Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tajne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tajne. Pokaż wszystkie posty

środa, 3 maja 2017

Globus bez Polski




„Niemcy sąsiadują z Rosją?! Na globusie «made in Germany» wymazano Polskę! Rosyjskie imperium pochłonęło też kilka innych krajów" - donosi portal wPolityce.pl.

 

 W internecie pojawiło się zdjęcie globusa wyprodukowanego w Niemczech, na którym świat przedstawiony jest w nietypowej interpretacji… Niepokojących rozmiarów Rosja, czy raczej „Imperium Rosyjskie", brak m.in. Polski, Ukrainy, Białorusi. Przedmiot został zakupiony przez czytelniczkę portalu w lutym tego roku.

Portal pod zdjęciami „lewego" globusa zamieścił aktualną mapę świata, z komentarzem:
„Poniżej realna mapa, obrazująca jak dalece niemiecki producent zapędził się w sprzedaży własnej wizji świata".

A co na to internauci?

HELMUT: niemieckie koncerny, niemieckie czołgi NATO ____ TO I MACIE;););)
OBSERWATOR: TERAZ JUŻ WIEMY, O CZYM ROZMAWIA MERKEL Z PUTINEM
PRAWDAwtasmachSOWY@PRAWDAwtasmachSOWY: to nie pomyłka — to tylko falstart, wyprodukowano niewłaściwa kopie tę która będzie obowiązywać po wprowadzeniu w życie zmodyfikowanego paktu Ribbentrop-Mołotow z 1939 roku. planowano wcześniejsze dołączenia terytoriów ale sprawę pokrzyżowały przegrane przez PO-WSI wybory. JAKIES WYJASNIENIE DLA SYTUACJI MUSI BYĆ — TO NIE WZIĘŁO SIĘ OT TAK Z NICZEGO Pamiętamy Sikorskiego wzywającego Angele — wy Niemcy rzadzcie a my w Sowie będziemy ośmiorniczki wpi@#%$%
DNA: Jasna sprawa… tak ma być. Nie ma też Białorusi, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii… i nie wiem czego jeszcze. I to ma być kraj na poziomie. Zgroza.
TF: Co na to TVN
PKP: Niemcy ciągle zapominają, że panem historii jest sam Bóg, a oni ciągle chcą aby "Got mit uns" zamiast po stronie Boga stanąć
Krowa: Będzie dym — Izraela też nie ma.
Ertiso: Od 2007 roku mieliśmy zdrajców przy władzy, którzy przygotowywali kraj do rozbioru. Ta mapa to nie przypadek.

https://pl.sputniknews.com/polska/201704265336673-europa-polska-globus-niemcy-sputnik/

 

niedziela, 25 maja 2014

Żołnierze Wehrmachtu i SS budowali tajną armię w RFN



Tajna armia liczyć miała 40 tys. byłych żołnierzy hitlerowskiej III Rzeszy.


Ujawnione akta BND: żołnierze Wehrmachtu i SS budowali tajną armię w RFN

Posted by Marucha w dniu 2014-05-14 (środa)



Choć działania prowadzone były za plecami rządu i opinii publicznej, o wszystkim wiedział kanclerz Adenauer. Tajna armia liczyć miała 40 tys. byłych żołnierzy hitlerowskiej III Rzeszy. Miała prowadzić wojnę partyzancką z armią ZSRR na terenie Niemiec lub uczestniczyć w ewentualnej wojnie domowej przeciwko komunistom.

Federalna Służba Wywiadowcza (BND) odtajniła akta, które dokumentują, jak byli oficerowie Wehrmachtu i SS na własną rękę budowali tajną armię w powojennej RFN. Choć działania prowadzone były za plecami rządu i opinii publicznej, o wszystkim wiedział kanclerz Adenauer.
Tajna armia liczyć miała 40 tys. byłych żołnierzy hitlerowskiej III Rzeszy. Miała prowadzić wojnę partyzancką z armią ZSRR na terenie Niemiec lub uczestniczyć w ewentualnej wojnie domowej przeciwko komunistom. Odtajnione akta BND przeanalizował historyk Agilolf Keβlring, członek Niezależnej Komisji Historycznej, badającej wczesną historię niemieckiego BND. Choć akta nie są kompletne, ujawniają sensacyjne początki sił zbrojnych RFN.
Od roku 1949 około 2 tys. oficerów Wehrmachtu i SS tworzyło tajną armię, liczącą 40 tys. żołnierzy. Głównym organizatorem był późniejszy inspektor generalny Bundeswehry, Albert Schnez – oficer międzywojennej Reichswehry, potem Wehrmachtu, uczestnik działań wojennych na Ukrainie i we Włoszech.

W 1957 Schnez został przywrócony do służby w nowej Bundeswehrze w randze generała brygady. Pełnił funkcję szefa sztabu, awansował na generała dywizji. W 1968, roku symbolicznym i uznawanym za początek lewicowo-młodzieżowego ruchu rewolucji kulturowej, Schnez stanął na czele tradycjonalistyczno-konserwatywnego sprzeciwu wobec modernizacji i demokratyzacji w Bundeswehrze. Stare pokolenie wyższych oficerów, do którego zaliczał się Schnez, ubolewało nad nadmierną kontrolą parlamentarną nad armią i „upadkiem ducha walki w narodzie”, domagając się fundamentalnych zmian w kierownictwie politycznym i wojskowym RFN, łącznie z zmianą niemieckiej ustawy zasadniczej. Mimo wzrastającej krytyki, Schnez aż do przejścia na emeryturę w 1971 r. stał na czele sił lądowych RFN.

Zanim jednak Schnez mógł kontynuować karierę w powojennej Bundeswehrze, a więc do remilitaryzacji RFN i utworzenia Bundeswehry (1955), wraz z ok. 2 tysiącami wyższych oficerów i generałów Wehrmachtu i SS tworzył tak zwane „Siły Schneza”, mające dwa zasadnicze zadania: po pierwsze – w wypadku ataku ZSRR liczące 40 tys. ludzi siły miały zostać uzbrojone z zasobów policji i z zagranicy oraz walczyć na terenie Niemiec, przy wsparciu z zagranicy.
Drugi wariant przewidywał walkę zbrojną z niemieckimi komunistami, gdyby doszło do próby przeprowadzenia rewolucji. Poza tym prowadzone były też akcje szpiegowskie przeciwko lewicowym niemieckim politykom i zwykłym obywatelom. W zachowanych dokumentach zachowały się adnotacje przy niektórych nazwiskach inwigilowanych obywateli: „Pół-Żyd”. O losach „Siłach Schneza” po 1955 wiadomo tylko tyle, że spora część dowództwa zrobiło karierę w nowo powstałej Bundeswehrze – tak, jak sam Schnez.

Do ścisłego dowództwa zaliczał się także gen. Adolf Heusinger (służył w 4 niemieckich armiach, począwszy od kaiserowskiej aż po powojenną Bundeswehrę; jako członek Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych – OKH – był wtajemniczony w Hitlera plany „wojny na wyniszczenie” na Wschodzie, od 1942 organizował „zwalczanie partyzantów” w ZSRR – czyli terror wobec ludności cywilnej. Sam podczas procesu norymberskiego zeznawał, że wytyczne „zwalczania partyzantów” i „walki z bandami” oznaczały po prostu „systematyczne redukowanie słowiańszczyzny i żydostwa”.
W momencie zamachu bombowego na Hitlera w „Wilczym Szańcu” w 1944, Heusinger stał tuż obok Führera. W 1948 rozpoczął współpracę z wywiadem cywilnym, a potem z Amerykanami. Odpowiedzialny był za dane wywiadowcze dotyczące ZSRR. W swych pracach naukowych starał się całą odpowiedzialnościom za wydarzenia II wojny światowej obarczyć Hitlera. W 1950 został doradcą rządu RFN pod przywództwem kanclerza Konrada Adenauera. Karierę kontynuował zarówno w Bundeswehrze, jak i w NATO.

W 1961 ZSRR bezskutecznie domagał się wydania Heusingera za zbrodnie wojenne na terytorium ZSRR, dokonane z jego rozkazu. Heusinger zmarł w 1982, i nadal cieszy się uznaniem i autorytetem).
Natomiast gen. Hans Speidel służył w armii podczas I i II wojny światowej, a później w Bundeswehrze i NATO. Od 1957 do 1963 był głównodowodzącym sił lądowych NATO na Europę Środkową. Był zwolennikiem remilitaryzacji Niemiec po II wojnie. Także był doradcą Adenauera (którego polityka wschodnia była antypolska, kanclerz i szef rządu sprzeciwiał się bowiem uznaniu NRD i granicy na Odrze i Nysie).
Choć inicjatywa Schneza była tajna, musiał o niej wiedzieć kanclerz Adenauer. Schnez posiadał też związki z niemieckim MSW, co zapewniało możliwość uzbrojenia jego tajnej armii z magazynów policji. Schnez i jego współpracownicy zbierali fundusze od prywatnych przedsiębiorców i niemieckich firm (co zapewne nie było trudne: Niemcy posiadają bowiem głęboką tradycję współpracy prywatno-publicznej, zwłaszcza w dziedzinie zbrojeń i przemysłu obronnego).
Działania ludzi Schneza były na tyle szczegółowe, że ustalano, które przedsiębiorstwo udostępni które swoje pojazdy tajnej armii w przypadku wojny. Plany przewidywały w przypadku ataku ZSRR najpierw ewakuację na Zachód (w dokumentach mowa o Szwajcarii i Hiszpanii generała Franco), a potem konspiracyjne przenikanie do RFN i prowadzenie walk partyzanckich.
Kanclerz Adenauer wiedział o „tajnej armii” najpóźniej od 1951. Wówczas zlecił „Organizacji Gehlen’a” (złożonej z byłych nazistów poprzedniczce Federalnej Służby Wywiadowczej) „opiekę i nadzór” nad nazistowską armią cieni w RFN. Bo fakt, że armia Schneza była nazistowska, nie podlega wątpliwościom. Schnez utrzymywał przykładowo kontakty z ulubionym komandosem i dywersantem Hitlera, Otto Skorzenny’m, który planował powołanie podobnej organizacji. Tajne siatki byłych i młodych nazistów na początku lat 50-tych miały na tyle duże wpływy na nowe struktury wojskowe i polityczne RFN, że udział członków SS w nowych organizacjach był faktem nie podlegającym debacie czy krytyce.

Swój udział w wprowadzeniu do nowych instytucji i organizacji byłych esesmanów, nazistów, oficerów hitlerowskiej armii, odpowiedzialnych za liczne zbrodnie wojenne i przeciwko ludności cywilnej i funkcjonariuszy zbrodniczej Gestapo miały zresztą władze amerykańskie, które chętnie korzystały z wiedzy i zdolności tych ludzi.

Jak mocne były wpływy Schneza? W 1960, przed kamerami i mikrofonami, na oczach publiczności, odbyła się rozmowa Schneza z kanclerzem Adenauerem. Kanclerz użalał się nad Berlinem Zachodnim, które leży „otoczony przez czerwone morze radzieckiej strefy wpływów”. Jedno zdanie Schneza pokazuje w zupełności, na co mogli sobie pozwalać byli wysokiej rangi naziści w powojennej RFN: „Panie kanclerzu, jeśli odda Pan Berlin Zachodni, może Pan już wcale nie kandydować w przyszłych wyborach”.

Michał Soska

http://konserwatyzm.pl

Odpowiedzi: 7 to “Ujawnione akta BND: żołnierze Wehrmachtu i SS budowali tajną armię w RFN”

  1. JO powiedział/a

    Niemcy sa tak zagubieni jak Ludnosc Ruska na Zachodniej Ukrainie.
    Niemcy wciaz nie moga zrozumiec, ze sa w wiekszosci swego Narodu pochodzenia Slowianskiego, ze prowadzeni przez Zydowskie Plemie do samozaglady przez Wieki….
     
  2. Juziek powiedział/a

    Ciemny naród niemiecki otumaniony obiecankami o raju na wschodzie został wykorzystany przez żydomasonerię do ich własnych celów, którymi głównie były: eksterminacja narodów słowiańskich i jednoczesne wzbogacenie się.
     
  3. MatkaPolka powiedział/a

    Niemiecki podbój Europy – Langsam aber sicher – na wideo tylko przypomnienie podboju Jugosławii – w dziwny sposób angielski autor nie wymienia się Polski
    Niemcy pod Płaszczykiem Unii Europejskie po kolei podbijają każdy Europejski kraj – Polskę, Litwę, Łotwę, Czechy, Słowacje, Słowenie, Chorwacje – teraz przyszła kolej na Ukrainę
    SŁOWIANIE TO WIELKA SIŁA – znacznie przewyższająca Germanów. – A jednak Germanie potrafili Polaka i inne bratnie narody słowiańskie OSZWABIĆ I PODBIĆ
    JAK TO MOŻLIWE, ABY GARSTKA KRZYŻAKÓW – NARÓD KAPRALI – PAŃSTWO BEZ NARODU BYŁO W STANIE PODBIĆ SŁOWIAN Trzeba się otrząsnąć się z tego stanu – ogłupiania bezczelnej propagandy i fizycznego podboju . Promować słowiańszczyznę, słowiańską jedność, historie i kulturę – słowiańską przewagę nad Niemcami Niemcy sa wiecznym agresorem – jest to historycznie udokumentowane
    Są zagrożeniem bytu narodowego i zagrożeniem bytu biologicznego Polski i Polaków
    – podboje krzyżackie, rozbiory, wojna światowa, a teraz Unia Europejska – przykrywka dla agresji Niemiec na Polskę i Europe środkowo Wschodnią
    Trzeba przywrócić właściwe proporcje – stać się agresorem – rzucić Niemcy na kolana
    Oni nie maja najmniejszych oporów w wyniszczaniu biologicznym Polaków
    SŁOWIAŃSKA SIŁA
    Rosja 122, 500 000 – 85,3% , Ukraina 50, 568 000 – 96,6% , Polska 38, 032 000 – 98,7%
    Czechy 10, 197 000 – 98,6%, Białoruś 10, 157 000 – 98,1%, Bułgaria 7, 500 000- 88,5%
    Serbia 6, 155 100 – %85,0- Kazachstan 7, 563 000 – 44,0% , Słowacja 4, 658 000 – 87,4%
    Chorwacja 4, 423 000 – 91,7%, Bośnia i Hercegowina 3, 515 700 – 97,8%
    Słowenia 1, 882 000 – 94,2%, Macedonia 1, 510 000 – 73,2%, Czarnogóra 506 000 – 81,6%, Mołdawia 1, 234 000 – 28,3%, Łotwa 1, 171 000 -44,0%, Litwa 689 000 -18,1%, Estonia 552 000 – 35,2%, Kirgizja 1, 088 000 – 24,0%, Tadżykistan 480 000 – 8,4%, Azerbejdżan 459 000 – 6,2%, Turkmenistan 408 000 – 9,5%, Uzbekistan 1 928 000 – 9,1%
    Niemcy 2, 025 000 – 2,5%
    Gruzja 346 000 – 6,3%, Grecja 186 000 – 1,8%, Węgry 140 000 – 1,3%, Włochy 180 000- 0,3%, Rumunia 172 000 – 0,8%, Kosowo 97 300 – 5,3% ,Albania 5 000 – 0,2%
    Austria 63 000 – 0,8%
    W sumie razem 280, 390 100…podobnych , białych ludzi używających podobnego języka -60% słów wspólnych. Liczba ludności w Europie to 726 ml – bardzo zróżnicowana z bardzo dużym udziałem emigrantów z Azji i Afryki
     
  4. revers powiedział/a

    To nie wszystko bo BND i odzialy militarne Bundeswehry, czy neo nazis Wehrwolfu brali czynny udzial w wojnie z rosja sowiecka w latach 80 tych w Afganistanie, mieli bardzo bliski kontakt z Talibami, dlatego im i dzisiaj tak gladko idzie w niby pacyfikacji Afganistanu, siatka BND z lat 80 tych pozostala nietknieta.
     
  5. MatkaPolka powiedział/a

    http://werwolfcompl.blogspot.ca
    Oto w skrócie historia powstania i działania Werwolfu
    Kiedy w 1945 roku Reinhard Gehlen, były generał wywiadu hitlerowskiego, przekazał USA mikrofilmy z tajnymi danymi z archiwów radzieckich, otrzymał od amerykańskich władz okupacyjnych zadanie utworzenia wywiadu niemieckiego. Wraz z zaufaną grupą oficerów Gehlen organizował tak zwane szczurze linie – trasy, którymi przerzucano do Ameryki Południowej i Środkowej zaopatrzonych w fałszywe dokumenty zbrodniarzy III Rzeszy. Ponad pięć tysięcy nazistów opuściło w ten sposób Europę i uniknęło procesów sądowych. Z pomocą CIA Gehlen zbudował organizację, którą w 1956 roku przejęła Niemiecka Republika Federalna jako Federalną Służbę Wywiadowczą (BND). Nic więc dziwnego, że wśród jej członków było wielu byłych oficerów SS i członków NSDAP, którzy brali udział w zbrodniach wojennych.
    [...]
    „Alianci przeszmuglowali przez granice pewną liczbę zbrodniarzy wojennych, między innymi oficerów SS, których werbowano później do działań wywiadowczych wymierzonych w Związek Sowiecki i jego satelitów”, pisze Neal Bascomb w książce „Wytropić Eichmanna”.
    Dodaje, że obie organizacje – CIA i BND – rekrutowały byłych agentów SS, gestapo i Abwehry, choć oficjalnie temu zaprzeczały.
    [...]
    Trzeba było „zrehabilitować” także niemiecką armię. Norbert Frei w książce „Polityka wobec przeszłości. Początki Republiki Federalnej i przeszłość nazistowska” przypomina głosy w obronie niemieckich wojskowych. Gdy w 1949 roku w Hamburgu przed Trybunałem Wojskowym rozpoczął się proces feldmarszałka Ericha von Mansteina, Winston Churchill demonstracyjnie ofiarował 25 funtów na jego obronę.
    Liczni oficerowie Wehrmachtu zajmowali wysokie stanowiska nie tylko w odradzającej się Bundeswehrze, ale także w Narodowej Armii Ludowej w NRD (niemal co drugi oficer wojskowego wywiadu był wyszkolony przez Abwehrę)
    Funkcjonariuszem NSDAP był co trzeci członek gabinetu kanclerza Konrada Adenauera, co czwarty poseł w Bundestagu oraz wielu pracowników służby cywilnej i sądownictwa.. Dyrektorem kancelarii kanclerza Niemiec został zbrodniarz wojenny Hans Globke, współautor komentarza do ustaw norymberskich.
    W roku 1951 niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych zatrudniało 59 urzędników państwowych, z czego aż 43 należało w przeszłości do NSDAP, a ośmiu byłych nazistów zostało ambasadorami.
    Norbert Frei opisuje skandal, jaki wybuchł w 1950 roku. Poseł do Bundestagu Wolfgang Hedler, były członek NSDAP, wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że Niemcy ponoszą najmniejszą winę za wybuch wojny, bojownicy ruchu oporu to zdrajcy ojczyzny, Niemcom zaś wcale nie działoby się lepiej, gdyby mogły dziś korzystać z siły żydowskiego ducha i żydowskiego potencjału gospodarczego.
    Hedler stanął przed sądem, oskarżony o znieważenie pamięci ruchu oporu i obrazę Żydów niemieckich.
    Spośród trzech sędziów dwóch należało do NSDAP, Hedler został więc uniewinniony, a przed gmachem sądu witały go wiwatujące tłumy. „Pora przestać węszyć za nazistami”, apelował w 1951 roku Konrad Adenauer.
    Także niemieckie społeczeństwo domagało się zakończenia rozliczeń i powrotu do normalności
    .
    POLITYCZNY BALAST
    Amerykanie dopiero pod koniec lat siedemdziesiątych zaczęli sprawdzać, kogo wpuścili do kraju.
    [...]
    Obliczono, że około 10 tysięcy nazistów trafiło do USA, często za wiedzą władz. Teraz należało się ich pozbyć.
    [...]
    Niemiecki wywiad BND otworzył natomiast archiwa dotyczące agentów, którzy wcześniej pracowali dla reżimu Hitlera, dopiero w 2010 roku. Ujawnione dokumenty dotyczyły wewnętrznego dochodzenia, które w latach sześćdziesiątych przeprowadził specjalny wydział wywiadu RFN, nazwany Organisationseinheit 85.
    Opracowany wówczas raport zawierał zarzut, że przez lata BND patrzyła przez palce na zbrodniczą działalność wielu funkcjonariuszy. Przez czterdzieści pięć lat dokument leżał zamknięty w szafie pancernej, zanim na jego odtajnienie zdecydował się szef wywiadu Ernst Uhrlau.
    „Późniejsi pracownicy BND, którzy w latach 1933–1945 pełnili rozmaite funkcje – od zwykłego sekretarza policji w gestapo po Oberführera SS – brali udział w zamordowaniu milionów europejskich Żydów, masowych egzekucjach oraz prześladowaniach przeciwników Hitlera. Po powierzchownej denazyfikacji oraz upiększeniu życiorysów zostali o¬ni ponownie wykorzystani w szpiegowskiej wojnie przeciw Związkowi Sowieckiemu.
    Do ich zatrudnienia dochodziło przeważnie za zgodą bądź milczącym przyzwoleniem amerykańskich tajnych służb”, pisał dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Znaleźli się wśród nich byli funkcjonariusze Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, gestapo, Służby Bezpieczeństwa i Tajnej Żandarmerii Polowej.
    W 1960 roku co najmniej 200 z 2450 pracowników wywiadu RFN służyło wcześniej w narodowosocjalistycznym aparacie terroru.
    RZEŹNIK AGENTEM
    Jaki los spotkał sprawców? Jednych zwolniono, większość otrzymała odprawę. Unikano drogi sądowej. W aktach Centralnego Archiwum pozostał ślad po 21 sprawach, prowadzonych przeciwko pracownikom BND w związku ze zbrodniami. Większość z nich zakończyła się podobnie jak w przypadku Ericha Deppnera, gestapowca, dowódcy plutonów egzekucyjnych.
    W kwietniu 1942 roku w Amersfoort zabił 85 sowieckich jeńców wojennych. Sąd w Monachium uniewinnił go w 1964 roku, uzasadnił taki wyrok stwierdzeniem, że Deppner mógł kierować się przekonaniem, że były to represje zgodne z ówczesnym prawem międzynarodowym.
    Niemiecki wywiad nie tylko krył dawnych funkcjonariuszy III Rzeszy przed wymiarem sprawiedliwości, lecz także współpracował ze zbrodniarzami.
    Pod opiekuńcze skrzydła BND trafił Adolf Eichmann, logistyk Holokaustu, który po wojnie uciekł do Argentyny. Kolejnym odkryciem historyków był Klaus Barbie, esesman zwany rzeźnikiem Lyonu. Po wojnie stał się ważnym agentem w kontrwywiadzie amerykańskich wojskowych służb informacyjnych i pomagał tropić komunistów w okupowanych Niemczech. W 1951 roku dzięki funduszom z USA oraz wsparciu Watykanu wyjechał do Boliwii. Według „Spiegla”, w 1966 roku BND zarejestrowało go jako agenta 43118, nadając mu kryptonim „Orzeł”. Przez wiele lat Barbie pod nazwiskiem Klaus Altmann żył spokojnie w Boliwii, pisząc raporty dla BND. Przez rok dostawał nawet za to pieniądze. Przed sąd trafił dopiero w 1984 roku, gdy nowe władze Boliwii przekazały go Francji. Skazany na dożywotne więzienie, zmarł po czterech latach.
    NEKROLOG DLA NAZISTÓW
    Oceniając stosunek niemieckich polityków do brunatnej przeszłości, dziennik „Sueddeutsche Zeitung” przypomniał postawę szefa dyplomacji Willy’ego Brandta, późniejszego kanclerza RFN.
    Wyraził on zgodę na odznaczenie Krzyżem Zasługi pierwszego stopnia „zbrodniarza zza biurka”, prokuratora w okupowanej przez Niemców Pradze Franza Nüssleina, skazanego w 1947 roku w Pradze w procesie o zbrodnie wojenne i wydanego w 1955 roku Niemcom.
    Nüsslein pracował potem jako referent w MSZ.
    W nekrologu opublikowanym w 2003 roku w gazetce ministerstwa nie wspominano nic o jego nazistowskiej przeszłości. Wybuchł skandal.
    Ówczesny szef resortu Joschka Fischer zakazał publikowania nekrologów byłych członków NSDAP i powołał komisję historyków, która miała opracować raport na temat związków niemieckiego MSZ z reżimem nazistowskim. Komisja sięgnęła do archiwów i po czterech latach prac doszła do wniosku, że MSZ było uwikłane w Holokaust na dużo większą skalę niż dotychczas sądzono. W archiwach odnaleziono dokumenty potwierdzające udział dyplomatów w eksterminacji Żydów.
    [...]
    Rząd w Polsce jest rządem agenturalnym – to niemiecka agentura.
    Niemcy przekupiły i skorumpowały nie tylko rząd, ale cale klasy polityczne – to nie są władze służące narodowi Polskiemu. Korupcja również przybiera najróżniejsze formy.
    To fundacje niemieckie (Adenauera, Schumana) finansowały wybór Tuska, to media w 85% są w rękach niemieckich, polscy politycy i mężykowie stanu” są najwyraźniej korumpowani, bo innego wytłumaczenia nie ma (korupcja ma rożne formy – wysokie wynagrodzenia posłów do Parlamentu Europejskiego, dobra robota państwowa, stypendia, nagrody – niemieckie dla Tuska, za zasługi dla Niemców , bo nie dla Polski…).
    Wszystkie profity z Polski wywożone sa na zachód do banków niemieckich
    Odpowiedzialnych za to trzeba obciążyć nowego namiestnika niemieckiego w Polsce
    Bundes – Obergruppenführer Donald Tusk, następca SS – Obergruppenführer Hansa Franka Gubernatora Generalnej Guberni -Generalgouverneur für die besetzten polnischen Gebiete
    Niemiecki volksdeutsch, Żyd, Donald Tusk i Żydowica Anielica Merkel – Kesner , toż to ŻYDOGERMANIZM in statu nascendi– i tacy podejmują decyzje o stoczni.
    Aniołki. Zbawcy Polski i polskiego przemysłu stoczniowego.
     
  6. MatkaPolka powiedział/a

    Niemcy za wszelką cenę chcą zrzucić z siebie odpowiedzialność za II wojnę światową.
    Chcą anulować skutki Umowy poczdamskiej – która cały czas negowali. Nie byli stroną Umowy Poczdamskiej – bezwarunkowo Kapitulowali
    Doprowadzili do Umowy Moskiewskiej 1992 łączące RFN z NRD – umowa 2+4 (Niemcy + USA,WB, Rosja, Francja) – ta umowa jest nieważna, bo Umowa Poczdamska jest ponadczasowa i obowiązuje.
    Niemcy wszystkim wmówili, że Umowa Moskiewska jest ważna, a Poczdamska nie jest ważna.
    Agresja Niemiec przeciwko Polsce w XX i XXI wieku
    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/agresja-niemiec-przeciwko-polsce-w-xx-xxi-wieku-2013-10
    ŚWIATOWY KONGRES POLAKÓW (WORLD CONGRESS OF POLES)
    Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych w II WOJNIE ŚWIATOWEJ, w wyniku agresji zbrodniczej nazistowskiej III Rzeszy Niemieckiej na Polskę w dniu 1. IX. 1939r.
    RAPORT Nr 1 DOTYCZĄCY
    Cala polityka i wysiłki propagandowe niemieckie polegają na negacji faktu, ze II wojna światowa w ogóle miała miejsce, ze w samej ostatniej II wojnie światowej zginęło 60 milionów ludzi w tym 8 milionów Polaków, usiłują zrzucicie z siebie odpowiedzialność i przypisać swoje winy innym.
    POLACY Z OFIAR WOJNY STAJA SIĘ SPRAWCAMI.
    Nie chcą dopuścić do wypłacenia Polsce i indywidualnie Polakom – ofiarom wojny i spadkobiercom ofiar należnych im odszkodowań. – to z procentem składanym – 25 TRYLIONÓW dolarów
    Historia Polski to w przeważającej mierze wojny z Prusami, historia bandyckich napadów, mordów, kradzieży, zniewalania i podporządkowani. Historia jest długa – od zaproszenia Krzyżaków w 1226 r. poprzez wymordowanie słowiańskiego bałtyckiego plemienia Prusów i przyjęcia ich nazwy, poprzez wojny krzyżackie i bitwę pod grunwaldem w 1410 r. ekspansji na ziemie polskie, stworzenie Prus Książęcych, i późniejsze oderwanie ich od Polski Kresów Zachodnich (Śląska i Pomorza) i KresówW – Rusi i Litwy;
    Poprzez Rozbiory – likwidacje państwa polskiego. W XX wieku dwie wojny światowe I wś i II wś
    Niemcy fałszują historie, narzucają swoje prawa, narzucają swoje interpretacje – po więlokroć skompromitowane
    Prusy sa wiecznym agresorem. Niczego się nie nauczyli.
    ( Świadomie używam słowo Prusy, a nie Niemcy, żeby podkreślić istotę problemu i ciągłość historyczną – 350 małych księstw niemieckich zostało zjednoczone pod berłem pruskim Bismarcka dopiero w 1870 r. Prusy w istocie dokonały zaboru Niemiec tak jak dokonały Rozbiorów Polski)
    Nie inaczej jest dziś. Prusy nienauczeni poprzednimi doświadczeniami ponownie atakują.
    Unia Europejska – to kamuflaż dla nowej Wojny totalnej Prus przeciw Polsce i całej Europie a szczególnie Europie Wschodniej
    Prusy sa wiecznym agresorem – ciągle napadają.
    Niemcy prezentują mentalność bandyty.
    Złodziej, bandyta – kradnie nie pyta. Zamordowali ofiarę i ukradli „zloty zegarek”
    Rodzina odzyskała „zloty zegarek”, ale bandyta twierdzi, ze to jego
    .Do tego sprowadzają się roszczenia niemieckie – Ziomkostw czy Powiernictwa Pruskiego.
    Najpierw napadali i mordowali, zagrabiali mienie i ziemie polskie – a teraz twierdzą, że to ich
    Istniejący w Berlinie Institute for Cultural Diplomacy to najwyraźniej nowa forma starego Kulturkampfu
    Bismarcka. Skąd my Polacy to znamy? Skąd znają to inne narody europejskie? To przejaw tej samej buty niemieckiej. Nawet nazwa prawie ta sama tylko brzmiąca po angielsku. NIEMCOM JAKOŚ NIC INNEGO NIE CHCE PRZYJŚĆ DO SZWABSKIEJ GŁOWY – TYLKO KULTURKAMPF, LEBENSRAUM, KORYTARZE I ROSZCZENIA.
    Polska i wszyscy inni maja się dostosować do roszczeń niemieckich – bo inaczej będzie nie-kulturalnie i nie-dyplomatycznie. A tenże Instytut mocno i aktywnie promuje Stany Zjednoczone Europy pod przewodnictwem Niemiec i bez granic. I na to są przeznaczane olbrzymie fundusze.
    W dzisiejszych czasach jest to inna wojna – NIEWIDZIALNA WOJNA
    * .Agresja prawna
    * .Agresja finansowa
    * .Agresja gospodarcza i ekonomiczna
    * .Agresja polityczna – osadzanie na kluczowych decyzyjnych stanowiskach swoich wasali. Korupcja na wielka skale całych klas politycznych – na najwyższym szczeblu
    * .Agresja propagandowa – media w Polsce sa w 85% niemieckie
    * .Raketeering – tworzenie struktur finansowych mających na celu obrabowanie ofiary.
    Metody sa inne, ale efekt i końcowy rezultat jest ten sam. To już nie są łapanki i roboty przymusowe u Bauera, niewolnicza praca w obozach, obliczona na wyniszczenie. Już nie trzeba wywozić dzieci z Zamojszczyzny, aby je zgermanizować – ludzie sami chcą emigrować, bo nie mają pracy i środków do życia.
    Efekt jest ten sam, a może lepszy co agresja fizyczna i zabijanie – na frontach, obozach, więzieniach powstaniach.
    Wyszły Tanki przyszły Banki
    Następuję Pauperyzacja społeczeństwa, Depopulacja narodu polskiego, zniewolenie podporządkowanie.
    Opracowania Stowarzyszenia Ofiar Wojny – o odszkodowaniach i roszczeniach Polskich od Niemców.
    Żydowski volksdeutch, ObergruppenFührer DONALD TUSK, następca SS – ObergruppenFührera HANSA FRANKA, Gubernatora Generalnej Guberni Generalgouverneur für die besetzten polnischen Gebiete
    Jest niemieckim agentem , oraz agentem Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tej bezprecedensowej Niewidzialnej Wojnie prowadzonej przez Niemcy i odrodzony Militaryzm Pruski przeciw Polsce i innym krajom Europy Wschodniej

http://marucha.wordpress.com/2014/05/14/ujawnione-akta-bnd-zolnierze-wehrmachtu-i-ss-budowali-tajna-armie-w-rfn/


 

KOMENTARZE

  • Wydaje się że finansowany z Niemiec RAŚ, jest...
    jednym z elementów niemieckiej ekspansji na Polskę. Po Śląsku jeżdżą głupi Ślązacy z napisem Oberslesien za szybą samochodu. Co za głupota. Albo jestem ze swoją Ojczyzną na dobre i złe, albo jestem nic nie znaczącym pachołkiem, który leci tam gdzie błyskotki bardziej błyszczą.


niedziela, 4 sierpnia 2013

Hitlerowska wojna informacyjna z użyciem tajnych dokumentów polskiej dyplomacji






"Ambasador Bullitt stwierdził że Niemcy mają zupełnie wyrobiony sztab ukraiński, który w przyszłości ma objąć rządy na Ukrainie i stworzyć tam niepodległe państwo pod wpływami Niemiec."

ctrcctrv

Posted on 17 Lipiec 2013 - autor:

Maciej Węgrzyn

Hitlerowska wojna informacyjna z użyciem tajnych dokumentów polskiej dyplomacji.

Streszczenie:
Artykuł omawia użycie tajnych dokumentów polskiej dyplomacji w hitlerowskiej wojnie informacyjnej, traktując wojnę informacyjną jako przejaw filozofii imperialnej Scypiona. Omówiono zawartość „białej księgi nr 3 ” wydanej w r. 1940. i przedstawiono domniemane rozumowanie agentów Abwehry i Gestapo działających za granicą na szkodę Polski i werbujących Polaków do współpracy z Rzeszą.


Podano cybernetyczne uzasadnienie rozumowania. Wojna ta trwa nadal.


Wyrazy kluczowe:

Filozofia polityki, Scypion, Katon, Piłsudski, J. Potocki, J. Łukasiewicz, E. Raczyński, W. Bullitt, F.D. Roosevelt, wojna informacyjna, parainformacja, symulacja dysymulacja, konfuzja.


1. Filozofia polityki imperialnej:
Już w czasach imperium rzymskiego istniały dwa różne podejścia do sprawy ostatecznego kształtu podziału politycznego świata po zwycięstwie nad  Kartaginą. Jedna grupa polityków zwana grupą Scypionów widziała Rzym otoczony wianuszkiem państw zależnych, biorących na siebie pierwszy impet ewentualnej agresji barbarzyńców, a druga, zwana partią Katona uważała ,że wszystkich sąsiadów należy wcielić siłą  do imperium i zaprowadzić tam  rzymskie porządki. Ten podział filozofii politycznej utrzymał się do dzisiaj, a jego wyraźnym przejawem była polityka hitlerowskich Niemiec  wobec państw podbitych- wzorem Scypiona tworzyli tam rządy marionetek politycznych, uzależnionych od Wielkiej Rzeszy, oszczędzając na administracji, policji i innych kosztach i uzyskują kontyngenty wojsk pomocniczych. Podporą rządów tych ludzi była agresywna propaganda, w której wojnę nazywano koniecznością przeciwdziałania agresji ze strony wielkich mocarstw ościennych.
Narzędziem tej propagandy stały się tajne dokumenty polskiej dyplomacji zdobyte we wrześniu 1939. 2. Historia powstania „białej księgi”

Po wkroczeniu do Warszawy wojsk niemieckich Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy utworzył specjalny oddział SS zwany Einsatzkomando Kűnsberg od nazwiska dowódcy, Eberharda von Kűnsberga, do przeszukania gmachów polskich ministerstw i wywiezienia znalezionych  dokumentów do Berlina. Wynik okazał się nadspodziewanie  pomyślny-znaleziono ponad 100 skrzyń dokumentów. Minister Ribbentrop powołał specjalną komisję z byłym ambasadorem Hansem Adolfem von Moltke na czele . Wybierano te dokumenty, które miały świadczyć o odpowiedzialności Polski za wybuch
wojny, o knuciach i podstępnym podszczuwaniu Anglików, Francuzów i Amerykanów, aby wystąpili w obronie Polski pomimo pokojowych propozycji kapitulacji na wzór Czechosłowacji i perspektyw rozwoju pod protektoratem Rzeszy. Z ogromnej liczby dokumentów wybrano zaledwie kilkadziesiąt i 13 z nich opublikowano w  marcu 1940 jako „Polnische Dokumente zur Vergesichte des Krieges”.
Od białych okładek nazwaną „białą księgą nr 3” . Przetłumaczono dosłownie polskie dokumenty na język niemiecki a także wydano ją w języku  angielskim w Stanach Zjednoczonych (wtedy neutralnych) oraz po francusku, hiszpańsku i po grecku. Księga ta była obowiązkowym podręcznikiem dla oficerów niemieckich służb Gestapo i Abhwery. Jeden z egzemplarzy dostał się w moje ręce: jest co poczytać! Chciałbym przedstawić te dokumenty na dowód fałszywości tez niektórych autorów, że pakt Polski z Niemcami dla rozbicia Związku Radzieckiego był możliwy. Cytaty z oryginałów zapisano kursywą.

3. Ciekawsze cytaty i omówienia
W białej księdze “Polnische Dokumente zur vorgesichte des Krieges” jest raport  z dnia 2.kwietnia 1935.r. z podsłuchu rozmowy ambasadora Kennarda z min. Edenem w której ambasador relacjonuje swoją rozmowę z marszałkiem Piłsudskim (tuż przed śmiercią marszałka). Piłsudski wytykał Brytyjczykom nieznajomość spraw w Europie środkowej i za przykład dał poparcie dla Denikna, a przecież „biali” chcieli wielkiej Rosji od Kalisza do Władywostoku. W kolejnym dokumencie: raporcie z misji w Portugalii datowanym na 8. sierpnia 1938.r. polscy oficerowie podpytują swoich angielskich (ppłk Chamberlain), amerykańskich (komandor Gate) i francuskich kolegów o przygotowania do wojny a ci uważają, że wojnę należy zacząć już, póki Hitler nie wzmocni się. Najważniejszy moim zdaniem jest  raport polskiego ambasadora w Waszyngtonie , Jerzego Potockiego z dnia 21.listopada 1938 z relacją z rozmowy z ambasadorem Williamem Bullittem,  który wnioskował, że:

Wojna z Hitlerem jest nieuchronna a  Stany przystąpią do niej po związaniu Niemiec przez Anglię i Francję.  Państwom demokratycznym potrzeba co najmniej dwa lata czasu na dozbrojenie a w międzyczasie należy spodziewać się ekspansji Hitlera na wschód i życzeniem państw demokratycznych byłoby, żeby tam na wschodzie doszło do rozgrywki między Rzeszą Niemiecką a Rosją. Ponieważ potencjalna siła Sowietów  nie jest  dotychczas znana, zatem możliwe jest, że Niemcy operując zbyt daleko do swych baz byliby skazani na długa i wyniszczającą wojnę. Dopiero wtedy państwa demokratyczne mogłyby zaatakować Niemcy i doprowadzić do ich kapitulacji. W. Bullitt potwierdził, że Polska jest jedynym państwem, które by wystąpiło orężnie do walki,  gdyby Niemcy przekroczyły jej granice. Ambasador Bullitt stwierdził że Niemcy mają zupełnie wyrobiony sztab ukraiński,  który w przyszłości ma objąć rządy na Ukrainie i stworzyć tam niepodległe państwo pod wpływami Niemiec.

W raporcie z dnia 12. stycznia 1939.r. , ambasador Jerzy Potocki pisał: “Brutalne traktowanie Żydów i problem uchodźców podnieca stale istniejącą nienawiść do wszystkiego co ma coś wspólnego z niemieckim nazizmem. W wielkiej mierze przyczynili się do tego poszczególni żydowscy intelektualiści  którzy związani są z prezydentem Roosseveltem węzłami przyjaźni, jak Bernard Baruch, gubernator stanu Nowy Jork, nowomianowany sędzia Sądu Najwyższego Felix Frankfurter, sekretarz Skarbu Morgenthau i inni, chcą zrobić z Prezydenta szampiona praw człowieka, religii i słowa, jako też tego który w przyszłości musi ukarać mącicieli spokoju.

Ta grupa ludzi, zajmujących najwyższe stanowiska w rządzie amerykańskim, pragnie uchodzić za przedstawicieli prawdziwego amerykanizmu, oraz obrońców demokracji związana jest nierozerwalnymi więzami z międzynarodowym społeczeństwem żydowskim. Dla tej Międzynarodówki żydowskiej która ma głównie swoje interesy rasowe- wywyższenie Prezydenta Stanów Zjednoczonych na to najidealniejsze stanowisko obrońcy praw człowieka, było genialnym pociągnięciem, a zarazem stworzenie  bardzo niebezpiecznego ogniska nienawiści na tym kontynencie oraz podziału świata na dwa wrogie obozy. Przy tym ujęto całość w misterną robotę: stworzono Rooseveltowi podstawy do aktywizacji polityki zagranicznej i stworzenia tą drogą olbrzymich zasobów militarnych dla przyszłej rozgrywki wojennej do której Żydzi całego świata dążą z całą świadomością.”


List wojewody Śląskiego Michała Grażyńskiego z dnia 2.listopada 1938. r. zawiera opinię Czechów wyrażoną przez p. Krulis- Randa, dyrektora zakładów w Trzyńcu , polityka i pretendenta do posady prezydenta w republice Czecho-słowackiej:

Przez tysiąc lat Czesi działali w zespole politycznym  Rzymskiego Cesarstwa Niemieckiego. Po odzyskaniu niepodległości zjawiła się w Czechach grupa ludzi która dokonała próby usamodzielnienia polityki czeskiej. Historia ich zmiotła, próba nie dała się. Dzisiaj, moim zdaniem państwo czeskie musi wrócić do  dawnej roli współudziałowca losów Rzeszy niemieckiej W tym kierunku nastawia się polityka czeska.

Raport polityczny z dnia 17.grudnia 1938 sporządzony w Paryżu przez ambasadora Łukasiewicza po wizycie min. Ribbentropa w Paryżu zakończonej deklaracją pokojową i po rozmowie Łukasiewicza z min. spraw zagranicznych Francji G. Bonnetem:

Nie brak oznak ,że gdyby z tych czy innych powodów wypadło Francji wykonać zobowiązania wynikające ze sojuszu z nami wysiłek w kierunku wykręcenia się od zobowiązań były by niewątpliwie większy niż w kierunku dotrzymania zobowiązań. Powyższa opinia wdaje się nie być zgodna z deklaracjami min. Bonnet jest jednak słuszna i w zupełności oddaje istniejący stan rzeczy. Syntetycznie rzecz biorą polityka francuska uznaje jedynie za pozytywny sojusz z Anglią natomiast sojusz z nami i z Rosją za momenty obciążające.

W raporcie z 16. stycznia 1939 amb. Potocki po rozmowie z Bullittem pisze o możliwości wystąpienia w obronie Rosji: Państwa demokratyczne przekreśliły raz na zawsze wszelki urojone interwencje zbrojne w kierunku  zabezpieczenia jakiegokolwiek państwa które miało się stać pastwą agresji niemieckiej
Raport polityczny ambasadora Łukasiewicza z lutego 1939: Amb. Bullitt stwierdził  kategorycznie, iż o postawie Waszyngtonu decydują wyłącznie realne interesy Stanów Zjednoczonych a nie zagadnienia ideologiczne.


Raport z dnia 29. marca 1939, streszczenie z rozmowy amb. Łukasiewicza z amb. Bullittem:

 Po doświadczeniach ostatnich lat w których ani Anglia ani Francja nie tylko nie dotrzymały ani jednego ze swych zobowiązań międzynarodowych ale nie potrafiły w sposób właściwy obronić swoich własnych interesów jest rzeczą absolutnie niemożliwą, aby którekolwiek z państw środkowej  wschodniej Europy jak równie po stronie przeciwnej- Berlin i Rzym- potraktowały poważnie każdą propozycję przed tym  niż Anglia zdobędzie się na akty które stwierdza kategorycznie i niewątpliwie jej zdecydowanie  aktywne narażenie stosunków z Niemcami. Hitler może czuć się zmuszonym spróbować w stosunku do nas presji , na którą nie będziemy mogli odpowiedzieć inaczej jak zbrojnie. Wyniknie z niego konflikt ogólnoeuropejski, w pierwszy etapie którego wobec niezdecydowanej postawy Anglii i Francji będziemy zmuszeni wytrzymać nacisk  całej siły Niemiec, stworzy to na początku konfliktu jak najgorsze warunki nie tylko dla nas ale  dla Francji i Anglii. W tych warunkach jest rzeczą dziecinnie zbrodniczą czynić Polskę odpowiedzialną za pokój lub wojnę. Trzeba raz na zawsze zrozumieć, że gros odpowiedzialności leży na Francji i Anglii których  polityka albo nonsensowna albo śmiesznie słaba doprowadziła do sytuacji w której dzisiaj żyjemy. Jeśli dzisiaj rząd angielski tego nie rozumie ogólno- europejski a może i światowy konflikt wojenny jest nieunikniony i musi przyjść prędko bo wybór momentu wywołanego zależy tylko od Hitlera.


Raport polityczny ambasadora E. Raczyńskiego z Londynu z 29 marca 1939.r.

Największe znaczenie miały wypadki czeskie przez wpływ jaki wywarły na tutejszy obóz ugodowy. Jego zwolennicy unikali z reguły szerszego ujawniania swoich przewidywań i nadziei, Ograniczali się na ogół do oświadczenia, że Wielka Brytania powinna się ograniczyć do obrony Zachodu Europy i oczywiście imperium i imperialnych komunikacji. Natomiast Europa środkowa i wschodnia służyły by jako teren ekspansji niemieckiej z którego Anglia mogłaby bez wielkiej straty dla siebie się wycofać. Argumentów niewypowiedzianych z tej strony  ale bodaj najważniejszych możnaby szukać w oczekiwaniu, że Niemcy znajdą wiele trudności w uporaniu się z udostępnionym im terenem wpływów  i dzięki tym trudnościom i antagonizmowi z Rosją stracą na prężności i dynamizmie. Przewidywano, że dojdzie do wojny rosyjsko- niemieckiej która osłabi obie walczące strony nie bez pośredniej korzyści dla mocarstw zachodnich.


Rozmowa z amerykańskim ambasadorem Kennedym w Londynie 16. czerwca 1939.r. którą przeprowadził Jan Wszelaki (radca handlowy):

Ambasador powiedział ,że jesteśmy jedynym narodem na wschodzie Europy na którego o prócz zbrojeń i walory militarne można liczyć z całą  pewnością. Zacytował mi opinie jego zdaniem utrwaloną w Hiszpanii jakoby ochotnicy polscy po stronie republikańskiej byli lepszym żołnierzami po obu stronach frontu.


4.Wojna informacyjna przeciw Polsce prowadzona za granicą:

 Po opublikowaniu w 1940. r.  w Stanach tej księgi zawrzało w prasie niemieckojęzycznej, aż ambasador Potocki chciał się podać do dymisji, ale Departament Stanu na wniosek Roosevelta uznał to za zbyteczne, gdyż twierdzenia były prawdziwe, zaś żydowscy współpracownicy Prezydenta ofiarnie i skutecznie pracowali dla dobra Stanów Zjednoczonych….Pomimo akcentów życzliwości dla ruchu narodowo- socjalistycznego widocznych w raportach ambasadora Potockiego trzeba powiedzieć ,że Hitler na mocy ustaw norymberskich „okradł w biały dzień” Żydów niemieckich (a tego Żydzi nie darują), a alianse ze złodziejami nie tylko źle się kończą- są nie do przyjęcia dla ludzi stanowiących ówczesną elitę władzy. Hitler doskonale o tym wiedział i nigdy nie przewidywał istnienia państwa polskiego nawet w formie protektoratu jak w Czechach.


5.Wojna informacyjna w Polsce:

We wstępie do białej księgi jest zdanie:

Die Dokumente sprechen für sich selbst und bedürfen keines Kommentars.
Spróbujemy odtworzyć (wedle możliwości) argumenty, jakimi posługiwał się oficer Gestapo werbując Polaków:

Brytyjczycy nic nie rozumieją , są zapatrzeni w siebie a was mają za nic, nie pomogą- bo nie mogą, zresztą zniszczenie rosyjskiego bolszewizmu zawsze uważali za najważniejsze. Międzynarodowa finansjera doprowadziła do pierwszej wojny a teraz pcha się do drugiej, żeby do reszty ograbić poczciwych. Francuzi wykręcą się od zobowiązań, to pewne. Amerykanie mają na względzie włącznie własne interesy, nie pomogą Ruskim, bo za daleko, a chcą panować nad światem kiedy się osłabimy, a was użyli, żeby nas osłabić. No, a popatrzcie na Czechów- żyje im się spokojnie, mają rząd, język,  pracę i płacę, a nawet piwo…


Pomimo usilnych starań gestapowca, czego dowodem jest zaczytana do niemożliwości książka, argumenty nie trafiały do Polaków, uparcie trwających przy nadziei niepodległości: efekt w Polsce był zerowy. Do współpracy przystąpiły jedynie Judenamty w gettach. Zachęceni powodzeniem na tym kierunku agenci szukali dalej współracowników.  Jednakże w Grecji, nie wiadomo, czy wskutek działania intensywnej propagandy popartej wydaniem greckim „białej księgi” filozofia Scypiona odniosła sukces, grecki generał Jeorjios Tsolakoglu podpisał kapitulację przed Wermachtem, objął władzę i przystąpił do koalicji hitlerowskiej.


6. Nowy etap wojny informacyjnej
Ostatnio ukazało się kilka książek których autorzy wmawiają czytelnikom ,że sojusz z hitlerowskimi Niemcami był możliwy: wydano książkę Janusza Choińskiego „ Sojusz Piłsudski- Hitler”(2009), Piotra Zychowicza „ Pakt Ribbentrop- Beck” (2013), amerykańskiego polityka, dobrze  znanego w Polsce, Patricka Buchanana “Churchill Hitler i niepotrzebna wojna”, Warszawa 2013 (oryg. 2008), nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazała się książka Rolfa-Dietera Müllera pt. “Wspólny wróg. Hitlerowskie Niemcy i Polska przeciw Związkowi Radzieckiemu”. Autorzy nie podają wymienionych wyżej dokumentów a ich argumenty są zadziwiająco zbieżne z gestapowskimi ( mają jedynie złudzenie ,że hitlerowcy potraktowaliby Polaków jako równych sobie)- to ciąg dalszy wojny informacyjnej mającej tym razem wyrobić w nas poczucie winy za II wojnę i za Holokaust. Fakt, że Niemcy uznały po wrześniowym zwycięstwie nasza państwo za „niebyłe”, że przeprowadziły eksterminację polskich elit intelektualnych i politycznych (profesorów rozstrzelano, polityków osadzono w obozach koncentracyjnych) nic dla nich nie znaczy. Opinie zawodowych historyków nie są brane pod uwagę: ” Historia ma dwie funkcje: jest dziedziną wiedzy i spełnia rolę społeczną, zależną oczywiście m.in. od ustroju danego kraju. W tej pierwszej sferze książka Zychowicza nie wnosi nic, jest quantité négligeable. W tej drugiej jest szkodliwym zatruwaniem umysłów.” [Prof. Marek Kornat o książce Piotra Zychowicza w wywiadzie na Onet.pl]. Ażeby wiązać się z przegranym, trzeba by być zupełnie zaślepionym jakąś ideą, albo…być agentem? Poza tym opinia amb. Bullitta, że Amerykanie nie kierują się ideologią nie jest do końca prawdziwa- kierują się ideą „świętej własności”, dlatego starali się zniszczyć najpierw Hitlera, który ograbił własnych obywateli-  Żydów, a potem bolszewików, którzy ograbili wszystkich swoich obywateli.


Według jakościowej teorii informacji takie postępowanie to paraiformowanie konfuzyjne: podaje się tylko część komunikatów wybranych z całości transformacji rzeczywistości w obrazy  (jest to  dysymulacja) i dodaje inne obrazy  które nie są związane z oryginałami, chociaż kojarzą się silnie innymi obrazami (jest to symulacja). Dysymulacją jest pomijanie prawdziwych zamiarów niemieckich (Polacy z założenia programu hitlerowskiego byli traktowani jaka untermensche, podludzie), a symulacją że współpraca może zakończyć się sukcesem po rozbiciu Rosji sowieckiej. Z zapowiedzi polityków zachodnich (amb. Bullitta) powyżej podanych wynika, że klęska Niemiec w walce z wielką koalicją była pewna i nieunikniona.





Hitlerowska wojna informacyjna z użyciem tajnych dokumentów polskiej dyplomacji.
 ...
Na te argumenty M. W. mi odpowiedział:
Co do terminów opracowania planów wojny z Polską nie mam niestety wiadomości, ale na zasadzie apetyt rośnie w miarę jedzenia można przypuszczać ,że po Monachium Hitler poczuł się bezkarny, wyczuwając że Anglicy są zdania że granice z r.1870 są najlepsze.



Zobacz całość:
http://wiernipolsce.wordpress.com/2013/07/17/hitlerowska-wojna-informacyjna-z-uzyciem-tajnych-dokumentow-polskiej-dyplomacji/