Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

czwartek, 28 marca 2013

„Merkel, podobnie jak Hitler, wypowiedziała wojnę Europie, żeby zapewnić Niemcom niezbędną do życia przestrzeń gospodarczą”







El Pais opublikowała artykuł „Niemcy przeciwko Europie”

ctrcctrv


Największa hiszpańska gazeta El Pais opublikowała artykuł „Niemcy przeciwko Europie”, w którym porównała kanclerz Niemiec Angelę Merkel do Hitlera. Materiał pojawił się w regionalnym wydaniu gazety w Andaluzji 24 marca, opublikowano go również na stronie wydania.

Autor artykułu ekonomista Juan Torres López napisał przede wszystkim, że
„Merkel, podobnie jak Hitler, wypowiedziała wojnę Europie, żeby zapewnić Niemcom niezbędną do życia przestrzeń gospodarczą”.

Zdaniem Lópeza, Merkel broni interesów dużych niemieckich banków i korporacji kosztem dobrobytu krajów europejskich i mieszkańców Niemiec.


Materiał spowodował falę krytyki w Europie, przede wszystkim w Niemczech, i niedługo po publikacji został usunięty ze strony.


http://polish.ruvr.ru/2013_03_24/Hiszpanska-gazeta-porownala-Merkel-do-Hitlera/



  • Hiszpanie są drugą grupą bogaczy po Grekach wykupujących nieruchomości w ..Berlinie a wydatki
    na zbrojenia w Hiszpanii pomimo kryzysu wzrosły.

    Kamuflaż ekonomisty dla zbrojeń w Hiszpanii znakomity.
    Bez znaczenia.
    Hiszpanie wiedzą gdzie mają chować swoje majątki w Europie a że w Hiszpanii żyją setki tysięcy Niemców,więc Hiszpanie są doskonale poinformowani gdzie mają "zabezpieczyć swoje majątki.Czyli ...w Berlinie.Znajomy makler ma codziennie zapytania...z Hiszpanii.

  • Finał będzie tradycyjny:
    Anglia tradycyjnie zacznie montować koalicję przeciw Niemcom.
    Niemcy będą się oburzać i dąsać, rabując w międzyczasie kogo się tylko da bo przecież wilk nie zmieni swej natury i nie zacznie jeść trawy.
    Ktoś w końcu nie wytrzyma nerwowo i zacznie się kolejna wojna w Europie.

    Narody odrzucając po wojnie Plan Morgenthaua, wykazały się kompletnym debilizmem.
    Za tą głupotę przyjdzie zapłacić krwią.

  • @Ptasznik z Trotylu 05:55:28Hallo,obudż się!!125.000 obcych wojsk w RFN ,w tym brytyjskich a wy piszecie
    bajki?6-8 milionów cukrzyków w RFN a wy ich się boicie?
    Składam protest u autora Blogu za obrażanie Angie z dziadków Polki.
    Kategoryczny protest.Nie obrażam ale proszę nie atakować polskich dzieci,
    które skazane są na śmierć w Polsce a ratowane w RFN.

  • @Marek.Lipski 06:15:49
    +

  • Dodałbym do tego:
    -wybielanie zbrodniarzy niemieckich
    -odbieranie ziem zachodnich-tzw.ziemia kupowana przez "słupy".
    -tworzenie piątej kolumny "RAŚ"
    -możliwy udział służb niemieckich w katastrofie Smoleńskiej
    -tajemnicze sponsoringi fundacji Schumana i Adenauera,mówi się o finansowaniu kampanii Tuska.

  • Merkel
    używa innej broni przeciwko Europie , ale pewnie ta wojna skończy sie takim samym rezultatem jak w 1945 r.

  • @Marek.Lipski 06:15:49
    Swoje protesty niech pan śle do El Pais

    U mnie słabo z hiszpańskim - podsuwam adres witryny...

    http://elpais.com/

  • @Marek.Lipski 06:15:49
    lipski obudz sie ,wojska obce wycofuja sie z niemiec ,posluchaj troche radia jesli jezyk znasz niemiecki

  • @darekhh 13:01:23Infomarcje są dla uspokojenia.Bazy pozostają.Szczególnie w Bawarii.
    To ma miejsce od 45 roku do dzisiaj.
    Pomijam bazy francuskie przy granicy z Niemcami.

    Do Kazek39 -jest odwrotnie.Miliony Euro miesięcznie otrzymują rodzice z RFN,gdy mają dzieci czyli Kindergeld.

    -Leczenie dla dzieci z Polski bez opłat dla rodziców nawet jeśli NFZ jest przeciw
    -wykup ziemi przez polskie firmy w Niemczech zachodnich
    -konta bankowe w RFN są ...dła wszystkich Polaków z Polski.
    W Polsce o tym milczą lub kłamią

    Nie jestem amatorem.Przyjedz to pokaże kliniki gdzie 2 obowiązkowym językiem jest polski.Ale to inny temat.....


    -

  • @
    I tutaj też wkleję..
    To nie Hitler wywołał wojnę a koncerny farmaceutyczne i jeden z nich jest reklamowany na NE na głównej.

    Blogerzy piszą przeciw.. a NE wspiera zbrodniarzy. Basf bowiem został skazany w Norymberdze jako odpowiedzialny (IGFarben) za dostarczenie większości chemii potrzebnej do prowadzenia wojny.

    http://www.kurkiewicz-family.com/norymbergia-bruksela.htm


  • @Maciej Ka 16:25:55Kredyty i pieniądze były z USA.Nie tylko.
    Pozdrawiam autora Blogu.

  • Grupa niemieckich homoseksualistow trymajacych wladze w Reichu Hitlera praesadzila
    w skupianiui kanedydatow na nowohebrajczykow i selekcjonowaniu z nich "zdolbnych do odnowy żydostwa" (według Hansa Frnka gubernatoraq GG) i "najlepszego elementu zdolnego do walki o byt" (wedlug Reinhardta Heidrycha). Może i Merkel przesadzi w obronie "interesow Niemiec" a wlaściwie decydentow systemu bankowego. Powinna uzgodnić swe kroki z Mosze Kantorem prezesem kongresu żydow europejskich i wlaścicielem posowieckiego przemyslu nawozowego (ktory chce zakupić Zaklady Azotowe Pulawy z Policami oraz ZA Tarnowskimi juz kontrolowanymi przez społki Solowowa. Moze by jej coś doradzili jak slużyć bankierom swiatowym.


Cypr ostrzega: Rosja nakazuje pilnie pozbywać się zachodnich aktywów!!






 

??? UE i USA przygotowują się do największej kradzieży prywatnego bogactwa w historii nowożytnej.???

Nikosia.

Cypryjska strona internetowa twierdzi, że rosyjski MSZ rozesłał do swoich ambasad pilny biuletym, w którym zaleca rosyjskim obywatelom i przxedsiębiorstwom rozpocząć "bez zwłoki" zbywanie aktywów w zachodnich instytucjach bankowych i finansowych.

Wg tego dokumentu Kreml obawia się, że UE oraz USA przygotowują się do kradzieży prywatnego bogactwa, które ma nastąpić poprzez działania mające charakter konfiskaty.
Ostrzeżenie wydano na polecenie premiera Miedwiediewa.

http://www.incyprus.com.cy/en-gb/Showbiz/4118/33749/russian-warning

Angela Merkel zaleciła Cyprowi prowadzenie rozmów w sprawie kredytu jedynie z Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym oraz MFW, nie angażując państw trzecich, w tym Rosji.

Jednak ministrowie finansów i energetyki, kierownictwo faktycznie państwowego, drugiego co do wielkości na wyspie, Cyprus Popular Bank, rzuciło się w kierunku Moskwy. A przedtem prezydent Anastasiades zadzwonił na Kreml. Wiadomo, że w zamian Rosji proponuje się cypryjskie banki i złoża gazu. Dlaczego Nikozja nie posłuchała Brukseli?

Michaił Hazin powiedział:
Obserwujemy ostry konflikt między Putinem a Merkel z powodu strefy wpływów. Merkel powiedziała: „Cypr jest nasz”, Putin odparł: „Nie, nie tylko wasz”. Unia Europejska ubiega się o pierwszeństwo w ustalaniu zasad gry finansowej.
A jeśli, mówiąc obrazowo, zażąda wyskoczenia przez okno, przy czym sama nie jest w stanie podtrzymywać stabilności w strefie euro?
Wchodzące w jej skład kraje tracą cierpliwość. Zaczynają więc samodzielnie szukać źródeł finansowania. To, że Brukseli nie słuchają nawet takie malutkie państwa, jak Cypr, jest jej własną winą.

 Od 1991 roku rosyjski biznes wyprowadził do stref offshorowych 800 mld dolarów. Innymi słowy sumę, która stanowi dwa roczne budżety federalne kraju.
Po co Rosji Cypr i Bahamy, skoro można stworzyć własny raj podatkowy i przyciągnąć pieniądze rosyjskich oligarchów z powrotem do Rosji?
Na pomysł ten wpadł premier Dmitrij Miedwiediew podczas posiedzenia rządu.
Zaproponował on stworzenie strefy offshore na Sachalinie lub na Wyspach Kurylskich.
Dmitrij Miedwiediew wziął udział w nadzwyczajnym zjeździe Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców.
Szef rządu zaproponował odrodzenie wewnętrznych offshore’ów na Dalekim Wschodzie. Program państwowy, który wywołał w gabinecie ministrów wiele sporów, przewiduje przekształcenie Dalekiego Wschodu w konkurencyjny region ze zdywersyfikowaną gospodarką. Naten cel rząd gotów jest przeznaczyć bezprecedensowo dużą kwotę – 10 bilionów rubli do 2020 roku.
Rossijskaja gazieta




Siły ds. operacji specjalnych, które będą działać nie tylko na terytorium kraju, lecz również poza jego granicami, utworzono w ramach Sił Zbrojnych Rosji – oświadczył dzisiaj szef Sztabu Generalnego armii Walerij Gierasimow w Centrum Zarządzania Operacyjnego Sił Zbrojnych Rosji.
„Przebieg ich przygotowania bojowego znajduje się pod stałą kontrolą” – dodał Gierasimow.


Jakie to siły specjalne, oprócz specnazu, może mieć na myśli rosyjski generał?





http://polish.ruvr.ru/2013_03_23/W-Rosji-stworzono-sily-ds-operacji-specjalnych/
http://polish.ruvr.ru/2013_03_21/A-jesli-Bruksela-zazada-wyskoczenia-przez-okno/
 http://polish.ruvr.ru/2013_03_22/Przeglad-prasy-18-22-marca/


Zagrywki agenciaków








Na fali Legionów, galluksów, jazówgdyńskich, ratów i innych...

 
Kiedy jeden zostaje spalony, reszta ucieka wytykając go palcami.


Następuje podział ról.

Wdraża się zasadę:
"Najciemniej pod lampą."

A najlepiej, kiedy uciekinierzy nawzajem sobie alibi wytwarzają....

Socjaldemokraci z Niemiec na zjeździe w Kołobrzegu

 


Niemcy wcale nie ukrywają, o co im chodzi. Chcą wzmocnienia roli i pozycji Berlina w „wspólnym regionie“, obejmującym ziemie niemieckie i polskie; chcą, by Berlin stał się jego „stolicą“ i czerpał z tego korzyści.



przedruk: Myśl Polska



Socjaldemokraci z Niemiec na zjeździe w Kolberg


Kolberg



Wyobraźmy sobie, że parlamentarzyści polscy z ramienia PiS, Solidarnej Polski czy jakiejkolwiek innej partii wyjeżdżają na kongres do Wilna czy Lwowa. Tam witani są przez samorządowców i przedstawicieli władz lokalnych wywodzących się z partii, mającej opinię polonofilskiej, lub przynajmniej propolskiej. Potem z pominięciem szczebla władz państwowych, w zamkniętym gronie debatują na temat „polsko-litewskiej/polsko-ukraińskiej przestrzeni gospodarczej”, transgranicznej infrastruktury i przekraczającego granice rynku pracy.

Mielibyśmy wówczas do czynienia z głośnym, słusznym zresztą protestem strony litewskiej/ukraińskiej? Zapewne tak. Mielibyśmy do czynienia z nagłośnieniem sprawy przez media i nagonką na polski nacjonalizm, ekspansjonizm, na mrzonki o odzyskaniu Kresów? Zapewne tak. Gdyby imprezę taką urządziła partia opozycyjna, mielibyśmy do czynienia z odcięciem się od całej sprawy rządu i partii rządzącej, wraz z przeprosinami państw sąsiedzkich (przy okazji – za krzywdy doznane od Polaków) i zapewnieniami premiera, ministra spraw zagranicznych czy prezydenta o dobrych, partnerskich wzajemnych stosunkach i absolutnym poszanowaniu istniejących granic? Zapewne tak.

Tymczasem nic z tych rzeczy nie ma zastosowania do relacji niemiecko-polskich. Europa bez granic stała się najwyraźniej faktem nie tylko w sferze ideologicznej, ale i w realnej sferze politycznej.
Od 25 do 27 stycznia 2013 około 100 niemieckich deputowanych frakcji SPD (socjaldemokratów, posiadających większość mandatów) w lokalnej izbie deputowanych Berlina (miasta i kraju związkowego) odbyło wyjazdowy kongres w Sali Koncertowej kołobrzeskiego ratusza.
Byli wśród nich burmistrz niemieckiej stolicy Klaus Wowereit, prezes Niemiecko-Polskiej Izby Handlowej Michael Kern, prezes Izby Handlowej w Berlinie Erich Schweitzer, Doro Zinke – przewodnicząca Związku Niemieckich Związków Zawodowych na landy Berlin i Brandenburgię, prof. Monika Gross, rektor Wyższej Szkoły Technicznej w Berlinie oraz szef berlińskiej organizacji turystycznej Burchard Keller.

Niemieckich gości oficjalnie przywitał burmistrz miasta, Janusz Gromek (PO) oraz marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz (PO).
Dalsze obrady niemieckich deputowanych odbyły się już za zamkniętymi drzwiami. Tematykę obrad, podawaną przez media – pogłębienie współpracy ekonomicznej i na rynku pracy oraz poprawa infrastruktury drogowej, kolejowej i wodnej między Berlinem i Kołobrzegiem oraz pomiędzy przygranicznymi regionami Polski i Niemiec, a także wzmocnienie pozycji Berlina w regionie i rozwój jego strategicznej pozycji w służbach publicznych i cywilnych – potwierdza także skład osobowy niemieckiej delegacji.

Przewodniczący frakcji SPD, Raed Saleh, przy mowie inauguracyjnej kongresu podkreślił, że miejsce to wcale nie zostało wybrane przypadkowo:
„Polska posiada najszybciej rozwijającą się gospodarkę Europy. I ten wzrost odbywa się przed naszymi drzwiami. Berlin, Brandenburgia i Polska zachodnia są wspólnym obszarem gospodarczym. Chcemy i będziemy jeszcze bardziej utrwalać świadomość, że jesteśmy wspólnym regionem”, i dalej: „Polska ma jedną z najbardziej dynamicznych gospodarek Europy, a z tego profituje Berlin. I dlatego będziemy kierować spojrzenie na wschód, a kongresem damy znak dla intensywniejszego partnerstwa”.
Czy te słowa wymagają jeszcze komentarza?

Niemcy wcale nie ukrywają, o co im chodzi. Chcą wzmocnienia roli i pozycji Berlina w „wspólnym regionie“, obejmującym ziemie niemieckie i polskie; chcą, by Berlin stał się jego „stolicą“ i czerpał z tego korzyści.

Chcą przyciągać siłę roboczą, bynajmniej nie niewykształconą, a specjalistów i ludzi z wyższym wykształceniem. Chcą kształcić młodych Polaków u siebie.
Chcą wspólnego rynku pracy, ale bynajmniej nie chodzi im o polskie inwestycje i ekspansję polskich firm na Niemcy.
Chcą lepszej infrastruktury, by ludzie łatwiej i szybciej mogli się przemieszczać z jednej strony granicy na drugą:
Polacy jako pracobiorcy i „napływ świeżej krwi” do ekonomicznie, finansowo i demograficznie coraz bardziej spowalniających Niemiec, a Niemcy jako turyści na polskie nadbałtyckie plaże, jako pacjenci tańszych szpitali i gabinetów lekarskich oraz na tanie zakupy czy po wciąż tańszą benzynę.

W tym wszystkim „Polskę zachodnią” traktują przedmiotowo – to nie region sąsiedniego państwa, lecz raczej „dzikie pola”, z których lokalnymi atamanami, zafascynowanymi tym, że bogaty sąsiad okazuje im zainteresowanie, można łatwo ubijać interesy. Polska, jako państwo, w tych zamierzeniach nie figuruje.

Czy taka postawa, takie cele polityczne powinny szokować? Czy powinny dziwić? Bynajmniej. Są przecież tylko efektem prowadzonej od lat polityki rozbijania i eliminowania państwa polskiego, budowania w miejsce suwerennych krajów Europy regionów, oderwanych od władzy centralnej, „samorządnych” i „otwartych” na wszelkie inicjatywy „transgraniczne”.

Czy należy oskarżać Niemców o złą wolę, złe zamiary, ekspansjonizm? Bynajmniej, oni po prostu realizują swoje cele, dążą do osiągnięcia korzyści na polu gospodarczym, finansowym, ekonomicznym i demograficznym.
Po prostu: Realpolitik.
Jeśli służy temu integracja europejska i Europa regionów, to dlaczego nie mieliby z tych narzędzi, jakie mniej lub bardziej dobrowolnie włożyli im w ręce sami przywódcy innych państw, skorzystać? Tylko że tego samego – obrony własnych interesów, dążenia do osiągnięcia własnych korzyści i wzmocnienia własnej pozycji – należałoby się spodziewać od władz polskich. A to już, niestety, pozostaje w strefie marzeń.

Michał Soska

 http://sol.myslpolska.pl/2013/02/socjaldemokraci-z-niemiec-na-zjezdzie-w-kolberg/

Foto:
 https://www.google.pl/search?q=ko%C5%82obrzeg&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&hl=pl&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=4GgZUaiFD8nbsga-1ICgCQ&biw=1237&bih=729&sei=4mgZUYGyDIWttAa87IDwBg#imgrc=Ew89dNXINy3NnM%3A%3BXuMY_XAIx2rwfM%3Bhttp%253A%252F%252Fs2.flog.pl%252Fmedia%252Ffoto%252F5197631_latarnia-morska-kolobrzeg.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fhammerfall.flog.pl%252Fwpis%252F5197631%252Flatarnia-morska-kolobrzeg%3B800%3B635



UWAGA, UWAGA....nadchodzi

 Ze względu na niepewność czy NE jest trwałym medium, dubluję notki z tamtego bloga.



09.02.2013

Dylematy patrioty - jeszcze raz będzie Powstanie Styczniowe?





Ledwo wypłynęło.....

  „o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub działaniach ratowniczych na terytorium RP”


A służby (?)  zaczęły alarmować:

"nie ma czasu, trzeba działać, partyzantka..."


Czy nadszedł czas rozprawienia się z patriotami ostatecznie?

Namawiaczy jest troche, ale kto miałby to niby poprowadzić?

Potrzebny bomber?

To są właśnie te patriotyczne dylematy - ludzie chcieliby ocalić kraj, a tu ich ktoś wkręca w samobójstwo...

Nikt nie jest przygotowany - nikt nie jest nawet    z o r g a n i z o w a n  y.


Za to obce służby potrzebują powodu, żeby wejść tu zbrojnie.


Skoro tak wam śpieszno.... to czemu sami nie staniecie na czele??

czwartek, 21 lutego 2013

No, to już nie jest śmieszne. . .





Od dłuższego czasu zadaję na NE jedno pytanie:

Gdzie jest prawdziwa Circ?


Circ kompletnie ignoruje to pytanie, odpowiada, ale nie na temat.



No, i patrz, co napisał troll na stronie Białczyńskiego...








Polecam moją poprzednią notkę o Indiana Jones z 1 lutego na Legionie.



Został zresztą natychmiast zasypany starymi postami elig - przez 3 dni wklejała, przez 3 dni...






http://www.legion-polska.h2.pl/wptest/2013/02/01/argonauta_1004_czasami-czuje-sie-jak-indiana-jones.html



http://www.ekspedyt.org/asadow/2013/02/19/5282_moderacja-strzezcie-sie-zwodniczej-mowy-jezebel.html







sobota, 2 lutego 2013

Indiana Jones



Od 2006 roku angażuję się politycznie i stwierdzam jedno – tam, gdzie jest prawica, tam gdzie zbierają się Polacy zaangażowani w życie polityczne  i gospodarcze kraju – tam zawsze kręci się obca agentura.


Jak wyrzucasz ich za drzwi – to wracają oknem.

Wszędzie w każdym środowisku – tak realnym jak i wirtualnym.
Na portalach, blogach – wszędzie.

Ujawniają się z czasem – najpierw udają takich jak my, a potem zaczynają dokazywać i coraz częściej dają do zrozumienia : a, kuku …


Świadczy to dobitnie o tym, że w Polsce nie ma rodzimej agentury, która eliminowała by obce elementy z życia polskiego społeczeństwa.


Zresztą opisałem to na stronach pod nazwą Werwolf.

Tak więc obcej szkodliwej agentury jest cała masa – i z zasady wciskają się wszędzie mącąc  i strasząc ludzi.

Jest w tym zastosowana pewna metoda oddziaływania psychicznego – ujawniają się po miesiącach, co może dramatycznie potęgować poczucie zagrożenia u bywalców „swojego” prawicowego portalu.


 Czasami życie przypomina film sensacyjny, a czasami... jest jak u Indiany Jones...