Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą transport. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą transport. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 lutego 2025

Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo












przedruk



Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo to brama do portów morskich Gdyni i Gdańska. 
Tyle, że spółka upadła

Marek Weckwerth


8 lutego 2025, 7:00



Terminal intermodalny miałby powstać w rejonie obecnej stacji PKP Bydgoszcz Emilianowo i rozległych bocznic kolejowych.

Trwają zabiegi, na razie czysto teoretyczne, o reaktywację spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo, która została postawiona w stan likwidacji pod koniec sierpnia 2024 roku.


Interpelację poselską w tej sprawie złożył bydgoski parlamentarzysta Łukasz Schreiber (PiS). Pytał w niej m.in. o to, czy rząd zamierza zrealizować budowę terminala intermodalnego w Emilianowie, czy planuje się powołanie nowej spółki, dlaczego Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) nie chciał zbyć swoich udziałów w spółce, lecz przeforsował uchwałę o likwidacji spółki?


Stefan Krajewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wyjaśnił że KOWR, który posiadał większość udziałów w spółce Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo, poniósł od postawienia jej w stan likwidacji, czyli od końca sierpnia 2024 roku, koszty w wysokości 6 mln 196 tys. zł. Koszty te poniósł w związku z likwidacją spółki.


KOWR zrealizował swoje zobowiązania wynikające z zawartej między wspólnikami Warunkowej Umowy Inwestycyjnej. W roku 2024 dyrektor generalny KOWR zwrócił uwagę pismami skierowanymi do pozostałych wspólników spółki na konieczność zaangażowania się w kontynuację projektu.



W pismach do wspólników spółki, tj. PKP SA., Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, jak również do marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, przypomniał że terminal jest inwestycją kolejową i powstał w dużej mierze z inicjatywy PKP, zaś dla Bydgoszczy i województwa jest przedsięwzięciem o szczególnej wartości.


Obecnie KOWR nie ma w planach powołania nowej spółki.
Jest szum, deklaracji brak


Pomimo medialnego szumu wokół spółki, jaki można zauważyć na lokalnych portalach internetowych, do KOWR nie wpłynęły ze strony współwłaścicieli spółki czy organów samorządu terytorialnego żadne deklaracje odnośnie realnego zaangażowania kapitałowego w kontynuowanie projektu, czy przejęcie udziałów w spółce - zauważa dalej Stefan Krajewski.


Do KOWR, bądź likwidatora, nie wpłynęła również żadna konkretna oferta nabycia udziałów spółki.


Sekretarz stanu pisze dalej, iż mimo wielu wypowiedzi przedstawicieli samorządu i informacji skierowanej we wrześniu 2024 r. do prezydenta Bydgoszczy, w której dyrektor generalny KOWR poinformował, że zachodzą formalno-prawne przesłanki do przeniesienia decyzji środowiskowej określającej warunki realizacji przedsięwzięcia na rzecz innego podmiotu, dotychczas nie wpłynęła do KOWR czy likwidatora spółki żadna propozycja.


Jarosław Wenderlich pyta marszałka

W związku z najnowszym stanowiskiem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jarosław Wenderlich, radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, złożył interpelację do marszałka Piotra Całbeckiego w sprawie dalszych losów terminala intermodalnego w Emilianowie. Radny pyta o to, jakie działania podjął samorząd województwa od 27 sierpnia 2024 r. by udało się zrealizować tę inwestycję? Pyta też jakie działania samorząd zamierza podjąć w najbliższym czasie?

Radny przypomina, iż już w 2022 r. Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego przyjął stanowisko, w którym wskazał, że „postrzega rozwój terminala w Emilianowie jako bardzo istotną szansę aktywizacji gospodarczej województwa. Ten stymulowałby rozwój regionu, miałby bardzo duży potencjał budowania powiązań kooperacyjnych, tworzył dużą liczbę zróżnicowanych i dobrze wynagradzanych miejsc prac. Prognozuje się wzrost znaczenia terminalu w przyszłości.


Zdaniem Wenderlicha - terminal w Emilianowie to także nowa brama do portów morskich Gdyni i Gdańska. To ułatwienie, usprawnienie i przyśpieszenie transportu towarów, w tym rolno-spożywczych.


Autor interpelacji zauważa, że sejmik od początku deklarował wsparcie tego przedsięwzięcia, począwszy od zmian formalnych w systemie obszarów chronionych (z przyrodniczego punktu widzenia – dop. autora), umożliwiających realizację inwestycji. Rozwój terminala jest też uwzględniany we wszystkich dokumentach planistycznych województwa.


Sejmik zadeklarował również chęć objęcia udziałów w spółce Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo.


Kolejne ważne stanowisko zostało przyjęte 26 sierpnia 2024 r. Sejmik zadeklarował dalsze wsparcie dla rozwoju zarówno logistyki (jako ważnej w przyszłości funkcji regionu) oraz wspieranie działań na rzecz rozwoju terminala w tej konkretnej lokalizacji.









Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo to brama do portów morskich Gdyni i Gdańska. Tyle, że spółka upadła | Gazeta Pomorska


sobota, 21 września 2013

Jaką to uprzejmość wyświadczyli nam Włosi?





Lody włoskie, malinowe, konfiturowe...

ctrcctrv

Polacy skonstruowali superszybki pociąg

07.09.2013 09:54 , ostatnia aktualizacja 07.09.2013 18:56
 
Polscy konstruktorzy są współprojektantami superszybkiego pociągu Zefiro 380, który wkrótce będzie jeździł w Chinach i we Włoszech. Stworzyli m.in. szkielet pojazdu

 
Już trzy lata temu Zefiro 380 wzbudzał spore zainteresowanie, fot. Wolfgang Kumm/PAP
 
Jak informuje "Dziennik Polski", jest to możliwe dzięki trwającej od 7 lat współpracy krakowskiej firmy EC Engineering z niemieckim przedsiębiorstwem Bombardier Transportation.

Udział w tym projekcie to dla nas duży sukces, tym bardziej że zajmowaliśmy się najtrudniejszymi zagadnieniami inżynierskimi– zaznacza prezes EC Engineering Ireneusz Łuczak.

Polscy inżynierowie projektowali aluminiowy szkielet pociągu oraz przeprowadzili symulacje wytrzymałości konstrukcji. Tworzyli też projekt instalacji elektrycznej i oprzyrządowania kabiny maszynisty w przypadku wersji, która trafi do Włoch. Polacy nadzorowali także produkcję pociągu. Chińska wersja pojazdu może osiągnąć prędkość 380 km/h, a włoska - od 300 do 360 km/h.

 
 
  •  
Krakowska firma, jedno z najlepiej rozwijających się biur projektowych w Polsce, tworzyła projekty m.in. szybkich pociągów dla Szwecji, pociągu piętrowego dla Szwajcarii, pociągu metra dla Delhi oraz tramwaju dla Krakowa. Łuczak liczy, że firma będzie miała okazję współtworzyć także szybkie pociągi dla polskich kolei.



PESA robi świetne pociągi, nasze trasy nie są przygotowane na prędkości rzędu 250 km/h, to po co wydawać 2 mld na włoskie produkty?
Po takich informacjach, jak powyżej, okoliczności zakupu włoskiego pociągu robią się coraz ciekawsze.


http://www.forbes.pl/polacy-skonstruowali-superszybki-pociag,artykuly,161418,1,1.html



wtorek, 24 maja 2011

Nie ma żadnej chmury

"Samolot tanich linii lotniczych Ryanair przeleciał nad obszarem Szkocji, gdzie według służb lotniczych istnieje wysoka koncentracja pyłu powstałego po erupcji islandzkiego wulkanu Grimsvotn. Zdaniem Ryanaira "czerwona strefa" nad Szkocją nie istnieje. "

Tyle polski portal.



Chyba się trochę spóźniłem - jak tylko pojawiła się informacja, że przylot Prezydenta USA do Polski jest "zagrożony", bo znowu spaskudził się jakiś brzydki wulkan to od razu pomyślałem sobie - znowu to samo.
Tekst "na wczoraj...":


Zastanawiające, jak ten wredny wulkan może wybuchać sobie właśnie wtedy, kiedy głowa (jak wiadomo głową kręci szyja) największego mocarstwa na świecie ma w planach odwiedzić kraj nad Wisłą....



W poniedziałek "wybuchło", to do piątku "pył" na pewno dotrze do Polski.



Znowu.



Ten wulkan to nie ma szacunku nawet dla pogrzebu głowy państwa Polskiego.
Zasabotował cały ruch w Europie i nikt nie dojechał.....



A nie można by mu wydać rozkazu, żeby nie wybuchał?


[...]


"W oświadczeniu irlandzki przewoźnik podał, że rano dokonał lotu weryfikacyjnego z Glasgow nad Inverness i Aberdeen do Edynburga. Są to obszary uznane przez brytyjski urząd lotnictwa cywilnego za "czerwoną strefę" występowania wysokiej koncentracji pyłu wulkanicznego.

- Nad obszarem nie widać było chmury pyłu, ani żadnego innego pyłu wulkanicznego - poinformował Ryanair, dodając, że kontrola po zakończeniu lotu nie wykazała obecności pyłu "na kadłubie, skrzydłach czy w silnikach" samolotu.

- Lot weryfikacyjny Ryanaira potwierdza, że "czerwona strefa" nad Szkocją nie istnieje - stwierdził przewoźnik. "



http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Zagrozenie-pylem-to-fikcja-Nie-ma-zadnej-chmury,wid,13438309,wiadomosc.html?ticaid=1c5c9&_ticrsn=3




Na szczęście Obama do nas dojedzie, a numer z chmurą służy tylko do komunikacji.




_