Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

poniedziałek, 7 czerwca 2021

Zatrzymanie Protasewicza - panika polskich służb specjalnych.



przedruk

tłumaczenie automatyczne



Zatrzymanie Protasewicza wywołało pewną panikę wśród polskich służb specjalnych. Taką opinię wyraził polski politolog, publicysta Mateusz Piskorski w programie Panorama na białoruskim kanale telewizyjnym, informuje BelTA.

Mateusz Piskorski zauważył dość dziwny zbieg okoliczności - wieczorem w dniu aresztowania Romana Protasewicza zorganizowano pilne spotkanie kierownictwa polskich służb specjalnych.


„To rodzi bardzo logiczne pytanie, dlaczego polskie służby specjalne, w tym polski kontrwywiad, zwołują takie spotkania, dlaczego zaraz po aresztowaniu Protasewicza wpadły w pewną panikę, histerię.
Jedyną możliwą odpowiedzią jest to, że się czegoś boją, tego co może powiedzieć Protasevich w niedalekiej przyszłości. Oczywiście my w Polsce nie dowiemy się niczego na ten temat od przedstawicieli służb specjalnych, to są zamknięte, tajne operacje, nie ma szczegółów.
Uważam jednak, że obywatele polscy mają prawo wiedzieć, co robią służby specjalne tego kraju i dlaczego tak aktywnie interesują się losem obywatela Białorusi – podkreślił.

Komentując wywiad z Romanem Protasewiczem, w którym powiedziano, że polski rząd przeznaczył około 50 mln zł na Dom Białoruski w Warszawie, politolog powiedział:

„Myślę, że wielu polskich obywateli jest oburzonych, że środki budżetowe przeznaczane są na wsparcie tego rodzaju działalności.

Po wypowiedziach Romana Protasewicza należałoby przeprowadzić śledztwo, bo mówi on także o pewnych schematach korupcyjnych, jakie istnieją wśród twórców „Domu Białoruskiego”, a także daje do zrozumienia, że ​​z tych schematów mogą korzystać niektórzy polscy politycy i urzędnicy. Dlatego takie oświadczenie powinno prowadzić do wszelkiego rodzaju czynności dochodzeniowych ”.

Zdaniem eksperta, w tej sytuacji Polska jest tylko wykonawcą, a think tank znajduje się w Waszyngtonie.

„Ze względu na pewien model relacji między Warszawą, a Waszyngtonem, Polska jest zmuszona do wydawania własnych środków na te projekty, które de facto stoją w sprzeczności z jej interesami.

Warszawa nie otrzymuje nic w zamian, być może niektórzy przedstawiciele polskiej elity politycznej mają pewne przemyślenia, nadzieje co do perspektyw prywatyzacji białoruskiej gospodarki na dużą skalę, zniszczenia instytucji państwowych, wewnętrznej destabilizacji sytuacji na Białorusi” – wyjaśnił Mateusz Piskorski.



https://www.belta.by/society/view/piskorskij-zaderzhanie-protasevicha-vyzvalo-opredelennuju-paniku-u-polskih-spetssluzhb-444753-2021/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz