Nasza sytuacja wg Janusza Szewczaka
Winnicki, Pendolino, Łużyczanie, Weles z krótkim komentarzem
fot. PAP/Radek Pietruszka
Rządowo-medialne wrzutki mają nas doszczętnie ogłupić, odwrócić uwagę Polaków od rzeczy ważnych, groźnych i nieuchronnie się zbliżających, po to głównie, by w końcu nas obłupić.
Stąd sałatka konsumowana w Sejmie, stąd dwie matki znanego pięściarza, stąd poseł St.Niesiołowski jako arbiter elegancji słownej, którego przodkowie negocjowali już pod Grunwaldem czy w końcu TVN-24 roztkliwiający się nad tym czy prezydent Słupska R.Biedroń będzie mógł sam sobie w końcu udzielić ślubu. Ma całkowitą rację red.St.Janecki gdy pisze na portalu wPolityce o czarnym czwartku - 18 grudnia 2014 r. dla polskich mediów i klęsce demokracji rodem z III RP.
Szamani mediów mętnego nurtu wykreują dziś na zawołanie władzy każdy dowolny idiotyzm i uczynią z niego epokowe wydarzenie i to wszystko tylko po to byśmy broń Boże nie zaczęli myśleć, używać rozumu i inteligencji i zadawać te najważniejsze dla Polaków pytania. Nie tylko jak żyć, ale gdzie i za ile da się przeżyć, nie na emigracji, ale w Polsce, żyjąc godnie i normalnie. Chodzi przecież o to by obrzydzić nam nasz własny kraj, odwrócić uwagę Polaków od spraw naprawdę ważnych dla naszej przyszłości. Chodzi o to, by głupota, zobojętnienie, coraz większa cenzura i oficjalna propaganda oraz wszechobecne kłamstwo odcięły Polaków od zasadniczych problemów ekonomicznych, społecznych i finansowych, nie tylko tego nadchodzącego 2015 r.
MF M.Szczurek już powinien zacząć myśleć o nowelizacji, dopiero co klepniętego w Sejmie budżetu państwa na 2015 r. i to nie tylko w związku z sytuacją w Rosji i na Ukrainie, ale również gwałtownie słabnącym polskim złotym czy całkiem realną groźbą ataku spekulacyjnego na polską walutę.
Wszak mamy jeszcze i to pomimo 25-letniego drenażu finansowego na rzecz zagranicy, blisko 100 mld dol. rezerw dewizowych. Całkiem realna jest też groźba odpływu kapitału portfelowo - spekulacyjnego z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym również z Polski. Wyprzedaż złotego przez tzw. inwestorów krótkoterminowych już się zaczęła, na Białorusi mamy run na bankomaty i waluty obce, podobnie jak w Rosji.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie już leży na łopatkach, a czeka ją jeszcze trudniejszy 2015 r. Skłócona wewnętrznie RPP, mocno spóźniona w swych reakcjach powinna już myśleć o obniżce stóp procentowych i to o 0,5 pkt procentowego. Przed nami przecież znaczące straty firm i banków tych działających zarówno w Polsce jak i w Rosji czy na Ukrainie. Z bardzo poważnymi problemami, znaczącym spadkiem zysków, a nawet stratami mogą się liczyć nawet duże spółki Skarbu Państwa.
Dziś media i rządowe autorytety powinny raczej dyskutować o tym dlaczego jeszcze ceny benzyny w Polsce nie zostały obniżone i to poniżej 4zł/l i dlaczego ceny energii od stycznia rosną gdy powinny maleć. Przecież od Nowego Roku czeka nas w Polsce prawdziwy horror, a zarazem chaos w służbie zdrowia. Miejmy nadzieję, że tzw. Pakiet Kolejkowy i Onkologiczny pogrąży i doprowadzi wreszcie do dymisji całego szefostwa MZ z B. Arłukowiczem na czele. Rosyjski kryzys i tonący rubel może wywrócić niektóre rynki, eksport, ale i waluty niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Unijna deflacja i recesja może z kolei mocno zaszkodzić polskiemu eksportowi i produkcji przemysłowej, która w listopadzie pozbawiona czynników sezonowych wyniosła tyle co nic - wzrost o 0,1 proc. Mimo, że widać bardzo wyraźnie, że dwie najważniejsze osoby w państwie; Prezydent RP i Marszałek Sejmu mają olbrzymie problemy z pamięcią to jednak wielu Polaków doskonale pamięta, że płace w sferze budżetowej nie wzrosną kolejny rok, podobnie jak progi podatkowe czy kwoty wolne od podatku. O tym właśnie, by trzeba toczyć spory, że znaczna część sektora bankowego w Polsce znów pójdzie pod młotek, diabli wiedzą, w czyje ręce tym razem.
Wbrew wynurzeniom bankowych analityków w TVN-24 oraz TVN-24 Biznes i Świat raty kredytów dla 550 tysięcy frankowiczów wcale nie spadną z powodu ujemnych stóp procentowych w Szwajcarii, bo te dotyczą lokat w wysokości 10 mln FCH, a wprost przeciwnie już całkiem nie długo frank znów może kosztować 3,7 zł. Nad tym, by niewątpliwie warto toczyć spór czy całkiem sensownie wydano 250 mln euro na 3 lotniska w Łodzi, Rzeszowie i Lublinie, gdy zdarza się, że czasem leci raptem 10-ciu pasażerów oraz jaki sens miał wydatek blisko 2,5 mld zł na słynne Pendolino, które jedzie ok. 3 min. szybciej niż dotychczasowy ekspres, choć dają w nim podobno bardzo dobrą białą kiełbasę.
Media powinny pytać rządzących, a zwłaszcza MF dlaczego chce zablokować dotację dla ostatnich barów mlecznych zakazując im gotowania na wodzie i używania wszelkich przypraw. Te same media tak przychylne rządowi powinny wytłumaczyć Polakom dlaczego polscy producenci mleka będą musieli z powodu idiotycznych unijnych przepisów zapłacić w 2015 r. blisko 200 mln euro kar za tzw. nadprodukcję. Warto, by się zastanowić jak będzie wyglądać I kw. 2015 r. w handlu, skoro hipermarkety i galerie handlowe już w końcówce roku narzekały na spadek ilości klientów. GUS-owski wskaźnik koniunktury w handlu detalicznym w grudniu spadł o 4 pkt. do minusowego poziomu, podobnie jak wskaźnik w transporcie, w gastronomii czy w budownictwie, gdzie wyniósł minus 19 pkt.
Spadła nawet liczba sprzedawanych bardzo drogich mieszkań dla tzw. polskich milionerów, nie wiadomo tylko czy tych milionerów jest za mało czy tych wartych fortunę mieszkań za dużo. Aby zwyciężyła uczciwość, nie cynizm i draństwo trzeba po prostu debatować i zajmować się sprawami naprawdę ważnymi dla Polaków, a nie dawać się wpuszczać w tzw. tematy zastępcze. Wtedy dopiero będzie można realnie liczyć na dobrą zmianę.
Nie wolno pozwolić by powtórzyła się historia końca lat 30. i połowy
lat 40., nie wolno dopuścić by Polska stała się narzędziem Waszyngtonu
(wtedy głównie Londynu) w poskramianiu innych mocarstw. Narzędziem
wykorzystywanym, niszczonym i porzucanym - twierdzi Robert Winnicki,
prezes Ruchu Narodowego.
Winnicki zaznacza, że obecnie Polska musi ponosić konsekwencje prowadzonej przez ostatnie 25 lat polityki. Zwraca on uwagę, że "gospodarkę sformatowano tak, że ma charakter głównie podwykonawczy względem Zachodu, a dominują w niej zagraniczne korporacje. Wg lidera narodowców "polską armię zmieniono w mały korpus ekspedycyjny, który nie jest w stanie bronić naszych granic, a co najwyżej realizować amerykańskie interesy na Bliskim Wschodzie", zaś polska polityka jest podporządkowana Waszyngotonowi i Berlinowi. Winnicki podkreśla, że Polska jest obecnie państwem słabym:
"Na dzień dzisiejszy Polska jako frontmen działań wymierzonych w rozjuszoną, ranną (gospodarczo) i groźną (militarnie) Rosję, co przez ostatni rok było polityką rządu, a co nadal pozostaje programem pisowskiej opozycji - to droga donikąd" - zaznacza. Prezes Ruchu Narodowego twierdzi, że "w polityce zagranicznej trzeba szukać odprężenia w relacjach z Rosją". Dodaje również, że obecną sytuację można wykorzystać, aby poprawić warunki dla rozwoju polskiej mniejszości narodowej: Proponuje on "wyciągnąć rękę do Aleksandra Łukaszenki, oferując mu prosty układ - zero demoliberalnej krucjaty propagandowej i wspierania opozycji w zamian za szkolnictwo i kulturę dla Polaków na Białorusi".
mysl24.pl / Kresy.pl
Tillich, sam będący Serbołużyczaninem, domaga się radykalnych działań w tej sprawie i dokładnego badania wszystkich incydentów.
Zdaniem polityka, Serbołużyczanie padają ofiarą wzrostu nastrojów antyimigranckich i ksenofobicznych które sprawiają, że agresja dotyka wszystkich grup odmiennych od Niemców.
O eskalację problemów Tillich oskarżył m.in nacjonalistyczną NPD które według niego chce zbić kapitał polityczny na zaistniałej sytuacji.
Niemcy zamieszkuje ok. 60 tysięcy Serbołużyczan których historyczne ziemie podzielone są między Saksonię a Brandenburgię. Chociaż ich języki podlegają oficjalnie ochronie, liczne przeszkody ze strony państwa utrudniają zachowanie tożsamości serbołużyckiej i przyspieszają proces germanizacji.
Na podst. Deutsche Welle
http://xportal.pl
Gajowy swego czasu miał sposobność rozmawiać z Serbołużyczanami (dwie osoby). Stwierdzili, iż dużo lepiej i bezpieczniej żyło im się za czasów NRD, a państwo pomagało finansowo ich organizacjom.
Polityka Zjednoczonych Niemiec, ich zdaniem, polega wyłącznie na wynarodowianiu tego ostatniego przyczółka słowiańskości na ziemiach ongiś słowiańskich.
Admin
Według premiera Saksonii Stanislawa Tillicha przypadki
ataków na przedstawicieli społeczności Serbołużyczan osiągnęły nowy,
bardzo niepokojący wymiar.
Znajdujemy się w czasach zaćmienia, zaćmienia wartości życia i ludzkich umysłów, nie dbających o nic i dążących do świata bez Boga i bez sensu. Widać to na podstawie wszystkich wydarzeń, które dowodzą całkowitego upadku dobra i gwałtownego wzrostu zwyrodniałych wartości, które są absolutnie sprzeczne nie tylko z przykazaniami Bożymi ale i także z logicznym prawem naturalnym i porządkiem, który istniał od początku czasów.
To wszystko co kiedyś traktowano jako nienormalność to dzisiaj staje się normalnością i godnym pożądania. Wszystko co było kiedyś karalne dzisiaj jest promowane i wychwalane. Człowiek jest obecnie, dosłownie, zmuszany do akceptacji zła, i wszystko co może uczynić to trzymać się jeszcze normalnych ludzi.
W tych straszliwych czasach toleruje się mordy popełniane na wątłych,słabych, kruchych, toleruje się kazirodztwo, sodomię, zoofilię, w niektórych krajach nawet pedofilię i co najgorsze to to, że dzieci są zmuszane do nauki satanizmu. Nie wierzycie? Tak, tak, świat przekroczył kolejną granicę tolerancji, donosi „Russia Today”.
Amerykański sąd staje po stronie satanizmu
Amerykański sąd skłonił się, w szczególności, na stronę satanizmu, w tym sensie, że zawyrokował o wprowadzeniu do szkół amerykańskich książek nauczających satanizmu lub religii w której istota ludzka jest podporządkowana diabłu, Szatanowi albo temu, nazwa może być według waszego uznania, który jest źródłem absolutnego zła i brudu.
Szczególnie organizacje satanistyczne na Florydzie wygrały w sądzie sprawę uznania religii satanistycznej, która zawiera podejrzane obrzędy, rytualne ofiary i kult diabła, jako równowartościowej z innymi religiami światowymi. I sąd zawyrokował, że dzieci w szkołach publicznych będą nauczane jak czcić diabła a nie Boga, i że literatura satanistyczna dla dzieci znajdzie się w szkołach.
Interesującym faktem jest to, że organizacje satanistyczne istniały zawsze i wszędzie. Ale w pewien sposób, w ciągu wieków ich istnienia, były one utajnione, działały w sekrecie, w podziemiu, odprawiając swoje zbrodnicze obrzędy w całkowitej tajemnicy.
Ale ostatnio, ostatniego roku, organizacje satanistyczne wychodzą na powierzchnię, penetrują instytucje, pojawiają się na ulicach, w szkołach, koledżach, wypowiadają się publicznie na temat swojej działalności, domagają się praw dla siebie i włażą przemocą we wszystkie struktury naszego życia społecznego. Sataniści domagają się prawa odprawiania czarnych mszy na prestiżowych uniwersytetach, publicznie.
Rozpoczęli już kampanię propagandową i rozdają ulotki i materiały promocyjne w celu przyciągnięcia coraz większej ilości ludzi do Szatana.
Oni pragną usunięcia tablic 10 przykazań i postawienia w Oklahomie posągu Szatana przytulającego dzieci. W tej całej swojej działalności sataniści mają poparcie instytucji państwowych, sądów, parlamentów i środków masowego przekazu.
Takiego wpływu na społeczeństwo sataniści nigdy w historii nie mieli i ten fakt sprawia, że powinniśmy postawić sobie pytanie czy są to już czasy o których mówił Jezus Chrystus?
Czy jest to już początek końca czasów kiedy Szatan objawi się ludzkości a jego wyznawcy czynić będą rozpustę rozpusty? To wszystko świadczy, że książki satanistyczne w szkołach to zaledwie malutki przykład tego co nas oczekuje w przyszłości.
Całkowite i przymusowe zniewolenie ludzkości, która, w ostatecznym rachunku, uwielbi Szatana, tego, który pojawi się przed Chrystusem i Sądem Ostatecznym.
http://gloria.tv/media/hDCt6ynPmRV
W tym roku w Trójmieście, mateczniku werwolfa, spłonęły 43 samochody - założę się, że do końca roku dobiją do liczby 44...
Przy okazji: GDAŃSKIE Wydawnictwo Oświatowe przekonuje nas, że diabeł jest dobry.
Może i jest dobry - dla werwolfu, nie wiem jakie doświadczenia mają niemcy, tylko tego się mogę domyślać (Gott mit uns), w każdym razie dla nas Słowian jest bardzo zły.
Ostatnio, zdaje się, nie wyszedł mu atak na rubla, wściekły wyżył się na rodzinie w Australii...
Nakłuwanie ciała dziecka znane jest jako mord rytualny żydów, przy czym, należy zauważyć, że to nie byli żadni żydzi - tylko klika, sitwa, sekta wyznawców Welesa podająca się kłamliwie za żydów.
Szczegóły tutaj:
Ilustracje ustawione chronologicznie.
Podręcznik Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego (Facebook / Miesięcznik Egzorcysta)
Na tym fragmencie zdjęcie ćwiczeniowej strony ucięto. Nie wiemy, co z diabełkiem i dziewczynką działo się dalej. Ale to czytelnikom bloga i "Egzorcysty" wystarczyło, by wszcząć alarm.
Jak refren wraca: "Kto jest odpowiedzialny za nauczanie w 6. klasie podstawówki oddawania duszy szatanowi? Czy rodzice wiedzą, czego uczą się ich dzieci?".
Ci, którzy nie domagają się natychmiastowego usunięcia diabła z podręcznika, pytają jednak, jak kończy się ta historia. Ze względu na olbrzymią popularność zdjęcia strony w sieci, zdecydowaliśmy się to wyjaśnić. I zapytaliśmy o to w GWO.
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie
Paweł Mazur z Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego opowiedział nam całą historię o diabełku. - Te zadania są luźno inspirowane książką szwedzkiego pisarza Ulfa Starka pt. "Mały Asmodeusz". Mały diabełek jest dobry i jego ojciec wysyła go z piekła na ziemię, by w końcu stał się zły i przyniósł mu jakąś duszyczkę. I tu jest część, która podbiła internet - diabełek spotyka smutną dziewczynkę. Ona obiecuje mu oddać duszę. Razem idą do piekła. Tam, owszem, ojciec diabeł jest bardzo dumny z diabełka, ale do czasu. Bo gdy dowiaduje się, jak duszę zdobyto, mówi, że tak nie można - nie można oddać duszy, by zrobić coś dobrego. Dziewczynka wraca na ziemię, wszyscy żyją długo i szczęśliwie - kończy.
I żartuje, że niedługo trzeba będzie wyrzucić z podręczników Fausta czy pana Twardowskiego. Mazur prosi, by nie dać się zwariować, a podręcznik traktować jako całość.
Zarówno tekst wyrwany z konstekstu, jak i wypowiedź zgodne z metodą kłamstwa niemieckiego.
W poprzednim roku szkolnym równie wiele emocji co dziś diabełek GWO wywołało inne szkolne ćwiczenie.
W zadaniu trzecioklasiści mieli odpowiedzieć na pytanie: z którą z przykładowych osób nie chciałbyś mieszkać w pokoju w czasie obozu letniego? Do wyboru dostali: m.in. Cygankę i chorego na AIDS. Po tygodniu okazało się, że to rzeczywiście zadanie z podręcznika do religii ewangelickiej. I całkowicie wyjęte z kontekstu całej lekcji, którą poświęcono tolerancji.
Ks. Adam Malina z portalu Luteranie.pl mówił wtedy "Wyborczej": - Wyrwanie z kontekstu zdania zawsze prowadzi do manipulacji. Internauci nie wiedzą, co było przed, a co później. A przecież to była cała lekcja o tolerancji, gdzie bardzo dużo zależało od tego, co mówi nauczyciel i co mówią dzieci.
Gott mit uns (pol. „Bóg jest z nami” czy „Z nami Bóg”) – dewiza prastarego Orderu Łabędzia, przejęta w roku 1701 jako dewiza państwowa Królestwa Prus, używana do 1945 w armii niemieckiej i aż do lat 70. XX wieku na sprzączkach pasów sił policyjnych RFN.
Dziwne to pierwsze zdanie.
http://wpolityce.pl/gospodarka/226606-zapedzic-polakow-w-kozi-rog-szamani-mediow-metnego-nurtu-wykreuja-dzis-na-zawolanie-wladzy-kazdy-dowolny-idiotyzm
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Frobert-winnicki-nie-wolno-dopuscic-by-polska-stala-sie-narzedziem-poskramiana-mocarstw-jak-w-latach-1939-45#
http://marucha.wordpress.com/2014/12/17/rfn-rosnie-agresja-wobec-luzyczan/
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/700-mln-dol.-od-producenta-pendolino
http://wirtualnapolonia.com/2014/12/17/w-usa-wprowadzono-oficjalne-nauczanie-satanizmu/
http://natemat.pl/89019,polacy-wierza-ze-zydzi-dokonywali-rytualnych-mordow-lubelskie-i-podkarpackie-najbardziej-uprzedzone
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar%C5%BCenia_o_mord_rytualny_wzgl%C4%99dem_%C5%BByd%C3%B3w
Zapędzić Polaków w kozi róg. Szamani mediów mętnego nurtu wykreują dziś na zawołanie władzy każdy dowolny idiotyzm
fot. PAP/Radek Pietruszka
Rządowo-medialne wrzutki mają nas doszczętnie ogłupić, odwrócić uwagę Polaków od rzeczy ważnych, groźnych i nieuchronnie się zbliżających, po to głównie, by w końcu nas obłupić.
Stąd sałatka konsumowana w Sejmie, stąd dwie matki znanego pięściarza, stąd poseł St.Niesiołowski jako arbiter elegancji słownej, którego przodkowie negocjowali już pod Grunwaldem czy w końcu TVN-24 roztkliwiający się nad tym czy prezydent Słupska R.Biedroń będzie mógł sam sobie w końcu udzielić ślubu. Ma całkowitą rację red.St.Janecki gdy pisze na portalu wPolityce o czarnym czwartku - 18 grudnia 2014 r. dla polskich mediów i klęsce demokracji rodem z III RP.
Szamani mediów mętnego nurtu wykreują dziś na zawołanie władzy każdy dowolny idiotyzm i uczynią z niego epokowe wydarzenie i to wszystko tylko po to byśmy broń Boże nie zaczęli myśleć, używać rozumu i inteligencji i zadawać te najważniejsze dla Polaków pytania. Nie tylko jak żyć, ale gdzie i za ile da się przeżyć, nie na emigracji, ale w Polsce, żyjąc godnie i normalnie. Chodzi przecież o to by obrzydzić nam nasz własny kraj, odwrócić uwagę Polaków od spraw naprawdę ważnych dla naszej przyszłości. Chodzi o to, by głupota, zobojętnienie, coraz większa cenzura i oficjalna propaganda oraz wszechobecne kłamstwo odcięły Polaków od zasadniczych problemów ekonomicznych, społecznych i finansowych, nie tylko tego nadchodzącego 2015 r.
MF M.Szczurek już powinien zacząć myśleć o nowelizacji, dopiero co klepniętego w Sejmie budżetu państwa na 2015 r. i to nie tylko w związku z sytuacją w Rosji i na Ukrainie, ale również gwałtownie słabnącym polskim złotym czy całkiem realną groźbą ataku spekulacyjnego na polską walutę.
Wszak mamy jeszcze i to pomimo 25-letniego drenażu finansowego na rzecz zagranicy, blisko 100 mld dol. rezerw dewizowych. Całkiem realna jest też groźba odpływu kapitału portfelowo - spekulacyjnego z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym również z Polski. Wyprzedaż złotego przez tzw. inwestorów krótkoterminowych już się zaczęła, na Białorusi mamy run na bankomaty i waluty obce, podobnie jak w Rosji.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie już leży na łopatkach, a czeka ją jeszcze trudniejszy 2015 r. Skłócona wewnętrznie RPP, mocno spóźniona w swych reakcjach powinna już myśleć o obniżce stóp procentowych i to o 0,5 pkt procentowego. Przed nami przecież znaczące straty firm i banków tych działających zarówno w Polsce jak i w Rosji czy na Ukrainie. Z bardzo poważnymi problemami, znaczącym spadkiem zysków, a nawet stratami mogą się liczyć nawet duże spółki Skarbu Państwa.
Dziś media i rządowe autorytety powinny raczej dyskutować o tym dlaczego jeszcze ceny benzyny w Polsce nie zostały obniżone i to poniżej 4zł/l i dlaczego ceny energii od stycznia rosną gdy powinny maleć. Przecież od Nowego Roku czeka nas w Polsce prawdziwy horror, a zarazem chaos w służbie zdrowia. Miejmy nadzieję, że tzw. Pakiet Kolejkowy i Onkologiczny pogrąży i doprowadzi wreszcie do dymisji całego szefostwa MZ z B. Arłukowiczem na czele. Rosyjski kryzys i tonący rubel może wywrócić niektóre rynki, eksport, ale i waluty niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Unijna deflacja i recesja może z kolei mocno zaszkodzić polskiemu eksportowi i produkcji przemysłowej, która w listopadzie pozbawiona czynników sezonowych wyniosła tyle co nic - wzrost o 0,1 proc. Mimo, że widać bardzo wyraźnie, że dwie najważniejsze osoby w państwie; Prezydent RP i Marszałek Sejmu mają olbrzymie problemy z pamięcią to jednak wielu Polaków doskonale pamięta, że płace w sferze budżetowej nie wzrosną kolejny rok, podobnie jak progi podatkowe czy kwoty wolne od podatku. O tym właśnie, by trzeba toczyć spory, że znaczna część sektora bankowego w Polsce znów pójdzie pod młotek, diabli wiedzą, w czyje ręce tym razem.
Wbrew wynurzeniom bankowych analityków w TVN-24 oraz TVN-24 Biznes i Świat raty kredytów dla 550 tysięcy frankowiczów wcale nie spadną z powodu ujemnych stóp procentowych w Szwajcarii, bo te dotyczą lokat w wysokości 10 mln FCH, a wprost przeciwnie już całkiem nie długo frank znów może kosztować 3,7 zł. Nad tym, by niewątpliwie warto toczyć spór czy całkiem sensownie wydano 250 mln euro na 3 lotniska w Łodzi, Rzeszowie i Lublinie, gdy zdarza się, że czasem leci raptem 10-ciu pasażerów oraz jaki sens miał wydatek blisko 2,5 mld zł na słynne Pendolino, które jedzie ok. 3 min. szybciej niż dotychczasowy ekspres, choć dają w nim podobno bardzo dobrą białą kiełbasę.
Media powinny pytać rządzących, a zwłaszcza MF dlaczego chce zablokować dotację dla ostatnich barów mlecznych zakazując im gotowania na wodzie i używania wszelkich przypraw. Te same media tak przychylne rządowi powinny wytłumaczyć Polakom dlaczego polscy producenci mleka będą musieli z powodu idiotycznych unijnych przepisów zapłacić w 2015 r. blisko 200 mln euro kar za tzw. nadprodukcję. Warto, by się zastanowić jak będzie wyglądać I kw. 2015 r. w handlu, skoro hipermarkety i galerie handlowe już w końcówce roku narzekały na spadek ilości klientów. GUS-owski wskaźnik koniunktury w handlu detalicznym w grudniu spadł o 4 pkt. do minusowego poziomu, podobnie jak wskaźnik w transporcie, w gastronomii czy w budownictwie, gdzie wyniósł minus 19 pkt.
Spadła nawet liczba sprzedawanych bardzo drogich mieszkań dla tzw. polskich milionerów, nie wiadomo tylko czy tych milionerów jest za mało czy tych wartych fortunę mieszkań za dużo. Aby zwyciężyła uczciwość, nie cynizm i draństwo trzeba po prostu debatować i zajmować się sprawami naprawdę ważnymi dla Polaków, a nie dawać się wpuszczać w tzw. tematy zastępcze. Wtedy dopiero będzie można realnie liczyć na dobrą zmianę.
Winnicki zaznacza, że obecnie Polska musi ponosić konsekwencje prowadzonej przez ostatnie 25 lat polityki. Zwraca on uwagę, że "gospodarkę sformatowano tak, że ma charakter głównie podwykonawczy względem Zachodu, a dominują w niej zagraniczne korporacje. Wg lidera narodowców "polską armię zmieniono w mały korpus ekspedycyjny, który nie jest w stanie bronić naszych granic, a co najwyżej realizować amerykańskie interesy na Bliskim Wschodzie", zaś polska polityka jest podporządkowana Waszyngotonowi i Berlinowi. Winnicki podkreśla, że Polska jest obecnie państwem słabym:
"Na dzień dzisiejszy Polska jako frontmen działań wymierzonych w rozjuszoną, ranną (gospodarczo) i groźną (militarnie) Rosję, co przez ostatni rok było polityką rządu, a co nadal pozostaje programem pisowskiej opozycji - to droga donikąd" - zaznacza. Prezes Ruchu Narodowego twierdzi, że "w polityce zagranicznej trzeba szukać odprężenia w relacjach z Rosją". Dodaje również, że obecną sytuację można wykorzystać, aby poprawić warunki dla rozwoju polskiej mniejszości narodowej: Proponuje on "wyciągnąć rękę do Aleksandra Łukaszenki, oferując mu prosty układ - zero demoliberalnej krucjaty propagandowej i wspierania opozycji w zamian za szkolnictwo i kulturę dla Polaków na Białorusi".
mysl24.pl / Kresy.pl
Opublikowano: Czwartek 18 grudnia 2014
700 mln dol. od producenta Pendolino
Rekordową karę 700 mln dolarów ma zapłacić w Stanach koncern
Alstom – europejski producent pociągów Pendolino, jeżdżących m.in. w
Polsce.
Tyle ma kosztować umorzenie postępowania w sprawie korumpowania urzędników w Indonezji przez przedstawicieli tej firmy.
Zakończenie dochodzenia i układ z Departamentem Sprawiedliwości USA jest jednym z warunków planowanego przejęcia energetycznej części Alstomu przez innego giganta z branży General Electric.
Sprawa przekupstwa dotyczy kontraktów europejskiej firmy w Indonezji oraz w innych krajach; wypłacenia z pomocą pośredników kilkuset tysięcy dolarów lokalnym urzędnikom. Łapówki miały zapewnić przychylność podczas wyboru kontrahenta.
Zakończenie dochodzenia i układ z Departamentem Sprawiedliwości USA jest jednym z warunków planowanego przejęcia energetycznej części Alstomu przez innego giganta z branży General Electric.
Sprawa przekupstwa dotyczy kontraktów europejskiej firmy w Indonezji oraz w innych krajach; wypłacenia z pomocą pośredników kilkuset tysięcy dolarów lokalnym urzędnikom. Łapówki miały zapewnić przychylność podczas wyboru kontrahenta.
RFN: Rośnie agresja wobec Łużyczan
Posted by Marucha w dniu 2014-12-17 (środa)
Tillich, sam będący Serbołużyczaninem, domaga się radykalnych działań w tej sprawie i dokładnego badania wszystkich incydentów.
Zdaniem polityka, Serbołużyczanie padają ofiarą wzrostu nastrojów antyimigranckich i ksenofobicznych które sprawiają, że agresja dotyka wszystkich grup odmiennych od Niemców.
O eskalację problemów Tillich oskarżył m.in nacjonalistyczną NPD które według niego chce zbić kapitał polityczny na zaistniałej sytuacji.
Niemcy zamieszkuje ok. 60 tysięcy Serbołużyczan których historyczne ziemie podzielone są między Saksonię a Brandenburgię. Chociaż ich języki podlegają oficjalnie ochronie, liczne przeszkody ze strony państwa utrudniają zachowanie tożsamości serbołużyckiej i przyspieszają proces germanizacji.
Na podst. Deutsche Welle
http://xportal.pl
Gajowy swego czasu miał sposobność rozmawiać z Serbołużyczanami (dwie osoby). Stwierdzili, iż dużo lepiej i bezpieczniej żyło im się za czasów NRD, a państwo pomagało finansowo ich organizacjom.
Polityka Zjednoczonych Niemiec, ich zdaniem, polega wyłącznie na wynarodowianiu tego ostatniego przyczółka słowiańskości na ziemiach ongiś słowiańskich.
Admin
Odpowiedzi: 10 to “RFN: Rośnie agresja wobec Łużyczan”
W USA wprowadzono oficjalne nauczanie satanizmu
Posted by Włodek Kuliński - Wirtualna Polonia w dniu 2014-12-17
Sąd zadecydował, że będzie w szkołach wykładany przedmiot satanizm,
dzieci będą uczyć się podziwiania go! Czy jest to początek końca czasów,
który ogłosi Szatan rodzajowi ludzkiemu i poprzez swoich wyznawców
wprowadzi powszechną rozpustę i rozpasanie?
Satanistyczne organizacje na Florydzie wygrały w sądzie sprawę w
kwestii uznania tego, że religia satanistyczna, włączająca podejrzane
obrzędy, ofiary rytualne, czarne msze i kult diabła, jest
równowartościową religią z innymi religiami świata.Znajdujemy się w czasach zaćmienia, zaćmienia wartości życia i ludzkich umysłów, nie dbających o nic i dążących do świata bez Boga i bez sensu. Widać to na podstawie wszystkich wydarzeń, które dowodzą całkowitego upadku dobra i gwałtownego wzrostu zwyrodniałych wartości, które są absolutnie sprzeczne nie tylko z przykazaniami Bożymi ale i także z logicznym prawem naturalnym i porządkiem, który istniał od początku czasów.
To wszystko co kiedyś traktowano jako nienormalność to dzisiaj staje się normalnością i godnym pożądania. Wszystko co było kiedyś karalne dzisiaj jest promowane i wychwalane. Człowiek jest obecnie, dosłownie, zmuszany do akceptacji zła, i wszystko co może uczynić to trzymać się jeszcze normalnych ludzi.
W tych straszliwych czasach toleruje się mordy popełniane na wątłych,słabych, kruchych, toleruje się kazirodztwo, sodomię, zoofilię, w niektórych krajach nawet pedofilię i co najgorsze to to, że dzieci są zmuszane do nauki satanizmu. Nie wierzycie? Tak, tak, świat przekroczył kolejną granicę tolerancji, donosi „Russia Today”.
Amerykański sąd staje po stronie satanizmu
Amerykański sąd skłonił się, w szczególności, na stronę satanizmu, w tym sensie, że zawyrokował o wprowadzeniu do szkół amerykańskich książek nauczających satanizmu lub religii w której istota ludzka jest podporządkowana diabłu, Szatanowi albo temu, nazwa może być według waszego uznania, który jest źródłem absolutnego zła i brudu.
Szczególnie organizacje satanistyczne na Florydzie wygrały w sądzie sprawę uznania religii satanistycznej, która zawiera podejrzane obrzędy, rytualne ofiary i kult diabła, jako równowartościowej z innymi religiami światowymi. I sąd zawyrokował, że dzieci w szkołach publicznych będą nauczane jak czcić diabła a nie Boga, i że literatura satanistyczna dla dzieci znajdzie się w szkołach.
Interesującym faktem jest to, że organizacje satanistyczne istniały zawsze i wszędzie. Ale w pewien sposób, w ciągu wieków ich istnienia, były one utajnione, działały w sekrecie, w podziemiu, odprawiając swoje zbrodnicze obrzędy w całkowitej tajemnicy.
Ale ostatnio, ostatniego roku, organizacje satanistyczne wychodzą na powierzchnię, penetrują instytucje, pojawiają się na ulicach, w szkołach, koledżach, wypowiadają się publicznie na temat swojej działalności, domagają się praw dla siebie i włażą przemocą we wszystkie struktury naszego życia społecznego. Sataniści domagają się prawa odprawiania czarnych mszy na prestiżowych uniwersytetach, publicznie.
Rozpoczęli już kampanię propagandową i rozdają ulotki i materiały promocyjne w celu przyciągnięcia coraz większej ilości ludzi do Szatana.
Oni pragną usunięcia tablic 10 przykazań i postawienia w Oklahomie posągu Szatana przytulającego dzieci. W tej całej swojej działalności sataniści mają poparcie instytucji państwowych, sądów, parlamentów i środków masowego przekazu.
Takiego wpływu na społeczeństwo sataniści nigdy w historii nie mieli i ten fakt sprawia, że powinniśmy postawić sobie pytanie czy są to już czasy o których mówił Jezus Chrystus?
Czy jest to już początek końca czasów kiedy Szatan objawi się ludzkości a jego wyznawcy czynić będą rozpustę rozpusty? To wszystko świadczy, że książki satanistyczne w szkołach to zaledwie malutki przykład tego co nas oczekuje w przyszłości.
Całkowite i przymusowe zniewolenie ludzkości, która, w ostatecznym rachunku, uwielbi Szatana, tego, który pojawi się przed Chrystusem i Sądem Ostatecznym.
http://gloria.tv/media/hDCt6ynPmRV
W tym roku w Trójmieście, mateczniku werwolfa, spłonęły 43 samochody - założę się, że do końca roku dobiją do liczby 44...
Przy okazji: GDAŃSKIE Wydawnictwo Oświatowe przekonuje nas, że diabeł jest dobry.
Może i jest dobry - dla werwolfu, nie wiem jakie doświadczenia mają niemcy, tylko tego się mogę domyślać (Gott mit uns), w każdym razie dla nas Słowian jest bardzo zły.
Ostatnio, zdaje się, nie wyszedł mu atak na rubla, wściekły wyżył się na rodzinie w Australii...
Nakłuwanie ciała dziecka znane jest jako mord rytualny żydów, przy czym, należy zauważyć, że to nie byli żadni żydzi - tylko klika, sitwa, sekta wyznawców Welesa podająca się kłamliwie za żydów.
Szczegóły tutaj:
Ilustracje ustawione chronologicznie.
"Bijemy na alarm, uczniowie w zamian za zdrowie oddają duszę diabłu". To o ćwiczeniach do 6 klasy
Justyna Suchecka
18.09.2014 16:30
Podręcznik Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego (Facebook / Miesięcznik Egzorcysta)
Hitem internetowych portali została
ilustracja z ćwiczeń "Między nami", na której widać, jak dziewczynka
sprzedaje duszę diabłu w zamian za zdrowie brata. Oburzają się nią m.in.
czytelnicy miesięcznika "Egzorcysta". Autorzy podręcznika proszą
jednak, by przeczytać tekst w całości.
Miesięcznik Egzorcysta
Magazyn · 17 614 osób lubi to
· 17 września ·
Od zaniepokojonej Czytelniczki: Kto jest odpowiedzialny za
nauczanie w 6. klasie podstawówki oddawania duszy szatanowi? Czy Rodzice
wiedzą, czego uczą się ich dzieci? Przekażcie dalej.
Zamieszanie wokół ćwiczeń Gdańskiego Wydawnictwa
Oświatowego z serii "Między nami" zaczęło się od wzmianki na profilu
miesięcznika "Egzorcysta". Zdjęcie z zadaniem wysłała redaktorom
czytelniczka, a wpis o podręczniku szybko udostępniono ponad 700 razy.
Prawdziwa burza rozpętała się jednak po
opisaniu ilustracji na blogu "W obronie wiary i tradycji". Link do wpisu
poświęconego ćwiczeniom trafił na portal Wykop.pl,
gdzie internauci dzielą się interesującymi informacjami tzw.
znaleziskami. Wpis pt. "Bijemy na alarm - w podręczniku do klasy VI
uczniowie w zamian za zdrowie oddają diabłu duszę" - zrobił wśród
internautów prawdziwą furorę. W ciągu trzech godzin "wykopało" go, a
więc uznało za ciekawe, ponad 600 osób, o ćwiczeniu z diabełkiem
przeczytało ponad 20 tys. osób. Większość zamieszanie wokół ćwiczeń
uważa za świetny żart.
O co dokładnie chodzi? Na 94. stronie ćwiczeń z języka polskiego dla szóstoklasistów znalazło się takie ćwiczenie: "Przeczytaj tekst, a następnie wpisz do tabeli wyrazy będące przykładami podobnych zasad pisowni". Ortografia nie wzbudziła żadnych emocji, ale tekst, który wykorzystano do jej nauki, już tak. Pod zdjęciem strony opublikowanej przez "Egzorcystę" roi się od komentarzy: "katastrofa", "masakra", "Boże, zlituj się".
"Oddam ci duszę"
Czytamy:
Tego wieczoru diabełek siedział pod sosną. Właśnie zjadł kilka
okruchów ciasteczka, które dał mu piekarz. Zaczął nasłuchiwać - w
pobliżu płakała jakaś dziewczynka. Diabełek postanowił ją namówić, by
oddała mu duszę. Podszedł do niej. - Jesteś taka smutna. W zamian za
twoją duszyczkę obdarzę cię wszystkim, co zechcesz. - Mój braciszek jest
chory, cały czas leży w łóżku, a lekarz nie daje nadziei. Uzdrów go, a
oddam ci duszę i pójdę z tobą choćby do samego piekła. Diabełek
wymamrotał zaklęcie. Zaszumiały drzewa. - Braciszku! Wyzdrowiałeś! Masz
zdrowe nóżki! Możesz chodzić!O co dokładnie chodzi? Na 94. stronie ćwiczeń z języka polskiego dla szóstoklasistów znalazło się takie ćwiczenie: "Przeczytaj tekst, a następnie wpisz do tabeli wyrazy będące przykładami podobnych zasad pisowni". Ortografia nie wzbudziła żadnych emocji, ale tekst, który wykorzystano do jej nauki, już tak. Pod zdjęciem strony opublikowanej przez "Egzorcystę" roi się od komentarzy: "katastrofa", "masakra", "Boże, zlituj się".
"Oddam ci duszę"
Czytamy:
Na tym fragmencie zdjęcie ćwiczeniowej strony ucięto. Nie wiemy, co z diabełkiem i dziewczynką działo się dalej. Ale to czytelnikom bloga i "Egzorcysty" wystarczyło, by wszcząć alarm.
Jak refren wraca: "Kto jest odpowiedzialny za nauczanie w 6. klasie podstawówki oddawania duszy szatanowi? Czy rodzice wiedzą, czego uczą się ich dzieci?".
Ci, którzy nie domagają się natychmiastowego usunięcia diabła z podręcznika, pytają jednak, jak kończy się ta historia. Ze względu na olbrzymią popularność zdjęcia strony w sieci, zdecydowaliśmy się to wyjaśnić. I zapytaliśmy o to w GWO.
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie
Paweł Mazur z Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego opowiedział nam całą historię o diabełku. - Te zadania są luźno inspirowane książką szwedzkiego pisarza Ulfa Starka pt. "Mały Asmodeusz". Mały diabełek jest dobry i jego ojciec wysyła go z piekła na ziemię, by w końcu stał się zły i przyniósł mu jakąś duszyczkę. I tu jest część, która podbiła internet - diabełek spotyka smutną dziewczynkę. Ona obiecuje mu oddać duszę. Razem idą do piekła. Tam, owszem, ojciec diabeł jest bardzo dumny z diabełka, ale do czasu. Bo gdy dowiaduje się, jak duszę zdobyto, mówi, że tak nie można - nie można oddać duszy, by zrobić coś dobrego. Dziewczynka wraca na ziemię, wszyscy żyją długo i szczęśliwie - kończy.
I żartuje, że niedługo trzeba będzie wyrzucić z podręczników Fausta czy pana Twardowskiego. Mazur prosi, by nie dać się zwariować, a podręcznik traktować jako całość.
Zarówno tekst wyrwany z konstekstu, jak i wypowiedź zgodne z metodą kłamstwa niemieckiego.
W poprzednim roku szkolnym równie wiele emocji co dziś diabełek GWO wywołało inne szkolne ćwiczenie.
W zadaniu trzecioklasiści mieli odpowiedzieć na pytanie: z którą z przykładowych osób nie chciałbyś mieszkać w pokoju w czasie obozu letniego? Do wyboru dostali: m.in. Cygankę i chorego na AIDS. Po tygodniu okazało się, że to rzeczywiście zadanie z podręcznika do religii ewangelickiej. I całkowicie wyjęte z kontekstu całej lekcji, którą poświęcono tolerancji.
Ks. Adam Malina z portalu Luteranie.pl mówił wtedy "Wyborczej": - Wyrwanie z kontekstu zdania zawsze prowadzi do manipulacji. Internauci nie wiedzą, co było przed, a co później. A przecież to była cała lekcja o tolerancji, gdzie bardzo dużo zależało od tego, co mówi nauczyciel i co mówią dzieci.
Gott mit uns (pol. „Bóg jest z nami” czy „Z nami Bóg”) – dewiza prastarego Orderu Łabędzia, przejęta w roku 1701 jako dewiza państwowa Królestwa Prus, używana do 1945 w armii niemieckiej i aż do lat 70. XX wieku na sprzączkach pasów sił policyjnych RFN.
Opisy mordu rytualnego
Najczęściej mord rytualny popełniony przez Żydów opisywano w następujący sposób: dziecko, przeważnie chłopiec, było porywane lub czasem nawet kupowane od rodziców i umieszczane w ukrytym miejscu (domu prominentnego członka gminy żydowskiej, synagodze, piwnicy itp.), gdzie przebywało aż do śmierci. Przygotowania do mordu miały obejmować zwołanie uczestników rytuału z okolicznych miejscowości, przygotowanie narzędzi tortur i zbrodni. Następnie, według opowieści, tłum Żydów zbierał się w miejscu egzekucji (zazwyczaj nocą w synagodze) i odgrywał „proces”, w którym oskarżone było porwane dziecko. Miało ono być prezentowane przed „trybunałem” nagie i związane. Następnie następowało wydanie wyroku śmierci, po którym rzekomo torturowano dziecko. Opowieści wymieniały okaleczenia (także obrzezanie), nakłuwanie igłami, bicie, duszenie, biczowanie itd.Dziwne to pierwsze zdanie.
Polacy wierzą, że... Żydzi dokonywali rytualnych mordów. Lubelskie i podkarpackie najbardziej uprzedzone
http://wpolityce.pl/gospodarka/226606-zapedzic-polakow-w-kozi-rog-szamani-mediow-metnego-nurtu-wykreuja-dzis-na-zawolanie-wladzy-kazdy-dowolny-idiotyzm
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Frobert-winnicki-nie-wolno-dopuscic-by-polska-stala-sie-narzedziem-poskramiana-mocarstw-jak-w-latach-1939-45#
http://marucha.wordpress.com/2014/12/17/rfn-rosnie-agresja-wobec-luzyczan/
http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/700-mln-dol.-od-producenta-pendolino
http://wirtualnapolonia.com/2014/12/17/w-usa-wprowadzono-oficjalne-nauczanie-satanizmu/
http://natemat.pl/89019,polacy-wierza-ze-zydzi-dokonywali-rytualnych-mordow-lubelskie-i-podkarpackie-najbardziej-uprzedzone
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar%C5%BCenia_o_mord_rytualny_wzgl%C4%99dem_%C5%BByd%C3%B3w
Zerohero said
revers said
Swego czasu Dariusz Michalczewski mial opcje trenowania boksu w Cottbus tubylcow, przydalo by sie w walce z lysymi palami, a tak woli w PL propagowac geji i lgbt, z wieksza latwa kasa i trendy.
Za to nie jeden Nierodzik z Chóśebuza/Cottbus, cwiczacy boks nie jednemu lysopalowemu z NPD dal oddpur, czasami nie wychodzac z bojek bez szwanku lub nawet zeba trzonowego, ale kregoslup slowianski ma do dzisiaj, mimo ze matka niemka.
Sowa said
revers said
Siggi said
Boydar said
NyndrO said
Boydar said
Proszę się nie bulwersować, to tylko taka mała wprwka klawiaturowa z mojej strony. Zupełnie nie oddaje stanu rzeczy :-)
Co do bajek, przeczytałem chyba wszystkie, jakie ukazały się w języku polskim i trochę w rosyjskim. I, o dziwo, większość pamiętam do dzisiaj.