Premier nie zauważył. Jakoby....
"Premier Donald Tusk powiedział, że wybory do PE dotyczą samego sedna geopolityki i bezpieczeństwa Polski. Jego zdaniem, jeśli eurosceptycy, w tym PiS, wezmą górę, to nawet nie zauważymy, kiedy kraje UE będą sobie egoistycznie układały relacje z Rosją."
Przywódca państwa najwyraźniej jest ślepy, albo przygłupy ze służb specjalnych go oszukują, skoro nie wie, że od dawna i bez związku z unią inne państwa postępują egoistycznie względem Rosji.
Najwyraźniej też nie śledzi prasy, ani radia i telewizji i nawet nic nie wie o tym, że Austria wysyła mięso do Rosji pomimo zakazu importu.
Co to za premier?
Głupka udaje?
"- To są
wybory na temat tego, czy Europa wobec Rosji i jej agresywnych zachowań
na Ukrainie będzie solidarna i działała jak jednolita organizacja, czy
rozsypie się jako instytucja - a to jest widoczne gołym okiem, że takie
zagrożenie istnieje - i pozostaną na placu boju tylko egoistycznie
nastawione państwa narodowe. To ryzyko jest naprawdę serio -
przestrzegał premier. Dodał, że od tego, kto będzie dysponował
większością w PE, zależy bezpieczeństwo Polski."
Widać
gołym okiem, że państwa unijne, jak niemcy, brytania, austria i inne
nie działają względem Rosji jako jednolita organizacja, tylko pilnują
własnego interesu min. do Prezydenta Putina ze specjalną wizytą udał się
szef firmy siemens, a ziomale ze Śląska wysłali do niego list z
zapewnieniem, że oni nie są Polakami i w nich ma nie celować rakietami.
Dlaczego pan Tusk opowiada ludziom głupoty w biały dzień, prosto w twarz?
"- Jeśli
eurosceptycy wezmą w Europie górę, to nawet nie zauważymy tego momentu,
bo on nadejdzie bardzo szybko, kiedy Europa znowu będzie podzielona na
państwa, które będą układały sobie relacje z Rosją na zasadzie
indywidualnych i dość egoistycznych interesów. To już w tej chwili się
dzieje momentami - powiedział Tusk."
O, a więc jednak wie, tylko udaje, że to dzieje się" momentami"?
Życie ma to do siebie, że składa się z momentów i przestrzeni czasowej pomiędzy nimi...
"- Nie ma
zgody na aneksję Krymu, nikt nie uznaje referendum na Krymie, ale też
z drugiej strony, nikt nie zamierza iść na ostry, gorący konflikt
z Rosją z powodu Krymu. To widzimy bardzo wyraźnie - powiedział Tusk."
A więc jednak widzi wyraźnie?
O czym ten bełkot więc?
No i jacy "my"?
Jeśli Tusk o tym nie wie, to go uświadamiam:
kto nie podskakuje Rosji ten problemów nie ma.
Skoro Sikorski grozi Rosji, niczym mysz niedźwiedziowi, to nic dziwnego, że mamy problemy handlowe z Rosją.
Czyż takie zachowanie nie oznacza, że celem polityki tego rządu jest wojna z Rosją?
Celem
partii pruskiej w Polsce jest oddanie Polski na własność niemcom na
podstawie paralegalnych działań, które nigdy w państwie prawa nie
powinny mieć miejsca.
Straszenie
Rosją odbywało się też 10 lat temu podczas prounijnej propagandy
medialnej, przed referendum ws. dołączenia do UE, jak widać nadal jest
to jedyny niby argument za wejściem do tego niemieckiego tworu.
Polecam lekturę książki "5 kolumna na Pomorzu Gdańskim" Seweryna Osińskiego.
Jestem właśnie w połowie i dosłownie - na każdej stronie mam podkreślenia.
Z lektury wynika, że przedwojenny rząd warszawski był niemieckim, a dokładnie mówiąc - hitlerowskim - kolaborantem.
Oddział niemieckich służb w polskim rządzie mógł tak postępować, a nie rząd polski.
Zarówno MSW
jak i (głównie) MSZ i sam Beck i Piłsudski w sprawach związanych z
mniejszością niemiecką na Pomorzu stawali po stronie niemieckich
organizacji.
Szokująca
lektura, która potwierdza wszystkie moje domysły dotyczące werwolfu -
niemieckiej piątej kolumny w Polsce, która dzierży stery władzy. To samo
dotyczy Piłsudskiego.
Wszystko to jest udokumentowane, na każdej stronie znajdują się odnośniki do źródeł w archiwach, z których korzystał Autor.
Jak to czytam, to jakbym widział współczesną Polskę - te same chwyty.
Dokładnie te same.
Nie przez przypadek po drugich wygranych wyborach platformy Rosjanie ogłosili, że Beck był niemieckim agentem.
Wojewoda nie zauważył. Jakoby....
Przygotuję skany z książki, ale to potrwa.
irredenta, irredentyzm - dążenie do połączenia w jednym państwie ziem o ludności zachowującej mowę i obyczaje kraju macierzystego
http://fakty.interia.pl/raport-wybory-do-pe-2014/aktualnosci/news-tusk-wybory-do-pe-dotycza-sedna-geopolityki-i-bezpieczenstwa,nId,1409025
https://www.youtube.com/watch?v=PTQ7sXwYgRI
http://www.voicesevas.ru/news/yugo-vostok/-nachalo-konca-hunty-slavjansk-25-brigad.html
Nadmieniam, iż wcześniej oceniając sytuację militarną na Ukrainie wskazywałem na możliwość takiego rozwoju wydarzeń na Ukrainie. Wydaje mi się, iż ogólnie rzecz biorąc ukraińskie wojsko, w tym kadra dowódcza nie darzy sympatią kijowskiej junty i nie ma zamiaru wykonywać jej rozkazów walki ze swoimi współbraćmi ze wschodu Ukrainy. Patrząc na to od strony polityczno-militarnej jest to osobliwy przypadek niesubordynacji wojska wobec własnego przywództwa politycznego z którym obserwując wydarzenia na Ukrainie mieliśmy już wcześniej do czynienia na Krymie, gdzie wojsko – w zdecydowanej większości- przeszło na stronę krymskich powstańców / czarnomorska flota i inne jednostki/. Uogólniając można powiedzieć, iż na wschodzie Ukrainy mamy –jak na razie- sytuację podobną z jaką spotkaliśmy się podczas krymskich wydarzeń , a więc narodowe powstanie –referendum w sprawie oddzielenia się od Ukrainy – ogłoszenie własnej suwerenności.
Jak dalej potoczy się sytuacja na Ukrainie, czy dojdzie do krwawej jatki z jaką mieliśmy wcześniej do czynienia na kijowskim Majdanie trudno do końca przewidzieć. Na razie rozwój wydarzeń militarnych na wschodzie mą tę odmienność od stosowanych na przykład przez NATO działań bojowych, iż dokonuje się środkami poza militarnymi, politycznymi, bez bombardowania infrastruktury przeciwnika i ofiar wśród ludności cywilnej. Sądzę, iż taki rozwój wydarzeń na Ukrainie , pomimo prowadzonej przeciwko niej –na szeroką skalę wojny informacyjnej, w której aktywnie uczestniczy Polska , a szczególnie jej polityczne kierownictwo /polski naród jako całość w przeciwieństwie do swoich przywódców -zachodnich syjonistycznych marionetek w większości nie akceptuje banderyzacji Ukrainy/ zjednuje na świecie w oczach opinii publicznej , coraz więcej zwolenników i sympatyków dla tych nowo wykreowanych podmiotów państwowych oraz dla samego prezydenta Rosji Putina, któremu – moim zdaniem słusznie- przypisuje się autorstwo tych zmian.
Nie można wykluczyć obserwując obecną sytuację na świecie, iż w ten sposób na naszych oczach dokonuje się nowa globalizacja świata , tym razem pod patronatem Rosji i samego jej prezydenta Putina. Tak na dobrą sprawę jest to ta sama globalizacja , która realizowana jest przez Zachód. Różni się jednak od niej tym, iż ma ludzką twarz i jak widać jest akceptowalna przez międzynarodową społeczność. Czy za tym stoi ta sama tajna struktura, która rządzi światem ? Nie można tego wykluczyć !!!