Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą neandertalczycy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą neandertalczycy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 października 2022

Badania DNA - geny



przedruki
tłumaczenie automatyczne


Neandertalskie geny wpływają na to, czy palimy papierosy i pijemy alkohol


7 października 2022


Od dawna wiemy, że zaburzenia pracy centralnego układu nerwowego, objawiające się chorobami neurologicznymi i psychicznymi, są często dziedziczne. W wielu przypadkach udało się zidentyfikować genetyczne czynniki ryzyka tych schorzeń. Jednak wielką niewiadomą powstaje ich ewolucja. Można bowiem zadać sobie pytanie, dlaczego genetyczne czynniki ryzyka takich chorób nie zostały wyeliminowane w toku ewolucji. Odpowiedzi na tę zagadkę szukali naukowcy z Uniwersytetu w Tartu w Estonii we współpracy z kolegami z Niemiec i Holandii.

Każdy z nas ma w sobie coś z neandertalczyka. Gdy Homo sapiens wyszedł z Afryki, napotkał w Eurazji H. neanderthalensis, z którym zaczął się krzyżować. Dlatego też około 2% DNA współczesnego mieszkańca innego kontynentu niż Afryka pochodzi od neandertalczyków. Mieszkańcy Afryki mają wielokrotnie mniej neandertalskiego DNA, ale i tak – co się niedawno okazało – jest go zaskakująco dużo.

Człowiek współczesny nabył neandertalskie DNA przed zaledwie kilkudziesięcioma tysiącami lat. Jest to więc świeża domieszka genetyczna. Co więcej, niektóre z genów neandertalczyków są szczególnie rozpowszechnione wśród niektórych nieafrykańskich populacji, co wskazuje, że posiadanie tych genów mogło – przynajmniej w pewnym okresie – nieść ze sobą jakieś korzyści. Badanie wariantów genów odziedziczonych po neandertalczykach jest wyjątkowo interesujące, gdyż geny te występują u wszystkich nieafrykańskich populacji, zatem ich wzajemne powiązania sporo mogą zdradzić o populacjach o różnym pochodzeniu.

Estońsko-niemiecko-holenderski zespół wykorzystał informacje z badań asocjacyjnych całego genomu (GWAS) z banków danych genetycznych do sprawdzenie powiązań pomiędzy występowaniem neandertalskich genów a chorobami neurologicznymi, psychicznymi oraz cechami i zachowaniami, takimi jak chronotyp, używanie tytoniu, alkoholu i odczuwanie bólu.
Najpełniejsze dane pochodziły z bazy UK Biobank, z której wykorzystano dane ponad 360 000 osób. Z Biobank Japan pochodziły dane kolejnych 165 000 osób, a z Netherlands Study of Depression and Anxiety (NESDA) uzyskano GWAS dotyczące około 2000 osób.

Okazało się, że istnieje korelacja pomiędzy neandertalskimi genami, a używaniem tytoniu i alkoholu, odczuwaniem bólu oraz chronotypem. Najsilniejszy związek zauważono pomiędzy paleniem tytoniu a spuścizną genetyczną neandertalczyków. Istnienie tego związku stwierdzono zarówno na próbce z UK Biobank, jak i Biobank Japan.

Autorzy badań informują, że nie znaleziono jednoznacznych związków pomiędzy posiadaniem genów odziedziczonych po neandertalczykach, a chorobami psychicznymi i neurologicznymi. Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że liczne badania wiązały w przeszłości te cechy i zachowania z chorobami centralnego układu nerwowego, zatem nie można wykluczyć pośredniego wpływu genów neandertalczyków na choroby psychiczne czy neurologiczne.

Nie wiadomo, dlaczego niektóre neandertalskie geny występują u H. sapiens częściej niż inne. Takimi genami są te powiązane z naszym zegarem biologicznym. Być może, gdy H. sapiens wyszedł z Afryki i krzyżował się z neandertalczykami, posiadanie neandertalskiego chronotypu okazało się korzystne, gdyż pozwalało lepiej dostosować się do poziom promieniowania UV oraz wzorców dnia i nocy obecnych na terenie Europy i Azji Zachodniej. Z kolei neandertalskie geny powiązane z paleniem tytoniu i używaniem alkoholu mogły zachować się w związku z nagradzającym dla mózgu używaniem substancji psychotropowych. Inna hipoteza mówi, że może tutaj istnieć związek z naturalnymi środkami uśmierzającymi ból, które często również mają działanie odurzające.

Osoby, które chcą zgłębić temat, znajdą szczegóły badań na łamach Translatonal Psychiatry.






Homo sapiens współistniał z innymi gatunkami ludzkimi na całym świecie


Czy współistniały różne gatunki ludzkie? Kiedy ludzie pojawili się w Afryce Wschodniej 200 000–300 000 lat temu, żył nie tylko nasz gatunek. W tym czasie różne typy ludzi żyły razem na Ziemi w tym samym czasie.
Gatunki ludzkie, które żyły z Homo sapiens , to: neandertalczycy, denisowianie, „hobbici” na wyspie Flores i Homo naledi w Afryce Południowej. Następnie, 40 000 lat temu, wszystkie te gatunki zniknęły.

Badania na ludziach, wyniki testów DNA i testów genetycznych wskazują kierunek, w którym człowiek powstał w Afryce. 60 000 lat temu opuścili ten region i rozprzestrzenili się na obszary mieszkalne na całym świecie.

Chociaż ci ludzie byli rozproszeni po różnych częściach świata, istniały również inne typy ludzi. Jednak badania genetyczne nie znalazły prawie żadnych dowodów na krzyżowanie się współczesnych ludzi z innymi gatunkami ludzkimi.

Jednak w ostatnich badaniach uzyskano zaskakujące wyniki badań DNA skamielin. Badania te dostarczyły istotnych danych pokazujących, że współcześni ludzie krzyżowali się z neandertalczykami. Uważa się, że ludzie odziedziczyli 2% swojego genomu od neandertalczyków.

Inne badanie ujawniło genom nieznanego gatunku ludzkiego zwanego denisowianami, z DNA uzyskanego z kawałka kości palca. Ponadto w próbce pobranej z żeńskiego DNA sprzed 90 000 lat ujawniono, że miała neandertalskich i denisowianowych rodziców.

Stwierdzono, że DNA neandertalczyków i denisowian jest szkodliwe dla ludzi. 50 000 lat temu genom neandertalczyka był częstszy u ludzi, następnie wskaźnik ten spadł do 2% z pokolenia na pokolenie.

Chociaż te genomy mają wady, miały również wiele zalet dla ludzi, którzy w tamtym czasie opuścili region i rozproszyli się po wielu częściach świata. W tym procesie pomogło im przystosować się do napotkanych bakterii i do nowych środowisk. Nawet teraz te genomy zmniejszyły obciążenie wieloma chorobami i bakteriami. Dzięki temu jest mniej skuteczny dla współczesnych ludzi.

Podsumowując, jasne jest, że należy wykonać znacznie więcej pracy, a nowe badania pokażą wyraźniej związek Homo sapiens z innymi gatunkami ludzkimi. Przeprowadzone do tej pory badania pokazują, że istnieje przynajmniej pewna komunikacja i interakcja między gatunkami ludzkimi.







Największe sekwencjonowanie DNA szkieletów wikingów ujawnia ciekawostkę – nie wszystkie były skandynawami


11 miesięcy temu

Większość książek historycznych opisuje Wikingów jako łupieżców, piratów, wojowników i najeźdźców, którzy wyruszyli na wyprawy morskie ze Skandynawii, by plądrować Europę i nie tylko. To się wkrótce zmieni.

Najnowsza technologia sekwencjonowania DNA została wykorzystana na ponad 400 szkieletach wikingów ze stanowisk archeolog
icznych rozsianych po Europie i Grenlandii – i och, czy to zmienia narrację.

Sześcioletni projekt badawczy, opublikowany w Nature w 2020 roku, obala współczesny wizerunek Wikingów.

Oto podsumowanie najważniejszych wniosków z badania:

Szkielety ze znanych miejsc pochówku Wikingów w Szkocji były w rzeczywistości lokalnymi ludźmi, którzy mogli przybrać tożsamość Wikingów i zostali pochowani jako Wikingowie.
Wielu Wikingów miało brązowe włosy – nie tylko blond.
Tożsamość wikingów nie ograniczała się do osób o skandynawskim pochodzeniu genetycznym. W rzeczywistości genetyczna historia Skandynawii była pod wpływem genów sprzed epoki Wikingów z Azji i Europy Południowej.
Najazdy z wczesnego okresu Wikingów były również aktywnością dla mieszkańców i obejmowały bliskich członków rodziny.
Wikingowie z powodzeniem asymilowali inne narody

Zgodnie z komunikatem prasowym Uniwersytetu w Bristolu, współpierwszy autor dr. Daniel Lawson odegrał kluczową rolę w międzynarodowym wysiłku badawczym prowadzonym przez Uniwersytet Cambridge i Uniwersytet Kopenhaski.

„Wikingowie mają wizerunek zaciekłych najeźdźców i na pewno tak było. Bardziej zaskakujące było to, jak dobrze asymilowali inne narody. aby otrzymać pełny pochówek wikingów. Zbadaliśmy dwa szkielety Orkadów z grobów wikingów z mieczami wikingów, które mają wspólne pochodzenie z dzisiejszymi Irlandczykami i Szkotami, którzy mogą być najwcześniejszymi piktyjskimi genomami, jakie kiedykolwiek badano” – powiedział Lawson.

Praca z School of Mathematics na Uniwersytecie w Bristolu specjalizowała się w wyodrębnianiu bardzo podobnych przodków.

„Ludzie w Skandynawii w epoce Wikingów byli stosunkowo podobni, ale opracowaliśmy zaawansowane metody oddzielania ich przodków. To pokazało, że Norwegowie wyjechali głównie do Irlandii i Islandii, podczas gdy Duńczycy przybyli do Anglii” Lawson, starszy wykładowca w dziedzinie Data Science na Uniwersytecie z Bristolu, dodał.

„Ale Wikingowie byli często zróżnicowani, a ich przodkowie pochodzili z całej Skandynawii i Wysp Brytyjskich znajdowanych w tej samej grupie najeźdźców. Wikingowie przybywający do Wielkiej Brytanii i Irlandii byli częścią szerszej migracji obejmującej kilka stuleci”.
Badania obalają współczesny wizerunek Wikingów

Główny autor badań, profesor Eske Willerslev, stypendysta St. John's College na Uniwersytecie w Cambridge i dyrektor Fundacji Lundbeck Foundation GeoGenetics Centre na Uniwersytecie Kopenhaskim, podkreślił najbardziej ekscytujące odkrycia.

„Do tej pory nie wiedzieliśmy genetycznie, jak faktycznie wyglądali. Znaleźliśmy różnice genetyczne między różnymi populacjami Wikingów w Skandynawii, co pokazuje, że grupy Wikingów w regionie były znacznie bardziej odizolowane, niż wcześniej sądzono. Nasze badania obalają nawet współczesny wizerunek Wikingów z blond włosami, tyle samo miało brązowe włosy i było pod wpływem napływu genetycznego spoza Skandynawii”.

Międzynarodowy zespół ekspertów zsekwencjonował całe genomy 442 mężczyzn, kobiet, dzieci i niemowląt, głównie z epoki Wikingów, z ich zębów i kości skalistych znalezionych na cmentarzach Wikingów.

Nastąpiło szereg fascynujących odkryć. Na przykład naukowcy przeanalizowali DNA z pochówku łodzi w Estonii i odkryli, że czterech braci Wikingów zmarło tego samego dnia. Naukowcy ujawnili również, że męskie szkielety z miejsca pochówku wikingów na Orkadach w Szkocji nie były genetycznie wikingami – mimo że zostały pochowane z mieczami i innymi pamiątkami po wikingach.

Badanie pokazuje, że Wikingowie z dzisiejszej Norwegii podróżowali do Irlandii, Szkocji, Islandii i Grenlandii. Wikingowie z dzisiejszej Danii udali się do Anglii. A Wikingowie z dzisiejszej Szwecji udali się do krajów bałtyckich na swoich męskich „najazdach” – czytamy w komunikacie prasowym.
Największa w historii analiza DNA szczątków wikingów

Współpierwszy autor, dr. Ashot Margaryan, adiunkt w Sekcji Genomiki Ewolucyjnej, Globe Institute Uniwersytetu Kopenhaskiego, podkreślił, że wyniki są zaskakujące.

„Przeprowadziliśmy największą w historii analizę DNA szczątków Wikingów, aby zbadać, w jaki sposób pasują one do obrazu genetycznego starożytnych Europejczyków przed epoką Wikingów. .

„Ustaliliśmy, że ekspedycja wikingów obejmowała bliskich członków rodziny, ponieważ odkryliśmy czterech braci w jednym pochówku łodzi w Estonii, którzy zginęli tego samego dnia. Reszta pasażerów łodzi była genetycznie podobna, co sugeruje, że wszyscy prawdopodobnie pochodzili z małe miasteczko lub wieś gdzieś w Szwecji” – zauważył.

Co więcej, DNA ze szczątków wikingów zostało zsekwencjonowane ze strzelby z miejsc w Grenlandii, Skandynawii, Ukrainie, Wielkiej Brytanii, Polsce i Rosji.

Badanie wykazało również, że genetycznie Piktowie, celtycka społeczność, która żyła na terenach dzisiejszej wschodniej i północnej Szkocji w późnej brytyjskiej epoce żelaza i wczesnym średniowieczu, „została” wikingami bez genetycznego mieszania się ze Skandynawami.

Spuścizna genetyczna epoki Wikingów żyje do dziś, przy czym przewiduje się, że DNA wikingów ma 6% populacji Wielkiej Brytanii w porównaniu z 10% w Szwecji.


„Wyniki zmieniają postrzeganie tego, kim właściwie był wiking. Księgi historyczne będą musiały zostać zaktualizowane” – podsumował Willerslev.




https://www.archeotips.com/post/homo-sapiens-coexisted-with-other-human-species-throughout-the-world?fbclid=IwAR1y5yLomeO_UuYWW688T87ZCUpQXaKdl9LhtriA5tKt2BEzoSApxgtTplA


https://thevikingherald.com/article/largest-dna-sequencing-of-viking-skeletons-reveals-interesting-fact-they-weren-t-all-scandinavian/45?fbclid=IwAR22c-bhuV5CrWNL73bKi0R2BvIBdKTvTBgoMUr4IhNvRj7_qhSfblHktkM



https://kopalniawiedzy.pl/neandertalczyk-DNA-geny-choroba-zachowanie,35600?fbclid=IwAR0nZJPUvWYOBnbEjpqFlsfzKvkjO8-QFd3dalLujm7koZ_i-Cr8dVDz6dY







niedziela, 9 stycznia 2022

Dziki człowiek

 


przedruk

tłumaczenie automatyczne



The Renaissance Experience

Anne Marie Moinet Soucek

 

 · 41 min

 

 · 


Od średniowiecza styczeń często nazywany był miesiącem maskarad. Ludzie lubili przebierać się za dzikich mężczyzn.
Dzicy mężczyźni, czyli wodewosy, przedstawione przez Albrechta Dürera (1499)-Alte Pinakotek-Monachium)
Koncepcja dzikiego człowieka:
Ten motyw dzikiego człowieka jest bardzo popularny pod koniec średniowiecza. Pokryty włosami, groźny, jest też istotą czystą, żyjącą w zgodzie ze swoim środowiskiem naturalnym i zachowaną przed przywarami społeczeństwa.
Dzicy ludzie lub dzikusy – zazwyczaj przedstawiani noszący kije lub pałki, żyjący poza granicami cywilizacji bez schronienia i ognia, bez uczuć i dusz – byli metaforą człowieka bez Boga. Powszechny przesąd utrzymywał, że długowłosy dzicy mężczyźni, znany jako lutins, którzy tańczyli do ognia albo do wyczarowania demony albo jako część rytuałów płodności, żyła na terenach górskich, takich jak Pireneje. W pewnej wiosce charivaris podczas żniw lub sadzenia tancerze przebrani za dzikich mężczyzn, aby reprezentować demony, zostali ceremonialnie schwytani, a następnie symbolicznie spalono ich wiązkę, aby uspokoić złe duchy. Kościół jednak uznał te rytuały za pogańskie i demoniczne.
Dzicy mężczyźni przedstawiani w granicach XIV-wiecznej księgi godzin. Wierzono, że przebierając się za dzikich mężczyzn, wieśniacy rytualistycznie „wyczarowują demony, naśladując je” – choć w tym okresie pokutni zabraniali wiary w dzikich mężczyzn lub ludzi imitacja ich, jak np. taniec w kostiumie w Wydarzenie Isabeau. W rytuałach folklorystycznych „palenie nie nastąpiło dosłownie, ale w effigie”, pisze, „w przeciwieństwie do Bal des Ardents, gdzie sezonowy rytuał płodności rozlewał się do dworskiej rozrywki, ale gdzie spalenie zostało przeniesione do strasznej rzeczywistości Lity. "Kronika z XV wieku opisuje Bal des Ardents jako demona una corea procurance ("taniec, aby odpędzić diabła")






From the Middle Ages on, January was often referred to as the month of masquerades. People enjoyed to dress as wild men.

Wild men, or wodewoses, depicted by Albrecht Dürer (1499)-Alte Pinakotek-Munich)

The concept of the wild man:

This theme of the wild man is very popular at the end of the Middle Ages. Covered in hair, menacing, he is also a pure being, living in harmony with his natural environment and preserved from the vices of society.

Wild men or savages—usually depicted carrying staves or clubs, living beyond the bounds of civilization without shelter or fire, lacking feelings and souls—were then a metaphor for man without God. Common superstition held that long-haired wild men, known as lutins, who danced to firelight either to conjure demons or as part of fertility rituals, lived in mountainous areas such as the Pyrenees. In some village charivaris at harvest or planting time dancers dressed as wild men, to represent demons, were ceremonially captured and then an effigy of them was symbolically burnt to appease evil spirits. The church, however, considered these rituals pagan and demonic.

Wild men depicted in the borders of a late 14th-century book of hours It was believed that by dressing as wild men, villagers ritualistically "conjured demons by imitating them"—although at that period penitentials forbade a belief in wild men or an imitation of them, such as the costumed dance at Isabeau's event. In folkloric rituals the "burning did not happen literally but in effigie", he writes, "contrary to the Bal des Ardents where the seasonal fertility rite had watered down to courtly entertainment, but where burning had been promoted to a dreadful reality." A 15th-century chronicle describes the Bal des Ardents as una corea procurance demone ("a dance to ward off the devil")



WODEWOSES -  woodwose / wodewose - dziki - satyr - faun

wo-dewose - deva?

kojarzy się też z Weles

LUTINS - z francuskiego - złośliwe elfy

lutins - skojarzenie z lutnią i z.... Latynami 





Normalnym terminem średnioangielskim , również używanym do dziś, był woodwose lub wodewoose (również pisane woodehouse , wudwas itp., rozumiane być może jako różnie w liczbie pojedynczej lub mnogiej).


podobne - Kuwasa - diabeł u Nienackiego, a w rzeczywistości - rozległe torfowisko w Kotlinie Biebrzańskiej



Wodwos występuje u Sir Gawaina i Zielonego Rycerza (ok. 1390). Bliski angielskie słowo jest najpierw potwierdzone na 1340, w odnośnikach do dzikiego człowieka popularnego w tym czasie w sztuki zdobniczej, jak w opisie przykładu Łacińskiej gobelin z Wielkiej Szafa z Edwarda III , ale jako nazwisko znaleziono je już w 1251 roku niejakiego Roberta de Wudewuse .

W odniesieniu do rzeczywistej legendarnej lub mitologicznej istoty, termin ten występuje w latach 80. XIII wieku, w Biblii Wycliffe'a , tłumacząc שעיר ( LXX δαιμόνια , łac. pilosi oznaczające „włochaty”) w Izajasza 13:21 Zdarzenia w Sir Gawain i Green Knight datuje się wkrótce po Biblii Wycliffe'a, do około. 1390.

Staroangielski forma woodwose jest unattested, ale byłoby albo * wudu-Wasa lub * Wude-Wasa . Pierwszy element jest zwykle tłumaczony jako od wudu „drewno, las”.

przypomina mi się:   wati-kutjara



Wać

Watico

Wati - k_utjara

Watik_an? - Vatican - Vaticano

Vatica lub Vaticum

vaticinor

wetico

sprawdź tutaj:  to kim oni są?


Drugi element jest mniej jasny. Został zidentyfikowany jako hipotetyczny rzeczownik * wāsa „być”, od czasownika wesan , wosan „być, żyć”. Może alternatywnie oznaczać osobę opuszczoną lub opuszczoną, spokrewnioną z niemieckim Waise i holenderskim wees, które oba oznaczają „sierotę”.


Wotan - Weles ??

Porównaj także film "Homo orcus - nasz dziki krewniak" - dziwny film o tym, że człowiek może przyswoić sobie bzdury, jeśli mu się to "sprzeda" na naukowy sposób. Pisałem już o tym filmie, ale nie mogę znaleźć tego tekstu - jak znajdę, to uzupełnię.


https://www.telemagazyn.pl/bannedbook-index.php/film/homo-orcus-nasz-dziki-krewniak-27105/




Staro-wysoko-niemiecki miał terminy schrat , scrato lub scrazo , które pojawiają się w glosach łacińskich dzieł jako tłumaczenia fauni , silvestres lub pilosi , identyfikujące stworzenia jako włochate leśne istoty.

Niektóre z nazw lokalnych sugerują skojarzenia z postaciami z mitologii starożytnej. W Lombardii i włoskojęzycznych częściach Alp powszechne są terminy salvan i salvang , które wywodzą się od łacińskiego Silvanus , imienia rzymskiego boga opiekuńczego ogrodów i wsi.

Podobnie folklor w Tyrolu i niemieckojęzycznej Szwajcarii do XX wieku obejmował dziką kobietę zwaną Fange lub Fanke , która wywodzi się z fauny łacińskiej , żeńskiej formy fauna .

Średniowieczne źródła niemieckie podają nazwy dzikiej kobiety lamia i holzmoia (lub jakaś odmiana); pierwszy wyraźnie odnosi się do greckiego demona puszczy Lamii, podczas gdy drugi wywodzi się ostatecznie od Maia , grecko-rzymskiej bogini ziemi i płodności, która gdzie indziej jest utożsamiana z fauną i która wywarła duży wpływ na średniowieczną wiedzę o dzikich ludziach. 

Słowiański ma leshy „człowieka lasu”.

Różne języki i tradycje zawierają nazwy sugerujące pokrewieństwo z Orcusem , rzymskim i italskim bogiem śmierci.

Od wielu lat ludzie w Tyrolu zwany dziki człowiek Orke , Lorke lub Noerglein , podczas gdy w niektórych częściach Włoch był Orco lub huorco .  Francuski ogr ma tę samą derywację, co współczesne orki literackie .

Co ważne, Orcus kojarzy się z Maią w tańcu celebrowanym na tyle późno, że został potępiony w hiszpańskim pokutnym IX lub X wieku .

Termin ten był zwykle zastępowany w literaturze okresu nowożytnego angielskiego przez klasycznie wywodzące się odpowiedniki, czyli „dziki człowiek”, ale przetrwał w postaci nazwiska Wodehouse lub Woodhouse (patrz rodzina Wodehouse ). „Dziki człowiek” i jego pokrewne to wspólne określenie stworzenia w większości współczesnych języków; pojawia się po niemiecku jako wilder Mann , po francusku jako homme sauvage, a po włosku jako uomo selvatico "człowiek lasu".



selvatico ? to po włosku "dziki"


Watico

Wati - k_utjara

Watik_an? - Vatican - Vaticano

Vatica lub Vaticum

vaticinor

wetico





Postacie podobne do europejskiego dzikiego człowieka pojawiają się na całym świecie od bardzo wczesnych czasów. Najwcześniejszym odnotowanym przykładem tego typu jest postać Enkidu ze starożytnego mezopotamskiego eposu o Gilgameszu .





Enkidu – myśliwy i wojownik, towarzysz Gilgamesza.

Według eposu o Gilgameszu lud Uruk błagał bogów, aby zesłali kogoś, kto pomógłby powściągnąć surową rękę ich władcy, Gilgamesza. Bogini Aruru stworzyła więc Enkidu, kudłatego barbarzyńcę o nadludzkiej sile, mieszkającego na pustyni razem ze zwierzętami, pośród których się wychował.

 Gilgamesz postanowił pojmać Enkidu, posłał więc prostytutkę, aby go uwiodła. Enkidu odbył z nią stosunek, w wyniku czego odkrył w sobie człowieczeństwo i z tego powodu zwierzęta zaczęły uciekać od niego. Wówczas pozwolił się zaprowadzić do cywilizacji. Kiedy kobieta przywiodła Enkidu przed oblicze Gilgamesza, ci natychmiast starli się w zapasach. Po walce stali się przyjaciółmi i razem wyprawili się, aby zabić potwora Humbabę. 

Kiedy obaj powrócili zwycięsko, bogini Isztar usiłowała uwieść Gilgamesza, ale ten nią wzgardził. Rozgniewana, zesłała Byka Niebiańskiego, aby zabił Gilgamesza, jednak Enkidu przybył mu z pomocą i razem go zabili. Lud Uruk uradował się, ale bóstwa postanowiły, że Enkidu musi umrzeć ze względu na rolę, jaką odegrał w zabiciu Humbaby i Byka. Zmarł w ramionach Gilgamesza.



Zwróć także uwagę na tradycyjnych przebierańców z okresu świąt bożonarodzeniowych szczególnie u południowych Słowian i na zachodzie -  jak np. tu:

https://maciejsynak.blogspot.com/2021/12/taniec-borica.html



























https://pl.wikipedia.org/wiki/Kukierzy

https://it.wikipedia.org/wiki/Kukeri


https://pl.wikipedia.org/wiki/Enkidu

https://en.wikipedia.org/wiki/Wild_man


sprawdź także:

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/10/to-kim-oni-sa.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2019/11/trolle-albo.html

https://maciejsynak.blogspot.com/2020/04/dzikie-dziecko.html

Tekst o filmie Homo orcus... brak linka


https://maciejsynak.blogspot.com/search?q=castaneda










środa, 6 października 2021

Europa była znacznie zimniejsza

 


przedruk

tłumaczenie automatyczne



Podobnie jak neandertalczycy, pierwsi ludzie przetrwali lodowatą Europę

Według nowych badań Europa była znacznie zimniejsza 44 000 lat temu, niż wcześniej sądzono. Odkrycie zmusza do przemyślenia wczesnych wzorców migracji ludzi i tego, gdzie nasi przodkowie woleli osiedlać się.

„Ekspansja Homo sapiens w całej Eurazji było kamieniem milowym w ewolucji człowieka, które w końcu doprowadzić do naszego gatunku jest znaleźć we wszystkich kontynentach”, piszą autorzy nowego resear ch opublikowanych dzisiaj w Advances nauki.

Ale naukowcy nadal nie są pewni, jak wczesno-współczesnym ludziom udało się wykonać tę niezwykłą sztuczkę migracyjną, biorąc pod uwagę znaczne różnice środowiskowe na całym świecie. Nowe badanie, którego współautorem jest Sarah Pederzani z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka, miało na celu zbadanie warunków klimatycznych doświadczanych przez Homo sapiens podczas podróży z południowo-zachodniej Azji do Europy.


„Ten proces jest dla nas bardzo interesujący, ponieważ wierzymy, że zawiera kluczowe odpowiedzi na temat tego, jak nasz gatunek był w stanie rozprzestrzenić się na całym świecie i przystosować się do wielu różnych środowisk i klimatów, podczas gdy inne gatunki ludzkie, takie jak neandertalczycy, ostatecznie zniknął” – wyjaśnił Pederzani w e-mailu.

Dowody pochodzące z bułgarskiej jaskini wykazały, że klimat w południowo-wschodniej Europie w okresie górnego paleolitu – około 44 000 lat temu – był znacznie chłodniejszy niż wcześniej sądzono. Obecnie średnia roczna temperatura w Bułgarii wynosi około 50 stopni Fahrenheita (10 stopni Celsjusza), ale w tamtych czasach według badań wynosiła od 0 do -5 stopni Celsjusza od 32 do 23 stopni F. Warunki te są zbliżone do tych, jakich doświadcza się obecnie w subarktycznym klimacie północnej Skandynawii i Syberii. Naukowcy badali Europę epoki lodowcowej, więc naturalnie spodziewali się chłodniejszego klimatu, ale nie w takim stopniu.

„Naprawdę byłem bardzo zaskoczony, widząc, że temperatury, które zrekonstruowaliśmy dla tego miejsca i okresu, były tak niskie”, powiedział Pederzani. „Najpierw dwukrotnie sprawdziłem wszystkie moje pomiary, aby upewnić się, że to nie pomyłka, ale w końcu byłem pewien, że rzeczywiście tak jest”.

Zaktualizowany lokalny model klimatyczny został wyprowadzony z analizy izotopowej szczątków rzeźnych zwierząt znalezionych w bułgarskiej jaskini Bacho Kiro. Ta jaskinia była domem zarówno dla neandertalczyków, jak i Homo sapiens , i przez lata dostarczyła skarbnicy archeologicznych i genetycznych dowodów. 

Zespół przeanalizował izotopy strontu i tlenu pobrane z zębów współczesnych przodków koni i żubrów znalezionych w jaskini. Analizując kolejno zęby warstwa po warstwie, zespół był w stanie zrekonstruować temperatury sezonowe w całym życiu zwierzęcia. Analiza 179 próbek pozwoliła im zrekonstruować lokalne temperatury, podczas gdy jaskinia była zamieszkiwana przez ludzi na przestrzeni 7000 lat, wliczając w to lata i zimy.

Wcześni współcześni ludzie dotarli do Europy przez południowo-zachodnią Azję, ale antropolodzy doszli do wniosku, że ich wczesna okupacja Europy zbiegła się z krótkimi ciepłymi fazami, podczas których temperatury były podobne do tych, jakich doświadczają dzisiaj w tym regionie. Kiedy naukowcy po raz pierwszy rozpoczęli swoje badania, „większość dostępnych dowodów wykazała, że ​​wiek wczesnych współczesnych stanowisk ludzkich w Europie i północnej Azji wydaje się pokrywać z fazami ciepłego klimatu, które są wskazane w długoterminowych zapisach klimatycznych z rdzeni lodowych w Grenlandia lub szczątki roślin, takie jak pyłki w rdzeniach wywierconych w Morzu Śródziemnym lub w Grecji” – powiedział Pederzani.

Ponadto ludzie migrujący z Afryki nie rozprzestrzenili się od razu, wybierając zamiast tego spędzanie czasu w południowo-zachodniej Azji przez dłuższy czas, zanim rozeszli się do Eurazji. To była pewna wskazówka, powiedział Pederzani, że ludzie dopiero później rozwinęli zdolność do życia w chłodniejszym klimacie. Grupy ludzkie w tamtym czasie „może jeszcze nie używały szytych na miarę, jak w całkowicie uszytych ubraniach, więc istnieje kilka powodów, by sugerować, że chłodniejsze klimaty stanowiły w pewnym momencie barierę dla naszego gatunku” – powiedziała.

W tym czasie neandertalczycy żyli w Europie i Azji w epoce lodowcowej, tak jak robili to przez setki tysięcy lat. Jest na to wiele dowodów archeologicznych. Co do wczesnych współczesnych ludzi robiących to samo, nie tak bardzo. Ale jak sugeruje nowe badanie, zimno i tak nigdy nie niepokoiło Homo sapiens .

„Nowe badanie sugeruje, że wspólne założenie, że ludzie migrują i zajmują miejsce tylko podczas ciepłych i wilgotnych czasach potrzebuje zmiany”, jak Jessica Tierney, a paleoclimatologist na University of Arizona, który nie brał udziału w badaniu, napisał w e-mailu .

Rzeczywiście, wydaje się, że ludzie z jaskini Bacho Kiro znosili subarktyczne warunki przez kilka tysięcy lat. W komunikacie prasowym Jean-Jacques Hublin, dyrektor Departamentu Ewolucji Człowieka w Instytucie Maxa Plancka i współautor badania, powiedział, że wcześni ludzie wykazywali „wyższy stopień elastyczności klimatycznej” niż wcześniej sądzono.

Od 2015 roku Hublin i jego koledzy zbierają dowody archeologiczne w jaskini, znajdują kości zwierząt, kamienne narzędzia, wisiorki i ludzkie skamieniałości. Ten bogaty zapis archeologiczny pomógł ustalić obecność człowieka w jaskini w badanym okresie.

„Odkrycie, że klimat był chłodny, nie jest dla mnie zbyt zaskakujące, ponieważ 45 000 lat temu Ziemia znajdowała się w stanie epoki lodowcowej” – powiedział Tierney. „Chociaż rdzeń lodowy Grenlandii wykazuje w tym czasie pewne gwałtowne oscylacje klimatyczne, w tym krótkie ocieplenie, nie jest jasne, czy wydarzenia te wpłynęły na cały świat”.

W 2017 roku Tierney opublikowała badanie, w którym wraz z kolegami zrekonstruowała temperatury w Afryce Wschodniej podczas głównych migracji poza Afrykę, które rozpoczęły się około 65 000 lat temu. Od około 70 000 do 40 000 lat temu „temperatury powierzchni morza u wschodnich wybrzeży Afryki były naprawdę niskie, najzimniejsze od 200 000 lat” – powiedziała. „ Homo sapiens wyemigrował z Afryki w tym zimnym – a także suchym – czasie”.

To powiedziawszy, Tierney powiedział, że ważne jest, aby móc wykrywać oznaki zmiany klimatu, gdy jest ona zmieszana z dowodami archeologicznymi. To właśnie to „sprawia, że ​​ten konkretny papier jest wyjątkowy” – powiedziała.

Patrząc w przyszłość, Pederzani ma nadzieję, że antropolodzy przeprowadzą badania, które wygenerują dane klimatyczne z materiałów archeologicznych, takich jak zęby zwierząt, kości i muszle.

„Badania nad tym, jak współcześni ludzie mogli przystosować się do chłodniejszego środowiska, są również bardzo ważne, jeśli chcemy uzyskać lepsze zrozumienie w przyszłości” – powiedziała. „Jak daleko i jak często grupy ludzkie przemieszczały się po krajobrazie? Na jakie zwierzęta polowali i kiedy? Jaka była ich struktura społeczności? To wszystko są ważne pytania, które musimy ponownie przeanalizować, mając na uwadze korzystanie z chłodniejszych środowisk”.



https://gizmodo.com/like-neanderthals-early-humans-endured-a-frigid-europe-1847730562



środa, 27 listopada 2019

Trolle, albo...


Wszystko ma swoją przyczynę.



Raz do roku zdarza mi się, że jestem czymś zadziwiony.

I dzisiaj jest ten dzień.

Znowu coś leży na wierzchu i dopełnia obrazu...

Zakupiłem niedawno album o wspaniałym polskim malarzu Julianie Fałacie, kilka dni temu kiedy go przeglądałem zacząłem czytać fragmentami. Trafiłem oczywiście na "właściwy" fragment....


" Urok ten potęgował się zwłaszcza w zimowe wieczory, kiedy przy przędzeniu lnu lub konopi zaczynało się opowiadanie bajek: o wilkołakach, o "kniahyniach", podrzucających w miejsce zabranych zdrowych dzieci swoje własne, chore i o dużych łbach..."

Tak pisał Fałat w swoich pamiętnikach wydanych  drukiem w 1935 roku.


Przypomniałem sobie, że i ja będąc dzieckiem czytałem jakąś książkę z baśniami - być może były to baśnie braci Grimm - gdzie była mowa o pewnej kobiecie, której trolle porwały dziecko, w zamian podrzucając własne. Ta kobieta wędrowała z tym dzieckiem szukając siedziby trolli chcą je zamienić na własne. Nie pamiętam jak to się skończyło, pamiętam jedynie, że opowieść była przyciężka i nieprzyjemna.


Ta duża głowa i choroby... czy owi trolle to nie przypadkiem jakiś odłam ludzi pierwotnych, może nawet neandertalczyków?

Nauka twierdzi, że ludzie mieli styczność z neandertalczykami, więc te opowieści mogą mieć bardzo bardzo stary rodowód. 

No i nikt nie używał wtedy pojęcia neandertalczyk, tylko trolle czy krasnale.
A skąd we folklorze wziął się krampus, turoń, koboldy i inne "fantastyczne" postacie ?

Musi być jakieś racjonalne wytłumaczenie.

Jak Pigmej mówi, że Bóg Wszechmogący ukazał mu się w magicznym pudełku i kazał mu szerzyć wiarę w transformatory, to to jest cud.
A jak ja mówię, że ktoś go oszukał za pomocą smartfona - to to jest co? 
Wiara w UFO??

Ja nie wierzę w UFO - i nie jestem Daenikenem - ja tylko zadaję pytania i szukam na nie odpowiedzi - racjonalnej odpowiedzi.


Wiara w cuda jest czymś racjonalnym, czy przekonanie, że musi się za nimi kryć  T E C H N O L O G I A ?

Już podstawowe pytanie o Boga rozwiązuje ten dylemat, no bo czyż Bóg Wszechmogący może z małymi dziećmi po krzakach "spiskować" przeciwko władzy szatana na Ziemi? Przecież to absurd.

To raczej pokazuje "ludzką" twarz owego szatana, co stoi za tą mistyfikacją - ludzką, bo ułomną, skażoną ludzkim ograniczonym myśleniem.

Kult boski oznacza, że ten co się kultowi oddaje - daje owemu bogu przyzwolenie na to , by ten mógł go opętać. Ów skurwysyn co to robi, zwany diabłem, podaje się za boga od tysięcy lat. 

Religia powszechna jest mu potrzebna do tego, by wszyscy ludzie sami dawali przyzwolenie na to, by on mógł ich usuwać z ciała, a na ich miejsce wkładać "swoich" ludzi, by sam mógł wskakiwać w ich ciało, kiedy mu się podoba - co daje ogromne możliwości manipulacji i przejmowania - majątków i władzy.

Ci co przynieśli religię do Grecji, a potem do Rzymu i do Europy jako takiej i dalej, na mieczach krzyżackich także - robili to właśnie w tym celu. Sami oddawali się kultom,  by dać jemu tę możliwość - bo w zamian on przenosił ich do młodszego "lepszego" ciała... i tak setki lat. W zamian budowali świątynie i szerzyli "wiarę", by objąć wszystkich ludzi możliwością wypychania. Gott mit uns... taka to metoda...





Czy to przypadek, że w Star Wars Lea używa słów jakimi ludzie zwracają się do Boga albo Matki Boskiej: "jesteś naszą jedyną nadzieja"?






Ale wracając do tematu...
\

Mózg neandertalczyka był większy niż u homo sapiens, wg ostatnich doniesień, mogli oni cierpieć na infekcje ucha, co wg teorii miało spowodować ich wyginięcie.

Szukam dzisiaj informacji o trollach i pierwsze z brzegu...



BOGATY JAK (SZWEDZKI LUB NORWESKI) TROLL

Czasami po utęsknionym zwrocie podatku czujemy się rik som ett troll. Co oznacza to powiedzenie? To określenie kogoś bardzo zamożnego (na przykład wspomnianego już szczęśliwca, który właśnie dostał przelew z Urzędu Skarbowego). Dosłowne tłumaczenie na polski brzmiałoby: „bogaty jak troll”. A dlaczego właśnie troll?
W polskich lasach roiło się dawniej od strzyg, a jeziora zamieszkiwały złowrogie wodniki. W tym samym czasie Skandynawowie borykali się z problemem trolli. Dość ciężko jednoznacznie opisać wygląd tych nadnaturalnych stworzeń. W większości regionów Szwecji i Norwegii ich cechą wspólną jest imponujący wzrost i potężna budowa ciała. Ponoć norweskie trolle są wyjątkowo głupie. Te budzące niepokój istoty wystrzegają się kościołów i boją się dźwięku dzwonów.
Powiedzenie „bogaty jak troll” nie wzięło się z przypadku. Według dawnych wierzeń trolle były bardzo majętnymi stworzeniami posiadającymi spore kolekcje złota. Trzeba było jednak na nie uważać. Zwłaszcza młode kobiety musiały mieć się na baczności, wybierając się na spacer do lasu – w niektórych okolicach trolle bardzo często porywały ludzi. Jeśli ofierze porwania udało się w jakiś sposób uciec, najczęściej nie była już tą samą osobą – jej krewni zwracali często uwagę na zmiany osobowości lub nastroju. Bardzo prawdopodobne, że w ten sposób tłumaczono sobie dawniej różnego rodzaju choroby psychiczne.
Czy twoje dziecko przestało się do Ciebie odzywać? Jest cały czas naburmuszone i opuściło się w szkole? Nie musi być to oznaka buntu młodzieńczego. Jeśli mieszkasz gdzieś w Skandynawii, bardzo możliwe, że do twojego domu trafił odmieniec! Szwedzkie i norweskie trolle mają w zwyczaju podmieniać swoje pociechy na ludzkie dzieci. W niektórych sytuacjach po zdemaskowaniu odmieńca troll oddawał porwane dziecko. Czasami jednak nie było tak łatwo – aby uratować pociechę przed życiem w niewoli, trzeba było poświęcić coś, co ceniło się bardziej niż swoje życie. Cóż, uważajcie na swoje dzieci, przeprowadzając się do Skandynawii!
A wiecie, jak po szwedzku mówi się o „o wilku mowa”? Tutaj również pojawia się motyw trolli:
När man talar om trollen så står de i farstun.
Dosłowne tłumaczenie tego powiedzenia to: Kiedy mówi się o trollach, to one stoją w przedsionku.
Współczesnym ludziom trolle mogą wydawać się czymś śmiesznym lub bajkowym. Do tematu trzeba jednak podejść poważnie. Czy wiecie, że około 60 procent mieszkańców Islandii wierzy w istnienie elfów (isl. Huldufólk, czyli dosłownie „ukryci ludzie“)? Kto wie, może w nordyckich wierzeniach jest jakieś ziarnko prawdy. To właśnie dlatego, wybierając się do lasu, powinniśmy uważać nie tylko na kleszcze i komary, ale również na trolle i elfy!

Tyle blog.
Bardzo mi się to kojarzy z wypchnięciem, czyli opętaniem.
"nie była już tą samą osobą – jej krewni zwracali często uwagę na zmiany osobowości lub nastroju"

"Czy twoje dziecko przestało się do Ciebie odzywać? Jest cały czas naburmuszone i opuściło się w szkole? Nie musi być to oznaka buntu młodzieńczego. Jeśli mieszkasz gdzieś w Skandynawii, bardzo możliwe, że do twojego domu trafił odmieniec!"

no, ale to znaczy, że dziecko nadal wygląda tak samo - tylko co innego jest w środku... czyż nie?

Ponadto inne cechy:
- wyjątkowa tępota
- okrucieństwo i jakby samolubstwo - kradzież dziecka

Inny blog:
Historie o zamieńcach są zgodne co do tego, że tacy odmieńcy różnili się wyglądem i zachowaniem od zwykłych maluchów, często określa się ich mianem brzydkich. Bywają też zupełnie zdrowe niemowlaki, ale z czasem okazuje się, że nie rozwijają się tak, jak rówieśnicy. Z opisów można wnioskować, że mogło chodzić o dzieci z wodogłowiem, zespołem Downa, albo cierpiące na krzywicę czy inną chorobę powodującą deformację albo zmianę wyglądu, jak na przykład w wypadku żółtaczki albo jakiegoś schorzenia skóry.  Niewykluczone, że niektóre z odmieńców po urodzeniu cierpiały na przypadłość związaną z niedożywieniem ich czy matki,  ale po jakimś czasie nie odstawały już od rówieśników – i tak pojawiała się historia o tym, jak to rodzicie „odzyskali” swoje dziecko. Zresztą już sama informacja o tym, że odmieńcy najczęściej nie żyli długo, wskazuje na chorobę. [oczywiście - neandertalczyk podobno cierpiał na choroby niemowlęce - śmiertelne infekcje ucha -MS]

W opowieściach o podmieńcach słyszymy często o nieproporcjonalnej, wielkiej głowie, dziwnej budowie ciała czy ciągłym płaczu dziecka. Kiedy podrosną, to w odróżnieniu od rówieśników zachowują się okrutnie i nie znają norm społecznych, najczęściej nie mówią, co najwyżej coś niezrozumiale krzyczą albo bełkoczą [jak neandertalczyk - MS], a wiele z nich tylko leży albo siedzi, nie potrafiąc chodzić. Często też jedzą i piją bez opamiętania wszystko, co wpadnie im w ręce, dlatego odmieńców trzeba niemal bez przerwy pilnować. Sami chyba przyznacie, że brzmi to jak opisy mniejszej lub większej niepełnosprawności [okrucieństwo, jedzenie i picie bez opamiętania objawem niepełnosprawności?? -MS]. Nie ma się więc co dziwić rodzicom takich dzieci – woleli wierzyć, że ktoś podmienił ich słodkie maleństwo na małego potwora, niż w chorobę, na którą nie znano lekarstwa.  

A czy przypadkiem metoda podmieniania - zniekształcania języka (Wieża Babel), o której pisałem wcześniej, nie zmieniła słowa: "podmieniec" na nic nie znaczące..."niemiec" do którego dorobiono uzasadnienie o niemowach - pasujące do tego co powyżej???



skan CT skamieniałości neandertalczyka (po lewej) z typowym wydłużonym odciskiem śródczaszkowym (czerwony) i skan CT współczesnego człowieka (po prawej) pokazujący charakterystyczny kulisty kształt śródbłonka (niebieski)  

W niektórych sytuacjach po zdemaskowaniu odmieńca troll oddawał porwane dziecko
jak można być tak głupim, żeby myśleć, że ktoś nie zauważy, że w kołysce leży inne dziecko?? 
Tylko "ludzie" służb i werwolf są dość tępi, żeby tak myśleć... Ciekawe, że ci co zajmują się dezinformacją w internecie, nazywani są trollami...

Uporczywie psuli mi pewną sprawę - dość trywialną - a po kilkunastu tygodniach, dali mi do zrozumienia, że odstąpią od tego, jeśli zgodzę się na współpracę.. Najwyraźniej myśleli, że w zamian za banał poświęcę pryncypia. Po prostu szok. Min. stąd moja opinia, że bardziej przypominają oni 10-12 -latków nieświadomych tego, że krzywdzą kogoś, niż ludzi dorosłych. Trudno mi znaleźć odpowiednią skalę, by wyrazić jak głupie czasami pomysły mają służby..

I czy tu nie mieszają się dwie informacje - w początkowym okresie dochodziło do fizycznej podmiany dzieci - potem, do duchowej.

Ludzie ze służb, werwolf - twierdzą, że ich herszt potrafi przekładać dusze z ciała do ciała... sam potrafi wchodzić w ciała zwierząt (wilk, czarny pies, Anubis i inni bogowie egipscy, magiczny jeleń, Hern, kot z bajki),  ja sam obserwuję w swym otoczeniu takie osoby - które nagle wykazują się niewidzianymi nigdy przeze mnie u nich NAWYKAMI, a z czasem ujawnia się w nich - wielokrotnie - inna osobowość, czego już jestem pewien.

Głos jest ten sam, ale wypowiada inaczej zdania, inaczej się zachowuje niż oryginał, tylko nieumiejętnie powtarza pewne zagrywki danej osoby, brakuje w tym odpowiedniego zabarwienia emocjonalnego lub jest ono sztuczne - po prostu w środku jest ktoś inny.

Pomorskie legendy opowiadają o czarnym psie, albo bilokacji jakiegoś bogatego prusaka - zwanego farmazonem, czyli masonem... Temat masonerii na gdańskich forach typu Wolne Forum Gdańsk okraszone są przyjaznymi dowcipnymi komentarzami, niejednokrotnie można spotkać awatary z symboliką trzech szóstek, albo wizerunkiem diabła. Taka symbolika zrozumiała jest wyłącznie dla wtajemniczonych. A także dla tych, co mają pewna wiedzę i rozumieją o co biega. Jestem przekonany, że takie rzeczy jak bilokacja wynikają z jakiś przyrodzonych przymiotów ludzkich i nie jest to nic niezwykłego - trzeba tylko umieć takie rzeczy robić, widać, że niektórzy użytkownicy tego forum są za pan brat z takimi tematami.



Co wyraża ta mina Hitlera na zdjęciu? "Jestem sprytny"? "Znam różne tajemnice"? A może po prostu: "Teraz i ze mną pan diabeł trzyma sztamę, teraz i ja wszystko już wiem, jak to działa.."
A poza tym - czyż nie wygląda on tak, jakby pozował do zdjęcia z jakimś dobrym znajomym?


Może neandertalczycy nie wyginęli, tylko sukcesywnie zostali przemieszczeni w ciała ludzi, których wypchnięto (opętano). Stąd powolny upadek ludzkiej cywilizacji - wojny, mordy, rozbój, wszechobecna przemoc - czy to nie są naturalne warunki bytowania homo neanderthalensis, bo przecież nie człowieka rozumnego...?


Historia zaś jest starannie ukryta, wymazywana i tylko czasami niektórzy ludzie coś znajdują i na tej podstawie snują domysły, co do tego, jak było naprawdę...

Ezaw i Jakub...w tej fikcyjnej historii wymyślonej, by wytłumaczyć swoje postępowanie względem ludzi.... czyż jeden nie miał za złe drugiemu, że jakoby podstępem odebrał mu przywództwo na Ziemi? To była decyzja Stwórcy - homo sapiens był pozbawiony agresji i nie zagrażał po prostu egzystencji ludzkiej... z czym nie zgodził się zazdrosny dziecinny okrutny niedorobiony neandertalczyk.


Jak wyjaśnić, że jeden człowiek jest normalny, łagodny, a drugi okrutnikiem?



Cywilizacja śmierci i wyzysku postępuje przez historię i świat metodycznie, po linii prostej, a nie spontanicznie - nie wyrasta to tu, to tam zgodnie z teorią osadnictwa.

Nigdy nie nazywałem tej cywilizacji głupią.

Nie ma głupich cywilizacji. Są tylko głupie stworzenia - może to nawet najgłupsza rasa w całym wszechświecie - które tworzą środowisko wyzysku i śmierci.

Nigdy nie nazywałem tej cywilizacji głupią.

Jest rozbójnicza, a nie głupia.


Wszystko ma swoją przyczynę.






Tradycyjnie 5 i 6 grudnia św. Mikołaj chodzi od domu do domu w miastach i wioskach Alp, aby napominać i chwalić młodych i starszych. Towarzyszy mu głównie Krampus (złe stworzenie, swego rodzaju diabeł), który będzie karał złe dzieci i dorosłych na rozkaz Świętego Mikołaja. Dla uczciwych dzieci zwykle ma małe prezenty.














http://asnor.pl/blog/bogaty-szwedzki-lub-norweski-troll/

https://blogvigdis.wordpress.com/2018/02/01/podmieniec/

https://blogvigdis.wordpress.com/2018/04/29/bergtagen-bergtatt-porwani-przez-trolle/


https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/neandertalczycy-wygineli-przez-zapalenie-ucha



https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82owianie

"Słowianie byliby to zatem ludzie „znający słowa”, czyli potrafiący mówić (zrozumiale) – w odróżnieniu od innych ludów, z którymi Słowianie się zetknęli, a którzy posługiwali się językami dla nich niezrozumiałymi (por. Niemcy – „niemi, ludzie nie mówiący zrozumiałym językiem”)[a]. Potwierdza to tezę, że ukształtowanie się etnicznej świadomości i samookreślenie Słowian nastąpiło w momencie zetknięcia się ich z innymi ludami. Silnym argumentem za tą hipotezą jest fakt, iż wszystkie ludy słowiańskie używają tej nazwy do samookreślenia i nie istnieje żadne samookreślenie alternatywne."
\

https://popular-archaeology.com/article/neanderthal-genes-give-clues-to-human-brain-evolution/

https://www.rp.pl/Ekologia/191129881-Putin-o-rezygnacji-z-ropy-i-gazu-Wrocimy-do-jaskin.html


Jerzy Malinowski "Julian Fałat" KAW Warszawa 1985 r.


https://en.wikipedia.org/wiki/Kobold


niedziela, 22 września 2019

Wyginięcie rasy neandertalskiej



Jak byłem w Rzymie w maju tego roku, zaczepił mnie jakiś sprzedawca, jakich tam pełno - Murzyn - i zaczął się dopytywać, skąd jestem.

Szybko porzucił to pytanie i głośno zapytał: "RASA??!" Kilka razy powtórzył to słowo, bardzo wyraźnie i głośno.


Nie powiedział po angielsku rejs (race), ale dokładnie tak jak się mówi po polsku - RASA - co też bez sensu trochę, bo co ma skąd pochodzę - do rasy??

Widać przecież, że jestem biały, a są tylko 3 rasy.

Może nie znał słowa angielskiego na określenie narodowości, ale w końcu też mógł zapytać: z jakiego kraju przyjechałem. Skoro handlował na ulicy na pewno znał wiedział jak to powiedzieć.

Zastanowiło mnie to wtedy, ale ...to tyle.

Kilka dni temu ktoś zarzucił mi na czacie, że piszę po polsku, zamiast po angielsku, nazywając język polski - klingońskim, potem zaczął mnie obrażać i pouczać - cały czas po angielsku, aż w końcu napisał, że ja jestem inna rasa niż on.

Zacząłem więc się dopytywać, cały czas odpowiadając mu po polsku - bo co będę do ubeka po angielsku pisał - jakiej on jest rasy, bo ja się za bardzo nie znam. 

Może z rasy szympansiej, albo z rasy orangutanów??
Zapytałem też, czy może z rasy neandertalskiej - niestety nie odpowiedział już...


No i dzisiaj taki artykuł... już pisałem kiedyś, że zachowanie ubeków przypomina mi zachowanie kilkuletnich dzieci, które znęcają się nad jakimś swoim kolegą, albo jakimś owadem... zupełnie beznamiętnie, jak roboty, jakby zupełnie nie czuli, że czynią źle.

Do tego rasizm niemiecki i w końcu w zeszłym roku - odkrycie, że opętanie naprawdę istnieje - czy w ludziach przemieszkują ...właśnie oni - nieudany odpad genetyczny, element pośredni na drodze do człowieka, porzucony przez stwórcę na wyginięcie...?




Naukowcy z Uniwersytetu Nowego Jorku w Stanach Zjednoczonych doszli do wniosku, że neandertalczycy mogli wymrzeć z powodu przewlekłych infekcji ucha - poinformowano na Phys.org.
Antropolodzy zrekonstruowali trąbki Eustachiusza wymarłego gatunku ludzkiego, czyli kanały łączące jamę ucha środkowego z gardłem. Okazało się, że u dorosłych neandertalczyków te anatomiczne struktury przypominały trąbki Eustachiusza współczesnych ludzkich niemowląt, które są podatne na infekcje i stany zapalne ucha środkowego. W wieku pięciu lat kąt kanałów zmienia się u ludzi, co nie pozwala dłużej bakteriom pozostawać w uchu.
Struktura ucha środkowego u neandertalczyków nie zmieniała się z wiekiem, co czyniło ich podatnymi na infekcje i związane z nimi powikłania, w tym infekcje dróg oddechowych, utratę słuchu i zapalenie płuc.
Zakażenia mogły również stawać się chroniczne, co zagroziłoby przetrwaniu całej grupy i zmniejszyłoby konkurencyjność w zakresie zdobywania pożywienia i innych zasobów w porównaniu z homo sapiens.