Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dna. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 października 2022

Badania DNA - geny



przedruki
tłumaczenie automatyczne


Neandertalskie geny wpływają na to, czy palimy papierosy i pijemy alkohol


7 października 2022


Od dawna wiemy, że zaburzenia pracy centralnego układu nerwowego, objawiające się chorobami neurologicznymi i psychicznymi, są często dziedziczne. W wielu przypadkach udało się zidentyfikować genetyczne czynniki ryzyka tych schorzeń. Jednak wielką niewiadomą powstaje ich ewolucja. Można bowiem zadać sobie pytanie, dlaczego genetyczne czynniki ryzyka takich chorób nie zostały wyeliminowane w toku ewolucji. Odpowiedzi na tę zagadkę szukali naukowcy z Uniwersytetu w Tartu w Estonii we współpracy z kolegami z Niemiec i Holandii.

Każdy z nas ma w sobie coś z neandertalczyka. Gdy Homo sapiens wyszedł z Afryki, napotkał w Eurazji H. neanderthalensis, z którym zaczął się krzyżować. Dlatego też około 2% DNA współczesnego mieszkańca innego kontynentu niż Afryka pochodzi od neandertalczyków. Mieszkańcy Afryki mają wielokrotnie mniej neandertalskiego DNA, ale i tak – co się niedawno okazało – jest go zaskakująco dużo.

Człowiek współczesny nabył neandertalskie DNA przed zaledwie kilkudziesięcioma tysiącami lat. Jest to więc świeża domieszka genetyczna. Co więcej, niektóre z genów neandertalczyków są szczególnie rozpowszechnione wśród niektórych nieafrykańskich populacji, co wskazuje, że posiadanie tych genów mogło – przynajmniej w pewnym okresie – nieść ze sobą jakieś korzyści. Badanie wariantów genów odziedziczonych po neandertalczykach jest wyjątkowo interesujące, gdyż geny te występują u wszystkich nieafrykańskich populacji, zatem ich wzajemne powiązania sporo mogą zdradzić o populacjach o różnym pochodzeniu.

Estońsko-niemiecko-holenderski zespół wykorzystał informacje z badań asocjacyjnych całego genomu (GWAS) z banków danych genetycznych do sprawdzenie powiązań pomiędzy występowaniem neandertalskich genów a chorobami neurologicznymi, psychicznymi oraz cechami i zachowaniami, takimi jak chronotyp, używanie tytoniu, alkoholu i odczuwanie bólu.
Najpełniejsze dane pochodziły z bazy UK Biobank, z której wykorzystano dane ponad 360 000 osób. Z Biobank Japan pochodziły dane kolejnych 165 000 osób, a z Netherlands Study of Depression and Anxiety (NESDA) uzyskano GWAS dotyczące około 2000 osób.

Okazało się, że istnieje korelacja pomiędzy neandertalskimi genami, a używaniem tytoniu i alkoholu, odczuwaniem bólu oraz chronotypem. Najsilniejszy związek zauważono pomiędzy paleniem tytoniu a spuścizną genetyczną neandertalczyków. Istnienie tego związku stwierdzono zarówno na próbce z UK Biobank, jak i Biobank Japan.

Autorzy badań informują, że nie znaleziono jednoznacznych związków pomiędzy posiadaniem genów odziedziczonych po neandertalczykach, a chorobami psychicznymi i neurologicznymi. Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że liczne badania wiązały w przeszłości te cechy i zachowania z chorobami centralnego układu nerwowego, zatem nie można wykluczyć pośredniego wpływu genów neandertalczyków na choroby psychiczne czy neurologiczne.

Nie wiadomo, dlaczego niektóre neandertalskie geny występują u H. sapiens częściej niż inne. Takimi genami są te powiązane z naszym zegarem biologicznym. Być może, gdy H. sapiens wyszedł z Afryki i krzyżował się z neandertalczykami, posiadanie neandertalskiego chronotypu okazało się korzystne, gdyż pozwalało lepiej dostosować się do poziom promieniowania UV oraz wzorców dnia i nocy obecnych na terenie Europy i Azji Zachodniej. Z kolei neandertalskie geny powiązane z paleniem tytoniu i używaniem alkoholu mogły zachować się w związku z nagradzającym dla mózgu używaniem substancji psychotropowych. Inna hipoteza mówi, że może tutaj istnieć związek z naturalnymi środkami uśmierzającymi ból, które często również mają działanie odurzające.

Osoby, które chcą zgłębić temat, znajdą szczegóły badań na łamach Translatonal Psychiatry.






Homo sapiens współistniał z innymi gatunkami ludzkimi na całym świecie


Czy współistniały różne gatunki ludzkie? Kiedy ludzie pojawili się w Afryce Wschodniej 200 000–300 000 lat temu, żył nie tylko nasz gatunek. W tym czasie różne typy ludzi żyły razem na Ziemi w tym samym czasie.
Gatunki ludzkie, które żyły z Homo sapiens , to: neandertalczycy, denisowianie, „hobbici” na wyspie Flores i Homo naledi w Afryce Południowej. Następnie, 40 000 lat temu, wszystkie te gatunki zniknęły.

Badania na ludziach, wyniki testów DNA i testów genetycznych wskazują kierunek, w którym człowiek powstał w Afryce. 60 000 lat temu opuścili ten region i rozprzestrzenili się na obszary mieszkalne na całym świecie.

Chociaż ci ludzie byli rozproszeni po różnych częściach świata, istniały również inne typy ludzi. Jednak badania genetyczne nie znalazły prawie żadnych dowodów na krzyżowanie się współczesnych ludzi z innymi gatunkami ludzkimi.

Jednak w ostatnich badaniach uzyskano zaskakujące wyniki badań DNA skamielin. Badania te dostarczyły istotnych danych pokazujących, że współcześni ludzie krzyżowali się z neandertalczykami. Uważa się, że ludzie odziedziczyli 2% swojego genomu od neandertalczyków.

Inne badanie ujawniło genom nieznanego gatunku ludzkiego zwanego denisowianami, z DNA uzyskanego z kawałka kości palca. Ponadto w próbce pobranej z żeńskiego DNA sprzed 90 000 lat ujawniono, że miała neandertalskich i denisowianowych rodziców.

Stwierdzono, że DNA neandertalczyków i denisowian jest szkodliwe dla ludzi. 50 000 lat temu genom neandertalczyka był częstszy u ludzi, następnie wskaźnik ten spadł do 2% z pokolenia na pokolenie.

Chociaż te genomy mają wady, miały również wiele zalet dla ludzi, którzy w tamtym czasie opuścili region i rozproszyli się po wielu częściach świata. W tym procesie pomogło im przystosować się do napotkanych bakterii i do nowych środowisk. Nawet teraz te genomy zmniejszyły obciążenie wieloma chorobami i bakteriami. Dzięki temu jest mniej skuteczny dla współczesnych ludzi.

Podsumowując, jasne jest, że należy wykonać znacznie więcej pracy, a nowe badania pokażą wyraźniej związek Homo sapiens z innymi gatunkami ludzkimi. Przeprowadzone do tej pory badania pokazują, że istnieje przynajmniej pewna komunikacja i interakcja między gatunkami ludzkimi.







Największe sekwencjonowanie DNA szkieletów wikingów ujawnia ciekawostkę – nie wszystkie były skandynawami


11 miesięcy temu

Większość książek historycznych opisuje Wikingów jako łupieżców, piratów, wojowników i najeźdźców, którzy wyruszyli na wyprawy morskie ze Skandynawii, by plądrować Europę i nie tylko. To się wkrótce zmieni.

Najnowsza technologia sekwencjonowania DNA została wykorzystana na ponad 400 szkieletach wikingów ze stanowisk archeolog
icznych rozsianych po Europie i Grenlandii – i och, czy to zmienia narrację.

Sześcioletni projekt badawczy, opublikowany w Nature w 2020 roku, obala współczesny wizerunek Wikingów.

Oto podsumowanie najważniejszych wniosków z badania:

Szkielety ze znanych miejsc pochówku Wikingów w Szkocji były w rzeczywistości lokalnymi ludźmi, którzy mogli przybrać tożsamość Wikingów i zostali pochowani jako Wikingowie.
Wielu Wikingów miało brązowe włosy – nie tylko blond.
Tożsamość wikingów nie ograniczała się do osób o skandynawskim pochodzeniu genetycznym. W rzeczywistości genetyczna historia Skandynawii była pod wpływem genów sprzed epoki Wikingów z Azji i Europy Południowej.
Najazdy z wczesnego okresu Wikingów były również aktywnością dla mieszkańców i obejmowały bliskich członków rodziny.
Wikingowie z powodzeniem asymilowali inne narody

Zgodnie z komunikatem prasowym Uniwersytetu w Bristolu, współpierwszy autor dr. Daniel Lawson odegrał kluczową rolę w międzynarodowym wysiłku badawczym prowadzonym przez Uniwersytet Cambridge i Uniwersytet Kopenhaski.

„Wikingowie mają wizerunek zaciekłych najeźdźców i na pewno tak było. Bardziej zaskakujące było to, jak dobrze asymilowali inne narody. aby otrzymać pełny pochówek wikingów. Zbadaliśmy dwa szkielety Orkadów z grobów wikingów z mieczami wikingów, które mają wspólne pochodzenie z dzisiejszymi Irlandczykami i Szkotami, którzy mogą być najwcześniejszymi piktyjskimi genomami, jakie kiedykolwiek badano” – powiedział Lawson.

Praca z School of Mathematics na Uniwersytecie w Bristolu specjalizowała się w wyodrębnianiu bardzo podobnych przodków.

„Ludzie w Skandynawii w epoce Wikingów byli stosunkowo podobni, ale opracowaliśmy zaawansowane metody oddzielania ich przodków. To pokazało, że Norwegowie wyjechali głównie do Irlandii i Islandii, podczas gdy Duńczycy przybyli do Anglii” Lawson, starszy wykładowca w dziedzinie Data Science na Uniwersytecie z Bristolu, dodał.

„Ale Wikingowie byli często zróżnicowani, a ich przodkowie pochodzili z całej Skandynawii i Wysp Brytyjskich znajdowanych w tej samej grupie najeźdźców. Wikingowie przybywający do Wielkiej Brytanii i Irlandii byli częścią szerszej migracji obejmującej kilka stuleci”.
Badania obalają współczesny wizerunek Wikingów

Główny autor badań, profesor Eske Willerslev, stypendysta St. John's College na Uniwersytecie w Cambridge i dyrektor Fundacji Lundbeck Foundation GeoGenetics Centre na Uniwersytecie Kopenhaskim, podkreślił najbardziej ekscytujące odkrycia.

„Do tej pory nie wiedzieliśmy genetycznie, jak faktycznie wyglądali. Znaleźliśmy różnice genetyczne między różnymi populacjami Wikingów w Skandynawii, co pokazuje, że grupy Wikingów w regionie były znacznie bardziej odizolowane, niż wcześniej sądzono. Nasze badania obalają nawet współczesny wizerunek Wikingów z blond włosami, tyle samo miało brązowe włosy i było pod wpływem napływu genetycznego spoza Skandynawii”.

Międzynarodowy zespół ekspertów zsekwencjonował całe genomy 442 mężczyzn, kobiet, dzieci i niemowląt, głównie z epoki Wikingów, z ich zębów i kości skalistych znalezionych na cmentarzach Wikingów.

Nastąpiło szereg fascynujących odkryć. Na przykład naukowcy przeanalizowali DNA z pochówku łodzi w Estonii i odkryli, że czterech braci Wikingów zmarło tego samego dnia. Naukowcy ujawnili również, że męskie szkielety z miejsca pochówku wikingów na Orkadach w Szkocji nie były genetycznie wikingami – mimo że zostały pochowane z mieczami i innymi pamiątkami po wikingach.

Badanie pokazuje, że Wikingowie z dzisiejszej Norwegii podróżowali do Irlandii, Szkocji, Islandii i Grenlandii. Wikingowie z dzisiejszej Danii udali się do Anglii. A Wikingowie z dzisiejszej Szwecji udali się do krajów bałtyckich na swoich męskich „najazdach” – czytamy w komunikacie prasowym.
Największa w historii analiza DNA szczątków wikingów

Współpierwszy autor, dr. Ashot Margaryan, adiunkt w Sekcji Genomiki Ewolucyjnej, Globe Institute Uniwersytetu Kopenhaskiego, podkreślił, że wyniki są zaskakujące.

„Przeprowadziliśmy największą w historii analizę DNA szczątków Wikingów, aby zbadać, w jaki sposób pasują one do obrazu genetycznego starożytnych Europejczyków przed epoką Wikingów. .

„Ustaliliśmy, że ekspedycja wikingów obejmowała bliskich członków rodziny, ponieważ odkryliśmy czterech braci w jednym pochówku łodzi w Estonii, którzy zginęli tego samego dnia. Reszta pasażerów łodzi była genetycznie podobna, co sugeruje, że wszyscy prawdopodobnie pochodzili z małe miasteczko lub wieś gdzieś w Szwecji” – zauważył.

Co więcej, DNA ze szczątków wikingów zostało zsekwencjonowane ze strzelby z miejsc w Grenlandii, Skandynawii, Ukrainie, Wielkiej Brytanii, Polsce i Rosji.

Badanie wykazało również, że genetycznie Piktowie, celtycka społeczność, która żyła na terenach dzisiejszej wschodniej i północnej Szkocji w późnej brytyjskiej epoce żelaza i wczesnym średniowieczu, „została” wikingami bez genetycznego mieszania się ze Skandynawami.

Spuścizna genetyczna epoki Wikingów żyje do dziś, przy czym przewiduje się, że DNA wikingów ma 6% populacji Wielkiej Brytanii w porównaniu z 10% w Szwecji.


„Wyniki zmieniają postrzeganie tego, kim właściwie był wiking. Księgi historyczne będą musiały zostać zaktualizowane” – podsumował Willerslev.




https://www.archeotips.com/post/homo-sapiens-coexisted-with-other-human-species-throughout-the-world?fbclid=IwAR1y5yLomeO_UuYWW688T87ZCUpQXaKdl9LhtriA5tKt2BEzoSApxgtTplA


https://thevikingherald.com/article/largest-dna-sequencing-of-viking-skeletons-reveals-interesting-fact-they-weren-t-all-scandinavian/45?fbclid=IwAR22c-bhuV5CrWNL73bKi0R2BvIBdKTvTBgoMUr4IhNvRj7_qhSfblHktkM



https://kopalniawiedzy.pl/neandertalczyk-DNA-geny-choroba-zachowanie,35600?fbclid=IwAR0nZJPUvWYOBnbEjpqFlsfzKvkjO8-QFd3dalLujm7koZ_i-Cr8dVDz6dY







sobota, 2 października 2021

Irlandzkie DNA


przedruk

tłumaczenie automatyczne


2015 r.

Irlandzkie DNA pochodzi z Bliskiego Wschodu i Europy Wschodniej

Analiza genomu wykazała masową migrację rolników z epoki kamienia z osadników żyznego półksiężyca i epoki brązu ze wschodniej Europy, która była podstawą populacji celtyckiej



Przodkowie rolników z epoki kamienia rozpoczęli swoją podróż na ziemiach biblijnych, gdzie rozpoczęło się rolnictwo, i przybyli do Irlandii być może przez południową część Morza Śródziemnego. Przywieźli ze sobą bydło, zboża, ceramikę oraz skłonność do czarnych włosów i brązowych oczu.

W ślad za tymi osadnikami przybyli ludzie, początkowo ze stepów pontyjskich w południowej Rosji, którzy wiedzieli, jak wydobywać miedź i pracować ze złotem, i którzy nosili wariant genetyczny choroby krwi zwanej hemochromatozą, dziedziczną chorobę genetyczną tak powszechną w Irlandii, że czasami nazywa się to chorobą celtycką.

Ci ludzie przynieśli ze sobą również odziedziczoną odmianę, która pozwala na trawienie mleka w okresie dojrzałości – znaczna część świata staje się nietolerancyjna na laktozę z cukru mlecznego po niemowlęctwie – i może nawet przynieśli język, który stał się tym, co jest teraz irlandzkim. Niektórzy z nich też mieli niebieskie oczy.

„Nastąpiła wielka fala zmian genomu, która przeszła przez Europę znad Morza Czarnego do Europy epoki brązu i teraz wiemy, że dotarła do brzegów najbardziej wysuniętej na zachód wyspy” – powiedział Dan Bradley, profesor genetyki populacyjnej w Trinity College w Dublinie.

„I ten stopień zmiany genetycznej stwarza możliwość innych powiązanych zmian, być może nawet wprowadzenia języka ojczystego do zachodnich języków celtyckich”.

Zespół dubliński i koledzy z Queens University Belfast donoszą w Proceedings of the National Academy of Sciences, że dwie wielkie zmiany w europejskiej prehistorii – pojawienie się rolnictwa i postęp metalurgii – nie były tylko zmianami kulturowymi: pojawiły się z nową krwią. Wcześniejsza populacja łowców-zbieraczy była sukcesywnie przytłaczana przez nowych przybyszów. A w Irlandii ci nowi osadnicy zaczęli określać naród.

„Te odkrycia”, mówią autorzy, „sugerują ustalenie głównych atrybutów irlandzkiego genomu 4000 lat temu”.



Rekonstrukcja neolitycznej czaszki Ballynahatty wykonana przez Elizabeth Black



Działając w oparciu o zasadę, że każde ludzkie DNA opowiada historię nie tylko indywidualnej tożsamości, ale dziesięciu tysięcy lat przodków, naukowcy zaczęli składać w całość całą historię Homo sapiens . Historia jest niekompletna i poddawana ciągłym rewizji, ale zarys osadnictwa Europy i Azji opowiedziany przez DNA potwierdza i naświetla dowody archeologiczne.

Współcześni ludzie przybyli na Wyspy Brytyjskie stosunkowo późno po zakończeniu epoki lodowcowej. 

Dowody wczesnego osadnictwa w Irlandii są pobieżne i pośrednie: w 2013 r. naukowcy przyjrzeli się DNA irlandzkiego ślimaka leśnego i zidentyfikowali go jako blisko spokrewniony z gatunkami występującymi we francuskich Pirenejach. Jak dotąd najlepszym wyjaśnieniem jest to, że te ślimaki mogły przybyć 8000 lat temu jako pozostałości z suchego prowiantu, że tak powiem, ze znacznie wcześniejszej społeczności europejskich handlarzy lub migrantów. Nikt nie może powiedzieć, kim mogli być ci ludzie, ani dlaczego przybyli z zamiłowaniem do ślimaków.

Ale najnowsze badanie rzuca więcej światła na narodziny narodu. Wszyscy trzej martwi mężczyźni z Rathlin Island mieli najczęstszy obecnie typ irlandzkiego chromosomu Y, odziedziczony tylko po męskich przodkach.

„Oczywiste jest, że ten projekt zademonstrował, jak potężne narzędzie może dostarczyć starożytna analiza DNA w odpowiedzi na pytania, które od dawna wprawiały naukowców w zakłopotanie dotyczące pochodzenia Irlandczyków” – powiedziała Eileen Murphy, która wykłada osteoarcheologię w Queen's w Belfaście.

A Lara Cassidy, badaczka genetyki z Trinity College w Dublinie i inny współautor, powiedziała: „Powinowactwo genetyczne jest najsilniejsze między genomami epoki brązu a współczesnymi irlandzkimi, szkockimi i walijskimi, co sugeruje ustalenie głównych cech wyspiarskiego genomu celtyckiego 4000 lat temu. ”



https://www.theguardian.com/science/2015/dec/28/origins-of-the-irish-down-to-mass-migration-ancient-dna-confirms?fbclid=IwAR2DRxn-alEa1j2YgQ_qJpe2TZczz2Kg_FcK4VXEEfZFWiO-rlZmAMGb61I






czwartek, 30 września 2021

Etruskowie, badania DNA

 

skrótem:

Etruskowie mieli wywodzić się z migrujących grup anatolijskich lub egejskich. Inna hipoteza, której orędownikiem był Dionizjusz z Halikarnasu, zakłada, że Etruskowie wywodzili się z ludności tworzącej w epoce brązu lokalną kulturę Villanova, stanowili zatem ludność  autochtoniczną w środkowej i północnej Italii.

Badania przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Maksa Plancka przyznały rację tej drugiej hipotezie. W DNA nie odnaleziono wskazówek dotyczących pokrewieństwa z mieszkańcami Anatolii.  Etruskowie dzielili za to profil genetyczny z Latynami żyjącymi w pobliskim Rzymie, przy czym duża część ich profili genetycznych pochodziła od przodków związanych ze stepem, którzy przybyli do regionu w epoce brązu.


Cechy pochówku wiążą kulturę Villanovan ze środkowoeuropejską kulturą Urnfield (ok. 1300-750 pne) i celtycką kulturą Hallstatt, która zastąpiła kulturę Urnfield. Nie można ich odróżnić na wcześniejszych etapach.

Kultura Urnfield wyrosła z poprzedniej kultury Tumulus.

która

Była potomkiem kultury Unetice .

Istnieje około 1400 udokumentowanych stanowisk kultury Únětice w Czechach i na Słowacji, 550 stanowisk w Polsce, a w Niemczech około 500 stanowisk i lokalizacji znalezisk luźnych.

Stanowiska tej kultury datowane są na I okres epoki brązu, czyli 1800-1500 p.n.e. Po kulturze unietyckiej na obszarze Polski następuje kultura przedłużycka na zachodzie oraz kultura trzciniecka na wschodzie.

Stanowiska tej kultury znane są z terenów Moraw, Czech, Słowacji, Niemiec, a na terenach Polski: Śląska, Wielkopolski, ziemi lubuskiej, Pomorza i Kujaw, a graniczyły ze stanowiskami kultur nordyjskich od północy, z kulturami strefy leśnej i przykarpackim kręgiem kulturowym od wschodu, oraz ze strefą oddziaływań anatolijsko-bałkańskich i zachodnioeuropejskimi kulturami o tradycji pucharów dzwonowatych od południa i zachodu.


[...] obie grupy wydają się być migrantami z pontyjsko-kaspijskiego stepu – długiego, cienkiego pasa ziemi rozciągającego się od północnego Morza Czarnego wokół Ukrainy do północnego Morza Kaspijskiego w Rosji. Po przybyciu do Włoch w epoce brązu pierwsi mówcy języka etruskiego zakorzenili się, asymilując osoby mówiące innymi językami z własną kulturą, gdy rozkwitły one w wielką cywilizację.


Etruskowie „podzielają profil genetyczny łacinników z pobliskiego Rzymu, a większość ich genomu pochodzi od przodków ze stepów euroazjatyckich w epoce brązu”.  

Według analizy duża część profilu genetycznego Etrusków pochodzi od ludów stepowych, które dotarły do ​​Włoch i znacznej części Europy w epoce brązu. Uważa się, że ich wpływ jest genetycznie i kulturowo definiujący nasz kontynent. To odkrycie jest godne uwagi, biorąc pod uwagę fakt, że dystrybucja języków indoeuropejskich sięga wstecz do tej grupy, podczas gdy Etruskowie wszystkich ludzi mówili językiem nieindoeuropejskim.

„Ta trwałość językowa w połączeniu ze zmianami genetycznymi stawia pod znakiem zapytania upraszczające założenia, że ​​geny są tym samym co języki” – piszą naukowcy. Zamiast tego prawdopodobne są złożone scenariusze, w których doszło do przemieszania genetycznego, a jednocześnie zachowana została kultura etruska i społeczność językowa.

Jednak nowe badanie etruskiego DNA pokazuje, że ci ludzie byli genetycznie tacy sami jak ich sąsiedzi – i argumentuje, że ich kultura i język były pozostałością po jeszcze wcześniejszej epoce.

 Etruskowie pochodzili częściowo od rolników z epoki kamienia, którzy żyli w Europie od około 6000 p.n.e. podobnie jak ludzie gdzie indziej na Półwyspie Włoskim w tym czasie, w tym ich łacińskich sąsiadów. I podobnie jak ich sąsiedzi, wydaje się, że do 1600 r. p.n.e. Etruskowie wchłonęli napływ nowych przybyszów, śledząc ich pochodzenie na otwarte łąki lub stepy współczesnej Rosji i Ukrainy.

„Etruskowie wyglądają nie do odróżnienia od łacinników, a także mają wysoki odsetek przodków stepowych” – mówi Posth. To sugeruje, że Etruskowie byli tak samo lokalni, jak wszyscy inni w prehistorycznych Włoszech.

W rzeczywistości podkreśla, że ​​nie ma dowodów genetycznych na niedawny ruch populacji z Anatolii. 








przedruk

tłumaczenie automatyczne


ilmessaggero.it

Etruskowie, badanie DNA ujawnia pochodzenie: „Bliscy kuzyni łacinników i nie przybyli ze Wschodu”


25 września 2021


A jeśli Etruskowie byli najbliższymi krewnymi łacinników, a więc i Rzymian? A jeśli mają lokalne pochodzenie we Włoszech i nie pochodzą ze Wschodu? Cywilizacja tak sławna, jak nieznana, której pochodzenie wciąż owiane jest aurą tajemniczości. A także zimny przypadek ich języka. Zagadka, którą można było rozwiązać w tych godzinach (a walc akademickich refleksji już się rozpoczął).

Kluczowym krokiem było  skomplikowane i rozległe badania nad DNA, " największy kiedykolwiek przeprowadzono na Etrusków, przeprowadzonych przez zespół naukowców międzynarodowych, koordynowanych przez uniwersytety w Florence, Tybindze i Jenie, który uczestniczył także przez naukowców  z Muzeum of Civilization in Rome  i opublikowane przez Science Advance. Szczegółowo zbadane badaniaDNA 82 osób, które żyły we Włoszech przez prawie 2000 lat, od 800 pne do 1000 AD, w dwunastu miejscach, między Toskanią a Górnym Lacjum . 

Wyniki?

Etruskowie „podzielają profil genetyczny łacinników z pobliskiego Rzymu, a większość ich genomu pochodzi od przodków ze stepów euroazjatyckich w epoce brązu”.  


„To z  pewnością jedno z najważniejszych badań ostatnich lat, z badaczami, którzy pracowali nad nim od 2000 roku, angażując się tym samym w problem tajemnicy pochodzenia” – komentuje Valentino Nizzo, dyrektor Muzeum Etruskiego w Willi Giulia w Rzymie.

Co jednak pozostaje obiektywne - Dane w naturalny sposób potwierdzają dziś, że nie jest możliwa teza o masowym ruchu ze Wschodu, którą poparł starożytny historyk Herodot. Ale już antropologiczne podejście do dokumentacji historycznej i archeologicznej przez dziesięciolecia wyjaśniało, że jest to fałszywy problem. Masowe przemieszczenia, które przenoszą kulturę z miejsca na miejsce, w okresie, w którym ta kultura nie wykształciła się jeszcze tożsamości, bo te procesy się nie rozpoczęły, nie mają większego sensu ”. 

Badanie ma na celu rzucenie światła na wysoce zaawansowaną kulturę Etrusków, która rozkwitła w epoce żelaza w środkowych Włoszech i która od tysiącleci intrygowała uczonych, angażując wybitnych historyków od czasów greckiego Herodota. Dla tych ostatnich wywodzili się z anatolijskich lub egejskich grup migracyjnych. Z drugiej strony dla archeologów miały one lokalne pochodzenie, hipotezę popartą w przeszłości badaniami nad starożytnym DNA. 

Badanie ujawniło również „ważne przekształcenia genetyczne związane z późniejszymi wydarzeniami historycznymi” w odniesieniu zawsze do środkowych Włoch: jedną, w okresie Cesarstwa Rzymskiego, związaną z mieszaniem się z populacjami wschodniej części Morza Śródziemnego, która prawdopodobnie obejmowała niewolników i żołnierzy przeniesionych przez Rzym Imperium; drugi we wczesnym średniowieczu, utożsamiany z rozprzestrzenieniem się północnoeuropejskich przodków na półwyspie po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego.

Ale dla Valentino Nizzo w rzeczywistości kwestia pochodzenia Etrusków jest „fałszywym problemem”.

"Wszyscy Etruskolodzy od lat śledzą to pytanie – kontynuuje Valentino Nizzo – nawet z wielką uwagą na analizę starożytnego DNA, a zapowiedziano rozwiązanie tzw. tajemnicy pochodzenia Etrusków, zorientowanej w dwóch kierunkach. : ta potwierdzająca tezę Herodota o wschodnim pochodzeniu, i ta, która zamiast tego zdawała się potwierdzać tzw. autochtonię Etrusków, sięgającą Dionizego z Halikarnasu. 

Ci, którzy studiują Etrusków, wiedzą, że w rzeczywistości nie ma tajemnic pochodzenia, ponieważ każda kultura powstaje z czasem poprzez powolny proces tożsamościowy i kulturowy, który nie ma nic wspólnego z procesami biologicznymi, które opowiadają różne historie, związane z bardzo szeroką mobilnością ten człowiek w swojej historii miał zawsze. 

Więc odpowiedź na tajemnicę pochodzenie Etrusków polega na kształtowaniu ich tożsamości etnicznej, która sytuuje się w historycznym momencie, w którym kontakty na Morzu Śródziemnym były najbardziej intensywne. I to jest w VIII wieku p.n.e., z pierwszą kolonizacją na naszym półwyspie: tą, w której jest więcej gotówki handlowej nawet z sąsiednim światem wschodnim, a porównanie z innymi kulturami, innymi niż lokalne, uwypukliło proces kształtowania się tożsamości . 

Tak więc po ósmym wieku, zwłaszcza w siódmym, uzasadnione staje się mówienie o Etruskach a porównanie z innymi kulturami odmiennymi od lokalnych uwydatniło proces formowania się tożsamości. Tak więc po ósmym wieku, zwłaszcza w siódmym, uzasadnione staje się mówienie o Etruskach a porównanie z innymi kulturami odmiennymi od lokalnych uwydatniło proces formowania się tożsamości. Tak więc po ósmym wieku, zwłaszcza w siódmym, uzasadnione staje się mówienie o Etruskach”.


------


science.org


Na wieki przed powstaniem Republiki Rzymskiej na Półwyspie Włoskim dominowała inna kultura: Etruskowie, wyrafinowana cywilizacja, której serce znajdowało się we współczesnej Toskanii i wokół niej, i która stanowiła trwałą zagadkę.

Wykwalifikowani rolnicy, metalowcy i kupcy Etruskowie prowadzili intensywny handel z innymi cywilizacjami śródziemnomorskimi. Mieli odrębną kulturę, z bardziej egalitarną rolą kobiet i sztuką, która była bardziej stylizowana i impresjonistyczna niż ich sąsiadów i wydawała się wykazywać wpływy ze wschodniej części Morza Śródziemnego. Ich język, zachowany we fragmentarycznych inskrypcjach na grobach, nie miał nic wspólnego z tym, co mówili ich starożytni sąsiedzi czy dzisiejsi Europejczycy. 

Jednak nowe badanie etruskiego DNA pokazuje, że ci ludzie byli genetycznie tacy sami jak ich sąsiedzi – i argumentuje, że ich kultura i język były pozostałością po jeszcze wcześniejszej epoce.

 Jednym z pierwszych, który spekulował na temat korzeni Etrusków, był grecki historyk Herodot, który napisał około 500 p.n.e. że byli migrantami z Anatolii, którzy przywieźli ze sobą charakterystyczny język i kulturę. Również Rzymianie byli zafascynowani swoimi poprzednikami.

„Mieli potężny wpływ na kształtowanie Rzymu we wczesnych latach”, mówi historyk z Uniwersytetu Harvarda, Michael McCormick, współautor nowego badania: Pierwsi królowie Rzymu byli mówcami etruskimi, Etruskowie mogli założyć samo miasto Rzym. a wiele rzymskich instytucji i praktyk kulturowych zostało zapożyczonych lub zaadaptowanych od swoich etruskich sąsiadów.

Ostatnio pogłębiła się zagadka ich pochodzenia. Chociaż lingwiści skupili się na pozornie egzotycznym języku Etrusków, archeolodzy dostrzegli ślady lokalnych powiązań. Etruska sztuka i artefakty wydają się być częścią dłuższej tradycji regionalnej, a nie zupełnie nowym przybyszem na tym obszarze, mówi Graeme Barker, archeolog z University of Cambridge, który nie był zaangażowany w badania. „Trudno to wyjaśnić”.

Nowe badanie DNA z kilkudziesięciu szkieletów z epoki etruskiej pobranych z wcześniejszych wykopalisk i kolekcji muzealnych dostarcza wyjaśnienia. W artykule opublikowanym dzisiaj w Science Advances zespół archeologów, genetyków i lingwistów kierowany przez genetyka Cosimo Postha z Uniwersytetu w Tybindze stwierdza, że Etruskowie pochodzili częściowo od rolników z epoki kamienia, którzy żyli w Europie od około 6000 p.n.e. podobnie jak ludzie gdzie indziej na Półwyspie Włoskim w tym czasie, w tym ich łacińskich sąsiadów. I podobnie jak ich sąsiedzi, wydaje się, że do 1600 r. p.n.e. Etruskowie wchłonęli napływ nowych przybyszów, śledząc ich pochodzenie na otwarte łąki lub stepy współczesnej Rosji i Ukrainy.

„Etruskowie wyglądają nie do odróżnienia od łacinników, a także mają wysoki odsetek przodków stepowych” – mówi Posth. To sugeruje, że Etruskowie byli tak samo lokalni, jak wszyscy inni w prehistorycznych Włoszech.

Pozostało jednak pytanie językowe: we Włoszech, podobnie jak w niemal całej Europie, pojawienie się przodków stepowych zbiegło się z pojawieniem się języków indoeuropejskich. „Zwykle, gdy przybywa język indoeuropejski, zastępuje języki, które były tam wcześniej”, mówi lingwista z Leiden University, Guus Kroonen, współautor artykułu. „Więc dlaczego Etruskowie mówią językiem nieindoeuropejskim?”

Autorzy artykułu twierdzą, że kultura i język etruski poprzedzały przybycie ludów stepowych i były szczególnie odporne: gdy nowi przybysze napływali do dzisiejszej Toskanii, mogli nauczyć się języka etruskiego, wżenić się w lokalne rodziny i zintegrować ze społeczeństwem etruskim.

„Prawie wszędzie indziej ci nowi ludzie i nowe języki triumfowali wraz ze swoją kulturą” — mówi McCormick. „Tu tak się nie stało: stara kultura utrzymywała się i kwitła”. Język etruski był używany w inskrypcjach nagrobnych przez kolejne 800 lat, dopóki dominacja Rzymu i jego język łaciński nie spowodowały jego cichego wyginięcia w I wieku n.e.

Aby upewnić się, że ludzkie szczątki, które sekwencjonowali, są etruskie, naukowcy datowali je metodą radiowęglową, uzyskując swego rodzaju bonus: prawie połowa szkieletów znalezionych przez archeologów w grobowcach w stylu etruskim pochodziła z późniejszych okresów. „Ludzie wielokrotnie wykorzystywali nekropolie etruskie, aby chować swoich zmarłych” — mówi Posth.

Struktura genetyczna tych późniejszych szczątków wykazała, że ​​ osoby z zewnątrz nadal migrują do regionu. W szczytowym okresie Cesarstwa Rzymskiego, około 1 roku n.e., DNA odnotowuje znaczny wkład ze wschodniej części Morza Śródziemnego, być może niewolników przywiezionych do pracy na farmach środkowych Włoch. A między 500 a 1000 rokiem n.e. napływ DNA z Europy Północnej świadczy o plemionach germańskich, które najechały i podbiły półwysep.

Odkrycie, że Etruskowie byli tak samo miejscowi jak ich sąsiedzi, nawet jeśli ich język nie był spokrewniony, jest mile widzianym przypomnieniem, że geny i kultura nie są synonimami, mówi Anthony Tuck, archeolog z University of Massachusetts, Amherst, który nie był w to zaangażowany. w badaniach. To coś, co często ginie w ostatnich badaniach nad prehistorycznymi migracjami, mówi, a także we współczesnym dyskursie o rasie i pochodzeniu etnicznym. „Byliśmy zbyt uproszczeni, zakładając, że geny są równe kulturze” — mówi Tuck. „Te dane pokazują, że ludzie mogą angażować się w formy kulturowe, które nie są związane z ich składem genetycznym”.

McCormick mówi, że następnym krokiem jest zrozumienie, jak Etruskowie wytrzymali tak długo. „Mają taki sam przepływ genów, jak wszędzie, ale nie ma to wpływu na ich kulturę i język”, mówi. „Teraz piłka powraca na dwór historyków i archeologów, aby zrozumieć… co takiego w kulturze Etrusków pomogło jej przetrwać”.




wissenschaft.de

Nowe odniesienia do pochodzenia Etrusków

24 września 2021


Debata o pochodzeniu Etrusków sięga czasów starożytnych filozofów. Grecki historyk Herodot wysunął tezę około 500 rpne, że przodkowie Etrusków wyemigrowali do Włoch z Lidii - obszaru na śródziemnomorskim wybrzeżu Turcji - około 1000 rpne. Jednak około 500 lat później Dionizjusz z Halikarnasu postawił tezę, że Etruskowie wyłonili się z kultury Villanova epoki brązu i rozwinęli się lokalnie. Chociaż współczesna analiza składu genetycznego dzisiejszej populacji obszaru Etrusków wykazała wpływy z Azji Mniejszej, większość dzisiejszych archeologów zakłada, że ​​kultura powstała lokalnie. Jednak genetycznych dowodów na to założenie było jak dotąd niewiele.

Stare DNA sprzed prawie 2000 lat

Zespół kierowany przez Cosimo Postha z Instytutu Historii Człowieka im. Maxa Plancka w Jenie zarejestrował starożytne DNA ze skamieniałych kości i zębów 82 osób z dwunastu stanowisk archeologicznych w regionie Etrusków, które obejmują okres od 800 do 1000 p.n.e. AD . 48 osobników pochodziło z okresu etruskiego w ośmiu wiekach pne, sześć z okresu od 1 do 500 n.e. i 28 z wczesnego średniowiecza od 500 do 1000 n.e.

Wynik: „Spośród 48 osobników z pierwszego przedziału czasowego byliśmy w stanie przypisać 40 do wspólnego klastra genetycznego, który wykazuje wyraźne podobieństwa z genetycznym składem dzisiejszych Hiszpanów”, relacjonują naukowcy i dochodzą do wniosku: „Etruskowie pula genów nie wydaje się być spowodowana ruchami populacji z pobliskiego miasta, które powstały na wschodzie. Etruskowie mają lokalny profil genetyczny, który dzielą z innymi sąsiednimi populacjami, takimi jak Latynosi z Rzymu i okolic, pomimo różnic kulturowych i językowych między dwiema sąsiednimi grupami.

Podobne geny, inny język

Według analizy duża część profilu genetycznego Etrusków pochodzi od ludów stepowych, które dotarły do ​​Włoch i znacznej części Europy w epoce brązu. Uważa się, że ich wpływ jest genetycznie i kulturowo definiujący nasz kontynent. To odkrycie jest godne uwagi, biorąc pod uwagę fakt, że dystrybucja języków indoeuropejskich sięga wstecz do tej grupy, podczas gdy Etruskowie wszystkich ludzi mówili językiem nieindoeuropejskim. „Ta trwałość językowa w połączeniu ze zmianami genetycznymi stawia pod znakiem zapytania upraszczające założenia, że ​​geny są tym samym co języki” – piszą naukowcy. Zamiast tego prawdopodobne są złożone scenariusze, w których doszło do przemieszania genetycznego, a jednocześnie zachowana została kultura etruska i społeczność językowa.

Analizy wykazały również, że pula genów Etrusków pozostawała w dużej mierze stabilna w ciągu 800 lat od epoki żelaza do Republiki Rzymskiej. Tylko osiem z 48 osobników miało inne pochodzenie genetyczne - z Afryki Północnej, Europy Środkowej i Bliskiego Wschodu. 

„Wyraźna stabilność genetyczna w Etrurii przez prawie tysiąc lat jest zgodna z zapisami historycznymi, które opisują asymilację z republiką rzymską jako proces polityczny, a nie demograficzny, również dzięki zachowaniu kultury i języka etruskiego w regionie zajęte od wieków ”- wyjaśniają badacze.

Wydarzenia historyczne widoczne w puli genów

Zmieniło się to wraz z pojawieniem się Cesarstwa Rzymskiego. Sześć osobników z okresu od 1 do 500 ne miało znacząco odmienne profile genetyczne niż Etruskowie z poprzednich 800 lat. „Ta genetyczna zmiana wyraźnie pokazuje rolę Imperium Rzymskiego w przesiedlaniu się ludzi na dużą skalę w czasach zwiększonej społeczno-ekonomicznej i geograficznej mobilności” – mówi kolega z Postha, Johannes Krause. Wymieniono około 50 procent wcześniejszej puli genów Etrusków, prawdopodobnie pod wpływem niewolników i żołnierzy ze wschodniej części Morza Śródziemnego.

Naukowcy zauważyli kolejny wstrząs w puli genów we wczesnym średniowieczu. Wyniki sugerują, że germańscy imigranci rozprzestrzenili się po półwyspie włoskim po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego i pozostawili ślady w genomie 28 badanych osobników z okresu między 500 a 1000 rokiem n.e. Pula genów tych osobników jest uderzająco podobna do tej u ludzi, którzy do dziś żyją w tym regionie. „Nasze analizy wskazują zatem na szeroką ciągłość populacji między wczesnym średniowieczem a współczesnością w regionach Toskanii, Lacjum i Basilicata, co sugeruje, że główna pula genowa dzisiejszego ludu w środkowych i południowych Włoszech powstała co najmniej 1000 lat temu ”, piszą Posth i jego koledzy.

Zdaniem naukowców, aby lepiej zrozumieć historię genetyczną Etrusków oraz ich przodków i potomków, potrzebne będą dodatkowe próbki starożytnego DNA z całych Włoch.

Źródło: Cosimo Posth (Max Planck Institute for the History of Man , Jena) i in., Science Advances, doi: 10.1126 / sciadv.abi7673


--------


lanazione.it


Etruskowie dzielili profil genetyczny z łacinnikami z pobliskiego Rzymu i że znaczna część ich genomu pochodziła od przodków ze stepów euroazjatyckich w epoce brązu.

 Badania opublikowane w „Science Advances” były koordynowane przez uniwersytety we Florencji, Jenie i Tybindze i zaangażowały naukowców z Włoch (oprócz Uniwersytetu Florenckiego, Uniwersytetu Sieny, Uniwersytetu w Ferrarze, Muzeum Cywilizacji w Rzymie), Niemiec, Stany Zjednoczone, Dania i Wielka Brytania.

Badania rzucają światło na pochodzenie i dziedzictwo Etrusków dzięki analizie genomu 82 osobników z środkowych i południowych Włoch, żyjących między 800 pne a 1000 AD. Chociaż archeolodzy uważają, że Etruskowie mieli lokalne pochodzenie, a niektóre badania nad starożytnym DNA w przeszłości również wspierały tę hipotezę, dopiero dzięki tym nowym badaniom – biorąc pod uwagę, że po raz pierwszy zbadano kompletne genomy – byliśmy w stanie podać ostateczne odpowiedzi na temat pochodzenia tej populacji. Obecne badanie łączy informacje genomowe z okresu prawie 2000 lat w odniesieniu do dwunastu stanowisk archeologicznych i rzuca światło na tę tajemnicę. W rzeczywistości podkreśla, że ​​nie ma dowodów genetycznych na niedawny ruch populacji z Anatolii. 

Jednak badania DNA nie ujawniają tajemnicy języka etruskiego. Biorąc pod uwagę, że grupy związane ze stepem były prawdopodobnie odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się języków indoeuropejskich, którymi obecnie posługują się miliony ludzi na całym świecie, utrzymywanie się nieindoeuropejskiego języka etruskiego w Etrurii jest intrygującym i wciąż niewytłumaczalnym zjawiskiem, które wymagają dalszych badań archeologicznych, historycznych, językowych i genetycznych, wyjaśniają badacze w artykule w „Science Advances”. „Ta trwałość językowa w połączeniu z rotacją genetyczną podważa tezę, że geny są równe językom – mówi David Caramelli, profesor antropologii na Uniwersytecie we Florencji – i sugeruje bardziej złożony scenariusz, który mógł wiązać się z asymilacją pierwszego ludy italskie przez etruską społeczność językową, 

Patrząc na późniejsze wczesne średniowiecze, naukowcy zamiast tego zidentyfikowali przodków z północnej Europy, którzy rozprzestrzenili się po całym półwyspie włoskim po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Odkrycia te sugerują, że germańscy migranci, w tym osoby związane z nowo utworzonym Królestwem Lombardzkim, mogli pozostawić możliwy do prześledzenia wpływ na krajobraz genetyczny środkowych Włoch. W regionach Toskanii, Lacjum i Basilicata istnieje ciągłość dziedzictwa genetycznego populacji między wczesnym średniowieczem a dniem dzisiejszym. Dane te sugerują, że główna pula genetyczna współczesnych ludzi w środkowych i południowych Włoszech została w dużej mierze ukształtowana co najmniej 1000 lat temu. Chociaż w celu poparcia tej hipotezy konieczne jest uzyskanie bardziej starożytnych danych DNA z całych Włoch, zmiany przodków w Toskanii i północnym Lacjum podobne do tych zgłoszonych dla miasta Rzymu i jego okolic sugerują, że wydarzenia historyczne z pierwszego tysiąclecia naszej ery miały istotny wpływ na przemiany genetyczne w dużej części półwyspu włoskiego. 



polskieradio24.pl

Kim byli Etruskowie? Badania DNA rzucają nowe światło na pochodzenie niezwykłego ludu


Badanie przeprowadził międzynarodowy zespół naukowców skupionych wokół Instytutu Maksa Plancka na podstawie genomu pozyskanego z 82 starożytnych szczątków osób z 12 stanowisk archeologicznych środkowych i południowych Włoch. Ludzie ci żyli w okresie od ok. 800 p.n.e. do 1000 r. n.e.

Wyniki badań pokazują, że Etruskowie, pomimo ich unikalnej kultury, byli blisko spokrewnieni ze swoimi italskimi sąsiadami.

Z uwagi na to, że Etruskowie posługiwali się wymarłym językiem, który jest obecnie tylko częściowo zrozumiały dla badaczy, wiele z tego, co początkowo było wiadomo o cywilizacji etruskiej, pochodzi z komentarzy późniejszych pisarzy greckich i rzymskich. Jedna z hipotez dotyczących ich pochodzenia, zaproponowana przez Herodota, wskazuje na wpływ starożytnych greckich elementów kulturowych. Zgodnie z tym założeniem Etruskowie mieli wywodzić się z migrujących grup anatolijskich lub egejskich. Inna hipoteza, której orędownikiem był Dionizjusz z Halikarnasu, zakłada, że Etruskowie wywodzili się z ludności tworzącej w epoce brązu lokalną kulturę Villanova, stanowili zatem ludność  autochtoniczną w środkowej i północnej Italii.

Badania przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Maksa Plancka przyznały rację tej drugiej hipotezie. W DNA nie odnaleziono wskazówek dotyczących pokrewieństwa z mieszkańcami Anatolii.  Etruskowie dzielili za to profil genetyczny z Latynami żyjącymi w pobliskim Rzymie, przy czym duża część ich profili genetycznych pochodziła od przodków związanych ze stepem, którzy przybyli do regionu w epoce brązu.


Jak podkreślają autorzy badań, biorąc pod uwagę, że grupy związane ze stepem były prawdopodobnie odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się języków indoeuropejskich, którymi obecnie posługują się na całym świecie miliardy ludzi, utrzymywanie się nieindoeuropejskiego języka etruskiego jest intrygującym i wciąż niewyjaśnionym zjawiskiem, które będzie wymagało dalszych badań archeologicznych, historycznych, lingwistycznych i genetycznych.

- Ta językowa trwałość, w połączeniu z genetyczną rotacją, podważa proste założenia, że geny równają się językom i sugeruje bardziej złożony scenariusz, który mógł obejmować asymilację wczesnych italskich mówców przez etruską wspólnotę mowy, prawdopodobnie w drugim tysiącleciu przed naszą erą - mówi współautor badań, prof. David Caramelli z Uniwersytetu we Florencji.


Pomimo kilku osobników o pochodzeniu wschodniośródziemnomorskim, północnoafrykańskim i środkowoeuropejskim, pula genów etruskich pozostawała stabilna przez co najmniej 800 lat, obejmujących epokę żelaza i okres rzymskiej republiki. Badanie wykazało jednak, że podczas późniejszego okresu cesarstwa rzymskiego, środkowe Włochy doświadczyły zmiany genetycznej na dużą skalę, wynikającej z napływu osób o pochodzeniu wschodniośródziemnomorskim. Najprawdopodobniej byli to w przeważającej części niewolnicy i żołnierze relokowani przez imperium rzymskie.

- To genetyczne przesunięcie wyraźnie obrazuje rolę imperium rzymskiego w przemieszczeniach ludzi na dużą skalę w czasach zwiększonej mobilności społeczno-ekonomicznej i geograficznej - wskazuje Johannes Krause, dyrektor Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maksa Plancka.


Kolejna duża zmiana w puli genowej mieszkańców Italii miała miejsce na przełomie antyku i wczesnego średniowiecza. Badacze zidentyfikowali w DNA ślad po Germanach rozprzestrzeniających się na Półwyspie Apenińskim po upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego. Wyniki badań sugerują, że germańscy migranci, w tym osoby związane z nowo powstałym królestwem Longobardów, pozostawili wpływ na krajobraz genetyczny środkowych Włoch.

W regionach Toskanii, Lacjum i Basilicaty rodowód ludności pozostał w dużej mierze tożsamy między wczesnym średniowieczem a dniem dzisiejszym, co sugeruje, że główna pula genów obecnych mieszkańców środkowych i południowych Włoch została w dużej mierze ukształtowana co najmniej 1000 lat temu.

  • Wydaje się, że polityka imperium rzymskiego pozostawiła długotrwały ślad  w profilu genetycznym południowych Europejczyków, wypełniając lukę między europejskimi i wschodnimi populacjami śródziemnomorskimi na genetycznej mapie zachodniej Eurazji – ocenia prof. Cosimo Posth z Uniwersytetu w Tybindze i Centrum Ewolucji Człowieka i Paleośrodowiska Senckenberg.


Odkrycie mogło właśnie rozstrzygnąć trwającą 2400 lat debatę



Nowa analiza genetyczna mogła wreszcie ujawnić pochodzenie Etrusków — tajemniczego ludu, którego cywilizacja kwitła we Włoszech na wieki przed założeniem Rzymu.

Okazuje się, że enigmatyczni Etruskowie byli lokalni w okolicy, z niemal identyczną genetyką jak ich łacińskojęzyczni sąsiedzi.

To odkrycie jest sprzeczne z wcześniejszymi teoriami, że Etruskowie – którzy przez wieki mówili wymarłym, nieindoeuropejskim językiem, który różnił się znacznie od innych w regionie – pochodzili z innego miejsca niż ich łacińscy sąsiedzi. 

Zamiast tego, obie grupy wydają się być migrantami z pontyjsko-kaspijskiego stepu – długiego, cienkiego pasa ziemi rozciągającego się od północnego Morza Czarnego wokół Ukrainy do północnego Morza Kaspijskiego w Rosji. Po przybyciu do Włoch w epoce brązu pierwsi mówcy języka etruskiego zakorzenili się, asymilując osoby mówiące innymi językami z własną kulturą, gdy rozkwitły one w wielką cywilizację.

Odkrycie „podważa proste założenia, że ​​geny równają się językom i sugeruje bardziej złożony scenariusz, który mógł wiązać się z asymilacją wczesnych użytkowników języka włoskiego przez społeczność mowy etruskiej” – powiedział w oświadczeniu David Caramelli, profesor antropologii na Uniwersytecie we Florencji .  

Z miastami tak wyrafinowanymi jak te starożytnych Greków; sieci handlowe tak lukratywne jak Fenicjanie; i ogromne bogactwo rywalizujące ze starożytnym Egiptem , cywilizacja Etrusków, pierwsze znane supermocarstwo zachodniej części Morza Śródziemnego, miała blask dorównujący jedynie tajemnicą otaczającą jej język i jego pochodzenie. Dochodząc do szczytu swojej potęgi w środkowych Włoszech w VII wieku pne, Etruria dominowała w regionie przez wieki, aż do nadejścia republiki rzymskiej, która prawie podbiła Etrusków przed połową III wieku pne, w pełni asymilując ich przez 90 pne 

Archeolodzy od dawna wiedzą, że Etruskowie przekazali późniejszej Republice Rzymskiej swoje rytuały religijne, obróbkę metali, walkę gladiatorów oraz innowacje w architekturze i inżynierii, które przekształciły Rzym z niegdyś prymitywnej osady w wielkie miasto. Niewiele jednak wiedziano o geograficznym pochodzeniu Etrusków lub ich enigmatycznym, częściowo zrozumiałym języku, co czyni ich przedmiotem ponad 2400 lat intensywnej debaty.

Starożytny grecki pisarz Herodot (powszechnie uważany za pierwszego historyka) uważał, że Etruskowie wywodzili się z ludów anatolijskich i egejskich, które uciekli na zachód po głodzie w dzisiejszej zachodniej Turcji. Inny historyk grecki, Dionizjusz z Halikarnasu, stwierdził, że cywilizacja przedrzymska, pomimo greckich zwyczajów i języka nieindoeuropejskiego, pochodziła z półwyspu włoskiego. 

Podczas gdy ostatnie dowody archeologiczne, które pokazują niewiele dowodów na migrację, przechylają się na korzyść argumentu Halikarnasu, „brak starożytnego DNA z regionu sprawił, że badania genetyczne stały się niespójne” – napisali naukowcy w oświadczeniu. Aby rozwiązać ten problem, naukowcy zebrali starożytne informacje genomowe ze szczątków 82 osób, które żyły między 2800 a 1000 lat temu w 12 stanowiskach archeologicznych w środkowych i południowych Włoszech. 

Po porównaniu DNA tych 82 osób z DNA innych starożytnych i współczesnych narodów naukowcy odkryli, że pomimo silnych różnic w zwyczajach i języku, Etruskowie i ich łacińscy sąsiedzi mają wspólny profil genetyczny. W rzeczywistości pochodzenie obu grup wskazuje na ludzi, którzy po raz pierwszy przybyli do regionu ze stepu pontyjsko-kaspijskiego w epoce brązu. Po tym, jak ci wcześni Etruskowie osiedlili się w północnych i wschodnich Włoszech, ich pula genów pozostała stosunkowo stabilna — zarówno w epoce żelaza, jak i wchłonięciu cywilizacji etruskiej do Republiki Rzymskiej. Potem, po powstaniu Cesarstwa Rzymskiego, nastąpił wielki napływ nowych genów, prawdopodobnie w wyniku masowych migracji, jakie spowodowało imperium. 

„Ta genetyczna zmiana wyraźnie pokazuje rolę Cesarstwa Rzymskiego w przesiedleniach ludzi na dużą skalę w czasach zwiększonej mobilności społeczno-ekonomicznej i geograficznej w górę lub w dół” – powiedział Johannes Krause, dyrektor Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Niemczech. wyrok.

Teraz, gdy starożytna debata mogła w końcu zostać rozstrzygnięta, naukowcy planują przeprowadzić szersze badania genetyczne z wykorzystaniem starożytnego DNA z innych regionów Cesarstwa Rzymskiego. Pomoże im to nie tylko ustalić dalsze szczegóły dotyczące pochodzenia Etrusków i ich dziwnego, obecnie wymarłego języka, ale także odkryć ruchy narodów, które przekształciły ich potomków w genetycznie zróżnicowanych obywateli globalnego supermocarstwa.

Naukowcy opublikowali swoje odkrycia 24 września w czasopiśmie Science Advances . 



https://www.livescience.com/origins-of-etruscans-discovered?fbclid=IwAR1r78tKS1czejqclEz834vSTKRUO8BmqEdiZcLFCmt63lO9mh-M5s1L0Xk



https://en.wikipedia.org/wiki/Villanovan_culture

https://en.wikipedia.org/wiki/Urnfield_culture

https://en.wikipedia.org/wiki/Tumulus_culture

https://en.wikipedia.org/wiki/Unetice_culture



https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_unietycka

https://polskieradio24.pl/39/156/Artykul/2818142,Kim-byli-Etruskowie-Badania-DNA-rzucaja-nowe-swiatlo-na-pochodzenie-niezwyklego-ludu


https://www.science.org/content/article/they-may-have-founded-rome-then-vanished-work-sheds-light-mysterious-etruscans?fbclid=IwAR3knu4GKS9MmCk5-68Jpu6PY58xlUlst6P7a7QTMTg_GnPWPsX9ii9XJD0


https://www.ilmessaggero.it/spettacoli/cultura/etruschi_studio_dna_scoperta_mistero_origini_lingua-6217990.html?fbclid=IwAR3VibAO2cDBLtidjIlsvIKAPwbDFJvmokdAiuUX5MKfn0x8OSB22MUkosM


https://www.wissenschaft.de/geschichte-archaeologie/neue-hinweise-zum-ursprung-der-etrusker/?fbclid=IwAR3lFzdKyGAEbLtV1PQSha6GU6B1IAhDW0tL6lFnS7SPEf3Udew5UeESBbs



https://www.lanazione.it/firenze/cronaca/etruschi-origini-1.6844029?fbclid=IwAR3BzR61TiF1Bhk3p3vSmVuuo_Y11w5tW8XZ_XwFUoi6BBKWEFLEsoxbuaQ



sobota, 19 września 2020

DNA z Harappy





Mieszkańcy Indii są spokrewnieni z przedstawicielami cywilizacji sprzed 5000 lat

9 września 2019, 15:12




W tym samym czasie, gdy Egipcjanie i Sumerowie wznosili pierwsze monumentalne budowle, w dolinie Indusu rozwijała się kolejna z wielkich miejskich cywilizacji, której centrami były Harappa i Mohendżo-Daro.

Cywilizacja doliny Indusu pojawiła się około roku 3000 przed Chrystusem i upadła około roku 1700. W szczycie swojego rozkwitu zajmowała obszary dzisiejszych północno-zachodnich Indii oraz wschodniego Pakistanu. W kilku jej największych miastach mogło mieszkać nawet 5 milionów ludzi.
Teraz, po 5000 lat, po raz pierwszy przeaalizowano genom przedstawicieli tej cywilizacji. Cywilizacja doliny Indusu od dawna stanowi tajemnicę. To bardzo ekscytujące, że możemy się dowiedzieć czegoś o jej przeszłości i późniejszych dziejach, mówi genetyk Priya Moorjani z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, która nie była zaangażowana w najnowsze badania.


Dotychczas odnaleziono szczątki setek przedstawicieli cywilizacji harappiańskiej, jednak wilgotny klimat szybko niszczy DNA, dlatego też dotychczas nie zbadano ich genomu. W ostatnich latach dokonano ważnego postępu. Okazało się, że w kości skalistej znajduje się wyjątkowo dużo DNA, które można pozyskać nawet ze szkieletów, które uległy poważnemu rozkładowi.

Zespół prowadzony przez genetyka Davida Reicha z Uniwersytetu Harvarda oraz archeologa Vasanta Shinde z Deccan College w Indiach, postanowił wykorzystać tę wiedzę i spróbować pozyskać DNA ze szkieletów z doliny Indusu. Przebadali ponad 60 fragmentów szkieletów i w końcu udało się pozyskać materiał z jednego z nich. Uzyskanie niemal kompletnego genomu wymagało przeprowadzenia ponad 100 analiz. To bez wątpienia najszerzej zakrojone działania, jakie kiedykolwiek podjęliśmy w celu uzyskania DNA z pojedynczej próbki, mówi Reich.


DNA pochodziło najprawdopodobniej od kobiety, pochowanej wśród ceramicznych naczyń na stanowisku archeologicznym Rakhigarhi, w odległości około 150 kilometrów na północny-zachód od Delhi. Dane archeologiczne wskazują, że kobieta żyła w okresie pomiędzy 2800–2300 lat przed Chrystusem. Jej genom jest blisko powiązany z genomem 11 innych osób, których szczątki znaleziono w Iranie i Turkmenistanie, gdzie warunki naturalne zapewniają lepsze przechowywanie DNA. Te 11 osób to część grupy 523 osób, których DNA wykorzystano podczas innych badań populacyjnych na temat historii Azji Południowej.


Jako, że wiemy, iż cywilizacja doliny Indusu prowadziła handel z obszarami, na których znaleziono wspomnianych 11 osób oraz że ich genom miał niewiele wspólnego z innymi osobami pochowanymi na obszarach, na których te 11 osób znaleziono, Reich i jego koledzy wysunęli hipotezę, że najprawdopodobniej osoby te to emigranci z doliny Indusu.

Uczeni dokonali też porównań posiadanych teraz 12 genomów przedstawicieli cywilizacji harappiańskiej, czyli kobiety z doliny Indusu i 11 migrantów, z DNA przedstawicieli innych starożytnych cywilizacji Eurazji oraz ze współczesnymi populacjami. Okazało się, że mimo iż cywilizacja doliny Indusu upadła około 4000 lat temu, to jej pula genetyczna jest obecna u większości współczesnych mieszkańców Indii.


Reich zauważa też, że współcześni mieszkańcy północy Indii posiadają w swoim DNA zapis mieszania się tamtejszej ludności w mieszkańcami stepu euroajzatyckiego. Jako, że mieszkańcy stepu wcześniej mieszali się też z mieszkańcami Europy, mamy tutaj do czynienia z widocznym związkiem genetycznym pomiędzy Europą a Azją Południową. Kolejne epizody przenikania się ludności stworzyły przez tysiące lat dzisiejszą mieszankę genetyczną na terenie Indii.


Badania Reicha przyniosły też pewne zaskakujące spostrzeżenie dotyczące starożytnych mieszkańców Iranu. Otóż już wcześniej znaleziono ślady ich DNA wśród współczesnej populacji Azji Południowej. Wydawało się więc, że potwierdza to pogląd mówiący, iż migranci z Żyznego Półksiężyca, gdzie narodziło się rolnictwo, w pewnym momencie dotarli na subkontynent indyjski i wprowadzili tam rolnictwo. Jednak nowe badania wskazują, że irańskie DNA zarówno u przedstawicieli cywilizacji doliny Indusu jak i u współczesnych mieszkańców Indii pojawiło się tam na około 2000 lat przed pojawieniem się rolnictwa. Innymi słowy DNA z terenu współczesnego Iranu zawędrowało do Indii w ramach krzyżowania się społeczności łowców-zbieraczy i społeczności rolnicze nie były w to zaangażowane. Niewykluczone zatem, że mieszkańcy Azji Południowej przyjęli rolnictwo od swoich sąsiadów, z którymi się nie mieszali.









niedziela, 23 lutego 2020

Mózg i DNA



tłumaczenia przeglądarkowe


Przyszłość przechowywania pamięci może znajdować się w DNA

Przez Barry He | China Daily Global | Zaktualizowano: 2020-02-20 08:43


Nowoczesne dyski twarde to wygoda życia, która pozwoliła nam cieszyć się wykładniczym przechowywaniem cyfrowych pamięci i multimediów w ostatnich latach.
Karta pamięci 2 GB w 2008 r. Kosztowała mnie prawie 200 USD, ku mojemu rozczarowaniu jako nastolatka uzależniona od gier wideo.
Teraz w 2020 r. Możesz uzyskać kartę pamięci o pojemności 200 GB za 10 tę cenę.
Jednak następnym etapem przechowywania danych może być magia DNA po tym, jak badaczom ze Szwajcarii i Izraela udało się wykorzystać DNA do przechowywania i drukowania modeli 3D królików.
Szacuje się, że DNA przechowuje informacje do 10 milionów razy wydajniej niż nawet nasze najlepsze próby krzemowe.
DNA wytrzymuje próbę czasu. Informacje są przekazywane dokładnie do miliardowej jednostki danych przez setki milionów lat. Jest to możliwe i niefortunne dla organizmu, który musi ponieść ten ciężar, ale kopiowanie DNA rzadko idzie źle i rzadko występują błędy.
DNA można wyodrębnić z kości wełnistych mamutów, które zmarły kilkadziesiąt tysięcy lat temu w tundrze syberyjskiej, a ich genom pozostaje do dziś nienaruszony i można je odczytać w całości przez naukowców. Są tam wszystkie informacje, których potrzebowałbyś do zbudowania wyrafinowanej bestii z epoki lodowcowej o wadze kilku ton. Jeden gram DNA wystarcza, aby pomieścić prawie 1 miliard terabajtów informacji.
Naukowcy z izraelskiej firmy Erlich Lab i Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologii w Zurychu opisali swoje prace w publikacji Nature Biotechnology.
Naukowcom udało się zakodować Stanford Bunny, znormalizowany skomputeryzowany model testowy grafiki 3D wynaleziony w 1994 r., Który testuje zdolność metodologii projektowej do dokładnego skanowania i odtwarzania znormalizowanego modelu królika.
Dane z komputerowego kodu graficznego zostały przekształcone w instrukcje DNA, które były następnie chronione przez arkusz mikroskopijnego krzemu. Mieszając tę ​​mieszaninę z plastikową podstawą i wprowadzając ją do drukarki 3D, naukowcy byli w stanie wyprodukować obiekt 3D, który zawierałby się w każdej jego części. Kodowanie DNA zawierało instrukcje, jak wytworzyć więcej kopii, podobnych do wszystkich żywych istot na Ziemi.
Goląc niewielką część ucha królika, badacze mieli wszystko, czego potrzebowali, aby następnie wyprodukować więcej kopii króliczka Stanforda. Prawdopodobnie ta wersja króliczka Stanforda była bliższa żywemu króliczkowi pod względem biologicznym niż jakakolwiek rzeźba królika kiedykolwiek wyprodukowana wcześniej przez ludzkość.
Dodatkową zaletą DNA jest jego elastyczna forma przechowywania. Wszystkie inne formy przechowywania informacji stworzone przez człowieka mają stałą geometrię. Weź na przykład dyski CD lub dyski twarde, które nie mogą zmienić kształtu.
Jednak DNA jest jedyną znaną formą przechowywania danych, która może być przechowywana jako ciecz. Oznacza to, że informacje wymagane do wytworzenia czegokolwiek można bezpośrednio wstrzyknąć do dowolnego obiektu. Samochody, implanty medyczne, komponenty elektroniczne i materiały budowlane mogą zawierać własny plan, bez konieczności papierowych planów lub planów spisanych lub przechowywanych w dowolnym miejscu. Po prostu istniejąc oferują możliwość pokazania komuś, jak odtworzyć swoją użyteczną wartość.
„Wyobraźcie sobie normę społeczną, w której każdy obiekt musi zakodować instrukcje dotyczące tworzenia obiektu”, powiedział inżynier biolog Drew Stany z Uniwersytetu Stanforda do IEEE Spectrum. „Biorąc pod uwagę niewiarygodną gęstość informacji przechowywanych w DNA, informacje takie mogą, w niektórych powszechnych obiektach, takich jak lodówki, zawierać również całkowicie nieskrępowany przewodnik do odbudowy całej cywilizacji”.
Ta przyszłość wydaje się bardzo usunięta z obecnego systemu produkcji, który wydaje się bardzo prymitywny w porównaniu. Można się również zastanawiać nad potencjalnymi problemami związanymi z prawem autorskim i ochroną patentów, jeśli każdy obiekt z łatwością posiada kod do odtworzenia większej ilości samego siebie. Jednak myślenie o takich zabezpieczeniach dla ekscytującej, ale bardzo eksperymentalnej koncepcji jest jeszcze daleko. Nie oznacza to jednak, że może być mniej rewolucyjny.
Barry Jest londyńskim felietonistą China Daily


Izraelscy badacze ostrzegają przed nowymi cyberatakami na dane DNA

Źródło: Xinhua | 2020-02-20 04:14:05 | Redaktor: Shi Yinglun
JEROZOLIMA, 19 lutego (Xinhua) - Izraelscy badacze ostrzegali przed nowymi zagrożeniami cyberbezpieczeństwa dla zdrowia publicznego z powodu rosnącej podatności repozytoriów sekwencjonowania DNA, powiedział Ben Gurion University (BGU) w środę.
W pierwszym tego rodzaju dokumencie politycznym opublikowanym w czasopiśmie Eurosurveillance naukowcy z BGU twierdzą, że zagrożenia rozwijają się wraz z postępem mikrobiologii, a sekwencjonowanie całego genomu patogenów znalazło się na czele diagnostyki chorób zakaźnych.
W swoich badaniach wspieranych przez izraelskie Ministerstwo Nauki i Technologii naukowcy zauważają nową metodę, znaną jako sekwencjonowanie nowej generacji (NGS), identyfikującą i charakteryzującą patogeny w odpowiednim czasie i przyspieszającą leczenie.
Ponieważ sekwencjonowanie DNA stało się tańsze, następnym krokiem jest przejście z laboratorium do pola, aw przyszłości nawet do domu.
Jednak taki ruch naraża wyniki testów mikrobiologicznych i repozytoria sekwencji DNA na potencjalnych hakerów.
Dlatego też, koperta ochronna bezpieczeństwa cybernetycznego musi zostać opracowana jako część samych produktów, a nie rozpatrywana później, ostrzegają badacze BGU.      Zespół zwrócił uwagę na kilka potencjalnie wrażliwych punktów podczas procesu, od przetwarzania próbek i sekwencjonowania DNA po oprogramowanie bioinformatyczne i oparte na sekwencji systemy nadzoru zdrowia publicznego.Naukowcy doszli do wniosku, że takie ataki mogą mieć szkodliwe skutki, takie jak fałszywe wykrycie znaczących zagrożeń dla zdrowia publicznego lub opóźnione rozpoznanie epidemii.
20:56 21 lutego 2020 r

Epidemiolog Gundarev nie wykluczył, że koronawirus jest „silnym praniem mózgu”





Moskwa, 21 lutego. Rosyjscy naukowcy przeprowadzili analizę i przedstawili wersje bezdotykowej infekcji koronawirusem COVID-19. Eksperci nie wykluczyli, że epidemia może okazać się jedynie „stwierdzeniem”, którego cel nie jest jeszcze jasny.
Epidemiolog dr Igor Gundarov w wywiadzie dla Tsargrad skomentował wersję specjalistów od chorób zakaźnych, że pacjenci z koronawirusem, którzy nigdy nie byli w Chinach i nigdy nie mieli kontaktu z pacjentami, mogą pojawić się w różnych krajach z powodu utajonej infekcji.
Ekspert przypomniał, że teraz ludzie umierają „na zapalenie płuc”. Sam zapalenie płuc może być spowodowane zarówno przez wirusa, gronkowce, paciorkowce, jak i różne modyfikacje wirusów.
Dlatego epidemiolog nie wykluczył, że informacje dotyczące koronawirusa są opracowywane w określonym celu, który nie jest jeszcze znany.
„Istnieje wersja, która nie została jeszcze obalona, ​​że ​​mówimy o silnym praniu mózgu. Cel nie jest jeszcze dla mnie jasny ”, powiedział Gundarov.
Przypomniał, że ogromna liczba czynników, w tym jego stan psychiczny, wpływa na stan odporności człowieka. Jeśli doprowadzisz społeczeństwo do tęsknoty, agresji i beznadziejności, wówczas odporność gwałtownie spadnie. 
„Cel produkcji jest dla mnie wciąż niejasny, a skąd pochodzi. Ale jest bardzo duże poczucie, że to produkcja ”- podsumował epidemiolog.
Wybuch zapalenia płuc spowodowany przez nowy rodzaj koronawirusa w Wuhan stał się znany pod koniec 2019 roku. Wysoka gorączka, uczucie ucisku w klatce piersiowej, zmęczenie i kaszel z niewielką ilością plwociny są głównymi objawami choroby. Chiński ambasador w Federacji Rosyjskiej Zhang Hanhui powiedział, że chińskie władze będą w stanie pokonać koronawirusa w całym kraju do końca marca . Według niego 99% przypadków zapalenia płuc wywołanego przez nowy rodzaj koronawirusa odnotowano w Chinach.


Od 20 lutego Rosja tymczasowo zamknęła swoje granice dla obywateli Chin . Mówimy o turystach, studentach i biznesmenach. Ten środek ma na celu ochronę Rosjan przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Wcześniej w Federacji Rosyjskiej wykryto dwa przypadki infekcji, obie zainfekowane - obywatele chińscy. Zostali już wypisani ze szpitala. Większość obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy wrócili z Chin i byli poddani kwarantannie, została również zwolniona, a wśród nich nie było przypadków chorób ani nosicieli wirusów. Ponadto, choroba została wykryta u dwóch Rosjan ze statku wycieczkowego Diamond Princess, który jest poddany kwarantannie u wybrzeży Japonii, donosi Gazeta.ru . Chorzy są hospitalizowani. 
W piątek okazało się, że drugie dziecko zostało przymusowo hospitalizowane w Jekaterynburgu, podało RT . Niewielki podejrzany o zakażenie koronawirusem. Dziewczynka latała wcześniej z rodzicami z chińskiej wyspy wypoczynkowej Hainan . Wcześniej siostra dziewczynki była hospitalizowana z podejrzeniem o COVID-19.









Czy skóra może myśleć? Amerykańscy naukowcy dokonali niezwykłego odkrycia

Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych odkryli, że komórki skóry mają takie same właściwości jak komórki mózgowe. Ale czy to oznacza, że ​​skóra może „myśleć”?


Jak wynika z materiału zamieszczonego na stronach Planet Today , niektóre komórki ludzkiej skóry mają takie same właściwości jak neurony.
W szczególności naukowcy odkryli, że między komórkami różnych typów, na przykład keratynocytami i melanocytami, istnieją bardzo bliskie powiązania, które działają na zasadzie komunikacji neuronowej. Wcześniej uważano, że tylko komórki nerwowe oddziałują ze sobą w ten sposób.
W trakcie badań stwierdzono, że keratynocyty, czyli komórki naskórka, mogą wpływać na melanocyty, które są odpowiedzialne za wytwarzanie melaniny.
Oczywiście takich procesów nie można porównać do procesów mentalnych, więc trudno nam myśleć ze skórą. Ale dokonane odkrycie z pewnością pomoże w leczeniu wielu chorób, pisze Planet Today w odniesieniu do portalu Science Alert.
Wcześniej naukowcy mówili o tym, jak często i kto ma gen „krótkiego snu”, który pozwala ci spać mało i nadal czuć się świetnie. Zdaniem ekspertów nosiciele takiej nieprawidłowości genetycznej są niezwykle rzadkie - wśród znanych osobistości są Napoleon Bonaparte, Churchill, Aleksander Wielki i Margaret Thatcher.




Urodzeni samce alfa. Eksperymenty pokazują, jak wyłaniają się liderzy






 CEBULA Oryginał

„Rosyjski Starszy hipnotyzuje Trumpa w Białym Domu” - Cebula śmiała się z historii o „rosyjskiej interwencji”


Materiał prezentowany w wersji InoTV






Satyryczna publikacja „Cebula” wyśmiewała, jak władze USA po raz kolejny próbują znaleźć „rosyjską ingerencję” w politykę USA. Figlarny artykuł mówi, że Narodową Służbę Wywiadowczą zaalarmował tajemniczy „rosyjski mistyk Wołokow Molchalin”, który pojawił się w Białym Domu. Urzędnicy obawiają się, że samozwańczy uzdrowiciel może wpłynąć na nadchodzące wybory prezydenckie. Ponadto potrafi czytać w myślach, co jest ciosem dla kontrwywiadu USA.




Оригинал новости ИноТВ:
https://russian.rt.com/inotv/2020-02-22/Russkij-starec-gipnotiziruet-Trampa-v







Podejrzany „ blady rosyjski mistyk ” Wołokow Molchalin został otoczony przez prezydenta Trumpa Amerykańskie agencje wywiadowcze obawiają się, że samozwańczy wizjoner i uzdrowiciel może wpłynąć na rasę prezydencką, pisze humorystyczna publikacja The Onion.
„ Chociaż nie wiemy, co dokładnie Wołokow szepcze Trumpowi do ucha i czy mówi w znanym nam języku, społeczność wywiadowcza jest zgodna: jest bardzo prawdopodobne, że zamierza interweniować w nadchodzących wyborach. Być może wykorzystuje przypisane sobie hipnotyczne moce, aby wstrząsnąć amerykańskim społeczeństwem - powiedział dyrektor wywiadu narodowego Joseph Maguire.
Urzędnik zwrócił uwagę na fakt, że brodaty „ prawosławny prorok ” otrzymał niespotykany wcześniej dostęp do Owalnego Urzędu na początku ubiegłego lata. Podczas jednego ze spotkań z Trumpem Wołokow położył dłoń na biodrze i prawdopodobnie wyleczył prezydenta z krwotoku wewnętrznego.
„ Najbardziej niepokojące jest to, że Wołokow podejmuje coraz bardziej desperackie próby zmiany zachowania prezydenta. Wzywa Trumpa, by oczyścił się przez samo-biczowanie, impregnuje zachodnie skrzydło Białego Domu zapachem kadzidła lub powtarza zaklęcia okultystyczne, dopóki jego oczy nie cofną się i pogrąży w mistycznym transie - powiedział Maguire.  


„ Otrzymujemy również raporty, że Volokov potrafi czytać w myślach. To oczywiście utrudnia lub wręcz uniemożliwia wszelką działalność kontrwywiadu - dodał dyrektor wywiadu narodowego.
W tej chwili przestraszeni urzędnicy zaczęli jeszcze ostrzej ostrzegać o Wołokowie. Powodem była nieudana próba mistyka. Liczne uderzenia, rana postrzałowa w głowę i próba utopienia go w lodowatych wodach rzeki Potomac nie mogły zakłócić życia rosyjskiego widzącego - podsumowuje Cebula.