Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lechici. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lechici. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 17 listopada 2016

Chorwaci





Chorwaci

Za pierwsze źródło informacji o Chorwatach niektórzy uważają dwa fragmenty kamiennych tablic z greckimi inskrypcjami z II wieku, które zostały wydobyte z dna Morza Czarnego na Krymie i znajdują się obecnie w muzeum w St. Petersburgu, a na których odnaleziono ich etnonim (zob. np. tutaj). Inne źródła również wspominają nazwę Chorwaci (Χοροατος, Χορουατος, Χορόαθος) przed rokiem 500 n.e., np. inskrypcje w mieście Tanais nad Donem, por. wyżej. Jeden z dopływów Donu w regionie Morza Azowskiego do dziś nazywa się Horvatos, co także świadczy o dawnej obecności Chorwatów w tamtym rejonie.
Podobnie jak w Serbach i Antach, często widzi się w Chorwatach plemię alańskie (sarmackie), które sprawowało rodzaj opieki nad Słowianami, aż w końcu doszło do asymilacji obu etnosów. Nazwa Chorwatów powtarza się w kilku miejscach obszaru słowiańskiego. Są to:
  1. dzisiejsi Chorwaci mieszkający w swoim własnym państwie, w przeszłości w jednej z republik jugosłowiańskich,
  2. domniemani Chorwaci w Attyce i Argolidzie (por. greckie nazwy miejscowe w rodzaju Χαρβάτι),
  3. Biali Chorwaci w okolicach Przemyśla i w zachodniej Ukrainie, gdzie lokuje ich Nestor,
  4. Chorwaci na północ od Moraw, po obu stronach Sudetów, gdzie lokują ich Orozjusz, Kronika Dalimila i inne źródła,
  5. Chruvati, jedno z plemion serbołużyckich,
  6. Chorwaci na Kaszubach, czego ma dowodzić nazwa miejscowa Charwatynia.
Konstantyn Porfirogeneta (905–959) wspomina o Białych Chorwatach nad górną Wisłą i w północnych Czechach (zob. np. tutaj) i opisuje ich państwo ze stolicą w Krakowie. Podobno cesarz bizantyjski Herakliusz (610–641) poprosił ich o pomoc w obronie swego imperium przed najazdami Awarów. Część plemion chorwackich wyruszyło wówczas na południe i osiedliło się na obszarze dzisiejszej Chorwacji, przyjmując chrzest jako pierwsi wśród Słowian. Nie wiadomo, co w tej opowieści jest zmyśleniem, a co oddaje rzeczywiste fakty historyczne. Być może Konstantyn pomieszał znane mu relacje o kilku różnych plemionach używających tej samej nazwy, i dorobił do tego wiarygodną historię mającą tłumaczyć ich rozmieszczenie w różnych częściach Słowiańszczyzny.
Dalsze losy wschodniej gałęzi Białych Chorwatów nie są znane. Pozostały po nich prawdopodobnie nazwy topograficzne na zachodzie Ukrainy – Żydaczów, Tłumacz, Dołpatów, Berłohy. Chorwackiego pochodzenia mają być także nazwy Chocim, Hotin, Chotyn, Chocen, spotykane także na Mazowszu (Chociw, Chociwel, Chociszew i Chodonów k. Rawy Mazowieckiej, Chociszew k. Łęczycy, Chociszewo k. Wyszogrodu, Choczeń k. Sierpca, Chodkowo k. Makowa Mazowieckiego, Chotum k. Ciechanowa, Chotynia k. Garwolina, Kotuń k. Siedlec), a wywodzące się od sarmackiego słowa o znaczeniu ‘miejsce walki, obwarowanie, szaniec’. Niektórzy z grupą tą łączą współczesnych Rusinów zamieszkujących ukraińskie i słowackie Zakarpacie i posługujących się mową, którą jedni uważają za dialekt ukraiński, inni za osobny język. Wskazuje się także na elementy kultury Hucułów i innych etnosów zachodniej Ukrainy, jak zamiłowanie do konnej jazdy, palenie tytoniu, silna pozycja kobiety i pozostałości matriarchatu, mające sięgać do czasów alańskiej przeszłości.

Zdaniem Czupkiewicza Białą Chorwację zamieszkiwać miała także ludność pochodzenia celtyckiego podległa Chorwatom. Niektórzy chcieliby widzieć w Białych Chorwatach protoplastów Małopolan, co w świetle analizy dzieł Nestora i Orozjusza nie wydaje się prawdopodobne, z drugiej jednak strony okolice Krakowa wciąż ponoć są określane jako Biała Chrobacja (może to być termin wymyślony przez twórców starożytności słowiańskich ze śr.-gr. Χρωβατία u Konstantyna). Pozostały również nazwiska Karwat, Chrobot, Chrobak, oraz nazwy topograficzne: Karwaty, Harwaty, Chorwatówka, Hrwaty, Klwatka, Klwaty (dawniej Charwaty). Podobne nazwy, np. Charvatce, występują także w płn. Czechach i płn. Morawach, gdzie istnienie Chorwatów jest udokumentowane. Wreszcie arabscy podróżnicy z X w. określają kraj Wiślan terminem aldajr mającym oddawać wyraz odpowiadający osetyńskiemu ældar < aldair ‘książę’.
Nazwa Chorwatów przysparza szczególnie dużo problemów etymologom. Według różnych autorów, pochodzi:
  • od słow. *xrьbь, *xrьbьtъ ‘grzbiet górski’ (dziś hipotezę tę odrzuca się);
  • od słow. *xъrviti sę ‘bronić się’ (w słowackim: charviti se), skąd Chorwaci = plemię odznaczające się bitnością;
  • od słow. *xorvъ, *xъrvъ ‘zbroja, broń’, które z kolei jest pożyczką z germańskiego *harwa, *hurwa;
  • od słow. *xъrv-, *kъrv- ‘róg, rogaty’ (od rodzaju hełmów noszonych jakoby przez Chorwatów);
  • od wyrazu bałtosłowiańskiego, który widoczny jest dziś w litew. šarvúotas ‘odziany w pancerz’, šárvas ‘zbroja, pancerz’;
  • od tego samego *serw-, co nazwa Serbów, jednak zmienionego w ustach Scytów (scyt. *xarv-) lub Celtów;
  • od germań. *hruvat- ‘rogaty’ (por. st.isl. hrútr ‘baran’);
  • od germań. Harfada ‘Karpaty’ (bądź wprost od słowiańskiej nazwy Karpat);
  • od gockiej nazwy plemiennej Hraeda;
  • od irańskiego *(fšu-)haurvatar ‘dozorca bydła’ < pasu-haurva-, zaświadczonego w Aweście (wg Vasmera);
  • od irańskiej nazwy osobowej Xoroatos (x = pol. ch, Vasmer);
  • od irań. hu- ‘dobry’, ravah ‘wolność’;
  • od irańskiej wersji nazwy Sarmatów, *xar-vant- < *sar-mant- ‘rządzony przez kobiety’ (por. wyżej o Serbach).
Podobnie jak w poprzednich przypadkach, etymologie słowiańskie czy germańskie wydają się mało prawdopodobne z uwagi na argumenty przemawiające za pierwotną przynależnością Chorwatów do ludów irańskich.

Rusini

W przeciwieństwie do omówionych wyżej etnonimów, termin ten odnosi się wyłącznie do Słowian wschodnich. Zwraca uwagę dawność formacji Rusь ‘Rusini’, potem ‘kraj, gdzie żyją Rusini’, Rusъ ‘Rusin’ (por. Lech, Czech i Rus), później rozszerzone o -inъ (jednak lm Rusini, a nie *Rusie). Na niesłowiańskie pochodzenie wskazują pośrednio wahania *rus- ~ *ros-, jak w ruskim i rosyjskim Rusь, Rusija, Rossija ‘kraj, gdzie żyją Rusini’ (ostatnia forma trafia się dopiero od XVI wieku i prawdopodobnie jest wtórnie utworzona pod wpływem greckim). W starych dokumentach łacińskich i greckich odnajdujemy formy Russia, Ruscia, Ruzzia ‘Ruś’, Ruzeni, Ruteni, Ῥουθήνοι ‘Rusini’. Pisownia z -t-, a potem i z -th- (Rutheni), jest najprawdopodobniej wtórna.
Przedstawiono cały szereg propozycji etymologii tego etnonimu:
  • od szwedzkiej nazwy etnicznej, za pośrednictwem fińskiego Ruotsi ‘Szwedzi’ (i podobne wyrazy estońskie, liwskie itd.);
  • od ugrofińskiego *ruotsi o nieznanym znaczeniu pierwotnym (Kovalev);
  • od hydronimów Rosь, Rъsь, Rosa, lub wręcz od słowa o znaczeniu ‘woda, rzeka’ (por. wyżej o terminach wodnych);
  • od dawnej nazwy Wołgi Ῥᾶ (Rha), związanej z aw. Raŋhā i dalej z rosa;
  • od słow. *rus- ‘jasnowłosy; rudy’ < *rud-s- (por. staropol. rusy i cz. rusý);
  • od słowiańskiego rdzenia *ru-, *ry-, widocznego w runo, rwać, ruch itd.,
  • od adriatyckiej Raguzy (dziś Dubrownik, fantastyczna hipoteza wysunięta niedawno przez Kunstmanna),
  • od imienia Rusa (etymologia uznawana powszechnie za ludową i legendarną, por. wyżej o nazwie Rusin).
Niewątpliwym faktem historycznym jest związek wczesnośredniowiecznych władców ruskich z Wikingami – Waregami. Pośrednio świadczą o tym choćby ich skandynawskie imiona. Pewne jest chyba także, że przynajmniej część Wikingów – Normanów używała wobec siebie podobnej nazwy, np. gr. οἱ Ῥῶς ‘Normanowie’, ῥωσιστί ‘po skandynawsku’ (u Konstantyna Porfirogenety), arab. Rûs ‘Normanowie w Hiszpanii i Francji’, łac. Rusios, quos alio nos nomine Nordmannos apellamus (Liudprand z Cremony, Antapodosis, ok. 950).
Próbowano też dociec dalszej etymologii tego terminu. Przytacza się tu szwedzkie Roslagen – nazwa wybrzeża Upplandu, islandzkie Róþskarlar ‘żeglarze, wioślarze’, ang. rudder ‘ster, wiosło sterowe’, śr.ang. rother. Mało prawdopodobny jest natomiast związek ze stisl. Hreiðgotar, hróðr ‘sława’ czy drótt ‘oddział’.

Czesi

Nazwa ta zawsze oznaczała jedynie etnos zachodniosłowiański, pierwotnie odrębny od Morawian. Istnieje szereg hipotez tyczących się pierwotnego znaczenia ich etnonimu:
  • od *čexъ, będącego zdrobnieniem od *četьnikъ, związanego z terminem *četa ‘oddział ludzi’, ‘tłum’,
  • od *čexъ, będącego zdrobnieniem od *čeljadinъ ‘sługa’ (por. czeladź ‘służba’),
  • od *čęšča ‘las’ (zgodnie z tą hipotezą, Czesi to ‘leśni ludzie’),
  • od *čepati, por. pol. czepiać się,
  • od *čędo ‘dziecko, potomek’ (od stpol. czędo wywodzi się jakoby do szczętu < do szczędu ‘do ostatniego potomka’, por. tutaj),
  • od germańskiego wyrazu, odpowiadającemu niemieckiemu Kebse < kebisa ‘nałożnica, konkubina’, stisl. kéfsir ‘posługacz’.
Znana jest także etymologia etnonimu Czechy (dziś Czesi) jako ‘ludzie Czecha’, a więc wywodząca się od rzekomo istniejącego władcy o tym imieniu, będącym jakoby zdrobnieniem od Czesław lub Czestmir, właściwie Czcisław, Czcimiar (Čьstislavъ, Čьstiměrъ). Istnieje nawet dość niedorzeczny pomysł, że podstawą było imię Václav, w wersji ruskiej znane jako Wiaczesław. Podobne hipotezy wysunięto wobec etnonimów jak Lęchy – Lachy (od Lecha – Lęcha, zob. niżej o Lędzianach), Radymicze (od Radyma), Krywicze (od mitycznego Krywa – Kriva), Dudlebowie (Dulebowie, od Dudleba), Dregowicze (od Draga, zob. niżej), a nawet Rusini (od Rusa) i Słowianie (od Sława). Jednak wszystkie tego etymologie wydają się przesiąknięte schematami średniowiecznych kronik i legend i dlatego dziś nie są popularne w świecie nauki (wyjątek stanowi może etymologia Dudlebów). Prawdopodobne i potwierdzone w źródłach pisanych jest, że wcześni Słowianie nie uznawali władzy plemiennej i że panowała wśród nich demokracja, a wodzów wybierano tylko na okres wojny (stąd termin wojewoda oznaczający tego, kto prowadzi wojów). Jakim więc sposobem imiona jednostek mogły dać początek nazwom słowiańskich plemion?
Nawiasem mówiąc, nazwa Bohemia, w pewnych źródłach także Boichemia, oznaczająca Czechy, wywodzi się od celtyckiego plemienia Bojów, którzy zamieszkiwali dzisiejsze Czechy nie tylko przed Słowianami, ale jeszcze przed germańskimi Markomanami, Hermundurami – Kermundurami i Kwadami, i zachowała się wyłącznie na mocy tradycji piśmienniczej.

Morawianie

Była to zawsze grupa etniczna odrębna od Czechów, a nazwę swoją zawdzięcza rzece Morawie. Słowianie zetknęli się z wieloma germańskim nazwami rzek z zakończeniem -ahva, -aha (od germ. ahva ‘rzeka’, por. łac. aqua ‘woda’) i przyjęli -ava jako przyrostek tworzący nazwy rzeczne, niekoniecznie świadczący o germańskim rodowodzie tych nazw. Również Morava nie musi być nazwą germańską, mogła być utworzona bezpośrednio przez Słowian od starej nazwy Marus, znanej już Tacytowi. Dalsza etymologia tej iliryjskiej zapewne nazwy związana jest zapewne z indoeuropejskim wyrazem morze, choć wysuwano także domniemania o pokrewieństwie z terminem murawa < *mour- ‘trawa na łące’ (stąd Marus = rzeka płynąca wśród łąk), pokrewnej z kolei wyrazowi mech. Nie wiadomo, czy etymologię tę może potwierdzać odmiana Murawa, zaświadczona w kronikach staroruskich (w postaci przymiotnika murawski = morawski).
Oprócz północnej Morawy istnieje też Wielka Morawa w Serbii, powstająca z połączenia Morawy Zachodniej i Morawy Południowej. Z rzekami tymi związane są plemiona Morawian Bałkańskich: Duklanie, Gadczanie, Zahumljanie, Raszanie, Bośniacy, Trawunianie, Timoczanie.

Lędzianie i Lęchowie

Lędzianie lub Lędzanie byli plemieniem zamieszkującym tereny między Wieprzem a Pilicą. Etymologia ich nazwy wydaje się dość przejrzysta, z tym że wywodzi się ona nie tyle od lądu, ile od słow. *lędo oznaczającego ‘ludzie osiedleni na terenie dotąd niezaludnionym’, albo ‘ziemia niezaorana’, albo wreszcie ‘niskie łąki zalewane przez rzekę’. Węgierska nazwa Polaków, lengyelek (liczba pojedyncza lengyel), pochodzi właśnie od tej nazwy plemiennej. Mniej prawdopodobna jest teoria wiążąca nazwę Lędzian z Lugiami, trzeba jednak odnotować, że Lędzianie rzeczywiście mieszkali na terenach Wandali, którzy używali też starej celtyckiej nazwy Lugiów.
Do Lędzian prawdopodobnie odnosił się także termin Lęchowie, przekazywany w dokumentach ruskich jako Lachy. Od formy tej wywodzi się także turecka nazwa Polaków, Lehler (liczba pojedyncza Leh, Lehli). Lęch było prawie na pewno skrótem od *Lęděninъ, utworzonym tak samo jak Stach, brach, swach od Stanisław, brat, swat. Kroniki ruskie potwierdzają wymienność obu form: obok ляхы ‘Polacy’ pojawia się w nich лядьская земля ‘Polska’, полядитися ‘ulec polonizacji’, do dziś ukraiński zna лядувати ‘mieć polską mentalność, trzymać się polskiego sposobu myślenia’.
Niektórzy (np. Czupkiewicz) nie widzą jednak podstaw do łączenia Lędzian z Lęchami i twierdzą, że pierwotniejsza forma wyrazu Lęchy brzmiała Lenki, Lęki (por. litew. lénkas ‘Polak’) i była pochodzenia sarmackiego. Było to jakoby następstwem faktu, że Mazowsze zajęte w początkach VI wieku przez Słowian było wcześniej siedzibą Sarmatów, a ich nazwę własną przeniesiono następnie na przybyłych na te tereny Słowian. Oni sami być może nazywali się Mazowszanami, a dopiero później z tej nazwy powstała nazwa Mazowsza. Być może także, że pamięć o sarmackich pochodzeniu Lenków – Lęchów, których nazwa rozszerzyła się na wszystkich Polaków, dała początek legendzie o sarmackim pochodzeniu całego narodu.

Zdaniem Czupkiewicza, Mazowszanie – Lęchowie toczyli walki z ich zachodnimi sąsiadami – Białymi Serbami (zob. wyżej). Aby pozbyć się problemu, jeden z przywódców Lęchów (znany później po prostu jako Lęch – Lech) poprosił o pomoc naddnieprzańskich Polan i poprowadził ich na wrogich jego plemieniu Serbów. Chętni do pomocy i do emigracji na zachód znaleźli się łatwo, a motywacją był strach przed nadciągającymi Awarami. Biała Serbia została rozbita, władzę w Wielkopolsce przejęli Polanie, a Serbowie uciekli na zachód na Łużyce i na południe do dzisiejszej Serbii. Być może pamięć o tych wydarzeniach przetrwała w serbskiej twórczości ludowej, znającej opowieści o mieście zwanym Leđan Grad ‘gród Lędzan’.
Etymologia nazwy Mazowszan jest o wiele mniej jasna. Już związek Mazowsza z Mazurami jest trudny do objaśnienia. Rdzeń maz- wiąże się najczęściej albo z litewskim mãžas ‘mały’, albo tłumaczy jako rezultat dialektalnej wymowy dawnego maž- związanego ze słoweńskim mažur ‘tłuścioch’. Wysnuwano też przypuszczenie o związku z imieniem własnym Maz lub Mazoch (skąd Mazow, Mazosze, później Mazowsze) lub z rdzeniem oznaczającym miejsce błotniste (por. maź, mazać ‘smolić, brudzić’, od występujących tu błot, lub ‘barwić’, od hodowli czerwca polskiego).

Siewierzanie

Plemię Siewierzan zamieszkiwało tereny na wschód od środkowego Dniepru, nad Sejmem i Desną. Podobne terminy powtarzają się jednak nad Dunajem w Rumunii i Bułgarii (Siewiercy, Σέβερεις), a także w Polsce, w nazwie miasta Siewierza położonego w dolinie Czarnej Przemszy (pierwotnie Siewior), a także w nazwie Siewierska koło Włocławka. Najbardziej oczywistą wydaje się hipoteza o związku tego etnonimu ze słowiańskim słowem, zachowanym w staropolskim jako siewior ‘północ’, ale i ‘wiatr północny’ (por. czeskie sever ‘śnieżyca’). Pierwotnie zresztą wyraz *sěver odnosił się właśnie do wiatru, a nie do strony świata, por. litew. šiaurỹs ‘wiatr północny’, łac. caurus ‘wiatr północno-wschodni’, gockie skūra windis ‘huragan’ < IE *(s)ḱēu(e)r-. Być może nazwa ta jest analogiczna nazwie Kujawa ‘wichura’ od *kujь ‘wiatr’ – por. Kijów, dawna Kujawa (tak w źródłach arabskich i łacińskich, wyciąganie tej nazwy od imienia rzekomego Kija jest etymologią ludową), i Kujawy w Polsce. Trudno bowiem zgodzić się z tezą, że nazwa Siewierzan odnosiła się do najbardziej północnego plemienia Słowian, skoro mieszkali oni na wschód, a nie na północ od centrum wschodniej słowiańszczyzny. Tym bardziej tłumaczenie to nie pasuje do polskich miejscowości o nazwach opartych na tym samym rdzeniu.
Ciekawą hipotezę przedstawił Z. Gołąb. Otóż jego zdaniem trzy etnonimy słowiańskie: *Sěv-er-, *Slov-ěn- (*Svob-ěn-) i *Sьrb- ~ *Sъrb-, wywodzą się od indoeuropejskich rdzeni o znaczeniu ‘krewny, członek rodu’: *ḱoiwo- ~ *ḱeiwo-, *swobho-, *ḱerbho-, a zbieżność nazwy Siewierzan z określeniem północy czy północnego wiatru jest przypadkowa. Wysunięto także domniemanie o związku nazwy Siewierzan z etnonimem Serbów (zob. wyżej) i późniejszemu zbliżeniu tej nazwy do wyrazu pospolitego.

Inne nazwy

Herodot (V wiek p.n.e.) lokalizuje na obszarze Podola i Wołynia plemię Neurów. Neurów niektórzy uważają za Słowian znajdując w ich nazwie słowiański rdzeń *neur- (por. nurzać, nurek itd.). Jednak słowiańskie wyrazy nie wykazują śladów *eu, a jedynie *ou, i dlatego inni (moim zdaniem słusznie) wykazują bezzasadność wiązania tych wyrazów i znajdują dla nazwy Neurów etymologie bałtyjskie lub fińskie. Decydują tu także względy semantyczne (plemię nurków? – zob. wyżej uwagę o fałszywych założeniach w etymologizowaniu nazwy Wenetów). Nowa słowiańska etymologia przedstawiona przez Gołąba: neur- < *nerw- ‘siła życiowa; dojrzały mężczyzna’ wydaje się również nieprawdopodobna.
Podobnie nie ma podstaw do proponowania słowiańskiej etymologii dla Silingów wspomnianych przez Ptolemeusza, a potem określoną dopiero w V wieku przez Hydatiusa jako odłam Wandalów. Rdzeń *sil- powtarza się w indoeuropejskich nazwach wodnych i nie ma żadnych podstaw dla etymologii słowiańskiej (jakoby od *slęg- ‘mokry, wilgotny’). Pozostałością po Silingach są dziś toponimy Ślęża i Śląsk. Wtórnie od nazwy góry powstała też nazwa plemienna Ślężanie.
Za Słowian uważano także plemię Budinoi umieszczanych przez Herodota między Dnieprem a Wołgą i wzmiankowanych też przez Ptolemeusza. Etnonim ten ma etymologię udmurcką (wotiacką, a więc ugrofińską) i niezasadnie wiązano go z *buditi ‘budzić’, *bъděti ‘czuwać’, a także z domniemanym *bydь jakoby utworzonym od *by- < *bhū- na podobnej zasadzie jak *ljudъ ‘lud’ utworzono od *leuH- (oba rdzenie miały pierwotnie podobne znaczenie, por. gockie liudan ‘rosnąć’, por. też ród – rosnąć). Stworzono też (najczęściej mocno naciągane) etymologie słowiańskie dla innych nazw ludów / plemion znanych w starożytności (Lugii, Mugilones, Galindoi, Bulanie).
Śladem dawnych wędrówek Słowian zdaje się rozmieszczenie słowiańskich nazw plemiennych. Wyżej wspomniano już o Serbach i Chorwatach. Jednym z plemion serbskich byli Duklanie; Dukla jest też nazwą miasta w powiecie krośnieńskim. Nazwa innego plemienia związanego z Serbami, Bośniaków (dziś mieszkających w państwie o nazwie Bośnia i Hercegowina) może mieć swój odpowiednik w okolicach dzisiejszego Zgorzelca, gdzie w przeszłości zamieszkiwali Bieśniczanie (także opisywani jako Bieżuńczanie, Biełżuczanie). Nazwa Kijowa wywodzi się prawdopodobnie od dawnego Kujawa; ta sama nazwa powtarza się w Polsce (Kujawy, Kujawianie). Na szczególną uwagę zasługują nazwy plemion słowiańskich z Wołynia i Podola, które powtarzają się nad Łabą, w Czechach, w Polsce, na Bałkanach. Do grupy tej należą wyżej omówionych etnonimy Serbowie, Chorwaci, Siewierzanie, ale i szereg innych. Jednym z takich plemion są również zamieszkujący obszar Wołynia nad górnym Bugiem i górną Prypecią Dulebowie, którzy według źródeł ruskich zostali w VI wieku ujarzmieni przez Awarów, a w 885 zostali przyłączeni do Rusi Kijowskiej. Inni Dulebowie lub Dudlebowie zamieszkiwali dorzecze Wełtawy i są zaliczani do plemion czeskich (cz. Dudlebi i nazwa miejscowości Doudleby). Jeszcze inna gałąź Dulebów była jedną z głównych grup plemiennych uczestniczących w wędrówkach Słowian na południe, obok Serbów i Chorwatów. Etymologia ich etnonimu jest niejasna, najczęściej przyjmuje się hipotezę, że staroruskie Dulěbъ ma związek z germańskim imieniem Deudoleifs, Dietleip, Detlef. Wskazuje się też na możliwy związek z wyrazem dudy, por. zwłaszcza ros. волынка ‘dudy’, które dowodzi, że instrument ten był znany na Wołyniu, być może i tamtejszym Dulebom.
Sama nazwa Wołyń także wydaje się powtarzać w kilku miejscach Słowiańszczyzny. Dzisiejsza forma tego wyrazu jest zniekształcona, w staroruskim znajdujemy postać Velynь. Oprócz Wołynian z Wołynia istniały i inne grupy używające podobnej nazwy, o czym świadczy czeska nazwa miejscowości Volyně, a także nazwy polskiej wyspy Wolin i plemienia Wolinian, w których odnotowujemy -li- zamiast -ły- wskutek wpływu niemieckiego, w rezultacie rozwoju fonetycznego w języku pomorskim lub w rezultacie zbliżenia do czasownika woleć (on woli) lub przymiotnika woli (od wół). Oprócz jedynie pozornie poprawnej etymologii ‘kraj wołów’ (analogicznej do etymologii nazwy Italia ‘kraj cieląt’, jednak niezgodnej z brzmieniem formy staroruskiej) proponowano także związek z rzeką o nazwie Wilia (dopływ rzeki Horyń), z litew. uolà ‘skała’, z imieniem rzekomego Wiełyna, jakoby wodza Wołynian, z wyrazem *volь ‘pagórek’ (dziś w polskim wole ‘wybrzuszenie na szyi’), wreszcie z nazwą etniczną Wołochów (trudne do przyjęcia z uwagi na niezrozumiały zanik -ch-).
Nazwy Drewlanie, Drzewianie powtarzają się również na zachodzie (należący do Związku Obodrzyckiego Drzewianie na zachodnim brzegu dolnej Łaby) i na wschodzie (Drewlanie mieszkający nad południowymi dopływami Prypeci). Pozornie oczywista etymologia związana z wyrazem drzewo może nie być poprawna. Istnieje bowiem hipoteza, że pierwotną postacią było *Dregъvl′ane < *Dręgъvjane i że termin ten ma związek z etnonimem Dregowicze. W takim wypadku obserwowalibyśmy tu nieregularny rozwój fonetyczny *ę > e (zamiast oczekiwanego ′a), por. Lech zamiast oczekiwanego Lęch. Wyraz ten ma być dalej oparty na słowiańskim terminie *dręgy, *dręgъve ‘trzęsawisko’ (gdyby wyraz ten zachował się był w polskim, byłby brzmiał *drzągiew).
W różnych miejscach Słowiańszczyzny powtarzają się również nazwy Polanie, o etymologii związanej bądź z polem, polaną, bądź z polanem (kawałkiem drewna przeznaczonym na opał). Znani są nie tylko wielkopolscy Polanie znad Obry, Warty i Gopła, ale także naddnieprzańscy Polanie zamieszkujący okolice dzisiejszego Kijowa. Badania archeologiczne, a w szczególności pomiary antropometryczne (kraniometryczne) na wczesnośredniowiecznych cmentarzyskach nad Dnieprem i nad Wartą, pozwalają zakładać wspólny rodowód obu tych plemion. Stwierdzono także, że nadwarciańscy Polanie używali hełmów bojowych typu wschodniego, takich samych jak na Kijowszczyźnie i na Wołyniu.
Istnieje na koniec grupa nazw etnicznych plemion słowiańskich na *-itji, które L. Moszyński zinterpretował jako pochodzące od nazw odtopograficznych na *-jane. Nazwy z takim przyrostkiem miałyby świadczyć również o migracjach Słowian: odłamem Obodrzan, który opuścił nadodrzańskie ziemie rodzinne i zamieszkał w nowym miejscu, byliby zgodnie z tą koncepcją Obodrzycy znad Łaby. Podobna nazwa Obodryci pojawia się nad Dunajem wśród Słowian Południowych, obok Narentan i Morawian Bałkańskich; południowi Obodryci weszli później w skład Chorwatów lub Serbów. Podobnie od Drewlan (zob. wyżej) z południowego Polesia wywodziliby się Dregowicze, których nazwa występuje nie tylko między Prypecią i Berezyną oraz bardziej na północ, w dorzeczu Dźwiny (ci Dregowicze uważani są obok Krywiczów i Radymiczów za przodków Białorusinów), ale i na Bałkanach (stąd i częste nazwisko Dragović < *dręg-). Inne przykłady to wzmiankowani wyżej Lędzanie z obszaru między Wieprzem a Pilicą i wielkopolscy Lędzicy, Łężanie (Łużanie) lokowani między Wisłą, Wartą i Odrą i Łużycy (*Lǫžitji) znad Sprewy, Łaby i Nysy Łużyckiej, wreszcie Leszanie mieszkający w okolicach wyspy Uznam i Lesicy lokowani na zachód od nich (nazwy z końcówką -e, tj. Obodrzyce, Lędzice, Łużyce, Lesice są późniejszego pochodzenia). Etnonimy Dziadoszanie i Dziadoszyce z okolic Szprotawy i Głogowa są natomiast używane zamiennie i możliwe, że odnosiły się do tego samego plemienia.
Poprzednia część Spis treści


Dane bibliograficzne pozycji literatury wzmiankowanych na tej witrynie podano w zestawieniu na tej stronie.

Dalsza lektura

Oto lista innych artykułów autora, opublikowanych na tej witrynie i wiążących się z omawianymi tu zagadnieniami:
Uwaga: Żaden z artykułów przedstawionych na tej witrynie nie ma formy ostatecznej. Wprowadzane są do nich zmiany i uzupełnienia, czasem drobne, czasem bardzo istotne.


sobota, 12 listopada 2016

Co znajduje się w polskim godle?




Co znajduje się w polskim godle? Czy w polskim godle jest orzeł?

 

Dr Tomasz Pietras
Rekonstrukcja herbu z rewersu pieczęci majestatycznej króla Polski – Przemysła II z 1295/ Wikipedia CC Rekonstrukcja herbu z rewersu pieczęci majestatycznej króla Polski – Przemysła II z 1295/ Wikipedia CC
Orzeł (Aquila) to jeden z najstarszych symboli w dziejach cywilizacji śródziemnomorskiej, znany także innym kręgom kulturowym od Ameryki prekolumbijskiej po wyspy Azji południowo-wschodniej. Ludzie od tysiącleci podziwiali jego piękną sylwetkę, siłę, wytrwałość oraz swobodny lot zwrócony ku niebu. Ten majestatyczny ptak stał się również symbolem rodzącego się Państwa Polskiego.

Orzeł starożytnym symbolem

W wielu kulturach indiańskich orzeł to istota słoneczna, zwrócona ku niebu, w przeciwieństwie do ziemskiego jaguara. Jego pióra jako symbole promieni słonecznych wykorzystywano do wyrobu ozdób kultowych. Ptaka tego liczne dzikie plemiona zamieszkujące niegdyś Europę i Azję uznawały za symbol i wcielenie swych przodków, swój totem plemienny, jak czynią to do dziś np. australijscy aborygeni. Łączono go ze słońcem, niebem, błyskawicą. Także pogańscy Słowianie czcili tego ptaka. Z XI w. wiemy o zachowanych na wyspie Wolin kościach orła bielika oraz amulecie z motywem ptaka. Przejęły te pradawne wierzenia i tradycje pierwsze cywilizacje kręgu śródziemnomorskiego. Już kilka tysięcy lat przed Chrystusem Babilończycy zaczęli używać znaku orła, często zresztą z głową lwa, w symbolice religijnej, miejskiej i państwowej. Orzeł o głowie lwa prezentował walkę bóstwa niebiańskiego (orzeł) z demonami (lew), tego co duchowe w człowieku z tym co cielesne. W Indiach orzeł z korpusem człowieka to słoneczny ptak o imieniu Garuda, wierzchowiec boga Wisznu, wróg węża - ucieleśnienia zła, nieraz przedstawiany z atrybutami tego boga - muszlą, maczugą czy kwiatem lotosu. W czasach nowożytnych stał się on symbolem walki tubylców z europejskimi kolonizatorami, godłem republiki Indonezji i królestwa Syjamu. Doskonale znali symbol orła także Egipcjanie pod rządami dynastii ptolemejskiej oraz najwięksi zdobywcy Starożytnego Wschodu - Persowie. Dla tych ludów orzeł to w pierwszej kolejności symbol i uosobienie boskiej potęgi, wspaniałomyślności, siły, odwagi, sprawiedliwości...
 
 Orzeł o głowie lwa prezentował walkę bóstwa niebiańskiego (orzeł) z demonami (lew), tego co duchowe w człowieku z tym co cielesne.
 
 Orzeł przedstawiany z rybą w szponach symbolizował Chrystusa unoszącego chrześcijanina ze źródła chrzcielnego ku zmartwychwstaniu.
 
Persowie zastosowali podobizny królewskiego ptaka także w symbolice wojskowej, stając się wzorem dla późniejszych niezwyciężonych rzymskich legionów. Rzymskie orły legionowe, od konsulatu Mariusza (107 r. pne.) jedyny ich emblemat, rozsławiły orła jako znak odwagi i zwycięstwa aż po krańce ówczesnego cywilizowanego świata. Pamięć o nich przetrwała upadek Rzymu i powracała wielokrotnie później. Symbolem armii był orzeł także, dzięki Mahometowi, u Arabów w okresie największej ekspansji islamu. Potem w okresie wojen krzyżowych znaku tego używał głośny wódz muzułmanów - sułtan Egiptu Saladyn, tę odmianę orła nazywano „Sokołem Kurajszytów”. Do dziś spotykamy go w herbie kilku krajów arabskich (np. Iraku, Syrii, Jordanii, Jemenu, Egiptu, Libii, Zjednoczonych Emiratów).

Dla starożytnych Greków dumny orzeł był przede wszystkim ptakiem - atrybutem gromowładnego Zeusa, zwierzchnika bogów olimpijskich. Wierzono, że jest ptakiem, którego nigdy nie trafi piorun, więc przypisywano mu funkcje nosiciela boskich piorunów. Wynikało stąd kojarzenie orła z potęgą i majestatem zarówno boskim, jak i władzy doczesnej. Orzeł z płonącą gwiazdą pięcioramienną w szponach oznaczał planetę Jowisz. Rzeźbionymi orłami Grecy, Etruskowie i Rzymianie ozdabiali berła swych królów. Może tu tkwi geneza uskrzydlonej laski boga Hermesa - Merkurego, patrona kupców. W antycznej Helladzie był orzeł również symbolem geniuszu, i wielkości umieszczanym na wizerunkach herosów.

W starożytnym Rzymie orzeł to zarówno znak Jowisza, jak i symbol majestatu władzy cesarskiej. Umieszczano go na monetach i w miejscach manifestacji władzy. Podczas pogrzebów ciałopalnych ubóstwianych cesarzy na rzymskim Polu Marsowym celowo wypuszczano orła w ten sposób, aby obserwującym wydawało się, że ulatuje z płomieni i unosi duszę cesarza do nieba. 
 
 
 Dla starożytnych Greków dumny orzeł był przede wszystkim ptakiem - atrybutem gromowładnego Zeusa, zwierzchnika bogów olimpijskich.
 

Dwugłowy rywal



Kilkanaście wieków później cesarz Francuzów Napoleon I przyjął za symbol swego majestatu złotego orła na niebieskim polu, wzorowanego na rzymskim, siedzącego na wiązce piorunów. Nieco wcześniej podobnym emblematem posłużył się Fryderyk II pruski. Kiedy w 800 r. n.e. król Franków Karol Wielki odnowił po ponad trzystu latach nieobecności godność cesarską na Zachodzie, za symbol swej władzy przyjął rzymskiego orła, którego podobiznę kazał nawet umieścić na dachu swego pałacu w Akwizgranie. Sto lat później, gdy dawną stolicę Karola przejściowo zajęli Francuzi, odwrócono dziób tego orła w kierunku zachodnim. Do tej tradycji karolińskiej nawiązali średniowieczni władcy Niemiec, od 962 r. noszący piękny tytuł Cesarzy Rzymskich (dopiero pod koniec średniowiecza uzupełniony wiele mówiącym dodatkiem – Narodu Niemieckiego). Już w 1029 r. orzeł pojawił się na berle cesarza Konrada II z dynastii salickiej, a ostatecznie w 2 połowie XII w. cesarz Henryk VI z rodu Sztaufów przyjął za swój herb jako króla Niemiec czarnego orła jednogłowego. Do dziś widzimy go, w pięknie stylizowanej postaci, w godle państwowym Niemiec.

Przez jakiś czas rywalizował z nim inny orzeł – dwugłowy, mający równie starą genezę i znaczenia symboliczne. Znak ten pojawił się ok. 1800 r. p. n. e. w pierwszym indoeuropejskim imperium na Wschodzie - u Hetytów jako bóg burzy. W Rzymie łączono go z bogiem Janusem o dwu twarzach. Symbolizował siłę, stwórczą, wszechwiedzę, patrzył w przeszłość i przyszłość, łączył władzę duchowną i świecką, czujność w obronie granic państwa. Ten typ orła pod wpływem wierzeń i symboliki Orientu powrócił w XI w. do symboliki cesarskiej w Bizancjum, skąd następnie trafił na Ruś. Zachód przypomniał go sobie dzięki wyprawom krzyżowym, za pośrednictwem Turków Seldżuków. Od XIV w. stał się godłem cesarzy rzymskich, używanym aż do 1918 r. w monarchii Austro-Węgierskiej. Możemy do dziś spotkać go w godłach Rosji, Serbii i Albanii.
 
 
 
Symbol Chrystusa i znak Polaków

W kulturze chrześcijańskiego średniowiecza orzeł symbolizował także Chrystusa. Krążył nad gniazdem, by strzec orląt, a podczas nauki latania kierował je ku słońcu, wyrzucając z gniazda te, które słońca się boją. To oczywiście symbole obrońcy dusz i sądu ostatecznego. Zdolność patrzenia w słońce wykreowała orła na symbol religijnej kontemplacji. Przedstawiany z rybą w szponach symbolizował Chrystusa unoszącego chrześcijanina ze źródła chrzcielnego ku zmartwychwstaniu. Orzeł w chrześcijaństwie był także atrybutem świętych, np. Jana Ewangelisty (z nimbem), strzegł relikwii męczenników, np. obu patronów Polski - św. Wojciecha i Stanisława, w scenie polowania na zająca lub węża symbolizował zwycięstwo dobra nad złem, odwagi nad tchórzostwem... Wszystkie te sceny z udziałem węża, oraz wiele innych znajdujemy na monetach książąt polskich XII w.
 
 
 
Karol Wielki odnowił po ponad trzystu latach nieobecności godność cesarską na Zachodzie, za symbol swej władzy przyjął rzymskiego orła, którego podobiznę kazał nawet umieścić na dachu swego pałacu w Akwizgranie. Sto lat później, gdy dawną stolicę Karola przejściowo zajęli Francuzi, odwrócono dziób tego orła w kierunku zachodnim. 


Dosyć często i niezależnie od siebie w różnych krajach opowiadano także o udziale orłów w zakładaniu miast. To właśnie kierunek lotu tego ptaka miał wg rzymskiej legendy wskazać Romulusowi i Remusowi miejsce lokalizacji Rzymu. W XVI w. kronikarze polscy Marcin Kromer i Bielski uzupełnili znaną już od stuleci legendę o praojcu Polaków Lechu i założeniu Gniezna o istotny szczegół. Lech miał wybrać to miejsce pod swą stolicę podziwiając dużą liczbę znajdujących się tu orlich gniazd, a na pamiątkę - przyjąć znak orła na swe sztandary. Również Moskwa miała powstać w miejscu, gdzie dwugłowy orzeł złożył porwanego dzika. Na dowód, że nie są to tylko echa wierzeń Rzymian można tu dorzucić historię związaną z założeniem stolicy Azteków - Tenochtitlan, obecnego Meksyku. Decyzję o lokalizacji świątyni i centrum przyszłego miasta podjęli kapłani zaobserwowawszy miejsce, gdzie kaktus rósł na kamieniu. Na kaktusie siedział orzeł i pożerał węża. Z tych rozlicznych i, w przeciwieństwie do innych zwierząt heraldycznych, wyłącznie pozytywnych znaczeń, wiązanych ze znakiem orła, nawarstwiających się przez wieki i tysiąclecia wynika fakt ogromnej popularności w momencie powstawania herbów.
 
 Dla odróżnienia od nieco wcześniejszych orłów niemieckich i śląskich, nadano rodzącemu się godłu Polski białą (srebrną) barwę, o bardzo wysokich notowaniach symbolicznych oraz czerwone tło
 
Oprócz średniowiecznych władców Niemiec i na ich wzór w ciągu XII i XIII w. przyjęli orła na swe herby ich liczni lennicy, np. książęta dolno austriackiego Meranu, Tyrolu, Krainy, Karyntii, Moraw, władcy Brandenburgii, Niderlandów, Czech... System lenny sprzyjał rozpowszechnieniu symboliki orła w Europie południowej i środkowej, nie był jednak koniecznym warunkiem. Pod wpływem niemieckich wzorów przyjmowali ten popularny symbol także władcy nie związani z królami Niemiec więzami wasalnymi. Znaleźli się wśród nich także od lat 20-30-tych XIII w. liczni książęta polscy z rodu Piastów, chętnie przyjmujący królewskiego ptaka na swe tarcze i chorągwie. Jego pozycja w Polsce, i tak dość silna w związku z występowaniem tu w naturze kilku gatunków orłów i pojawiającej się w źródłach kronikarskich legendzie o założeniu przez praojca Lecha grodu Gniezna, uległa jeszcze wzmocnieniu dzięki powiązaniu symboliki orła z rozpowszechniającym się coraz szerzej kultem św. Stanisława, patrona rozpoczynającej się akcji zjednoczeniowej. Kilku ambitniejszych Piastowiczów, m.in. Henryk IV Probus, na znak swych królewskich planów ozdobiło orła koroną. Dla odróżnienia od nieco wcześniejszych orłów niemieckich i śląskich, nadano rodzącemu się godłu Polski białą (srebrną) barwę, o bardzo wysokich notowaniach symbolicznych oraz czerwone tło. W tej formie Orzeł Biały trafił do symboliki zjednoczonego Królestwa Polskiego przyjętej w 1295 r. przez Przemysła II, następnie kontynuowanej przez Władysława Łokietka i jego następców…


Tomasz Pietras 
 
 
 
 
Dr Tomasz Pietras jest historykiem, pracownikiem naukowym Instytutu Historii Uniwersytetu Łódzkiego. Zajmuje się naukami pomocniczymi historii - głównie heraldyką, genealogią i geografią historyczną. Opublikował monografię pt. „Krwawy wilk z pastorałem”. Biskup krakowski Jan zwany Muskatą i szereg artykułów. Jest autorem strony internetowej o charakterze popularnonaukowym: warsztathistoryka.uni.lodz.pl
 
 
 
 
http://www.ekologia.pl/srodowisko/specjalne/polskie-godlo-i-jego-geneza,16195.html
 
 
 
 

 

środa, 26 października 2016

Gneuos – Gniewosz



środa, 16 kwietnia 2014

Słowiański język staropolski - mowa przodków Gneuos – Gniewosz

Język staropolski w słowiańskiej rodzinie mowy przodków 


Język staropolski – etap rozwoju języka polskiego w tzw. dobie staropolskiej, którą umownie wyznacza się między rokiem 1136 a przełomem XV i XVI wieku. W początkach doby staropolskiej pojawiły się pierwsze różnice między poszczególnymi językami zachodniosłowiańskimi, zwłaszcza między grupami: czesko-słowacką a lechicką (język polski, język kaszubski, języki pomorskie, język połabski). Język polski wywodzi się z lechickiej grupy języków zachodniosłowiańskich. Językiem polskim na świecie posługuje się około 40-44 miliony osób, mimo, że na świecie żyje od 40 do 60 milionów osób, uważanych za Polaków lub posiadających polskie pochodzenie. Język polski jest drugim po rosyjskim najpopularniejszym językiem słowiańskim, szóstym językiem w Unii Europejskiej i zajmuje wśród liczebności użytkowników około 25-te miejsce na świecie.



Języki słowiańskie

Język polski zalicza się do rodziny języków słowiańskich i, podobnie jak pokrewne mu języki, jest fleksyjny, nie ma także ustabilizowanego szyku zdania jak jest to w języku angielskim. W ramach wielkiej rodziny praindoeuropejskiej wywodzącej się z kultury sanskryckiej, aryjsko-wedyjskiej, jest on w początku XXI wieku językiem ojczystym dla około 50 mln osób, z natywną znajomością języka u około 40-44 milionów ludzi. Wszystkie języki słowiańskie wyewoluowały ze wspólnego języka, zwanego prasłowiańskim. 

Początki kształtowania się języka polskiego datuje się na wiek VIII-X, chociaż wiele wskazuje na to, że mogły być znacznie wcześniejsze. Od tamtego czasu polszczyzna uległa tak daleko idącym przeobrażeniom, że teksty średniowieczne czytamy dziś z nie lada wysiłkiem. Podstawowe dialekty języka polskiego to: śląski, wielkopolski, małopolski i mazowiecki. Na szczególna uwagę zasługuje język kaszubski, którym posługuje się na co dzień z początkiem XXI wieku ponad 50.000 Kaszubów, zamieszkujących Pomorze Gdańskie i wschodnia część Pomorza Zachodniego. Gramatyka i interpunkcja polska mają ogromna liczbę reguł i dwa razy tyle wyjątków od nich, dlatego uważa się, że język polski jest jednym z najtrudniejszych języków świata. 


Główne języki słowiańskiej kultury duchowej: 
- Języki zachodniosłowiańskie: polski, czeski, słowacki, dolnołużycki, górnołużycki
- Języki wschodniosłowiańskie: rosyjski, ukraiński, białoruski
- Języki południowosłowiańskie: serbski, chorwacki, słoweński, bułgarski, macedoński





Podobieństwo między językami polskim i słowackim możemy (oczywiście w dużym uproszczeniu) porównać z odpowiedniościami występującymi między niemieckim językiem literackim a szwajcarską odmianą niemieckiego (słownik zgodny lub podobny w około 75%). Z kolei rozbieżności między polskim a rosyjskim można odnieść do różnic między hiszpańskim a włoskim, gdzie słownik jest zgodny lub podobny w 55-60%. Natomiast rozdźwięk miedzy polskim a bułgarskim jest tak duży jak między angielskim a niderlandzkim (słownik zgodny lub podobny w około 40%). 

W czasie powszechnego użytkowania słowiańskiej głagolicy nie było jeszcze podziału chrześcijaństwa na prawosławie i katolicyzm, dokonanego dopiero w 1054 roku. Chrzest Polski w X wieku i następująca po nim latynizacja języka ludów zamieszkujących dzisiejszą Polskę to dopiero dzieło drugiej połowy XI wieku. Na terenie Moraw, Czech, Słowacji, Panonii (późniejsze Węgry), a także i Łużyc, Śląska oraz Małopolski, rozciągało się Państwo Wielkomorawskie. Jego władca, niejaki Mojmir, przyjął chrzest wraz z całym narodem w okresie swojego panowania, tj. 818-846. Można zatem powiedzieć, że chrześcijaństwo na ziemie słowiańskiego zachodu dotarło dopiero około pierwszej połowy IX wieku. Władzę po Mojmirze przejął Rościsław (846-870),  który zaprosił na Morawy dwóch braci misjonarzy z obszaru Bizancjum, Cyryla i Metodego, którzy byli zwolennikami prowadzenia liturgii chrześcijańskiej w lokalnym języku słowiańskim. Oni i ich następcy dokonali wielu przekładów tekstów zapisywanych głagolicą, a później także cyrylicą. Ich działalność ewangelizacyjna była prowadzona w znanym im od dzieciństwa dialekcie sołuńskim języka słowiańskiego, zrozumiałego i dla ówczesnych Słowian mieszkających na Morawach. Ów dialekt zwany jest dziś językiem staro-cerkiewno-słowiańskim, czasami starobułgarskim lub staromacedońskim – jest jednak właściwie niczym innym jak literackim standardem języka słowiańskiego połowy IX wieku. Cyryl prowadził swoją misję na Morawach, w tym w południowej Polsce aż do 885 roku, kiedy to zmarł, pomimo, iż od 870 wpływy niemieckich łacinników bardzo utrudniały inkulturację chrześcijaństwa na słowiańszczyźnie. Liturgia słowiańska pisana głagolicą, ich dzieło życia, przetrwała i utrwaliła się w Macedonii, Bułgarii, Serbii i Chorwacji, a następnie została przeniesiona do Słowian wschodnich czyli na Ruś. 

Wzorowane najmocniej na Gruzinach (pismo od IV wieku w oparciu o alfabet syryjski) i Ormianach (pismo od IV wieku wzorowane na greckim i pahlawi) - glagolica to odrębny, czysto słowiański alfabet, który nazwano głagolicą od glagolati - mówić. Po XII wieku niszczono w Polsce wszelkie dowody używania pisma słowiańskiego w Polsce, wiadomo jednak na pewno, że chrześcijaństwo obrządku słowiańskiego było u nas znane na długo przed epoką Księcia Mieszka. Około roku 880 Małopolska i Śląsk weszły w skład Wielkich Moraw Świętopełka. Żywot Metodego zawiera informację, że Apostoł Słowian napominał księcia Wiślan, aby ten zaprzestał prześladowań swoich poddanych – chrześcijan. 

Gall Anonim i inni kronikarze wspominają „między wierszami” istnienie w Polsce dwóch obrządków i dwóch metropolitów – obrządku łacińskiego w Gnieźnie i słowiańskiego w Krakowie, na Wawelu. Zbójecka ekspansja militarna czesko-niemiecko-łacińskiego chrześcijaństwa doprowadziła do zniszczenia większości śladów słowiańskiego pisma głagolicznego i religii w kraju Wiślan, oczywiście przy pomocy ognia i miecza niż Słowa Bożego, nie dopuściła również do przetrwania przekazów z tamtego okresu. Nie dziwota, że niecałe 100 lat później papież i cesarz bizantyjski wyklęli się nawzajem. Stąd dziś uważamy Księcia Mieszka za chrzciciela Polski, co jednak bardzo rozmija się z prawdą niewygodną do dziś dla dominującego w Polsce wyznania katolickiego, gdyż ukrywa fakt ochrzczenia co najwyżej plemienia z okolic Wielkopolski, gdyż Śląsk i Podkarpacie miało już dobrą wschodnią tradycję dziś znaną jako prawosławie, nie licząc starej wiary słowiańskich bogów i bogiń. 

Polacy w XII wieku zostali zmuszeni przez katolickich łacinników do przyjęcia alfabetu łacińskiego w miejsce dotychczas używanej głagolicy. Zasób łacińskich liter nie był jednak wystarczający do oznaczenia wszystkich polskich dźwięków, zabrakło ich dla spółgłosek średniojęzykowych ciszących (pisanych dziś ć, ś, ź), samogłosek nosowych (pisanych dziś ą, ę), a także spółgłosek dziąsłowych szumiących (pisanych dziś cz, sz, ż). Kilka liter łacińskich okazało się natomiast zbędnych (q, x, v). Adaptacja nowego alfabetu narzuconego przez imperialnego watykańskiego okupanta nastręczała ogromnych trudności. Dzięki pracy skrybów, pracujących w kancelariach państwowych i kościelnych oraz w klasztornych skryptoriach, język polski otrzymał nową łacińską ortografię, a dawniejsze zabytki piśmiennicze starannie niszczono. W tej praktyce skryptorialnej ucierały się najstarsze, a także międzydzielnicowe, zasady ortograficzne. Ewolucja odłacińskiej ortografii polskiej trwa do najnowszych czasów. 

Rzadko już się stosuje staropolskie imiesłowy przysłówkowe, czyli zrobiwszy, zapowiedziawszy, przeczytawszy. Słyszy się od czasu do czasu i to właśnie od młodych ludzi - jednakowoż, nieco, bynajmniej, aczkolwiek, zważywszy problem.



Wszakże, zawżdy, azaliż, jednakowoż, waćpanna, krotochwile, wniwecz, kędy - Suponujesz acan, iż język ów zanika? Nijak zgodzić się z tym nie godzi! W przysłowiach i powiedzonkach: "Kończ waść wstydu oszczędź". Chędożyć - oznacza bardzo przyjemną czynność, której oddają się ludzie parami. Chędoga jednak to białogłowa to panna porządna, zadbana, czysta, godna starań. Ochędożyć się - ogarnąć, ubrać, przybrać, uporządkować. Takie to psikusy potrafi robić staropolszczyzna. 

Po niechcianym przez Naród chrzcie Polski w 966 roku do języka staropolskiego przeniknęło wiele zapożyczeń z łaciny - albo za pośrednictwem języka czeskiego, jak większość terminologii religijnej, albo bezpośrednio w późniejszym okresie np. ańjoł → anioł od łac. angelus. Trudnością, na jaką musieli napotkać średniowieczni skrybowie próbujący skodyfikować język, było niedostosowanie alfabetu łacińskiego do niektórych dźwięków języka polskiego, na przykład cz, sz. Z tego powodu język staropolski nie miał standardowej ortografii. Jedna litera oddawać mogła kilka dźwięków – np. s czytano jako s, sz lub ś. Zapis wyrazów był niemal całkowicie zgodny z ortografią łaciny, np. Bichek – Byczek, Gneuos – Gniewosz itp. Pierwszym zapisanym zdaniem staropolskim, o którym wiadomo, jest zapisane około 1270 roku na Śląsku w tzw. księdze henrykowskiej: Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai (brzmienie oryginalne: Daj, uć ja pobrusza, a ti pocziwaj – współczesny polski: Daj, niech ja pomielę, a ty odpoczywaj lub Pozwól, że ja będę mełł, a ty odpocznij). 

Pierwszą propozycję ujednolicenia ortografii wysunął Jakub Parkoszowic, profesor Akademii Krakowskiej. Reforma polegała na wprowadzeniu liter kanciastych i okrągłych na rozróżnienie spółgłosek twardych i miękkich oraz oddawaniu iloczasu poprzez podwójny zapis samogłosek, np. aa – /a:/. Propozycje Parkoszowica nie zostały jednak przyjęte, a jego koncepcje teoretyczne nie znalazły kontynuatorów.

Na przestrzeni wieków wymowa staropolska poddawana była licznym modyfikacjom. Wymienione zostaną jedynie najbardziej podstawowe.W zakresie systemu wokalicznego w dobie staropolskiej doszło do zaniku iloczasu (wobec istnienia długich ā, ē oraz ō) polegającego na zamianie różnicy iloczasu w różnicę barwy (w samogłoski ścieśnione[b]). Ponadto dokonał się rozwój samogłosek nosowych z pierwotnie czterech ostatecznie do dwóch, o innych barwach. Także akcent zmienił się z pierwotnie swobodnego i ruchomego do ostatecznie związanego najpierw inicjalnego, później paroksytonicznego. Co do systemu konsonantycznego, nastąpiły przesunięcia miękkich spółgłosek przedniojęzykowych (m.in. d’, t’, z’, s’ w ʥ, ć, ź, ś). Liczne były uproszczenia grup spółgłoskowych, dokonał się także proces ubezdźwięcznienia wstecznego większości spółgłosek w wygłosie i przed następującą bezdźwięczną. 

W XIV–XV wieku zanikają niestety odziedziczone po języku prasłowiańskim czasy przeszłe aoryst i imperfectum, występujące jeszcze w Kazaniach świętokrzyskich. Coraz rzadziej była używana liczba podwójna tak spójna z językową tradycją indoeuropejską. Charakterystyczną cechą były także niewystępujące dziś zaimki względne, pojawiające się m.in. w Bogurodzicy: jąż (którą), jegoż (o co, o kogo). 

Przegłos polski 

Ten najstarszy proces zaszedł na naszym terenie językowym między IX a XI wiekiem. Polegał na przejściu „ě” (tzw. jat') w „a” i „e”(pochodzące z „ě”) w „o” (w pozycji przed przedniojęzykowymi spółgłoskami twardymi: t, d, n, s, z, r, l. Wynikiem tego procesu są dzisiejsze oboczności w wyrazach takich jak: wieźć – wiozę, mierzyć – miara, wieniec – wianek, kwiecie – kwiat, bierzesz – biorę. W wyrazach: wieźć, mierzyć, wieniec, kwiecie, bierzesz przegłos nie zaszedł, gdyż następująca po „e” spółgłoska była zmiękczona lub historycznie miękka (np. „rz”). 

Zanik i wokalizacja jerów 

W języku polskim jery, czyli tzw. półsamogłoski (samogłoski zredukowane) zdolne do tworzenia sylab funkcjonowały aż do X-XI wieku, kiedy to zaczęły ulegać procesowi zanikania lub wokalizacji. Wyróżniamy dwa jery: twardy – ? i miękki – ?.  Jery zajmowały różne pozycje w wyrazie: mocną – w sylabie poprzedzającej zgłoskę z jerem słabym, słabą - na końcu wyrazu oraz przed sylabą, w której występowała pełna samogłoska. Jery mocne ulegały wokalizacji i przekształcały się w „e”, zaś jery słabe zanikały, np. kot?k? - kotek. Pozostałością po wokalizacji jerów jest występujące dziś w polszczyźnie tzw. „e” ruchome, np. kotek – kotka, e:o.





Iloczas 

Ważnym zjawiskiem występującym w języku polskim aż do początków XVI wieku był iloczas, czyli istnienie samogłosek długich i krótkich, które różnicowały znaczenie. W momencie zaniku iloczasu samogłoski długie uległy pochyleniu (ścieśnieniu). Długie „o” przeszło w „o” pochylone – „ó”, a w konsekwencji jego wymowa zlała się z „u”.  Samogłoski pochylone zanikły na przełomie XVIII i XIX wieku.

Wydłużenie zastępcze 

Wzdłużenie zastępcze wystąpiło w wyniku zaniku jerów. Zanikający jer przekazywał swoją energię artykulacyjną pełnej samogłosce, co powodowało jej wzdłużenie. Stąd dzisiaj występują takie oboczności jak o:ó, np. koza: kóz (koz? > koz > kóz). 

Patalizacja 

Palatalizacja to proces, który zachodził etapami. Spółgłoski tylnojęzykowe – k, g, h w sąsiedztwie samogłosek przednich – i, ě, e, ? przekształciły się w c, cz, dz, ż, sz, stąd dzisiejsze oboczności: noga : nodze : nóżka, ręka : ręce : rączka, mucha : muszka. W wyniku palatalizacji powstały także takie spółgłoski jak: ś, ź, ć, dź.

Liczba podwójna 

Liczba podwójna istniała w języku polskim obok pojedynczej i mnogiej, oznaczała ludzi, przedmioty, rzeczy występujące po dwie. Od XV wieku liczba podwójna zaczęła zanikać, ale pozostałościami po niej jest dziś przysłowie: „Mądrej głowie dość dwie słowie” oraz gwarowe formy takie jak: róbta, nieśta, chceta, jesteśta, gotujewa, niesiewa. 

Akcent 

Początkowo akcent w języku polskim był ruchomy. Ostatecznie ustalił się jako stały padający na przedostatnią sylabę wyrazu (paroksytoniczny).


Głagolica Morawska - Słowiańskie Runy

Głagolica - pismo słowiańskie 

Bazą do powstania głagolicy mogło być hipotetyczne pierwotne pismo słowiańskie. Podstawą do tego typu wniosków są zarówno najstarsze opisy Słowian, w tym Thietmara, który pisze „Jej ściany zewnętrzne zdobią różne wizerunki bogów i bogiń. Jak można zauważyć, patrząc z bliska, w przedziwny rzeźbione sposób, wewnątrz zaś stoją bogowie zrobieni ludzką ręką w straszliwych hełmach i pancerzach, każdy z wyrytym u spodu imieniem” tak w swojej kronice opisując słowiańską świątynię w Radogoszczy.


Innymi dowodami potwierdzającymi używanie przez Słowian pisma są wykopaliska datowane na wcześniejszy niż działalność Cyryla okres. Istnieje też pośredni dowód etymologiczny związany z tym, że litery nazywano bukwami, gdyż występowały w postaci rytów na bukowych deseczkach. Pierwotnie (do końca lat 60 XX w.) przeważał pogląd, iż głagolica powstała na bazie greckiej minuskuły z VIII-IX wieku. 

W skład pierwotnej głagolicy, alfabetu, którego część znaków prawdopodobnie oparto na ówczesnych graficznych systemach bizantyjskich, wchodziło około 40 symetrycznie stylizowanych liter, w tym znaki, które w innych systemach pisma nie występowały, a które uwiarygadniają tezę o tym, że za podstawę św. Cyryl brał już istniejące pismo Słowian. Głagolica była pismem fonetycznym i składała się ostatecznie z 38 liter. Najprawdopodobniej do 863 roku głagolica ostatecznie się ukształtowała i uzyskała postać, z którą najczęściej spotykają się badacze. Głagolica w okresie późniejszym stopniowo była zastępowana cyrylicą. Znane są przykłady tekstów pisane na pergaminie pierwotnie spisane głagolicą, później przepisane w cyrylicy. 

Do XI wieku jednym z ważniejszych ośrodków piśmiennictwa głagolickiego była Sazawa. Po założeniu w 1347 roku klasztoru Emaus w Pradze, to Praga stała się centrum słowiańskiego piśmiennictwa. Sprowadzeni do klasztoru chorwaccy pisarze, głagolasze, rozpowszechnili pismo i aż do roku 1419, do czasu, aż wypędzili ich husyci, klasztor był religijnym i kulturalnym centrum Słowiańszczyzny. W Chorwacji głagolica stosowana jest po dzień dzisiejszy. Jej odmiana, głagolica kanciasta używana jest na wyspie Krk i Przymorzu Chorwackim, a powszechnie do dziś ponoć korzysta się z liturgicznych ksiąg głagolskich. Głagolicą posługują się dziś w odświętnej cerkiewnosłowiańskiej liturgii Serbowie i Chorwaci. Szacuje się, że istnieje ponad 25 tysięcy zachowanych dokumentów i ksiąg w głagolicy. Taka ilość zaświadcza o ogromnym rozwoju ówczesnej Słowiańszczyzny. 

Klasztory chorwacko-głagolskie istniały również w Polsce. Jeszcze w 1380 książę śląski ufundował kolejny klasztor chorwacko-głagolski w Oleśnicy, a 10 lat później kolejny w Krakowie na Kleparzu ufundowała królowa Jadwiga. Liturgia z użyciem głagolicy była w nim odprawiana przez prawie 100 lat. Ostatecznie, wszystkie używane już rękopisy w 1584 strawił pożar wywołany jako podpalenie przez złośliwych łacinników. Głagolica posłużyła za wzór Maciejowi Drzewickiemu przy tworzeniu pierwszego polskiego szyfru używanego do kodowania korespondencji na dworze króla Zygmunta Starego. 

Mszał kijowski (skrót: Kij) – to głagolicki zabytek kanoniczny języka staro-cerkiewno-słowiańskiego datowany na X wiek. Liczy 7 kart o wymiarach 14,5 na 10,5 cm, zawierających słowiańskie tłumaczenie łacińskiego mszału archidiecezji salzburskiej, będące przypuszczalnie odpisem oryginału sporządzonego przez Cyryla i/lub Metodego w IX wieku. Zabytek jest jedynym reprezentantem odmianki morawsko-panońskiej języka staro-cerkiewno-słowiańskiego. 

Głagolica jest prawdopodobnie pismem najbogatszym w ligatury, podobnie jak naukowy indoeuropejski sanskryt. W tysiącach dokumentów można znaleźć ponad 800 rodzajów ligatur, czyli połączonych liter. Złączenia przedstawiają dobitnie, obrazowo znaczenie napisanego słowa. Czasami złożonych w graficzną kompozycję jest 4, 5 i więcej liter. Uważa się że ligatury, w innych pismach, były stosowane dla szybszego pisania, natomiast w kaligraficznej i czasochłonnej głagolicy pełnej pętelek i oczek trudno się oczywiście dopatrywać optymalizacji pod kątem szybkiego pisania. Ligatury występują nawet w druku, gdyż mają symboliczne znaczenie. Wydany drukiem 1561 Brewiarz z Brozič posiada co najmniej 250 ligatur. Unikatowym zjawiskiem w druku są częściowe ligatury, połowa litery dołączona jest do innej litery, ukazując elastyczność zapisu w tworzeniu i rozumieniu pisma. Występują w obu inkunabułach: Mszał Baromicia drukowanym w Senju w 1494 oraz Brewiarz Baromicia z Wenecji 1493. 

W 1823 roku w klasztorze bazylianów w Supraślu koło Białegostoku odnaleziono XI-wieczny rękopis zapisany cyrylicą w języku staro-cerkiewno-słowiańskim, obejmujący szereg tekstów religijnych (żywoty świętych, modlitwy itd.). I nie byłoby może w tym nic nadzwyczajnego, tyle tylko że jest to do dziś najdłuższy znany zabytek pierwotnego literackiego języka Słowian. Niestety nie ma wielu danych o historii tego zabytku, zwanego Codex Suprasliensis (Kodeks Supraski), nie wiadomo zwłaszcza, skąd się wziął w Supraślu, ale wygląda na to, że takim pismem pisano w Polsce przed jej przymusową latynizacją. W każdym razie jest to znów kolejny element wiążący Polskę i Polaków ze słowiańską kulturą i słowiańskimi dziejami.






W różnych krajach i w różnym czasie głagolica nazwana bywała:
azbuki, slověne, bukvica, Buchitze, illyrian alphabet, Alphabetum Illyricum, Alphabetum Hieronymianum, hrvatsko pismo, Alphabetum Illiricum Sclavorum, illyryjskie charaktery, hieronymian script, glagolitiske pismo, glagolitique, glagolitic script, hlaholice, hlaholika, глаго́лица, glagoljica, глаголиця, hlaholycia, глаголіца, hlaholica, Glagolitze. 


Języki lechickie

Języki lechickie – umowna nazwa przyjęta przez niektórych językoznawców na określenie północnej grupy języków zachodniosłowiańskich, posiadających pewne wspólne cechy w zakresie fonetyki. Termin ten wprowadził do lingwistyki w 1862 roku Aleksander Hilferding. Grupa ta powstała w wyniku dialektycznego rozpadu zespołu prasłowiańskiego. Mówiąc o prasłowiańszczyźnie, mamy na myśli okres trwający około 2000 lat, od początków rozpadu wspólnoty bałto-słowiańskiej (około 1500 - 1300 roku p.e.ch.) do rozpadu wspólnoty językowej prasłowiańskiej (VI wiek - VII wiek e.ch.). Języki lechickie cechują takie archaiczne cechy fonetyczne, jak zachowanie indoeuropejskich samogłosek nosowych, brak zmiany g w h oraz zachowanie dz (powstałego z dj oraz zg zmiękczonego w drugiej palatalizacji).

Charakterystycznymi cechami języków lechickich są: 

- Mutacja prasłowiańskiego ě, e, ę przed spółgłoskami dziąsłowymi w a, o, ą, ǫ.
- Przegłos prasłowiańskich ě, ę oraz miękkich zgłoskotwórczych ŕ i ĺ przed spółgłoskami przedniojęzykowymi zębowymi twardymi (pol. bielić || biały, połab. b´ólə || bélə)
- Przejście prasłowiańskich zgłoskotwórczych r, l w sekwencje samogłoski i sonantu (pol. kark, wilk, połab. kork, wołk, por. czes. krk, vlk)
- Kontynuacja prasłowiańskich dj, gě, gi jako dz [ʒ], dze [ʒe], dzy [ʒy].
- Brak zmiany [g] → [ɣ] (pol. noga, por. czes. i słc. noha).
- Zachowanie samogłosek nosowych (pol. pięć, połab. pąt, por. czes. pět).

Do grupy tej zalicza się następujące języki:

grupa wschodnia:
- język polski;
- etnolekt śląski (uznawany za dialekt języka polskiego, niekiedy za odrębny język); 
- grupa pomorska (język kaszubski, gwara słowińska i gwary zachodniopomorskie), niekiedy uznawana za dialekt języka polskiego; 
grupa zachodnia:
- wymarły język połabski.
Etnolekty pomorskie są niekiedy uznawane za pośrednie między wschodniolechickimi a zachodniolechickimi. Karol Dejna, mimo iż klasyfikował je jako przynależne do języka polskiego, określał je jako dialekt środkowolechicki. 

Plemiona lechickie – grupa plemion zachodniosłowiańskich, trzecia obok grupy plemion czeskich i plemion łużyckich. Z grupy tej wydzieliły się trzy odłamy: plemiona polskie, plemiona połabskie i plemiona pomorskie. Słowianie z grupy plemion lechickich zasiedlają południowy brzeg Bałtyku.

Do grupy tej zaliczają się:

1. Plemiona polskie: 
A) Polacy południowi: 
- Wiślanie
- Lędzianie
- Ślężanie
B) Polanie: 
- Polanie właściwi
- Goplanie
- Mazowszanie
2. Pomorzanie: 
- Kaszubi
- Pyrzyczanie
- Wolinianie
- Brzeżanie
- Słowińcy
3. Słowianie połabscy:
- Wieleci
- Obodryci 



Liczne procesy zachodzące w języku naszych przodków prowadziły do tego, że język prasłowiański, jakim początkowo posługiwały się wszystkie plemiona słowiańskie zaczął się różnicować. Niektóre zmiany dotyczyły tylko plemion lechickich, inne zaś całej grupy zachodniosłowiańskiej. Ze względu na to, że przekształcenia zachodziły w różnym czasie i w różnym stopniu dzisiaj języki słowiańskie choć podobne, nie są jednak takie same. 

Najciekawsze są różnice znaczeniowe między polskim, a rosyjskim. Słowa które brzmią bardzo podobnie oznaczają w jednym języku zupełnie co innego niż w drugim. Przykładowo: dywan (po polsku czyli ковёр)-диван (po rosyjsku, czyli kanapa); magazyn (po polsku, czyli склад, chociaż mówi się czasami skład czegoś np. skład ubrań) - магазин (po rosyjsku, czyli sklep). Wystarczy porównać język polski do czeskiego i do ukraińskiego, białoruskiego, łużyckiego bądź rosyjskiego, aby zobaczyć jak bardzo podobne są to języki wyrosłe ze wspólnego pnia, ze wspólnej starej mowy. Język polski posiada dużo tak zwanych "makaronizmów", czyli zapożyczeń z języka włoskiego, ale także i z innych języków zachodnioeuropejskich np. niemieckiego, francuskiego czy angielskiego. Język czeski w obecnej chwili praktycznie pozbawiony jest takich rzeczy, tak więc słownictwo czeskie wcale nie jest tak bardzo podobne do polskiego, jak by się wydawało, ale za to jest bardziej słowiańskie. Dużo większe podobieństwo w słownictwie jest w przypadku ukraińskiego, każdy Polak oglądając telewizję ukraińską zrozumie większą część przekazu, gdyż zarówno białoruski, ukraiński jak i polski to kiedyś był przecież jeden język z lokalnymi narzeczami. Języka rosyjskiego, białoruskiego lub ukraińskiego będąc polskojęzyczna osobą można spokojnie nauczyć się słuchając radia lub telewizji i przebywając w towarzystwie osób mówiących w tych językach. 

Warto poznawać zarówno istotne podobieństwa jak i istotne różnice w językach słowiańskich, jako, że wszyscy Słowianie to Jedna Wielka Rodzina.  Aby wyrobić sobie pewien pogląd na temat różnic między językami polskim, ukraińskim i rosyjskim, mamy przykłady podstawowych zwrotów grzecznościowych w formacie: po polsku – po ukraińsku – po rosyjsku: 

Dzień dobry – dobryj deń – zdrawstwujte
Do widzenia – do pobaczennia – do swidania
Dziękuję – diakuju – spasiba
Proszę – proszu / bud’ laska – pożałujsta
Przepraszam – pereproszuju / proszu probaczennia / probaczte / wybaczte – izwinitie
Zapraszam – zaproszuju – prygłaszaju 

Pozostały nam w Polsce tylko nieliczne ślady dawnego słowiańskiego chrześcijaństwa, jak rotunda św. Feliksa i Adaukta na Wawelu czy archeologiczne znaleziska w Wiślicy, dowodzące istnienia tu silnego ośrodka chrześcijaństwa przedschizmowego w VIII i IX wieku. Stary słowiański obrządek mógł się utrzymać w Krakowie do 1079, do czasu wygnania Bolesława Śmiałego. Poza Krakowem odosobnione ośrodki cerkiewno-słowiańskie istniały zaledwie do XII wieku – do synodu łęczyckiego (1180), który pozbawił kolegiatę wiślicką niezależności. Rosjanie, mówiąc pogardliwie, że Polacy zniemczyli się i zatracili swoją słowiańskość przed wiekami - czego przykładem ortografia, gdzie dźwięk [v] zapisywany jest literą [w] tylko w języku polskim i niemieckim - kulturowy ewenement na skalę światową - nie są tak bardzo dalecy od prawdy. Gdy patrzymy na rzekomo „dziwne” litery Bułgarów czy Rosjan, nie krzywmy się ironicznie, gdyż jest to część naszej słowiańskiej kultury, część, którą tysiąc lat temu utraciliśmy, pchnięci na zachód, w szpony niemiecko-łacińskie, gdzie nas nigdy nie lubili i wciąż nas tam nie lubią. Choć to trudno wyznać, to my jesteśmy odszczepieńcami, po trochu wraz z Czechami, Słowakami, Słoweńcami i Chorwatami, a nie „Ruskie”, które są dla nas zasadniczo Macierzą, Ojczyzną, Duchową i Kulturalną Matką, Wielka Matką Słowian. 

Większość językoznawców ponadto uważa, że przed etapem istnienia języka prasłowiańskiego istniała wspólnota językowa bałto-słowiańska. Języki słowiańskie wykazują najwięcej cech wspólnych z językami bałtyckimi (litewskim, łotewskim oraz wymarłymi: pruskim i jadźwińskim), co przemawia za wyprowadzeniem wniosku o wspólnocie bałtosłowiańskiej. Języki słowiańskie wykazują również stopień pokrewieństwa z językami germańskimi i irańskimi, a także pewne cechy wspólne z językami: celtyckim, iliryjskim i trackim. Pozwala to zaakceptować wniosek, że język Słowian rozwinął się między kompleksami etnicznymi: bałtyjskim na północy, germańskim na zachodzie, irańskim na wschodzie oraz celtyckim, trackim i iliryjskim na południu.







Języki słowiańskie nie tylko mają bardzo podobną gramatykę, lecz wykazują również duże podobieństwo w słownictwie, co dowodzi, że z języka prasłowiańskiego wyodrębniły się stosunkowo niedawno.
Tam, gdzie poszczególne języki słowiańskie graniczą ze sobą, granice te z reguły są nieostre – występują szerokie pasy gwar przejściowych i obszary przenikania się zjawisk charakterystycznych dla obu sąsiadujących języków. Uważa się, że języki słowiańskie tworzą swoiste continuum. Jest to szczególnie wyraźnie widoczne w przypadku języków południowosłowiańskich. Podobne zjawisko występowało do 1947 roku na na obszarze etnicznego styku polsko-ukraińskiego (język polski-język rusiński-język ukraiński). 

Język ruski i staroruski 

Język ruski nazywany od XIX wieku także staroukraińskim albo starobiałoruskim, a jego wczesna forma staroruskim; w literaturze występuje jako руский языкъ lub русский языкъ – to dawny język wschodniosłowiański, język Kresów Wschodnich którym posługiwano się na Rusi, w Hospodarstwie Mołdawskim i Wielkim Księstwie Litewskim. Jako że podlegał dyglosji wraz ze staro-cerkiewno-słowiańskim, często był nazywany 'проста(я) мова' (język prosty). Mimo to, w księstwach ruskich oraz w Wielkim Księstwie Litewskim był językiem państwowym i kancelaryjnym.

Język ruski był językiem urzędowym w Wielkim Księstwie Litewskim do 1696, kiedy ostatecznie ustaliła się tam supremacja języka polskiego; pozostał jednak językiem urzędowym w województwie bracławskim, kijowskim i wołyńskim, które po zawarciu unii lubelskiej (1569) włączono do Korony Królestwa Polskiego. Terminem „języki ruskie” określa się języki wschodniosłowiańskie: rosyjski, ukraiński i białoruski, zwłaszcza w ich wczesnej fazie rozwoju; stąd też pochodzi dawna nazwa „język wielkoruski” dla języka rosyjskiego i „język małoruski” dla języka ukraińskiego, niejako przez analogię do pojęć Wielkopolski czy Małopolski. 

Dialekty ruskie rozwinęły się w czasach Rusi Kijowskiej, a od XIII wieku nazywane są umownie staroruskimi. Początkowo mowę Słowian wschodnich określano terminem "mowa słowiańska" (nie "ruska"). W wyniku rozbicia dzielnicowego Rusi oraz silnej polonizacji dialektów zachodnioruskich w XV wieku istniały już istotne różnice pomiędzy różnymi dialektami ruskimi w różnych dzielnicach. Niektórzy autorzy przyjmują rok 1300 jako datę rozejścia się dialektów rosyjskich i białorusko-ukraińskich oraz rok 1600 jako datę rozejścia się dialektów białoruskich i ukraińskich. We wszystkich trzech środowiskach własny język w dalszym ciągu był nazywanym ruskim. Różnice, pierwotnie nieznaczne, z biegiem czasu pogłębiały się coraz bardziej, w związku z czym niemożliwe jest wskazanie dokładnej daty. Zanik ruskiego języka literackiego na ziemiach polsko-litewskich w XVII wieku i zastąpienie go w sumie niechcianym polskim językiem literackim, zwiększyło wpływy polszczyzny na dialekty ruskie, pogłębiając jeszcze bardziej różnice pomiędzy dialektami białorusko-ukraińskimi a językiem rosyjskim. 

W XIX-XX wieku na bazie dialektów zachodnioruskich ukształtowały się nowe języki literackie: ukraiński, białoruski i łemkowsko-rusiński. Dla nowych języków literackich wytworzono odmienne zasady gramatyki, ortografii i fonetyki, co doprowadziło do powstania nowych, sztucznych różnic pomiędzy tymi językami. Języki literackie ze względów politycznych były często konstruowane w taki sposób, aby jak najbardziej różniły się od innych języków literackich (np. polskiego lub rosyjskiego). W 1798 roku wydano pierwszą książkę po ukraińsku - trawestację Eneidy Iwana Kotlarewskiego. Nowopowstałe języki literackie wywierały coraz większy wpływ na dialekty i z czasem zdominowały mowę potoczną Ukraińców i Białorusinów, co było zupełnie niepotrzebnym zabiegiem politycznym organizowanym także przez polskie rządy nad tamtejszymi terytoriami. 

Ruski język literacki rozwinął się bezpośrednio z języka staroruskiego. Wielki wpływ na rozwój literatury na Rusi wywarł język staro-cerkiewno-słowiański, w mniejszym stopniu greka i polszczyzna. W XV wieku język ruski używany był m.in. w Wielkim Księstwie Litewskim, Hospodarstwie Mołdawskim, Wielkim Księstwie Moskiewskim oraz w Republice Nowogrodzkiej. W każdym z tych państw ruski język literacki wykształcił oryginalne formy wynikające z przenikania poszczególnych dialektów do języka literackiego. Pomimo tych różnic, gramatyka tych języków nie uległa większym zmianom. Ruski język literacki stosowany w XIII-XVII wieku m.in. na Litwie, Rusi Czerwonej i w Mołdawii nazywany jest umownie zachodnioruskim. Od XX wieku język ten jest również niekiedy nazywany starobiałoruskim lub staroukraińskim. Sytuacja ta wynikła z licznych inspiracji pisarzy ukraińskich i białoruskich tradycjami ruskimi z okresu Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rusi Kijowskiej.





Język ruski stosowany m.in. w Wielkim Księstwie Moskiewskim, księstwie twerskim i Republice Nowogrodzkiej jest, od XIII wieku aż po XIV/XVI wiek, nazywany staroruskim (wcześniej nazywany był "słowiańskim"), gdyż w przeciwieństwie od języka zachodnioruskiego przetrwał w prawie niezmienionej postaci. W pracach naukowych dla nazwania języka literackiego z Wielkiego Księstwa Moskiewskiego od XIV/XVI wieku rezygnuje się z określenia język staroruski zastępując je nazwą język ruski (russkij jazik), a w języku polskim od XVI wieku także nazwą język rosyjski - analogicznie do nazwy kraju Rosja (Rossija). W okolicach Nowogrodu Wielkiego język ruski wykształcił w okresie od XII do XV wieku oryginalne formy literackie[potrzebne źródło]. W terminologii rosyjskiej język ten nazywany jest staronowogrodzkim. W wyniku podboju zachodnich księstw ruskich przez Litwę oraz asymilacji szlachty litewskiej z bojarami ruskimi, język ruski w XIII wieku zyskał rangę języka urzędowego Wielkiego Księstwa Litewskiego i wyparł używaną do tej pory łacinę. 

Na mocy unii lubelskiej, z 1569, południowe terytoria ukrainne Wielkiego Księstwa Litewskiego przyłączone zostały do Korony. Od tego czasu na terenach ukraińskich język ruski stracił status państwowego, lecz był jeszcze powszechnie używany w środowisku prawosławnym, m.in. przez Kozaków w Siczy Zaporoskiej i później także w cerkwi unickiej. Stopniowo język, używany na ziemiach koronnych, zaczął się rozwijać niezależnie od języka, w dalszym ciągu używanego w Wielkim Księstwie. W czasie wojny polsko-rosyjskiej 1654-1667 zginęło około 50% populacji Wielkiego Księstwa Litewskiego a kraj został zrównany z ziemią. Zniszczono miasta i sieć edukacji. Był to cios dla ludności ruskojęzycznej. Pod koniec XVII wieku język ruski był w administracji Wielkiego Księstwa już od kilkudziesięciu lat nieużywany, choć dopiero w 1699 został oficjalnie zastąpiony przez okupacyjny język polski. Postępująca przymusowa i brutalna polonizacja wyrugowała w XVII wieku ruski język literacki, co spowodowało, że język ten istniał tylko w postaci dialektów i aż do XIX wieku był ograniczony przede wszystkim do środowisk wiejskich, jako język plebsu, czego Litwini nie chcą Polsce darować ani przebaczyć.

Trudno w Europie o dwa bardziej podobne do siebie języki, niż białoruski i ukraiński, gdyż są to dialekty języka ruskiego. Nawet czeski i słowacki różnią się od siebie w większym stopniu. Bardzo często białoruski miesza się ze słowackim, gdyż także są do siebie podobne, a co za tym idzie łatwe do zrozumienia i nauczenia dla osób polskojęzycznych.


Polski i ukraiński 

Chociaż język polski należy do grupy języków zachodniosłowiańskich, a ukraiński do wschodniosłowiańskich, to jednak ukraińskiemu jest bliżej do polskiego niż np. do rosyjskiego. Słownictwo języka ukraińskiego różni się od polskiego tylko na 30 %, a dla porównania ukraiński z rosyjskim różni 38 % słownictwa. Oznacza to, że Polak więcej zrozumie z ukraińskiego, niż z rosyjskiego i odwrotnie: Ukraińcom łatwiej jest porozumieć się z Polakami, niż Rosjanom, co przekłada się to również na szybsze postępy w nauce języka ukraińskiego. Problemem osób polskojęzycznych w nauce języka ukraińskiego jest wymowa dźwięków, których nie ma w języku polskim, czyli ukraińskiego krtaniowego «г», nauczenie się poprawnej artykulacji którego wymaga trochę czasu, oraz przedniojęzykowozębowego «л». 

Sporym ułatwieniem z kolei jest to, że ponad połowa słownictwa ukraińskiego pokrywa się ze słownictwem polskim. Ponadto ułatwia naukę uświadomienie pewnych prawidłowości, które występują w języku ukraińskim w stosunku do polskiego, jak np. pełnogłos, czyli cecha fonetyczna właściwa językowi ukraińskiemu (jak również rosyjskiemu i białoruskiemu), tzn. grupy -oro-, -olo-, -ere-, -ele- między spółgłoskami odpowiadające polskim: -ro/ró-, -ło/łó-, -rze/rzo-, -le- (przykłady: broda-борода, brzeg-берег, słodki-солодкий itp.). W wielu wyrazach pochodzenia prasłowiańskiego tam, gdzie w języku polskim występuje -rz-, w języku ukraińskim jest -р- (morze-море, orzeł-орел, trzy-три, porządek-порядок i inn.). Inna prawidłowość – tam, gdzie w języku ukraińskim występuje miękkie ‘t’ w języku polskim mamy w tym miejscu ‘ć’/‘ci’ (тіло – ciało; тінь – cień; тітка – ciotka; тісний – ciasny; тісто – ciasto etc). Przykładów tego typu jest bardzo dużo, a uświadomienie ich sobie pozwala skuteczniej uczyć się języka ukraińskiego. 









Odległość leksykalna pomiędzy językiem ukraińskim a polskim jest mniejsza, niż pomiędzy polskim a rosyjskim. Słysząc ukraiński Polacy więcej rozumieją, a najlepiej zilustrować to przykładami:

ukraiński – polski – rosyjski
дякую – dziękuję – спасибo
запрошую – zapraszam – приглашаю
перепрошую/вибач – przepraszam/wybacz – извини(те)
великий – wielki – большой
другий – drugi – второй
сукня – suknia – платье
добре – dobrze – хорошо itd.

Można tu przytaczać wiele innych przykładów, które to potwierdzają. Do pułapek językowych należą przede wszystkim homonimy międzyjęzykowe, tzw. false friends, czyli fałszywi przyjaciele – wyrazy, które w obu językach brzmią identycznie lub bardzo podobnie, a mają zupełne inne znaczenie. Potrafią one nieźle namieszać i czasem nawet wprowadzić w zakłopotanie. Jeden z przykładów, to «спілкуватися», który wcale nie oznacza tego, co polski «spółkować się», mimo że brzmią podobnie, lecz konwersować, utrzymywać kontakt. Inny przykład – polski wyraz «sklep», który po ukraińsku oznacza «grobowiec», czy ukraiński wyraz «чашка», który «czaszką» wcale nie jest, lecz kubkiem. Więc jak Ukrainiec nam powie, że zrobi herbatę w «czaszce», to proszę się nie przerazić. Ukraiński wyraz «кіт» nie ma nic wspólnego z wciskaniem ‘kitu’, a oznacza niewinne domowe zwierzątko, czyli kota. W języku ukraińskim, na przykład, wyraz «потурбувати» oznacza po prostu pofatygować kogoś, natomiast polskie «poturbować» już nie jest takie niewinne i oznacza, że wobec innej osoby zastosowano siłę fizyczną i przemoc. Przykład zwrotu «ще рано» (szcze rano), czyli «jeszcze rano» może być w niektórych sytuacjach zabawny. 

Polski i czeski 

Czeskie rzeczowniki, podobnie jak polskie, odmieniają się przez siedem przypadków, mają trzy rodzaje i dwie liczby. Czasowniki posiadają aspekt dokonany lub niedokonany i występują w trzech czasach: teraźniejszym, przyszłym lub przeszłym. To, co różni czeski od polskiego to brak samogłosek nosowych („ę” i „ą”). Ponadto w czeskim przetrwał iloczas, czyli różnicowanie długości trwania samogłosek oraz rozróżnienie na dźwięczne „h” i bezdźwięczne „ch”. Ponadto „r” i „l” w języku czeskim mogą tworzyć sylaby. Różnica jest także w akcentowaniu słów. W języku polskim akcent przeważnie pada na przedostatnią sylabę, a w czeskim na pierwszą. Oczywiście jest mnóstwo wyrazów bardzo podobnych. Dom po czesku to dům, tańczyć to tancovat, a piwo to pivo. 

Pułapką okazują się czeskie słowa, które przez tłumaczy określane są jako „fałszywi przyjaciele”. Podobieństwo polskich i czeskich słów może okazać się pozorne. Gdy w sklepie usłyszmy, że chleb jest čerstvy to znaczy, że jest świeży. Polski czerstwy to czeski starý. Czeska piwnica to polski sklep, a nápad to pomysł. Należy uważać też na nazwy miesięcy, gdyż czeski kvĕten to maj. Błędne zrozumienie tego słowa może spowodować nieporozumienie. W internecie krążą opowieści o tym, jak studenci na zaproszenie jednej z czeskich uczelni pojechali na wymianę. Zdziwili się, że nikt nie czekał na dworcu, a w hotelu nie było dla nich rezerwacji. Okazało się, że przyjechali nie w tym miesiącu, który widniał na zaproszeniu. 

Polski i białoruski 

Język białoruski (biał. беларуская мова, biełaruskaja mova) – należy do grupy języków wschodniosłowiańskich. Liczba osób posługujących się tym językiem wynosi około 9 milionów. Język białoruski wyodrębnił się z dawnego języka ruskiego† w XIV wieku. Białoruski język literacki powstał w XIX wieku, zaś literatura piękna w języku białoruskim rozwinęła się w XX wieku; literatura białoruska nie jest tożsama z literaturą w języku ruskim†, z którego wyodrębnił się zarówno język białoruski, jak i język ukraiński. Formowanie się języka staroruskiego zaczęło się w XII wieku. W XIII wieku język ruski stał się językiem państwowym Wielkiego Księstwa Litewskiego. W XVI wieku jedna z pierwszych kodyfikacji prawa w Europie - tzw. statuty litewskie (1522, 1566, 1588) - pisane były po starorusku. 

Język ruski był też językiem dyplomacji Wielkiego Księstwa Litewskiego, używanym w kontaktach z Rosją i Polską. Koniec XVI wieku - pojawienie się pierwszej gramatyki języka staroruskiego (1596 - L. Zizanija, 1619 - M. Smatrycki). Po zawarciu unii lubelskiej (1569) zaczęła się ekspansja języka polskiego na ziemie WKL. Wskutek tego w 1697 roku język ruski jako język urzędowy WKL zastąpiony został oficjalnie przez język polski. Od XVIII wieku do połowy XIX wieku - to okres upadku języka ruskiego.


Liczne wojny doprowadziły do zmniejszenia się ludności ruskiej w XVIII wieku, a w 1795 roku wskutek upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów ziemie ruskie włączono do Rosji. Język ruski był generalnie zakazany w Imperium Rosyjskim, a jego użytkownicy prześladowani, szczególnie jeśli próbowali używać swojej tradycyjnej mowy w kontaktach z urzędnikami carskimi. 

Znaczna część białoruskiego społeczeństwa w codziennych kontaktach posługuje się tzw. trasianką (kreolem języka rosyjskiego i białoruskiego). W trasiance dominuje rosyjska leksyka. Fonetycznie jest bliższa białoruskiemu. Ilość cech białoruskich czy rosyjskich jest sprawą indywidualną każdego użytkownika, gdyż nie posiada ona żadnych norm. Obecnie, od początku XXI wieku język białoruski jest powoli zastępowany językiem rosyjskim, chociaż formalnie na Białorusi obowiązują dwa języki. Język białoruski jest także używany w Polsce (na Podlasiu) i wśród emigrantów białoruskich w Kanadzie. 

Nad opracowaniem norm nowożytnego języka literackiego pracował Bronisław Taraszkiewicz. W 1918 r. wydał pierwszą gramatykę nowoczesnego języka białoruskiego. Język starobiałoruski w XIX w. (po upadku powstania styczniowego) zaczęto zapisywać w alfabecie łacińskim, ze względu na zakaz drukowania w języku starobiałoruskim. Dopiero później zastąpiony został cyrylicą (dyskusja na łamach gazety "Naša niva" w 1916 roku). Język starobiałoruski był zapisywany także przy pomocy pisma arabskiego (tzw. al-kitaby) przez Tatarów litewskich. Zostali oni osiedleni na terenach Podlasia w celu ochrony ziem granicznych przed najazdami Krzyżaków. 

Polski i słowacki 

Język słowacki (słow. slovenský jazyk, też slovenčina) należy do zachodniosłowiańskiej grupy językowej. Językiem tym posługuje się ponad 6 mln osób – przede wszystkim na Słowacji i w należącej do Serbii Wojwodinie, gdzie jest jednym z języków urzędowych. Używają go także Słowacy mieszkający w Polsce, Rumunii, na Węgrzech, w USA i Kanadzie. W Polsce język słowacki mógł być zdawany na maturze jako jeden z języków nowożytnych. Język słowacki jest blisko spokrewniony z językiem czeskim (zob. język czeski a język słowacki), jest również zbliżony do języka polskiego pod względem gramatyki (np. poza jednym wyjątkiem tożsame są wszystkie przyimki) i słownictwa. Gramatyka języka słowackiego bardzo przypomina polską.  Dialekty słowackie znacznie różnią się między sobą, w ich obrębie wyróżnia się 3 zespoły:

- wschodniosłowacki (posiadający wiele cech wspólnych z językiem polskim),
- środkowosłowacki (posiadający wiele cech wspólnych z językami południowosłowiańskimi),
- zachodniosłowacki (najbliższy językowi czeskiemu). 

Język słowacki zachował w fonetyce pewne elementy starego języka słowiańskiego, które w polskim już zanikły. Jednym z nich jest iloczas, tj. występowanie samogłosek długich i krótkich. Te pierwsze są w piśmie wyróżnione kreseczką umieszczoną nad literą, tzw. znak długości (dĺžeň). Dla przykładu, słowackie a wymawia się podobnie jak w języku polskim przy dosyć szybkim wypowiadaniu słów, natomiast á wymawia się długo, mniej więcej tak, jak polskie aa. Iloczas posiada w języku słowackim funkcję dystynktywną (czasami przesądza o znaczeniu wyrazu), np. krik/krík („krzyk/krzak”). 

Ponadto w języku słowackim głoski l i r mogą być zgłoskotwórcze, a wtedy funkcjonują w identyczny sposób, jak samogłoski, to znaczy może padać na nie akcent wyrazowy (np. w dwusylabowych wbrew pozorom słowach vlhký, štvrtok „wilgotny, czwartek”) i posiadają iloczas (krótkie l, r i długie ĺ, ŕ). Ta właściwość umożliwia tworzenie zdań, w których nie ma ani jednej samogłoski, takich jak słynne, choć mało sensowne „strč prst skrz krk, srsť, krv” („włóż palec przez szyję, sierść, krew”). Zanikła w języku słowackim samogłoska y, która jest już od wielu wieków wymawiana jak i (choć nadal zapisywana przy pomocy litery y). Istnieje natomiast rozróżnienie między dźwięcznym laryngalnym h a bezdźwięcznym welarnym ch (to pierwsze dla Polaków brzmi jak dźwięk pośredni między ch a g – odpowiada dialektalnej, kresowej wymowie h).

Akcent w języku słowackim jest dynamiczny, stały i zawsze pada na pierwszą sylabę wyrazu (również w słowach obcego pochodzenia). Jeśli wyraz poprzedzony jest przyimkiem, akcent pada zawsze na przyimek, np. na Slovensku („na Słowacji”). Dotyczy to również przeczenia ne- („nie”) przed czasownikiem, które po słowacku zapisujemy łącznie z czasownikiem, np.: nečítať (nie czytać), nepracovať („nie pracować”), nepísať („nie pisać”). Wyjątek stanowi tylko oddzielna pisownia przeczenia z czasownikiem byť („być”), np.: nie som („nie jestem”), nie si („nie jesteś”), nie ste („nie jesteście”), nie sú („nie są”).




Wspólne mamy słowa „mama“, „tata“, „integracja“ i „doktor“. Polskie słowo „prasa“, po słowacku oznacza „świnię“, co może spowodować drobne nieporozumienia w ocenie mediów i dziennikarzy. 

Zazwyczaj przyjmuje się, że przypadków jest sześć, ponieważ nie rozdziela się mianownika i wołacza, które poza bardzo nielicznymi wyjątkami posiadają identyczne formy. W liczbie pojedynczej występują trzy rodzaje: męski, żeński i nijaki. W liczbie mnogiej to rozróżnienie zanika, a jego miejsce zajmuje inne: między formą żywotną, a nieżywotną.  Współczesny słowacki język literacki powstał w połowie XIX wieku. Do jego zapisu stosuje się zmodyfikowany alfabet łaciński, który składa się z 46 liter. 

Wpływ języka polskiego na inne języki słowiańskie i inne mowy  

W dobie średniopolskiej język polski oddziaływał na języki sąsiedzkie ze względu na bliskie stosunki. Szczególny wpływ miał na język ruski. Zjawisko to widoczne było pośród mieszkańców miast oraz Rusinów, którzy podejmowali studia w Krakowie. Największe nasilenie polonizacji miało miejsce po unii lubelskiej (1569). Według ustaleń językiem urzędowym miał być język ruski, ale w praktyce często posługiwano się językiem polskim. Język polski stał się również językiem literackim. Szczególnie w obszarze literatury religijno-polemicznej. W Kijowie wydano kilka pozycji właśnie w języku polskim (np. „Żywoty świętych”, „Zebranie krótkiej nauki”).Wpływy polszczyzny na język ruski były widoczne przede wszystkim w słownictwie oraz frazeologii. Język polski wpływał także na język litewski wykształconej warstwy społeczeństwa oraz szlachty. Trwało to do XVI wieku. Trzecim językiem, na który polszczyzna oddziaływała był język rumuński. Wykształcona warstwa mieszańców Rumuni sięgała do polskiej literatury, dzięki temu w języku rumuńskim do dzisiaj zachowały się takie słowa jak pan, tron oraz bunt. 

W dobie nowopolskiej oddziaływania na inne języki nie były już tak silne jak w dobie nowopolskiej. Związane to było przede wszystkim z sytuacją polityczną kraju. W niewielkim stopniu polszczyzna oddziaływała jeszcze na język ruski. Objawia się to polonizmami oraz wymową połączeń „ke, ge, che” jako „kie, gie, chie”. Wpływ polskiego na język ruski trwał do połowy XX wieku. Później starano się z języka ruskiego usunąć wszystkie polonizmy. W XIX wieku z języka polskiego czerpali czescy pisarze i uczeni, a to w związku z odrodzeniem języka czeskiego i jego obroną przed germanizmami. 

Stanowisko języków słowiańskich wśród języków indoeuropejskich

Języki indoeuropejskie stanowią obecnie najbardziej rozpowszechnioną rodzinę językową na świecie. Jeszcze do niedawna były jednak używane tylko w większej części Europy oraz na niektórych obszarach Azji. Do języków słowiańskich zbliżają się najbardziej (w nawiasach przykłady) języki bałtyckie (litewski, łotewski, staropruski†), co najczęściej uważa się za dowód ich odległego pokrewieństwa, choć niektórzy widzą w tym podobieństwie głównie efekt wzajemnych wpływów. 

Pewne podobne cechy (zwłaszcza fonetyczne) jak języki słowiańskie mają także języki: albański, iliryjski† (?), tracki†, ormiańskie, Indoirańskie (indyjskie: sanskryt†, hindi, bengalski, nepali, cygański (Romani); dardyjskie: kaszmiri; kafirskie (nuristańskie); irańskie: awestyjski†, farsi (perski), tadżycki, kurdyjski, osetyński, paszto (afgański)). Wszystkie te języki określa się mianem języków satəm. 

Pozostałe języki rodziny indoeuropejskiej, określane jako kentum (centum), to: anatolijskie† (hetycki†, luwi†), tocharskie†, helleńskie (grecki), (staro)macedoński†, frygijski†, mesapijski†, germańskie (angielski, niemiecki, żydowski (jidysz), holenderski, norweski, duński, szwedzki, islandzki, gocki†), celtyckie (walijski, bretoński, irlandzki, szkocki gaelicki), italskie (łaciński†, oskijski†, może wenetyjski†) i wywodzące się z łaciny romańskie (rumuński, włoski, francuski, prowansalski, kataloński, portugalski, hiszpański). 



(Artykuł zawiera luźne informacje o języku staropolskim i jego powiązaniach z innymi językami Słowian oraz starożytnym słowiańskim pismem znanym jako głagolica...)