Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mahdi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mahdi. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 maja 2021

Matrix, a Mesjasz...

 

Wraz z trzecią wersją Matriksa system otrzymał możliwość kontroli nad tymi, którzy nie zaakceptowali go.


Kiedy Wyrocznia miała za zadanie prowadzić ludzi odłączonych od Matriksa poprzez przepowiednię, Architekt programował Wybrańca, który mógłby ją wypełnić. 


Wybraniec nie został stworzony tylko po to, aby nosić w sobie kod źródłowy "Głównego Programu" (który pozwalał mu wykorzystywać nadnaturalne zdolności), ale również, by swoje głębokie przywiązanie do ludzkości motywowało go do wypełnienia przepowiedni rozgłaszanej przez Wyrocznię.


Za każdym razem, kiedy ludzkość stawała się wystarczająco silna, by móc sprzeciwić się panowaniu maszyn, w Matriksie mógł narodzić się Wybraniec.


W momencie wypełniania przepowiedni przez Wybrańca maszyny mogły rozpoczynać tworzenie armii mającej unicestwić Syjon.

Z pomocą Wyroczni Wybraniec mógł znaleźć ścieżkę prowadzącą do Źródła, przekonany, że w ten sposób zakończy wojnę. Jednakże na drodze do Źródła leżał pokój Architekta, toteż Wybraniec bez wątpienia każdorazowo spotykał rezydenta pokoju.


 W trakcie spotkania Architekt daje wybór:


  • Wybraniec powraca do Źródła, co doprowadza do przetworzenia kodu źródłowego w program i zresetowania systemu. Syjon wciąż jest niszczony, a ludzie zamknięci w Matriksie.                            Wybraniec otrzymuje możliwość wybrania dwudziestu trzech osobników (siedmiu samców oraz szesnaście samic) w celu uwolnienia ich i ostatecznie znalezieniu nowego Syjonu. Wybraniec ginie, a przepowiednia powraca do fazy rozpowszechniania się. Koło zatacza pełny obrót, nie znajduje końca.
  • Wybraniec rezygnuje ze współpracy i powraca do Matriksa w celu uratowania Syjonu. To prowadzi do potężnego błędu w systemie, który zabija wszystkich podłączonych do niego. W połączeniu ze zniszczeniem Syjonu daje całkowitą eksterminację gatunku ludzkiego.


Mechanizm działania Wyroczni i Architekta był wysoce skuteczny do czasu pojawienia się Neo. 


Wszystkie poprzednie wersje Wybrańca wybierały współpracę w nadziei uratowania ludzkości.




Mahi to znaczy: dobrze prowadzony albo: prowadzony przez Boga - czyli co?


Sterowany, popychany sugestiami i dwuznacznościami we właściwe miejsce?



Phi...

A co mnie to obchodzi - czyjeś scenariusze...





https://pl.wikipedia.org/wiki/Architekt_(Matrix)



wtorek, 18 grudnia 2018

Sąd ostateczny - część dekoracji





Kim jest Mahdi?

Słowo to oznacza ponoć osobę, która jest „dobrze prowadzona”.

Skoro jest „prowadzona”, to może należy zapytać - przez kogo jest prowadzona? Przez sekretnego władcę tego świata?

Jak to się ma do opowieści, że on ma wybawić świat od złego?

Może i on istnieje naprawdę, ale ZŁY będzie chciał go zmusić do uległości i grać rolę, jaką on jemu rozpisał – już pisałem o tym kilka lat temu, i wydawało mi się to wtedy takie fantastyczne… ten mój domysł, że to tak może być.



ZŁY będzie odgrywać rolę Jezusa, a Mahdi ma być jego marionetką.


A Kalkin?

Słowo Wirakocza zawsze brzmiało dla mnie bardzo po polsku – pewnie przez skojarzenie ze słowem warkocz. Warkocz u dziewczyny, ale i warkocząca maszyna….

Czy Wirakocza to postać autentyczna?

Raczej stanowi miks postaci – jeśli istniał naprawdę, to jego historia została zmieszana z inną historią, podobnie jak to było z postacią Jezusa [patrz min. tzw. „mord rytualny” oraz to co wyłożył Jan Rompski w swojej książce „Ściananie kani, czyli kaszubski obyczaj ludowy” - wbrew obiegowej i naukowej opinii wiadomo czym jest Ściananie kani - wykazał to właśnie Rompski w swojej książce jw. - sęk w tym, że nie każdy potrafi to zauważyć...]


Wirakocza podobno [wikipedia kłamliwa] nauczył ludzi czcić bogów – co oznacza, że to taki sam oszust jak ten, co się podaje za boga w Bibli - Bóg nie może mieć uczuć typu „najulubieńszy”, bo to oznacza, że jakieś uczucia decydują o jego poczynaniach, jakiś inny byt decyduje za „boga”. To był  po prostu jakiś cwel, który omamił ludzi – dlatego min. ukrywał się przed nimi - i którzy ujęli go w jakiś sposób na kartach Bibli. Obok wielu innych spraw.


Po co Bogu czczenie jego bytu? To są ludzkie cechy, nie należą one do bytu absolutnego.

Wirakocza to Quetzalcóatl, a ten to Kukulkan, co jest bardzo podobne do Kalkin… kolejny wybawiciel ludzkości - tu z kultury hinduskiej – czy wszystko na tym świecie jest zmyślone?

Może to tylko nakładka na prawdziwej historii?

Zaczynasz od pytania, skąd biorą się te elementy flankujące elewację kamienicy, a po latach kończysz na genezie świętego Mikolłaja...i to na prawdę nie jest śmieszne..



Patrząc na wizerunek Wirakoczy i inne opisy – wiem z całą pewnością, że to tylko pozór – potrafię wyjaśnić co oznaczają poszczególne opisy, no ale wtedy musiałbym za dużo wyjawić…

Tak więc wiara w przepowiednie to wiara w scenariusze tego, który mniej lub bardziej skrycie rządzi tym światem.

Oczywiście są pewne rzeczy, które zwierają ziarna prawdy - pytanie, tylko które to są na pewno.


Podobno ZŁY potrafi przechodzić z ciała do ciała, nawet w ciało zwierzęcia, więc trudno go zlikwidować…. Trzeba by zlikwidować każdą żywą istotę wokół, by nigdzie nie uciekł. Ale może to tylko kolejne rozbudowane kłamstwo….


Może wystarczy zlikwidować narzędzie jego władzy nad ludźmi?
Potrzeba do tego zapartych odpornych oddanych idei ludzi.


Sąd ostateczny.

Kolejna iluzja jaką wymyślił ZŁY - ojciec kłamstwa….


Kolejna teatralna rola.

Cała historia [w sensie historia świata] i cała kultura wokół nas jest wymyślona. Jest w dużym stopniu spreparowana i zasłania rzeczywistość. Pewien ubecki pismak nazwał to: absurdalną dekoracją.

Tyle w tej dekoracji absurdu… że słowo to służy za jej dodatkowy uszczegółowiający opis.


Gonimy w piętkę.

Nie wolno realizować przepowiedni, bo wtedy realizujemy scenariusze ZŁEGO.


Trzeba znaleźć inny sposób.




piątek, 25 marca 2011

3 wojna światowa

. No i robi się ciekawie. Na mapach egipskiego przewoźnika lotniczego zlikwidowano Izrael. Wg Egypt Air w rejonie obecnego Izraela widnieje twór bez nazwy bliżej nieznany geografii. Część terytorium pokrywają Jordania i Liban. Rozwiązania są ciągle dwa – albo władzę w Egipcie przejęli prawdziwi przeciwnicy USA / i Izraela/, albo – moim zdaniem mało prawdopodobna - są to ludzie finansowani przez klany bankowe – które mają w planie odparowanie rejonu na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Klany mają dwa cele – podobnie jak w czasie II Wojny Światowej - zlikwidowanie "niezdrowej" mieszanki – no i III WŚ , czyli ustalenie nowego „Nowego Porządku Światowego”... O wiele ciekawsza jest jednak „opcja islamska...”. Północna Afryka zostaje przejęta przez wojujących wyznawców Allaha co skutkuje regularną wojną ze światem zachodu – po „odparowaniu” ruchawka budzi się we Francji, w Niemczech.... Zgniły zdeprawowany zachód ulega sile mahometan - zaś ci zatrzymują się na granicy z Europą Środkową, zbyt wycieńczeni by prowadzić dalszą walkę... Minusem jest to, że uciekające masy lepszych rasowo mogłyby znaleźć wyjątkowo wyjątkową gościnę w kraju nad Wisłą - „kamraci ministry pomogą”? Jedynym problemem Armii Mahdiego pozostałyby Stany Zjednoczone. Olbrzymi kraj za oceanem, jedna z największych armii świata – no i te rakiety .... Może Chiny by tu coś zaradziły? Amerykanie mają dosyć własnych problemów gospodarczych i nie będą się angażować w takie światowe konflikty – oczywiście pod warunkiem, że wcześniej bankowo „utracą” głowę, która nimi zarządza... Zarówno Iran jak i Chiny mają dość wyspecjalizowanych Asów , aby w kilka tygodni poradzić sobie z takim „problemem”... Przy okazji zagarną połowę Azji – gdzieś tak przynajmniej do Uralu, no i Nowy Porządek Światowy gotowy... :) Korzystałem z: http://www.sfora.pl/Egipt-wymazal-Izrael-zmapy-swiata-a30450