć
coś to są dwie różne rzeczy. Teraz podałeś mi informacje, których nie
znałem. Teraz już wiem jakie są gwary DIALEKTU kaszubskiego, bo taka
nazwa widnieje w podpisie mapy na stronie: http://www.kaszubi.pl/o/reda/artykulmenu?id=395
A o co ci chodzi z tym "czy nadal nie rozumiesz ?" - bo to się nijak
ma do naszej rozmowy, póki co, to ty niczego nie rozumiesz, mimo, że po
kilka razy podsuwam ci tekst pod oczy.
Język
kaszubski - kaszëbsczi jãzëk, kaszëbskô mòwa - jest językiem
zachodniosłowiańskim. Status prawny języka kaszubskiego w Polsce
reguluje:
kaszubi.pl
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Dialekt kaszubski, pomimo występowania na stosunkowo
niewielkim obszarze, jest bardzo zróżnicowany wewnętrznie i dzieli się
na następujące zespoły gwarowe[9]:
gwary północnokaszubskie: słowińska, kabacka, osiecka, żarnowiecka, ...Zobacz więcej
gwary północnokaszubskie: słowińska, kabacka, osiecka, żarnowiecka, ...Zobacz więcej
Dialekt kaszubski – dialekt języka polskiego używany na terenie Kaszub. W literaturze…
jezyki.wikia.com
Jan Andrzej Keller Te
Twoje bzdury o dialekcie i tym podobne wiadomości to jak ruskie
powiedzenie ,, kura nie ptica a Polsza nie zagranica . Jesteś Polakiem
to sobie nim bądż. Twój adnafamiliec Pan prof Brunon Synak był Kaszubem i
uważał język kaszubski za język a nie za dialekt języka polskiego .
Maciej Synak Jan
Andrzej Keller "Brunon Synak był Kaszubem i uważał język kaszubski za
język a nie za dialekt języka polskiego ." A gdzie on to napisał?? Słowa
język używa tutaj w charakterze potocznym, a nie naukowym. Napisał:
"Czuję się Polakiem w kategoriach ściśle narodowych, a Kaszubem w
kategoriach etnicznych". Ale chyba powinno być Kaszubą?
Jan Andrzej Keller Maciej
Synak Jeżeli jesteś z jego rodziny to chyba się chłop w grobie
przewraca, że ma takiego jak Ty krewniaka ... jeżeli jesteś Kaszubem a
nie Kaszubą tak jak jesteś Polakiem a nie Polaką , jeżeli już chcesz
mówić po polsku ....
Jan Andrzej Keller Maciej Synak ile razy mam Ci podawać źródło ? https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web...
Maciej Synak Jan Andrzej Keller Źródło ja mam, tylko konkretnie w którym fragmencie jakoby twierdzi, że kaszubski to język.
Maciej Synak A
tak w ogóle, to jest dyskusja nie na temat. Tematem jest to, że autor
artykułu niewłaściwie odczytał treść książki z 1900 roku. "niezależne
próby piśmiennicze stopniowo, ku niepocieszeniu części badaczy, wyrywają
mazurską mowę z kręgu gwar" - zupełnie nieuprawnione stwierdzenie, całkowicie wspak odczytanie przez autora bloga!
Skoro sam autor XIX w. przekładu uważa polski za JĘZYK, a staropruski za MOWĘ, to należy rozumieć, że widzi ją jako GWARĘ, a nie język.
GWARA, gwara ludowa, gwara terytorialna – terytorialna odmiana języka, MOWA LUDNOŚCI (zwłaszcza wiejskiej), wyodrębniona z języka ogólnego i gwar sąsiadujących poprzez odrębności fonetyczne i leksykalne.
MOWA to GWARA, a nie język.
Tak więc staropruski - mazurski jak chce autor bloga - to gwara, nie język.
W roku 1900 Jakub Szczepan - mazurski górnik i tłumacz - autor przekładu wyraźnie rozróżnia - JĘZYK POLSKI - MOWA STAROPRUSKA. On nie napisał, że przekłada na język mazurski pruski, tylko na mowę pruską mazurską, czyli gwarę. W XIX wieku rodowity Mazur z Mazur twierdzi, że MOWA STAROPRUSKA NIE JEST JĘZYKIEM. Dlatego to, co napisał autor bloga, że ""niezależne próby piśmiennicze stopniowo, ku niepocieszeniu części badaczy, wyrywają mazurską mowę z kręgu gwar" - JEST NIEPRAWDĄ. I ta książka jest na to dowodem. To dowód na to, że mowa mazurska jest gwarą, nie językiem.
Skoro sam autor XIX w. przekładu uważa polski za JĘZYK, a staropruski za MOWĘ, to należy rozumieć, że widzi ją jako GWARĘ, a nie język.
GWARA, gwara ludowa, gwara terytorialna – terytorialna odmiana języka, MOWA LUDNOŚCI (zwłaszcza wiejskiej), wyodrębniona z języka ogólnego i gwar sąsiadujących poprzez odrębności fonetyczne i leksykalne.
MOWA to GWARA, a nie język.
Tak więc staropruski - mazurski jak chce autor bloga - to gwara, nie język.
W roku 1900 Jakub Szczepan - mazurski górnik i tłumacz - autor przekładu wyraźnie rozróżnia - JĘZYK POLSKI - MOWA STAROPRUSKA. On nie napisał, że przekłada na język mazurski pruski, tylko na mowę pruską mazurską, czyli gwarę. W XIX wieku rodowity Mazur z Mazur twierdzi, że MOWA STAROPRUSKA NIE JEST JĘZYKIEM. Dlatego to, co napisał autor bloga, że ""niezależne próby piśmiennicze stopniowo, ku niepocieszeniu części badaczy, wyrywają mazurską mowę z kręgu gwar" - JEST NIEPRAWDĄ. I ta książka jest na to dowodem. To dowód na to, że mowa mazurska jest gwarą, nie językiem.